Też niedawno podkładałem ciasto. Ja folię ciasta nacinam małym super ostrym nożykiem segmentowym od Olfy. Dzięki japońskim ostrzom Olfa nie muszę się szarpać z folią i poprawiać, a cięcia są precyzyjne. Pozdrawiam.
U mnie dzisiaj +17 stopni 😅 zrobiłem przegląd jak na wiosnę tym bardziej że matki w izolatorach no i oczywiście czerwiu nie ma 😊. Mimo to byłem w szoku że jedzenia za dużo nie było tak około 30% na ramkach. Wymieniłem w każdej rodzince po trzy pełne ramki bo miałem przechowane z jesieni. Na szczęście wszystkie 20 żyją tak więc jestem dobrej myśli . Pozdrawiam i trzymam kciuki żeby do wiosny wszystko przeżyło.
Ja tak od siebie coś napiszę...bo może się nie znam...no bo się nie znam, żeby nie było od razu pitolenia...ale...co mi wpadło w oczy...masz pan kawałek ogródka gdzie możnaby wsadzić cebulki długoletnich ziół miododajnych czy wsiać jakieś fajne kwiaty, nagietki itp, a zamiast tego jest to wybieg dla kur...a pszczoły niech sobie radzą pół kilometra dalej....a mogłaby być lawenda, ostropest plamisty czy ostrożeń, melisa i inne...ale kury tam wydziobią wszystko i nic nie ma, a poza tym- ptaki też przenoszą choroby...u nas wszędzie były tabliczki - ptasia grypa...jak to działa na pszczoły to nie wiesz.
ja mam od poprzedniego roku 2 odkłady i popełniłem kilka błędów , zwłaszcza z leczeniem warozy, ale udało się wszystko opanowac i jak na razie pszczółki zdrowe, grube i żyją 1 rodzinka zimuje na 5 ramkach a 2 na 4 , w niedzielę podałem ciasto cukrowe i nawet zaczęły trochę pobierać a na wiosnę dokupuję jeszcze 3 rodzinki i może jakiś miód w tym roku nazbieram Pozdrawiam
Też niedawno podkładałem ciasto. Ja folię ciasta nacinam małym super ostrym nożykiem segmentowym od Olfy. Dzięki japońskim ostrzom Olfa nie muszę się szarpać z folią i poprawiać, a cięcia są precyzyjne. Pozdrawiam.
U mnie dzisiaj +17 stopni 😅 zrobiłem przegląd jak na wiosnę tym bardziej że matki w izolatorach no i oczywiście czerwiu nie ma 😊. Mimo to byłem w szoku że jedzenia za dużo nie było tak około 30% na ramkach. Wymieniłem w każdej rodzince po trzy pełne ramki bo miałem przechowane z jesieni. Na szczęście wszystkie 20 żyją tak więc jestem dobrej myśli . Pozdrawiam i trzymam kciuki żeby do wiosny wszystko przeżyło.
Witam. Podoba mi się ta twoja walka ze sobą, dać, nie dać. Też tak mam, ale ogólnie dużo pokarmu u mnie.
Mi kura zjadała żywe z wylotka.
A jak miałem szerszenie w akcji to też łapały szerszenie gdy wychodziły z dziupli.
Kira kurze nie równa.
Ja tak od siebie coś napiszę...bo może się nie znam...no bo się nie znam, żeby nie było od razu pitolenia...ale...co mi wpadło w oczy...masz pan kawałek ogródka gdzie możnaby wsadzić cebulki długoletnich ziół miododajnych czy wsiać jakieś fajne kwiaty, nagietki itp, a zamiast tego jest to wybieg dla kur...a pszczoły niech sobie radzą pół kilometra dalej....a mogłaby być lawenda, ostropest plamisty czy ostrożeń, melisa i inne...ale kury tam wydziobią wszystko i nic nie ma, a poza tym- ptaki też przenoszą choroby...u nas wszędzie były tabliczki - ptasia grypa...jak to działa na pszczoły to nie wiesz.
Też dałem ale nie z powodu, że na ramkach pusto.
Witam Ja mam kury na pasiece i pszczóły żyją 15/15 uli jest OK wczoraj sprawdzałem.
Pozdrawiam
ja mam od poprzedniego roku 2 odkłady i popełniłem kilka błędów , zwłaszcza z leczeniem warozy, ale udało się wszystko opanowac i jak na razie pszczółki zdrowe, grube i żyją 1 rodzinka zimuje na 5 ramkach a 2 na 4 , w niedzielę podałem ciasto cukrowe i nawet zaczęły trochę pobierać a na wiosnę dokupuję jeszcze 3 rodzinki i może jakiś miód w tym roku nazbieram Pozdrawiam
Hej co to jest za materiał w pierwszym ulu,który leży bezpośrednio na ramkach?
Juta, polecam na zime, pszczoly same sobie ustawią wentylacje. Na wiosne zamieniam na folie.
👍👍👍
😊😊😊
Ja bym podawał ciepłą wodę co dwa dni jak dajesz ciasto
U mnie w odkład weszła mysz, zostały trzy garści pszczół. Już ich nie uratuje. Szkoda bo matka jeszcze żyje.
To weź je domu pod pierzyne
👍