Wszystkie te informacje są już znane od wielu lat... Niestety... bo dalej problem rośnie miast maleć :( Fajnie, że zostały przypomniane, bo niestety nasza pamięć jest dobra! Ale krótka... Zgadzam się z Markiem, że sposób uprawy, zastosowane rozwiązania chemiczne oraz zmianowanie są istotnymi czynnikami w tworzeniu się odporności chwastów na danym polu, ale w dalszym ciągu musimy bardzo indywidualnie podchodzić do każdego pola. Juz prawie 15 lat zajmuję się trudnymi chwastami i zarządzaniem nimi. Lata doświadczeń uczą pkory dlatego potrzebna jest zmiana myślenia o polu, zmiana podejścia na każdym niemal etapie planowania zabiegów agrotechnicznych i chemicznych. Nie można zakładać, że chemia poradzi sobie ze wszystkim, bo tak po prostu nie będzie! Obecnie zagrożonych jest wiele substancji, a nowych na horyzoncie nie widać, a jeśli nawet widać, to obostrzenia ich stosowania mogą uniemożliwić ich wprowadzenie na rynek dlatego opieranie się choćby o flufenacet czy chlorotoluron może zaprowadzić nas w ślepą uliczkę. Trzeba wykorzystywać wszystkie dostępne obecnie substancje zwalczające te trudne gatunki nawet jeśli nie dają 100% skuteczności. Taką niedocenioną substancją z pewnością jest prosulfokarb (np. Boxer 800 EC), ale mamy jeszcze metrybuzynę (np. Expert Met), pendimetalinę (np. Stomp) propyzamid (Kerb), flurochloridon (np.Racer), czy odkryry na nowo aklonifen (np. Mateno Duo). Diflufenikan chyba najczęściej jest wykorzystywany na jesieni do wzmacniania skuteczności, ale należy pamiętać, że każda z tych substancji działa w określony sposób i nie zawsze dany termin aplikacji będzie dla nich najlepszy. Sposób doprawienia pola też ma znaczenie. Dlatego na chłodno należy do tego podchodzić... uproszczenia są fajne, ale każdy kij ma dwa końce... z jednej strony oszczedzaja wode, ale z drugiej zwiększają presje choćby stokłos... Wyczyńce i zycice to problemy gleb żyznych. Na piachach ich nie uświadczymy. Tam będzie miotła, włośnice czy tomki... Warto wracać do starszych publikacji bo tam też jest sporo wskazówek na temat jak radzić sobie z trudnym wyczyńcem i nie tylko... Ochrona roślin potrzebuje zmian i dostosowania do zmieniających się warunków dlatego życzę wszystkim powodzenia i rozwagi w planowaniu i panowaniu nad odpornościami chwastów.
Na przykładzie gospodarstwa, w którym nagrywany był materiał jak wygląda walka z omawianymi chwastami gdzie stosowana jest technologia siewu Horschem Focusem i zdarza się uprawa pszenicy po pszenicy?
W tym gospodartwie nie uprawiamy pszenicy po pszenicy. Innym problemem są zycice uprawiane na nasiona, które mogą być problematyczne jeśli nie ma odpowiedniego zmianowania.
Warto wspomnieć o tym, że pod kątem chwastów jednoliściennych w zbożach niewystarczającą skutecznością wykazują się tzw. PAKI herbicydowe róznych firm, już nie wspominając nazw handlowych. Nie radzą sobie nawet z miotłą zbożową, a co dopiero z wyczyncem czy stokłosami. Jeżeli w takim "paku" znajduje się np. jedynie 50g diflufenikanu i 100g flufenacetu to o czym my rozmawiamy 😊 . Kncerny wprowadzają rolników w błąd sugerując takie rozwiazania w dobrych cenach mówiąc o ich skuteczności na chwasty jednoliścienne.
@@maxsym123able konkretna mieszanina, efekt gwarantowany. dff i ff w Naceto idzie czy jakiś bardziej przystępny cenowo zamiennik ? Występuje u Ciebie bodziszek? Rozważam zastosowanie u siebie quelexu ponoć dobrze sobie z nim radzi za sprawą właśnie arylexu i florasulamu.
@@doktorodroslin głównie zboża - pszenica i owies. Po zbiorze są małe rośliny w ściernisku w mojej okolicy kto nie zerwie szybko ścierniska to ona dostaje przestrzeni do wyrastania. Ewentualnie w kukurydzy jako zachowaszczenie wtórne po zastosowaniu herbicydu i deszczowej wiośnie w czerwcu lub nawet początkiem lipca też lubi wyrastać.
Nic ciekawego sie nie dowiedzialem o zwalczaniu tych chwastow -jedynie ze flufenacet+Dff i tyle. A to sie stosuje od wieloleci..... slaby materiał niestety.....
Wszystkie te informacje są już znane od wielu lat... Niestety... bo dalej problem rośnie miast maleć :(
Fajnie, że zostały przypomniane, bo niestety nasza pamięć jest dobra! Ale krótka...
Zgadzam się z Markiem, że sposób uprawy, zastosowane rozwiązania chemiczne oraz zmianowanie są istotnymi czynnikami w tworzeniu się odporności chwastów na danym polu, ale w dalszym ciągu musimy bardzo indywidualnie podchodzić do każdego pola.
Juz prawie 15 lat zajmuję się trudnymi chwastami i zarządzaniem nimi. Lata doświadczeń uczą pkory dlatego potrzebna jest zmiana myślenia o polu, zmiana podejścia na każdym niemal etapie planowania zabiegów agrotechnicznych i chemicznych. Nie można zakładać, że chemia poradzi sobie ze wszystkim, bo tak po prostu nie będzie! Obecnie zagrożonych jest wiele substancji, a nowych na horyzoncie nie widać, a jeśli nawet widać, to obostrzenia ich stosowania mogą uniemożliwić ich wprowadzenie na rynek dlatego opieranie się choćby o flufenacet czy chlorotoluron może zaprowadzić nas w ślepą uliczkę. Trzeba wykorzystywać wszystkie dostępne obecnie substancje zwalczające te trudne gatunki nawet jeśli nie dają 100% skuteczności. Taką niedocenioną substancją z pewnością jest prosulfokarb (np. Boxer 800 EC), ale mamy jeszcze metrybuzynę (np. Expert Met), pendimetalinę (np. Stomp) propyzamid (Kerb), flurochloridon (np.Racer), czy odkryry na nowo aklonifen (np. Mateno Duo). Diflufenikan chyba najczęściej jest wykorzystywany na jesieni do wzmacniania skuteczności, ale należy pamiętać, że każda z tych substancji działa w określony sposób i nie zawsze dany termin aplikacji będzie dla nich najlepszy. Sposób doprawienia pola też ma znaczenie. Dlatego na chłodno należy do tego podchodzić... uproszczenia są fajne, ale każdy kij ma dwa końce... z jednej strony oszczedzaja wode, ale z drugiej zwiększają presje choćby stokłos...
Wyczyńce i zycice to problemy gleb żyznych. Na piachach ich nie uświadczymy. Tam będzie miotła, włośnice czy tomki...
Warto wracać do starszych publikacji bo tam też jest sporo wskazówek na temat jak radzić sobie z trudnym wyczyńcem i nie tylko...
Ochrona roślin potrzebuje zmian i dostosowania do zmieniających się warunków dlatego życzę wszystkim powodzenia i rozwagi w planowaniu i panowaniu nad odpornościami chwastów.
Na przykładzie gospodarstwa, w którym nagrywany był materiał jak wygląda walka z omawianymi chwastami gdzie stosowana jest technologia siewu Horschem Focusem i zdarza się uprawa pszenicy po pszenicy?
W tym gospodartwie nie uprawiamy pszenicy po pszenicy.
Innym problemem są zycice uprawiane na nasiona, które mogą być problematyczne jeśli nie ma odpowiedniego zmianowania.
Marek dla odmiany rozmawia z kobietą a nie paprotką:):)
To zmianowanie 🙂🙃
@@doktorodroslin Marek ty wariacie
Warto wspomnieć o tym, że pod kątem chwastów jednoliściennych w zbożach niewystarczającą skutecznością wykazują się tzw. PAKI herbicydowe róznych firm, już nie wspominając nazw handlowych. Nie radzą sobie nawet z miotłą zbożową, a co dopiero z wyczyncem czy stokłosami. Jeżeli w takim "paku" znajduje się np. jedynie 50g diflufenikanu i 100g flufenacetu to o czym my rozmawiamy 😊 . Kncerny wprowadzają rolników w błąd sugerując takie rozwiazania w dobrych cenach mówiąc o ich skuteczności na chwasty jednoliścienne.
Jakie dawki dff i flufenacetu stosujesz u siebie?
@@januszszakal5106 w tym sezonie 120 dff i 240 ff. Najpóźniej przy 2 liściu zbóż.
@@maxsym123able Coś jeszcze dorzucasz?
@@januszszakal5106 25g Quelexu że względu na Arylex 👍🏻
@@maxsym123able konkretna mieszanina, efekt gwarantowany. dff i ff w Naceto idzie czy jakiś bardziej przystępny cenowo zamiennik ? Występuje u Ciebie bodziszek? Rozważam zastosowanie u siebie quelexu ponoć dobrze sobie z nim radzi za sprawą właśnie arylexu i florasulamu.
Jak skutecznie zwalczać włośnice siną?
Graminicyd np Agil-s
Proszę uściślić w jakiej uprawie?
@@doktorodroslin głównie zboża - pszenica i owies. Po zbiorze są małe rośliny w ściernisku w mojej okolicy kto nie zerwie szybko ścierniska to ona dostaje przestrzeni do wyrastania. Ewentualnie w kukurydzy jako zachowaszczenie wtórne po zastosowaniu herbicydu i deszczowej wiośnie w czerwcu lub nawet początkiem lipca też lubi wyrastać.
nawet jaak sie ora to trzeba płytko uprawiać po żniwach kilkuktornie żeby samosiewy i chwasty wody nie wyssały
Tak, i aby nie wyciągach nasiona chwatów z głębszych warstw gleby, dlatego płytka uprawa jest OK.
Można wiedzieć ile lat ma doktor? Obstawiam 42-45. Nieźle się facet trzyma + niezła wiedza i aparycja.
Przecież nie pracuje fizycznie, więc nic dziwnego.
@@Pablo-hm1su jak byś trenował Triathlon to te byś tak wyglądał ;)
@@sebastian5841 jakby pracował fizycznie,to by ten triatlon oglądał w tv.
Nic ciekawego sie nie dowiedzialem o zwalczaniu tych chwastow -jedynie ze flufenacet+Dff i tyle. A to sie stosuje od wieloleci..... slaby materiał niestety.....
@@897ufo gość prowadzi płatne doradztwo,więc nic się nie dowiesz za darmo.
przestańcie używać słowa uproszczenia w rolnictwie coś takiego jest nieakceptowalne, to fikcja. Uproszczeniem jest orka razówa.
Trudno nie używać tego określenia skoro się ma obraz rolnictwa całego kraju.