I to jest szczera prawda nie tylko o kołowrotkach ale o większości wykonanych obecnie produktów. Posiadam 3 egzemplarze Sharky III /4000, 2000, 1000/, wszystkie są ok. Zamówiłem jeszcze jedną 1000. Uważam, że w cenie ok 1300 zł ciężko o coś lepszego a nawet gdyby trafił się gorszy egzemplarz to nie będzie duża strata. Przy okazji dzięki za porady nie tylko tu ale i prywatnie na email. Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku i wytrwałości w tym co robisz, bo dla wielu są to cenne wskazówki.
Dziękuję za życzenia i wszystkiego dobrego w nowym roku pięknych ryb. Po pana recenzji kupiłem zane wiele pięknych szczupaków mi dała i tak mi się spodobały kije purelure ,że zakupiłem z synem jeszcze dwa i po świętach zaczynamy testy. Pozdrawiamy z wielkopolski i czekamy na nowe filmy.
bardzo fajnie, zwięźle i na temat opowiedziałeś o młynkach :) co do doświadczeń z Okumą to ja np jestem użytkownikiem modelu Inspira ISX 20 i bardzo go chwalę :) jakoś mi podpasowała i jego praca i jego waga i jego design :) użytkuję również model Safina SN2500 (starszy model) i też złego słowa nie powiem... Miałem swego czasu Daiwę Regal w rozmiarze 2000 i 3000 i o ile design, kultura pracy czy waga to wszystko grało tak wkurzało mnie to, że plecionkę nawijał nierównomiernie i robił stożek... nie umiałem tego podkładkami wyregulować więc się ich pozbyłem ;P Natomiast co do chińczyków z Alie to posiadam młynek od Tsurinoya, model Kingfisher w rozmiarze 1000 i muszę przyznać, że to jest mega maszynka, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Kołowrotek kupiony po taniości, a daje dużo frajdy :) od niedawna mam również Lurekillera w rozmiarze bodajże 2500 albo 3000 i też jestem pozytywnie zaskoczony :) Filipie wszystkiego dobrego w te święte i na Nowy Rok - pomyślności przede wszystkim :)
Kompletna loteria. Próbowałem ostatnio znaleźć następcę dla kilkuletniego Spro Passion 730 (bardzo udana sztuka). Najpierw Fuego 4000 - niestety pod obciążeniem chodziło to ciężko, do tego jakieś mikrodrgania z racji luzu na rotorze. Kolejnym ruchem był Penn Batlle III - spasowany idealnie, ale stukał już pod obciążeniem 6g wirującego ogonka. Następnie poszedłem do lokalnego sklepu z założeniem - cokolwiek solidnego do 1000 zł. Chwytam Stradica FM 4000 - masakryczny luz na rotorze. Chwytam Daiwę BG 3500 - w miarę ok. Daiwa BG z serii MQ - luzy kosmiczne. Daiwa Caldia - również luzy. Zniesmaczony chcę wychodzić, a sprzedawca pokazuje mi Daiwę Regal LT, tą nową wersję z mniejszą ilością łożysk. Kręcioł na półce za 250 zł. I co ? Właśnie ten w rękach był najlepiej spasowany, żadnych luzów na rotorze itp. Mimo wszystko obawiałem się, że coś tam wyjdzie jednak nad wodą w takim budżeciaku. Mam jeszcze Saharę 4000 sprzed paru lat i ostatnio znalazłem sklep internetowy, w którym jeszcze te stare serie zostały. Pewnie po prostu kupię identyczny...
Pytanie, czy w tych starszych wygrzebiesz równie dobry egzemplarz... Jak zostały resztki na rynku, to mogą to być egzemplarze, na które z jakichś powodów nikt się nie chciał skusić. Czego Ci oczywiście nie życzę. Pzdr!
Dziekuje za dotychczasowe opinie , cenie sobie ich wartość gdyż pokrywają się z obserwacjami jakie osobiscie posiadam. Zycze Wszystkiego Naj Naj w przyszłym bsezonie oraz zdrowych pogodnych swiatecznych dni dla Twurcy i pasjonatów tego kanalu Ps. Swietnie było by o co prosze gdybyś Pan podzielił sie informacjami odnosnie arowideł a i ogilnie es sztatu Z uszanowaniem pozdrawiam i do uslyszenia
Dzięki za dobre słowo. Najlepsze życzenia ode mnie. Jako, że mam parę robót aktualnie do zrobienia, jeśli idzie o młynki i multiki, zastanowię się czy nie zrobić jakiegoś materiału na ten temat, przy okazji warsztatowej dłubaninki. Pozdrawiam! :-)
A tak apropo okuma epixor u mnie w rozmiarze 300 tak samo zobkowac zaczął naradzie pszesmarowalem ale smar dobrałem zbyt gruby i muszę znowu czyścić i na nowo pszesmarowac
Kolejny Epixor do listy... O dziwo ten mały 2000 ciągle śmiga ładnie na fabrycznym smarowaniu. No może ostatnio zaczął wysyłać sygnały, że chce do kąpieli i na smarowanko...
Teras go wymieniłem na daiwe legalis lt 3000 śmiga praktycznie tak samo jak exceler lt lub fuego lt bebechy te same są tylko niewielkie zmiany oprócz fuego który posiada megaoil czy jak to się tam nazywa w sumie chciałem najpierw tego fuego lt ale po krótkim teście stwierdziłem że cenowo prawie dwa razy więcej od legalis lt a praca ta sama i jak już bym miał kupić tego fuego to wolał bym troszkę dołożyć i kpupić balistik albo caldie w planie chce jeszcze nabyć daiwe prorex x albo v będzie potrzebna do pure lure sharpena który w końcu doszedł po 5 tygodniach z Ali 😮😮😂
Dzięki. Wyjdzie na to, że chyba zrobię coś w tym temacie i pogadamy o smarach, narzędziach i podstawach serwisu. Przemyślę tylko jak to sensownie nagrać. Pzdr!
Wesolych swiat zycze wszystkim!!! Fajny filmik i wartosciowy co najwazniejsze! Daiwa Fuego to jest bardzo dobry kolowrotek za dosc niska cene, jakosc na wysokim poziomie. Kreci bardzo dobrze, nie meczy sie , bardzo lekki, swietny hamulec walki, wodoszczelny, odporny na korozje od slonej wody. Posiadam 2 sztuki, 3000 i 2500, oba sprawuja sie extra, oba uzywalem do polowu bassow, szczupakow, okoni ale rowniez w oceanie na fladry, stripebassy i inne ryby. Polecam!!!
Witam. Super materiał, nie spotkałem drugiego polskojęzycznego kanału z tak rzetelnymi testami sprzętu wędkarskiego. Wszystkie pozostałe kanały to lokowania produktu. Przetestowałeś już tą Daiwę fuego? Warta swej ceny?
Przez moje ręce przeszły trzy egzemplarze. Dwa są ok. Jeden muszę rozebrać i zajrzeć do środka. Te co są OK chodzą całkiem przyjemnie. W cenie z Ali spoko. W cenie u nas... Zastanawiałbym się nad alternatywami. Zależy jeszcze do czego młynek potrzebny.
Co do okumy ceymar Posiadam 3 modele z tym że ta starsza wersję trochę Cieszkie wagowo ale chodzą bez problemów moim skromnym zdaniem porównywałem tę nową serię która ty posiadasz i miałem zamiar kupić ale już po pierwszym kontakcie w sklepie stwierdziłem że wykonanie nowej wersji jest o wiele gorszej jakości od starej więc dałem sobie spokój pozatym mam jeszcze 4 inne okumy między innymi costum Black feeder którego używam do metody i jestem bardzo zadowolony jedynie ten epixor w rozmiarze 3000 to faktycznie zaczął się psuć zombowac
@@Astalavista89RB pełna zgoda pierwsza wersja była super w tej cenie, prawda jest taka że on kręci najlżej że wszytskich tych kołowrotków w tym budżecie łącznie z tym że konkurencja z chin do 200 zł również tak nie kreci pisałem to już kiedyś na jakiejś grupie. Ale fakt że jak komuś zależy na wadze to weźmie np histara aulę...co nie zmienia faktu że cetnar 1 gen kręci przyjemniej i stawia dużo mniej oporów
Witam tu Ach i Och😅 jesli chodzi o Daiwe to juz nie kupię mam nagranie jakie luzy dostała po sezonie mowa o cercate LT 4000 DC serwis Daiwy z Niemiec twierdził że tak ma, więc zapytałem się polskiego serwisanta bardzo cenionego powiedział że mam to gówno sprzedać i sprzedałem kupiłem shimano i jestem bardzo zadowolony nie wie czy mi się taki trafił egzemplarz ale więcej nie kupię chociaż do karpiowania używałem daiwy i mega mlynki Pozdrawiam
Takie czasy, że każdemu się potrafi jakieś padło przydarzyć. O ile jeszcze gdy tyczy się to tanich serii, to jeszcze pół biedy. Gdy przydarza się to takiej Certate czy Twin Power'owi, to już bida i żen okrutny.. A jak widać, przydarza się... Pzdr! :-)
Nie miałem, ale powiem Ci, że poważnie się zastanawiałem nad nim na ostatnich wyprzedażach. Ostatecznie nie kupiłem. Wziąłem sobie Fuego w promce bo się nie powstrzymałem. Niemniej ostatnio mniej uwagi poświęcam młynkom. Ma to dwie przyczyny. Po pierwsze z obecnej stajni jestem zadowolony (a i tak jest przerośnięta w segmencie UL). A po drugie, kręcą mnie jednak wędki, a nie kołowrotki. Może dlatego, że w dziedzinie wędek więcej się dzieje ciekawego, niż w dziedzinie kołowrotków. Przynajmniej na moje oko... ;-)
Cześć Filip. Mam okazję kupić kołowrotek Tsurinoya Jaguar w rozmiarze 1000 lub 500. Kołowrotek do ultraligta do 5g dlugosc 198cm. Jak ta 1000ka wielkosciowo ma sie do Daiwy Ninja LT2000 ? Jest wiekszy czy mniejszy ? Wiem ze ty masz 1000ke. Troche boje sie, ze 500ka bedzie mala. Ryby okon, pstrag, czasem klen. Glownie rzeki male i srednie plus zaporowki.
Jeśli pozwolisz przekleję odpowiedź, której udzieliłem na podobne pytanie czas temu: W zależności od konstrukcji przekładni używam smarów Shimano DG06 (Ship-0) (przekładnie kołowrotków do ul, wormshafty, osie główne, wodzik posuwu szpuli), DG10 (Permalub) (przekładnie kołowrotków i multików), DG13 (SR-G) do przekładni w cięższych sprzętach. Do tarcz używam Shimano ACE-0. Ale nie ukrywam, że przy chińskich multikach był czas, że smarowałem tarczki też niebieskim Pennem i o dziwo, też dawał nieźle radę.
Acha no i bym całkiem najważniejsze zapomniał życzę ci i twojej rodzinie wesołych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego nowego roku no i połamania kija
Też już miałeś dość masła w maśle? 😉😂 Jeśli pozwolisz przekleję odpowiedź, której udzieliłem na podobne pytanie czas temu: W zależności od konstrukcji przekładni używam smarów Shimano DG06 (Ship-0) (przekładnie kołowrotków do ul, wormshafty, osie główne, wodzik posuwu szpuli), DG10 (Permalub) (przekładnie kołowrotków i multików), DG13 (SR-G) do przekładni w cięższych sprzętach. Do tarcz używam Shimano ACE-0. Ale nie ukrywam, że przy chińskich multikach był czas, że smarowałem tarczki też niebieskim Pennem i o dziwo, też dawał nieźle radę (choć do przekładni to go na ten moment nie polecam...). Oliwka Penna, tam gdzie potrzebna oliwka, w sumie daje radę. Zaopatruję się na Alle, lub bezpośrednio w sklepach internetowych, które handlują smarowidłami Shimano. Kilka ich jest. Pzdr! :-)
Od jakiegoś czasu zdarzał się taki, zwłaszcza w multikach Piscifun'a. Teraz zrobię mały materiał, gdzie nagram przegląd startowy Kastkinga Sharky'ego połączony z wymianą tulejki w rolce kabłąka na łożysko i zobaczymy co będzie w środku... (Do tej pory w Kastkingach przeważnie był niebieskawy smar podobny do smarowidła Penn'a. Ciekawe czy coś się zmieniło.) Pzdr!
Cześć. Co byś polecił na słoną wodę z ali? Cejmara używam w rozmiarze 1000 do pstrągowania. Trafiły mi się szczupaki 80+ Młynek dał radę. Nie nacierałem go od nowości. Wytrzymał 3 lata ale w przyszłym sezonie będzie nacierany
Powiem tak. Na ten moment nie zarekomenduję z czystym sumieniem, żadnego młynka z Ali do orania w słonej. Znajomemu na dorszach daje radę Lurekiller Saltist, ale ja bym szukał czegoś lepszego. Na ten moment, gdyby miał być to młynek z Ali, zaryzykowałbym (oczywiście poczekawszy na promo) Poseidona od TSU, który wedle komentarzy powinien po minimalnych poprawkach być sensowną maszynką. s.click.aliexpress.com/e/_EGe5bZR Bez kombinowania, brałbym zaś Daiwę BG z naszej dystrybucji. Pozdrawiam i życzę spokojnych i rodzinnych. :-)
@@filipcykadaonichimowskitan9197 Dziękuję i również życzę Zdrowych i spokojnych. Co do maszynki to przyjże się Daiwie. Mam zaufanie do tej firmy. Jak będziesz kiedyś planował wyjazd za granicę na dobre łowienie to zapraszam do siebie. W nowym sezonie seabass będzie na pierwszym planie
@@slawomir91 Brzmi super. A gdzie urzędujesz? Bo to czasem życie potrafi grubo zaskoczyć i dotychczas niespodziewane dzieje się zadziwiająco szybko... :-)
@@filipcykadaonichimowskitan9197 Mieszkam w Irlandii a łowię głównie w okolicach co. Kerry (sprawdź sobie na mapie) Na słodkie wody ruszam za dom. Mieszkam jakieś 200m od rzeki Shannon
Też wolę średnio-budżetowe bo w głowie gdzieś z tyłu by było: ile kosztował, czy było warto, ile wytrzyma, bardzo uważać itp. myśli psujące radochę. A dla takich co zaczynali wędkować w PRL-u to jest kosmos. Pozdrawiam!
No za prl czas komuny pamiętam zacząłem z wendarstwem w 1982 roku pierwsze wendki bambus i ruskie teleskopy co Ważyły parę kilogramów i młynki to były czasy i jeszcze ryby były ❤😂 młynek czapla 😂
Mój pierwszy stałoszpulowiec za siurka - radziecki Delfin. Złom okrutny, który udało mi się skutecznie zajeździć, niemniej sporo ryb udało się przed tym smutnym faktem dzięki niemu wytargać. ;-)
Powiem ci szczerze, że w ciągu całego swojego życia nie napisałem ani jednego komentarza na youtubie, ale robisz świetną rzeczową robotę! Niemożliwością jest znalezienie rzeczowych informacji o sprzęcie. Szukam teraz okoniówki i cały czas się zastanawiam i nigdzie nie mogę znaleźć pomocy. Problem w tym że łowie na różnych zbiornikach o różnych głębokościach, a chciałbym lekki okoniowy spinning, który nada się do zabawy z białorybem/ rzucania paprochami po rzece. Oprócz bluebirda na rynku nic nie ma, a po twoim filmie jakoś odechciało mi się go kupować :/ Doradzisz coś?
Cześć. Dzięki za dobre słowo. Na wstępie uściślijmy co nieco. Jaki zakres realnego CW ma ci obsłużyć ten patyk i w jakim budżecie planowałeś się zmieścić? No i czy kij ma być z naszego rynku, czy Chiny też wchodzą w grę? Pzdr!
Najlepiej, żeby osbłużył poniżej 1g, haczyk z ciastem/kukurydzą na końcu, teraz pytanie czy dam rade to polaczyc z kijem ktory poradzi sobie z garbusami. Lowie na 2 glebokich jeziorach, jednym plytkim i jednej rzece, teraz pytanie czy dam rade to polaczyc w jeden kij. Najbardziej to mi zalezy na tym, zeby nawet najmniejsze brania bylo czuc na kiju, jezeli chodzi o budzet to moge dac i nawet do 1200/1300pln jezeli bedzie wystarczajaco argumentow na taki kijek :D okonie bede lapal w wiekszosci obrotowkami, tantami, moze jakimis malymi jak jaskolkami od czasu do czasu. Co do CW to sam nie mam pewnosci i czy nie lepiej byloby na bialoryb kupienie sobie drugiego kija a okoniówke zostawić sobie typowo pod okonie.@@filipcykadaonichimowskitan9197
No dobra... Na moje oko, jeżeli budżet nie jest poważnym problemem, to lepiej kupić dwa specjalizowane kije, niż próbować na siłę wszystko łączyć w jednym. Pod białoryb wziąć jakiś dedykowany takiemu łowieniu patyczek o górnym CW do 2,5/max3,5g (np. Mikado Sensor X Area S 0,5-2,5g). Pod okoniowanie wziąć jakiś delikatny uniwersał w typie np.Robinson Diaflex Speeder Perch Spin (do tej pory najdelikatniejszy był 1-8g 1,86m, ale w katalogu na 2024 wypatrzyłem nowy model 1-7g 2,16m może być ciekawa opcja dla szukających czegoś dłuższego...). Gdy trzeba będzie garbów poszukać głębiej i w nurcie, Diaflex da zapas mocy pod cięższą główkę i agresywniejsze podbicie, ale bez problemu ogarnie też wirówki czy nieduże twitche. Pod mikrojigi i inne mikropaproszki podejdzie jakaś wykałaczka XUL w typie tego Sensora. Zamiast się wkurzać i zmuszać kij do rzeczy, do których nie został stworzony, łowić z przyjemnością dedykowanym do takiego łowienia sprzętem. Taka moja sugestia... ;-) Pzdr!
Cześć. Jak mi woda odmarźnie to będę ruszał dalej z testami wędek. Przed Nowym Rokiem rzutem na taśmę, skończyłem testy dwóch kijów, które pojawią się wkrótce. Co do Zero... Mam. Na sucho odczucia mieszane. Liczyłem, że będzie to bardziej finezyjny i delikatny patyk. Zobaczymy co wyjdzie nad wodą. Na ten moment jestem raczej oszczędny z entuzjazmem wobec niego, ale bez testów nad wodą niczego nie przesądzam. Pzdr!
Brakowało materiału o kołowrotkach, z tanimi ale dobrymi kołowrotkami jest taki problem ze dobry serwis kilkoma rodzajami smarów itd u fachowca to koszt zwykle wartości nowego kołowrotka.
Niestety ale tak to wygląda. Dlatego się zawziąłem i zacząłem to robić sam, bo koszt serwisu niestety srogi. Można wybrać też inne opcje. Można kupić niedrogo, i używać do zajeżdżenia. Można kupić drogo i co jakiś czas serwisować. W przypadku jednak drogich kołowrotków, koszty rosną wykładniczo. Jeżeli np. chcemy mieć trzy opcje do UL'a, i do drogiego markowego młynka dokupić dwie szpule, okazuje się, że koszt samej szpulki równa się cenie dwóch budżetowych młynków, a za cały taki zestaw można mieć np. osiem młynków (często jeszcze z dodatkowymi szpulkami w zestawie). No i teraz można kombinować która matematyka lepsza... Prawda taka. Jeśli ktoś nie musi się za bardzo liczyć z kasą, ten nie musi kombinować. Ograniczony budżet to zawsze dobry trening rozwojowy dla sztuki wyboru... ;-) Pzdr! :-)
A może kiedyś bys nagrał poradnik serwisowania kołowrotka z prawdziwego zdarzenia. Na yt brakuje takiego szczegółowego materiału. Są jakieś filmy, ale dla kogoś z jakakolwiek podstawowa techniczna widza nic nie wnoszą.
Wesołych Świąt 😀🖐️. A teraz o kolowrotkach 🙃 przerobileś całą masę tego chinskiego badziewia zamiast kupić dajmy na to shimano sedonia, sahara lub nawet nasci i za nie duze pieniądze miałbyś fajne kręciołki . Sam mam właśnie te i chodzą juz cztery, piec lat bez szwanku i nie słyszałem żeby któryś z moich znajomych też mających takie kołowrotki na nie narzekał. Jak widzisz też nie wydaje na kołowrotki pod okonie dużych pieniędzy, a nie muszę przynajmniej co chwila w nich grzebać żeby nasmarować itp. Jest taka maksyma że kto tanio kupuje ten dwa razy kupuje. Masz racje natomiast że daiwa bg to solidny kołowrotek, tez go mam i chwale . Co do filmu to postaraj sie lepiej kadrowac żeby tyle ściany nad tobą nie bylo widać. Lepiej zeby kadr pokazywał stolik z kolowrotkami niż samą glowe i kawal sciany . Wiecej dynamiki a tym samym przyjemniejszy odbior filmu da skrócenie przejść miedy scenami 😁. Pozdrawiam serdecznie 🖐️
Hehe... Gdybym widział sens w łowieniu na niedrogie Shimaniaki to bym na nie łowił (a trochę ich znam... :-) ). Tymczasem w cenie Sahary wolę jednak jakąś Daiwę, albo kosztującego w promocji niewiele więcej niż połowę tego Chińczyka, którego sobie przesmaruję jak należy (raz, a nie co chwilę... :-) ) i śmiga to świetnie (mając w tej cenie dwie szpule, hamulec na podkładkach węglowych i wszystko podparte na łożyskach kulkowych). Mam sporo kumpli, którzy przebrnęli przez lata przez wiele modeli Shimano i Daiwy, i nie przeszkadza im to w posiadaniu w swoich stajniach obecnie Stelli i Stradic'ów, a do okoniowania używać jednocześnie np. chińskiego Jaguara i chwalić go sobie. Niemniej chińskie młynki mogą być ciekawą alternatywą jedynie dla tańszych modeli japońskich, bo konstrukcji premium to ja tam jak na razie nie widzę. Na moje oko, w dziedzinie wędzisk spinningowych, rynek chiński stoi bez porównania wyżej jakościowo niż w dziedzinie kołowrotków. Co do kadrowania będę kombinował. Może w przyszłym roku będę miał więcej czasu na zwiększenie ilości i jakości materiałów na kanale. Taki jest plan. :-) Tobie również wesołych, zdrowych i pogodnych! :-)
@@filipcykadaonichimowskitan9197 o i to jest konstruktywna dyskusja, każdy ma swój punkt widzenia 😀 dzięki, no i zaczynam obserwować twój osobliwie ciekawy kanał 🙃😀 dla mnie jednak jak na razie Shimano pozostaje nr 1 😁
@@Mriguana1971 Jak to się mówi, jak jest dobrze, to po co zmieniać? Grunt to być zadowolonym i mieć z tego przyjemność. A każdy ma swoje preferencje. Zasadniczo sensowniej dzielić się opiniami i wiedzą, niż tracić czas na kłótnie. Przynajmniej ja tak uważam... ;-) Pozdrawiam i w kontakcie! :-)
Dwóch kumpli używa. Pooglądałem go sobie. W cenie promocyjnej, do UL'a, w sumie może być. Potrafią się zdarzyć egzemplarze fabrycznie niedosmarowane. Za ciut większą kasę idzie wyrwać w promocjach Daiwę Fuego LT. Ja bym wolał dołożyć... s.click.aliexpress.com/e/_DmjKFZ5 Pzdr!
Tak próbowałem, ale bez pomysłu jak to ogarnąć. Jest luz miedzy rolką i plastikowym wpustem, i raz na kilka rzutów sie klinuje linka.@@filipcykadaonichimowskitan9197
Hmmmm... Na dystans pomóc ciężko. Trzeba stwierdzić dlaczego luz powstał i spróbować jakoś go skasować. Może wystarczy jakaś podkładka, może pomoże wymiana elementu rolki który jest tego luzu powodem.
@filipcykadaonichimowskitan9197 Mifine ineffable spin do 5g/205cm Chyba że coś innego polecisz. Chcę zobaczyć jak się łowi na takie wędki. Dlatego taki tani kijek chcę kupić A kołowrotek to mi chodziło czy same 11 łożysk czy 11 axis Pozdrawiam
@@Marcin-hj7dl Do takiej lekkiej wędeczki sugeruję wziąć Jaguara 1000. Zadowalająco lekki, bardzo przyzwoity hamulec, dwie świetne szpule w zestawie i żywotne bydlę (Trzeci rok próbuję zajeździć dwie sztuki i się nie dają. Aktualnie to niezmiennie moje ulubione młyneczki okoniowe, co chyba widać na filmach...). Link do sklepu fabrycznego masz na dole, niemniej przy najlepszych promkach są do wyrwania w cenie nawet ciut poniżej 200zł. Może więc warto poczekać? s.click.aliexpress.com/e/_omcIzVl
Dziękuję za radę. W moich warunkach, przy moim łowieniu np. okoni, tanie Jaguarki przemieliły trzy sezony bezawaryjnie i kręcą świetnie dalej. Przy moim szczupakowaniu tanie Daiwy BG działają również ok. Komentarz zachęcający przeciętnego polskiego wędkarza do wywalania kasy na Twin Powera, bez uwzględnienia jego indywidualnych, realnych potrzeb wydaje się nie mieć więcej sensu od mojego ułomnego filmiku. Pozdrawiam.
Jak pisaliśmy na czacie. Widziałem japończyki spod znaku S i D, kosztujące grubą kasę, które od nowości potrafiły np. stukać pod niewielkim obciążeniem czy mieć luzy. Zdarzały się też poważniejsze awarie. Oczywiście szansa na trafienie felernego egzemplarza jest mniejsza niż w młynkach budżetowych. Niemniej niestety ryzyko jest. Pzdr.
@@filipcykadaonichimowskitan9197 Tylko czy to były nowe modele ? Jakie roczniki ? Kiedyś sprawdzaliśmy w dawnym sklepie na Twardej 'SUM' z Karolem Zacharczykiem św pamięci . Kołowrotki Shimano Stradic i co drugi miał wyczuwalne luzy - ale to Malezja .
Powiem tak jeśli ktoś myśli że drogi kołowrotek jest bezawaryjny i się nie psuje albo ma dożywotnie łożyska to niestety ale jest w blendzie najpóźniej przy pierwszej usterce dorsze do niego że niestety tak nie jest krótko mówiąc wszystkie się psują w każdym razie przy spiningu i feederze te metody chyba najbardziej pszeciazaja kołowrotki
W nawiązaniu do początku filmu(choć obejrzałem cały i jestem pozytywnie zaskoczony) to powiem krótko: po pierwsze nie wziąłeś pod uwagę najważniejszego przynajmniej dla mnie ale pewnie też dla innych parametru czyli kultury pracy. Po drugie Twoje wyjaśnienie psychologiczne dotyczy również osób dla których 300zł to dużo pieją z zachwytu nad kołowrotkiem za te pieniądze. Po trzecie: tylko bogatych stać na tanie rzeczy. Pozdrawiam
Cóż... Kultura pracy kołowrotka jest istotna również dla mnie. Sęk w tym, że użytkownicy szukają pod tym określeniem różnych doznań. Co przez to rozumiem? Dla mnie, jeżeli całość chodzi gładko, nie wydaje niepokojących odgłosów, nie posiada niepokojących luzów i pod obciążeniem roboczym typowym dla typu/wielkości młynka nie następuje pogorszenie tych doznań, to jest ona na poziomie wystarczającym, by łowić z przyjemnością, bez stresu o trwałość całości i w trakcie tego łowienia, po prostu o kołowrotku nie myśleć. Czy wymagam od kołowrotka pracy perfekcyjnej? Nie, ale to nie znaczy, że zadowoli mnie rzężący chłam. Poznałem kołowrotkowych perfekcjonistów, ale większość wędkarzy ma jednak jakiś swój próg tego, co jest w pracy kołowrotka akceptowalne, a co jest już niedopuszczalne. I to są już kwestie indywidualne... Trudne czasem do wyjaśnienia, bez spędzenia ze sobą godzin na wspólnym łowieniu. Z tego też wynika punkt drugi. Każdy ma swoją miarę i kontekst do oceny młynków, wędek i czegokolwiek innego. Zwykle im kontekst szerszy, tym oceny bardziej wywaźone, ale bywa różnie... ;-) Co do przysłów... Czasy takie, że często wysoka cena i wysoka jakość nie do końca muszą iść ze sobą w parze. Osobiście uważam, że życie jest za krótkie, żeby łowić na najgorszy chłam. Z drugiej strony, od pewnego poziomu ceny, jej dalszy wzrost nie daje już spektakularnych efektów w postaci poprawy parametrów sprzętu. W mojej opinii często dopłaca się za fajerwerki, które okazują się pomijalne w codziennej eksploatacji. U różnych producentów, progi wejścia i wyjścia z półki "sensowny sprzęt za rozsądną kasę" bywa bardzo różny. Sam staram się szukać rozwiązań optymalnych. Bo lubię łowić dobrym, przyjemnym sprzętem, ale niekoniecznie lubię wydawać na niego worki złota. Ale i tutaj wiele rzeczy jest względne... Temat na długie rozmowy. Pozdrawiam. :-)
Podpisuję się pod tym dwoma rękoma ✌️ Najlepszy wybór dla mnie to Certate LT 2500, mimo wagi (mój próg jeszcze to znosił) do klas UL, L, LM, M a niekiedy MH nie miałem lepszego. Taki typowy kołowrotek do polskiego łowienia. A obecnie już tylko cast. Pozdrawiam
Dzięki za informację, przyjemnie sie oglada twoje filmy 👍
Dziękuję bardzo i pozdrawiam. :-)
Hej.Bardzo fajny kanał - trafiłem przypadkowo i bardzo sie z tego ciesze! Wszystkiego dobrego!
A dziękuję. Witam i życzę miłego oglądania. :-)
Dziekuję za życzenia.
Spokojnych świąt.
I to jest szczera prawda nie tylko o kołowrotkach ale o większości wykonanych obecnie produktów.
Posiadam 3 egzemplarze Sharky III /4000, 2000, 1000/, wszystkie są ok. Zamówiłem jeszcze jedną 1000. Uważam, że w cenie ok 1300 zł ciężko o coś lepszego a nawet gdyby trafił się gorszy egzemplarz to nie będzie duża strata. Przy okazji dzięki za porady nie tylko tu ale i prywatnie na email.
Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku i wytrwałości w tym co robisz, bo dla wielu są to cenne wskazówki.
Dziękuję i pozdrawiam również. Cieszę się, że młynki śmigają. :-)
130 nie 1300
🫢🙃 oczywiście 130, dzięki za poprawkę
Weśołych Świąt i spelnienia źyczeń w nowm roku!
Wiełkie dzięki za świetną robote!
Wielkie dzięki. Wszystkiego co dobre i pozytywne! :-)
Bardzo wartościowy materiał. Śledzę od jakiegoś czasu. Wesołych Świąt i to ja Tobie dziekuję że ci się chce. Wszystkiego dobrego.
Dzięki bardzo i raz jeszcze wesołych. Jak na razie, nie widzę symptomów, żeby mi się miało odechcieć. Będę pchał ten wózeczek dalej. Pzdr! :-)
Dziękuję za życzenia i wszystkiego dobrego w nowym roku pięknych ryb. Po pana recenzji kupiłem zane wiele pięknych szczupaków mi dała i tak mi się spodobały kije purelure ,że zakupiłem z synem jeszcze dwa i po świętach zaczynamy testy. Pozdrawiamy z wielkopolski i czekamy na nowe filmy.
Cieszę się bardzo, że kij się sprawdza. Miałem na Zanę kupę ryb w tym sezonie. Bardzo przyjemna wędka. A co zamówiliście teraz, jeśli można zapytać?
Teraz mamy gruple i marrone do 24g .
Do mnie Marrone też dojechało niedawno (między innymi... ;-) ) Kolejka do testów się wydłuża. :-)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
To ja już czekam na test tej Daiwy Fuego bo mam ochotę sparować ją z Purelure SD-752L+ 2.26 ;)
Jeśli lodem nie skuje, to zagonię go do roboty szybko... Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i Tobie! Niech dzieje się dobrze. :-)
Elegancko, ciekawie i merytorycznie 👌👌
Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam ciepło i świątecznie! :-)
bardzo fajnie, zwięźle i na temat opowiedziałeś o młynkach :) co do doświadczeń z Okumą to ja np jestem użytkownikiem modelu Inspira ISX 20 i bardzo go chwalę :) jakoś mi podpasowała i jego praca i jego waga i jego design :) użytkuję również model Safina SN2500 (starszy model) i też złego słowa nie powiem... Miałem swego czasu Daiwę Regal w rozmiarze 2000 i 3000 i o ile design, kultura pracy czy waga to wszystko grało tak wkurzało mnie to, że plecionkę nawijał nierównomiernie i robił stożek... nie umiałem tego podkładkami wyregulować więc się ich pozbyłem ;P Natomiast co do chińczyków z Alie to posiadam młynek od Tsurinoya, model Kingfisher w rozmiarze 1000 i muszę przyznać, że to jest mega maszynka, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Kołowrotek kupiony po taniości, a daje dużo frajdy :) od niedawna mam również Lurekillera w rozmiarze bodajże 2500 albo 3000 i też jestem pozytywnie zaskoczony :)
Filipie wszystkiego dobrego w te święte i na Nowy Rok - pomyślności przede wszystkim :)
Dzięki bardzo! Dla Ciebie również wszystkiego pozytywnego w te święta i niech się dzieje dobrze. :-)
Kompletna loteria. Próbowałem ostatnio znaleźć następcę dla kilkuletniego Spro Passion 730 (bardzo udana sztuka). Najpierw Fuego 4000 - niestety pod obciążeniem chodziło to ciężko, do tego jakieś mikrodrgania z racji luzu na rotorze. Kolejnym ruchem był Penn Batlle III - spasowany idealnie, ale stukał już pod obciążeniem 6g wirującego ogonka. Następnie poszedłem do lokalnego sklepu z założeniem - cokolwiek solidnego do 1000 zł. Chwytam Stradica FM 4000 - masakryczny luz na rotorze. Chwytam Daiwę BG 3500 - w miarę ok. Daiwa BG z serii MQ - luzy kosmiczne. Daiwa Caldia - również luzy. Zniesmaczony chcę wychodzić, a sprzedawca pokazuje mi Daiwę Regal LT, tą nową wersję z mniejszą ilością łożysk. Kręcioł na półce za 250 zł. I co ? Właśnie ten w rękach był najlepiej spasowany, żadnych luzów na rotorze itp. Mimo wszystko obawiałem się, że coś tam wyjdzie jednak nad wodą w takim budżeciaku. Mam jeszcze Saharę 4000 sprzed paru lat i ostatnio znalazłem sklep internetowy, w którym jeszcze te stare serie zostały. Pewnie po prostu kupię identyczny...
Pytanie, czy w tych starszych wygrzebiesz równie dobry egzemplarz... Jak zostały resztki na rynku, to mogą to być egzemplarze, na które z jakichś powodów nikt się nie chciał skusić. Czego Ci oczywiście nie życzę. Pzdr!
Dziekuje za dotychczasowe opinie , cenie sobie ich wartość gdyż pokrywają się z obserwacjami jakie osobiscie posiadam.
Zycze Wszystkiego Naj Naj w przyszłym bsezonie oraz zdrowych pogodnych swiatecznych dni dla Twurcy i pasjonatów tego kanalu
Ps.
Swietnie było by o co prosze gdybyś Pan podzielił sie informacjami odnosnie arowideł a i ogilnie es sztatu
Z uszanowaniem pozdrawiam i do uslyszenia
Dzięki za dobre słowo. Najlepsze życzenia ode mnie. Jako, że mam parę robót aktualnie do zrobienia, jeśli idzie o młynki i multiki, zastanowię się czy nie zrobić jakiegoś materiału na ten temat, przy okazji warsztatowej dłubaninki. Pozdrawiam! :-)
No i w końcu super sprawa kręciołki będą ❤😊 akurat w Ali zamówiłem kastking zypher jest w drodze
Jak dojedzie podziel się wrażeniami. Pzdr! :-)
Nie ma sprawy
A tak apropo okuma epixor u mnie w rozmiarze 300 tak samo zobkowac zaczął naradzie pszesmarowalem ale smar dobrałem zbyt gruby i muszę znowu czyścić i na nowo pszesmarowac
Kolejny Epixor do listy... O dziwo ten mały 2000 ciągle śmiga ładnie na fabrycznym smarowaniu. No może ostatnio zaczął wysyłać sygnały, że chce do kąpieli i na smarowanko...
Teras go wymieniłem na daiwe legalis lt 3000 śmiga praktycznie tak samo jak exceler lt lub fuego lt bebechy te same są tylko niewielkie zmiany oprócz fuego który posiada megaoil czy jak to się tam nazywa w sumie chciałem najpierw tego fuego lt ale po krótkim teście stwierdziłem że cenowo prawie dwa razy więcej od legalis lt a praca ta sama i jak już bym miał kupić tego fuego to wolał bym troszkę dołożyć i kpupić balistik albo caldie w planie chce jeszcze nabyć daiwe prorex x albo v będzie potrzebna do pure lure sharpena który w końcu doszedł po 5 tygodniach z Ali 😮😮😂
Również najlepszego na Święta, może byś zrobił film techniczny z serwisu kołowrotka.🎄
Dzięki. Wyjdzie na to, że chyba zrobię coś w tym temacie i pogadamy o smarach, narzędziach i podstawach serwisu. Przemyślę tylko jak to sensownie nagrać. Pzdr!
Popieram całkiem sensowny pomysł taki materiał byłby z pewnością bardzo porządny i nie jednemu wędkarzowi techniczne bardzo przydatny
Jesteś najlepszy!
Dzięki za dobre słowo. Najlepsze życzenia świąteczne i pozdrowienia! :-)
Ja każdy nowy muszę rozebrać. Bo nie wierzę nikomu... pozdrawiam wesołych świąt
Można i tak. 😁 Ja tam zwykle daję sprzętowi pierwszą szansę, bo czasu na wszystko mało. Pozdrawiam i wesołych! :-)
Wesolych swiat zycze wszystkim!!! Fajny filmik i wartosciowy co najwazniejsze! Daiwa Fuego to jest bardzo dobry kolowrotek za dosc niska cene, jakosc na wysokim poziomie. Kreci bardzo dobrze, nie meczy sie , bardzo lekki, swietny hamulec walki, wodoszczelny, odporny na korozje od slonej wody. Posiadam 2 sztuki, 3000 i 2500, oba sprawuja sie extra, oba uzywalem do polowu bassow, szczupakow, okoni ale rowniez w oceanie na fladry, stripebassy i inne ryby. Polecam!!!
Będzie u mnie intensywnie pracował w tym sezonie. Generalnie lubię Daiwy. Sensowne młynki za rozsądną kasę. Pzdr!
Witam. Super materiał, nie spotkałem drugiego polskojęzycznego kanału z tak rzetelnymi testami sprzętu wędkarskiego. Wszystkie pozostałe kanały to lokowania produktu. Przetestowałeś już tą Daiwę fuego? Warta swej ceny?
Przez moje ręce przeszły trzy egzemplarze. Dwa są ok. Jeden muszę rozebrać i zajrzeć do środka. Te co są OK chodzą całkiem przyjemnie. W cenie z Ali spoko. W cenie u nas... Zastanawiałbym się nad alternatywami. Zależy jeszcze do czego młynek potrzebny.
Hahahaha. Z tym ceymarem to uśmiałem się 😅😅😅😅. Do przewijania plecionki. Swoją drogą też mam taki kołowrotek co tylko do tego się nadaje.
Co do okumy ceymar
Posiadam 3 modele z tym że ta starsza wersję trochę Cieszkie wagowo ale chodzą bez problemów moim skromnym zdaniem porównywałem tę nową serię która ty posiadasz i miałem zamiar kupić ale już po pierwszym kontakcie w sklepie stwierdziłem że wykonanie nowej wersji jest o wiele gorszej jakości od starej więc dałem sobie spokój pozatym mam jeszcze 4 inne okumy między innymi costum Black feeder którego używam do metody i jestem bardzo zadowolony jedynie ten epixor w rozmiarze 3000 to faktycznie zaczął się psuć zombowac
@@Astalavista89RB pełna zgoda pierwsza wersja była super w tej cenie, prawda jest taka że on kręci najlżej że wszytskich tych kołowrotków w tym budżecie łącznie z tym że konkurencja z chin do 200 zł również tak nie kreci pisałem to już kiedyś na jakiejś grupie. Ale fakt że jak komuś zależy na wadze to weźmie np histara aulę...co nie zmienia faktu że cetnar 1 gen kręci przyjemniej i stawia dużo mniej oporów
Witam tu Ach i Och😅 jesli chodzi o Daiwe to juz nie kupię mam nagranie jakie luzy dostała po sezonie mowa o cercate LT 4000 DC serwis Daiwy z Niemiec twierdził że tak ma, więc zapytałem się polskiego serwisanta bardzo cenionego powiedział że mam to gówno sprzedać i sprzedałem kupiłem shimano i jestem bardzo zadowolony nie wie czy mi się taki trafił egzemplarz ale więcej nie kupię chociaż do karpiowania używałem daiwy i mega mlynki
Pozdrawiam
Takie czasy, że każdemu się potrafi jakieś padło przydarzyć. O ile jeszcze gdy tyczy się to tanich serii, to jeszcze pół biedy. Gdy przydarza się to takiej Certate czy Twin Power'owi, to już bida i żen okrutny.. A jak widać, przydarza się... Pzdr! :-)
Wesolych swiat. Kestrela miales moze w rece albo cos o nim slyszales?
Nie miałem, ale powiem Ci, że poważnie się zastanawiałem nad nim na ostatnich wyprzedażach. Ostatecznie nie kupiłem. Wziąłem sobie Fuego w promce bo się nie powstrzymałem. Niemniej ostatnio mniej uwagi poświęcam młynkom. Ma to dwie przyczyny. Po pierwsze z obecnej stajni jestem zadowolony (a i tak jest przerośnięta w segmencie UL). A po drugie, kręcą mnie jednak wędki, a nie kołowrotki. Może dlatego, że w dziedzinie wędek więcej się dzieje ciekawego, niż w dziedzinie kołowrotków. Przynajmniej na moje oko... ;-)
Cześć Filip. Mam okazję kupić kołowrotek Tsurinoya Jaguar w rozmiarze 1000 lub 500. Kołowrotek do ultraligta do 5g dlugosc 198cm. Jak ta 1000ka wielkosciowo ma sie do Daiwy Ninja LT2000 ? Jest wiekszy czy mniejszy ? Wiem ze ty masz 1000ke. Troche boje sie, ze 500ka bedzie mala. Ryby okon, pstrag, czasem klen. Glownie rzeki male i srednie plus zaporowki.
Filip mam prośbę czy masz jakiś smar i oliwkę która jest do polecenia chodzi mi o smarowanie kołowrotka czego używasz co można polecić ???
Jeśli pozwolisz przekleję odpowiedź, której udzieliłem na podobne pytanie czas temu:
W zależności od konstrukcji przekładni używam smarów Shimano DG06 (Ship-0) (przekładnie kołowrotków do ul, wormshafty, osie główne, wodzik posuwu szpuli), DG10 (Permalub) (przekładnie kołowrotków i multików), DG13 (SR-G) do przekładni w cięższych sprzętach. Do tarcz używam Shimano ACE-0. Ale nie ukrywam, że przy chińskich multikach był czas, że smarowałem tarczki też niebieskim Pennem i o dziwo, też dawał nieźle radę.
Dzięki za info muszę najpierw pszestudiowac co gdzie i jak
Acha no i bym całkiem najważniejsze zapomniał życzę ci i twojej rodzinie wesołych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego nowego roku no i połamania kija
Wielkie dzięki! Takoż dla Ciebie i rodziny wszystkiego co dobre. :-)
Recenzje ok się słucha brak określenia (maslana praca 😂) daj pan namiary na te smary
Też już miałeś dość masła w maśle? 😉😂
Jeśli pozwolisz przekleję odpowiedź, której udzieliłem na podobne pytanie czas temu:
W zależności od konstrukcji przekładni używam smarów Shimano DG06 (Ship-0) (przekładnie kołowrotków do ul, wormshafty, osie główne, wodzik posuwu szpuli), DG10 (Permalub) (przekładnie kołowrotków i multików), DG13 (SR-G) do przekładni w cięższych sprzętach. Do tarcz używam Shimano ACE-0. Ale nie ukrywam, że przy chińskich multikach był czas, że smarowałem tarczki też niebieskim Pennem i o dziwo, też dawał nieźle radę (choć do przekładni to go na ten moment nie polecam...). Oliwka Penna, tam gdzie potrzebna oliwka, w sumie daje radę.
Zaopatruję się na Alle, lub bezpośrednio w sklepach internetowych, które handlują smarowidłami Shimano. Kilka ich jest. Pzdr! :-)
@@filipcykadaonichimowskitan9197 dzięki miło spokojnych zdrowych świąt a później połamania na rybach
Dzięki również! Raz jeszcze ciepłych i spokojnych! :-)
Mam pytanie czy ma ktoś tsurunoya nano w wielkości 300 i może podać średnicę szpuli do nawoju
Ostatnimi czasy w azjatyckich markach dziwny biały smar ładują o wyglądzie pasty do zębów.
Od jakiegoś czasu zdarzał się taki, zwłaszcza w multikach Piscifun'a. Teraz zrobię mały materiał, gdzie nagram przegląd startowy Kastkinga Sharky'ego połączony z wymianą tulejki w rolce kabłąka na łożysko i zobaczymy co będzie w środku... (Do tej pory w Kastkingach przeważnie był niebieskawy smar podobny do smarowidła Penn'a. Ciekawe czy coś się zmieniło.) Pzdr!
Cześć. Co byś polecił na słoną wodę z ali? Cejmara używam w rozmiarze 1000 do pstrągowania. Trafiły mi się szczupaki 80+ Młynek dał radę. Nie nacierałem go od nowości. Wytrzymał 3 lata ale w przyszłym sezonie będzie nacierany
Powiem tak. Na ten moment nie zarekomenduję z czystym sumieniem, żadnego młynka z Ali do orania w słonej. Znajomemu na dorszach daje radę Lurekiller Saltist, ale ja bym szukał czegoś lepszego. Na ten moment, gdyby miał być to młynek z Ali, zaryzykowałbym (oczywiście poczekawszy na promo) Poseidona od TSU, który wedle komentarzy powinien po minimalnych poprawkach być sensowną maszynką.
s.click.aliexpress.com/e/_EGe5bZR
Bez kombinowania, brałbym zaś Daiwę BG z naszej dystrybucji.
Pozdrawiam i życzę spokojnych i rodzinnych. :-)
@@filipcykadaonichimowskitan9197 Dziękuję i również życzę Zdrowych i spokojnych. Co do maszynki to przyjże się Daiwie. Mam zaufanie do tej firmy. Jak będziesz kiedyś planował wyjazd za granicę na dobre łowienie to zapraszam do siebie. W nowym sezonie seabass będzie na pierwszym planie
@@slawomir91 Brzmi super. A gdzie urzędujesz? Bo to czasem życie potrafi grubo zaskoczyć i dotychczas niespodziewane dzieje się zadziwiająco szybko... :-)
@@filipcykadaonichimowskitan9197 Mieszkam w Irlandii a łowię głównie w okolicach co. Kerry (sprawdź sobie na mapie) Na słodkie wody ruszam za dom. Mieszkam jakieś 200m od rzeki Shannon
👍
Też wolę średnio-budżetowe bo w głowie gdzieś z tyłu by było: ile kosztował, czy było warto, ile wytrzyma, bardzo uważać itp. myśli psujące radochę. A dla takich co zaczynali wędkować w PRL-u to jest kosmos. Pozdrawiam!
Ja tak mam z wędkami... Od pewnej ceny, za bardzo zaczynam się skupiać na tym, żeby się "skarbusiowi" krzywda nie stała. ;-)
No za prl czas komuny pamiętam zacząłem z wendarstwem w 1982 roku pierwsze wendki bambus i ruskie teleskopy co Ważyły parę kilogramów i młynki to były czasy i jeszcze ryby były ❤😂 młynek czapla 😂
Mój pierwszy stałoszpulowiec za siurka - radziecki Delfin. Złom okrutny, który udało mi się skutecznie zajeździć, niemniej sporo ryb udało się przed tym smutnym faktem dzięki niemu wytargać. ;-)
Jak tak se pomyśle wtedy i dziś jak technicznie się rozwinęło wędkarstwo toć to szok 😂😂😂
Up
Powiem ci szczerze, że w ciągu całego swojego życia nie napisałem ani jednego komentarza na youtubie, ale robisz świetną rzeczową robotę! Niemożliwością jest znalezienie rzeczowych informacji o sprzęcie. Szukam teraz okoniówki i cały czas się zastanawiam i nigdzie nie mogę znaleźć pomocy. Problem w tym że łowie na różnych zbiornikach o różnych głębokościach, a chciałbym lekki okoniowy spinning, który nada się do zabawy z białorybem/ rzucania paprochami po rzece. Oprócz bluebirda na rynku nic nie ma, a po twoim filmie jakoś odechciało mi się go kupować :/ Doradzisz coś?
Dodam jeszcze, że dobrze byłoby mieć kij z wklejką żeby można było rzucać również mniejszymi przynętami z brzegu
Cześć. Dzięki za dobre słowo. Na wstępie uściślijmy co nieco. Jaki zakres realnego CW ma ci obsłużyć ten patyk i w jakim budżecie planowałeś się zmieścić? No i czy kij ma być z naszego rynku, czy Chiny też wchodzą w grę? Pzdr!
Najlepiej, żeby osbłużył poniżej 1g, haczyk z ciastem/kukurydzą na końcu, teraz pytanie czy dam rade to polaczyc z kijem ktory poradzi sobie z garbusami. Lowie na 2 glebokich jeziorach, jednym plytkim i jednej rzece, teraz pytanie czy dam rade to polaczyc w jeden kij. Najbardziej to mi zalezy na tym, zeby nawet najmniejsze brania bylo czuc na kiju, jezeli chodzi o budzet to moge dac i nawet do 1200/1300pln jezeli bedzie wystarczajaco argumentow na taki kijek :D okonie bede lapal w wiekszosci obrotowkami, tantami, moze jakimis malymi jak jaskolkami od czasu do czasu. Co do CW to sam nie mam pewnosci i czy nie lepiej byloby na bialoryb kupienie sobie drugiego kija a okoniówke zostawić sobie typowo pod okonie.@@filipcykadaonichimowskitan9197
No dobra... Na moje oko, jeżeli budżet nie jest poważnym problemem, to lepiej kupić dwa specjalizowane kije, niż próbować na siłę wszystko łączyć w jednym. Pod białoryb wziąć jakiś dedykowany takiemu łowieniu patyczek o górnym CW do 2,5/max3,5g (np. Mikado Sensor X Area S 0,5-2,5g). Pod okoniowanie wziąć jakiś delikatny uniwersał w typie np.Robinson Diaflex Speeder Perch Spin (do tej pory najdelikatniejszy był 1-8g 1,86m, ale w katalogu na 2024 wypatrzyłem nowy model 1-7g 2,16m może być ciekawa opcja dla szukających czegoś dłuższego...). Gdy trzeba będzie garbów poszukać głębiej i w nurcie, Diaflex da zapas mocy pod cięższą główkę i agresywniejsze podbicie, ale bez problemu ogarnie też wirówki czy nieduże twitche. Pod mikrojigi i inne mikropaproszki podejdzie jakaś wykałaczka XUL w typie tego Sensora. Zamiast się wkurzać i zmuszać kij do rzeczy, do których nie został stworzony, łowić z przyjemnością dedykowanym do takiego łowienia sprzętem. Taka moja sugestia... ;-) Pzdr!
Dzięki wielkie!
Dam znać jak już coś zakupie :D
POZDR!
P.S.
Może jakiś przegląd japończyków?(Graphiteleader)@@filipcykadaonichimowskitan9197
Cześć! Kolowrotki swietna sprawa ale czy jest w planach uwielbiany przez wielu purelure zero? Pobobno kosiarka bez porownania z naszymi.
Cześć. Jak mi woda odmarźnie to będę ruszał dalej z testami wędek. Przed Nowym Rokiem rzutem na taśmę, skończyłem testy dwóch kijów, które pojawią się wkrótce. Co do Zero... Mam. Na sucho odczucia mieszane. Liczyłem, że będzie to bardziej finezyjny i delikatny patyk. Zobaczymy co wyjdzie nad wodą. Na ten moment jestem raczej oszczędny z entuzjazmem wobec niego, ale bez testów nad wodą niczego nie przesądzam. Pzdr!
Brakowało materiału o kołowrotkach, z tanimi ale dobrymi kołowrotkami jest taki problem ze dobry serwis kilkoma rodzajami smarów itd u fachowca to koszt zwykle wartości nowego kołowrotka.
Niestety ale tak to wygląda. Dlatego się zawziąłem i zacząłem to robić sam, bo koszt serwisu niestety srogi. Można wybrać też inne opcje. Można kupić niedrogo, i używać do zajeżdżenia. Można kupić drogo i co jakiś czas serwisować. W przypadku jednak drogich kołowrotków, koszty rosną wykładniczo. Jeżeli np. chcemy mieć trzy opcje do UL'a, i do drogiego markowego młynka dokupić dwie szpule, okazuje się, że koszt samej szpulki równa się cenie dwóch budżetowych młynków, a za cały taki zestaw można mieć np. osiem młynków (często jeszcze z dodatkowymi szpulkami w zestawie). No i teraz można kombinować która matematyka lepsza... Prawda taka. Jeśli ktoś nie musi się za bardzo liczyć z kasą, ten nie musi kombinować. Ograniczony budżet to zawsze dobry trening rozwojowy dla sztuki wyboru... ;-) Pzdr! :-)
A może kiedyś bys nagrał poradnik serwisowania kołowrotka z prawdziwego zdarzenia. Na yt brakuje takiego szczegółowego materiału. Są jakieś filmy, ale dla kogoś z jakakolwiek podstawowa techniczna widza nic nie wnoszą.
Przemyślę temat. Pożyjemy, zobaczymy. :-)
Wesołych Świąt 😀🖐️. A teraz o kolowrotkach 🙃 przerobileś całą masę tego chinskiego badziewia zamiast kupić dajmy na to shimano sedonia, sahara lub nawet nasci i za nie duze pieniądze miałbyś fajne kręciołki . Sam mam właśnie te i chodzą juz cztery, piec lat bez szwanku i nie słyszałem żeby któryś z moich znajomych też mających takie kołowrotki na nie narzekał. Jak widzisz też nie wydaje na kołowrotki pod okonie dużych pieniędzy, a nie muszę przynajmniej co chwila w nich grzebać żeby nasmarować itp. Jest taka maksyma że kto tanio kupuje ten dwa razy kupuje. Masz racje natomiast że daiwa bg to solidny kołowrotek, tez go mam i chwale . Co do filmu to postaraj sie lepiej kadrowac żeby tyle ściany nad tobą nie bylo widać. Lepiej zeby kadr pokazywał stolik z kolowrotkami niż samą glowe i kawal sciany . Wiecej dynamiki a tym samym przyjemniejszy odbior filmu da skrócenie przejść miedy scenami 😁. Pozdrawiam serdecznie 🖐️
Ale przecież te Sahary czy Nasci to sprzęt o klasę gorszy od Daiwy BG. Już pomijam fakt beznadziejnego nawoju w Nasci, który mnie strasznie denerwuje.
Hehe... Gdybym widział sens w łowieniu na niedrogie Shimaniaki to bym na nie łowił (a trochę ich znam... :-) ). Tymczasem w cenie Sahary wolę jednak jakąś Daiwę, albo kosztującego w promocji niewiele więcej niż połowę tego Chińczyka, którego sobie przesmaruję jak należy (raz, a nie co chwilę... :-) ) i śmiga to świetnie (mając w tej cenie dwie szpule, hamulec na podkładkach węglowych i wszystko podparte na łożyskach kulkowych). Mam sporo kumpli, którzy przebrnęli przez lata przez wiele modeli Shimano i Daiwy, i nie przeszkadza im to w posiadaniu w swoich stajniach obecnie Stelli i Stradic'ów, a do okoniowania używać jednocześnie np. chińskiego Jaguara i chwalić go sobie. Niemniej chińskie młynki mogą być ciekawą alternatywą jedynie dla tańszych modeli japońskich, bo konstrukcji premium to ja tam jak na razie nie widzę. Na moje oko, w dziedzinie wędzisk spinningowych, rynek chiński stoi bez porównania wyżej jakościowo niż w dziedzinie kołowrotków.
Co do kadrowania będę kombinował. Może w przyszłym roku będę miał więcej czasu na zwiększenie ilości i jakości materiałów na kanale. Taki jest plan. :-)
Tobie również wesołych, zdrowych i pogodnych! :-)
@@filipcykadaonichimowskitan9197 o i to jest konstruktywna dyskusja, każdy ma swój punkt widzenia 😀 dzięki, no i zaczynam obserwować twój osobliwie ciekawy kanał 🙃😀 dla mnie jednak jak na razie Shimano pozostaje nr 1 😁
@@Danse88 tak wiem i nie neguje tego . Te shimaniaki podałem w kontrze do Chińczyków a nie Daiwy BG 😁
@@Mriguana1971 Jak to się mówi, jak jest dobrze, to po co zmieniać? Grunt to być zadowolonym i mieć z tego przyjemność. A każdy ma swoje preferencje. Zasadniczo sensowniej dzielić się opiniami i wiedzą, niż tracić czas na kłótnie. Przynajmniej ja tak uważam... ;-) Pozdrawiam i w kontakcie! :-)
Heja🙃 Kingdom Tegmen, korzystałeś z niego? Możesz coś o nim powiedzieć? 👊
Dwóch kumpli używa. Pooglądałem go sobie. W cenie promocyjnej, do UL'a, w sumie może być. Potrafią się zdarzyć egzemplarze fabrycznie niedosmarowane. Za ciut większą kasę idzie wyrwać w promocjach Daiwę Fuego LT. Ja bym wolał dołożyć...
s.click.aliexpress.com/e/_DmjKFZ5
Pzdr!
Dla zasięgu
Dzięki wielkie. Pozdrawiam! :-)
Stukanie jest od napedu posowu szpuli
Sam posiadam Kingdom micro fly i po roku użytkowania mam problem z wcinaniem sie linki w rolke kabląka😢 poza tym miodzio maszynka
Próbowałeś rozebrać rolkę i zobaczyć co tam się stało, że zaczęło włazić?
Tak próbowałem, ale bez pomysłu jak to ogarnąć. Jest luz miedzy rolką i plastikowym wpustem, i raz na kilka rzutów sie klinuje linka.@@filipcykadaonichimowskitan9197
Hmmmm... Na dystans pomóc ciężko. Trzeba stwierdzić dlaczego luz powstał i spróbować jakoś go skasować. Może wystarczy jakaś podkładka, może pomoże wymiana elementu rolki który jest tego luzu powodem.
Tego sharka to którego lepij brać?
A do jakiego kija ci potrzebny młynek?
@filipcykadaonichimowskitan9197 Mifine ineffable spin do 5g/205cm
Chyba że coś innego polecisz. Chcę zobaczyć jak się łowi na takie wędki. Dlatego taki tani kijek chcę kupić
A kołowrotek to mi chodziło czy same 11 łożysk czy 11 axis
Pozdrawiam
@@Marcin-hj7dl Do takiej lekkiej wędeczki sugeruję wziąć Jaguara 1000. Zadowalająco lekki, bardzo przyzwoity hamulec, dwie świetne szpule w zestawie i żywotne bydlę (Trzeci rok próbuję zajeździć dwie sztuki i się nie dają. Aktualnie to niezmiennie moje ulubione młyneczki okoniowe, co chyba widać na filmach...). Link do sklepu fabrycznego masz na dole, niemniej przy najlepszych promkach są do wyrwania w cenie nawet ciut poniżej 200zł. Może więc warto poczekać?
s.click.aliexpress.com/e/_omcIzVl
shimano ja uzywam i są najlepsze ultegra czy sedona nsci
to jest topka
Dobre się trafiły, dobrze śmigają i super. Cieszyć się i łowić. To najważniejsze. :-) Pzdr!
Team dragon 930iz tez po miesiacu zacza zabkowac a opisy o mega twardych czesciach to mity
Tak to teraz wygląda... Gdyby bracia Grimm nie pisali bajek, to by pracowali w marketingu jakiejś firmy wędkarskiej... ;-) Pzdr!
Dziwi to ze za tysiaka kolowrotki D i S po trzech miesiącach nie cieszą juz tak .
Kup sobie twin powera i tyle w temacie film jest zbędny to są tanie szorty na Wiśle dnia by nie wytrzymały.
Dziękuję za radę. W moich warunkach, przy moim łowieniu np. okoni, tanie Jaguarki przemieliły trzy sezony bezawaryjnie i kręcą świetnie dalej. Przy moim szczupakowaniu tanie Daiwy BG działają również ok. Komentarz zachęcający przeciętnego polskiego wędkarza do wywalania kasy na Twin Powera, bez uwzględnienia jego indywidualnych, realnych potrzeb wydaje się nie mieć więcej sensu od mojego ułomnego filmiku. Pozdrawiam.
No to nie są ok , jak trafiają się z wadami. W Ruletkę to Ja gram w kasynie bez Chińczyków.
Jak pisaliśmy na czacie. Widziałem japończyki spod znaku S i D, kosztujące grubą kasę, które od nowości potrafiły np. stukać pod niewielkim obciążeniem czy mieć luzy. Zdarzały się też poważniejsze awarie. Oczywiście szansa na trafienie felernego egzemplarza jest mniejsza niż w młynkach budżetowych. Niemniej niestety ryzyko jest. Pzdr.
@@filipcykadaonichimowskitan9197 Tylko czy to były nowe modele ? Jakie roczniki ? Kiedyś sprawdzaliśmy w dawnym sklepie na Twardej 'SUM' z Karolem Zacharczykiem św pamięci . Kołowrotki Shimano Stradic i co drugi miał wyczuwalne luzy - ale to Malezja .
@@wojciechgarbarczyk8212 Modele z ostatnich 4-5 lat. Wszystko coraz lżejsze i ładniejsze, ale solidność nie do końca za tym idzie. :-/
No właśnie modele pandemiczne i wszystko jasne. @@filipcykadaonichimowskitan9197
Powiem tak jeśli ktoś myśli że drogi kołowrotek jest bezawaryjny i się nie psuje albo ma dożywotnie łożyska to niestety ale jest w blendzie najpóźniej przy pierwszej usterce dorsze do niego że niestety tak nie jest krótko mówiąc wszystkie się psują w każdym razie przy spiningu i feederze te metody chyba najbardziej pszeciazaja kołowrotki
W nawiązaniu do początku filmu(choć obejrzałem cały i jestem pozytywnie zaskoczony) to powiem krótko: po pierwsze nie wziąłeś pod uwagę najważniejszego przynajmniej dla mnie ale pewnie też dla innych parametru czyli kultury pracy. Po drugie Twoje wyjaśnienie psychologiczne dotyczy również osób dla których 300zł to dużo pieją z zachwytu nad kołowrotkiem za te pieniądze. Po trzecie: tylko bogatych stać na tanie rzeczy. Pozdrawiam
Cóż... Kultura pracy kołowrotka jest istotna również dla mnie. Sęk w tym, że użytkownicy szukają pod tym określeniem różnych doznań. Co przez to rozumiem? Dla mnie, jeżeli całość chodzi gładko, nie wydaje niepokojących odgłosów, nie posiada niepokojących luzów i pod obciążeniem roboczym typowym dla typu/wielkości młynka nie następuje pogorszenie tych doznań, to jest ona na poziomie wystarczającym, by łowić z przyjemnością, bez stresu o trwałość całości i w trakcie tego łowienia, po prostu o kołowrotku nie myśleć. Czy wymagam od kołowrotka pracy perfekcyjnej? Nie, ale to nie znaczy, że zadowoli mnie rzężący chłam. Poznałem kołowrotkowych perfekcjonistów, ale większość wędkarzy ma jednak jakiś swój próg tego, co jest w pracy kołowrotka akceptowalne, a co jest już niedopuszczalne. I to są już kwestie indywidualne... Trudne czasem do wyjaśnienia, bez spędzenia ze sobą godzin na wspólnym łowieniu.
Z tego też wynika punkt drugi. Każdy ma swoją miarę i kontekst do oceny młynków, wędek i czegokolwiek innego. Zwykle im kontekst szerszy, tym oceny bardziej wywaźone, ale bywa różnie... ;-)
Co do przysłów... Czasy takie, że często wysoka cena i wysoka jakość nie do końca muszą iść ze sobą w parze. Osobiście uważam, że życie jest za krótkie, żeby łowić na najgorszy chłam. Z drugiej strony, od pewnego poziomu ceny, jej dalszy wzrost nie daje już spektakularnych efektów w postaci poprawy parametrów sprzętu. W mojej opinii często dopłaca się za fajerwerki, które okazują się pomijalne w codziennej eksploatacji. U różnych producentów, progi wejścia i wyjścia z półki "sensowny sprzęt za rozsądną kasę" bywa bardzo różny. Sam staram się szukać rozwiązań optymalnych. Bo lubię łowić dobrym, przyjemnym sprzętem, ale niekoniecznie lubię wydawać na niego worki złota. Ale i tutaj wiele rzeczy jest względne... Temat na długie rozmowy. Pozdrawiam. :-)
Podpisuję się pod tym dwoma rękoma ✌️ Najlepszy wybór dla mnie to Certate LT 2500, mimo wagi (mój próg jeszcze to znosił) do klas UL, L, LM, M a niekiedy MH nie miałem lepszego. Taki typowy kołowrotek do polskiego łowienia. A obecnie już tylko cast. Pozdrawiam
Kastkingi widzę
I doszły teraz dwa nowe... ;-)