Dzień dobry, fantastyczny odcinek, bardzo mnie wciągnął. Oryginalna moneta jest mniejsza poniewa stalowe stęple, które były nieco mniejsze od rozmiaru oryginalnego zostały pogrzane, powstał odwrotny efekt niż intuicyjny. Wysoka temperatura stępli dodatkowo powodowała większość szczegółowość wyrobów. Pozdrawiam.
Totalnie nie rozumiem o czym mówisz , ale ekscytacja i sposób opowiadania o tych monetach jest fascynujący, od teraz będę tutaj częściej zaglądał ! Pozdrawiam , pierwszy raz usłyszałem o tych „elbląskich” odpowiednikach monet, a stamtąd pochodzę także mega miłe zaskoczenie
@@tomiko851 Proszę wybaczyć, ale to jest niedokładna definicja z wikipedii. Prawidłowo brzmi ona tak: "Rant (od niem. Rand - brzeg, kant, krawędź), część monety lub medalu łącząca obrzeże awersu lub rewersu z powierzchnią boczną." I może pani/pan to sprawdzić na stronie Polskiej Encyklopedii Numizmatycznej. Pozdrawiam :)
44:51 Bardzo podobał mi się ten fragment. Zupełnie tak jakby pan panie Damianie prosił o algorytm rozpoznawania falsów, a w odpowiedzi od pana Ryszarda dostał informację, że najlepiej wytrenować własną sieć neuronową w automatycznym rozpoznawaniu falsów. Faktycznie w Machine Learningu nie rozumiemy do końca jak działa algorytm rozpoznawania, wiemy tylko jak go poszukiwać i oceniać jakość jego działania. Po ludzku byłby to efekt - po prostu widzę że to fals, bez świadomego patrzenia na cechy charakterystyczne.
Szczegóły w Majnertach są większe od oryginałów gdyż wykonane stemple dokładnie nie odwzorowują szczegółów. Nie są ostre krawędzie i wychodzi przesunięcie. W mikroskali jak zaprezentowałeś ładnie widać tą różnicę po nałożniu dwóch warstw zdjęć monet.
Bardzo ciekawe materialy Pan nagrywa 👍. Ale bardzo prosilbym o poprawe jakosci dzwieku, materialy sa nagrywane bardzo cicho 😢 podczas jazdy autobusem lub pociagiem mimo sluchawek nie moge sobie umilic czasu ogladajac Pana filmow. Pozdrawiam.
Kwestia różnicy wielkości stempli (czy może zdjęć) jest intrygująca. Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to jednak niezamierzona zmiana skali zdjęć. Pierwsze pytanie: Czy podczas robienia zdjęć zablokowany był "zoom" obiektywu? (czyli regulacja ogniskowej). Różne obiektywy potrafią troszkę opaść nawet pod własnym ciężarem. Jeżeli potrzebuję zachowania dokładnie tej samej ogniskowej, blokuję nastawienie przyklejając plasterek :) Następna możliwość, to minimalna przypadkowa zmiana odległości obiektywu od monety. Autofocus, jeżeli jest włączony, oczywiście automatycznie wyostrzy zdjęcie, ale skala będzie nieco inna. Trzecie pytanie: Czy to na pewno były surowe zdjęcia prosto z aparatu? Może jednak zostały przeskalowane cyfrowo? PROPONUJĘ ZROBIĆ PORÓWNANIE SKANÓW UZYSKANYCH PRZEZ POŁOŻENIE MONET NA ZWYKŁYM SKANERZE - to pewniejsze porównanie.
Witaj Pawle, Wszystkie zdjęcia były robie przeze mnie ciągiem, przed przystąpieniem ro realizacji firmy - całą tą czerwoną tackę z zawartością zaniosłem na stanowisko foto i sztuka po sztuce sfotografowałem. Zarówno zdjęcie użyte na filmie, jak i te co mam zachowane w postaci surówki, nie były poddawane żadnej obróbce. Aparat był na tej samej wysokości, na obiektywie stało-ogniskowym także nie było opcji zmiany. Jedyne co mogło mieć wpływ na tą różnicę skali, to różnica w grubości monet, tj. Majnerty są cięższa, a co za tym idzie grubsze, ale jednocześnie płycej wybite więc ta odległości od obiektywu płaszczyzny monety mogła być inna, a nawet była, co widać na zdjęciu robionym z boku (zmieszczam w komentarzu pod filmem na Facebook facebook.com/gndmpl/posts/pfbid02yTqd1EgcUwU9gqMqTto1PFhEVWz6KQ6co2NQwPSCGXRxxDEFVcKhvi7hefYhkkq7l ), ale czy aż na tyle aby przełożyć się na takie przeskok w skali? Pozdrawiam - Damian
@@MarciniakTV - Ślicznie dziękuję Ci za odpowiedź. Sprawa jest dla mnie bardzo tajemnicza. Ktoś napisał w komentarzu o kurczliwości żelaza przy wytwarzaniu stempla. Jeżeli stempel przy wbijaniu odlewu był rozgrzany, to falsyfikat powinien być JESZCZE MNIEJSZY od samego odlewu (pełniącego funkcję patrycy). Gdyby Majnert odbijał stempel na rozgrzanym krążku srebrnym, to jego wyrób jeszcze bardziej by zmalał. Podgrzewanie zawsze powinno działać w stronę malenia, a nie rośnięcia reliefu. To jest duża zagadka.
Witaj, ja też nie znajduję żadnego racjonalnego nawet punktu zaczepienia w tej kwestii. Już zacząłem nawet myśleć że należałoby powtórzyć te zdjęcia na jakiejś innej próbce (np. muzealnej, bo my już nie mamy oryginału do dyspozycji), bo być może głowimy się nad czymś, co w powstało w wyniku jakiegoś błędu u mnie, ale jednak nie... mam jeszcze zdjęcia dwóch leżących obok siebie (oryginał i Majnert) więc tam nie ma już mowy o zmianie wysokości aparatu - są na tym samym zdjęciu; nałożyłem i potwierdza się to samo co na tutaj - Majnert jest większy - pokazane na roboczym filmiku na FB facebook.com/gndmpl/videos/1359798547912517/
jestem pod wrażeniem z jakim zacięciem podchodzi Pan do tematu. Odnośnie różnic w rozmiarze, to może być to związane z zagadnieniem zmiany objętości w zależności od temperatury. Do odlewu oryginalnej monety wykorzystywano roztopione żelazo, czy żeliwo, które po ostygnięciu będzie miało zawsze mniejszą objętość. To może tłumaczyć Pańskie wątpliwości odnośnie rozmiaru (25:00)
Być może różnica w pokryciu awersu i rewersu w zestawieniu z "Majnertami" wynikała z rozszerzalności i kurczliwości (większej) żelaza przy wyrobie stempli? Jak pisał Pan Mańkowski były robione "na gorąco".
Jednak jakiekolwiek podgrzewanie zawsze działa w stronę zmniejszenia falsyfikatu, a nigdy jego powiększenia. Czy to na etapie odlewu, czy na etapie wbijania odlewu w surowy stempel, czy to przy wybijaniu monety w srebrze, zawsze podgrzanie działa w stronę zmniejszenia, a nie powiększenia rysunku.
@@waclawszubert - No właśnie mamy do czynienia z efektem odwrotnym :) Gdybyśmy mieli do czynienia z pomniejszeniem reliefu na falsyfikacie, to nie byłoby żadnej sensacji i Damian nie zwracałby się do widzów o wyjaśnienie tego fenomenu.
Fakt też że Majnert jest większy potwierdzony również na podstawie wspólnego zdjęcie - na roboczym filmiku na FB facebook.com/gndmpl/videos/1359798547912517/
Odlew stygnie i podlega skurczeniu. Zasada rozszerzalności cieplnej a tym samym skurczu. Odlew mógł być robiony na innym oryginale, którego stempel pochodzi jak mniemam z czasów Sobieskiego.
Z tym "G" to zaproponowałbym hipotezę, że było kilka oryginalnych stempli dla tego talara i jeden z nich, ten z którego wybito egzemplarz na podstawie którego Majnert dokonal fałszerstwa, był uszkodzony. Bo faktycznie wydaje się, że dobry fałszerz, zauważyłby tak rażącą niedoskonałość swoich falsów. Idąc dalej tym tropem, możnaby przypuszczać, że egzemplarz z katalogu aukcyjnego był oryginałem dla falsów Majnerta. Chociaż tu faktycznie waga się nie zgadza, ale z drugiej strony jest opisany jako 1 i 1/4 talara. Może faktycznie był taki oryginalny wariant, który posłużył Majnertowi za wzór. Może to tłumaczy że wyobrażenia u Majnerta są większe - inny stempel oryginału?
@@sebastianburdun8167wagę w katalogu podali taką, bo tyle ważył fals z tej aukcji. Dla nieobeznanych w polskich monetach Szwajcarów mógł uchodzić za 1 i 1/4 talara.
Bardzo głęboka i cenna analiza.
Bardzo edukacyjny film, włożył Pan bardzo dużo pracy w przygotowanie za co bardzo dziękuję.
Dzień dobry, fantastyczny odcinek, bardzo mnie wciągnął. Oryginalna moneta jest mniejsza poniewa stalowe stęple, które były nieco mniejsze od rozmiaru oryginalnego zostały pogrzane, powstał odwrotny efekt niż intuicyjny. Wysoka temperatura stępli dodatkowo powodowała większość szczegółowość wyrobów. Pozdrawiam.
No tak podgrzanie stempla i tym samym się powiększał
Super.Bardzo ciekawy materiał👍Pozdrawiam.
Totalnie nie rozumiem o czym mówisz , ale ekscytacja i sposób opowiadania o tych monetach jest fascynujący, od teraz będę tutaj częściej zaglądał ! Pozdrawiam , pierwszy raz usłyszałem o tych „elbląskich” odpowiednikach monet, a stamtąd pochodzę także mega miłe zaskoczenie
Bardzo interesujący materiał. 👍🏻
Dzięki za możliwość obcowania z walorami na żywo. To bezcenne doświadczenie dla początkującego numizmatyka. Pozdrawiam
Dziękuję za przekazaną wiedzę pozdrawiam 😊
Super materiał.
Bardzo interesujący odcinek, dzięki Panie Damianie ! A tak pozatym to coraz więcej u mnie kopertek z logiem GNDM z czego jestem bardzo zadowolony😉
Panie Damianie kochany :) Obrzeże, bok, ale nie rant! :) Poza tym materiał świetny :) Pozdrawiam, Przemek.
Rant (od niem. Rand - brzeg, kant, krawędź), obrzeże - strona boczna przedmiotu, np. monety lub medalu.
@@tomiko851 Proszę wybaczyć, ale to jest niedokładna definicja z wikipedii. Prawidłowo brzmi ona tak: "Rant (od niem. Rand - brzeg, kant, krawędź), część monety lub medalu łącząca obrzeże awersu lub rewersu z powierzchnią boczną." I może pani/pan to sprawdzić na stronie Polskiej Encyklopedii Numizmatycznej. Pozdrawiam :)
44:51 Bardzo podobał mi się ten fragment. Zupełnie tak jakby pan panie Damianie prosił o algorytm rozpoznawania falsów, a w odpowiedzi od pana Ryszarda dostał informację, że najlepiej wytrenować własną sieć neuronową w automatycznym rozpoznawaniu falsów. Faktycznie w Machine Learningu nie rozumiemy do końca jak działa algorytm rozpoznawania, wiemy tylko jak go poszukiwać i oceniać jakość jego działania. Po ludzku byłby to efekt - po prostu widzę że to fals, bez świadomego patrzenia na cechy charakterystyczne.
Taktyczne podziękowanie za miłe oglądanie.🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻
Szczegóły w Majnertach są większe od oryginałów gdyż wykonane stemple dokładnie nie odwzorowują szczegółów. Nie są ostre krawędzie i wychodzi przesunięcie. W mikroskali jak zaprezentowałeś ładnie widać tą różnicę po nałożniu dwóch warstw zdjęć monet.
Bardzo ciekawe materialy Pan nagrywa 👍. Ale bardzo prosilbym o poprawe jakosci dzwieku, materialy sa nagrywane bardzo cicho 😢 podczas jazdy autobusem lub pociagiem mimo sluchawek nie moge sobie umilic czasu ogladajac Pana filmow. Pozdrawiam.
Kilka lat do tyłu za 442 tysiące można było kupić wolnostojący nowy dom na działce 10 arów.
Być może różnica wielkości wynika z rozszerzalności temperaturowej , schłodzony stempel bił mniejsze monety ?
Pozdrawiam👊
Mam tylko pytanie; czy tak prosto by było znaleźć różnice w przypadku monety znalezionej na przykład w ziemi 🤔
Ja mam takie pytanie. Mam 12 lat i babcia mi dała monetę 1zł z 1949r.Czy ją sprzedawać zostawić i czym ją lekko wyczyścić?
Witam, może kopia Majnerta była wzorowana na talarze pochodzącym z innych stempli, delikatnie inaczej przeskalowanych?
Super
Kwestia różnicy wielkości stempli (czy może zdjęć) jest intrygująca. Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to jednak niezamierzona zmiana skali zdjęć. Pierwsze pytanie: Czy podczas robienia zdjęć zablokowany był "zoom" obiektywu? (czyli regulacja ogniskowej). Różne obiektywy potrafią troszkę opaść nawet pod własnym ciężarem. Jeżeli potrzebuję zachowania dokładnie tej samej ogniskowej, blokuję nastawienie przyklejając plasterek :) Następna możliwość, to minimalna przypadkowa zmiana odległości obiektywu od monety. Autofocus, jeżeli jest włączony, oczywiście automatycznie wyostrzy zdjęcie, ale skala będzie nieco inna. Trzecie pytanie: Czy to na pewno były surowe zdjęcia prosto z aparatu? Może jednak zostały przeskalowane cyfrowo?
PROPONUJĘ ZROBIĆ PORÓWNANIE SKANÓW UZYSKANYCH PRZEZ POŁOŻENIE MONET NA ZWYKŁYM SKANERZE - to pewniejsze porównanie.
Witaj Pawle,
Wszystkie zdjęcia były robie przeze mnie ciągiem, przed przystąpieniem ro realizacji firmy - całą tą czerwoną tackę z zawartością zaniosłem na stanowisko foto i sztuka po sztuce sfotografowałem.
Zarówno zdjęcie użyte na filmie, jak i te co mam zachowane w postaci surówki, nie były poddawane żadnej obróbce.
Aparat był na tej samej wysokości, na obiektywie stało-ogniskowym także nie było opcji zmiany.
Jedyne co mogło mieć wpływ na tą różnicę skali, to różnica w grubości monet, tj. Majnerty są cięższa, a co za tym idzie grubsze, ale jednocześnie płycej wybite więc ta odległości od obiektywu płaszczyzny monety mogła być inna, a nawet była, co widać na zdjęciu robionym z boku (zmieszczam w komentarzu pod filmem na Facebook facebook.com/gndmpl/posts/pfbid02yTqd1EgcUwU9gqMqTto1PFhEVWz6KQ6co2NQwPSCGXRxxDEFVcKhvi7hefYhkkq7l ), ale czy aż na tyle aby przełożyć się na takie przeskok w skali?
Pozdrawiam - Damian
@@MarciniakTV - Ślicznie dziękuję Ci za odpowiedź. Sprawa jest dla mnie bardzo tajemnicza. Ktoś napisał w komentarzu o kurczliwości żelaza przy wytwarzaniu stempla. Jeżeli stempel przy wbijaniu odlewu był rozgrzany, to falsyfikat powinien być JESZCZE MNIEJSZY od samego odlewu (pełniącego funkcję patrycy). Gdyby Majnert odbijał stempel na rozgrzanym krążku srebrnym, to jego wyrób jeszcze bardziej by zmalał. Podgrzewanie zawsze powinno działać w stronę malenia, a nie rośnięcia reliefu. To jest duża zagadka.
Witaj, ja też nie znajduję żadnego racjonalnego nawet punktu zaczepienia w tej kwestii. Już zacząłem nawet myśleć że należałoby powtórzyć te zdjęcia na jakiejś innej próbce (np. muzealnej, bo my już nie mamy oryginału do dyspozycji), bo być może głowimy się nad czymś, co w powstało w wyniku jakiegoś błędu u mnie, ale jednak nie... mam jeszcze zdjęcia dwóch leżących obok siebie (oryginał i Majnert) więc tam nie ma już mowy o zmianie wysokości aparatu - są na tym samym zdjęciu; nałożyłem i potwierdza się to samo co na tutaj - Majnert jest większy - pokazane na roboczym filmiku na FB facebook.com/gndmpl/videos/1359798547912517/
jestem pod wrażeniem z jakim zacięciem podchodzi Pan do tematu. Odnośnie różnic w rozmiarze, to może być to związane z zagadnieniem zmiany objętości w zależności od temperatury. Do odlewu oryginalnej monety wykorzystywano roztopione żelazo, czy żeliwo, które po ostygnięciu będzie miało zawsze mniejszą objętość. To może tłumaczyć Pańskie wątpliwości odnośnie rozmiaru (25:00)
Tylko tutaj właśnie efekt jest odwrotny - kopie są większe od oryginału.
To pomysł z jakim zacięciem Majnert podchodził do tematu!
może stempel Majnerta uderzał z większą siłą niż menniczy ?
Witam co to za lampka wygląda zacnie?
Być może różnica w pokryciu awersu i rewersu w zestawieniu z "Majnertami" wynikała z rozszerzalności i kurczliwości (większej) żelaza przy wyrobie stempli? Jak pisał Pan Mańkowski były robione "na gorąco".
Jednak jakiekolwiek podgrzewanie zawsze działa w stronę zmniejszenia falsyfikatu, a nigdy jego powiększenia. Czy to na etapie odlewu, czy na etapie wbijania odlewu w surowy stempel, czy to przy wybijaniu monety w srebrze, zawsze podgrzanie działa w stronę zmniejszenia, a nie powiększenia rysunku.
@@chalkon2 Właśnie z takim efektem mamy tutaj do czynienia
@@waclawszubert - No właśnie mamy do czynienia z efektem odwrotnym :) Gdybyśmy mieli do czynienia z pomniejszeniem reliefu na falsyfikacie, to nie byłoby żadnej sensacji i Damian nie zwracałby się do widzów o wyjaśnienie tego fenomenu.
Fakt też że Majnert jest większy potwierdzony również na podstawie wspólnego zdjęcie - na roboczym filmiku na FB facebook.com/gndmpl/videos/1359798547912517/
@@MarciniakTV musiałem źle usłyszeć podczas oglądania. Nie mam innego pomysłu.
Pozdrawiam 🌹
Tu Byłem Tony Halik.2024.
u Majnerta w oku Sobieskiego nie ma życia zdecydowanie ;->
Po co ta ironia?
Dobre zadanie dla sieci neuronowych.
👍
Based
Odlew stygnie i podlega skurczeniu. Zasada rozszerzalności cieplnej a tym samym skurczu. Odlew mógł być robiony na innym oryginale, którego stempel pochodzi jak mniemam z czasów Sobieskiego.
Immediately you can see the porous surface on the fakes,made by cast stamping (die) typical for fakes
Jak ktoś nie całkiem się zna to kopie wyglądają na nieco zajechane oryginały
Fals też ładny
oczy tez sa inne w oryginale i kopii
Po co tak szeptać?
Wielki fałszerz, a nie potrafił wybić prostego "G" ???
Z tym "G" to zaproponowałbym hipotezę, że było kilka oryginalnych stempli dla tego talara i jeden z nich, ten z którego wybito egzemplarz na podstawie którego Majnert dokonal fałszerstwa, był uszkodzony. Bo faktycznie wydaje się, że dobry fałszerz, zauważyłby tak rażącą niedoskonałość swoich falsów. Idąc dalej tym tropem, możnaby przypuszczać, że egzemplarz z katalogu aukcyjnego był oryginałem dla falsów Majnerta. Chociaż tu faktycznie waga się nie zgadza, ale z drugiej strony jest opisany jako 1 i 1/4 talara. Może faktycznie był taki oryginalny wariant, który posłużył Majnertowi za wzór. Może to tłumaczy że wyobrażenia u Majnerta są większe - inny stempel oryginału?
@@sebastianburdun8167wagę w katalogu podali taką, bo tyle ważył fals z tej aukcji. Dla nieobeznanych w polskich monetach Szwajcarów mógł uchodzić za 1 i 1/4 talara.