Stary jak zawsze kawał dobrej roboty. Każdy Twój film oglądam z zaciekawieniem. Masz niekonwencjonalne podejście do popkultury, rozbijasz ją na czynniki pierwsze tworząc ustne wypracowania lub eseje o produkcjach. Mam teraz 21 lat więc epoka D&D mnie omijała mimo częstych zachęt starszej rodziny. Nie mogłem się przekonać co do tego systemu jak i na tamte oko toporności które w nich dostrzegałem. Wszystko zmieniło się w miarę gdy natrafiłem na Twój odcinek o PlaneScape'ie - po obejrzeniu totalnie wchłonąłem się na prawie równe 97 godzin i o matko, ta gra zmieniła moje życie! Potem zabrałem się za obejrzenie baldurów i pillarsów co oczywiście dało jakieś 250 godzin chłonięcia tej sztuki. Dążę tu do tego że tak wykwintnie opowiadasz o tym że nie mogłem przejść obok tego obojętnie, mimo że wcześniej robiłem to notorycznie tj. omijałem te produkcje. Lata lecą a ja ograłem wszystkie najważniejsze tytuły w systemie D&D i całkowicie szczerze - zawdzięczam to tylko i wyłącznie Tobie. Jesteś kapitalnym twórcą który wyprzedza niszę w której tu jesteśmy o dobre kilka lat I nie traktuj proszę tego jako kolokwialnie mówiąc lizanie rowa, a pełen podziw, szacunek i fascynacje Twoim podejściem do tematu. Wierzę a raczej będę się modlił byś nie zszedł z tej drogi, bo odnajdujesz się w tym jak ptak w powietrzu. Dozgonny szacunek i dziękuję za każdy materiał który tworzysz bo jest dosłownie poetyką!
Wielkie dzięki, to chyba jeden z najmilszych komentarzy jakie dostałem, to daję sporo paliwa do działania! Wielki szacunek, że pomimo młodego wieku, udaję Ci się przebić przez dość archaiczne już, mechaniki tych gier i czerpiesz z nich radość, to rzadkie dzisiaj, patrząc jak gry dążą do trochę bezmyślnej rozrywki i łatwo utkwić w grach prostych lekkich i przyjemnych, ale jednocześnie nie dających satysfakcji intelektualnej. Powodzenia w dalszych growych przygodach :D! Postaram się nie zawieść w przyszłości!
Fajnie, że dodałeś kamerkę, urozmaica to odcinek. Co do fantasy to masz rację, swego czasu był to bardzo popularny gatunek w grach, jednak mam wrażenie, że trochę się przejadł i na chwilę został zapomniany. Nie mniej na pewno powstanie jeszcze sporo gier w tym gatunku.
Nie wiem dlaczego ale mam wrażenie że kamerka jest trochę rozciągnięta do kadru i mogła być ustawiona trochę wyżej, kadry od dołu rzadko kiedy wyglądają dobrze, po za tym materiał merytorycznie dobry i na pewno postaram się sprawdzić wszystkie tytuły z polecajki
Bardzo ciekawy videoesej! Nie mam nawet nic do dodania, bo nasze spostrzeżenia są bardzo podobne 😅 czekam na więcej takich materiałów w przyszłości! ❤️
Jeśli chodzi o low fanazy w grach, to ciekawą propozycją jest Battle Brothers. Pomimo wszelakich orków, goblinów i drzewców, raczej bliżej mi do nie nazywania tej gry Fantazy, przez to jak przyziemne te elementy nadnaturalne tu są. Z komiksów bardzo polecam Sousou no Frieren i Atelier spiczastych kapeluszy. Oba komiksy są dostępne w Polsce, a z tego co kojarzę, to dla nie lubiących czytać zapowiedziane są adaptacje animowane. Pierwsza seria jest wybitnie świetnym fantazy, ma nawet ciekawy aspekt obyczajowy (ba, ww żadnym innym tytule zwierzenie się krasnoluda, iż jest za stary na machanie toporem nie spowodował u mnie łez jak w Frieren). Atelier jest natomiast ciekawą wariacją Harrego Pottera z twardą magią i do tego wizualnie absurdalnie piękna.
Cóż co definiuje dobre fantasy? Moim zdaniem to, co dobre Sci-Fi. Jakość magii, jest rzadka. ale potężna - przykład meekhańskiego pogranicza, jest praktyczna, spójna ze światem, jest różnorodna, każda kraina inaczej ją interpretuje - państwo magów/magowie są ograniczeni prawnie lub prześladowani. W S-F magią jest technologia, od podróży przez galaktyki - gdzieś są powszechne - star wars/startrek, a gdzie indzie są możliwe, ale drogie i skomplikowane - Diuna, technologia daje przewagę w bitwie wyciu codziennym, jedna cywilizacja jest zdrowa, inna opiera się na klonowaniu, jedni umieją zatrzymać czas bo ich rasa jest krótko żyjąca. Inne rasy żyjące/nacje/narody/kultury w świecie Fantasy - pokazujące naszą cywilizację w krzywym świecie - nienawiść rasowa między ludźmi a "starszymi rasami" - Wiedźmin. Kraje, które czerpały inspirację czy parodiowały nasz świat - świat z Warhammera Fantasy. A w S-F, cywilizację, inne drogi ewolucji, gdzie w przegięty sposób pokazano nasz tryb życia/ naszą obecną cywilizację/kulturę - Warhammer 40K(fanatyzm religijny na galaktyczną skale czy konsumpcjonizm/dekadencja) - i inne rzeczy, które nas definiują, ale dodajmy do na ogromną skale, kosmiczną. Ukazanie polityki na przykładzie feudalizmu - Gra o tron, czy kościoła - Ja Inkwizytor, czy innej epoki chodź by na rodzącym się komunizmie, faszyzmie, imperializmie - Avatar legenda Aanga czy Korry, kolonializmie(wątek rasizmu/klas społecznych). Przecież za to się kocha fantasy, za pokazanie naszego świata w inny sposób, pokazanie naszych wad systemowych/rządowych itp. ale w taki sposób, by pokazać że istnieje coś takiego jak granica między klasami społecznymi (bogaty vs biedny), korupcja w księstwie czy w królestwie - nasze rządy. A w S-F, pokazanie czy istnieje coś takiego jak wolność i ważność jednostki na tle kosmosu, społeczeństwa liczona w miliardach lub więcej, jak jesteśmy niewolnikami produktów marek czy korporacji, lub ogólnie szeroko pojętej technologii - Ghost in the shell/ Matrix, plus pokazanie że pomimo zaawansowanej technologii, że możemy się teleportować czy niszczyć planety jednym statkiem lub terraformować pustynne planety nadal są elity, które rządzą tak samo masami jak dzisiaj czy przywracają w zmieniony ustój polityczny np. cesarz kosmosu wielkie rody z domieszką korporacji czy zakonów i gildie - Diuna. Więc moim zdaniem dobre fantasy, to świat z dobrą historią przy ograniczonych zasobach - nierozwinięta technologia - nadrabiająca właśnie magią, ale z mniejszą skalą, która dobrze(logicznie) oddziaływuje na siebie - tylko jeden świat planeta/kontynent/kraj/królestwo (nie liczę do tego światów równoległych jak "świata duchów/ panteon bóstw, czy demonów), gdzie rasy/nacje to nasza obecna teraźniejszość lub przeszłość w realnym świecie, pokazująca kim jesteśmy. A dobre S-F, ukazuję co się stanie jak nasze obecne społeczeństwo może wyglądać w dalekiej przyszłości, jeśli coś za bardzo ... - oddamy naszą wolność jednostki, - nie opanujemy katastrof klimatycznych, - damy wielkim korpo za dużo praw, - damy S.I wolną wolę, itp, S-F ma to do siebie, że możemy teoretyzować, co się stanie jak ...?
Mówienie o Howardzie, ze wywodził się z wielkiej biedy to gruba przesada. Jego ojciec był lekarzem, czytając ostatni list owego ojca do Lovecrafta dowiadujemy się nawet, że mieli w domu zatrudnioną własną kucharkę. Okazjonalne problemy finansowe musiały wynikać z nieudanych inwestycji ojca
Zapraszam na mój patronite patronite.pl/PoetykaPopkultury Jeśli podobają Ci się moje materiały to możesz mnie wesprzeć jednorazowo tutaj buycoffee.to/poetykapokultury Dajcie znać czy Wam też brakuję gier w stylistyce fantasy!
Bardzo fajny materiał. Zaskoczyło mnie że wspomniałeś o Tainted grail, grałem w niego na premierę i muzyka jest faktycznie fantastyczna. I mnie również dragon age nowy totalnie nie przypada do gustu. Nie mam pojęcia dlaczego robią z tego durne klikadło dla dzieci skoro ta gra powinna być rpgiem. Jedynkę pamiętam jako mroczną i trudno z taktyczną walką oraz zagadkami, fajnymi dialogami. Ech jużbym wolał remake jedynki zamiast veilguard.
Mimo wszystko, spróbuj Pathfindera. To. że wciąga nosem BG3 pod kątem mechanik, poziomu trudności i ogólnej "rpgowatości", to nie znaczy, że nie nadaje się dla graczy preferujących fabuły od mechanik, zawsze jest tryb "story". Przy okazji spróbuj WH40k: Rogue Trader od twórców Pathfindera. Z bardziej niszowych polecajek - trylogia Shadowrun, Solasta, Black Geyser (to już dla mocno wytrwałych). Jeśli chodzi o gry na które warto czekać (poza Avowed, które zostało wymienione) - Clockwork Revolution od InXile i Shadow of the Road od Owlcat
@@PoetykaPopkultury Black Geyser jest ogółem spoko, w mocno starym stylu, ale widać, że grę robiło studio z niedużym doświadczeniem i są też bugi (grałem krótko po premierze, może wyszły jakieś patche). Solasta jest dosyć krótką grą, jak na RPG, ale powiedziałbym, że to solidne rpgowe doświadczenie. Oczywiście obie nie mają podejścia jakością i rozmachem do takiego BG3
Co do polecanek to zdecydowanie Enderal, który niby jest modem do Skyrim a w rzeczywistości jest kompletnie osobną grą na tym samym silniku. Wiem, że kiedyś wspominałeś, że gry Bethesdy tobie nie leżą ale Enderal pod wieloma względami jest właśnie tym czym elder scrollsy nie są i mówię to jako ktoś komu formuła gier Bethesdy również nie leży. Mówi się, że Skyrim jest rozległy niczym ocean ale płytki niczym kałuża, z kolei Enderal jest jak jezioro Bajkał. Duży chociaż raczej nie ogromny za to bardzo głęboki. I tak na koniec to Enderal najbardziej stoi fabułą, wykreowanym światem, postaciami i relacjami między nimi.
@@PoetykaPopkultury Szczerze to również w pewnym stopniu zaspoilerowałem sobie fabułę. Było to wtedy gdy spolszczenie utknęło w martwym punkcie i już byłem pewny, że ono nie powstanie. Ku mojemu zaskoczeniu jednak powstało, grę przeszedłem i mimo wszystko gra ta mnie zaskoczyła i to nie raz. Bo mimo wszystko wiedzieć a doświadczyć osobiście to dwie różne rzeczy. Zresztą nawet pomijając główny trzon fabularny, który został wspaniałe zrealizowany to jest sporo zadań pobocznych, które same w sobie są czymś niesamowitym. Więcej nie powiem żeby nic więcej nie spoilować tylko dodam, że Enderal jest tak skonstruowany, że większa część zadań pobocznych w jakimś stopniu nawiązuje do nawet nie tyle wątku głównego co motywu przewodniego całej gry. I co więcej wszystko to jest ze sobą wewnętrzne spójne.
Ze wszystkich światów fantasy, które znam chciałbym zobaczyć na ekranie komputera/telewizora jest Archiwum Burzowego Światła, myślę że nawet Władca Pierścieni nie wgniótł mnie tak w fotel i zmusił do wytężania wyobraźni jak świat wykreowany przez B.Sandersona, mimo że czasami opisy otoczenia(flora i fauna rosharu) przytłaczają.
Powoli w sould likei uderzam i faktycznie, Dark Soul's jest po prostu fenomenalne pod względem klimatu. Szkoda tylko, ze ten aspekt narracyjny jest tak uproszczony, chciałoby się czegoś bardziej filmowego.
Ano, swego czasu uchodziła za solidne cRPG. Ja osobiście nigdy nie skończyłem, ale w obie trochę zdążyłem pograć i żałuję że porzuciłem. Może kiedyś wrócę, ale obawiam się że będę musiał szukać patchy i modów, bo słyszałem że źle działa na nowszych systemach.
Mi się fantasy przejadło dawno temu. Wszystko na tolkienowską modłę z jakimiś drobnymi wpływami Lovecrafta. Gdy w kółko dostajesz tę stylistykę fantasy to w pewnym momencie zaczyna cię ona nudzić. Twórcy, błagam, zróbcie coś bardziej kreatywnego.
Heh przed przechwalanym BG3 powstały Pathfindery. Zwłaszcza Wrath of the Rigtherous bije na głowę BG3 pod względem fabularnym(gniecie wręcz BG3 swą historia i możliwościami) mechanicznym i postaciami xd A co do Bethesdy... The Elder Scrolls to pierdolona perła w koronie fantasy, znacznie inne (chociażby poprzez zastosowanie niewiarygodnych narratorów czy "szarość" postaci, które nigdy nie są zero jedynkowe) niz inne około Tolkienowskie fantasy. Mogli by udzielić komuś licencji na jakiś tytuł w okresie np Ery Meretycznej np o Cesarzowej Alessii. Zdziwko by wzięło ludzi, że poprzez "akty zoofilii" stworzyła rozumną rasę.
BG3 to najgorszy RPG w jakiego gralem :D Niestety moja kobita tez grala i wymienialismy sie roznicami w gameplayu. Ten produkt perfekcyjnie owija gracza iluzja wyborow, ale tak naprawde jestesmy kmiotami ktorzy maja podazac chamsko za scenariuszem. Do tego jest oparty na D&D, wiec mozna absolutnie zapomniec o takich aspektach jak eksploracja (male korytarzowe lokacje, epicke miejsca nawalone w hurtowych ilosciach na metr kwadratowy), emocjonujaca walka (dluzace sie turowe bitwy niekiedy 10v30 z lagami w grze singleplayer xD), zarzadzanie ekwipunkiem (w calej grze trafilem moze na 5 ciekawych przedmiotow, reszta to generic d&d trash. Serio, nie tak dawno temu ogrywalismy Kroniki Myrtany i podniesienie albo wykucie nowej broni ktora rozni sie tylko wygladem i wspolczynnikiem obrazen daje tam x100 razy wiecej frajdy.), rozwoj postaci (ktory moze jarac fana d&d, ale dla kogos kto nie przepada za bzdurnym przesytem moze zrujnowac caly fun. Masa okienek, statystyk, klas podklas itp a finalnie i tak wszystko sprowadza sie do tego czy strzelisz 2 razy czerwona iskierka czy 3 razy niebieska... No i mozesz udawac ze jestes od tych czy od tamtych bo masz inny kolor oczu/skory/rogow xD). Nie mowiac juz o tych wnerwiajacych postaciach... Autor filmiku mowi na materiale ze wybija go z imersji jak postac biegajaca tygodniami po polach ma perfekcyjnie ulozone wlosy itp. Tutaj jest to podniesione do rangi extremum absurdum. Nie dosc ze kazda wioskowa baba moze miec perfekcyjnie ulozone wlosy, to wszystkie postacie sa wizualnie mega wyidealizowane (ale cholera, moze to dobrze, bo patrzac na taurenke z zapowiedzi nowego Dragon Age... przepraszam, taurenki sa o wiele atrakcyjniejsze niz ta parzysto rogatna baba z trailera xD).. ale o wiele bardziej z imersji wybijaja ich charaktery.. Wszyscy sa jakimis super bohaterami (no ale kto w tym uniwersum nie jest...) a zachowuja sie jakby wczoraj obchodzili 18 urodziny i w koncu wolno im wypic piwo i zapalic papieroska. Na to poszedl budzet, bo przeciez po co dokonczyc i dopracowac gre, lepiej olac glownych antagonistow itp. Ta gra umiera wraz ze smiercia Ketherica.
Racja, nie rozumiem zachwytów nad tą grą, zwłaszcza narracji nazywających BG3 grą innowacyjną dla RPGów, jakimś nowym wzorem, jakby tego nie było w poprzednich grach Lariana, czyli w serii Divinity. Nie wiem, BG3 jedynie może się wyróżnia mnogością wyborów, ale to nie ratuje ogólnie słabej historii.
30-stka! Ale nie przepadam za tym pytaniem, to trochę jak zapytać, skąd masz czas oglądać filmy. Wiadomo, że z wiekiem nie ma tyle czasu człowiek na gry, co w szkole, ale tą godzinkę dziennie na hobby, można chyba wysupłać.
@@PoetykaPopkultury baldurs gate 2 jest nawet starsza:) masz bardzo inteligentne spojrzenie na świat gier i myślę że dobra analiza gry która w naszym kraju się tak dobrze przyjęła mogła by być bardzo interesująca. A jezeli szukasz nowszych tytulow to wciąż zostają kroniki myrthany. Oczywiście to Twój kanał który bardzo lubię oglądać ale jeżeli chodzi o gry i fantasy to jednak uważam że tej pozycji zabraknąć nie może
@@mateuszbajak5812 W sensie Gothica? Tu niestety rozczaruję, nie grałem w żadną :(. Jakoś za dzieciaka nie miałem okazji, a później jak chciałem nadrobić, to niestety zbyt mocno się już dla mnie zestarzał. Ale może ten remake mnie jakoś wciągnie.
@@MrTheBoziex No tak, zdaję sobię sprawę. Może w okolicach premiery remak'u spróbuję :). Ostatnio zauważyłem, że są też niezłe mody graficzne, więc może z taka pomocą, uda mi się wsiąknąć
Stary jak zawsze kawał dobrej roboty. Każdy Twój film oglądam z zaciekawieniem. Masz niekonwencjonalne podejście do popkultury, rozbijasz ją na czynniki pierwsze tworząc ustne wypracowania lub eseje o produkcjach. Mam teraz 21 lat więc epoka D&D mnie omijała mimo częstych zachęt starszej rodziny. Nie mogłem się przekonać co do tego systemu jak i na tamte oko toporności które w nich dostrzegałem. Wszystko zmieniło się w miarę gdy natrafiłem na Twój odcinek o PlaneScape'ie - po obejrzeniu totalnie wchłonąłem się na prawie równe 97 godzin i o matko, ta gra zmieniła moje życie! Potem zabrałem się za obejrzenie baldurów i pillarsów co oczywiście dało jakieś 250 godzin chłonięcia tej sztuki. Dążę tu do tego że tak wykwintnie opowiadasz o tym że nie mogłem przejść obok tego obojętnie, mimo że wcześniej robiłem to notorycznie tj. omijałem te produkcje. Lata lecą a ja ograłem wszystkie najważniejsze tytuły w systemie D&D i całkowicie szczerze - zawdzięczam to tylko i wyłącznie Tobie. Jesteś kapitalnym twórcą który wyprzedza niszę w której tu jesteśmy o dobre kilka lat I nie traktuj proszę tego jako kolokwialnie mówiąc lizanie rowa, a pełen podziw, szacunek i fascynacje Twoim podejściem do tematu. Wierzę a raczej będę się modlił byś nie zszedł z tej drogi, bo odnajdujesz się w tym jak ptak w powietrzu. Dozgonny szacunek i dziękuję za każdy materiał który tworzysz bo jest dosłownie poetyką!
Wielkie dzięki, to chyba jeden z najmilszych komentarzy jakie dostałem, to daję sporo paliwa do działania! Wielki szacunek, że pomimo młodego wieku, udaję Ci się przebić przez dość archaiczne już, mechaniki tych gier i czerpiesz z nich radość, to rzadkie dzisiaj, patrząc jak gry dążą do trochę bezmyślnej rozrywki i łatwo utkwić w grach prostych lekkich i przyjemnych, ale jednocześnie nie dających satysfakcji intelektualnej. Powodzenia w dalszych growych przygodach :D! Postaram się nie zawieść w przyszłości!
Intrygujący materiał, propsuuje.
Fajnie, że dodałeś kamerkę, urozmaica to odcinek. Co do fantasy to masz rację, swego czasu był to bardzo popularny gatunek w grach, jednak mam wrażenie, że trochę się przejadł i na chwilę został zapomniany. Nie mniej na pewno powstanie jeszcze sporo gier w tym gatunku.
Oby! Choć na ten moment nie widzę zbyt wielu ciekawych projektów.
Dzięki za materiał! Więcej takich :D
Dobry materiał, pozdrawiam.
Bardzo ciekawy i merytoryczny materiał!!!
Z Fantasy ja wspominam bardzo dobrze serię Myst, myślę że warto ją tutaj wspomnieć bo nie jest RPGiem a klimat fantasy ma cudowny.
Pozdrawiam!
Nie wiem dlaczego ale mam wrażenie że kamerka jest trochę rozciągnięta do kadru i mogła być ustawiona trochę wyżej, kadry od dołu rzadko kiedy wyglądają dobrze, po za tym materiał merytorycznie dobry i na pewno postaram się sprawdzić wszystkie tytuły z polecajki
Masz rację. Rozciągnął mnie obs i po nagraniu już nie miałem siły tego poprawiać. Na następnym materiale będzie lepiej! :D
Chcial udawac napakowanego
@@jonarryn5107 Jedyne co mogę, to udawać :D
szerooooki film
Bardzo ciekawy videoesej! Nie mam nawet nic do dodania, bo nasze spostrzeżenia są bardzo podobne 😅 czekam na więcej takich materiałów w przyszłości! ❤️
Jeśli chodzi o low fanazy w grach, to ciekawą propozycją jest Battle Brothers. Pomimo wszelakich orków, goblinów i drzewców, raczej bliżej mi do nie nazywania tej gry Fantazy, przez to jak przyziemne te elementy nadnaturalne tu są.
Z komiksów bardzo polecam Sousou no Frieren i Atelier spiczastych kapeluszy. Oba komiksy są dostępne w Polsce, a z tego co kojarzę, to dla nie lubiących czytać zapowiedziane są adaptacje animowane. Pierwsza seria jest wybitnie świetnym fantazy, ma nawet ciekawy aspekt obyczajowy (ba, ww żadnym innym tytule zwierzenie się krasnoluda, iż jest za stary na machanie toporem nie spowodował u mnie łez jak w Frieren). Atelier jest natomiast ciekawą wariacją Harrego Pottera z twardą magią i do tego wizualnie absurdalnie piękna.
Dzięki za polecajki, zerknę w wolnej chwili!
Cóż co definiuje dobre fantasy? Moim zdaniem to, co dobre Sci-Fi.
Jakość magii, jest rzadka. ale potężna - przykład meekhańskiego pogranicza, jest praktyczna, spójna ze światem, jest różnorodna, każda kraina inaczej ją interpretuje - państwo magów/magowie są ograniczeni prawnie lub prześladowani. W S-F magią jest technologia, od podróży przez galaktyki - gdzieś są powszechne - star wars/startrek, a gdzie indzie są możliwe, ale drogie i skomplikowane - Diuna, technologia daje przewagę w bitwie wyciu codziennym, jedna cywilizacja jest zdrowa, inna opiera się na klonowaniu, jedni umieją zatrzymać czas bo ich rasa jest krótko żyjąca.
Inne rasy żyjące/nacje/narody/kultury w świecie Fantasy - pokazujące naszą cywilizację w krzywym świecie - nienawiść rasowa między ludźmi a "starszymi rasami" - Wiedźmin. Kraje, które czerpały inspirację czy parodiowały nasz świat - świat z Warhammera Fantasy.
A w S-F, cywilizację, inne drogi ewolucji, gdzie w przegięty sposób pokazano nasz tryb życia/ naszą obecną cywilizację/kulturę - Warhammer 40K(fanatyzm religijny na galaktyczną skale czy konsumpcjonizm/dekadencja) - i inne rzeczy, które nas definiują, ale dodajmy do na ogromną skale, kosmiczną.
Ukazanie polityki na przykładzie feudalizmu - Gra o tron, czy kościoła - Ja Inkwizytor, czy innej epoki chodź by na rodzącym się komunizmie, faszyzmie, imperializmie - Avatar legenda Aanga czy Korry, kolonializmie(wątek rasizmu/klas społecznych). Przecież za to się kocha fantasy, za pokazanie naszego świata w inny sposób, pokazanie naszych wad systemowych/rządowych itp. ale w taki sposób, by pokazać że istnieje coś takiego jak granica między klasami społecznymi (bogaty vs biedny), korupcja w księstwie czy w królestwie - nasze rządy.
A w S-F, pokazanie czy istnieje coś takiego jak wolność i ważność jednostki na tle kosmosu, społeczeństwa liczona w miliardach lub więcej, jak jesteśmy niewolnikami produktów marek czy korporacji, lub ogólnie szeroko pojętej technologii - Ghost in the shell/ Matrix, plus pokazanie że pomimo zaawansowanej technologii, że możemy się teleportować czy niszczyć planety jednym statkiem lub terraformować pustynne planety nadal są elity, które rządzą tak samo masami jak dzisiaj czy przywracają w zmieniony ustój polityczny np. cesarz kosmosu wielkie rody z domieszką korporacji czy zakonów i gildie - Diuna.
Więc moim zdaniem dobre fantasy, to świat z dobrą historią przy ograniczonych zasobach - nierozwinięta technologia - nadrabiająca właśnie magią, ale z mniejszą skalą, która dobrze(logicznie) oddziaływuje na siebie - tylko jeden świat planeta/kontynent/kraj/królestwo (nie liczę do tego światów równoległych jak "świata duchów/ panteon bóstw, czy demonów), gdzie rasy/nacje to nasza obecna teraźniejszość lub przeszłość w realnym świecie, pokazująca kim jesteśmy.
A dobre S-F, ukazuję co się stanie jak nasze obecne społeczeństwo może wyglądać w dalekiej przyszłości, jeśli coś za bardzo ...
- oddamy naszą wolność jednostki,
- nie opanujemy katastrof klimatycznych,
- damy wielkim korpo za dużo praw,
- damy S.I wolną wolę,
itp, S-F ma to do siebie, że możemy teoretyzować, co się stanie jak ...?
I tak nic nie przebije metafizyki, mitologi i niewiarygodniej narracji The Elder Scrolls
Mówienie o Howardzie, ze wywodził się z wielkiej biedy to gruba przesada. Jego ojciec był lekarzem, czytając ostatni list owego ojca do Lovecrafta dowiadujemy się nawet, że mieli w domu zatrudnioną własną kucharkę. Okazjonalne problemy finansowe musiały wynikać z nieudanych inwestycji ojca
No może jest to lekkie nadużycie, ale Howard z pewnością nie przepijał kawioru szampanem :D
Zapraszam na mój patronite patronite.pl/PoetykaPopkultury
Jeśli podobają Ci się moje materiały to możesz mnie wesprzeć jednorazowo tutaj
buycoffee.to/poetykapokultury
Dajcie znać czy Wam też brakuję gier w stylistyce fantasy!
Bardzo fajny materiał. Zaskoczyło mnie że wspomniałeś o Tainted grail, grałem w niego na premierę i muzyka jest faktycznie fantastyczna. I mnie również dragon age nowy totalnie nie przypada do gustu. Nie mam pojęcia dlaczego robią z tego durne klikadło dla dzieci skoro ta gra powinna być rpgiem. Jedynkę pamiętam jako mroczną i trudno z taktyczną walką oraz zagadkami, fajnymi dialogami. Ech jużbym wolał remake jedynki zamiast veilguard.
Mimo wszystko, spróbuj Pathfindera. To. że wciąga nosem BG3 pod kątem mechanik, poziomu trudności i ogólnej "rpgowatości", to nie znaczy, że nie nadaje się dla graczy preferujących fabuły od mechanik, zawsze jest tryb "story". Przy okazji spróbuj WH40k: Rogue Trader od twórców Pathfindera. Z bardziej niszowych polecajek - trylogia Shadowrun, Solasta, Black Geyser (to już dla mocno wytrwałych). Jeśli chodzi o gry na które warto czekać (poza Avowed, które zostało wymienione) - Clockwork Revolution od InXile i Shadow of the Road od Owlcat
Solaste i Black Geyser jak oceniasz? Mam na liście życzeń, ale ciągle mam wrażenie, że mnie to nie porwie.
@@PoetykaPopkultury Black Geyser jest ogółem spoko, w mocno starym stylu, ale widać, że grę robiło studio z niedużym doświadczeniem i są też bugi (grałem krótko po premierze, może wyszły jakieś patche). Solasta jest dosyć krótką grą, jak na RPG, ale powiedziałbym, że to solidne rpgowe doświadczenie. Oczywiście obie nie mają podejścia jakością i rozmachem do takiego BG3
Co do polecanek to zdecydowanie Enderal, który niby jest modem do Skyrim a w rzeczywistości jest kompletnie osobną grą na tym samym silniku. Wiem, że kiedyś wspominałeś, że gry Bethesdy tobie nie leżą ale Enderal pod wieloma względami jest właśnie tym czym elder scrollsy nie są i mówię to jako ktoś komu formuła gier Bethesdy również nie leży. Mówi się, że Skyrim jest rozległy niczym ocean ale płytki niczym kałuża, z kolei Enderal jest jak jezioro Bajkał. Duży chociaż raczej nie ogromny za to bardzo głęboki. I tak na koniec to Enderal najbardziej stoi fabułą, wykreowanym światem, postaciami i relacjami między nimi.
Słyszałem dużo dobrego, ale zaspilerowałem sobie fabułę jakimś materiałem na yt. Ale może kiedyś podejme temat, bo dużo ludzi chwali
@@PoetykaPopkultury Szczerze to również w pewnym stopniu zaspoilerowałem sobie fabułę. Było to wtedy gdy spolszczenie utknęło w martwym punkcie i już byłem pewny, że ono nie powstanie. Ku mojemu zaskoczeniu jednak powstało, grę przeszedłem i mimo wszystko gra ta mnie zaskoczyła i to nie raz. Bo mimo wszystko wiedzieć a doświadczyć osobiście to dwie różne rzeczy. Zresztą nawet pomijając główny trzon fabularny, który został wspaniałe zrealizowany to jest sporo zadań pobocznych, które same w sobie są czymś niesamowitym. Więcej nie powiem żeby nic więcej nie spoilować tylko dodam, że Enderal jest tak skonstruowany, że większa część zadań pobocznych w jakimś stopniu nawiązuje do nawet nie tyle wątku głównego co motywu przewodniego całej gry. I co więcej wszystko to jest ze sobą wewnętrzne spójne.
Ja szczerze polecam Styx: Shards of Darknes. Porządna skradania z bezczelnym, sarkastycznym i chciwym goblinem jako protagonistom.
Ze wszystkich światów fantasy, które znam chciałbym zobaczyć na ekranie komputera/telewizora jest Archiwum Burzowego Światła, myślę że nawet Władca Pierścieni nie wgniótł mnie tak w fotel i zmusił do wytężania wyobraźni jak świat wykreowany przez B.Sandersona, mimo że czasami opisy otoczenia(flora i fauna rosharu) przytłaczają.
Sanderson musi się wreszcie doczekać konkretnej gry. Jakby nie patrzeć, ten pisarz, to Tolkien dzisiejszych czasów.
Dungeon Keeper 2 z fantastycznym polskim dubbingiem pls
Jeśli chodzi o Fantasy
To chyba tylko gatunek Soulslike się jakoś trzyma
Jakoś nie jestem fanem Baldura 3 xD
Powoli w sould likei uderzam i faktycznie, Dark Soul's jest po prostu fenomenalne pod względem klimatu. Szkoda tylko, ze ten aspekt narracyjny jest tak uproszczony, chciałoby się czegoś bardziej filmowego.
Jak nazywa się ten serial z Orlando? Bo nie moge zrozumieć co wpisać na amazona. Dzięki za fajny materiał 👍
Carnival Row :)
poczekaj na promkę i spraw sobie Alone in the Dark może nie jest fantasy ale na polecajkę się nada
A kojarzy ktoś serię Drakensang? Całkiem fajne rpg.
Ano, swego czasu uchodziła za solidne cRPG. Ja osobiście nigdy nie skończyłem, ale w obie trochę zdążyłem pograć i żałuję że porzuciłem. Może kiedyś wrócę, ale obawiam się że będę musiał szukać patchy i modów, bo słyszałem że źle działa na nowszych systemach.
Mi się fantasy przejadło dawno temu. Wszystko na tolkienowską modłę z jakimiś drobnymi wpływami Lovecrafta. Gdy w kółko dostajesz tę stylistykę fantasy to w pewnym momencie zaczyna cię ona nudzić. Twórcy, błagam, zróbcie coś bardziej kreatywnego.
Komentarz dla zasięgów
Heh przed przechwalanym BG3 powstały Pathfindery. Zwłaszcza Wrath of the Rigtherous bije na głowę BG3 pod względem fabularnym(gniecie wręcz BG3 swą historia i możliwościami) mechanicznym i postaciami xd
A co do Bethesdy... The Elder Scrolls to pierdolona perła w koronie fantasy, znacznie inne (chociażby poprzez zastosowanie niewiarygodnych narratorów czy "szarość" postaci, które nigdy nie są zero jedynkowe) niz inne około Tolkienowskie fantasy. Mogli by udzielić komuś licencji na jakiś tytuł w okresie np Ery Meretycznej np o Cesarzowej Alessii. Zdziwko by wzięło ludzi, że poprzez "akty zoofilii" stworzyła rozumną rasę.
BG3 to najgorszy RPG w jakiego gralem :D Niestety moja kobita tez grala i wymienialismy sie roznicami w gameplayu. Ten produkt perfekcyjnie owija gracza iluzja wyborow, ale tak naprawde jestesmy kmiotami ktorzy maja podazac chamsko za scenariuszem. Do tego jest oparty na D&D, wiec mozna absolutnie zapomniec o takich aspektach jak eksploracja (male korytarzowe lokacje, epicke miejsca nawalone w hurtowych ilosciach na metr kwadratowy), emocjonujaca walka (dluzace sie turowe bitwy niekiedy 10v30 z lagami w grze singleplayer xD), zarzadzanie ekwipunkiem (w calej grze trafilem moze na 5 ciekawych przedmiotow, reszta to generic d&d trash. Serio, nie tak dawno temu ogrywalismy Kroniki Myrtany i podniesienie albo wykucie nowej broni ktora rozni sie tylko wygladem i wspolczynnikiem obrazen daje tam x100 razy wiecej frajdy.), rozwoj postaci (ktory moze jarac fana d&d, ale dla kogos kto nie przepada za bzdurnym przesytem moze zrujnowac caly fun. Masa okienek, statystyk, klas podklas itp a finalnie i tak wszystko sprowadza sie do tego czy strzelisz 2 razy czerwona iskierka czy 3 razy niebieska... No i mozesz udawac ze jestes od tych czy od tamtych bo masz inny kolor oczu/skory/rogow xD). Nie mowiac juz o tych wnerwiajacych postaciach... Autor filmiku mowi na materiale ze wybija go z imersji jak postac biegajaca tygodniami po polach ma perfekcyjnie ulozone wlosy itp. Tutaj jest to podniesione do rangi extremum absurdum. Nie dosc ze kazda wioskowa baba moze miec perfekcyjnie ulozone wlosy, to wszystkie postacie sa wizualnie mega wyidealizowane (ale cholera, moze to dobrze, bo patrzac na taurenke z zapowiedzi nowego Dragon Age... przepraszam, taurenki sa o wiele atrakcyjniejsze niz ta parzysto rogatna baba z trailera xD).. ale o wiele bardziej z imersji wybijaja ich charaktery.. Wszyscy sa jakimis super bohaterami (no ale kto w tym uniwersum nie jest...) a zachowuja sie jakby wczoraj obchodzili 18 urodziny i w koncu wolno im wypic piwo i zapalic papieroska. Na to poszedl budzet, bo przeciez po co dokonczyc i dopracowac gre, lepiej olac glownych antagonistow itp. Ta gra umiera wraz ze smiercia Ketherica.
Racja, nie rozumiem zachwytów nad tą grą, zwłaszcza narracji nazywających BG3 grą innowacyjną dla RPGów, jakimś nowym wzorem, jakby tego nie było w poprzednich grach Lariana, czyli w serii Divinity.
Nie wiem, BG3 jedynie może się wyróżnia mnogością wyborów, ale to nie ratuje ogólnie słabej historii.
Trochę się rozciągnąłeś 😅
Malutki minus za nie wymienienie gry Gothic😊
Edit + Warcraft
Czy "Pieśń lodu i ognia" to fantastyka?
Oczywiście
Pewnie, że tak. Trochę na modlę postmodernistyczną, ale jak najbardziej.
Miało być o fantasy w grach, a nie o fantasy w RPGach.
Ile właściwie masz lat, że masz czas grać 🙆
Jaka jest granica wieku po której przestaje się konsumować kulturę?
@@mayrumek4157 jak idziesz do pracy i masz dzieci, lub nie masz dzieci, ale jakieś hobby to już właściwie nie masz czasu na gry.
30-stka! Ale nie przepadam za tym pytaniem, to trochę jak zapytać, skąd masz czas oglądać filmy. Wiadomo, że z wiekiem nie ma tyle czasu człowiek na gry, co w szkole, ale tą godzinkę dziennie na hobby, można chyba wysupłać.
@@PoetykaPopkultury ja mam 24 a ostatnio grałem rok temu 🙆
Wolę słuchać ciebie jak opowiadasz o grach.
a gdzie gothic? najwazniejsza polska gra
W sensie, że nie ma nic o remak'u? To w sumie nie jest nowa gra, bardziej szukam świeżych tytułów mimo wszystko
@@PoetykaPopkultury A grał Pan we wszystkie części? Moja gra z dzieciństwa :)
@@PoetykaPopkultury baldurs gate 2 jest nawet starsza:) masz bardzo inteligentne spojrzenie na świat gier i myślę że dobra analiza gry która w naszym kraju się tak dobrze przyjęła mogła by być bardzo interesująca. A jezeli szukasz nowszych tytulow to wciąż zostają kroniki myrthany. Oczywiście to Twój kanał który bardzo lubię oglądać ale jeżeli chodzi o gry i fantasy to jednak uważam że tej pozycji zabraknąć nie może
@@mateuszbajak5812 W sensie Gothica? Tu niestety rozczaruję, nie grałem w żadną :(. Jakoś za dzieciaka nie miałem okazji, a później jak chciałem nadrobić, to niestety zbyt mocno się już dla mnie zestarzał. Ale może ten remake mnie jakoś wciągnie.
@@MrTheBoziex No tak, zdaję sobię sprawę. Może w okolicach premiery remak'u spróbuję :). Ostatnio zauważyłem, że są też niezłe mody graficzne, więc może z taka pomocą, uda mi się wsiąknąć
Sapkowski ma łeb.