Witam, świetny materiał, mam pytanie, czy Hrabia Henryk to metafora poety ogólnie, czy możemy tu mówić o krytyce i demityzacji roli poety wieszcza, czy raczej pozostać tu przy sensie dosłownym i interpretować Henryka jedynie w zakresie jego działań. Mam ogromny problem z tym zagadnieniem. Pozdrawiam serdecznie
Ambicją Krasińskiego (typowo romantyczną) było stworzenie wielkiej formy dramatycznej, która objaśniałaby w mistycznym skrócie prawa rządzące historią, rewolucją/tradycją, również poezją - więc z tego punktu widzenia Hrabia jest oczywiście metaforą; metaforą gorzką, bo Krasiński, człowiek od dzieciństwa zgorzkniały, przenikliwie rozprawia się z bardzo drogą romantykom wizją poezji jako boskiej siły stwórczej. Z drugiej jednak strony Henryk jest też pełnowymiarową, wyrazistą postacią, mówiąc najbanalniej: złym człowiekiem, i ten talent Krasińskiego do tworzenia pełnokrwistego bohatera też winniśmy docenić. Zresztą - nie ma tu chyba sprzeczności: najlepiej może działają metafory, które sprawdzają się też na poziomie dosłownym; z tego powodu uczniowie chętnie czytają na przykład "Mistrza i Małgorzatę", nawet jeśli nie dostrzegą całej jej misternej metaforyczności i aluzyjności - bo jest po prostu porywającą, olśniewającą powieścią.
W momencie oprowadzania po obozie rewolucjonistów czułem się , jakbym trafił do świata podobnego do tego z kultowej, ukochanej przeze mnie trylogii Dimitra Glukhovskiego , gdzie w ludziach budzą się zwierzęce instynkty. Może tylko dla mnie to tak wyglądało , ale to właśnie czyni Nie-boską tak interesującą dla mnie.
Nie sądzę, żeby to były bzdury - lektura listów Krasińskiego, uważna interpretacja kluczowych fragmentów "Nie-Boskiej komedii", jak również całkiem pokaźna literatura przedmiotu nie pozostawiają wątpliwości co do antysemickich fobii poety. No, chyba że ma Pan w zanadrzu jakąś sofistyczną definicję antysemityzmu (wedle której antysemityzm w zasadzie nie istnieje i nigdy nie istniał), ale w takim razie wybaczy Pan, ale ewentualna dyskusja jest bezprzedmiotowa.
@@krzysztofligeza1 To się znakomicie składa, bo ja również. Pozostawiam Pana z wiarą, że argumenty z poziomu "bzdury" i "ignorant" czynią Pana wypowiedzi bardziej "przedmiotowymi". Miłego wieczoru życzę!
@@krzysztofligeza1 Czyli tak jak podejrzewałem - sofistyka i żonglowanie pojęciami, których celem ma być rozmycie pewnych oczywistych zjawisk i faktów. Jak wspomniałem - nie interesuje mnie to kompletnie, szkoda mi życia na scholastyczne cyzelowanie znaczeń. Z mojej strony temat uważam z wyczerpany, żegnam Pana.
Dziękuję, SZPER !
Słuchanie Pana to czysta przyjemność. Pozdrawiam
Pierwszy raz slucham z zaciekawieniem od poczatku do konca - Super !!!
22:10 "A teraz Nie-Boska komedia" - Uwielbiam Pańskie długie wstępy ! Więcej dygresji "Na marginesie" prosimy !
Moje nowe odkrycie na youtubie! Dziękuję!
Miała być szybka powtórka do matury, ale niezwykle wciągający materiał pan nagrał i zostaję tutaj na dłużej. Świetnie się słucha.
Bardzo bym chciał, żeby to nie było tylko "do matury", ale jeśli się przydało, to mnie to wystarczy!
@@przemysawrojek842 przydaje się też na studia, haha! Dziękujemy :D
Świetna lekcja!
Żałuję, że dopiero teraz trafiłam na ten kanał. Dziękuję.
Też żałuję, ale mam nadzieję, że choć późno, to jednak na dłużej 😉
Świetne! bardzo mi to pomogło w zrozumieniu utworu :) Pozdrawiam, czekam na więcej!
To chyba największy komplement, jaki belfer może usłyszeć - że pomógł coś zrozumieć. Trochę się czuję jak Sokrates, akuszer prawdy...
Wspaniały wykład! Gratulacje!
Aż "wspaniały"? Nie wiem, jak dziękować...
bardzo dobrze i przyjemnie się pana słucha
Bardzo pomocny materiał
Dobrze powiedziane
Witam, świetny materiał, mam pytanie, czy Hrabia Henryk to metafora poety ogólnie, czy możemy tu mówić o krytyce i demityzacji roli poety wieszcza, czy raczej pozostać tu przy sensie dosłownym i interpretować Henryka jedynie w zakresie jego działań. Mam ogromny problem z tym zagadnieniem. Pozdrawiam serdecznie
Ambicją Krasińskiego (typowo romantyczną) było stworzenie wielkiej formy dramatycznej, która objaśniałaby w mistycznym skrócie prawa rządzące historią, rewolucją/tradycją, również poezją - więc z tego punktu widzenia Hrabia jest oczywiście metaforą; metaforą gorzką, bo Krasiński, człowiek od dzieciństwa zgorzkniały, przenikliwie rozprawia się z bardzo drogą romantykom wizją poezji jako boskiej siły stwórczej. Z drugiej jednak strony Henryk jest też pełnowymiarową, wyrazistą postacią, mówiąc najbanalniej: złym człowiekiem, i ten talent Krasińskiego do tworzenia pełnokrwistego bohatera też winniśmy docenić. Zresztą - nie ma tu chyba sprzeczności: najlepiej może działają metafory, które sprawdzają się też na poziomie dosłownym; z tego powodu uczniowie chętnie czytają na przykład "Mistrza i Małgorzatę", nawet jeśli nie dostrzegą całej jej misternej metaforyczności i aluzyjności - bo jest po prostu porywającą, olśniewającą powieścią.
Dobry wieczór :))
Ulubiona lektura. Aż chciałoby się wrócić na lekcję "Twórczego czytania".
Aż ulubiona?... No proszę, kto by pomyślał, że to się jeszcze komuś oprócz mnie podoba!
W momencie oprowadzania po obozie rewolucjonistów czułem się , jakbym trafił do świata podobnego do tego z kultowej, ukochanej przeze mnie trylogii Dimitra Glukhovskiego , gdzie w ludziach budzą się zwierzęce instynkty. Może tylko dla mnie to tak wyglądało , ale to właśnie czyni Nie-boską tak interesującą dla mnie.
@@Woobsoon Coś w tym jest, nawet te "branżowe" kluby rewolucjonistów mogą jakoś tam się kojarzyć z państewkami ocaleńców w moskiewskim metrze.
Proszę lepiej przygotowywać się do wypowiedzi. Opowieści o Krasińskim-antysemicie to bzdury!
Nie sądzę, żeby to były bzdury - lektura listów Krasińskiego, uważna interpretacja kluczowych fragmentów "Nie-Boskiej komedii", jak również całkiem pokaźna literatura przedmiotu nie pozostawiają wątpliwości co do antysemickich fobii poety. No, chyba że ma Pan w zanadrzu jakąś sofistyczną definicję antysemityzmu (wedle której antysemityzm w zasadzie nie istnieje i nigdy nie istniał), ale w takim razie wybaczy Pan, ale ewentualna dyskusja jest bezprzedmiotowa.
@@przemysawrojek842 Tak, ma Pan rację, dyskusja jest bezprzedmiotowa - nie dyskutuję z ignorantami.
@@krzysztofligeza1 To się znakomicie składa, bo ja również. Pozostawiam Pana z wiarą, że argumenty z poziomu "bzdury" i "ignorant" czynią Pana wypowiedzi bardziej "przedmiotowymi". Miłego wieczoru życzę!
@@przemysawrojek842 Są adekwatne do Pana odpowiedzi. Proszę o wskazanie desygnatu słowa "antysemita".
@@krzysztofligeza1 Czyli tak jak podejrzewałem - sofistyka i żonglowanie pojęciami, których celem ma być rozmycie pewnych oczywistych zjawisk i faktów. Jak wspomniałem - nie interesuje mnie to kompletnie, szkoda mi życia na scholastyczne cyzelowanie znaczeń. Z mojej strony temat uważam z wyczerpany, żegnam Pana.