Cześć, starałem się słuchać uważnie, nie wątpię, że chcesz dobrze. Ale chyba optymalny dla dzieci wariant, to posiadanie dwojga rodziców? A Ty ani razu nie wspominasz o ojcu. Możesz to wytłumaczyć? Pozdrawiam.🤔
Cześć! Dziękuję za Twój komentarz. Zgadzam się, że dla wielu dzieci najlepiej jest, gdy mają dwoje kochających rodziców. W tym przypadku skupiłam się na roli mamy, ponieważ w danym kontekście wydawało mi się to istotne. To nie oznacza, że rola ojca jest mniej ważna - każda rodzina jest inna i obie role są niezwykle cenne. Autor książki, o której mówiłam, również koncentrował się bardziej na aspekcie mamy, co wpłynęło na moją interpretację. Pozdrawiam serdecznie! 😊
Cześć, starałem się słuchać uważnie, nie wątpię, że chcesz dobrze. Ale chyba optymalny dla dzieci wariant, to posiadanie dwojga rodziców? A Ty ani razu nie wspominasz o ojcu. Możesz to wytłumaczyć? Pozdrawiam.🤔
Cześć! Dziękuję za Twój komentarz. Zgadzam się, że dla wielu dzieci najlepiej jest, gdy mają dwoje kochających rodziców. W tym przypadku skupiłam się na roli mamy, ponieważ w danym kontekście wydawało mi się to istotne. To nie oznacza, że rola ojca jest mniej ważna - każda rodzina jest inna i obie role są niezwykle cenne. Autor książki, o której mówiłam, również koncentrował się bardziej na aspekcie mamy, co wpłynęło na moją interpretację. Pozdrawiam serdecznie! 😊