Nauczycielka z matematyki miała do mnie pretensje, dlaczego ścięłam włosy. Mało tego, kazała mi je związać, bo takie "zasady" obowiązywały na jej lekcjach, mimo, że były za krótkie. Żałosne.
Majusz w gimnazjum dostałam - 30 pkt za przefarbowanie włosów na odcień ciemniejszy (brąz). Owszem częściowo się z tym liczyłam (było w statucie) natomiast moja klasowa "larwa" za wieczne korzystanie z telefonu, doręczenie innych uczniów, makijaż, niestosowny ubiór i pyskówki z nauczycielami (również przeciwko statutowi) nie dość, że uwagi nie dostała, to jeszcze wzorowe zachowanie miała. Ukończenie nauki w tejże placówce było jednym z najpiękniejszych dniu w moim życiu.
ja jestem codziennie upominana za pierdoły tu macie najlepsze przykłady -zrobienie jedno zadanie w przód -spadnięcie długopisu -patrzenie w rękę która była na ławce -dostanie piórnikiem w twarz -za to że koleżanka się do mnie odwróciła (ona nie dostała ja tak) -za brzydki rysunek na plastyce (pani mnie wyśmiała przy całej klasie) -za powiedzenie do koleżanki że nie chcę znią rozmawiać
Kiedyś na technice (zaznaczam, że jestem 15-letnią dziewczyną) nauczyciel wydarł się na mnie, bo nie potrafiłam wywiercić dziury wiertarką( żeby było jasne, nie pokazywał nam jak to zrobić), w zamian odpowiedziałam mu "Bo pan przecież wie jak nałożyć hybryde na paznokcie, albo jak wycieniować oko na kocio", wstawił mi uwagę, ale już więcej się nie czepia. Jestem z siebie dumna 😊
Kiedyś chodziłam do bardzo fajnej szkoły. Mieliśmy tam tylko jedną okropną nauczycielkę, która uczyła matmy. Kiedy się wkurwiła - rzucała w nas markerami i nas obrażała, mówiąc że nasi rodzice to żule, no i ogólnie robiła inne dziwne rzeczy. Niedawno przeprowadziłam się i poszłam do nowej szkoły. Nie dość, że klasa taka nijaka, prawie nikt ze mną nie gada, to jeszcze ci cholerni nayczyciele. Ostatnio nasza wychowawczyni, facetka od polaka zrobiła sprawdzian. Ja miałam 87% i dostałam 4, a inna dziewczyna miała 32% i 3. Gdzie sprawiedliwość? Niecały miesiąc temu umarł mój dziadek więc poleciałam do Francji *praktycznie cała moja rodzina jest z Francji* na tydzień, żeby móc uczestniczyć w pogrzebie i pobyć z rodziną. A wychowawczyni zaczęła się czepiać moich rodziców, że nie posyłają dziecka do szkoły. Tak na zakończenie opiszę jeszcze sytuację w szkole mojej babci. Kiedy miała około 8-9 lat, chodziła do katolickiej szkoły, gdzie uczyły siostry. Jedna z nich wmawiała im, że jeśli nie będą się modlić przed snem, to w nocy umrą😐. Naszczęście ta siostra trafiła potem do psychiatryka xd. Strasznie się rozpisałam, jeśli dotrwałeś/łaś do końca, odpowiedz "Nauczyciel"😂😂 Etid. Nie spodziewałam się, że tak Was to zainteresuje😂 dzięki♡♡
U mnie nauczycielka wf-u kiedyś była SERIO niesprawiedliwa... Graliśmy w piłkę nożną,a ponieważ nie umiałam grać,tylko chodziłam.A wtedy nauczycielka WYDARŁA się na mnie,że gadam,że nic nie robię i takie podobne teksty.A kiedy mój kolega się wkurzył i na całą salę krzyknął „KURWA!” To udawała,że nic nie słyszała...
Moi nauczyciele w klasie 4 jak i 5 byli cudowni. Jednak kiedy nauczyciele się zmienili, zaczął się koszmar. Naszą panią z matematyki została sama wicedyrektor. Wcześniej mieliśmy cudowną nauczycielkę, która nazywała nas ”pączusiami” albo ”fryteczkami”. Nigdy nie rozumiałam matematyki, i można powiedzieć, że kiedy podchodziłam do tablicy to ratowało mnie tylko to, że zadania były proste. Mimo wszystko nogi miałam jak z waty, ręce jak z ołowiu którymi nie mogłam podnieść kredy, i w moich myślach pojawiło się coś w stylu „Julia, tylko zrób dobrze bo klasa zacznie się śmiać” a jako iż moja klasa była okropna to motywacja „classic”. Podczas pierwszej lekcji zawołała mnie, cytując "O, widzę że jest tu osoba z niską oceną to ją zabiorę" no i wzięła mnie na środek klasy. Oczywiście, kiedy zrobiłam jeden błąd, moja klasa wybuchnęła głośnym śmiechem (a najbardziej śmiały się osoby, które mnie dręczyły), do którego po chwili dołączyła pani, która oznajmiła że to był najgorszy błąd jaki widziała kiedykolwiek w życiu. Miałam problemy też z takimi lekcjami jak Polski, albo nawet WF! Bałam się kartkówek i bałam się występować przed całą klasą aby nie zrobić z siebie durnia. Mimo, iż z wf jestem dość dobra, z ortografią problemów nie mam, to dalej jest ten paraliżujący _strach_ Osoby które były gnębione w klasie, wyśmiewane i obrażane wiedzą i rozumieją to o czym mówię. Niestety, są osoby które za wszelką cenę starają się być spokojne i miłe, a dostają kopa w dupę, i są osoby które mają wszystko w dupie, nękają innych a są pupilkami nauczycieli. Jak ja się cieszę, że jadę do tego sanatorium
Moja historia na matematyce kilka dni temu: Pani wzięła mnie do tablicy. Nie jestem dobra z matmy więc robienie działania trochę mi zajęło. Niektóre osoby z klasy zaczęły mi przeszkadzać,bo się nudziły. A jeden chłopak nawet położył głowę na ławce i jęczał ,,Jezu" XD
Ja przytoczę historię z mojego życia (nie wiem czy kogoś to interesuje): Uczę się bardzo dobrze. Na lekcji polskiego nauczycielka wzięła mnie do tablicy żebym zrobiła zadanie. Pomyliłam się w czymś a koledzy z mojej klasy krzyczą na cały głos: ,, Zobaczy pani, Iza się pomyliła!" A co, jak się dobrze uczę to nie mogę się pomylić? Jestem tylko człowiekiem, chyba mogę się pomylić. Co o tym sądzicie?
@@siostryg8333 urodziłam się w Niemczech, chodziłam 2 lata to niemieckiego przedszkola, 2 lata do niemieckiej szkoły po czym przeniosłam się do polskiej, rok temu zamieszkałam w Polsce. pół roku temu chodziłam do patologicznej szkoły w Polsce i jak zrobiłam1 błąd w zadaniu to wszyscy mieli do mnie pretensje i się ze mnie śmiali. To że umiem mówić po niemiecku i potrafię używać tego akcentu to nie znaczy że nie potrafię zrobić błędu. jstm narodowym Polakiem i jszcz dużo muszę się uczyć z tg języka, a ktoś już jest gotów pomyśleć że wszystko umiem jst to niezrozumiałe że robię błędy. teraz chodzę do normalnej szkoły (która jst bardzo mała) i wszyscy rozumieją moje błędy z Niemca. pozdrawiam
Chłopak z mojej klasy zabrał mi plecak na dodatek w nim grzebał ja powiedziałam do niego, żeby oddał mi go, a pani od polskiego zamiast zrobić coś, żeby go oddał to wstawiła mi uwagę 😒
Mam bardzo podobnie chodzę do dość bogatej klasy i moja wychowawczyni lubi wręcz po prostu kocha 4 dziewczyny według niej i innych nauczycieli są to grzeczne i bogate aniołki. Kiedyś spóźniłam się z moją przyjaciółką 10 minut na lekcje bo byłyśmy na boisku i nie słyszałyśmy dzwonka to w te 10 minut w klasie byli już nasi rodzice miałyśmy obniżone zachowanie i wpisane do dziennika.....WAGARY! Mimo że tłumaczyłyśmy się że nie słyszałyśmy dzwonka to ona i tak nam nie wieżyła. Gdy jej ulubione 4 aniołki spóźniły się nieraz nawet po pół godziny to ona nic im nie wpisywała do dziennika tylko gdy mówiły że zaspały to śmiała się i kazała im usiąść do ławek mimo tego że spóźniły się prawie codziennie to i tak na koniec roku nie miały ani jednego spóźnienia. Albo gdy jest jakiś sprawdzian i one napisały to na 4 lub na 5 to nauczycielki zawsze im wpisywały do dziennika 5+,6- lub też nieraz nawet 6. Tutaj przykład ja raz miałam 1 malutki błąd ortograficzny na sprawdzianie z *matematyki* to nauczycielka wpisała mi 5. A gdy jedna dziewczynka z tych 4 miała 3 wielkie błędy dostała 6 z małym jak to nauczycielka powiedziała minusikiem. Jest jeszcze wiele takich sytuacji np: Gdy na lekcji muzyki graliśmy na instrumentach ja strasznie chciałam grać na trójkącie podeszłam do pani A ona powiedziała że nie ma już trójkątów A gdy usiadłam do ławki zapytała się 4 aniołków czy chcą grać na trójkątach....No więc było naprawdę wiele takich sytuacji i czuje że będzie jeszcze nie jedna taka 😶 Pozdrawiam Dusie i Patryka 😘
Ja pamiętam że w klasie 1,2 i 3 uczyła nas nasza wychowawczyni. Uczyła nas wszystkiego w-f, plastyki i muzyki też. Pamiętam że na w-f ona dawała nam co tylko chcieliśmy ze zbiorów szkoły takich jak materace piłki skakanki bieżnie tylko po to żeby pogadać ze swoją koleżanką która też uczyła dzieci. Pamiętam że przypadkowo wpadłam na moją koleżankę gdy skakałam na takiej dużej piłce. Ona sie przewróciła i miała siniaka a ja miałam tylko trochę starte kolano. Ona krwawiła z kolana( mamy na sali podłogę po której przejedziesz i masz zdarte kolano). Pani podbiegła do mnie i kazała przeprosić MNIE!! Nawżeszczała na całą klase i jeszcze powiedziała że moja koleżanka ma mi oddać swojego batonika( jej mama prowadziła dietę całej rodziny i dostawała 1 batonik na tydzień ). Ona sie rozpłakała a pani kazała przeszukać całej klasie jej plecak. Gdy dali mi batona skończył sie w-f . Na przerwie oddałam batonik koleżance . To było dziwne co zrobiła ta kobieta. Do dziś jej nienawidze.
Z innej beczki. Gdy chodziłam jeszcze do podstawówki ( obecnie jestem w 3 gimnazjum) u mnie w klasie był taki chłopak który mnie bez przerwy dręczył, obrażał, prześladował itd. I któregoś dnia zepchnął mnie ze schodów. Miałam stłuczony nadgarstek. Moja mama zgłosiła to wychowawcy i dyrkowi. Dyrek nic nie zrobił w tej sprawie, a ja ( z racji tego że moim wychowawcą był nauczyciel od matematyki) zostałam skrzyczana że niby zmyślam, bo ten chłopiec dobrze matematykę umie ma same 5, jest grzeczny i to ja musiałam go sprowokować bo on sam by tego nie zrobił.
Miałam tak samo. W 6 klasie byłam bardzo dobra z polskiego, jednak nienawidziłam nauczycielki, ponieważ zawsze była taka...nie fajna xD Raz przyszłam na lekcje i pani mówi, że jest jakiś konkurs, na którym trzeba napisać wypracowanie. Nikt się nie zgłosił, więc pani kazała iść mi. Chciałam iść na ten konkurs, ale nie mogłam, bo miała do mnie przyjechać moja siostra cioteczna, krórej nie widziałam dwa lata. Wtedy nauczycielka zaczęła mnie straszyć, że jak nie pójdę na konkurs to dostane nagane itp. Nadal sie nie zgadzałam, bo bardzo lubiłam siostre. Potem się rozpłakałam, a ta się mnie wydarła. Kazała mi wrócić do ławki i wpisała mi nagane oraz coś tam nagadała dyrektorce, rodzicom i wysłali mnie do psychologa. Psychiczne, wiem :c
Nauczycielka z angielskiego podeszła do mojej koleżanki i powiedziała „Gdzie masz identyfikator?” Wyciągnęła go z plecaka ona zabrała jej kartkę z niego i dodała „Dziękuję masz uwagę, a to oddam ci po lekcji, żeby zdążyli zapisać, że nie masz” 2. Ta sama jak moja koleżanka potknęła się o plecak i poleciała na szafki dostała uwagę za hałasowanie i niszczenie przedmiotów należących do szkoły.
Teraz ja opowiem o mojej sytuacji: Nigdy nie lubiłam mojej pani od w-fu.Pewnego dnia na w-f Moja koleżanka zaczęła mnie przyzywać i mocno kopać (bardzo mnie to bolało) a pani nauczycielka powiedziała do mnie Julka przestań dokuczać koleżance ja na to ,,ale to ona mnie kopie” a ona na mnie nakrzyczała i ja się wtedy roz płakałam i wybiegłam z sali.Po mnie przyszła później inna koleżanka i powiedziała że jak nie przyjdę to dostanę uwagę nieobecność na lekcji i pod koniec semestru 4 (miałam 6) Postanowiłam wrócić a ona na mnie znowu jak wróciłam nakrzyczała. Gdzie tu sprawiedliwość
@@elliomustdie u mnie nie. U pedagog byłam tylko raz, w tym roku, i bardzo pomogła, a u wychowawczyni.... Gawd, trudno policzyć ile lekcji rozwiązywaliśmy problemy tej klasy...
Ja nienawidzę mojej nauczycielki za to że siedzę sobie z moją koleżankom zrobiłysimy wszystkie zadania tylko do niej coś do niej powiem i już chce nas rozasadzić
Raz mnie pani potraktowała niesprawiedliwie i po chamsku (mianowicie dała mi i 2 kolegą tak dla beki po jedynce albo dwóch za między innymi: kichanie xdd.) więc postanowiłem że jej nie odpuszczę. Znaleźliśmy jej jakieś przypałowe zdjęcie w necie. (Oj naprawdę przypałowe...) I rozwiesiliśmy je dosłownie wszędzie. Na ścianach na tapetach komputerów itd. Nikt nigdy nam nie udowodnił że to my ale każdy wiedział prawdę. Przez następne 2 lata nikt nie potraktował nas niesprawiedliwie albo chamsko bo wiedział co się może stać. A ta babka przestała nas uczyć.
Ja mam obniżone zachowanie bo spojrzałem na okno a uwaga brzmi ,, Uczeń patrzy przez okna i przez to rozprasza inne dzieci" Podpisano Nauczycielka matmy Ps Matma najgorzsza
Martyna Kuźmiak U nas pani od matmy często mówiła ,,Dzwonek jest dla nauczycieli" to ja z kol na 5lekcji 29min po dzwonku przyszłyśmy do klasy. Ta się nas spytała dlaczego dopiero teraz przyszłyśmy na lekcje, a ja dzwonek jest dla nauczycieli. Klasa się śmiała a mina baby od matmy była bezcenna. Od tamtego czasu nie mówi tego ,,powiedzonka"
W mojej szkole mówiono: "Dzwonek na lekcje jest dla ucznia, a po lekcji - dla nauczyciela." Okropnie. Ale, na szczęście, chodzę teraz do innej szkoły. A najgorzej jest, jak mo się problem i to jest wina nauczyciela (np. źle powiedział ile czegoś-tam przynieść na lekcje), a później mówi: "Ale pożyczyła ci koleżanka, prawda? No to nie rozumiem twojego problemu!" (Gdyby każdy przyniósłby tyle, ile pani powiedziała, nikomu by nie starczyło!) Nigdy nie chcą przyznać się do winy😡.
Nauczyciele to często ludzie, którzy mieli pod górkę w swoich latach szkolnych+ nie wiedzieli co zrobić ze swoim życiem więc zostali nauczycielami i teraz się wyżywają na uczniach
( wiem data, ale to stało się nie dawno) Kiedy z koleżankami przebierałyśmy się w szatni na wf to chłopak z naszej klasy (którego nie nawidzę) podglądał nas przez kratki bo w damskiej szatni jest wysoko małe okienko na schody (to jest głupie, że dyrka chciała takie okienko zrobić) i poszłyśmy to powiedzieć panu wfefiście ( nwm jak to się pisze) i pan powiedział, że jeszcze jeden raz on to zrobi to mu wstawi minusa. Później poszłyśmy to zgłosić wychowawczyni, a ona mówi, że nie chce więcej słyszeć skarg i sobie poszła.
miałam tak samo tylko że u nas chłopaki wchodzili na luzie do środka przez drzwi i musiałyśmy się chować aby nie zobaczyli ;// zgłaszaliśmy prawie co lekcje to nauczycielce od wf a ona nic nawet uwagi ani minusa nie wstawiła
@@melhuj czyli jesteście konfidentkami takich się nie szanuje , + dla pani od wf xD nie no tak na serio to już jest żałosne od stron chłopaków wiem że możecie mieć samych stulejażów no ale eh
Ja mam taką P.Lise jest z niemiec i nawet nie pomyśli ,że my możemy czegoś nie rozumieć i wydziera się na nas ,że czegoś nie umiemy poniewarz w większości przypadkach jej nie rozumiemy
Kiedyś na matmie mój kolega przez cały czas dokuczał mojej koleżance, a pani go tylko upominała. Jednak gdy ona odwróciła się do niego i powiedziała, żeby zostawił ją w spokoju od razu dostała uwage! Ona była w miarę grzeczna i spokojna, a to była jej 1 uwaga więc się rozpłakała i zniszczyła kilka kartek od zeszytu od matmy😂
Ja się dobrze uczę mam same 4,5,6 No ale mam problem z zachowaniem.... z tego powodu ze koleguje się z chłopakami i przebywam w ich towarzystwie nauczycielki źle na mnie patrzą i obniżają mi przez to oceny ze spr. Same widzą że się staram a że pójdę pograć z chłopakami w piłkę to mają problem. Majà też problem z moim ubiorem.... bluzki z frendzlami nie, tymi dziurami na ramionach nie, croop top nie, do wszystkiego się mnie czepiają ale jak założy to taki pupilek to go chwalą że ładnie wygląda... life is brutal...
Julka Tomaszewska też tak mam tylko że na odwrót. J z moimi koleżankMi lubimy sie bawić z takim jednym chłopcem a on lubi z nami i nasza wychowawczyni ma z tym jakiś proem.😒
True Beauty is Internal może nagrasz filmik w którym czytasz dziwne i nie feir sytuacje dotyczące nauczycieli, ale swoich fanów, które piszą pod tym filmikiem. 💖 Lajkujcie żeby widziała! 🖒
Noooo moje gimnazjum to jakieś piekło i cieszę się, że w tym roku w końcu nie muszę do niego wracać. Miejmy nadzieję, że w liceum będzie lepiej. 1. Nauczycielka ze świetlicy jak mnie zobaczyła w czerwcu (ponad 30 stopni) w spodenkach (takie luźne sportowe) to powiedziała, że mam iść o domu się przebrać bo rozpraszam chłopaków i oni nie będą mogli się skupić na lekcji. Ale inna dziewczyna przeszła obok niej w spodenkach na pół dupy to już nic nie powiedziała. A dziewczyny w tak krótkich spódniczkach, że jak chodziły było im widać tyłek? Pfff kto by na to zwracał uwagę. 2. Jedna nauczycielka od geografii wyzywa dziewczyny od dziwek. A bo ty masz podkolanówki to wracaj pod latarnię, bluzka z odkrytymi ramionami, spodenki, pomalowane paznokcie albo pomalowane rzęsy - za to wyzwala i ponizala przy całej klasie, jednocześnie mówiąc nam, że mamy się rozmnażać i kec jak najwięcej dzieci, żeby miał kto na jej emeryturę pracować. 3. Ta sama nauczycielka postawiła mi i innym dziewczynom jedynki za to, że na powtórkach do testów gimnazjalnych nie wiedziałysmy definicji słów z pierwszej klasy. A potem jeszcze jedna jedynka za to, że uwaga....malowalam sobie po marginesie podczas gdy ona opowiadała historie swojego życia. Ta sama nauczycielka wstawiła mojemu koledze jedynkę że sprawdzianu nawet go nie sprawdzając, bo miał róg delikatnie zagięty. Stwierdziła, że jak on nie szanuje jej pracy to ona nie będzie szanować jego.
W 4 i 5 klasie nauczycielka od religii uważała ze hello kitty i spinery to szatan. A gdy ja przyszłam do szkoły w sukience z hello kitty i całą lekcje pytała mnie z modlitw żeby „upewnić się czy nic mnie nie opętało” TRUE STORY
Mi katecheta gdy zwróciłam mu uwagę, że to co TVP opowiada o Halloween jest nieprawdą, powiedział: "Ola, ja nie wiedziałem, że ty jesteś po stronie zła". Zatkało mnie normalnie, ale bardzo mojego katechetę lubię, bo z nami rozmawia Edit: Dobra, cofam. Wydarł się na całą klasę, bo kilka idiotów się śmiało z jakiejś głupoty. Popluł się cały, a potem skrytykował resztę klasy, bo "przyzwalamy na grzech", ponieważ nie zwracaliśmy po 8 latach na nich uwagi.
W mojej szkole był elektroniczny dziennik librus, ja uczyłam się dobrze i byłam wzorową uczennicą (nie chciałam robić wstydu, bo moja mama uczyła w tej szkole) i obowiązywała zasada, że taką jaką masz średnią taką masz ocenę (np. jeśli od 4,75 jest 5 to jak masz 4,6 to masz 4, oczywiście wiele zależało od nauczyciela ale ogólnie było tak że ile ci wyszło tyle miałeś). I nigdy żaden nauczyciel nie podniósł mi oceny, ale ponieważ to było pomiędzy 4, a 5 to nigdy nie kłóciłam się tylko ciężej pracowałam. Ale byłam uczulona na jedną dziewczynę, która była strasznym lizusem, taki typ, że zawsze przypomni o zadaniu, nigdy nie była solidarna, np.:cała klasa idzie na wagary, a ona zostaje, itd... No i była sytuacja, że miała mieć ona 4 z matmy i poszła do nauczycielki i powiedziała, że mimo iż ma średnią 4,3 to ona by chciała coś zrobić i pani wspaniałomyślnie dała jej nagle pięć szóstek z aktywności i miała średnią na 5 tak za nic, podczas gdy innym którzy mieli 2 i chcieli mieć 3 mówiła, że trzeba było o tym myśleć w trakcie roku, a nie na koniec i nic nie da się zrobić. Inna sytuacja z tą dziewczyną - byłam chora, a reszta klasy oprócz niej poszła na wagary, pani zadała zadanie i kazała jej nie mówić nikomu co było (ona oczywiście była głupia i nie powiedziała), a potem całej klasie, bo oczywiście nikt nie wiedział o zadaniu pani nauczycielka wstawiła 1 za brak, no to ja się wkurzyłam i mówię, że nikt mi nic nie powiedział, bo byli na wagarach i nie mogłam wiedzieć, bo nie było mnie w szkole, a ona do mojej mamy i do dyrektora, że jestem pyskata i trzeba mi obniżyć zachowanie, bo podważam jej metody nauczania przy klasie. Trzecia sytuacja była taka, że ta sama lizuska pomimo średniej 4,5 dostała 5, a moja bardzo dobra koleżanka, która miała pofarbowane włosy, pomalowane paznokcie i makijaż (czyli samo zło) starała się , ale z fizyki była słaba miała średnią 2,73 i nie chciała jej dać 3. No to moja koleżanka poruszyła ten temat przy całej klasie, a ja wzięłam jej stronę, bo albo podnosimy ocenę wszystkim, albo nikomu i to powiedziałam, no to ta lizuska powiedziała, że mam się odwalić od jej ocen, a jak jej powiedziałam, że wszyscy są równi i skoro pani nie chce podnieść oceny o 0,02 koleżance na 3, to jej nie powinna podnosić o 0,25 na 5 to dostałam uwagę, minusowe pkt do zachowania i zostałam wezwana do dyrektora, że podburzam klasę i podważam autorytet nauczyciela przy klasie. Oczywiście sytuacja po wyjaśnieniu była na moją korzyść, a nauczycielka dostała naganę, ale takie zachowanie pokazuje jak jest w niektórych szkołach.
Kiedyś jakiś chłopak trzepnął mnie z całej siły twardym workiem w brzuch a jak mówiłam to pani to ona tylko "no, tak tak, wchodzimy do klasy" to było okropne! A 2 sytuacja to gdy pani z geografii przy całej klasy wytknela mi,że "jestem żywym przykładem bezstresowego wychowania". Mialam ochotę jej trzepnąć. Co do niesprawiedliwości to,że jeden chłopak napisał na drzwiach toalety "natalia to suka" i został zawieszony w prawach ucznia, a drugi chłopak jara w toaletach tak,że czuć na pół szkoły, była po niego policja i nic.
Co do skandalicznego zachowania nauczycieli : Ja nie chodzę na religię. Nie jestem niewierząca, po prostu wolalam się pouczyć niż siedzieć na religii. Przychodzę do nowej szkoły, siódma klasa, nowi ludzie, nikogo nie znam itd. Przychodzi pierwsza religia, więc idę do świetlicy. No i przychodzi do świetlicy ktoś z mojej klasy, i mówi mi, że facet od religii chce ze mną rozmawiać. No więc idę do tego typka, stoję przed jego klasą pod którą miałam czekać. W końcu do mnie podchodzi i bez słowa łapie mnie za szyję! ( wiem jak to brzmi, ale spoko, nie chciał mi nic zrobić, tylko sprawdzić czy mam wisiorek z Matką Boską). Zaczyna zadawać BARDZO dziwne pytania, np czy byłam ochrzczona, jeśli tak to kiedy i gdzie, czy miałam komunię, jeśli tak to kiedy i gdzie, czy moi rodzice mieli chrzciny, bierzmowanie, komunie, i ślub kościelny... Tego typu pytań było dużo. Pytał mnie np o wiarę w mojej rodzinie. Cała rozmowa trwała około pół godziny. Po lekcji dowiedziałam się, co o mnie mówił ten gość, zanim choć raz ze mną porozmawiał. Mówił że jestem ,,szatanistką" ( tak, SZATANISTKĄ, nie SATANISTKĄ), że jestem niewierząca, i potencjalnie opętana (xd?). Niektórzy nauczyciele najwyraźniej nijak się nie zmienili. Jeśli to przeczytałeś to szacun bo trochę się rozpisałam ;)
Ja w drugiej liceum chciałam się wypisać z religi, żeby mieć więcej czasu na naukę do matury, a dyrektor mi powiedział, że jeśli się wypiszę, to katechetce będzie przykro. A na początku trzeciej liceum, katechetka sama nam powiedziała, że w klasie maturalnej większość uczniów wypisuje się z religii, żeby mieć więcej czasu na naukę z przedmiotów maturalnych i wyjaśniła, co trzeba zrobić, żeby się wypisać. XD
Ja nigdy nie chciałam chodzić na religię bo jestem nie wierząca I co. Ale jak kiedyś byłam z mamą na pokemon go do zoo. To sobie jechałyśmy tramwajem. No tak wszystko fajnie. Aż do jednego momentu. Jakaś starsza pani podeszła do mnie. Zwolniłam miejsce i se stałam a ona na to "dziecko odłóż ten telefon bo się uzależnisz" a ja nic bo nie lubię gadać z obcymi. A ona znowu ku*wa Gadała że musimy wierzyć w boga i blablabla a moja mama na to "gramy w Pokemony" a ona nie nie i bleble I dalej nic nie pamiętam to było lato i złapałam lickitunga.
Js też mam księdza który jest wredny, bo jak ktoś mówi np misie pobrudziła kartka to on odpowiada misie to są w lesie ale to jeszcze luz, bo on gorsze rzeczy robi (wgl zastanawim kto go przyją na księdza) i dlatego, że był wredny wypisałam się z religi i troche nie wieze ale szanuje osoby które wieża
Mój kolega w przedszkolu: -a co tam porobie sobie jakieś dziwne okulary z palców. Ja: -to ja z nim. Pani: -(moje imię) chodź tu natychmiast! Daje mi smoczek i sadza mnie na środku sali Ten kolega: -o kurde a to przecież ja zaczołem. Ja: -😭😭😭😭😭😭😭 Moja mama: -coś tam z nią gada mocno gada. I ta pani już nigdy nie chciała mnie widzieć i nawet nie przyszła już do przedszkola
Boże... Szczerze ? Jak to czytałam to sie przeraziłam 😭 szczególnie z tą dziewczynką z której kazala sie wam smiac ... Brak słów Ale podziwiam cie że wogule to przetrwałaś i jestes tu gdzie jestes ;) a jesli chodzi o nauczycieli to po prostu wstyd...
Ja miałam taką sytuację w piątej klasie że pani od przyrody sprawdzała notatkę z poprzedniej lekcji a że siedziałam z dziewczyną która nigdy nic nie pisała ale pani ją uwielbiała chciała ode mnie spisać to ja myśle ,,Dobra dam jej spisać" Później pani sprawdza moją notatkę i sie na mnie wydziera że mam za mało napisane, a moja koleżanka z ławki która wszystko odemnie spisała dostała szóstkę za ,,Cudownie zrobioną notatkę" Od tamtej pory nienawidziłam obydwóch.☺
Małgosia Maliszewska niesprawiedliwości. Nauczyciele powienni wszystkich traktować równo ,a nie wybierać sobie swoich pupilkow których uważają za idealnych i najgrzeczniejszych co w rzeczywistość okazuje zazwyczaj nie prawda.
1:57 ja też mam tak samo chodzę do klasy z bardzo bogatymi uczniami i połowa z nich jest rozpieszczana i kupują sobie ubrania za 700zł i nie mam zbyt wielu przyjaciół😪😢😥
Ja byłam dręczona w mojej klasie i szkole w gimnazjum. Wychowawczyni o wszystkim dobrze wiedziała. Porozmawiała nawet z jedną osobą z wielu, dla której potem byłam problemem, bo w końcu jedna osoba nie ujarzmi wszystkich osób w klasie i ich znajomych... Po czym, kiedy nie potrafiłam jej w pamięci obliczyć ile to jest, powiedzmy, 254x356, powiedziała, że nic ze mnie nie będzie, nic się nie uczę, niczego w życiu nie osiągnę. Gdy zauważyła na mojej twarzy uśmiech (lekki, ale taki mam wyraz twarzy. Nawet nie wiedziałam, że się uśmiecham), ochrzaniła mnie, że jak ja mogę w takiej sytuacji się śmiać, że jestem bezczelna, to poważna sprawa! Z kolei nauczycielka z technikum powiedziała mi, że jestem głupia, bo zwróciłam jej uwagę, że nie może postawić negatywnej oceny z powodu braku książki, jeśli osoba, która jej nie ma, uczestniczy w lekcji tak, jakby miał książkę.
Dla mnie moja najgorsza historia to była gdzieś tak 5/6 klasa. Jestem na historii , normalka. Historyczka jest histeryczką . Mnie jako jedynej nie lubi , nawet janek z mojej klasy , który jej przeszkadza ciągle ma lepiej... No i to jest tak. Ją sobie siedzę i robię zadanie . A ona mi nachrzania że nic nievumiem .... A potem wzięła do tablicy MnIE i tylko MNIE! A ona zapowiada , kogo pyta ale nie mówi kiedy. No i ja się jej zapytałam , czy aby na pewno ja mam być teraz. Bo w końcu nic nie mówiła... I tu wkracza uwaga za podważanie autorytetu... Potem stała nade mną i się wydzierała. Cz y ją cokolwiek umiem ?! Czy ty kiedykolwiek myślałaś ?! I tym podobne. Ją jestem taka że nie umiem nic więc gdy się na mnie krzyczy . To mi wstawia 1. Następnego dnia wzięła ode mnie zeszyt.... i co ? Wydarła mi kartki , bo rogi były zagięte ! I to nie były dwie , to bym przeżyła.. Ale ona mi jakieś piętnaście , zapisanych kratka pod kratką... Nie na wi dze tej szm aty
Zauważyłam że nie warto się uczyć i dobrze zachowywać by mieć same szóstki... Wystarczy być niższym i płakać jak dostanie się 4... Nauczyciel: Natalka dostałaś 4 Natalka: Ale jak to? *zaczyna płakać* A pan żeby jej nie sprawić przykrości daje jej 5. A potem wszyscy ją jeszcze pocieszają... Ale spróbuj ty się rozpłakać gdy dostaniesz pałę. Poza komentarzem "Nie wymyślaj, trzeba się było nauczyć" i nic nie osiągniesz... A gdy "Natalka" mówi coś do Ciebie na lekcji... Mimo że ty nic do niej nie powiesz to od razu usłyszysz od matematyczki: Karolina nie zagaduj Natalki bo jej przeszkadzasz! Do pierwszej ławki i uwaga!! A no tak... Przecież to jest pupilek nauczyciela ze średnią 5.80 zdobytą płaczem. A spróbuj powiedzieć coś źle na lekcji. Nawet nie poprawisz błędu bo Natalka krzyknie na całą klasę "5 razy 6 to 30 a nie 35!!!!!!", ale jak ty też tak krzykniesz: Zgłaszaj się daj powiedzieć innym!!!" U mnie jedynie pani od angielskiego ma mózg i nie zaślepia sie tym, że dzieciak ma słodką mordkę i średnią 6.00 z jej przedmiotu... A u mnie "Natalka" to w rzeczywostości Anastazja. niePOZDRAWIAM moich nieKOCHANYCH nauczycieli 😊🖕🖕🖕🖕
Ja jestem baaardzo niska jak na swój wiek. Ale nawet jakbym ryczała na całą szkołę to i tak dostanę tą tróję. Po prostu... Nie trzeba do tego być niższym. Trzeba mieć ładny ryj 😂 Ale u mnie trója to norma. Tylko z historii szóstka 😊
U nas nasza wychowawczyni uczy... Masakra! Żeby mieć przynajmniej bardzo dobre zachowanie to trzeba przynosić zakrętki, baterie gazety itp.! Sprawdzają mundurki, nie dość, że są sztywne i nie wygodne to na początku trzeba za nie płacić 60 zł a za ich brak uwaga... Mój kolega miał konkurs i przyszedł jeden z innej klasy powiedział, że mój kolega musi przyjść i ćwiczyć na rowerze do konkursu, a pani powiedziała ,, Ale teraz?!... Nie, powiedz, że nie może przyjść, bo pani powiedziała, że ma bardzo ważny materiał z angielskiego!!! " Jedna z moich obecnych koleżanek była moją przyjaciółką kiedyś. Ubzdurała sb, że ją obgaduje po koleżankach. Jedna z koleżanek, która powiedziała, że zrobi ze mną referat przysięgła na serce, że faktycznie tak było, że obgadałam. Pani na domiar złego uwierzyła jej! Potem, gdy gadałam z tą co przysięgała na serce, powiedziała, że musiał to zrobić bo moja ex bff wygadała by jej sekrety. Ja sb myśle do po co jej gadałaś jesteś taka naiwna... A teraz ta ex bff ma szóstki z zachowania za kłamstwa, plotki, obgadywanie i nastawiania mnie w złym świetle przed innymi. Dodatkowo pani jest taka głupia i myśli, że ona pomaga koledze, który ma pały a wcale tak nie jest, w końcu znam ją bardzo dobrze. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca (: Zostawisz łapkę w górę na znak, że tu dotarłeś? (:
Ehh jeśli chodzi o szkołę to miałabym mnóstwo wspomnień (w większości złych) ze nikomu nie chciało by się czytać, ale nie licząc tych złośliwych nauczycieli, i wrednych "koleżanek" to powiem tylko o sytuacji w szkole..jak wiadomo weszyły teraz zamiast gimnazjum klasy 7-8 no i niestety jestem pierwszym rocznikiem, który się na to załapał, i oto co się dzieje teraz w naszej kochanej szkole : 1. Musimy w 2 lata zrobić to, co gimnazjum w 3, nauczyciele nas strasza, że nie znajdziemy szkoły itp. A ja juz nie wyrabiam gdyż nie było czasu na oswojenie się z nowymi przedmiotami tylko juz pełno materiału 36 godzin tygodniowo i średnio 3 spr + kartkowki, pytania na tydzien. 2. Mieszkam w malej miejscowości i są tu tylko 2 szkoły. Jedna to podstawowka a druga to gimnazjum i liceum. Podstawowka to jakiś dramat. Jest tu zimno, smierdzi, sale są nie remontowane od jakiś 20 lat. I my 7 kl zamiast przejść do tego budynku gimnazjum-liceum, które powstało z 4 lata temu, jest świetnie wyposażone, jest dużo miejsca, zostaliśmy w budynku podstawowka. Nie ma tu pracowni chemicznych ani wgl żadnych, nawet tablicy interaktywnej nie ma...uczymy się w jakiejś piwnicy gdzie nie ma nawet dobrego światła..ławki krzesełka są dostosowane dla przedszkolaków...Nie mówiąc juz o nauczycielach, którzy zamiast nam pomóc, zrozumieć, ze nie jest łatwo mówią nam ze nie znajdziemy sobie liceum...Pozdrawiam wszystkich, którzy doczytali do końca ! 💞
Też jestem z tego rocznika. Również jestem z małej miejscowości i jest tu tylko budynek Podstawkówka-Gimnazjum, gdzie właściwie są to dwa połączone budynki (no nieważne, nie ma co się w to rozdrabniać), ale w przeciwieństwie do twoich nauczyciele, nasi ciągle mówią, że nam współczują. Dobrze, że jako 7 klasa przenieśliśmy się do części, w której uczy się gimnazjum, bo dzięki temu mamy też zajęcia z nauczycielami, którzy uczą gimnazjalistów i są to bardzo fajni ludzie. Owszem, paru z nich uczy także w podstawówce, jednak nie wszyscy. Bardzo cieszę się, że np. mamy inną nauczycielkę do matematyki, bo poprzednia nie potrafiła uczyć i nawet sama często popełniała błędy i źle nas poprawiała, a ta druga naprawdę uczy i o ile poprzedniej było praktycznie wszystko jedno kto zrobi zadanie, to ta zawsze stara się wziąć tych najsłabszych, by im wytłumaczyć to zadanie.
Celaena Sardothien Jeśli chodzi o matematykę to również się poprawiło. Natomiast doszli również inni nauczyciele tacy jak pan od j.niemieckiego, który mnie znienawidził gdyż nie chciałam pójść na konkurs....
O moją nauczycielkę od niemieckiego można określić jednym słowem: Zajebista! Można z nią normalnie pogadać, pośmiać się no i świetnie uczy, widać po niej że to jest osoba z pasją.
Celaena Sardothien U nas gościu kompletnie nie potrafi uczyć, nic nie tłumaczy (a jeżeli już to mówi coś mega cicho pod tablicą i nikt go nie słyszy)...Ogólnie jest straszny..Wiele chamskich odzywek,faworyzowanie uczniów, których rodzice są znani (w tym liczącym 2000 mieszkańców mieście znanym być aż tak trudno nie jest), dziewczyn (jako dziewczyna powinno mi to pasować ale nie lubię takiego oceniania wiec ten..),pochopne ocenianie pod względem wyglądu, nieśmiałości, czy uczniów, którzy są po prostu lepsi z języka- tym nawet podwyższa oceny nawet jeśli niczym sobie nie zasłużyli...Okazuje się, ze nawet zachowanie czy aktywność na lekcji nie jest tak wazna jak argumenty powyżej.Mam w klasie chłopaka, który bardzo się stara jednak nie spełnia tych warunków dlatego tylko traktowany jest źle...Szkoda, ze nasza wspaniala szkoła nie dała nam wyboru drugiego języka, tylko od razu narzucony został niemiecki. (Slyszalam, ze w innych szkołach jest również do wyboru Hispanski ,Francuski itd.
Moja nauczycielka na pierwszej lekcji z nią powiedziała że rzuję gumę na lekcji A ja powiedziałam że nie (bo nie rzułam) A ona ,,no przcierz widzę ślepa nie jestem!!" I wg próbowała zrobić tak żeby było że kłamię i to jeszcze przy całej klasie to było....Jezu... ona się na mnie całą lekcję patrzyła Pamiętam to do dziś i jej nie nawidzię
Moja sytuacja z 4 klasy... A więc... Była matma. Pani tłumaczyła sposoby liczenia (nie pamiętam jakie). A mówiąc że ,,tłumaczyła" mam na myśli: -Tu dodacie tu odejmiecie, resztę znacie, tu nie trzeba... itp.Wsłuchałam się w każe słowo lecz zupełnie nic nie zrozumiałam. Aż nagle: -OTWIERAMY ĆWICZENIA NA STRONACH 52-53 I ROBIMY ZADANIE 3 I 4!!!. Porażka!!! Zaczepiałam znajomych nikt nie wiedział. Główkowałam nad tymi zadaniami jak mogłam. Potem pani zebrała ćwiczenia od swoich ,,pupilków" i jak zwykle ODE MNIE. Na drugi dzień pani oddała uczniom ćwiczenia. Wszystkim OPRÓCZ MNIE. Otworzyła moje ćwiczenie i powiedziała: -A Daria to jak zwykle ślepa koza nie słucha na lekcji. Nie potrafiła rozwiązać najprostszego zadania!!!. Łzy popłyneły mi po policzkach. Cała klasa wraz z panią chichrała się ze mnie. Na szczęście to była końcówka lekcji. Po tej lekcji znienawidziłam matmę. Jeżeli dotrwałeś/aś do końca napisz MATMA. Pozdro😘
Współczuję Ci dzieciństwa Adrianna😢 Dla mnie jesteś, byłaś i będziesz inteligentną i wesołą osobą❤️ Za to Cię lubię. Niektóre youtuberki się chwalą, bo mam takie super buty,taką suknie ładną. A ty taka nie jesteś. Jesteś moją ulubioną youtuberką i kocham Cię oglądać.Twoje filmiki są genialne❤️
Powiem ci, że też mam okropne doświadczenia z nauczycielami. Obecnie mam 18 lat, jestem w 2 klasie liceum i tutaj nie spotkałam się za bardzo ze złymi nauczycielami. Nie będę przecież liczyć nauczycieli przesadnie wymagających, którzy uważają, że ich przedmiot jest najważniejszy, bo miałam takich 2. Jedynym okropnym nauczycielem w moim liceum jest jeden z wfuistów. Na szczęście nigdy mnie nie uczył, ale moja kolezankę tak. Była ona chora, ale nie przeziębiona czy coś. Umiała mdleć, miała sporo problemów ze zdrowiem i była w trakcie załatwiania zwolnienia z wfu. On uznał, że nie uznaje zwolnień od rodziców, kazał jej ćwiczyć, a gdy zemdlała podczas biegania, to gdy tylko odeszła pielęgniarka, to stwierdził na osobności, że udaje i ma przestać. Są jednak również nauczyciele, którzy dotknęli mnie i to dość dotkliwie. Między innymi oni byli i są jednym z powodów moich problemów z psychiką. Zacznijmy od najmłodszych lat i pani od Angielskiego, w podstawówce. Jeśli tylko coś jej nie pasowało, np. było trochę za głośno, brała papierowy dziennik do ręki i napierdzielała nim z całej siły o ławkę. Tak się jej bałam, że do dnia dzisiejszego mam problem z Angielskim. Po prostu bałam się jej o cokolwiek zapytać, a dopiero teraz mam nauczycielkę, dzięki której to nadrabiam, bo później miałam nie lepszą Panią od tego przedmiotu. Pani ta była moją wychowawczynią. Jeszcze w klasach od 4 do 6, była okey. Uczyła mnie Angielskiego i Polskiego, lubiłam ją. Potem jej coś odbiło. Na siłę zostałam dana do rozszerzonej grypy z Angielskiego i nie chciała mnie przenieść nawet po prośbach rodziców. Jako, że miałam problemy ze zdrowiem psychicznym często nie bylo mnie na pierwszych lekcjach. Znała sytuacje, miała załatwić spotkanie z moją mamą, nią i pedagogiem, nie zrobiła tego nigdy, a miała wiecznie do mnie pretensje. W pewnym momencie tak mnie znienawidziła, że moje oceny z Polskiego z 5 spadły na 3 i to nie z powodu mojego opuszczenia się w nauce. Ona umiała mi powiedzieć, że nie mam akapitu, który był, ale dla niej za mały i obniżyć mi za to ocene o cały jeden stopień, znalazła jeszcze jeden błąd i juz była 3. Do tego znala sie z matką dziewczyny, która początkowo była moją przyjaciółką, później jednak okazała sie fałszywa i chciała mnie zniszczyć, co skutecznie jej sie udawało też poprzez tą nauczycielke i paru innych, z którymi znała się jej mama. Raz zwyzywała mnie przy całej klasie, nakrzyczała na mnie. To tak w największym skrócie, dodam jeszcze tylko, że odbiło jej tak nie tylko w stosunku do mnie, a dziewczyna z której matką się znała i jej przyjaciółki jako jedyne nie miały przewalone. Pani od wfu, która zamiast mnie pilnować przy staniu na rękach wolała pierdolić z inną dziewczyną, przez co spadłam i na całe życie będę miała już chory kręgosłup dzięki niej i musiałam zrezygnować z tańca, a potem po chamsku jak mnie nie było na wfie, bo na niego nie uczęszczałam, mówiła, że ja udaje i że na pewno chodzę na taniec i że to nie wyglądało groźnie. Raz też nawrzeszczała na mnie przy całej klasie, że nie mam prawa głosu na wfie, bo na nim nie ćwicze. Czemu? Chciała wstawić mojej przyjaciółce 1, która sie jej nie należała, gdyż nie chciała jej dać podejść dosprawdzianu w innym terminie, mimo że zawsze sie zgadzała i mieliśmy to w (nie wiem jak to nazwać) umowie z nauczycielem. (wiecie, to takie co podpisuje się na początku roku szkolnego z każdym nauczycielem) Pani od biologii, która znów faworyzowała tą samą dziewczynę, a resztę zlewała. Pani od Niemieckiego, przez którą nikt nic nie umiał i która rzucała butami w moich kolegów z klasy. (w sumie to w ławkę, ale w ich ławkę, szpilkami) Miałam jeszcze też przyjaciółkę z innej części Polski, która miała obniżane oceny, była poniżana i ogólnie gorzej traktowana (np. nie dała jej nauczycielka poprawić oceny na koniec szkoły żeby mogła załapać się na stypendium) bo była pół Niemką.
Ja miałam taką panią która kiedyś jak rozmawialiśmy o rodzeństwie na lekcji to powiedziała do mnie: Ty lepiej się nie odzywaj, bo nie wiesz jak to jest jak jesteś jedynaczką! Od tej pory strasznie ale to strasznie nie lubie tej pani i dobrze że już z nią lekcji nie będziemy mieli :) jej
Ja miałam taką historię, że rysowałam sobie na religii, kiedy uczniowie prowadzili lekcję, ale był też nauczyciel. I nagle podchodzi do mnie pan i mówi ,,Pokaż, czym się teraz zajmujesz...". No to ja podnoszę kartkę, a mój kolega, który prowadzi lekcję ,, Ładnie to narysowałaś, więc nie wstawię ci uwagi" (miał wtedy taką możliwość) 😁😁😁
Hej Ada. Kocham twoje filmy i mam małą prośbę: Czy mogłabyś nagrać filmik o problemach z "przyjaciółmi" w szkole i jak sobie z tymi problemami radzić? Myślę že ten pomysł jest nawet ok bo w tych czasach jest mega dużo fałszywych osób
Gdyby jakiś nauczyciel kazał okrążyć uczennicy przez błąd i wyśmiewać się z niej to ja bym bez wahania wzięła twardy zeszyt, trzasnęła w nauczycielkę, odepchnęłabym uczniów którzy się zgodzili na ten absurdalny pomysł pani i jeszcze zaczęłabym WSZYSTKICH wyzywać od np. "mysich móżdżkach o lisich sercach". Dodatkowo bym również podeszła do nauczyciela i w twarz bym jej mówiła wszystko co o niej myślę. Sorka, ale ja już mam taki charakter... Niby jestem ta cicha ale gdy jestem zirytowana to robię wszystko bez wahania.
Pare moich sytuacji: 1. W latach 1-3 mieliśmy wychowawczynię, która faworyzowała te bogatsze dzieci. W 3 klasie chciałam iść z moją bff na wf, a taka jedna dziewczyna zaczęła mnie przezywać, bo ona chciała z moją bff iść. A ja jej powiedziałam, że ja chcę z nią iść (spokojnym tonem), a ona na mnie wrzeszczała. I jeszcze się obie na sb poskarżyłyśmy (ona jest meega bogata jak coś) i ona nie dostała uwagi (a ja się prawie przez nią popłakałam), a ja tak ! I co to za sprawiedliwość ? 2. Jeden bogaty chłopak mnie bił i się poskarżyłam pani, ale ona "Nie skarżymy", ale jak ja mu oddałam 4× słabiej i dostałam uwagę ! Miałam przez to stłuczony łokieć 😭 3. Na koniec 3 klasy osoby, które w 4-8 na pewno bd miały świadectwo z paskiem dostały dyplomy. Dostały wszystkie te bogate dziewczynki. A teraz większość dziewczyn ma czwórki i trójki ! A mi wychodzi średnia 4.80 (słaba, wm). 4. Jedna taka bogata dziewczynka przyniosła atlas chyba Europy i pokazywała wszystkim. Ja chciałam zobaczyć, ale ona się na mnie wydarła, poskarżyła i dostałam uwagę 😂 Gratuluję mojej pani z 1-3, która myślała, że bogate dzieci są: - Mądrzejsze - Bardziej wychowane - Ładniejsze 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Ja miałam wspaniałą panią Tamarę a od 4 do 8 miałam panią która poprostu nas nie lubi więc my jesteśmy najgorsi a cała szkola jest święta. Chociaż 8-klasiści nas bili nasi koledzy im mega słabo oddawali ale naszej wychowawczyni tam nie było ale i tak nasza cała klasa dostaje uwagi
Hej, od skończenia szkoły która była piekłem na ziemi minęło już wiele lat. Wciąż to pamiętam. Moje piekło zaczęło się od pierwszej klasy podstawówki, padłam ofiarą nauczycielki sadystki. Wyśmiewała mnie przy całej klasie, nastawiał przeciwko mnie uczniów i często wyzywała. Pamiętam do dziś co do mnie powiedziała "twoja matka żałuje że ciebie urodziła", "ty małpo cho- lerna". Takie teksty to była codzienność a i oczywiście ciągły krzyk na mnie. Te wredne babsko potrafiło przegrzebać mój plecak tym samy łamiąc moje podstawowe prawa. Koszmar nie skończył się wraz z ukończeniem klas 1-3, w dalszym ciągu nastawiała przeciwko mnie dzieciaki i trwało to aż do ukończenia gimnazjum (podstawówka i gimnazjum były w jednym budynku). Zostawiło to piętno w moje psychice, nie umiałam nawiązać relacji, bałam się wszystkiego i nie miałam pewności siebie. Prze całe liceum dochodziłam do siebie ale dopiero na studiach poczułam że mogę żyć normalnie. Poczułam że nie mam czego się bać i udało mi się w końcu nawiązać relacje z rówieśnikami. Jeżeli jesteś rodzicem i czytasz to mam dla ciebie radę, nie ignoruj tego problemu. Reaguj a nawet jeżeli trzeba to zgłoś sprawę na policje, nie pozwól by twoje dziecko przeżyło to co ja. Walcz o to by twoje dziecko było szczęśliwe.
Ja mialam taką nauczycielke ktora ciagle mnie sie czepiala. Od poczatku ponizala nasza klase ze jestesmy niby najgorsza kl jaka kiedykolwiek uczyla i nie widzi by w tej klasie ktokolwiek zaslugiwal na 5 ( mimo iz byla to 1 lekcja zapoznawcza z nią xD). Przez caly czas patrzyla na mnie jak na idiote. A jak pytala mnie słówek to te jej chamskie teksty typu " nadeplas mi torebke" , " znowu sie nie uczysz", " to takie proste ze az smieszne"". Od pewnego czasu mam problemy ze stresem i znowu mnie wzięła do odpowiedzi. Bylam tak stremowana ze nie moglam wydobyc z sb nawet dźwięku, a ona tak sie na mnie wydarla ze az mi sie plakac chcialo i kazala mi usiąść. Gdy w miare doszlam do sb to aby osmieszyc mnie na tle klasy zapytala ""A wiesz jak jest kot po angielsku??""" Odpowiedzialam ""Cat""". A ona "" Tyle to wiedzą dzieci w przedszkolu""" i zaczela sie smiac. Potem mowila na mnie, ze jakim cudem moglam w poprzednich klasach miec same 5 z ang?? Że jakim cudem mam wysoką średnią itp.. Ehhh... Nikomu tego nie zycze...
Julaa :-* :-* Jakby mnie tak zapytała (o kota chodzi xD) to bym wstała i zaśpiewała: Cat! I am kitty cat! *i bym wystawiła faka* Niech się walą idiotki (wychowawczynie,nauczyciele,nauczycielki) to jest nienormalne
Trzeba jej było walnąc jakims tekstem i wychodząc po dzwonku trzasnąć drzwiami nie mozesz sie dać tak traktować zgłoś to do wychowawczyni albo do dyrekcji jak mozesz
Współczuje ci i to było mega hamskie z tym kotem może to gdzieś zgłoś do dyrektora czy coś bo to chyba nie jest normalne ok zdarzają się nauczyciele co uczepią się jednego ucznia ale żeby specjalnie ośmieszyć to już przesada i mam nadzieje że to ci się więcej nie powtórzy a ta idiotka już uczyć nie bedzie.
Jak opowiadałaś o dziewczynce to aż myślałam że mam coś z uszami że słyszę to...wyśmiewanie się za rozkazem nauczyciela ja nie mam aż takich problemów chociaż zdarzają się tacy nauczycieli co dają uwagę za kichnięcie,ziewnięcie itp. Ale tak z innej beczki oglądając ten filmik miałam bluzę z kapturem...upsss❤️😉
Ciamciacz Bigosu a kolega mojego kuzyna dostał 3 uwagi w ciągu 5 min. od takiej babki od chemii. Pierwsza uwaga za powiedzenie jakiegoś słowa. Druga za spytanie za co a 3 nie powiedzial mi. XD
Raz pod koniec roku szkolnego w 4 lub 5 klasie w czerwcu byłem chory na oskrzela. To moja inteligentna wychowawczyni zadzwoniła z telefonu ucznia (który jest synem takiej babki z samorządu w moim miasteczku no więc on jest jej takim pupilkiem) i zaczyna się na mnie drzeć że ja nienormalny jestem i że przeze mnie nie zrobią jakiegoś ważnego projektu. A ja zszokowany na swoim łóżku siedzę i słucham co ona mi tam wypomina. No i jak się ona rozłączyła to zadzwoniłem do swojego taty. I on z moją mamą przez cały cholerny dzień próbowali się z nią skontaktować. Aż popołudniu odebrała (od mojej mamy) i zaczęła się tłumaczyć że ona nie odbierała bo rodo (to dlaczego do mnie zadzwoniła z telefonu ucznia?). I że ja sam się chwaliłem przed kolegami jak jeszcze chodziłem do szkoły to że po wystawieniu ocen nie będę chodził do szkoły. I się prawie pokłóciły, a moja nauczycielka do dziś boi się mojej mamy i mojej mamie jestem bardzo wdzięczny ( jakby co chodzę teraz do 6 klasy). Ps. Ten uczeń od którego wzięła telefon dzwonił do mnie 2 godziny przed tym jak nauczycielka do mnie zadzwoniła pytając się czy bym nie przyjechał na rowerze pod sklepik blisko szkoły bo oni sobie będą robili wagary.😐
U mnie w szkole praktycznie każdy nauczyciel kiedy ma z jakąś klasą lekcje i zadzwoni dzwonek to mówi: - Dzwonek jest dla nauczyciela! Więc kiedyś jak miałam lekcje ( J. polskiego chyba ) To zadzwonił dzwonek wszyscy oczywiście zaczęli się pakować więc oczywiście nauczyciel wrzasnął, że "dzwonek jest dla nauczyciel" Więc praktycznie cała moja klasa odwarznie wrzasnęła nauczycielowi - To po cholerę przychodzimy na lekcje?! Skoro dzwonek jest dla nauczyciela! W taki oto sposób kiedy jakiś nauczyciel mojej klasie tak mówił to mu tak odpowiadaliśmy. Prosty sposób, aby nauczyciel już tak nie mówił i pozwalał się w spokoju pakować kiedy zadzwoni dzwonek :D
No nie wierze to jest totalnie bez sensu w końcu sklepik szkolny jest po to żeby uczniowie mogli sobie coś kupić a tak w ogóle to co to za nauczycielka która wali uczniów książką w głowę.
U mnie w gimnazjum był ksiądz, młody, przed 40, który zeszytem w twardej oprawie uderzał po głowie, jak ktoś go zdenerwował. Nauczycielka plastyki rzucała kreda, kluczykami jak ktoś się odezwał albo uwaga, miała wodę w pojemniku że spryskiwaczem i psikala cała klasę, jak ktoś ją wkurzył.
Do mnie nauczyciele mówili, że jak nie będę znała ortografii to coś tam, coś (nie pamiętam dokładnie), ale jak pani od polakiego powiedziała, że mam jakieś problemy itp. to chciało mi się ryczeć, bo poprostu nie chciało mi się uczyć, a bałam się powiedzieć prawdy, bo ona strasznie krzyczała i miała surowe kary, a jak ktoś na mnie krzyczy to mi się od razu chce płakać😿. Lub jak zapomniałam zmazać lakieru do paznokci po wakacjach to też na mnie krzyczała, że pannica itp. Ta baba była OKROPNA i jak kiedyś spojrzałam na zegarek w klasie i się zamyśliłam to się na mnie darła, że będę miała 1 na koniec roku, że się nie interesuje lekcją. Cała szkoła miała z nią przerąbane. I kiedyś jak byłam w 5 klasie to w 4 klasie inny nauczyciel ich wyzywał od debili, baranów, downów, bałwanów, głupków itp. Dzięki, że przeczytałeś/przeczytałas wszystko i życze Ci miłego dnia😘😘
Gdybym była w starszej klasie np 5,6 i pani powiedziała nam że mamy okrążyć i wyśmiewać taką dziewczynkę, wstała bym podeszła do niej i usiadła obok żeby być razem z nią w kółku. Swoją drogą to kiedyś pan od wf powiedział mojemu koledze: Jesteś gruby do niczego się nie nadajesz. Trzy dni później okazało się że kolega próbował się zabić.
mnie wszyscy wyśmiewali krzyczyli na mnie że jestem jakaś dziwna a ta historia jest najgorsza: dziewczyny z mojej byłej szkoły zabrały moje rzeczy kiedy byłam na wf i je poniszczyły: ubrania oblały sokiem i wodą brązoletki przecieły a z butów wyciągnęły sznurówki i je wyrzuciły. A mamy tych moich ,,koleżanek"mi w to nie chciał uwierzyć że ich córeczki do tego się posunęły😔 teraz jestem w nowej szkole i jest super😊😊😊
Mój tata kiedy chodził do szkoły miał panią nauczycielkę, która rzucała kluczami kiedy ktoś gadał. I raz kiedy stała przy tablicy to ta tablica na nią spadła. XD
Gdy byłam w 1 klasie podstawówki katechetka rozmawiała z nami o przygotowaniach do Świąt Bożego Narodzenia. Jeden z chłopaków (Pozdro Kuba) podniósł rękę do odpowiedzi i się spytał ,,Prosze Pani Katechetko... A jak sie robi barszcz z uszkami? " i tak ona kazała na siebie mówić ,,Pani Katechetko" 👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏 to ta mu powiedziała ,,Odcinasz sobie uszy, wlewasz to czerwone co wypływa z ucha, wrzucasz uszy i gotowe".... Żeby nie było to jest prawda... Pozdro dla Chwaścicy!
Ja mam nauczycielkę od plastyki która jest okropna. Ostatnio powiedziała nam żeby na następną lekcję przynieść głośniki i film ponieważ będziemy oglądać film. To była prawda. Moja klasa jest dosyć głośna, ale wtedy była cicho. 7 minut przed dzwonkiem kazała nam narysować zwierzę z tego filmu. Tylko ja i mój kolega mieliśmy bloki. Ja miałam 3 kartki. Jak moje koleżanki to zobaczyły to od razu do mnie podbiegły. Jedna dziewczyna zapytała się czy może blok ja oczywiście pożyczyłam. Zostały mi tylko dwie kartki. Chciałam jedną przeznaczyć dla siebie a drugą dla mojej BFF. Pierwszą kartkę zdążyłam wyrwać. Później niestety podbiegły dwie dziewczyny za którymi zbytnio nie przepadam i od razu Jedna z nich wyrwała kartkę a druga odeszłaś ze spuszczoną miną jakby to była moja wina. Wróćmy do tematu. Forma tej kartki był A3. Pani kazała zapełnić całą kartkę i jeszcze starannie narysować i pokolorować. To była przesada. Dlaczego? Ponieważ prace musieliśmy oddać równo z dzwonkiem nie mogliśmy pracować ani chwili dłużej. Po lekcji postanowiliśmy zgłosić do wychowawczyni tę sytuację. Nauczycielka nic nie powiedziała. Ach Ci nauczyciele są okropni. Masakra. Ta pani wykorzystała swoją władzę w klasie żeby się wyżyć na nas. Jutro mam plastykę. Mam odruchy wymiotne, głowa mnie boli i czuję się bez życia. Ktoś z was ma gorszego nauczyciela. Nie sądzę. Chociaż może.
Cava _ Moja Pani od plastyki: Dzisiaj: (mam zeszyt) Pani: uczennica przygotowana na lekcje , brać z niej przykład ! Jutro:(nie mam zeszytu) Nie jesteś przygotowana bo gdy nie nosisz zeszytu na plastykď nic nie osiągniesz ☺ (Tak wiem co teraz myślicie) Potem zaczęła krytykować tych co mieszkają w blokubo :w domu jest dużo miejsca i w bloku prawdziwy artystą nie może mieszkać 😏
Moja babka od plastyki mówi że wszystkich nawet młodszych trzeba szanować a mówi do nas : Jesteś chorzy? bo na to wygląda nie umiecie nic zrobić. historia nr2 Moja koleżanka pięknie narysowałam Bolesława Chrobrego a babka od plastyki: Mogłaś nie kolorować , nie kontórować. Następnie bierze gumkę do mazania i (przynajmniej próbóje )zmazać kredkę, w wyniku Czego rozmazała cały obrazek na który moja koleżanka poświęćiła na pewno dużo czasu .(z 3 godziny z tego co pamiętam) Brawo dla nauczycieli! O ,jeszcze mi chciała wpisać -10 bo Bo spóźniłam sie na lekcję z ok 4 min. Bo... jakaś nauczycielka poprosiła mnie o pomoc 😑 Oto nasz dialog: - o ! Kto tu się w końcu pojawił? - Ja bardzo przepraszam ale Pani (nie chce zdradzać imienia i nazwiska)poprosiła mnie o zniesienie słowników do biblioteki . - nie kłam, - 10! - co? Nie kłamie ! Niech się Pani spyta tej Pani. - nie pyskuj ! Porozmawiam z rodzicami! (Moja klasa jakże solidarna zaczęła na nią krzyczeć że za to się nie wpisuje i że jest Pani niesprawiedliwa ) - Eee ,dobrze Maju siadaj porozmawiam z Panią (Usiadłam) Na przerwie widziałam jak rozmawiały XD
Mam wrażenie, że ten film jest idealnym miejscem do wyżalenia się, a przez 3 lata gimnazjum trochę się zdarzyło...Moja nauczycielka od Polskiego wysmiewala moją klasę od idiotów i mówiła że zmarnowała 3 lata na uczenie takich durniów jak my, bo i tak nic nie umiemy... Gdy kolega pomylił się w recytowaniu inwokacji kazała ucznią rzucać w niego papierkami. Nauczycielka Geografii(tu będzie dobre) terroryzowała wszystkich uczniów, na jej zajęciach nie można było nawet kichać, gdy moja przyjaciółka została przyłapana na porzyczeniu ćwiczeń koledze nauczycielka wściekła się i przez 45 minut robiła wykład o tym jak głupia jest moja przyjaciółka i, że w przyszłości to ona sobie nieporadzi. Pod koniec obniżyła jej ocenę końcową z 4 na 3... Miło to z siebie wyrzucić, jednakże to tylko historie z 2 ostatnich miesięcy szkoły, bo nie będę pisała o reszcie, niestosownych wyzwiskach i zachowaniach gdyż są poprostu żenujące.
Ja raz tak miałam w 4 kl, że na świetlicy strasznie mi się nudziło i czekałam na autobus, więc postanowiłam zagrać w "zbijaka" z innymi. Grałam, grałam, aż tu nagle chciałam się cofnąć żeby piłką nie oberwać, ale wykręciłam sobie nogę. Siedziałam tak na środku sali jakieś 2 minuty, byłam w szoku, nie mogłam wstać ! 3 nauczycielki patrzyły na mnie i nawet nie podeszły, a ja myślałam, że do domu nie dojdę! Skręciłam wtedy kostkę -,-
Moja historia z panią od religii : Idziemy na cmentarz sprzątać groby , podzieliliśmy się w 4 osobowe grupki , ja byłam w grupie z chłopakami których lubię . Postprzatalismy tak ok. 5 grobów , i na koniec zaszliśmy do mojego taty zapalić wkład . Pani na koniec zrobiła zbiórkę i wymieniła wszystkie grupki z naszej klasy chwaląc je , oprócz naszej , ponieważ uznała , że my nie sprzątaliśmy obcych grobów , tylko grobów rodziny , a byliśmy tylko u mojego taty , bo to grzech nie pójść według mnie . Dlatego teraz nie chodzę na religie . Jak wychodziliśmy z cmentarza , oczywiście nauczycielka z przodu idzie , my za nią parami , pupilki z przodu , i do szkoły się mega spieszyła , my normalnym tempem z tyłu idziemy , i ona chciała nam postawić punkty minusowe bo oddzieliliśmy się od grupy. Żadnych pluszowych , za to że byliśmy np zaopatrzeni w sprzęt , tylko minusowe , na szczęście Pani dyrektor załagodziła sprawę .
Moja nauczycielka z biologii dręczy naszą klasę (wyśmiewa ,drze się bez powodu) tylko dlatego ,że nie jest naszym wychowawcą a my w porównaniu z jej klasą jesteśmy jedną z najlepszych w całej szkole... pozdrawiam
Moja wychowawczyni zawsze mówiła że to niesprawiedliwe karać wszystkich za winę jednej osoby. To pewnego razu mój kolega nagrał innego kolegę i wrzucił to na YT więc nauczycielka zabroniła nam używać telefonów w szkole i powiedziała JEDEN ZA WSZYSTKICH WSZYSCY ZA JEDNEGO
Moja szkoła to była dopiero patologia. Kiedy pani katechetka opowiedziala historie o dzieciach ,którym nie była okazywana miłosc , tylko je przebierano i karmiono a potem one umarły ,mój kolega powiedział że w to nie wierzy. I co? ochrzaniła go i powiedziala że jak ona coś mówi to tak jest i koniec, szkoła NA WYSOKIM POZIOMIE! pozdrawiam :D
Opowiedzcie mi swoje historie ze szkoły! 😊
True Beauty is Internal dostałam uwage od mojej wychowawczyni za nic😒😶
mój brat dostał uwagę za kichnięcie!!!!!!!!
True Beauty is Internal dostałam uwagę za bawienie się linijką na lekcji techniki :)
Brak sprawiedliwosci w szkole ... Mam to teraz
U mnie są dwie bliźniaczki i i gg jak one to mówią bff. Ich Tata jest woznym w szkole i nie zawsze najlepsze oceny zachowanie i wszystko !
8 lat szkoły
Nadal nie przyzwyczaiłem się do rannego wstawania
Ja też... KURŁA NIE MUSZĘ MIEĆ CHRONICZNEGO NIEWYSPANIA BO SZKOŁA MI TO ZASTĘPUJE
ja kiedyś byłam porannym ptaszkiem i się sama budziłam i musiałam też budzić moją siostrę, a teraz potrafię zasnąć o 18:00 i wstać o 10:00 xdddddd
Ja też
Witaj w klubie
Ja po 5 latach się nie przyzwyczaiłem i wątpię żebym się do mojej śmierci przyzwyczaił do wstawania o nawet 10 ;-;
Nauczycielka z matematyki miała do mnie pretensje, dlaczego ścięłam włosy.
Mało tego, kazała mi je związać, bo takie "zasady" obowiązywały na jej lekcjach, mimo, że były za krótkie. Żałosne.
Kerminka głupie babsko z niej i tyle (moja nie lepsza)
Majusz ty tu XD
Majusz w gimnazjum dostałam - 30 pkt za przefarbowanie włosów na odcień ciemniejszy (brąz). Owszem częściowo się z tym liczyłam (było w statucie) natomiast moja klasowa "larwa" za wieczne korzystanie z telefonu, doręczenie innych uczniów, makijaż, niestosowny ubiór i pyskówki z nauczycielami (również przeciwko statutowi) nie dość, że uwagi nie dostała, to jeszcze wzorowe zachowanie miała. Ukończenie nauki w tejże placówce było jednym z najpiękniejszych dniu w moim życiu.
Ja tak samo miałam.
Majusz jesu współczuję
Ja nienawidzę szkoły tylko ze względu na rówieśników.
Też
Tak samo, czuję że gdyby nauczyciele mogli głosować na najbardziej lubianych uczniów, to bym był na pewno w ścisłej czołówce lub na 1 miejscu
Ja najbardziej nienawidziałem tych małych gnojów z podstawówki wkurwiali cały czas!!!
@@agrojajko1236 Taaak Jezu jakis dzieciak kiedyś wgl wrzeszczał do mnie przez caly dzien i w koncu nie wytrzymalam XD
@@ala7798 ja też miałem 3takich A czasami z mojej klasy się na mnie fokusowali
Chodziłem do tego samego gimnazjum i niecierpie koloru niebieskiego... 3 lata męki jeśli chodzi o ubrania 😂😂😂
Hej Patryk 😊😊
Patryk M. Kiedy nowy filmik?
Masz na profilowym niebieskie... xD
A nie pisze się "nie cierpię"?
Lubię Brokułki no tak Ale pewnie mu się pomyliło albo źle się nasunęło lub się po prostu nie chce jak wielu osobą☺
Po prostu nie moge uwierzyć jak ta baba mogła tak potraktować te dziewczynkę
ja jestem codziennie upominana za pierdoły tu macie najlepsze przykłady
-zrobienie jedno zadanie w przód
-spadnięcie długopisu
-patrzenie w rękę która była na ławce
-dostanie piórnikiem w twarz
-za to że koleżanka się do mnie odwróciła (ona nie dostała ja tak)
-za brzydki rysunek na plastyce (pani mnie wyśmiała przy całej klasie)
-za powiedzenie do koleżanki że nie chcę znią rozmawiać
Współczuję.
Mam podobnie tylko na mnie pani z matmy się uwzieła
Na mnie pani z matmy
Współczuję
Jak mi pani od angielskiego postawiła uwagę za patrzenie się w okno pod pretekstem że rozpraszam innych uczniów
Moja nauczycielka powiedziała mojej koleżance: "Jak na ciebie patrzę to mi się rzygać chce"
Idiotka [ocenzurowałam UnU]
O rany.... Powinni ją za to nawet zwolnic 😕
Biedna 🙁
Smutne... Powiedziałaś to komuś?
Powiedziałaś to komuś?
Kiedyś na technice (zaznaczam, że jestem 15-letnią dziewczyną) nauczyciel wydarł się na mnie, bo nie potrafiłam wywiercić dziury wiertarką( żeby było jasne, nie pokazywał nam jak to zrobić), w zamian odpowiedziałam mu "Bo pan przecież wie jak nałożyć hybryde na paznokcie, albo jak wycieniować oko na kocio", wstawił mi uwagę, ale już więcej się nie czepia. Jestem z siebie dumna 😊
Różowy Żelek 💪// nienawidzę mojej pani od techniki
Nienawidze mojej pani od techniki uwzieła sie na mnie -,-
Różowy Żelek brawo XDD
Jagodzianka. pl a dziękuję 😉
Brawo👏
Kiedyś chodziłam do bardzo fajnej szkoły. Mieliśmy tam tylko jedną okropną nauczycielkę, która uczyła matmy. Kiedy się wkurwiła - rzucała w nas markerami i nas obrażała, mówiąc że nasi rodzice to żule, no i ogólnie robiła inne dziwne rzeczy. Niedawno przeprowadziłam się i poszłam do nowej szkoły. Nie dość, że klasa taka nijaka, prawie nikt ze mną nie gada, to jeszcze ci cholerni nayczyciele. Ostatnio nasza wychowawczyni, facetka od polaka zrobiła sprawdzian. Ja miałam 87% i dostałam 4, a inna dziewczyna miała 32% i 3. Gdzie sprawiedliwość? Niecały miesiąc temu umarł mój dziadek więc poleciałam do Francji *praktycznie cała moja rodzina jest z Francji* na tydzień, żeby móc uczestniczyć w pogrzebie i pobyć z rodziną. A wychowawczyni zaczęła się czepiać moich rodziców, że nie posyłają dziecka do szkoły.
Tak na zakończenie opiszę jeszcze sytuację w szkole mojej babci. Kiedy miała około 8-9 lat, chodziła do katolickiej szkoły, gdzie uczyły siostry. Jedna z nich wmawiała im, że jeśli nie będą się modlić przed snem, to w nocy umrą😐. Naszczęście ta siostra trafiła potem do psychiatryka xd.
Strasznie się rozpisałam, jeśli dotrwałeś/łaś do końca, odpowiedz "Nauczyciel"😂😂
Etid. Nie spodziewałam się, że tak Was to zainteresuje😂 dzięki♡♡
3 powinna być od 50% ;)
Nauczyciel
Pola Constant nauczyciel
Nauczyciel
Pola Constant ej od 87 procent jest 5 😊
No tak , nauczycielka bała się , że jak rozjaśnisz włosy, to będziesz miała większe powodzenie u chłopaków niż ona.😁
Haha 😂
Zd
Xd
xDD so true :'D
Dobre xDDD
U mnie nauczycielka wf-u kiedyś była SERIO niesprawiedliwa...
Graliśmy w piłkę nożną,a ponieważ nie umiałam grać,tylko chodziłam.A wtedy nauczycielka WYDARŁA się na mnie,że gadam,że nic nie robię i takie podobne teksty.A kiedy mój kolega się wkurzył i na całą salę krzyknął „KURWA!”
To udawała,że nic nie słyszała...
oj tak miałem podobnie tylko że poprostu inni uczniowie byli za szybcy i ich nie doganiałem plus nie lubiałem piłki nożnej bo mieliśmy ją CODZIENNIE
Niektórzy to chyba zostali nauczycielami tylko po to, żeby się zemścić za lata swojej edukacji.
Ty jesteś wszędzie!
Dokladnie!!!
Koprolity dokładnie XDD
Koprolity albo żeby mieć wolne wakacje xd
no (widze cie wszedzie)
Moi nauczyciele w klasie 4 jak i 5 byli cudowni. Jednak kiedy nauczyciele się zmienili, zaczął się koszmar.
Naszą panią z matematyki została sama wicedyrektor. Wcześniej mieliśmy cudowną nauczycielkę, która nazywała nas ”pączusiami” albo ”fryteczkami”.
Nigdy nie rozumiałam matematyki, i można powiedzieć, że kiedy podchodziłam do tablicy to ratowało mnie tylko to, że zadania były proste. Mimo wszystko nogi miałam jak z waty, ręce jak z ołowiu którymi nie mogłam podnieść kredy, i w moich myślach pojawiło się coś w stylu „Julia, tylko zrób dobrze bo klasa zacznie się śmiać” a jako iż moja klasa była okropna to motywacja „classic”.
Podczas pierwszej lekcji zawołała mnie, cytując "O, widzę że jest tu osoba z niską oceną to ją zabiorę" no i wzięła mnie na środek klasy.
Oczywiście, kiedy zrobiłam jeden błąd, moja klasa wybuchnęła głośnym śmiechem (a najbardziej śmiały się osoby, które mnie dręczyły), do którego po chwili dołączyła pani, która oznajmiła że to był najgorszy błąd jaki widziała kiedykolwiek w życiu.
Miałam problemy też z takimi lekcjami jak Polski, albo nawet WF! Bałam się kartkówek i bałam się występować przed całą klasą aby nie zrobić z siebie durnia. Mimo, iż z wf jestem dość dobra, z ortografią problemów nie mam, to dalej jest ten paraliżujący _strach_
Osoby które były gnębione w klasie, wyśmiewane i obrażane wiedzą i rozumieją to o czym mówię. Niestety, są osoby które za wszelką cenę starają się być spokojne i miłe, a dostają kopa w dupę, i są osoby które mają wszystko w dupie, nękają innych a są pupilkami nauczycieli.
Jak ja się cieszę, że jadę do tego sanatorium
Moja historia na matematyce kilka dni temu:
Pani wzięła mnie do tablicy. Nie jestem dobra z matmy więc robienie działania trochę mi zajęło. Niektóre osoby z klasy zaczęły mi przeszkadzać,bo się nudziły. A jeden chłopak nawet położył głowę na ławce i jęczał ,,Jezu" XD
@@wasciwienikt1269 xDD
Ja przytoczę historię z mojego życia (nie wiem czy kogoś to interesuje):
Uczę się bardzo dobrze. Na lekcji polskiego nauczycielka wzięła mnie do tablicy żebym zrobiła zadanie. Pomyliłam się w czymś a koledzy z mojej klasy krzyczą na cały głos: ,, Zobaczy pani, Iza się pomyliła!" A co, jak się dobrze uczę to nie mogę się pomylić? Jestem tylko człowiekiem, chyba mogę się pomylić. Co o tym sądzicie?
@@cakowitadarklarrie9087 czy masz na imię madziA
@@siostryg8333 urodziłam się w Niemczech, chodziłam 2 lata to niemieckiego przedszkola, 2 lata do niemieckiej szkoły po czym przeniosłam się do polskiej, rok temu zamieszkałam w Polsce. pół roku temu chodziłam do patologicznej szkoły w Polsce i jak zrobiłam1 błąd w zadaniu to wszyscy mieli do mnie pretensje i się ze mnie śmiali. To że umiem mówić po niemiecku i potrafię używać tego akcentu to nie znaczy że nie potrafię zrobić błędu. jstm narodowym Polakiem i jszcz dużo muszę się uczyć z tg języka, a ktoś już jest gotów pomyśleć że wszystko umiem jst to niezrozumiałe że robię błędy. teraz chodzę do normalnej szkoły (która jst bardzo mała) i wszyscy rozumieją moje błędy z Niemca. pozdrawiam
Chłopak z mojej klasy zabrał mi plecak na dodatek w nim grzebał ja powiedziałam do niego, żeby oddał mi go, a pani od polskiego zamiast zrobić coś, żeby go oddał to wstawiła mi uwagę 😒
Dr. PsychoPatka witamy w polskich szkolach 😒
;-;
😒😒😒
Lol idz na nią do dyrektoea
W tym problem, że dyrektor to jej mąż 😕
Przemoc w szkole Nauczyciele: Aha 🤨 Wyciągnięty telefon Nauczyciele: Aaaa 🤬😡🤬😡🤬😡
Hej
moja wychowawczyni nie zabiera telefonów, dodatkowo pyta się co tam mamy z uśmiechem.
Takie komentaże piszą dziwni
@@xXRosyRoseXx nie rozumiem.
Anna Bialecka czemu?
Mam bardzo podobnie chodzę do dość bogatej klasy i moja wychowawczyni lubi wręcz po prostu kocha 4 dziewczyny według niej i innych nauczycieli są to grzeczne i bogate aniołki. Kiedyś spóźniłam się z moją przyjaciółką 10 minut na lekcje bo byłyśmy na boisku i nie słyszałyśmy dzwonka to w te 10 minut w klasie byli już nasi rodzice miałyśmy obniżone zachowanie i wpisane do dziennika.....WAGARY! Mimo że tłumaczyłyśmy się że nie słyszałyśmy dzwonka to ona i tak nam nie wieżyła. Gdy jej ulubione 4 aniołki spóźniły się nieraz nawet po pół godziny to ona nic im nie wpisywała do dziennika tylko gdy mówiły że zaspały to śmiała się i kazała im usiąść do ławek mimo tego że spóźniły się prawie codziennie to i tak na koniec roku nie miały ani jednego spóźnienia. Albo gdy jest jakiś sprawdzian i one napisały to na 4 lub na 5 to nauczycielki zawsze im wpisywały do dziennika 5+,6- lub też nieraz nawet 6. Tutaj przykład ja raz miałam 1 malutki błąd ortograficzny na sprawdzianie z *matematyki* to nauczycielka wpisała mi 5. A gdy jedna dziewczynka z tych 4 miała 3 wielkie błędy dostała 6 z małym jak to nauczycielka powiedziała minusikiem. Jest jeszcze wiele takich sytuacji np: Gdy na lekcji muzyki graliśmy na instrumentach ja strasznie chciałam grać na trójkącie podeszłam do pani A ona powiedziała że nie ma już trójkątów A gdy usiadłam do ławki zapytała się 4 aniołków czy chcą grać na trójkątach....No więc było naprawdę wiele takich sytuacji i czuje że będzie jeszcze nie jedna taka 😶
Pozdrawiam Dusie i Patryka 😘
Współczuję ci, ale potworzyca
Współczuje
Bez spiny... Te bogatsze anielice potem zostaną nauczycielkami bo matura na 31% na lepszą karierę nie pozwoli xd o ile będzie matura...
Ja pamiętam że w klasie 1,2 i 3 uczyła nas nasza wychowawczyni. Uczyła nas wszystkiego w-f, plastyki i muzyki też. Pamiętam że na w-f ona dawała nam co tylko chcieliśmy ze zbiorów szkoły takich jak materace piłki skakanki bieżnie tylko po to żeby pogadać ze swoją koleżanką która też uczyła dzieci. Pamiętam że przypadkowo wpadłam na moją koleżankę gdy skakałam na takiej dużej piłce. Ona sie przewróciła i miała siniaka a ja miałam tylko trochę starte kolano. Ona krwawiła z kolana( mamy na sali podłogę po której przejedziesz i masz zdarte kolano). Pani podbiegła do mnie i kazała przeprosić MNIE!! Nawżeszczała na całą klase i jeszcze powiedziała że moja koleżanka ma mi oddać swojego batonika( jej mama prowadziła dietę całej rodziny i dostawała 1 batonik na tydzień ). Ona sie rozpłakała a pani kazała przeszukać całej klasie jej plecak. Gdy dali mi batona skończył sie w-f . Na przerwie oddałam batonik koleżance . To było dziwne co zrobiła ta kobieta. Do dziś jej nienawidze.
Oddałaś batonika?!
my mieliśmy w 4-6 podstawówce grubą wyczowawczynie. Jednemu raz dała taką karę by usiadł na krześle a ona usiadła na nim xd
@@konrad4393 bardzo śmieszne! A co miałam zrobić!
@@sirilue2563 Lol dziwne, śmieszne ale i przykre
Z innej beczki. Gdy chodziłam jeszcze do podstawówki ( obecnie jestem w 3 gimnazjum) u mnie w klasie był taki chłopak który mnie bez przerwy dręczył, obrażał, prześladował itd. I któregoś dnia zepchnął mnie ze schodów. Miałam stłuczony nadgarstek. Moja mama zgłosiła to wychowawcy i dyrkowi. Dyrek nic nie zrobił w tej sprawie, a ja ( z racji tego że moim wychowawcą był nauczyciel od matematyki) zostałam skrzyczana że niby zmyślam, bo ten chłopiec dobrze matematykę umie ma same 5, jest grzeczny i to ja musiałam go sprowokować bo on sam by tego nie zrobił.
Mnie wysłali do psychologa bo nie chciałem iść na konkurs xdd
AHA AHAHAHAHAA
Miałam tak samo. W 6 klasie byłam bardzo dobra z polskiego, jednak nienawidziłam nauczycielki, ponieważ zawsze była taka...nie fajna xD Raz przyszłam na lekcje i pani mówi, że jest jakiś konkurs, na którym trzeba napisać wypracowanie. Nikt się nie zgłosił, więc pani kazała iść mi. Chciałam iść na ten konkurs, ale nie mogłam, bo miała do mnie przyjechać moja siostra cioteczna, krórej nie widziałam dwa lata. Wtedy nauczycielka zaczęła mnie straszyć, że jak nie pójdę na konkurs to dostane nagane itp. Nadal sie nie zgadzałam, bo bardzo lubiłam siostre. Potem się rozpłakałam, a ta się mnie wydarła. Kazała mi wrócić do ławki i wpisała mi nagane oraz coś tam nagadała dyrektorce, rodzicom i wysłali mnie do psychologa. Psychiczne, wiem :c
O-O
Moją kol wysłali to psychologa bo sb markerem rękę pomazała bo jej się na lekcji nudziło
XDDDDDDDDD
Nauczyciel: Co ja z wami mam...
Klasa: A co my z panią...
Wszystko się zgadza
LoL
Ej dzk za podpowiedź XD
Nauczycielka z angielskiego podeszła do mojej koleżanki i powiedziała „Gdzie masz identyfikator?” Wyciągnęła go z plecaka ona zabrała jej kartkę z niego i dodała „Dziękuję masz uwagę, a to oddam ci po lekcji, żeby zdążyli zapisać, że nie masz”
2. Ta sama jak moja koleżanka potknęła się o plecak i poleciała na szafki dostała uwagę za hałasowanie i niszczenie przedmiotów należących do szkoły.
Boże ona się tylko potknęła nie muszą stawiać plecaków na środku korytarza xdd
Ja nie mogę z tych szkół
Drugi przykład to jakiś absurd ! Jak tak można !
Współczuję...Za to moja pani od matmy jest taka sama :/
To drugie mnie rozwaliło xD
Teraz ja opowiem o mojej sytuacji:
Nigdy nie lubiłam mojej pani od w-fu.Pewnego dnia na w-f Moja koleżanka zaczęła mnie przyzywać i mocno kopać (bardzo mnie to bolało) a pani nauczycielka powiedziała do mnie Julka przestań dokuczać koleżance ja na to ,,ale to ona mnie kopie” a ona na mnie nakrzyczała i ja się wtedy roz płakałam i wybiegłam z sali.Po mnie przyszła później inna koleżanka i powiedziała że jak nie przyjdę to dostanę uwagę nieobecność na lekcji i pod koniec semestru 4 (miałam 6)
Postanowiłam wrócić a ona na mnie znowu jak wróciłam nakrzyczała.
Gdzie tu sprawiedliwość
W dupie
To czemu nie poszłaś z tym do jakiegoś innego nauczyciela??
@@ucjamik4090 no właśnie wychowawczyni, pedagog itp...
@@ezka_T Bo to bardzo rzadko cokolwiek daje, a czasami jest jeszcze gorzej. Autopsja.
@@elliomustdie u mnie nie. U pedagog byłam tylko raz, w tym roku, i bardzo pomogła, a u wychowawczyni.... Gawd, trudno policzyć ile lekcji rozwiązywaliśmy problemy tej klasy...
Nauczylciela, którego nienawidzę? Hmmm....
WSZYSTKICH.
Muminek ! 100 Like xd
Muminek ! JA TEŻ 😠😠😠😠😠
Ja nienawidzę mojej nauczycielki za to że siedzę sobie z moją koleżankom zrobiłysimy wszystkie zadania tylko do niej coś do niej powiem i już chce nas rozasadzić
Jeszcze ta miniaturka xDD
*XD*
Nauczyciel: dzwonek jest dla nauczycieli
Uczeń: no to lekcja dla uczniów
Nauczyciel: nie pyskuj
Uczeń: ja pyskuje chyba pani
U mnie w szkole zawsze nie ma pielęgniarki kiedy jest potrzebna :))))
zuzka_0609 To samo u mnie😂 A jak jest w szkole to w bibliotece szkolnej pije kawę z bibliotekarką.
u mnie też 😋
zuzka_0609 u mnie w mieście jest 1 pielęgniarka na 6 szkół bo żadna ze szpitala nie chce się przenieść ;)
Znam to...
Znam to😜
To jeśli dzwonek jest dla nauczyciela to po co sie na nas dra jak sie spozniamy?
Edit woow ile like😍😍😍😍😍
Julka Rarot no wlaśnie.
Julka Rarot właśnie
dzwonek a lekcje jest dla nas a dzwonek na przerwę jest da nauczycieli
200IQ
Prawda Juleczko moja 😂👌❤
Nauczyciel: mam wezwać rodziców?!
Uczeń: moi rodzice nie dzwonią do pani jak nie radzą sobie w pracy
XD
Xdd
ja tam proponuje jeszcze jedna riposte:
"no to niech ich pani pozdrowi i spyta co na obiad!"
XD sciągane
XDD
I pomyśleć że oglądam ten film z niebieską bluzą z kapturem. *XD*
TY ZŁY CZŁOWIEKU!!!!!!!!!!!!
JUŻ JA CI POKAŻE GÓWNIARZU!!! 🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬
Dusiu, może nagrasz odcinek co sądzisz o makijażu u nastolatek? :)
Nareszcie naturalne kręcone włosy👧
Ślicznie Ci w takich
Prosimy o więcej takich filmów :)
Violka Serducho A co Ci nie pasuje 😡
Angelika Pałucka mi nie pasuje to że napisałaś "prosimy "
Angelika Pałucka ja na prztkład jestem za kręconymi, więc my to dobra końcówka
I.M.K. ja miałam kiedyś kręcone włosy Ale już mi się naprostowały i mam falowane👧
Raz mnie pani potraktowała niesprawiedliwie i po chamsku (mianowicie dała mi i 2 kolegą tak dla beki po jedynce albo dwóch za między innymi: kichanie xdd.) więc postanowiłem że jej nie odpuszczę. Znaleźliśmy jej jakieś przypałowe zdjęcie w necie. (Oj naprawdę przypałowe...) I rozwiesiliśmy je dosłownie wszędzie. Na ścianach na tapetach komputerów itd. Nikt nigdy nam nie udowodnił że to my ale każdy wiedział prawdę. Przez następne 2 lata nikt nie potraktował nas niesprawiedliwie albo chamsko bo wiedział co się może stać. A ta babka przestała nas uczyć.
Ja tam mówię nauczycielom że nie mogą wstawiać jedynek za nic i że to jest nie legalne. U mnie zawsze działa
Współczuje raz baba od matmy dała całej klasie w tym mojemu starszemu koledze po uwagach dlatego że weszli do klasy
Hahaha chyba zastosuje jednym słowem nauczyciele to niedojebana rasa
Ja dostałam uwagę za odpowiadanie bez pytania na pytanie. XD (chodziło o to że nauczyciel zadał pytanie całej klasie a ja się nie zgłosiłam)
Muszę na następny rok zrobić tak mojej babie z matmy. Dzięki za pomysł XD
Ja mam obniżone zachowanie bo spojrzałem na okno a uwaga brzmi ,, Uczeń patrzy przez okna i przez to rozprasza inne dzieci"
Podpisano Nauczycielka matmy
Ps Matma najgorzsza
Ja powiedziałem na lekcji że boli mnie głowa i dostałem taką uwagę: ,, uczeń grozi innym dzieciom''. Po prostu skandal xd
Masz rację
@@hornet9601 Co jest xD
Nie matma tylko matematyka i najlepsza
Eee.. Skoro nauczyciele mówią że dwonek jest dla nich, to jak się spóźnicie na lakcje to powiedzcie ża dzwonek jest dla nauczycieli👌
Martyna Kuźmiak jeszcze jak nauczyciel to mówi to możesz powiedzieć żeby zmienił melodię na jakąś lepszą bo ta jest stara
Martyna Kuźmiak
Ha ha ha ha po prostu nie mogę ! 😃
Martyna Kuźmiak U nas pani od matmy często mówiła ,,Dzwonek jest dla nauczycieli" to ja z kol na 5lekcji 29min po dzwonku przyszłyśmy do klasy. Ta się nas spytała dlaczego dopiero teraz przyszłyśmy na lekcje, a ja dzwonek jest dla nauczycieli. Klasa się śmiała a mina baby od matmy była bezcenna. Od tamtego czasu nie mówi tego ,,powiedzonka"
U mnie od razu uwaga
W mojej szkole mówiono: "Dzwonek na lekcje jest dla ucznia, a po lekcji - dla nauczyciela." Okropnie. Ale, na szczęście, chodzę teraz do innej szkoły.
A najgorzej jest, jak mo się problem i to jest wina nauczyciela (np. źle powiedział ile czegoś-tam przynieść na lekcje), a później mówi: "Ale pożyczyła ci koleżanka, prawda? No to nie rozumiem twojego problemu!" (Gdyby każdy przyniósłby tyle, ile pani powiedziała, nikomu by nie starczyło!) Nigdy nie chcą przyznać się do winy😡.
Nauczyciele to często ludzie, którzy mieli pod górkę w swoich latach szkolnych+ nie wiedzieli co zrobić ze swoim życiem więc zostali nauczycielami i teraz się wyżywają na uczniach
( wiem data, ale to stało się nie dawno) Kiedy z koleżankami przebierałyśmy się w szatni na wf to chłopak z naszej klasy (którego nie nawidzę) podglądał nas przez kratki bo w damskiej szatni jest wysoko małe okienko na schody (to jest głupie, że dyrka chciała takie okienko zrobić) i poszłyśmy to powiedzieć panu wfefiście ( nwm jak to się pisze) i pan powiedział, że jeszcze jeden raz on to zrobi to mu wstawi minusa. Później poszłyśmy to zgłosić wychowawczyni, a ona mówi, że nie chce więcej słyszeć skarg i sobie poszła.
miałam tak samo tylko że u nas chłopaki wchodzili na luzie do środka przez drzwi i musiałyśmy się chować aby nie zobaczyli ;// zgłaszaliśmy prawie co lekcje to nauczycielce od wf a ona nic nawet uwagi ani minusa nie wstawiła
Xd
@@melhuj czyli jesteście konfidentkami takich się nie szanuje , + dla pani od wf xD nie no tak na serio to już jest żałosne od stron chłopaków wiem że możecie mieć samych stulejażów no ale eh
Za to u mnie bardziej na chłopaków cisną
@@chrupek7768 no u nas też
Ja mam taką P.Lise jest z niemiec i nawet nie pomyśli ,że my możemy czegoś nie rozumieć i wydziera się na nas ,że czegoś nie umiemy poniewarz w większości przypadkach jej nie rozumiemy
Kiedyś na matmie mój kolega przez cały czas dokuczał mojej koleżance, a pani go tylko upominała. Jednak gdy ona odwróciła się do niego i powiedziała, żeby zostawił ją w spokoju od razu dostała uwage! Ona była w miarę grzeczna i spokojna, a to była jej 1 uwaga więc się rozpłakała i zniszczyła kilka kartek od zeszytu od matmy😂
Miałam podobnie
XD
Aha ... I jeszcze się mówi że dziewczyny szybciej dorastają . Mój kolega dostał 8 uwag się z tego śmiał xD
@@sejkoz yhh... zdajesz sobie sprawę że dziewczyny Naprawdę szybciej dojrzewają hah...
Xd
>kiedy twoja Pani od matmy nienawidzi dzieci
>ma alergię na krede
>ściera tablice
>kicha kilka razy pod rząd I mówi
współczuje
Moja koleżanka ma nauczycielke z gegry która rzuca w nich kapciami
Martyna K
Mhhh
Wiruś xd
>nie rozdzielaj
>tak zdań
Martyna K mam tak samo xD
Ja się dobrze uczę mam same 4,5,6 No ale mam problem z zachowaniem....
z tego powodu ze koleguje się z chłopakami i przebywam w ich towarzystwie nauczycielki źle na mnie patrzą i obniżają mi przez to oceny ze spr. Same widzą że się staram a że pójdę pograć z chłopakami w piłkę to mają problem. Majà też problem z moim ubiorem.... bluzki z frendzlami nie, tymi dziurami na ramionach nie, croop top nie, do wszystkiego się mnie czepiają ale jak założy to taki pupilek to go chwalą że ładnie wygląda...
life is brutal...
Julka Tomaszewska Life is brutal and full of zasackas😂
Wiem, że źle napisałam zasackas
Julka Tomaszewska też tak mam tylko że na odwrót. J z moimi koleżankMi lubimy sie bawić z takim jednym chłopcem a on lubi z nami i nasza wychowawczyni ma z tym jakiś proem.😒
Kotek Fapka:3 co to znaczy full coś tam? 😂😂 niby mam 5 z ang ale dobrze czytam i gramatyka a jakieś pojedyncze słówka to leżę
Julka Tomaszewska Że dużo tych zasadzek jest, że wiele xD
Tak samo /takie true
Nauczyciele się mszczą na nas bo pewnie ich traktowano tak samo XD
Bez jaj tak jest xd
Dokładnie😑
Halo policja ona jest najlepszym jutube remont remont polecam
No
Nie zawsze
True Beauty is Internal może nagrasz filmik w którym czytasz dziwne i nie feir sytuacje dotyczące nauczycieli, ale swoich fanów, które piszą pod tym filmikiem. 💖
Lajkujcie żeby widziała! 🖒
O tak!
5:08
- bądź dumnym pedagogiem
- a dziecko zostanie youtuberem
XD
Youki?!😱
O elo youki
@@alixa3411 ty to oglądałaś ;-; niespodziewałam się
@@youki1242 Widzisz, ja jestem wszędzie. Nie uciekniesz :)
@@youki1242 Ty tu?!
Kiedyś moja koleżanka dostała uwagę za powiedzenie słowa
MASAKRA
Fajdek ale to była taka miła pani nie znalazło się osoby która jej nie lubiła a moja koleżanka ją znielubiła za to (sorry za błędy ortograficzne)
Masakra jakaś 😱😱😱
#Truskaweczka MSP
A moja za to, ze powiedziała ze chce zadzwonić do mamy
Zajebiscie XD
A ja prawie dostałam za słowo ZAMKNIJ SIĘ Xd
Moja klasa:
*Bla bla bla*'
Ja: udawaj że wszystko ok,nie patrz im w oczy jakos to bendzie
Noooo moje gimnazjum to jakieś piekło i cieszę się, że w tym roku w końcu nie muszę do niego wracać. Miejmy nadzieję, że w liceum będzie lepiej.
1. Nauczycielka ze świetlicy jak mnie zobaczyła w czerwcu (ponad 30 stopni) w spodenkach (takie luźne sportowe) to powiedziała, że mam iść o domu się przebrać bo rozpraszam chłopaków i oni nie będą mogli się skupić na lekcji. Ale inna dziewczyna przeszła obok niej w spodenkach na pół dupy to już nic nie powiedziała. A dziewczyny w tak krótkich spódniczkach, że jak chodziły było im widać tyłek? Pfff kto by na to zwracał uwagę.
2. Jedna nauczycielka od geografii wyzywa dziewczyny od dziwek. A bo ty masz podkolanówki to wracaj pod latarnię, bluzka z odkrytymi ramionami, spodenki, pomalowane paznokcie albo pomalowane rzęsy - za to wyzwala i ponizala przy całej klasie, jednocześnie mówiąc nam, że mamy się rozmnażać i kec jak najwięcej dzieci, żeby miał kto na jej emeryturę pracować.
3. Ta sama nauczycielka postawiła mi i innym dziewczynom jedynki za to, że na powtórkach do testów gimnazjalnych nie wiedziałysmy definicji słów z pierwszej klasy. A potem jeszcze jedna jedynka za to, że uwaga....malowalam sobie po marginesie podczas gdy ona opowiadała historie swojego życia.
Ta sama nauczycielka wstawiła mojemu koledze jedynkę że sprawdzianu nawet go nie sprawdzając, bo miał róg delikatnie zagięty. Stwierdziła, że jak on nie szanuje jej pracy to ona nie będzie szanować jego.
Jeju mega współczuję
3 mnie rozwaliło 😂
Jaki ham
To na końcu O_o
2 kisne
W 4 i 5 klasie nauczycielka od religii uważała ze hello kitty i spinery to szatan. A gdy ja przyszłam do szkoły w sukience z hello kitty i całą lekcje pytała mnie z modlitw żeby „upewnić się czy nic mnie nie opętało” TRUE STORY
Nie dziwie się
Mi katecheta gdy zwróciłam mu uwagę, że to co TVP opowiada o Halloween jest nieprawdą, powiedział: "Ola, ja nie wiedziałem, że ty jesteś po stronie zła". Zatkało mnie normalnie, ale bardzo mojego katechetę lubię, bo z nami rozmawia
Edit: Dobra, cofam. Wydarł się na całą klasę, bo kilka idiotów się śmiało z jakiejś głupoty. Popluł się cały, a potem skrytykował resztę klasy, bo "przyzwalamy na grzech", ponieważ nie zwracaliśmy po 8 latach na nich uwagi.
W mojej szkole był elektroniczny dziennik librus, ja uczyłam się dobrze i byłam wzorową uczennicą (nie chciałam robić wstydu, bo moja mama uczyła w tej szkole) i obowiązywała zasada, że taką jaką masz średnią taką masz ocenę (np. jeśli od 4,75 jest 5 to jak masz 4,6 to masz 4, oczywiście wiele zależało od nauczyciela ale ogólnie było tak że ile ci wyszło tyle miałeś). I nigdy żaden nauczyciel nie podniósł mi oceny, ale ponieważ to było pomiędzy 4, a 5 to nigdy nie kłóciłam się tylko ciężej pracowałam. Ale byłam uczulona na jedną dziewczynę, która była strasznym lizusem, taki typ, że zawsze przypomni o zadaniu, nigdy nie była solidarna, np.:cała klasa idzie na wagary, a ona zostaje, itd... No i była sytuacja, że miała mieć ona 4 z matmy i poszła do nauczycielki i powiedziała, że mimo iż ma średnią 4,3 to ona by chciała coś zrobić i pani wspaniałomyślnie dała jej nagle pięć szóstek z aktywności i miała średnią na 5 tak za nic, podczas gdy innym którzy mieli 2 i chcieli mieć 3 mówiła, że trzeba było o tym myśleć w trakcie roku, a nie na koniec i nic nie da się zrobić. Inna sytuacja z tą dziewczyną - byłam chora, a reszta klasy oprócz niej poszła na wagary, pani zadała zadanie i kazała jej nie mówić nikomu co było (ona oczywiście była głupia i nie powiedziała), a potem całej klasie, bo oczywiście nikt nie wiedział o zadaniu pani nauczycielka wstawiła 1 za brak, no to ja się wkurzyłam i mówię, że nikt mi nic nie powiedział, bo byli na wagarach i nie mogłam wiedzieć, bo nie było mnie w szkole, a ona do mojej mamy i do dyrektora, że jestem pyskata i trzeba mi obniżyć zachowanie, bo podważam jej metody nauczania przy klasie. Trzecia sytuacja była taka, że ta sama lizuska pomimo średniej 4,5 dostała 5, a moja bardzo dobra koleżanka, która miała pofarbowane włosy, pomalowane paznokcie i makijaż (czyli samo zło) starała się , ale z fizyki była słaba miała średnią 2,73 i nie chciała jej dać 3. No to moja koleżanka poruszyła ten temat przy całej klasie, a ja wzięłam jej stronę, bo albo podnosimy ocenę wszystkim, albo nikomu i to powiedziałam, no to ta lizuska powiedziała, że mam się odwalić od jej ocen, a jak jej powiedziałam, że wszyscy są równi i skoro pani nie chce podnieść oceny o 0,02 koleżance na 3, to jej nie powinna podnosić o 0,25 na 5 to dostałam uwagę, minusowe pkt do zachowania i zostałam wezwana do dyrektora, że podburzam klasę i podważam autorytet nauczyciela przy klasie. Oczywiście sytuacja po wyjaśnieniu była na moją korzyść, a nauczycielka dostała naganę, ale takie zachowanie pokazuje jak jest w niektórych szkołach.
Mam jeszcze wiele podobnych sytuacji, ale jakbym miała je wszystkie wypisać to bym tu książkę napisała xD
Adunia1997
Napisz kilka komentarzy
No to napisz tę książkę, chętnie przeczytam xd
To zwykła mądra nauczycielka. Wagary to nie usprawiedliwienie na brak zadania. Ale nie bd się kłócić z debilami.
Emi Look też sb z chęcią poczytam
Nauczycielka:Numerek 5!!! Do odpowiedzi!!!
Ja:A co pani samodzielnie nie potrafi sobie odpowiedzieć?
*Dostałam uwagę ale nie żałuję*
-Dzwonek jest dla nauczycieli!
-A przerwa dla uczniów.
Może sie kiedyś przydać😊
Zuzia Kołaczyńska a u mnie w szkole dzwonków nie ma :) prawidłowe postępowanie XD
W takim przypadku u nas BARDZO WIDOCZNA uwaga za obrażanie nauczyciela.
Teksty się czasem nie sprawdzają... :(
Nie, prawnie przerwa jest dla nauczycieli i uczniów.
Kiedyś jakiś chłopak trzepnął mnie z całej siły twardym workiem w brzuch a jak mówiłam to pani to ona tylko "no, tak tak, wchodzimy do klasy" to było okropne! A 2 sytuacja to gdy pani z geografii przy całej klasy wytknela mi,że "jestem żywym przykładem bezstresowego wychowania". Mialam ochotę jej trzepnąć. Co do niesprawiedliwości to,że jeden chłopak napisał na drzwiach toalety "natalia to suka" i został zawieszony w prawach ucznia, a drugi chłopak jara w toaletach tak,że czuć na pół szkoły, była po niego policja i nic.
Zosia Dobiasz no,że za nic wielkiego prawie go ze szkoły wywalili a ktoś inny robi wiele gorsze rzeczy i każdy o tym wie i nic
Patologia😂
Dałam 100 like
Zozol S.U.K.A Śliczna, Utalentowana, i coś tam kiedyś to widziałam ale już zapomniałam xD
Zozol u nas jedna gimnazjalistka jak się na wf p przebietalysmy zaczęła palić elektryczną .
A inna wykopała darwinista męskiego kibla wywazyla
Co do skandalicznego zachowania nauczycieli :
Ja nie chodzę na religię. Nie jestem niewierząca, po prostu wolalam się pouczyć niż siedzieć na religii. Przychodzę do nowej szkoły, siódma klasa, nowi ludzie, nikogo nie znam itd. Przychodzi pierwsza religia, więc idę do świetlicy. No i przychodzi do świetlicy ktoś z mojej klasy, i mówi mi, że facet od religii chce ze mną rozmawiać. No więc idę do tego typka, stoję przed jego klasą pod którą miałam czekać. W końcu do mnie podchodzi i bez słowa łapie mnie za szyję! ( wiem jak to brzmi, ale spoko, nie chciał mi nic zrobić, tylko sprawdzić czy mam wisiorek z Matką Boską). Zaczyna zadawać BARDZO dziwne pytania, np czy byłam ochrzczona, jeśli tak to kiedy i gdzie, czy miałam komunię, jeśli tak to kiedy i gdzie, czy moi rodzice mieli chrzciny, bierzmowanie, komunie, i ślub kościelny... Tego typu pytań było dużo. Pytał mnie np o wiarę w mojej rodzinie. Cała rozmowa trwała około pół godziny. Po lekcji dowiedziałam się, co o mnie mówił ten gość, zanim choć raz ze mną porozmawiał. Mówił że jestem ,,szatanistką" ( tak, SZATANISTKĄ, nie SATANISTKĄ), że jestem niewierząca, i potencjalnie opętana (xd?). Niektórzy nauczyciele najwyraźniej nijak się nie zmienili. Jeśli to przeczytałeś to szacun bo trochę się rozpisałam ;)
Ja w drugiej liceum chciałam się wypisać z religi, żeby mieć więcej czasu na naukę do matury, a dyrektor mi powiedział, że jeśli się wypiszę, to katechetce będzie przykro.
A na początku trzeciej liceum, katechetka sama nam powiedziała, że w klasie maturalnej większość uczniów wypisuje się z religii, żeby mieć więcej czasu na naukę z przedmiotów maturalnych i wyjaśniła, co trzeba zrobić, żeby się wypisać.
XD
Ja nigdy nie chciałam chodzić na religię bo jestem nie wierząca I co. Ale jak kiedyś byłam z mamą na pokemon go do zoo. To sobie jechałyśmy tramwajem. No tak wszystko fajnie. Aż do jednego momentu. Jakaś starsza pani podeszła do mnie. Zwolniłam miejsce i se stałam a ona na to
"dziecko odłóż ten telefon bo się uzależnisz" a ja nic bo nie lubię gadać z obcymi. A ona znowu ku*wa
Gadała że musimy wierzyć w boga i blablabla a moja mama na to "gramy w Pokemony" a ona nie nie i bleble
I dalej nic nie pamiętam to było lato i złapałam lickitunga.
Wspulczuje.... Ale przetrwała 😤😤😤👍👍
Czytałem do końca
Js też mam księdza który jest wredny, bo jak ktoś mówi np misie pobrudziła kartka to on odpowiada misie to są w lesie ale to jeszcze luz, bo on gorsze rzeczy robi (wgl zastanawim kto go przyją na księdza) i dlatego, że był wredny wypisałam się z religi i troche nie wieze ale szanuje osoby które wieża
Mój kolega w przedszkolu:
-a co tam porobie sobie jakieś dziwne okulary z palców.
Ja:
-to ja z nim.
Pani:
-(moje imię) chodź tu natychmiast!
Daje mi smoczek i sadza mnie na środku sali
Ten kolega:
-o kurde a to przecież ja zaczołem.
Ja:
-😭😭😭😭😭😭😭
Moja mama:
-coś tam z nią gada mocno gada.
I ta pani już nigdy nie chciała mnie widzieć i nawet nie przyszła już do przedszkola
@zawsze smutna502 yes
Boże... Szczerze ? Jak to czytałam to sie przeraziłam 😭 szczególnie z tą dziewczynką z której kazala sie wam smiac ... Brak słów
Ale podziwiam cie że wogule to przetrwałaś i jestes tu gdzie jestes ;) a jesli chodzi o nauczycieli to po prostu wstyd...
hej ka Racja!
Ja miałam taką sytuację w piątej klasie że pani od przyrody sprawdzała notatkę z poprzedniej lekcji a że siedziałam z dziewczyną która nigdy nic nie pisała ale pani ją uwielbiała chciała ode mnie spisać to ja myśle ,,Dobra dam jej spisać" Później pani sprawdza moją notatkę i sie na mnie wydziera że mam za mało napisane, a moja koleżanka z ławki która wszystko odemnie spisała dostała szóstkę za ,,Cudownie zrobioną notatkę" Od tamtej pory nienawidziłam obydwóch.☺
Małgosia Maliszewska w mojej klasie też jest niesprawiedliwie
Małgosia Maliszewska najgorsze !!!
Małgosia Maliszewska niesprawiedliwości. Nauczyciele powienni wszystkich traktować równo ,a nie wybierać sobie swoich pupilkow których uważają za idealnych i najgrzeczniejszych co w rzeczywistość okazuje zazwyczaj nie prawda.
Czy jak mam na nazwisko Kaptur to zaczy, że jestem złem wcielony? 😂😂😂
Nie XD
Nie xD c z M
XD
*AKYSZ SZATANIE*
Taak xdd😂👌
1:57 ja też mam tak samo chodzę do klasy z bardzo bogatymi uczniami i połowa z nich jest rozpieszczana i kupują sobie ubrania za 700zł i nie mam zbyt wielu przyjaciół😪😢😥
@Bazyl Vlog ja też mam dosłownie 3/4 osoby ale nie mam do nich pełnego zaufania
Ja tam ma swoje 3 kumpel z klasy a reszta to nawet nie powiem.....
Ja byłam dręczona w mojej klasie i szkole w gimnazjum. Wychowawczyni o wszystkim dobrze wiedziała. Porozmawiała nawet z jedną osobą z wielu, dla której potem byłam problemem, bo w końcu jedna osoba nie ujarzmi wszystkich osób w klasie i ich znajomych...
Po czym, kiedy nie potrafiłam jej w pamięci obliczyć ile to jest, powiedzmy, 254x356, powiedziała, że nic ze mnie nie będzie, nic się nie uczę, niczego w życiu nie osiągnę. Gdy zauważyła na mojej twarzy uśmiech (lekki, ale taki mam wyraz twarzy. Nawet nie wiedziałam, że się uśmiecham), ochrzaniła mnie, że jak ja mogę w takiej sytuacji się śmiać, że jestem bezczelna, to poważna sprawa!
Z kolei nauczycielka z technikum powiedziała mi, że jestem głupia, bo zwróciłam jej uwagę, że nie może postawić negatywnej oceny z powodu braku książki, jeśli osoba, która jej nie ma, uczestniczy w lekcji tak, jakby miał książkę.
Life is brutal
Dla mnie moja najgorsza historia to była gdzieś tak 5/6 klasa.
Jestem na historii , normalka.
Historyczka jest histeryczką . Mnie jako jedynej nie lubi , nawet janek z mojej klasy , który jej przeszkadza ciągle ma lepiej...
No i to jest tak. Ją sobie siedzę i robię zadanie . A ona mi nachrzania że nic nievumiem ....
A potem wzięła do tablicy MnIE i tylko MNIE!
A ona zapowiada , kogo pyta ale nie mówi kiedy. No i ja się jej zapytałam , czy aby na pewno ja mam być teraz. Bo w końcu nic nie mówiła... I tu wkracza uwaga za podważanie autorytetu...
Potem stała nade mną i się wydzierała. Cz y ją cokolwiek umiem ?!
Czy ty kiedykolwiek myślałaś ?!
I tym podobne. Ją jestem taka że nie umiem nic więc gdy się na mnie krzyczy . To mi wstawia 1.
Następnego dnia wzięła ode mnie zeszyt.... i co ?
Wydarła mi kartki , bo rogi były zagięte !
I to nie były dwie , to bym przeżyła.. Ale ona mi jakieś piętnaście , zapisanych kratka pod kratką...
Nie na wi dze tej szm aty
Taka sama jest moja pani od polaka mam na nią wywalone 😒
Zauważyłam że nie warto się uczyć i dobrze zachowywać by mieć same szóstki... Wystarczy być niższym i płakać jak dostanie się 4...
Nauczyciel: Natalka dostałaś 4
Natalka: Ale jak to? *zaczyna płakać*
A pan żeby jej nie sprawić przykrości daje jej 5. A potem wszyscy ją jeszcze pocieszają...
Ale spróbuj ty się rozpłakać gdy dostaniesz pałę. Poza komentarzem "Nie wymyślaj, trzeba się było nauczyć" i nic nie osiągniesz...
A gdy "Natalka" mówi coś do Ciebie na lekcji... Mimo że ty nic do niej nie powiesz to od razu usłyszysz od matematyczki: Karolina nie zagaduj Natalki bo jej przeszkadzasz! Do pierwszej ławki i uwaga!!
A no tak... Przecież to jest pupilek nauczyciela ze średnią 5.80 zdobytą płaczem.
A spróbuj powiedzieć coś źle na lekcji. Nawet nie poprawisz błędu bo Natalka krzyknie na całą klasę "5 razy 6 to 30 a nie 35!!!!!!", ale jak ty też tak krzykniesz: Zgłaszaj się daj powiedzieć innym!!!"
U mnie jedynie pani od angielskiego ma mózg i nie zaślepia sie tym, że dzieciak ma słodką mordkę i średnią 6.00 z jej przedmiotu...
A u mnie "Natalka" to w rzeczywostości Anastazja.
niePOZDRAWIAM moich nieKOCHANYCH nauczycieli 😊🖕🖕🖕🖕
Karolina Kiemel dobre xd
U mnie Natalka to Natalka XD
KreYzola haha współczuję 😂
Ja jestem baaardzo niska jak na swój wiek. Ale nawet jakbym ryczała na całą szkołę to i tak dostanę tą tróję. Po prostu... Nie trzeba do tego być niższym. Trzeba mieć ładny ryj 😂 Ale u mnie trója to norma. Tylko z historii szóstka 😊
Ale może dla tego, że *każdy* nauczyciel musi wiedzieć o każdej chorobie każdego ucznia...
Adriano dzięki tobie uświadomiłam sobie, że moja szkoła to nie jest aż taka patologia.
U nas nasza wychowawczyni uczy... Masakra! Żeby mieć przynajmniej bardzo dobre zachowanie to trzeba przynosić zakrętki, baterie gazety itp.! Sprawdzają mundurki, nie dość, że są sztywne i nie wygodne to na początku trzeba za nie płacić 60 zł a za ich brak uwaga... Mój kolega miał konkurs i przyszedł jeden z innej klasy powiedział, że mój kolega musi przyjść i ćwiczyć na rowerze do konkursu, a pani powiedziała ,, Ale teraz?!... Nie, powiedz, że nie może przyjść, bo pani powiedziała, że ma bardzo ważny materiał z angielskiego!!! " Jedna z moich obecnych koleżanek była moją przyjaciółką kiedyś. Ubzdurała sb, że ją obgaduje po koleżankach. Jedna z koleżanek, która powiedziała, że zrobi ze mną referat przysięgła na serce, że faktycznie tak było, że obgadałam. Pani na domiar złego uwierzyła jej! Potem, gdy gadałam z tą co przysięgała na serce, powiedziała, że musiał to zrobić bo moja ex bff wygadała by jej sekrety. Ja sb myśle do po co jej gadałaś jesteś taka naiwna... A teraz ta ex bff ma szóstki z zachowania za kłamstwa, plotki, obgadywanie i nastawiania mnie w złym świetle przed innymi. Dodatkowo pani jest taka głupia i myśli, że ona pomaga koledze, który ma pały a wcale tak nie jest, w końcu znam ją bardzo dobrze. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca (: Zostawisz łapkę w górę na znak, że tu dotarłeś? (:
Ehh jeśli chodzi o szkołę to miałabym mnóstwo wspomnień (w większości złych) ze nikomu nie chciało by się czytać, ale nie licząc tych złośliwych nauczycieli, i wrednych "koleżanek" to powiem tylko o sytuacji w szkole..jak wiadomo weszyły teraz zamiast gimnazjum klasy 7-8 no i niestety jestem pierwszym rocznikiem, który się na to załapał, i oto co się dzieje teraz w naszej kochanej szkole :
1. Musimy w 2 lata zrobić to, co gimnazjum w 3, nauczyciele nas strasza, że nie znajdziemy szkoły itp. A ja juz nie wyrabiam gdyż nie było czasu na oswojenie się z nowymi przedmiotami tylko juz pełno materiału 36 godzin tygodniowo i średnio 3 spr + kartkowki, pytania na tydzien.
2. Mieszkam w malej miejscowości i są tu tylko 2 szkoły. Jedna to podstawowka a druga to gimnazjum i liceum. Podstawowka to jakiś dramat. Jest tu zimno, smierdzi, sale są nie remontowane od jakiś 20 lat. I my 7 kl zamiast przejść do tego budynku gimnazjum-liceum, które powstało z 4 lata temu, jest świetnie wyposażone, jest dużo miejsca, zostaliśmy w budynku podstawowka. Nie ma tu pracowni chemicznych ani wgl żadnych, nawet tablicy interaktywnej nie ma...uczymy się w jakiejś piwnicy gdzie nie ma nawet dobrego światła..ławki krzesełka są dostosowane dla przedszkolaków...Nie mówiąc juz o nauczycielach, którzy zamiast nam pomóc, zrozumieć, ze nie jest łatwo mówią nam ze nie znajdziemy sobie liceum...Pozdrawiam wszystkich, którzy doczytali do końca ! 💞
Też jestem z tego rocznika. Również jestem z małej miejscowości i jest tu tylko budynek Podstawkówka-Gimnazjum, gdzie właściwie są to dwa połączone budynki (no nieważne, nie ma co się w to rozdrabniać), ale w przeciwieństwie do twoich nauczyciele, nasi ciągle mówią, że nam współczują. Dobrze, że jako 7 klasa przenieśliśmy się do części, w której uczy się gimnazjum, bo dzięki temu mamy też zajęcia z nauczycielami, którzy uczą gimnazjalistów i są to bardzo fajni ludzie. Owszem, paru z nich uczy także w podstawówce, jednak nie wszyscy. Bardzo cieszę się, że np. mamy inną nauczycielkę do matematyki, bo poprzednia nie potrafiła uczyć i nawet sama często popełniała błędy i źle nas poprawiała, a ta druga naprawdę uczy i o ile poprzedniej było praktycznie wszystko jedno kto zrobi zadanie, to ta zawsze stara się wziąć tych najsłabszych, by im wytłumaczyć to zadanie.
Celaena Sardothien Jeśli chodzi o matematykę to również się poprawiło. Natomiast doszli również inni nauczyciele tacy jak pan od j.niemieckiego, który mnie znienawidził gdyż nie chciałam pójść na konkurs....
O moją nauczycielkę od niemieckiego można określić jednym słowem: Zajebista! Można z nią normalnie pogadać, pośmiać się no i świetnie uczy, widać po niej że to jest osoba z pasją.
Celaena Sardothien U nas gościu kompletnie nie potrafi uczyć, nic nie tłumaczy (a jeżeli już to mówi coś mega cicho pod tablicą i nikt go nie słyszy)...Ogólnie jest straszny..Wiele chamskich odzywek,faworyzowanie uczniów, których rodzice są znani (w tym liczącym 2000 mieszkańców mieście znanym być aż tak trudno nie jest), dziewczyn (jako dziewczyna powinno mi to pasować ale nie lubię takiego oceniania wiec ten..),pochopne ocenianie pod względem wyglądu, nieśmiałości, czy uczniów, którzy są po prostu lepsi z języka- tym nawet podwyższa oceny nawet jeśli niczym sobie nie zasłużyli...Okazuje się, ze nawet zachowanie czy aktywność na lekcji nie jest tak wazna jak argumenty powyżej.Mam w klasie chłopaka, który bardzo się stara jednak nie spełnia tych warunków dlatego tylko traktowany jest źle...Szkoda, ze nasza wspaniala szkoła nie dała nam wyboru drugiego języka, tylko od razu narzucony został niemiecki. (Slyszalam, ze w innych szkołach jest również do wyboru Hispanski ,Francuski itd.
happy xd Jezu jakbym czytała o mojej szkole... 100% tak samo też jestem 1 rocznik 7-8 i to jakiś żart, tylko taki nie za śmieszny trochę
15 typów nauczycieli których napewno znasz
Antoś Knapik jestem za!
Antoś Knapik zaa!!!!
Moja nauczycielka na pierwszej lekcji z nią powiedziała że rzuję gumę na lekcji A ja powiedziałam że nie (bo nie rzułam) A ona ,,no przcierz widzę ślepa nie jestem!!" I wg próbowała zrobić tak żeby było że kłamię i to jeszcze przy całej klasie to było....Jezu...
ona się na mnie całą lekcję patrzyła
Pamiętam to do dziś i jej nie nawidzię
Moja sytuacja z 4 klasy...
A więc...
Była matma. Pani tłumaczyła sposoby liczenia (nie pamiętam jakie). A mówiąc że ,,tłumaczyła" mam na myśli: -Tu dodacie tu odejmiecie, resztę znacie, tu nie trzeba... itp.Wsłuchałam się w każe słowo lecz zupełnie nic nie zrozumiałam. Aż nagle: -OTWIERAMY ĆWICZENIA NA STRONACH 52-53 I ROBIMY ZADANIE 3 I 4!!!. Porażka!!! Zaczepiałam znajomych nikt nie wiedział. Główkowałam nad tymi zadaniami jak mogłam. Potem pani zebrała ćwiczenia od swoich ,,pupilków" i jak zwykle ODE MNIE. Na drugi dzień pani oddała uczniom ćwiczenia. Wszystkim OPRÓCZ MNIE. Otworzyła moje ćwiczenie i powiedziała: -A Daria to jak zwykle ślepa koza nie słucha na lekcji. Nie potrafiła rozwiązać najprostszego zadania!!!. Łzy popłyneły mi po policzkach. Cała klasa wraz z panią chichrała się ze mnie. Na szczęście to była końcówka lekcji. Po tej lekcji znienawidziłam matmę. Jeżeli dotrwałeś/aś do końca napisz MATMA. Pozdro😘
MATMA
#MATMA
Darusik XD Matma
Darusik XD matma
MATMA
Masz okropnie. Moja nauczycielka od matmy jest najlepszym nauczycielem na świecie😕😕😕😕😫😫😫😫
Współczuję Ci dzieciństwa Adrianna😢 Dla mnie jesteś, byłaś i będziesz inteligentną i wesołą osobą❤️ Za to Cię lubię. Niektóre youtuberki się chwalą, bo mam takie super buty,taką suknie ładną. A ty taka nie jesteś. Jesteś moją ulubioną youtuberką i kocham Cię oglądać.Twoje filmiki są genialne❤️
Ooo
Powiem ci, że też mam okropne doświadczenia z nauczycielami. Obecnie mam 18 lat, jestem w 2 klasie liceum i tutaj nie spotkałam się za bardzo ze złymi nauczycielami. Nie będę przecież liczyć nauczycieli przesadnie wymagających, którzy uważają, że ich przedmiot jest najważniejszy, bo miałam takich 2. Jedynym okropnym nauczycielem w moim liceum jest jeden z wfuistów. Na szczęście nigdy mnie nie uczył, ale moja kolezankę tak. Była ona chora, ale nie przeziębiona czy coś. Umiała mdleć, miała sporo problemów ze zdrowiem i była w trakcie załatwiania zwolnienia z wfu. On uznał, że nie uznaje zwolnień od rodziców, kazał jej ćwiczyć, a gdy zemdlała podczas biegania, to gdy tylko odeszła pielęgniarka, to stwierdził na osobności, że udaje i ma przestać. Są jednak również nauczyciele, którzy dotknęli mnie i to dość dotkliwie. Między innymi oni byli i są jednym z powodów moich problemów z psychiką. Zacznijmy od najmłodszych lat i pani od Angielskiego, w podstawówce. Jeśli tylko coś jej nie pasowało, np. było trochę za głośno, brała papierowy dziennik do ręki i napierdzielała nim z całej siły o ławkę. Tak się jej bałam, że do dnia dzisiejszego mam problem z Angielskim. Po prostu bałam się jej o cokolwiek zapytać, a dopiero teraz mam nauczycielkę, dzięki której to nadrabiam, bo później miałam nie lepszą Panią od tego przedmiotu. Pani ta była moją wychowawczynią. Jeszcze w klasach od 4 do 6, była okey. Uczyła mnie Angielskiego i Polskiego, lubiłam ją. Potem jej coś odbiło. Na siłę zostałam dana do rozszerzonej grypy z Angielskiego i nie chciała mnie przenieść nawet po prośbach rodziców. Jako, że miałam problemy ze zdrowiem psychicznym często nie bylo mnie na pierwszych lekcjach. Znała sytuacje, miała załatwić spotkanie z moją mamą, nią i pedagogiem, nie zrobiła tego nigdy, a miała wiecznie do mnie pretensje. W pewnym momencie tak mnie znienawidziła, że moje oceny z Polskiego z 5 spadły na 3 i to nie z powodu mojego opuszczenia się w nauce. Ona umiała mi powiedzieć, że nie mam akapitu, który był, ale dla niej za mały i obniżyć mi za to ocene o cały jeden stopień, znalazła jeszcze jeden błąd i juz była 3. Do tego znala sie z matką dziewczyny, która początkowo była moją przyjaciółką, później jednak okazała sie fałszywa i chciała mnie zniszczyć, co skutecznie jej sie udawało też poprzez tą nauczycielke i paru innych, z którymi znała się jej mama. Raz zwyzywała mnie przy całej klasie, nakrzyczała na mnie. To tak w największym skrócie, dodam jeszcze tylko, że odbiło jej tak nie tylko w stosunku do mnie, a dziewczyna z której matką się znała i jej przyjaciółki jako jedyne nie miały przewalone. Pani od wfu, która zamiast mnie pilnować przy staniu na rękach wolała pierdolić z inną dziewczyną, przez co spadłam i na całe życie będę miała już chory kręgosłup dzięki niej i musiałam zrezygnować z tańca, a potem po chamsku jak mnie nie było na wfie, bo na niego nie uczęszczałam, mówiła, że ja udaje i że na pewno chodzę na taniec i że to nie wyglądało groźnie. Raz też nawrzeszczała na mnie przy całej klasie, że nie mam prawa głosu na wfie, bo na nim nie ćwicze. Czemu? Chciała wstawić mojej przyjaciółce 1, która sie jej nie należała, gdyż nie chciała jej dać podejść dosprawdzianu w innym terminie, mimo że zawsze sie zgadzała i mieliśmy to w (nie wiem jak to nazwać) umowie z nauczycielem. (wiecie, to takie co podpisuje się na początku roku szkolnego z każdym nauczycielem) Pani od biologii, która znów faworyzowała tą samą dziewczynę, a resztę zlewała. Pani od Niemieckiego, przez którą nikt nic nie umiał i która rzucała butami w moich kolegów z klasy. (w sumie to w ławkę, ale w ich ławkę, szpilkami) Miałam jeszcze też przyjaciółkę z innej części Polski, która miała obniżane oceny, była poniżana i ogólnie gorzej traktowana (np. nie dała jej nauczycielka poprawić oceny na koniec szkoły żeby mogła załapać się na stypendium) bo była pół Niemką.
O wow
Kiedy oglądasz yt:
Ja: * oglądam dusie*
Mój krolik: W********a miskę z jedzeniem
I weź tu żyj człowieku
Ja miałam taką panią która kiedyś jak rozmawialiśmy o rodzeństwie na lekcji to powiedziała do mnie:
Ty lepiej się nie odzywaj, bo nie wiesz jak to jest jak jesteś jedynaczką!
Od tej pory strasznie ale to strasznie nie lubie tej pani i dobrze że już z nią lekcji nie będziemy mieli :) jej
Ja miałam taką historię, że rysowałam sobie na religii, kiedy uczniowie prowadzili lekcję, ale był też nauczyciel. I nagle podchodzi do mnie pan i mówi ,,Pokaż, czym się teraz zajmujesz...". No to ja podnoszę kartkę, a mój kolega, który prowadzi lekcję ,, Ładnie to narysowałaś, więc nie wstawię ci uwagi" (miał wtedy taką możliwość) 😁😁😁
Jakiś Randomowy typo który nienawidzi anime religii?
Haha xDD
Takich nauczycieli to z świecą szukać.
Fajny nauczyciel 😂!
Hej Ada. Kocham twoje filmy i mam małą prośbę: Czy mogłabyś nagrać filmik o problemach z "przyjaciółmi" w szkole i jak sobie z tymi problemami radzić? Myślę že ten pomysł jest nawet ok bo w tych czasach jest mega dużo fałszywych osób
Julia też bardzo chciałabym taki filmik 💝💎
Gdyby jakiś nauczyciel kazał okrążyć uczennicy przez błąd i wyśmiewać się z niej to ja bym bez wahania wzięła twardy zeszyt, trzasnęła w nauczycielkę, odepchnęłabym uczniów którzy się zgodzili na ten absurdalny pomysł pani i jeszcze zaczęłabym WSZYSTKICH wyzywać od np. "mysich móżdżkach o lisich sercach". Dodatkowo bym również podeszła do nauczyciela i w twarz bym jej mówiła wszystko co o niej myślę.
Sorka, ale ja już mam taki charakter... Niby jestem ta cicha ale gdy jestem zirytowana to robię wszystko bez wahania.
Nie cierpię nauczycieli kto też daje like (tych złych)
Pare moich sytuacji:
1. W latach 1-3 mieliśmy wychowawczynię, która faworyzowała te bogatsze dzieci. W 3 klasie chciałam iść z moją bff na wf, a taka jedna dziewczyna zaczęła mnie przezywać, bo ona chciała z moją bff iść. A ja jej powiedziałam, że ja chcę z nią iść (spokojnym tonem), a ona na mnie wrzeszczała. I jeszcze się obie na sb poskarżyłyśmy (ona jest meega bogata jak coś) i ona nie dostała uwagi (a ja się prawie przez nią popłakałam), a ja tak ! I co to za sprawiedliwość ?
2. Jeden bogaty chłopak mnie bił i się poskarżyłam pani, ale ona "Nie skarżymy", ale jak ja mu oddałam 4× słabiej i dostałam uwagę ! Miałam przez to stłuczony łokieć 😭
3. Na koniec 3 klasy osoby, które w 4-8 na pewno bd miały świadectwo z paskiem dostały dyplomy. Dostały wszystkie te bogate dziewczynki. A teraz większość dziewczyn ma czwórki i trójki ! A mi wychodzi średnia 4.80 (słaba, wm).
4. Jedna taka bogata dziewczynka przyniosła atlas chyba Europy i pokazywała wszystkim. Ja chciałam zobaczyć, ale ona się na mnie wydarła, poskarżyła i dostałam uwagę 😂
Gratuluję mojej pani z 1-3, która myślała, że bogate dzieci są:
- Mądrzejsze
- Bardziej wychowane
- Ładniejsze
😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Żal mi cie
:(
Naprawdę mi cię żal. Ale daj spokój, 4,80 to dobrze! :)
Pewnie im zazdrościła bo ona taką pęsja se dupy nawet nie podetrze I liczyła na jakieś wynagrodzenie za te pupilkowanie XDD
Ja miałam wspaniałą panią Tamarę a od 4 do 8 miałam panią która poprostu nas nie lubi więc my jesteśmy najgorsi a cała szkola jest święta. Chociaż 8-klasiści nas bili nasi koledzy im mega słabo oddawali ale naszej wychowawczyni tam nie było ale i tak nasza cała klasa dostaje uwagi
w czwartej klasie mój kolega został wyrzucony z lekcji historii za to, że kichnął :)))
A ja miałem nauczycielkę w 1 2 3 klasie która mnie wkurwiała z podobnych powodów gdy byłem w 5 klasie to za plecami pokazałem jej fucka
@@januszbiznesusomsiadtozodz4436 i bardzo dobrze xD
Ja byłam w 7 klasie wyrzucona z chemii bo kichnełam
Raz mój kolega udawał że
miał na lekcji matematyki kaszel i nauczyciel kazał mu iść na koniec sali.
Kichanie rzecz naturalna więc to nie było normalne wyrzucanie go z klasy
Hej, od skończenia szkoły która była piekłem na ziemi minęło już wiele lat. Wciąż to pamiętam. Moje piekło zaczęło się od pierwszej klasy podstawówki, padłam ofiarą nauczycielki sadystki. Wyśmiewała mnie przy całej klasie, nastawiał przeciwko mnie uczniów i często wyzywała. Pamiętam do dziś co do mnie powiedziała "twoja matka żałuje że ciebie urodziła", "ty małpo cho- lerna". Takie teksty to była codzienność a i oczywiście ciągły krzyk na mnie. Te wredne babsko potrafiło przegrzebać mój plecak tym samy łamiąc moje podstawowe prawa. Koszmar nie skończył się wraz z ukończeniem klas 1-3, w dalszym ciągu nastawiała przeciwko mnie dzieciaki i trwało to aż do ukończenia gimnazjum (podstawówka i gimnazjum były w jednym budynku). Zostawiło to piętno w moje psychice, nie umiałam nawiązać relacji, bałam się wszystkiego i nie miałam pewności siebie. Prze całe liceum dochodziłam do siebie ale dopiero na studiach poczułam że mogę żyć normalnie. Poczułam że nie mam czego się bać i udało mi się w końcu nawiązać relacje z rówieśnikami. Jeżeli jesteś rodzicem i czytasz to mam dla ciebie radę, nie ignoruj tego problemu. Reaguj a nawet jeżeli trzeba to zgłoś sprawę na policje, nie pozwól by twoje dziecko przeżyło to co ja. Walcz o to by twoje dziecko było szczęśliwe.
Gdy ci smutno gdy ci źle włącz True beauty nie nudz się ;-)
Ja mialam taką nauczycielke ktora ciagle mnie sie czepiala. Od poczatku ponizala nasza klase ze jestesmy niby najgorsza kl jaka kiedykolwiek uczyla i nie widzi by w tej klasie ktokolwiek zaslugiwal na 5 ( mimo iz byla to 1 lekcja zapoznawcza z nią xD). Przez caly czas patrzyla na mnie jak na idiote. A jak pytala mnie słówek to te jej chamskie teksty typu " nadeplas mi torebke" , " znowu sie nie uczysz", " to takie proste ze az smieszne"". Od pewnego czasu mam problemy ze stresem i znowu mnie wzięła do odpowiedzi. Bylam tak stremowana ze nie moglam wydobyc z sb nawet dźwięku, a ona tak sie na mnie wydarla ze az mi sie plakac chcialo i kazala mi usiąść. Gdy w miare doszlam do sb to aby osmieszyc mnie na tle klasy zapytala ""A wiesz jak jest kot po angielsku??""" Odpowiedzialam ""Cat""". A ona "" Tyle to wiedzą dzieci w przedszkolu""" i zaczela sie smiac. Potem mowila na mnie, ze jakim cudem moglam w poprzednich klasach miec same 5 z ang?? Że jakim cudem mam wysoką średnią itp..
Ehhh... Nikomu tego nie zycze...
Julaa :-* :-* Jakby mnie tak zapytała (o kota chodzi xD) to bym wstała i zaśpiewała: Cat! I am kitty cat! *i bym wystawiła faka* Niech się walą idiotki (wychowawczynie,nauczyciele,nauczycielki) to jest nienormalne
Trzeba jej było walnąc jakims tekstem i wychodząc po dzwonku trzasnąć drzwiami nie mozesz sie dać tak traktować zgłoś to do wychowawczyni albo do dyrekcji jak mozesz
Moja wychowawczyni też mówi że jesteśmy najgorsi itp.
Współczuje ci i to było mega hamskie z tym kotem może to gdzieś zgłoś do dyrektora czy coś bo to chyba nie jest normalne ok zdarzają się nauczyciele co uczepią się jednego ucznia ale żeby specjalnie ośmieszyć to już przesada i mam nadzieje że to ci się więcej nie powtórzy a ta idiotka już uczyć nie bedzie.
Wspulczuje🙁
Jak opowiadałaś o dziewczynce to aż myślałam że mam coś z uszami że słyszę to...wyśmiewanie się za rozkazem nauczyciela ja nie mam aż takich problemów chociaż zdarzają się tacy nauczycieli co dają uwagę za kichnięcie,ziewnięcie itp. Ale tak z innej beczki oglądając ten filmik miałam bluzę z kapturem...upsss❤️😉
Ciamciacz Bigosu a kolega mojego kuzyna dostał 3 uwagi w ciągu 5 min. od takiej babki od chemii. Pierwsza uwaga za powiedzenie jakiegoś słowa. Druga za spytanie za co a 3 nie powiedzial mi. XD
Raz pod koniec roku szkolnego w 4 lub 5 klasie w czerwcu byłem chory na oskrzela.
To moja inteligentna wychowawczyni zadzwoniła z telefonu ucznia (który jest synem takiej babki z samorządu w moim miasteczku no więc on jest jej takim pupilkiem) i zaczyna się na mnie drzeć że ja nienormalny jestem i że przeze mnie nie zrobią jakiegoś ważnego projektu.
A ja zszokowany na swoim łóżku siedzę i słucham co ona mi tam wypomina.
No i jak się ona rozłączyła to zadzwoniłem do swojego taty.
I on z moją mamą przez cały cholerny dzień próbowali się z nią skontaktować.
Aż popołudniu odebrała (od mojej mamy) i zaczęła się tłumaczyć że ona nie odbierała bo rodo (to dlaczego do mnie zadzwoniła z telefonu ucznia?).
I że ja sam się chwaliłem przed kolegami jak jeszcze chodziłem do szkoły to że po wystawieniu ocen nie będę chodził do szkoły.
I się prawie pokłóciły, a moja nauczycielka do dziś boi się mojej mamy i mojej mamie jestem bardzo wdzięczny ( jakby co chodzę teraz do 6 klasy).
Ps. Ten uczeń od którego wzięła telefon dzwonił do mnie 2 godziny przed tym jak nauczycielka do mnie zadzwoniła pytając się czy bym nie przyjechał na rowerze pod sklepik blisko szkoły bo oni sobie będą robili wagary.😐
U mnie w szkole praktycznie każdy nauczyciel kiedy ma z jakąś klasą lekcje i zadzwoni dzwonek to mówi:
- Dzwonek jest dla nauczyciela!
Więc kiedyś jak miałam lekcje ( J. polskiego chyba ) To zadzwonił dzwonek wszyscy oczywiście zaczęli się pakować więc oczywiście nauczyciel wrzasnął, że "dzwonek jest dla nauczyciel" Więc praktycznie cała moja klasa odwarznie wrzasnęła nauczycielowi
- To po cholerę przychodzimy na lekcje?! Skoro dzwonek jest dla nauczyciela!
W taki oto sposób kiedy jakiś nauczyciel mojej klasie tak mówił to mu tak odpowiadaliśmy.
Prosty sposób, aby nauczyciel już tak nie mówił i pozwalał się w spokoju pakować kiedy zadzwoni dzwonek :D
Aleksandra Konkol masz rację nauccyciele spodziewają się dzieci które się ich boją
Jak ja na przerwie poszłam do sklepiku szkolnego pani zaczęła się na mnie wydzierać że czego tam chodzę itp. A do tego walnęła mnie książką w głowę 😠
Bona Sebaiz najgorsza nauczycielka ever
Bona Sebaiz Co za psycholka
No nie wierze to jest totalnie bez sensu w końcu sklepik szkolny jest po to żeby uczniowie mogli sobie coś kupić a tak w ogóle to co to za nauczycielka która wali uczniów książką w głowę.
U mnie w gimnazjum był ksiądz, młody, przed 40, który zeszytem w twardej oprawie uderzał po głowie, jak ktoś go zdenerwował. Nauczycielka plastyki rzucała kreda, kluczykami jak ktoś się odezwał albo uwaga, miała wodę w pojemniku że spryskiwaczem i psikala cała klasę, jak ktoś ją wkurzył.
Justyna Nowak naprawdę ci współczuję a ja myślałam że moja nauczycielka jest nie fajna ale ta to jest prawdziwa psycholka
Do mnie nauczyciele mówili, że jak nie będę znała ortografii to coś tam, coś (nie pamiętam dokładnie), ale jak pani od polakiego powiedziała, że mam jakieś problemy itp. to chciało mi się ryczeć, bo poprostu nie chciało mi się uczyć, a bałam się powiedzieć prawdy, bo ona strasznie krzyczała i miała surowe kary, a jak ktoś na mnie krzyczy to mi się od razu chce płakać😿. Lub jak zapomniałam zmazać lakieru do paznokci po wakacjach to też na mnie krzyczała, że pannica itp. Ta baba była OKROPNA i jak kiedyś spojrzałam na zegarek w klasie i się zamyśliłam to się na mnie darła, że będę miała 1 na koniec roku, że się nie interesuje lekcją. Cała szkoła miała z nią przerąbane. I kiedyś jak byłam w 5 klasie to w 4 klasie inny nauczyciel ich wyzywał od debili, baranów, downów, bałwanów, głupków itp. Dzięki, że przeczytałeś/przeczytałas wszystko i życze Ci miłego dnia😘😘
Gdybym była w starszej klasie np 5,6 i pani powiedziała nam że mamy okrążyć i wyśmiewać taką dziewczynkę, wstała bym podeszła do niej i usiadła obok żeby być razem z nią w kółku. Swoją drogą to kiedyś pan od wf powiedział mojemu koledze: Jesteś gruby do niczego się nie nadajesz. Trzy dni później okazało się że kolega próbował się zabić.
mnie wszyscy wyśmiewali krzyczyli na mnie że jestem jakaś dziwna a ta historia jest najgorsza: dziewczyny z mojej byłej szkoły zabrały moje rzeczy kiedy byłam na wf i je poniszczyły: ubrania oblały sokiem i wodą brązoletki przecieły a z butów wyciągnęły sznurówki i je wyrzuciły. A mamy tych moich ,,koleżanek"mi w to nie chciał uwierzyć że ich córeczki do tego się posunęły😔 teraz jestem w nowej szkole i jest super😊😊😊
Julka Koza współczuję
Współczuje. Może kidyś zrozumią swój błąd. W prawie każdej klasie jest jedna dręczona osoba która nic nie zrobiła, potworne. 😢
Julka Koza smutecek
Współczuję 🙁
Julka Koza Trzeba było do dyrektora, mamy I jak coś to do psychologa?
Dusiu masz ŚLICZNE błękitne OCZKA❣️🥰👁
Mój tata kiedy chodził do szkoły miał panią nauczycielkę, która rzucała kluczami kiedy ktoś gadał.
I raz kiedy stała przy tablicy to ta tablica na nią spadła. XD
Karma powraca 😂
Sweet Olcia A moja pani od angielskiego rzucała swoim piórnikiem kiedy ktos gadał xD Ale jest bardzo fajna i ją lubię
vipkimsp XD
Ale to było 30 lat temu
Ale co było 30 lat temu ?
Wiecie co...?
Czasami zastanawiam się czy nauczyciele nie wygrali tego zawodu na loterii...
No xd (wiem data)
Jeśli twoje dziecko nosi kaptur to wiedz, że coś się dzieje.
Othelia 😂😂😂
No dokładnie 😂
Othelia haha
Othelia i jeszcze gra w gry i ogląda hell-o kitty
Czy tylko ja tu ciągle wracam 😂
Ja
Nie ja też
ja też
Nie
Ja też
Gdy byłam w 1 klasie podstawówki katechetka rozmawiała z nami o przygotowaniach do Świąt Bożego Narodzenia. Jeden z chłopaków (Pozdro Kuba) podniósł rękę do odpowiedzi i się spytał ,,Prosze Pani Katechetko... A jak sie robi barszcz z uszkami? " i tak ona kazała na siebie mówić ,,Pani Katechetko" 👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏 to ta mu powiedziała ,,Odcinasz sobie uszy, wlewasz to czerwone co wypływa z ucha, wrzucasz uszy i gotowe".... Żeby nie było to jest prawda...
Pozdro dla Chwaścicy!
Nasza pani jak ktoś się źle uczy to zawsze mówiła że ktoś jest zdolny ale leniwy
Ja mam nauczycielkę od plastyki która jest okropna. Ostatnio powiedziała nam żeby na następną lekcję przynieść głośniki i film ponieważ będziemy oglądać film. To była prawda. Moja klasa jest dosyć głośna, ale wtedy była cicho. 7 minut przed dzwonkiem kazała nam narysować zwierzę z tego filmu. Tylko ja i mój kolega mieliśmy bloki. Ja miałam 3 kartki. Jak moje koleżanki to zobaczyły to od razu do mnie podbiegły. Jedna dziewczyna zapytała się czy może blok ja oczywiście pożyczyłam. Zostały mi tylko dwie kartki. Chciałam jedną przeznaczyć dla siebie a drugą dla mojej BFF. Pierwszą kartkę zdążyłam wyrwać. Później niestety podbiegły dwie dziewczyny za którymi zbytnio nie przepadam i od razu Jedna z nich wyrwała kartkę a druga odeszłaś ze spuszczoną miną jakby to była moja wina. Wróćmy do tematu. Forma tej kartki był A3. Pani kazała zapełnić całą kartkę i jeszcze starannie narysować i pokolorować. To była przesada. Dlaczego? Ponieważ prace musieliśmy oddać równo z dzwonkiem nie mogliśmy pracować ani chwili dłużej. Po lekcji postanowiliśmy zgłosić do wychowawczyni tę sytuację. Nauczycielka nic nie powiedziała. Ach Ci nauczyciele są okropni. Masakra. Ta pani wykorzystała swoją władzę w klasie żeby się wyżyć na nas. Jutro mam plastykę. Mam odruchy wymiotne, głowa mnie boli i czuję się bez życia. Ktoś z was ma gorszego nauczyciela. Nie sądzę. Chociaż może.
· Rose · a twoja nauczycielka wola do ciebie straszydło, rzuca linijkami albo się drze ciągle xD
Cava _
Moja Pani od plastyki:
Dzisiaj: (mam zeszyt)
Pani: uczennica przygotowana na lekcje , brać z niej przykład !
Jutro:(nie mam zeszytu)
Nie jesteś przygotowana bo gdy nie nosisz zeszytu na plastykď nic nie osiągniesz ☺ (Tak wiem co teraz myślicie)
Potem zaczęła krytykować tych co mieszkają w blokubo :w domu jest dużo miejsca i w bloku prawdziwy artystą nie może mieszkać 😏
Cava _ Nie martw się! Moja babcia, której nienawidzę, nie kocham (na jedno wychodzi) jest moją wychowawczynią. Całe życie do dupy
_Cookie BookPL_
Współczuję
Moja babka od plastyki mówi że wszystkich nawet młodszych trzeba szanować a mówi do nas :
Jesteś chorzy? bo na to wygląda nie umiecie nic zrobić. historia nr2
Moja koleżanka pięknie narysowałam Bolesława Chrobrego a babka od plastyki:
Mogłaś nie kolorować , nie kontórować. Następnie bierze gumkę do mazania i (przynajmniej próbóje )zmazać kredkę, w wyniku
Czego rozmazała cały obrazek na który moja koleżanka poświęćiła na pewno dużo czasu .(z 3 godziny z tego co pamiętam)
Brawo dla nauczycieli!
O ,jeszcze mi chciała wpisać -10 bo
Bo spóźniłam sie na lekcję z ok 4 min. Bo... jakaś nauczycielka poprosiła mnie o pomoc 😑
Oto nasz dialog:
- o ! Kto tu się w końcu pojawił?
- Ja bardzo przepraszam ale Pani (nie chce zdradzać imienia i nazwiska)poprosiła mnie o zniesienie słowników do biblioteki .
- nie kłam, - 10!
- co? Nie kłamie ! Niech się Pani spyta tej Pani.
- nie pyskuj ! Porozmawiam z rodzicami!
(Moja klasa jakże solidarna zaczęła na nią krzyczeć że za to się nie wpisuje i że jest Pani niesprawiedliwa )
- Eee ,dobrze Maju siadaj porozmawiam z Panią
(Usiadłam)
Na przerwie widziałam jak rozmawiały XD
Mam wrażenie, że ten film jest idealnym miejscem do wyżalenia się, a przez 3 lata gimnazjum trochę się zdarzyło...Moja nauczycielka od Polskiego wysmiewala moją klasę od idiotów i mówiła że zmarnowała 3 lata na uczenie takich durniów jak my, bo i tak nic nie umiemy... Gdy kolega pomylił się w recytowaniu inwokacji kazała ucznią rzucać w niego papierkami. Nauczycielka Geografii(tu będzie dobre) terroryzowała wszystkich uczniów, na jej zajęciach nie można było nawet kichać, gdy moja przyjaciółka została przyłapana na porzyczeniu ćwiczeń koledze nauczycielka wściekła się i przez 45 minut robiła wykład o tym jak głupia jest moja przyjaciółka i, że w przyszłości to ona sobie nieporadzi. Pod koniec obniżyła jej ocenę końcową z 4 na 3... Miło to z siebie wyrzucić, jednakże to tylko historie z 2 ostatnich miesięcy szkoły, bo nie będę pisała o reszcie, niestosownych wyzwiskach i zachowaniach gdyż są poprostu żenujące.
Boże nie chce mi się czytać
Ja raz tak miałam w 4 kl, że na świetlicy strasznie mi się nudziło i czekałam na autobus, więc postanowiłam zagrać w "zbijaka" z innymi. Grałam, grałam, aż tu nagle chciałam się cofnąć żeby piłką nie oberwać, ale wykręciłam sobie nogę. Siedziałam tak na środku sali jakieś 2 minuty, byłam w szoku, nie mogłam wstać !
3 nauczycielki patrzyły na mnie i nawet nie podeszły, a ja myślałam, że do domu nie dojdę! Skręciłam wtedy kostkę -,-
Moja historia z panią od religii :
Idziemy na cmentarz sprzątać groby , podzieliliśmy się w 4 osobowe grupki , ja byłam w grupie z chłopakami których lubię . Postprzatalismy tak ok. 5 grobów , i na koniec zaszliśmy do mojego taty zapalić wkład . Pani na koniec zrobiła zbiórkę i wymieniła wszystkie grupki z naszej klasy chwaląc je , oprócz naszej , ponieważ uznała , że my nie sprzątaliśmy obcych grobów , tylko grobów rodziny , a byliśmy tylko u mojego taty , bo to grzech nie pójść według mnie . Dlatego teraz nie chodzę na religie . Jak wychodziliśmy z cmentarza , oczywiście nauczycielka z przodu idzie , my za nią parami , pupilki z przodu , i do szkoły się mega spieszyła , my normalnym tempem z tyłu idziemy , i ona chciała nam postawić punkty minusowe bo oddzieliliśmy się od grupy. Żadnych pluszowych , za to że byliśmy np zaopatrzeni w sprzęt , tylko minusowe , na szczęście Pani dyrektor załagodziła sprawę .
Moja nauczycielka z biologii dręczy naszą klasę (wyśmiewa ,drze się bez powodu) tylko dlatego ,że nie jest naszym wychowawcą a my w porównaniu z jej klasą jesteśmy jedną z najlepszych w całej szkole... pozdrawiam
Ada , wiesz co , nauczyciele znaleźli te dyplomy w chipsach więc nie ma co się martwić pff👏😂
martyniusia NX w wyniku z quizu na samequizy
*nauczyciele xD
jakby co ona nazywa się Adrianna
@@magosiasnioszek664 ale dałnnnnn ada i adriana to ta sama
@@xvyea8376 no i co ? Ty "dałłłlnie" to ze nie pisze Ada to nie znaczy że "dałłłn" ty zajmij sie nagrywaniem minecrafta
Moja wychowawczyni zawsze mówiła że to niesprawiedliwe karać wszystkich za winę jednej osoby. To pewnego razu mój kolega nagrał innego kolegę i wrzucił to na YT więc nauczycielka zabroniła nam używać telefonów w szkole i powiedziała JEDEN ZA WSZYSTKICH WSZYSCY ZA JEDNEGO
lenutka s znam ten ból.
O matko, jaka hipokrytka. Domyślam się, że to okropne mieć taką nauczycielkę. :|
xd
Moja szkoła to była dopiero patologia. Kiedy pani katechetka opowiedziala historie o dzieciach ,którym nie była okazywana miłosc , tylko je przebierano i karmiono a potem one umarły ,mój kolega powiedział że w to nie wierzy. I co? ochrzaniła go i powiedziala że jak ona coś mówi to tak jest i koniec, szkoła NA WYSOKIM POZIOMIE! pozdrawiam :D