Łysy TUMAN i DUREŃ BEZ MATURY.
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 26 ก.ย. 2024
- Jak to było z tą moją szkołą :D a to ci ciekawa historia, zapraszam.
Zostaw kciuka i suba by być na bieżąco!
Grupa TUPTAKÓW Micha na FB :)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
www.facebook.c...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wbijajcie na FB gdzie wspólnie dobierzemy temat Odcinków
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
/ jaamaaica
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oraz na insta
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
i wrzucam TikToki
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
vm.tiktok.com/...
rządzić łatwiej motłochem! Więc nigdy rządy nie pozwolą na prawdziwą edukację!
To nawet dość trafna obserwacja
Od zawsze tak było 😅
No i w postaci łysego mamy tego świetny przykład tak ?
@@slawekbasinski1501 właśnie nie, Łysy to przykład zbuntowanego osobnika, takich się daje na odstrzał z innego powodu.
Ludzie po skończeniu szkoły też słabo się edukują. Psychologia tłumu/grupy to steruje ludźmi. W rządzie prawie nie ma ludzi uczciwych bo prawie wszyscy kłamią. Jak nie kłamią to mówią tak by człowieka spławić najszybciej jak to możliwe.
Łysy ja nie mam matury z tego samego powodu. Nauczyciel od zawodowych w technikum powiedział że stać mnie na więcej i pozwoli mi skończyć technikum jesli nie podejdę do matury. Nadal jej nie mam i nigdy nie było z tym problemu. Teraz mam bardzo dobrą pracę czytaj hobbi i bardzo dobrze płatną pracę czytaj hibbi za 8h dziennie i nie żałuję. Ani mi ani mojej rodzinie nie brakuje miejsca w domu ani wrażeń z zagranicznych wycieczek.
Pozdro dla tych co to czytają
Mnie też tak suka załatwiła!
Mam to samo, pozdrawiam Panią od matematyki, teraz po 12 latach od skończenia szkoły, postawiony dom, firma transportowa, miesięcznie obracam roczną pensją Pani od matematyki. Nie że się chwałę, tylko takie fakty podaje, pozdrawiam serdecznie nauczycieli od przedmiotów zawodowych, oni widzieli we mnie potencjał, im mam za co dziękować, egzamin zawodowy zdany bez problemów
Mi się w zamian nauczyciele w liceum kłaniali w pas, a od matmy jak za dużo się odezwałem to wychodziła wkr*iona i wracała po 15 minutach, a i tak miałem max ocenę. Lubiła fochy postroić, a nie miała podjazdu. 🤣 Chociaż w 1 klasie liceum, to sama się przyczyniła do tego, bo mnie wyuczyła paru pomocnych rzeczy. 😁 Największe zakapiory i dilerzy w klasie, chłopy po 2 metry wzrostu mieli do mnie szacun, można powiedzieć miałem swoich ochroniarzy w klasie, to był raj wtedy dla mnie. 😛 Jeden z nich mówił do mnie "szefie" i alarmował swoich uwaga szef idzie.
Jesteś mistrzem populizmu. Po to jest właśnie szkoła OGÓLNOKSZTAŁCĄCA żeby uczyć wszystkiego, matematyki, historii, biologi… żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie, pójść w jakimś kierunku, zwykle na studia. Jeśli nie pokażą Ci sinusa i cosinusa to dużo mniejsza będzie szansa że matematyka Cię zafascynuje i postanowisz ją studiować. Ale Ty to pewnie wiesz. Tyle że takie gadanie jak Twoje dobrze się klika.
"Guzik" (delikatnie pisząc) prawda!! Dobrze gada i sam na sobie mogę to potwierdzić. Ale wracając do Twojego wpisu, matematyka, matematyką ... sinusy itd, ale nawiąż do historii ... Sam przeszedłem podobną drogę "szkolną", podobną, bo ja miałem podstawówkę i LO. Nic się we mnie nie zadziało, moja pasja zaczęła się od kolegi, rok starszego, elektronika. Matury nie zdałem, bo nawet nie planowałem, pojechałem do technikum, okazało się, że kierunek zamknięty na ten rok i co? Wojsko i rozwijanie swojej pasji we własnym zakresie na każdym kroku i każdej wolnej chwili. Do wojska poszedłem mając 21 lat i niedługo po wojsku zostałem pomocnikiem elektryka, a dziś mając 46 lat jestem pełnoprawnym elektrykiem/elektronikiem/automatykiem z kilkunastoletnim stażem ... Tylko i wyłącznie, że przez ten cały czas się uczyłem (SAM) i nadal uczę ...
Podpisuje się obiema rękami i nogami pod tym co powiedziałeś. Wręcz słowo w słowo powtarzam tego typu narracje w rozmowach o szkolnictwie. Moje dzieci kiedyś naucza się na moich błędach dzięki czemu nie beda szły za tłumem. „Ucz się bo będziesz rowy kopać”. Albo podobne teksty odnoszące się do rzemieślników słyszał nie jeden z nas od nauczycieli czy rodzicow. A dziś to oni zarabiają najlepsze pieniądze i ciągle jest zapotrzebowanie na hydraulików, mechaników, stolarzy, operatorów maszyn. A ja byłem goniony do nauki żeby skończyć studia. I po tych studiach zacząłem bardzo żałować ze nie poszedłem do budowlanki czy mechaniaka. Dziś uczę się mechaniki z kanału miłośników, póki co w teorii bo nie mam warunków do dłubania przy aucie. Ale widzę o ile bardziej pożyteczny i dochodowy jest zawód mechanika niż np bycie magistrem jebanego hotelarstwa, zarządzania, bezpieczeństwa, czy innego gówna (nawet prawa - bo moda na ten kierunek sprawiła ze może z 20% absolwentów realnie mogła zostać prawnikami)
Akurat w tym temacie chętnie wejdę z Tobą w polemikę :) o ile zgodzę się, że położenie w szkole nacisku na bardziej praktyczne aspekty życia byłby super, ot właśnie fakt jak wygląda u nas system podatkowy, jak wygląda z grubsza praca sejmu, co robi senat, co może prezydent itp itd , o tyle uważam, że pozostałe przedmioty mają Ci pokazać różne dziedziny nauki. Zobacz, że im większym jesteśmy specjalistą, tym bardziej zawęża się nasz obszar zainteresowań. Nie wiadomo, kim zostaniemy w przyszłości i jaka wiedza nam się przyda, ot na moim głupim przykładzie (programista), uważam że logiczne myślenie, którego nauczyłem się na matematyce - przydaje się jak diabli , nieraz też zdarzy się korzystać z wzorów, no a cała logika stoi wręcz otwarta szerokimi drzwiami.
W gimbazie miałem to na WoSie nt naszej i innych rodzajów władzy. Potem powtórka w średniej. Kwestia tego jak kto uważał chyba.
U mnie nauczyciel z podstaw przedsiębiorczości zrobił nam kartkówkę, gdzie zadanie brzmiało "masz firmę taką i taką, przychód dochód taki i taki, oblicz podatki itd". Mogliśmy korzystać z książek, telefonu itd, byle by obliczyć, jak ktoś miał wątpliwości, to podchodził i doradzał co robić. Najlepszy nauczyciel którego miałem. Dodatkowo warto wspomnieć, że zachęcał nas do kupna BTC, kiedy był wart 1000zł/sztukę :)
Zaskoczę Cię, bo nie nauczyłem się logicznie myśleć na matematyce, a grając z ojcem w szachy, jak już pisałem wcześniej komentarz pod tym wideo, ledwo przechodziłem z klasy do klasy i nie znam wzorów na pamięć bo moja matematyczka nawet jak dochodziłem do wyniku to mówiła mi, że w książce jest rozwiązane innym sposobem i pomimo dobrego wyniku dostawałem dwóję, potem na emigracji poznałem inne podejście do nauki - "przez ciekawość". Dzisiaj hobbystycznie piszę sobie jeśli chcę strony internetowe w php, znam c#, sql, c++ i pythona a w pracy jestem kimś innym - szlifierzem cnc, gdzie w moim przypadku skomplikowanych kątów - geometria jest królową i odnoszę na tym polu sporo że tak powiem sukcesów. A teraz przykra strona medalu - mógłbym wymienić z imienia i nazwiska kolegę z gimnazjum który rozwiązywał zadania dodatkowe na 6 z matematyki i dzisiaj kręci ciasto na pizzę w pizzeri niedaleko mojego domu, mało tego ja mam żonę i dwójkę dzieci a on kładzie się samotnie spać, więc suma sumarum myślę, że są różne predyspozycje i różne osobowości wrzucone do jednego "edukacyjnego" wora i efekt jest różny.
Ale on tego nie zrozumie i połowa widzów którzy olali naukę. W cywilizowanych krajach wykształcenie to podstawa i nikt z tym nie polemizuje.Nawet u nas jest cenne i daje bardzo dużo ,ale ten kto skończył edukację na szkole zawodowej nie wie o tym. Ktoś z takim zasięgiem nie powinien odnośić się do spraw edukacji bo to ma zły wpływ na młodych widzów.Wykształcenie daje kontakty , przyjaźnie na całe życie, to jest bezcenne i żadne szkolenia fliperów itd tego nie dadzą.
@@mateuszpuk2236w dużej mierze kwestia tego jak nauczyciel podchodził do przedmiowu. Mój nauczyciel sam nie wiedział jaka jest np podstawowa stawka vat więc o czym tu rozmawiać
Siemka Michu nie wykształcenie się liczy tylko jakim jesteś człowiekiem.Pozdrawiam zdrówka byku🙂
Mogę być najcudowniejszym człowiekiem na świecie ale bez wiedzy nie naprawię komuś samochodu lub innego urządzenia, nie wyleczę kogoś czy nie zbuduję czegoś od podstaw albo nic nie wynajdę. Ale jeśli wiedza pójdzie w parze z tym byciem dobrym to będą do mnie ludzie lgnąć
Nie matura, a chęć szczera, zrobi z ciebie youtubera!
Ajak! I gituwa!
i tak łysy zaczął udawać mechanika mimo że kilka lat temu nie odróżniał śrubokręta od młotka.
A może jakiś Rabat? Za tą stolicę Maroka.
Swietny program ! Duzo trafnych wnioskow ! Szczera prawda ! Pozdrawiam !
Z tymi wybitnymi, którzy nie podeszli do matury, bo byli "za mądrzy", jest trochę tak jak z więźniami, którzy zawsze siedzą "za pomówienia". Pozdrawiam ;)
Czyżby studia skończone i gówniana praca?
@@marekkrepa9982łysy po prostu gada głupoty, to że go nie interesuje historia świata i geografia nie znaczy że nie ma ludzi których jednak to interesuje. Geografowie, historycy, biolodzy są potrzebni społeczeństwu. To że łysego cieszy kręcenie kluczami na warsztacie nie znaczy że wszyscy tacy są.
No ale tak to jest z "samo mądrymi"...
@@marekkrepa9982 Prawda na twarz boli, co nie?
Jedźcie do Wrocławia. Tam w 6 miesięcy będziecie mieli doktorat 😅
Kontakt: Collegium Humanum😅
@@piotrjagowski5145 mimo wszystko trudno sie nie zgodzić z termopilami!
"Rób to co lubisz robić, a nie przepracujesz ani jednego dnia życia". W życiu chodzi o to, żeby znaleźć swoje hobby i robić to najlepiej jak się potrafi. Wyścig szczurów i jakieś chore wymogi społeczeństwa powiedziały nam, że musimy kończyć studia na byle jakim wydziale, żeby móc się chwalić "magistrem", dla samego chwalenia, a 80% obecnych magistrów kończy nie w swoim zawodzie. System edukacji jest przestarzały i wadliwy, uczniowie przez zbyt wielką presję wywieraną na zdobywanie dobrych ocen popadają w depresje, w naszym kraju potrzebna jest już nie ewolucja, a rewolucja. I mówię to jako nauczyciel.
Sam skończyłem studia, jednak znam wiele osób, które są dużo bardziej rozgarnięte, ogarnięte i przedsiębiorcze w życiu od mgr'ów, inż'ów, nie mówiąc o dr'ach itd, a mają na koncie "tylko" zawodówkę. Wykształcenie o niczym nie świadczy, a Ci którzy oceniają innych po fakultetach, są "biedni" życiowo.
Jako stolarz z zawodu - niepraktykujący, troche ci nie moge przyznac, o ile matematyke lubialem do czasu sinusow itd. i wtedy ja znienawidziłem, tak wzory na pola, łuki, i wszelkiej masci powierzchnie byly cholernie potrzebne ku mojemu zaskoczeniu przy stolarce budowlanej, wrecz nie raz potrzebna byla konsultacja matematyka na nietypowy wzor pod obliczenie czegoś.
Nie byłem jakimś prymusem, im dalej tym się opuściłem do średniej nieco ponad 3. Ale:
1. Język polski - robiłem błędy, jednak jakoś nauczyłem się pisać bez nich. Rozbiór zdań leżał i kwiczał ale jakaś literatura to wchodziła, jaki okres w dziejach, takie utwory.
2. Matematyka - byłem noga, może gdyby uczył mnie pewien belfer to bym ogarniał (u niego tacy jak ja mieli bdb a "szmaciarze" dostateczny bez używania ściąg). Mogę odciąć sinusa, skoro on taki be jest, na razie nikt się nie zgłosił 😂
3. Fizyka - belfer z p.2 i bym umiał coś liczyć, teorię ogarniałem. Dziś jest gadanie, że prędkość nie zabija i zdziwienie, że samochód zawinął się na drzewie.
4. Chemia - jakieś dziwne wzory węglowodorów i inne gady to była masakra ale występuje w życiu i trzeba coś wiedzieć.
5. Historia - czemu dziś mamy to, co mamy? Cofamy się w czasie i dochodzimy do roku 1000. A też z historii można wyciągać wnioski i pewnym rzeczom zapobiegać.
6. Geografia - coś o świecie trzeba wiedzieć a nie gadać, że ziemia jest płaska. Może i są pewne rzeczy niepotrzebne ale jakaś wiedza o pewnych państwach też powinna być.
7. WOS, WOG i temu podobne - z pitów, list płac i innych gadów miałem szmaty, ocenę kupiłem bo jakaś zrzutka na coś była i po temacie. Ale też wiem choć trochę, jak to społeczeństwo działa.
8. ZPT - bardzo lubiłem (poza szyciem), z narzędziami od małego więc tu w sporej części byłem w żywiole i wybrałem zawód.
9. Plastyka - malować obrazów nie umiałem, jedne rzeczy wychodziły super (np. makiety), inne gorzej ale przebrnąłem.
10. Biologia i temu podobne - trzeba wiedzieć, jak działa przyroda, skąd się dzieci biorą i co mnie boli a także jak tą przyrodę chronić.
11. W-F - żaden ze mnie sportowiec a łamaga i pokraka, jednak chodziłem i zaliczyłem.
Dziś traktuję to w ten sposób, że wszystkiego trzeba po trochę liznąć, każdy coś znajdzie dla siebie i wybierze - jedni od razu zawód, inni ten zawód zdobędą po studiach. A na ogólnych kierunkach jest wszystko i nic, na podbudowie szkoły podstawowej. Dziś mamy epidemię dysmózgii, dysmózgia jest trendi i trzeba ją tolerować choć ja z niej szydzę. A wreszcie - człowiek się rozmnaża i to rodzice jako pierwsi odpowiadają dziecku na różne pytania dotyczące tego świata. I potem mamy to, co mamy
Jestem z "agro" podstawówkę też prześlizgałem ale techniczne zawsze na wysokim poziomie. W połowie szkoły podstawowej wiedziałem że idę na rolnictwo, a dziś osoby nie żyjące rolnictwem jak ja siedzą za biurkiem i mną dyrygują. Lecąc do końca w której szkole nauczysz się obchodzenia się z zwierzeniami, uprawy i ochrony roślin, mechaniki pojazdów wszelakich ( ciągniki, samochody i reszty sprzętu potrzebnego rolnikowi), elektryki wysoko i nisko napięciowej w prądach stałych i zmiennych, hydrauliki i kanalizacji. Jak bym chciał tyle szkół skończyć to życia by zabrakło. Pozdrawiam.
Zgadzam się Michu w 100% uczą nas albo próbują nas uczyć rzeczy które nam się nigdy nie przydadzą. ,,ucz się bo będziesz kopal rowy,, ok jestem operatorem koparki ,i co kopie rowy zarabiając powiedzmy 3,4 razy więcej niż nauczycielka która mnie wyśmiewała. Dzięki . Pozdrawiam
Jakby każdy myślał tak jak ty, to kto by ci tą koparkę zaprojektował i zbudował co? A to, że kopiesz swoją koparką tam gdzie kopiesz, to robisz to bo masz taki kaprys, czy może ktoś opracował jakąś inwestycję, która wymaga żeby mu coś wykopać? A ten ktoś urodził się geniuszem i sam wszystko odkrył, czy może ktoś mu wiedzą przekazał... niech pomyślę nauczyciele w szkołach, a potem ten ktoś tę wiedzę wykorzystał i teraz ty kopiesz dla niego swoją koparką jakiś dół, rów, cokolwiek, co ma jakiś cel. A to, że dostajesz za swoją pracę 3x tyle co nauczyciel, który starał się coś wbić do twojego zakutego łba, to nie jest twoja zasługa tylko dowodem na to, że nauczyciele są niedoceniani. Nie pozdrawiam, rzygać mi się chce.
PRZESTAŃ ! znam wiele osób będących profesorami i po doktoratach ...
SĄ NIEZARADNI ŻYCIOWO !
A z historii współczesnej powinni nam w prost powiedzieć że Polska nie jest suwerenne z i dla tego nasze podatki to 50%
Najpiękniejszy początek jaki tylko może być i to wszystko dzięki Sandrze 😁
Ta Sandra to jego partnerka?ma ona instagram?
Michu mądrego to aż miło posłuchać 💪👍
1. Szkolnictwo jakie znamy dziś powstało w okresie tak zwanej rewolucji przemysłowej, i tak było zaprojektowane aby wykształcić głównie pracowników fabryk, hut, kopalń. Stąd dzwonki, nauka posłuszeństwa. Ale czy posłuszeństwo i dyscyplina to złe rzeczy? I proszę nie mylić posłuszeństwa z absolutnym brakiem krytycznego myślenia.
2. Jasne, że ogromna większość z nas nie wykorzystuje wiedzy jaką zdobyła w szkole, w życiu codziennym. Ale skąd 10-latek ma wiedzieć kim zostanie w przyszłości, żeby mógł zdecydować czy będzie się uczył matematyki i fizyki, czy może jednak chemii i biologii? No nie może tego wiedzieć, dlatego szkoła podstawowa to tylko liźnięcie wszystkiego z wierzchu, żeby każdy miał ogólne pojęcie o świecie/planecie na której żyjemy. Nie twierdzę, że program nauczania jest idealny, bo nie jest, ale stwierdzenie że na przykład geografia (tu każdy może sobie wstawić przedmiot, którego w szkole nie lubił) jest niepotrzebna, też jest błędne.
3. Ktoś będzie patrzył z czysto pragmatycznego punktu widzenia, jak Pan i argumentował za nauką o podatkach w szkołach, żeby się nie dać wydymać urzędnikom. A ja, że taka geografia też jest potrzebna. I nie mam tu na myśli rycia stolic państw na blachę, ale jakbym się spytał jak powstają prądy morskie, i dlaczego podążają w tym a nie innym kierunku, to ilu byłoby w stanie mi odpowiedzieć?.. bez googla. Albo dlaczego zmieniają się pory roku?
4. Albo taka historia. Kto zginął pod Termopilami jest interesujące dla garstki pasjonatów, ale jakby poruszyć temat rozbiorów to ciekawe jaki procent społeczeństwa zdaje sobie sprawę, że to w głównej mierze nasza własna wina, rozciągnięta na parę stuleci, że głównym winowajcą nie są niedobrzy zaborcy, tylko przywileje szlacheckie, a przede wszystkim liberum veto.
Prawda jest taka, że nie każdy będzie potrzebował takiej wiedzy o podatkach i prawie jak pan jako biznesmen. Jakby wszyscy byli szefami, to kto by u was robił? także szkoła podstawowa jest potrzebna i program musi być taki żeby liznąć wszystkiego po trochu, żeby mieć podstawy do podejmowania dalszych, bardziej konkretnych wyborów, żeby zobaczyć w czym może tkwić dla danej osoby potencjał. Stworzenie takiego programu nie jest proste, jest wręcz bardzo trudne i nie jest raz na zawsze, czasy i świat, w którym żyjemy ciągle się zmienia i my, a z nami szkoła musimy się dostosowywać - taka brutalna prawda.
Rysunku technicznego nauczyłem się na Technice w podstawówce Pozdrawiam pana Żuka👍
Nie nabijaj młodzieży ze matura nie potrzebna😢i nauka to jest zła 😢😢
On sam jest jak Dyzma. Nie ma nawet zawodu a udaje mechanika.
Dobry stand-up . Jakby mało gamoni wśród dzieciaków teraz było, to Pan youtuber, który miał więcej szczęścia niż rozumu, otworzył im oczy. Sprzedajesz te memcenowe brednie, później ich życie zweryfikuje...złudzenie ponadprzeciętności smutne...
Ja też szybko szkole opierdoliłem, jakiś byłem odporny na wiedzę 😅.. Nawet wstyd się przyznać jak szybko, ale teraz mam małą firmę transportową (autolawety), odpukać jest lepiej niż myślałem. Stali klienci, zlecenia i sam sobie jeżdżę, sam sobie szefem. Na życie mi nie brakuje, mogłem pozwolić sobie wymarzone auto kupić. Ale nie jestem też człowiekiem, który stawia pieniądze ponad wszystko. Dlatego też często wpłacam na różne zbiórki i pomagam jak tylko mogę 😊, w domu za dziecka nie miałem nic bo było ciężko, teraz też nie wiele mi potrzeba, żeby dzieciom niczego nie brakło i tyle. Pozdro!
Siema Michu. Tak sobie nadrabiam te vlogi i powiem ci że zgadzam się z tobą że większość wiedzy jakiej się uczymy w szkole nie jest potrzebna normalnemu człowiekowi do życia. Aczkolwiek ja na przykład jestem człowiekiem który lubi dużo wiedzieć z wielu aspektów nauki, sprawia mi to radość i satysfakcję jak uczą się czegoś nowego, pomaga mi to zrozumieć jak działa świat i jakimi prawami się rządzi. Uważam też że wiedza przekazywana w szkole podstawowej przynajmniej za moich czasów pomaga niektórym rozwinąć zainteresowania w danej materii i danej nauce, zaszczepić taką ciekawość świata w danej dziedzinie, ale już na wyższych stopniach nauczania powinno się móc spersonalizować bardziej kierunek w którym człowiek chce podążać, a nie wciskać wiedzę specjalistyczną z każdego przedmiotu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie. I na koniec Pozdrawiam Ciebie i wszystkich 3D tak jak ja, if you know what i mean 😉
Najważniejszy przedmiot to logika żeby ludzie potrafili myslec co w dzisiejszych czasach jest bardzo rzadkim zjawiskiem
W końcu żeś się przyznał 😂😂😂 (oczywiście żart) Pozdrawiam 😀
11:04 Sandra piekna mądra i inteligentna kobieta 😀
Michu masz właśnie racje a używam tyle samo co ty :D
Jak ktoś idzie do LO, to nie ma prawa narzekać, że uczy się tam wiedzy ogólnej.
Jakby okroiło się program jeszcze mocniej, to by była katastrofa.
Niemcy mają na to dobre określenie - Fachidiot.
Pozdro Michu, miło posłuchać tych vlogów
Cała prawda 👍
Hej! Ja używam trygonometrii i całkowania... czyli są tacy ludzie, którzy tego potrzebują :)
Ja używam Pi, Sinusów, Cosinusów czy Tangensów w pracy, nie nauczyłem się tego w szkole a operuję tym codziennie - w szkole z matmy ledwo przechodziłem z klasy do klasy - dzisiaj wiem, że szybciej cię kolega w pracy wykształci niż "kupowo" płatny nauczyciel, te matury - studia to często strata czasu, Wiem co mówię, moja mama pracowała w wyższej szkole pedagogicznej i opowiadała jakie tłumoki mają podbity indeks i dzięki komu... Co nie zmienia faktu, że specjalistyczne studia typu medycyna to zupełnie inna bajka. Więc konkluzja - studia jak już to dlatego, że chcesz się czegoś nauczyć, studia bo chcę mieć papier - to strata czasu.
Liczba π przydaje się gdy trza obliczyć obwód jakiegoś walca, przykładowo cylinder. A trygonometria przydała mi się raz w życiu i to przypadkowo natrafiłem na nią jak szukałem wzoru do obliczenia wymiarów trójkąta na podstawie długości jednego boku i jednego kąta (w celach czystej ciekawości) i natrafiłem na jeden wzór, próbowałem się go nauczyć i po czasie okazało się że to są te całe sinusy cosinusy. I w ten sposób wkońcu po latach dowiedziałem się do czego to gówno jest.
Ale Ty Michu nie czaisz w podstawowce czy szkole sredniej jeszcze nie wiadomo kto kim bedzie w zyciu, a kazdy bedzie kims innym i nie wiadomo jeszcze wtedy co komu sie przyda po prostu, dlatego przewala sie ten ogolny material
Nie ogarniesz logiki takich ludzi - on nie potrzebuje to znaczy że inni nie potrzebuja. Gadają o wychowywaniu głupich ludzi których łatwiej sterować a samo właśnie tacy są, nie interesuje ich nic oprócz iść do roboty zjeść i spać.
Ej, ale akurat Polakowi powinna być bliska stolica Maroka. Rabat, wink wink... ;)
Też ledwo skończyłem technikum, cudem zdałem maturę i nawet zaczynałem ze 3 studia. Żadnych nie skończyłem, bo wolałem pracować. Tzn nie wolałem, ale nie było mnie stać na studia. Pracowałem 9 lat na etacie, założyłem działalność z 5 lat temu i w końcu mam spokój. (-;
Wszystkiego na czym zarabiam nauczyłem się po szkole. :P
Ja w elektronice w życiu używam całek, pochodnych, różniczek itp.. wszytko zależy co w życiu robimy. Fakt, że grzebiąc przy aucie tego nie używam ;)
100% się zgadzam. Pozdrawiam 👍
Pi jest potrzebne do pola i obwodu koła :) przydaje się. Cosinusy i sinusy jak sobie dach robimy i chcemy policzyć długość boku. Z pozostałością się z tobą zgadzam!!! Zwłaszcza z końcówką filmu!!! Pozdrowionka!!!!
Też nie byłem geniuszem. Widziałem uczniów, którzy rywalizowali ze sobą o dobre oceny.
Pierwiastków, całek i czy wzorów z fizyki typu co się stanie jak zderzą się dwa atomy na co dzień nie używam.
Ważne dla mnie jest to, ze idąc do sklepu i widzę różnice ceny przy kasie to potrafię kulturalnie o tym poinformować.
Lekarze, inżynierowie, nauczyciele są potrzebni. Jeżeli tylko czujesz, ze kochasz naukę to spełniaj swoje marzenia.
Nie rozumiem jak można znęcać się nad uczniem tylko dla tego, że nie lubi się kogoś lub czyjąś rodzinę?
Powinieneś zostać ministrem edukacji😉. Ogólnie zgadzam się z tobą. Pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie 👍.
Siemanko Michu! Święta prawda, a historia, jakbym moją oglądał 😅 z tą tylko różnicą, że mnie nauczyciele siłą przepchnęli przez maturę "bo stać mnie na więcej", czy też "zdolny, tylko leniwy"... Studiów nie skończyłem bo szkoda mi było kasy i czasu na takie głupoty, a jestem programistą w międzynarodowej firmie zarabiając kupę forsy. I wreszcie mam argument w dyskusjach z rodziną: "no i po kiego wała mnie na te studia wypychaliście, skoro bez nich zarabiam więcej, niż wy wszyscy razem wzięci" (dodam, że cała moja rodzina ma ukończone studia) 😂
Zgadzam sie ze wszystkim co było powiedziane
Masz racje. Szkola nie uczy życia, ale warto co nieco wiedzieć o świecie i mieć cos w glowie, a nie w internecie
takich tumanów i durni bez szkoły oby jak najwięcej 😁😁😁😁👍👍👍👍👍👍👏👏👏👏👏👏👏👏
No to ja miałem podobnie ale jestem uparty, w gimnazjum mówili mi żebym nie szedł do technikum bo nie dam rady tylko do zety, w technikum mówili mi żebym nie podchodził do matury ani do egzaminu technicznego bo nie dam rady, (egz techniczny zdałem za pierwszym razem mature za którymś z kolei), zanim ją zdałem mówili mi po co się męczyć i tak na studia nie pójdę bo nie dam rady aktualnie jestem na ostatnim roku studiów, za chwilę będe bronił inżyniera zielarstwa. Aha mam 30lat.
Z perspektywy lat powiem tyle że szkoła właśnie uczy podstaw i to te szkolną wiedzę można porównać do czegoś w rodzaju "podnieś maskę, odkręć butelkę oleju, dolej oleju" Nie uczą kontekstu, nie uczą "jak łączyć kropki" Mnie w szkole denerwowała interpretacja tekstów na polskim... i wkuwanie tego co mgr powie. Chemii biologii i fizyki było za mało.
Michu. Jak ja się z Tobą zgadzam 👍👍👍. System edukacji do zmiany i ja to mówię od kilku lat. Pozdrawiam
Akurat formułka z chemii, bardzo w życiu się przydaje, "pamiętaj chemiku młody, lej zawsze kwas do wody" 😀. Pozdro.
Każdy podchodzi indywidualnie. Ja w wieku szkolnym chciałem zarabiać pieniądze.i zaczołem to realizować.chodzac do szkoły zawodowej już pracowałem na magazynie. Kurierskim. W ostatniej klasie miałem już swój rejon gdzie chodziłem na wagary by iść do pracy lata 2007.poznalem kurierke każdy szczebel.od 2010 do dziś prowadzę własny biznes. Kurierka. Transport lekki busy. Oraz kilka własnych ciężarówek. Wiem o czym mówisz michu. Lecz przyszedł czas kiedy dorosłem do tego by zdać maturę być może studia. Ale dlatego bo chce. Sam z siebie. I notorycznie to jest uzależnienie od małego od 92 roku oglądam 1z10 gdzie bym nie był w Europie w domu godzina 19 oglądam Tadeusza sznuka. To jest jak fajki. No musisz. I dużo wiedzy z tego programu wyniosłem. Więc na wszystko musi przyjść wiek i czas
Ładnie wyglądasz teraz Michu !!! Super. Baaaardzo dobre podejście. W szkołach powinni uczyć życia codziennego. Do wojska poszedłem z Obowiązkowej Służby Wojskowej. Trafiłem do szkoły WSW w Mińsku Mazowieckim. Bardzo dobrze wspominam ten czas .
Matematyka się przydaje bo jak umiesz liczyć, to zawsze licz na siebie.
Ogółem nie musimy przeliczać w życiu codziennym niczego, bo ktoś już to za nas to robi. Na przykład TH-cam i jego algorytmy promowania wideo.
Witam. Wiadomo że mało kto używa tej bezużytecznej wiedzy tu bardziej chodziło mi się wydaje o to żeby ćwiczyć czy rozwijać myślenie inteligencję i tym podobne. Nie uczą w szkole podstaw ekonomii dlatego bo gdyby tak robili to nie byłoby idiotów z których rząd ciągnął by kasę proste. Pozdrawiam
Ok teraz mi powiedz ile osób na 1000 bez matury i wykształcenia zarabia powyżej marych 5000 brutto. Fajnie że Tobie się udało, jednak to jest dowód anegdotyczny. Co do funkcji trygonometrycznych to przydatne chociaż, jak trzeba sobie ilość parkietu policzyć. Historia, geografia, WOS oczywiście można bez tego żyć. Ale fajnie czasem moc z ludźmi pogadać o czymś innym niż proza życia i rosnąca cena Żubra. Ot zwykła ciekawość świata, dziwię się jak bardzo to zanika. Wystarczy część ludzi odłączyć od Google i nie policzą 2+2×2...
7:50 - ja używam - Pracuję w Instytucie badawczym xD
Kiedyś na lekcjach matematyki mówiło się że coś tam jest "w pamięci" a teraz ?! : Wszystko mamy "w chmurze" !!! Ooo, i tak powiem!😁
Michu dzięki za tego bloga utożsamiam się z tobą pozdrawiam
Prawidłowo zrobiłeś Michu,dewotki są wszędzie, pozdrawiam serdecznie.
Dosłownie moje słowa, szkoła nawali tego i tego później nikt nie uzywa chyba, że idzie się w danym kierunku później. Powinno to być oddzielone zrobione na inny etap nauki oraz kierunek. Do roboty trzeba było iść to w d... mieli moja szkole jak i maturę. Znajomości Znajomości itp.
Zgadzam się z tobą w 100% szkoła nie uczy chodziłem 5 lat do technikum mam maturę a zapierdalam na ciężarówce
Łysy doskonale cię rozumiem Ja też rzuciłem szkołę poszedłem do pracy zarobiłem pieniądze otworzyłem własną firmę i teraz zarabiam dobre pieniądze a koledzy po szkołach często najniższą krajową
Michu, zajmuję się cybersecurity. Wiedza z technikum (informatyka) się przydała na początku przygody, a potem doświadczenie z pracy do pracy... Szkoła w zależności od środowiska różne rzeczy Ci da, najczęściej to taki wstęp do życia społecznego. Później jeden pieron, kto wie co Ci życie zafunduje. Jeżeli komuś na niczym nie zależy, to nic nie osiągnie, bo mu braknie ambicji i chęci, czy w szkole czy w życiu. Rozwijać horyzonty i "uczyć" się na własną rękę. (Przecie skądś wiedze o np. motoryzacji się bierze) :)
Zgadzam się co do tego, że w szkole brakuje czegoś co nazwałbym edukacją społeczną: wiedza o podatkach i sposobie funkcjonowania państwa, nauka jak radzić sobie ze stresem i problemami, jak rozwiązywać konflikty, zdrowo się odżywiać itp.
Ale nie zgadzam się ze sinusy czy wiedzą historyczna nie jest potrzebna. Myślę że jej głównym celem jets to żeby pokazać ludziom jak wygląda dana dziedzina i być może zainteresować nią na tyle, żeby potem iść dalej w tym kierunku. A każdy któremu to nie przypasuje i go nie interesuje po prostu zapomni większość tego po szkole. Ale zostanie grupa zapalencow, którzy pójdą studiować np. wyższą matematykę czy historię.
Ja mam wykształcenie wyższe inzynieryjne i wiedzą pozyskania na studiach i w technikum przydaje mi się w moim zawodzie. Elektryk. Podziwiam otwartość Twojej wypowiedzi Michał, i przyznaje Ci rację. Wykształcenie jest potrzebne ale powinno lepiej przygotowywać do życia codziennego a nie tylko robić z "nas Polaków" chodzące encyklopiedie. W USA nauka jest czysto kierunkowa. Elektryk to elektryk a ślusarz to ślusarz, u nas elektryk to jest teoretycznie złota rączka bo musi być wszystkim : tynkarz, malarz, akrobata i co byś nie chciał więcej. Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę Michale.
A JA UWIELBIAM STAL:) ŻYCZĘ SPOKOJU I ABYŚ NIE MIAŁ TYCH WORKÓW POD OCZAMI😮
Pozdrawiam serdecznie Książe co Metale wiąże.
Masz rację Michu duża część ludzi ma cały guzik z tego że skonczylo studia.I niestety nadal są głąbami.
No i elwgancko, też nie mam matury😅skonczone technikum. Jak oglosilem że nie podchodze do matury, wylądowałem u dyrektorki i calej reszty 😂i te pytania "jak ty sobie chlopie ppradzisz w zyciu?" Teraz stanowisko inzyniera🙃 doświadczenie to podstawa.
Szkoła działa w systemie Pruskim, jej celem nie jest nauka samodzielnego myślenia - za to jestes karany, tylko nauka formułek które w zyciu są mało przydatne i posłuszeństwa, spolegliwości. Taki jest cel.
Same sedno 100 procent racji. Dokładnie 👍
Jak to mówią z szkoły wyniosłem krzesła!!!
Łysy to jest system Pruski, tworzących ludzi co najwyżej średnich nadających się na urzędników. Ludzie wybitnie uzdolnieni są w szkołach sprowadzani w dół.
Super też tak miałem w szkole mnustwo błędów z ortografii lecz nikt nie rozumiał że to choroba teraz na szczęście komórka mnie poprawia pozdrawiam 😊
No i słownik nie pomógł. Kropek, przecinków i wielkich liter także nie wstawił. Wyszedł bełkot z ortografem.
Pani Chylińska też kiedyś powiedziała coś o nauczycielach
Pozdrawiam serdecznie 😀😀😀😀😀👍👍👍👍👍
Jak się człowiek zastanowi to masz rację
Hejka. Tak mi przypomniales ja po skończeniu liceum i jakos ta mature zdalem pracowalem w firmie budowlanej okolo 2006 pamietam zima byla minus 22 w lutym zarabialem 3,60 na godzine , na miecha wychodUlo 700 plus munus zalezy ile nadgodzin , to na reke bo stawke mialem 4,50 takie byly czasy . Pozdrawiam jestes mega spoko idealnie mowisz to co ja mysle i tez mam niestwierdzona dysleksje 😅😅😅
Odnośnie historii posłuchaj Leszka Żebrowskiego i nie uwierzysz Grzegorza Brauna. O Podatkach wiem dość skończyłem technikum ekonomiczne. Księgowość te tematy.
NIC DODAĆ NIC UJĄĆ LUDZIE TWORZOM ŚWIAT A INTELIGĘCI UTRUDNIAJĄ ŻYCIE CZŁOWIEKOWI
My na wychowaniu technicznym, chyba w 8 klasie, musieliśmy zrobić radio które działało bez prądu i bez bateri ! Bżmi to jak herezja, ale to było za komuny i działało tylko cicho , trzebabyło przyłożyć ucho do głoniczka i potencjometrem zmieniałeś stacje !
Temat rzeka i popieram! 👊
No to ja jestem taką osobą która codziennie całek używa. Inżynier mechanik - konstruktor silników lotniczych. Matma nie ma nauczyć cię wzorów, tylko myślenia. Taki jest jej cel. Co do całego szkolnictwa, fakt, powinno być dużo, dużo więcej praktyki.
AA ja nadal chodzę w szerokich spodniach głównie Clinic /Error , i wiele przez to miałem nieprzyjemności i nie raz dostał bym za to wpierdol ( w latach 90 tych początek 2000) , ale nie oddam swojego stylu nawet za cenę zdrowia. Teksty typu podciągnij spodnie, czy masz nasrane w galotach to była norma , miałem to w dupie i już prawie 26 lat nosze szerokie ciuchy i słucham głównie Rapu. Styl ten przyjęła także moja córka i chodzimy w tych samych Ciuchach :) Co więcej mam nadzieję, iż ona osiągnie to o czym ja marzyłem i to jest jej wybór, jest w szkole Mechanika samochodowego i aktualnie ma praktyki w Porsche :) Tak więc dwie miłości moje stały się także miłościami mojej córki.
👍👍👍
04:45 tez miałem taką suke w szkole.
Tfuuuuu...
07:08 i też mi tak bicz komunistyczna powiedziała!
W 100% zgadzam się z twoim zdaniem.
Pozdrawiam z UK
wkońcu b.fajny tytuł
Nikt nie używa tych trudnych liczb bo w googlu ma kalkulatory…gdyby nie te liczby to Ci co umieli je wykorzystać nie byłoby komputerków. Pan co dom Ci stawia umie winkiel wymierzyć, policzyć objętość betonu do zamówienia….w szkole jest serwowana wiedza ogólna żeby każdy miał świadomość że coś takiego istnieje i mógł znaleźć swoją drogę….faktem jest to że brakuje wprowadzenia do życia codziennego jak podatki itp i to powinno się pojawić
Może trzeba mówić w szkole więcej o znanych polakach i z czego zasłynęli np: Rotmistrz Pilecki, Kapitan Władysław Raginisa. Czy też Tadeusz Sedzimir. Mamy z kogo czerpać przykłady. Wycieczki w miejsca z wiązane z tymi ludźmi.
Ma Pan rację za dużo nie przydatnych śmieci jest wkładane w głowy młodych ludzi mlodych
Z historią też tak miałem a jak już nie chodzę do szkoły to teraz z chęcią włączę sobie tv i obejrzę dokument o wojnie itp chyba najważniejsze jak to przekazują ale to się w Polsce nie zmieni córka w Niemczech ma całkiem inaczej wraca do domu i na wolne a nie siedzi przy książkach do późnych godzin
Pozdrawiam Michu fajny wlog
Panie Michale :) stolica Maroko to Rabat!!! O to na bank wszyscy się dopytują w warsztacie :D generalnie się zgadzam! Pozdrawiam
Te wszystkie tangensy to są narzędzia. To, że rzadko spotykasz się z sytuacjami, gdzie są one przydatne, to inna sprawa. Niestety powszechnym jest też niedostrzeganie subtelnej różnicy między "rachunkami" a matematyką. Dodawanie/odejmowanie itp. to są rachunki. Wykazanie, że np. sumę kolejnych n liczb naturalnych można zastąpić jakimś "wzorkiem", to jest matematyka.
hmm, ja mam trochę z tej trudnej matematyki w pracy (choć jestem z niej naga ale radze sobie bo musze), zgodzę się, że uczą wszystkiego ale nie tego co trzeba. Prosty przykład, który przydaje się w życiu , jak odpowietrzyć kaloryfer , czy jak policzyć sobie nie używając neta (wypłatę) jak opłacić rachunki , czy jak coś naprawić w domu od pilota po automat ( nie używając Internetu). Oczywiście dalej w szkole miałem, prawo, rozliczanie podatków itd. ale wcześniej te istotne rzeczy życiowe nie były rozwinięte w takim stopniu w jakim powinny być. Ehh długo by pisać. na ten temat. pozdrawiam.
Szkola i matura sie przydaje bo wszystkie drzwi sa otwarte ale historia jak najbardziej......operacja barbarossa ;)
Nie zgodzę się z tobą łysy ja na kurierce używam całej wiedzy ze swojej szkoły i podstawowe i gimnazjum i liceum. Pozdrawiam
Hej ✌️ gorące pzdr dla Micha / M4K Team - świat Moto rządzi - dziękuje i pzdr Piotr Ł ✨
❤
Wiem jak to jest ja opuściłem szkołę i nawet jak by mi nie szło to chcieli bym ją skończył. A trzy lata później do tej samej szkoły idzie brat spokojny miły. To na start na początku roku szkolnego padło pytanie o nazwisko. A czy ty jesteś młodszym bratem?? i się zaczęło. Do ponad pół roku szkolnego musiał zdobyć zaufanie a ponadto w pierwszej kolejności był pytany a oceny było czuć zaniżone. Pamiętam do dziś bo po pierwszym miesiącu nauki osobiście przyszedł do mnie brat i podziękował jaki to miał start w nowej szkole i tylko była o mnie mowa
Łysy, no co Ty. Przecież codziennie korzystam z pierwiastków, sinusów i cosinusów jak zaglądam do portfela 🤣🤣🤣.