Dziś też jest trochę inaczej z tym "przejęciem" ziemi od rodziców, większość z nas ma rodzeństwo, które wie ile ziemia jest warta i chciałoby z tego skorzystać.
No a co w tym złego? Tylko, że to już rola rodziców żeby spisali swoją wolę, aby potem nie dochodziło do kłótni... Jeśli jest dwójka rodzeństwa, to i tak odkup ziemi po 50% wartości to dobra okazja... Jest też inne wyjście, rodzeństwo może partycypować w zyskach w jakimś procencie. Tutaj ważna jest rola rodziców, bo najgorsze to zostawić ziemie i niech się dzieje. Co drugi dom na wiosce jest w stanie konfliktu o podział ziemi.
U nas było tak w rodzinie. Ojciec miał rodzeństwo, dwóch braci i dwie siostry. Żadne z rodzeństwa nie chciało gospodarzyć, wiec tato przejął wszystko. Nikt niema nikomu za złe, że tak wyszło. Teraz ja jestem z bratem, ja gospodarze, a brat nie. Prosta sprawa. Nawet rodzice mówią, że niema mowy o jakimś spłacaniu rodzeństwa.
Dobrze mówisz , rób swoje , nie patrz na innych , elegancko się rozwijasz i widać że Ci się chce , a w tych czasach to już co raz mnie spotykane ,pozdrawiam :)
Z tą ziemią to się wgl dziwnie porobiło. Jak kiedyś opłacalność była duża to za kilka pensji można było kupić sobie hektar. A teraz jak opłacalność coraz bardziej spada to za kilka pensji ziemii nie kupisz.
dokładnie 100% prawdy i też robiłem od lat najmłodszych bez prawa jazdy sie jezdziło wakacje byly zawsze w pracy nigdy z rodzicami nie pojechalismy na wakacje od dziecka i absolutnie nie żałuje i nie mam im za złe, ale niech wtedy jak ktoś sie zastanowi jak wytyka a ty masz a ty dostałeś za freee...
Jak to mówią, najlepiej jest się dobrze urodzić :) Ale potem niestety nie ma nic za darmo. Nic nie jest dane na zawsze, pracowanie na dużym areale to nie jest jakaś banalna sprawa i nie jeden sobie nie poradził. Ty dajesz sobie radę świetnie, a co więcej rozwijasz się w niebanalnym tempie. Także olać hejterków.
Wychowałam się na gospodarstwie razem z bratem. W wieku piętnastu lat wyjechałam do szkoły i na wieś już nie wróciłam. Nigdy nie upominałam się o jakieś spłaty typu zachowki bo zgodnie z sumieniem uważałam, że mój brat swoją ciężką pracą od dziecka na to gospodarstwo zapracował . Ustawa o zachowkach szczególnie jeżeli chodzi zimie jest krzywdząca. Dlatego rodzice przy zapisie gospodarstwa jednemu z dzieci pozostałe rodzeństwo zobowiązać od odpisania się w obecności notariusza.
Zgadzam się z tym co mówisz że się zawdzięcza rodzicą co się dostało, ale jest też tak że każdy z nas od młodych lat pomagał w tych gospodarstwach domowych
Bardzo dobre są te przyczepy, w mojej okolicy w dużych gospodarstwa, po dawnych PGR, jest przynajmniej 7 takich przyczep, śmigają całe żniwa, robiąc wiele kursów dziennie. Są to bardzo trwałe przyczepy, bardzo dobrze spisują się w polu. Będzie Pan zadowolony.
Moje spostrzeżenie na temat wielkości gospodarstwa lub tego co posiadamy jest takie że inni ludzie zazdroszczą pieniędzy (często jest wzięty kredyt na rozwój i inwestycje) a nie pracy jaką wykonujemy codziennie (czyli całych dni ciężkiej i żmudnej pracy)
Czekaj czekaj... skoro codzienna i żmudna praca to po co brać więcej i więcej? Żyjesz żeby pracować czy pracujesz żeby żyć? Ja jestem tego zdania ,że nie moje pieniądze, nie moja robota i nie moja sprawa. Dziwi mnie tylko to, że ludzie biorą hektary, mało się nie zesrają o każda skibę ziemi a płaczą bo ciężko, bo się nie opłaca, bo żmudna i ciężka praca...paranoja
@@mariuszh702 Kule z całym szacunkiem oglądam od kilku lat nie z wszystkim się zgadzam co mówi ale szanuję go i podziwiam nie słyszałem by kiedyś powiedział że się nie wyrabia z pracą polu gospodarstwo czyste zadbane sprzęt rolniczy tak samo i wystarczający na obecne hektary pewnie z zapasem fakt trafiają się ludzie co narzekają Więcek lub mniej ale czyż to nie jest nasze dobro narodowe
Zgadza się.ta ewolucja w powiększaniu areału cały czas postępuje i w końcu dojdzie do tego że pozostałe 5,6 gospo na wsi przejmą korporacje.A aby do tego doszło zadbabaja o to struktury ue wprowadzając nowy ład
Ludzi wymęczyły lata 90. Potem już w 2000 latach nie chcieli słyszeć o zakupie ziemi. Znam takie przypadki że dzierżawcy PGR padali rok przed Unią i znam takich co od 20-30ha w 2004roku, dziś obrabiają 400ha własnej ziemi z super sprzętem, i z małym kredytem.
Bardzo dobra merytoryczna wypowiedź na tematy gospodarstw i ich powiększania. Na KRUSie jest nas 1mln200tysiecy natomiast produkujących tylko około 300tysiecy. Spowodowane jest to w dużej mierze tym, że gospodarstwa się specjalizują w danej produkcji. Oczywiście jak w każdej branży są również upadki z powodu czy to różnego rodzaju przypadków losowych czy też złych decyzji finansowych. W każdym bądź razie życie nie lubi próżni. Super film. Pozdrawiam
Ja miałem możliwość zostania w wojsku teraz byłbym na wysokiej emeryturze, ale rodzice zostań, bo się zmarnuje. Zostałem harujesz jak wół, a dostaniesz głodową emeryturę,
Witaj Mateusz jestem w wieku Twoich rodziców, więc wiele w życiu widziałam, przeżyłam, wychowałam się na wsi, na malutkim gospodarstwie, i dopóki żyję, dopóty będę mieć ogromny szacunek do jakiego kolwiek rolnika, sama pomagałam rodzicom od 7ego roku życia, od niedawna trafiłam na kanał Twojej pięknej i bardzo mądrej, inteligentnej żony Agnieszki, a później Twój, obejrzałam wszystko od początku, nie mogę z Tobą dyskutować na temat nowoczesnego parku maszynowego, czy innowacji gospodarstwa, gdyż na tym się nie znam, od 30 lat mieszkam w mieście, takie są czasem koleje losu, wsi mi brakuje jak powietrza, znam się troszkę na ludziach, potrafię czytać z ich oczu, tak jak wspomniałam wyżej, nie znam się na profesjonalnym gospodarowaniu, ale uwielbiam Ciebie słuchać, gdyż bije od Ciebie aż do bólu szczerość, prostota, normalność, na pierwszym miejscu jesteś wspaniałym,ciepłym, o dobrym sercu człowiekiem( może aż za bardzo jak na obecne czasy) wspaniałym mężem i ojcem, a później wspaniałym,bardzo pracowitym rolnikiem,i zasługujesz na wszystko co najpiękniejsze w życiu, pozostań Mateusz sobą, rób swoje, nie przejmuj się zawiścią ludzką, gdyż są to ludzie bez żadnych wartości, myślę że nie ma drugiego takiego narodu jak my Polacy, w których tkwi tyle chorej zazdrości, jak można zazdrościć komuś ciężkiej, uczciwej pracy, patrząc tylko na efekty, nie mając pojęcia że gdzieś tam, jak są plusy, są również minusy, i czy już nie wolno rolnikowi pomyśleć głośno jaka jest prawda? bo zaraz jest atakowany za biadolenie, narzekanie, to nie tak, nie o to w tym wszystkim chodzi, no ale ja niestety nigdy nie zrozumie tej zazdrości, zawiści ludzkiej, i to jest dla mnie najbardziej przykre, uwłaczające w naszym narodzie. Życzę Tobie Mateusz, Twojej żonie Agnieszce, Twoim synom Szymkowi, Wojtusiowi( też mam Wojtusia 😂 to wspaniałe chłopaki, mój również wspaniały mąż i ojciec) Grzesiowi, Kubusiowi, przede wszystkim Zdrówka, samych sukcesów zawodowych w rolnictwie, obfitych plonów, a rodzinnie, szanujcie i kochajcie się z Agnieszką zawsze jak do tej pory, niech radość i uśmiech nigdy nie zniknie z waszego oblicza, jesteście piękni tym czym jesteście, zewnętrznie, a przede wszystkim wewnętrznie ,w waszej skromności i delikatności jest to coś takiego innego, pozdrawiam raz jeszcze, nie zmieniajcie się nigdy💎💎💎❤💙💚💚💚🍀🍀🍀
@@krzysztofrybarczyk6822 to prawda, dziękuję za zwrócenie uwagi, już poprawiłam, ale to chyba przez to, że jestem dzisiaj myślami przy Mariuszu, z naszej bliskiej rodziny, troszkę smutną wiadomość otrzymał on, i my wszyscy na początku tygodnia, a jeśli chodzi o zdrowie, nie ma chyba nic cenniejszego dla każdego z nas, pozdrawiam i życzę miłego dnia 🍀🍀🍀
@@KulaXT Ale to tylko skromna, szczera prawda, bo taka ona jest, i każdy rolnik, czy nie rolnik, jestem wiecej niż pewna, że w ten sam sposób myśli, i szanuje Cię właśnie za to kim, i jakim człowiekiem jesteś, a resztą nigdy się nie przejmuj, to nie są ludzie ze szlachetnymi wartościami, dobrym sercu, i szczerymi intencjami, to jest zwykła zazdrość, zawiść która ich zjada, Ty i Agnieszka jesteście wyjątkowi, a rzadko się zdarza żeby znaleźć tę drugą identyczną połówkę jabłka, wiem co mówię, nie powinnam tego mówić, bo dla każdej matki jej dziecko jest naj... ,ale jak patrzę na moje córki, syna, zięciów i synową, na ich piękność wewnętrzną, wrażliwość, szczerość, szacunek do wszystkiego i wszystkich, to wszystko inne nie ma żadnego znaczenia, i patrząc na was, Ciebie i Agnieszkę widzę to samo, a znam was tylko z video, szczęśliwy ten co posiada i potrafi zawsze docenić, pewne wartości życiowe na dobre i na złe, jesteście wspaniałym małżeństwem,i wspaniałą rodziną pozytywną pod każdym względem, macie w kodzie genetycznym piękne wartości człowieka, które coraz bardziej ostatnio zanikają w wielu z nas, pozdrawiam i życzę wszystkiego naj naj naj zawsze i wszędzie 🍀🍀🍀
lata 1990 do 2005 to były najlepsze czasy na kupno ziemi duzo na wsi było pijaków kupiło sie ziemie za grosze od alkocholików oni przepili bardzo szybko a potem jeszcze przychodzili do pracy za wódke pracowac na tej ziemi co sprzedali
@@m-gosc29 co ty wiesz jak bys ty od niego nie wzoł to kupił by inny pijak potrafił sprzedac ciagnik ursusa c 360 w naszej okolice pieniadze zaniesc do sklepu wiejskiego zeby mu za to wódke wydawała
Na ludzkiej krzywdzie nikt się nie dorobił u nas wszyscy co się na ludzkim nieszczęściu dorobili to albo szybko poumierali albo nie mieli komu przekazać
A u mnie w okolicy nie było żadnych PGR ów a za komuny jak ludzie oddawali ziemię ziemię za emeryturę to przyjechał jakiś jakiś warszawiak i zgarniał wszystko za grosze od gminny zwykły człowiek nie mogł nawet ara kupić teraz sprzedaje co roku po parę ha i się dzieci bawią a jest z czego bawić bo nazbierali ponad 70ha x 55tys za ha
Tak naprawdę gdyby nie nasi ojcowie to byśmy teraz gospodarzyli jak Grzesiu w Parczewie . Oczywiście ja go podziwaim za upór i za to że sie nie podaje tak łatwo.
Cześć, niepotrzebnie się tłumaczysz, wszyscy doskonale wiedzą ile ziemi było kiedyś do wzięcia i za jakie pieniądze, kto się nie bał ryzykować i wiązał przyszłość z gospodarstwem a przede wszystkim myślał perspektywicznie to tą ziemię brał, dlatego chwała Twojemu ojcu że jak miał możliwości zakupu to z nich korzystał i chwała Tobie że dalej ciągniesz ten biznes i tez swoim chłopakom chcesz zostawić coś o co będą mogli się "bić"...
Ty to dobrze wytłumaczyłeś nikogo nie obrażając bo jeden agro youtuber poruszajac taki temat obraził małorolnych po całości a tak jak wspomniałeś różne są rejony i różne perypetie życiowe w wielkopolsce każdy ziemię trzymał mało kto chciał sprzedać taki region i tak jest do tej pory ty 80 tyś byś za ziemie nie dał w wielkopolsce to była by oferta z grubej promocji. POZDRO
@@grlipek586 nie ma co już tego rozdrapywać ale teksty o rolnikach którzy robią starymi 60tkami po 10 godzin i są cali upoceni i to jest ich głupota bo nie potrafią ruszyć głową żeby poprawić sobie warunków bytowych to takie sugerowanie że mały rolnik jest głupi nie dość że robi Starym sprzętem męczy się to jeszcze nie umie rozwijać gospodarstwa ciekawe czy jakby kazdy z tych 100 hektarowcow w większości dzięki swoim rodzicą mają to co maja i to jest ok musieli zaczynać w tych czasach np od 15 hektarów czy by byli tacy mądrzy i by chociaż tą starą 60 wymienili na coś więcej
@@xyzxyz6770 powiem ci tak, po częsci ci mało rolni są winni temu że ciężko pracują bo nawet minimalnym kosztem ale da sie prace zorganizować do tego stopnia żeby nie była ona nadto ciążąca, ale do tego trzeba troche oleju w głowie i chęci, większośc tego nie ma, bo po co, a tam na co mi, dawnij my tak robili, było dobrze, a później słyszysz od takiego że na operacjum musi iść bo krzyż boli, a no boli, ciekawe dlaczego
5:48 Kula tak jest w każdej branży. Nawet gdy ktoś zrobił wszystko od zera to znajdą się ludzie którzy powiedzą, bo miałeś to, bo miałeś tamto, bo miałeś szczęście. Elon musk założyl paypala, tesle, spacex bo przecież miał bogatych rodziców, uj z tego że 99% tak samo bogatych nie zrobili nic ale "on miał szczęście". Tak jak jemu i to Tobie to zdecydowanie pomogło ale nie deprecjonujmy do zera twoich zasług.
A nie myslałeś o przyczepie na tandemie z 16 ton? Na pewno ułatwiło by to rozładunek, u siebie mam 12 ton, troche przymała, ale sam wyrabiam sie z odbioru od triona, i nawet do 3 km drogi, łatwo wykipowac i nie męczy się czlowiek z tymi burtami
Bo kiedyś było normalnie, jak pole nie spłacało się w 2-3 lat to było drogo, ale zyski też były mniejsze niż teraz, ale teraz okres spłaty to 20-30lat...
@@karol259 zależy co się liczy, np w połowie lat 90 pszenica była w cenie około 500, i plony około 6t, cena hektara(u mnie) wachała się w przedziale 7-10tys/ha, czyli okres spłaty około 5 lat, ale z drugiej strony przeciętny pracownik(nie mylić że średnią krajową, bo była wyższa) zarabiał 700 miesięcznie i mógł w ciągu roku kupić hektar pola, teraz musi pracować 3-4 lata a rolnik około 20lat... Więc niby w rolnictwie opłacalność była lepsza, ale porównując do innych dziedzin gospodarki aż takich kokosów nie było...
Dostać gospodarstwo to jedno a je utrzymać to drugie. Znam kilka gospodarstw co szybko upadły kiedy nowi gospodarze, bez chęci pracy szybko roztrwonili cały majątek.
Tu gdzie jesteś to zasługa twoich Przodkow jak i Twoja was wszystkich równie dobrze byś mógł to wszystko stracic przez swoje zarządzanie a Ty ciągle się rozwijasz i dalszego rozwoju Tobie życzę a ludzie heh zawsze będą gadać
Przejmując gospodarstwo otrzymujemy to co nasi przodkowie musieli wypracować ciężką pracą. Za naszych dziadków i pradziadków wykonywaną ręcznie. Gospodarstwo rodzinne to przecież takie, na którego sukces pracują pokolenia. Nie wyobrażam sobie aby dzieci wychowywane w takim rodzinnym gospodarstwie przyglądając się pracy rodziców i dziadków mogły w przyszłości bez żadnych skrupułów przetrawić majątek. W takich przypadkach jest gdzieś błąd w wychowaniu. Za minimalny cel przy przejęciu gosp. należy zawsze postawić sobie nie pomniejszenie go, a każda inwestycja będzie już sukcesem 👍
Żałować mogę że o jedną kolejkę za dużo wypiłem na imprezie, a co do ziemi to była jest i będziesz a i tak ma koniec każdy 1/2 i 1 pod ziemią skończy. Także najważniejsze jest zdrowie i zdrówka życzę. pozdrawiam 😜
Najgorszy jest brak możliwości rozwoju sytuacja z mojej wsi. Jest powiedzmy 10 rolników każdy ma tam od 20-120ha (My obecnie koło 45/50ha) I każdy walczy o każdy ar ziemi bo nie idzie dobrać więcej. A obok jest kolos Top Farms (Siedlisko) który ma około 1100ha ziemi w dzierżawie większość, praktycznie uniemożliwia jaki kolwiek rozwój chodzą słuchy że mają coś im zabrać ale ile to nikt nie wie. Sytuacja jest generalnie patowa bo z 50ha ani człowiek się dorobi ani zarobi. Ziemię mamy jedną z najgorszych do upraw bo to jest 3b mady ciężkie i tereny zalewowe. Paliwo znika jak woda z kranu a wiadomo cena jest zabójcza, nawozy to samo. Sprzętu się nowego nie kupi bo skąd wziąć na to pieniądze. Zetor 12045 ma problem z oraniem pługiem 3'ką każdy ha to minimum 2/3h pracy. Potem po tych górach męczy się talerzówka żeby na samym końcu wjechała brona aktywna. I na końcu jak się policzy ile ciągnik spalił paliwa to wychodzi około 200l na ha. Więc samo paliwo zużywa dotację z UE a zostają jeszcze nawozy, ziarno do siewu i cała reszta nie przewidzianych wydatków. A gdzie tu wliczyć koszty utrzymania maszyn itp. Przy zbiorach na poziomie około 5t z ha jesteśmy na granicy opłacalności. Gdyby nie praca dodatkowa to według mnie nie ma możliwość życia na jakikolwiek godnych warunkach. I tak można pisać i narzekać wieczność, gospodarkę zaczynam traktować jako hobby i jak się coś zarobi to jest fajnie ale jak nic się nie zmieni na przestrzeni następnych kilku lat to trzeba będzie pomału myśleć nad rzuceniem tego bo z tego chleba nie będzie.
Raczej kto miał pieniądze .u mnie w okolicy wykupili ziemię ludzie co pracują za granicą jako lokaty płacili więcej niż rolnik był wstanie uzbierać ze swojej pracy i utrzymać płynność finansową gospodarstwa. Często sprzedaż była po cichu .że nikt nie wiedział dopiero po fakcie wychodziło że zmienił się właściciel takim sposobem skupili ziemię w okolicy a my rolnicy jedynie możemy od nich dzierżawić jeśli sami nie uprawiają tak to wygląda każdy region jest inny
U mnie ojciec a raczej u nas bo mam brata bliźniaka i gospodarzymy razem ojciec też ale on zawsze nas dołuje poniża nigdy ziemi nie kupił przychodzili do niego tak z 25lat temu i 8tys za ha chcieli sprzedawać on nie chciał bo mu nie potrzebna a miał po rodzicach 9.4ha i tak inne lata też przychodziły inni do niego że by kupił to on nie i nie.. z bratem jak kończyliśmy szkole tech. To zaczęliśmy kupować ziemię awantury były na kurwa zawsze ja mam 9 ha brat 9ha a ojciec teraz 22ha i to cudem po awanturach oczywiście przejął i spłacił gospodarkę po sw. Pamięci wujku.. grosza nam nie dał na ziemia... Pracujemy razem bo zwierzęta są w 6 pomieszczeniach 50sztuk w tym 20krow a od 35 sztuk gnoj ręcznie na dwa razy się przerzuca na tura na szyję bo stare budynki warzyw 10ha jest z warzyw z bratem dzielimy się i staramy się inwestować przy bydle wszystko robimy na polach też wszystko robimy na ojcowym też a grosza za mleko byki nie widzimy od 11lat bo ojciec na starość odkłada tyle co koncentrat kupi do krów ale siatki folie paliwo nawozy to my z bratem kupujemy maszyny też jakieś tyle co młody rolnik wzięty nigdy kredytu i z prow nie korzystaliśmy bo za mało ziemi posiadamy z bratem... Także jak słyszę że ojce rozwijały się kiedyś i teraz to naprawdę podziwiam i zazdroszczę tym dziecia co mają takich ojcow...fajnie masz i mają inni... A nie dobijanie kogoś jak ktoś lubi pracować...
Hej. U tych sztuk co wybieracie ręcznie gnój to są na uwięzi? Nie dałoby rady wjechać do środka miniładowarką? Kurde czytając to, zrobiło mi się Was trochę szkoda, fajnie by było trochę odciążyć niektóre prace w gospodarstwie. Pozdrawiam
Nie zazdrość, pracuj, pracujesz na kolejne pokolenia. Ja pracuje dla syna ja też wiele przeszedłem, mam satysfakcję że następca będzie miał lepszy start. Powodzenia i wytrwałości.
Czy ktoś przeją 100-300ha czy ten co 20ha jak ktoś chce robić to będzie się opłacało sam mam nie wiele a widzę w tym sens i jakąś perspektywę w przyszłości
Kiedys ciagnika nie kupiles a co dopiero ziemie od panstwa gdzie ziemie przejmowaly PGR i Kombinaty .W latach 90 mozna juz cos bylo kupic za tanie pieniadze
Kto nie dorobił się hektarów do 2010 to już się nie dorobi, przy produkcji np pszenicy. Oczywiście są strony gdzie ziemia jest tańsza, ale żeby spłacić jeden ha to kupa pracy.
Kiedy kupowałem ziemię 10-12 lat temu płaciłem po 25 000 rzepak kosztował 1000 do 1200 a więc należało zapłacić około 25 do 20 ton w roku ubiegłym kupiłem kawałek za 55 000 cena rzepaku około 3000 więc resztę matematyki zrób sobie sam 😉🖐️
Zgadzam się z tym tytułem. W moim rejonie było tak samo. W latach 90-tych kto miał trochę pieniędzy to kupował ziemię i sprzęt po PGR za grosze jak na te czasy
U nas jak dziadek gospodarzył to było 12ha ziemi później ojciec przejął to rozwinął gospodarstwo do 90ha teraz razem gospodarzymy to mamy 130ha oraz usługi prowadzimy,w tym momencie ceny ziemi są chore ostatnio kupowałem 80arów działkę 6klasa za 60tys zł
Teraz jest taki głód na ziemię że ciężko się rozwinąć w wielkości gospodarstwa przejąłem po rodzicach część gospodarstwa część przejął brat i teraz chciał bym się rozwinąć ale gdziekolwiek się pojawią dzierżawy czy agencyjne czy prywatne to tylu jest chętnych że nie idzie się dopchać a ci co już mają więcej bądź np hodują krowy to sypia ceny po 2500 i więcej za hektar gdzie mnie juz na to nie stać a o kupnie to już nie wspomnę
Mogłeś powiedzieć też ze twój ojciec pracował i zarabiał trochę to też się przyczyniło do rozwoju gospodarstwa i nie pisz ze nie bo na życie mieliście a też utrzymać dom i rodzinę trochę kosztuje a z gospodarstwa co wypracował to mógł inwestować
Z jednej strony tak z drugiej niej. Przez to że tata pracował gospodarstwo było odstawione na bok i szczególnie hodowla trzody podupadła na tyle, że finalnie ją zlikwidował. Więc te pieniądze co zarobił stracił na gospodarstwie. A o tym też nikt nie mówi bo każdy liczy tylko ile mu wpadało z pensji.
@@KulaXT Może i masz racje ale finalnie i tak wyszło chyba lepiej bo i emerytura dużo większa niż gospodarstwa.Gospodarstwo jest już całe na ciebie i budynki też czy jeszcze coś na ojca jest?
Dużo powiedziane o udanych zakupach ziemi gdzie pieniądz stracił wartość szkoda że nie wspomniałeś o latach 90 tych za czasów Pana Balcerowicza gdzie znam przypadek w rodzinie zakup traktora odbił się totalną czkawką raczej zwinęli interes mówię o oprocentowaniu które wzrosło kilkaset procent
Kupował ziemię.... jak się mieszka w regionie gdzie ta ziemia była na sprzedaż to se można pogadać... do tego jeszcze zakupy z ANR... Zapraszam na północne Mazowsze.. tam płacilibyście za ha 4x więcej niż w rejonach po PGR-owskich
Kazdy musi swoje powiedziec ale chodzi o to jak moze konkurowac na dzien dzisiejszy ty masz ponad 100 ha a ja 8ha i chcial bym sie rozwijac ale jak ma sie takich 5 gospodorzy wokol siebie to nie ma szans ani z kupnem ani z dzierzawa i to jest najgorsze ze wiekszy zawsze bedzie wiekszy
Jak ktoś miał olej w głowie i się nie bał to rozwijał gospodarstwo. Pradziadek z 2ha zrobił 8 a dziadek z 8 zrobił 22ha. Nie bał się i kupował ale on za dużo mówił i przez to stracił raz dobrą ofertę na 16ha ziemi a później na 22ha które uratował przed zalesieniem i jego (powiedzmy kolega) jak się dowiedział że on to kupuję poleciał i go wchuja zrobił. Gdyby mniej gadał było by 80+ no ale jest 20pare. Dziś u nas praktycznie niema co kupić prawie wszystka ziemia jest w rękach dużych gospodarstw 200ha+. Sąsiad przejął gosp w wieku 17 lat po 6 latach kupił PGR praktycznie za grosze wszyscy już twierdzili że zbankrutuje dziś ma wchuj ziemi i przetwórnie ważywną.
W gospodarstwie nie ma podziału kto zostaje dziedziczy ziemię każda spłata to klęska w rozwoju gospodarstwa . A w dzisiejszych czasach mało kto chce zajmować się rolnictwem
Dziadek i ojciec zawsze mowil."3 pokolenia buduja 4 ruinuje" u nas w okolicy te duze gospodarstwa z czasow 50, 60 tych upadly a 3/4 dlatego ze nie bylo nastempcow...
Siemka. Możesz powiedzieć coś na temat Super N 46 ? czy na N2 to dobry pomysł czy zastosować np. zaksan? NIgdy tego nawozu nie stosowałem i za dużo o nim nie wiem, dodam że N1 będzie Saletrosan 26. Jeśli również ktoś z widzów stosował i może się wypowiedzieć chętnie poczytam opinie :) Pozdro :D
ze 30 lat temu do mojego dziadka przyszedl wojt zeby kupic 23 hektary we dwoch... dziadek powiedzial ze nie a teraz mecz czlowieku sie na hektarowych dzialkach :/
lepiej zepni fligla z hl i masz zestaw do 7820 a ta pts do 6620 a po drugie lepiej miec 3 przyczepy niz dwie bo jak jedna nawali to dwoma ciesko ale jakos ogarniesz a jednom to jusz nie
Mam teścia co w latach 80tych miał 1hektar a do 95roku powiększył gospodarstwo o 3 inne zyskując łącznie 75ha. Kupował za gotówkę z pensji bo rolnikom nie dawali kredytów a on płacił od ręki. Tylko co z tego jak ma 3 córki i pierworodna jako figurant gospodarzy bo mąż miastowy z 2 lewymi do rolnictwa. Mi nie chce dać obrabiać bo za daleko mieszkam (25km). W moim rejonie (kujawsko-pomorskie) dziś śpiewają koło 100-120tys za hektar w zaleznosci od ilosci krowiarzy w danym rejonie. Dwa lata temu sąsiadka chciała odemnie po 75tys za hektar i jej podziękowałem. Moim 3 synom rolnictwo wybijam z głowy jako główne źródło dochodu mogą jedynie jak ja z sentymentu po godzinach obrabiać pole.
A ja Wam wszystkim ziemi i tych ha nie zazdroszczę chyba dlatego ze końmi ją dawniej uprawiałem Gospodarstwo było i jest 22 ha własności ogólnie uprawiamy teraz tylko 12 ha
Z perspektywy czasu na pewno lepiej było zainwestować w coś innego niż rolnictwo, czasu nie cofnie ale nie myślałem że tak szybko przyjdzie ta refleksja, liczyłem że będzie to 20 lat później
@@KulaXT w tym roku to nawet nie chce mi się myśleć o wyjściu na wiosnę w pole, nigdy wcześniej tak nie miałem ale jednak opłacalność to jest główną motywacja
Ja tam szanuje takich gospodarzy jak Ty. Nikt nic za darmo nie da . I nikt sobie nie zdaje sprawy ile wyrzeczeń trzeba spełnić żeby mieć to co masz Ty . No ale najłatwiej oceniać z boku i krytykować. Pozdrawiam życzę sukcesów i wysokich cen płodów rolnych i niskich cen paliw i nawozów;)
W latach 85-90 dziadek miał największe Gospodarstwo we wiosce i dosyć nowoczesne , bo nowe, ciągniki plugi ,park maszynowy do bydła , do buraków itp. Dodatkowo pracował, za miesiencza wypłatę mógł kupić 1- 2ha ziemi miesięcznie. Wtedy było troszkę inaczej. Przestał kupować ziemie bo mu juz tyle wystaraczało , dopiero ja zacząłem dokupywać i szukać ziemi . Szkoda bo trochę lat zostało zmarnowanych teraz mogło być spokojnie dużo więcej. Czasu się nie cofnie ,nadzije , że coś się uda wydzierżawić z kowr po TFG.
Ile ja bym dał za to żeby kupić ziemię u nas na gospodarstwie bo mamy małe gospodarstwo i trafiliśmy na fundusz żeby coś zakupić ale nic nie ma a jak jest to stoi 10 bambrów i podbija cenę
Jeśli podasz maila mogę wysłać Ci zdjęcie jak rozwiązałem u siebie w przyczepie zamykanie burt na sprężynie że trzeba się z nią szarpać a koszt bez robocizny to około 100 parę złotych na całą przyczepę
u mnie gospodarstw jest z 50 są co maja 10ha są co maja 1500;] nie mamy tu żadnej trasy szybkiego ruchu takie za dupie jest nawet sklepu już nie ma trzeba 20km do miasta jechać po prostu jest świeże powietrze bo ruchu nie ma co mnie cieszy
Kula mówisz że w latach 2000 mieliście ofertę 10tys za hektar, a może pamiętasz jaki był np dochód z hektara pszenicy wtedy lub cena za tonę ziarna, czy z trzody itp? Pytam tak z czystej ciekawości jak to się kształtowało itp.
Nie chodzi mi o Ciebie tylko o ogół. Jak to jest ze kiedyś twój ojciec kupował nowe ciągniki jd i mf + maszyny vaderstad. A dzisiaj Ty się zastanawiasz czy wymienić 35 letnia przyczepę na 30 letnia?
Nie jeden rolnik obecnie żałuje, że nie kupił ziemi w latach 90. lub na początku 00. kiedy ziemia była stosunkowo tańsza. Powody różne, zazwyczaj (z czym ja się najczęściej spotykam) fakt, że ówczesnych czasach nawet te 10-15 ha jeszcze starczało i mało kto chciał się pchać w kredyty itd. Teraz popularne tłumaczenie, że gdyby człowiek wiedział co będzie… :) Tak naprawdę zdecydowana większość rolników, która wtedy jednak ryzykowała i kupowali ziemie to teraz się śmieją ale tak jak Kula wspomniał: teraz mówimy że nawet te 10 tys to kiedys bylo malo a anie wiadomo czy za np. 30 lat nie okaże się, że aktualne ceny na poziomie 60-70 tys. za hektar to wtedy będą śmiesznie niskie.. ;) Na koniec taki paradoks - pomimo tego, że coraz więcej gospodarstw znika i ziemi niby jest coraz więcej to coraz trudniej ją kupić a tym bardziej na korzystnych warunkach.
08:12 ludzie pamiętają jak było w czasach przemian ustrojowych kiedy panował jeden wielki burdel (dzikie prywatyzacje, ziemie od państwa za grosze po znajomościach) dlatego jak ktoś nagle się dorobił w tych czasach to jest odbierany przez ludzi tak jak jest..bo tak się przyjęło
Gospodarstwa rodzinne to sztafeta pokoleń. To oczywistość. Są strony gdzie ludzie fajnie pracują i niestety nie ma możliwości rozwoju. Stąd jest największy ból dupy co niektórych. W moich stronach za piach się płaci jak w Twoich za mocne kawałki. Ale takie jest życie. U nas rolników brakuje braterstwa i stąd się biorą te wszystkie zakompleksione i zawistne komentarze. Z perspektywy czasu raczej wszyscy żałują że czegoś nie kupili. Pozdro spoko kanał i tyle w temacie.
Jak ci mówią, że nie miałbyś tego co masz jakby Ci ojciec nie dał to odpowiadaj: Dziękuje, że podziwiacie pracę mojego ojca :D
Dziś też jest trochę inaczej z tym "przejęciem" ziemi od rodziców, większość z nas ma rodzeństwo, które wie ile ziemia jest warta i chciałoby z tego skorzystać.
Mateusz też ma rodzeństwo do podziału lub spłaty
No a co w tym złego? Tylko, że to już rola rodziców żeby spisali swoją wolę, aby potem nie dochodziło do kłótni... Jeśli jest dwójka rodzeństwa, to i tak odkup ziemi po 50% wartości to dobra okazja... Jest też inne wyjście, rodzeństwo może partycypować w zyskach w jakimś procencie. Tutaj ważna jest rola rodziców, bo najgorsze to zostawić ziemie i niech się dzieje. Co drugi dom na wiosce jest w stanie konfliktu o podział ziemi.
@@Krokiet577 A w latach 90 zrzekali się ziemi bo kuroniówki za to nie było..... A teraz? Za 50 zł z ziemi do podziału chcą się pozabijać....
podziel gospodarstwo na kilku to wiedz ze to juz koniec tej gospodarki
U nas było tak w rodzinie. Ojciec miał rodzeństwo, dwóch braci i dwie siostry. Żadne z rodzeństwa nie chciało gospodarzyć, wiec tato przejął wszystko. Nikt niema nikomu za złe, że tak wyszło. Teraz ja jestem z bratem, ja gospodarze, a brat nie. Prosta sprawa. Nawet rodzice mówią, że niema mowy o jakimś spłacaniu rodzeństwa.
Dobrze mówisz , rób swoje , nie patrz na innych , elegancko się rozwijasz i widać że Ci się chce , a w tych czasach to już co raz mnie spotykane ,pozdrawiam :)
święte słowa nic dodać nic ująć pozdrawiam serdecznie dużo zdrowia dla całej rodziny
Dzięki i wzajemnie
Z tą ziemią to się wgl dziwnie porobiło. Jak kiedyś opłacalność była duża to za kilka pensji można było kupić sobie hektar. A teraz jak opłacalność coraz bardziej spada to za kilka pensji ziemii nie kupisz.
Emanujesz kulturą osobistą w swoich filmikach. Tak trzymaj.
Dzięki :)
Wysoka kultura rolna i osobista, a co nie można?
dokładnie 100% prawdy i też robiłem od lat najmłodszych bez prawa jazdy sie jezdziło wakacje byly zawsze w pracy nigdy z rodzicami nie pojechalismy na wakacje od dziecka i absolutnie nie żałuje i nie mam im za złe, ale niech wtedy jak ktoś sie zastanowi jak wytyka a ty masz a ty dostałeś za freee...
Jak to mówią, najlepiej jest się dobrze urodzić :) Ale potem niestety nie ma nic za darmo. Nic nie jest dane na zawsze, pracowanie na dużym areale to nie jest jakaś banalna sprawa i nie jeden sobie nie poradził. Ty dajesz sobie radę świetnie, a co więcej rozwijasz się w niebanalnym tempie. Także olać hejterków.
Jeszcze lepiej jest się dobrze ożenić :p
@@kris-bf5fm albo miec bogatego tatusia
Wychowałam się na gospodarstwie razem z bratem. W wieku piętnastu lat wyjechałam do szkoły i na wieś już nie wróciłam. Nigdy nie upominałam się o jakieś spłaty typu zachowki bo zgodnie z sumieniem uważałam, że mój brat swoją ciężką pracą od dziecka na to gospodarstwo zapracował . Ustawa o zachowkach szczególnie jeżeli chodzi zimie jest krzywdząca. Dlatego rodzice przy zapisie gospodarstwa jednemu z dzieci pozostałe rodzeństwo zobowiązać od odpisania się w obecności notariusza.
Zgadzam się z tym co mówisz że się zawdzięcza rodzicą co się dostało, ale jest też tak że każdy z nas od młodych lat pomagał w tych gospodarstwach domowych
Zastępując pracownika. Oczywiście że jest to prawda.
@@KulaXT żaden pracownik nie zrobi tyle co ty czy ja
Mi ojciec na koniec gimnazjum kupił lexiona i teraz po 10 latach największego NH bo widzi ze oporowiec ze mnie 😂
@@bajo7534 ale zabawki brudera się nie liczą 🤣
@@pawi914 🤣🤣🤣
Bardzo dobre są te przyczepy, w mojej okolicy w dużych gospodarstwa, po dawnych PGR, jest przynajmniej 7 takich przyczep, śmigają całe żniwa, robiąc wiele kursów dziennie. Są to bardzo trwałe przyczepy, bardzo dobrze spisują się w polu. Będzie Pan zadowolony.
Moje spostrzeżenie na temat wielkości gospodarstwa lub tego co posiadamy jest takie że inni ludzie zazdroszczą pieniędzy (często jest wzięty kredyt na rozwój i inwestycje) a nie pracy jaką wykonujemy codziennie (czyli całych dni ciężkiej i żmudnej pracy)
Czekaj czekaj... skoro codzienna i żmudna praca to po co brać więcej i więcej? Żyjesz żeby pracować czy pracujesz żeby żyć?
Ja jestem tego zdania ,że nie moje pieniądze, nie moja robota i nie moja sprawa.
Dziwi mnie tylko to, że ludzie biorą hektary, mało się nie zesrają o każda skibę ziemi a płaczą bo ciężko, bo się nie opłaca, bo żmudna i ciężka praca...paranoja
@@Ryba714 pracujesz na etacie pewnie bierzesz tez nadgodziny nie rozumiem po co te nadgodziny po co właściwie pracować
@@ejberpl5206 Poco brać nadwyżkę pola i później płakać że niema chętnych do pracy. Bież tyle ile jesteś w stanie obronić we własnym gronie.
@@mariuszh702 Kule z całym szacunkiem oglądam od kilku lat nie z wszystkim się zgadzam co mówi ale szanuję go i podziwiam nie słyszałem by kiedyś powiedział że się nie wyrabia z pracą polu gospodarstwo czyste zadbane sprzęt rolniczy tak samo i wystarczający na obecne hektary pewnie z zapasem fakt trafiają się ludzie co narzekają Więcek lub mniej ale czyż to nie jest nasze dobro narodowe
@@ejberpl5206 nie, nie pracuje na etacie, jestem rolnikiem podobnie jak i ty tylko z innym podejsciem
Kula rób swoje nie przejmuj się ludzie gadają i gadać będą :)
Zgadza się.ta ewolucja w powiększaniu areału cały czas postępuje i w końcu dojdzie do tego że pozostałe 5,6 gospo na wsi przejmą korporacje.A aby do tego doszło zadbabaja o to struktury ue wprowadzając nowy ład
Najwiekszy problem to brak następców
Ludzi wymęczyły lata 90. Potem już w 2000 latach nie chcieli słyszeć o zakupie ziemi. Znam takie przypadki że dzierżawcy PGR padali rok przed Unią i znam takich co od 20-30ha w 2004roku, dziś obrabiają 400ha własnej ziemi z super sprzętem, i z małym kredytem.
Bardzo mądre słowa powiedziałeś pozdrawiam
Bardzo dobra merytoryczna wypowiedź na tematy gospodarstw i ich powiększania.
Na KRUSie jest nas 1mln200tysiecy natomiast produkujących tylko około 300tysiecy.
Spowodowane jest to w dużej mierze tym, że gospodarstwa się specjalizują w danej produkcji.
Oczywiście jak w każdej branży są również upadki z powodu czy to różnego rodzaju przypadków losowych czy też złych decyzji finansowych.
W każdym bądź razie życie nie lubi próżni.
Super film.
Pozdrawiam
Dzięki
Ja miałem możliwość zostania w wojsku teraz byłbym na wysokiej emeryturze, ale rodzice zostań, bo się zmarnuje. Zostałem harujesz jak wół, a dostaniesz głodową emeryturę,
To daj sobie spokój i zrób to na co masz ochotę.
@@karol259 W wieku 50 lat to sobie można.
Witaj Mateusz jestem w wieku Twoich rodziców, więc wiele w życiu widziałam, przeżyłam, wychowałam się na wsi, na malutkim gospodarstwie, i dopóki żyję, dopóty będę mieć ogromny szacunek do jakiego kolwiek rolnika, sama pomagałam rodzicom od 7ego roku życia, od niedawna trafiłam na kanał Twojej pięknej i bardzo mądrej, inteligentnej żony Agnieszki, a później Twój, obejrzałam wszystko od początku, nie mogę z Tobą dyskutować na temat nowoczesnego parku maszynowego, czy innowacji gospodarstwa, gdyż na tym się nie znam, od 30 lat mieszkam w mieście, takie są czasem koleje losu, wsi mi brakuje jak powietrza, znam się troszkę na ludziach, potrafię czytać z ich oczu, tak jak wspomniałam wyżej, nie znam się na profesjonalnym gospodarowaniu, ale uwielbiam Ciebie słuchać, gdyż bije od Ciebie aż do bólu szczerość, prostota, normalność, na pierwszym miejscu jesteś wspaniałym,ciepłym, o dobrym sercu człowiekiem( może aż za bardzo jak na obecne czasy) wspaniałym mężem i ojcem, a później wspaniałym,bardzo pracowitym rolnikiem,i zasługujesz na wszystko co najpiękniejsze w życiu, pozostań Mateusz sobą, rób swoje, nie przejmuj się zawiścią ludzką, gdyż są to ludzie bez żadnych wartości, myślę że nie ma drugiego takiego narodu jak my Polacy, w których tkwi tyle chorej zazdrości, jak można zazdrościć komuś ciężkiej, uczciwej pracy, patrząc tylko na efekty, nie mając pojęcia że gdzieś tam, jak są plusy, są również minusy, i czy już nie wolno rolnikowi pomyśleć głośno jaka jest prawda? bo zaraz jest atakowany za biadolenie, narzekanie, to nie tak, nie o to w tym wszystkim chodzi, no ale ja niestety nigdy nie zrozumie tej zazdrości, zawiści ludzkiej, i to jest dla mnie najbardziej przykre, uwłaczające w naszym narodzie. Życzę Tobie Mateusz, Twojej żonie Agnieszce, Twoim synom Szymkowi, Wojtusiowi( też mam Wojtusia 😂 to wspaniałe chłopaki, mój również wspaniały mąż i ojciec) Grzesiowi, Kubusiowi, przede wszystkim Zdrówka, samych sukcesów zawodowych w rolnictwie, obfitych plonów, a rodzinnie, szanujcie i kochajcie się z Agnieszką zawsze jak do tej pory, niech radość i uśmiech nigdy nie zniknie z waszego oblicza, jesteście piękni tym czym jesteście, zewnętrznie, a przede wszystkim wewnętrznie ,w waszej skromności i delikatności jest to coś takiego innego, pozdrawiam raz jeszcze, nie zmieniajcie się nigdy💎💎💎❤💙💚💚💚🍀🍀🍀
Same achy i ochy , nic mi do tego , bo to do Kuli , tylko ten Mariusz to Mateusz!!!😂😆 Pozdrawiam
@@krzysztofrybarczyk6822 to prawda, dziękuję za zwrócenie uwagi, już poprawiłam, ale to chyba przez to, że jestem dzisiaj myślami przy Mariuszu, z naszej bliskiej rodziny, troszkę smutną wiadomość otrzymał on, i my wszyscy na początku tygodnia, a jeśli chodzi o zdrowie, nie ma chyba nic cenniejszego dla każdego z nas, pozdrawiam i życzę miłego dnia 🍀🍀🍀
@@janinakasprzyk3541 dziękuję bardzo za tyle miłych słów :)
Również życzę wszystkiego dobrego :)
@@KulaXT Ale to tylko skromna, szczera prawda, bo taka ona jest, i każdy rolnik, czy nie rolnik, jestem wiecej niż pewna, że w ten sam sposób myśli, i szanuje Cię właśnie za to kim, i jakim człowiekiem jesteś, a resztą nigdy się nie przejmuj, to nie są ludzie ze szlachetnymi wartościami, dobrym sercu, i szczerymi intencjami, to jest zwykła zazdrość, zawiść która ich zjada, Ty i Agnieszka jesteście wyjątkowi, a rzadko się zdarza żeby znaleźć tę drugą identyczną połówkę jabłka, wiem co mówię, nie powinnam tego mówić, bo dla każdej matki jej dziecko jest naj... ,ale jak patrzę na moje córki, syna, zięciów i synową, na ich piękność wewnętrzną, wrażliwość, szczerość, szacunek do wszystkiego i wszystkich, to wszystko inne nie ma żadnego znaczenia, i patrząc na was, Ciebie i Agnieszkę widzę to samo, a znam was tylko z video, szczęśliwy ten co posiada i potrafi zawsze docenić, pewne wartości życiowe na dobre i na złe, jesteście wspaniałym małżeństwem,i wspaniałą rodziną pozytywną pod każdym względem, macie w kodzie genetycznym piękne wartości człowieka, które coraz bardziej ostatnio zanikają w wielu z nas, pozdrawiam i życzę wszystkiego naj naj naj zawsze i wszędzie 🍀🍀🍀
@@KulaXT Unię w latach 2001-2002 ,hektar ziemi kosztował 3 tys a 40 km dalej już 10tys
Ten tekst na koniec jest najlepszy szczególnie w Polsce .pozdr
lata 1990 do 2005 to były najlepsze czasy na kupno ziemi duzo na wsi było pijaków kupiło sie ziemie za grosze od alkocholików oni przepili bardzo szybko a potem jeszcze przychodzili do pracy za wódke pracowac na tej ziemi co sprzedali
Ja bym to te pijaństwo nazwal tragedia narodowa, nie okazja
Widze, ze kolega mentalnie zyje jeszcze w austro-wegrzech......
@@m-gosc29 co ty wiesz jak bys ty od niego nie wzoł to kupił by inny pijak potrafił sprzedac ciagnik ursusa c 360 w naszej okolice pieniadze zaniesc do sklepu wiejskiego zeby mu za to wódke wydawała
Na ludzkiej krzywdzie nikt się nie dorobił u nas wszyscy co się na ludzkim nieszczęściu dorobili to albo szybko poumierali albo nie mieli komu przekazać
@@michadm510 masz racje i to jest prawda stara jak swiat niema dżewa co nie potarga wiatr niema człowieka co zycie nie doświadczy
W 2008r. mój ojciec kupił 84ha po 3500zł, dużo ludzi po tyle pobrało pole bo za takie pieniądze było około 1500ha do sprzedaży.
A u mnie w okolicy nie było żadnych PGR ów a za komuny jak ludzie oddawali ziemię ziemię za emeryturę to przyjechał jakiś jakiś warszawiak i zgarniał wszystko za grosze od gminny zwykły człowiek nie mogł nawet ara kupić teraz sprzedaje co roku po parę ha i się dzieci bawią a jest z czego bawić bo nazbierali ponad 70ha x 55tys za ha
Tak naprawdę gdyby nie nasi ojcowie to byśmy teraz gospodarzyli jak Grzesiu w Parczewie . Oczywiście ja go podziwaim za upór i za to że sie nie podaje tak łatwo.
przeciez parczewski kombinat to jeden z wiekszych w Polsce
Bardzo dobrze powiedziane na koniec filmu pozdrawiam
Dobrze mówisz.jak zapierd.... To i masz .a ludziom nigdy nie dogodzi.
Bardzo mądre słowa Mateusz!
Znajomy taka 7 ciąga pts tandema i z tyłu ma taką jak twoja. Zestaw mega koło 30 ton qq wozi
Cześć, niepotrzebnie się tłumaczysz, wszyscy doskonale wiedzą ile ziemi było kiedyś do wzięcia i za jakie pieniądze, kto się nie bał ryzykować i wiązał przyszłość z gospodarstwem a przede wszystkim myślał perspektywicznie to tą ziemię brał, dlatego chwała Twojemu ojcu że jak miał możliwości zakupu to z nich korzystał i chwała Tobie że dalej ciągniesz ten biznes i tez swoim chłopakom chcesz zostawić coś o co będą mogli się "bić"...
W ucho zaczepu osadzić tuleję.
Ty to dobrze wytłumaczyłeś nikogo nie obrażając bo jeden agro youtuber poruszajac taki temat obraził małorolnych po całości a tak jak wspomniałeś różne są rejony i różne perypetie życiowe w wielkopolsce każdy ziemię trzymał mało kto chciał sprzedać taki region i tak jest do tej pory ty 80 tyś byś za ziemie nie dał w wielkopolsce to była by oferta z grubej promocji. POZDRO
u mnie podlaskie poletka 1ha -100 tys slabszy kawałek
Kto taki obraził?
@@grlipek586 nie ma co już tego rozdrapywać ale teksty o rolnikach którzy robią starymi 60tkami po 10 godzin i są cali upoceni i to jest ich głupota bo nie potrafią ruszyć głową żeby poprawić sobie warunków bytowych to takie sugerowanie że mały rolnik jest głupi nie dość że robi Starym sprzętem męczy się to jeszcze nie umie rozwijać gospodarstwa ciekawe czy jakby kazdy z tych 100 hektarowcow w większości dzięki swoim rodzicą mają to co maja i to jest ok musieli zaczynać w tych czasach np od 15 hektarów czy by byli tacy mądrzy i by chociaż tą starą 60 wymienili na coś więcej
@@xyzxyz6770 Kolego wszystko można. Trzeba tylko chcieć, postawić sobie cel i być zdeterminowanym w jego realizacji. Pozdrawiam
@@xyzxyz6770 powiem ci tak, po częsci ci mało rolni są winni temu że ciężko pracują bo nawet minimalnym kosztem ale da sie prace zorganizować do tego stopnia żeby nie była ona nadto ciążąca, ale do tego trzeba troche oleju w głowie i chęci, większośc tego nie ma, bo po co, a tam na co mi, dawnij my tak robili, było dobrze, a później słyszysz od takiego że na operacjum musi iść bo krzyż boli, a no boli, ciekawe dlaczego
5:48 Kula tak jest w każdej branży. Nawet gdy ktoś zrobił wszystko od zera to znajdą się ludzie którzy powiedzą, bo miałeś to, bo miałeś tamto, bo miałeś szczęście. Elon musk założyl paypala, tesle, spacex bo przecież miał bogatych rodziców, uj z tego że 99% tak samo bogatych nie zrobili nic ale "on miał szczęście". Tak jak jemu i to Tobie to zdecydowanie pomogło ale nie deprecjonujmy do zera twoich zasług.
A nie myslałeś o przyczepie na tandemie z 16 ton? Na pewno ułatwiło by to rozładunek, u siebie mam 12 ton, troche przymała, ale sam wyrabiam sie z odbioru od triona, i nawet do 3 km drogi, łatwo wykipowac i nie męczy się czlowiek z tymi burtami
U mnie tandem to żadne ułatwienie.
U nas spółki nirnieckie na przetargach jak mogły kupować to się biły do 45 000 tyś,
a nasze czubu do 70 000 i stąd takie ceny ziemi dzisiaj
Bo kiedyś było normalnie, jak pole nie spłacało się w 2-3 lat to było drogo, ale zyski też były mniejsze niż teraz, ale teraz okres spłaty to 20-30lat...
Zyski były 20-30 lat temu większe jak teraz. Inflacja od tamtego czasu też swoje zrobiła.
@@karol259 zależy co się liczy, np w połowie lat 90 pszenica była w cenie około 500, i plony około 6t, cena hektara(u mnie) wachała się w przedziale 7-10tys/ha, czyli okres spłaty około 5 lat, ale z drugiej strony przeciętny pracownik(nie mylić że średnią krajową, bo była wyższa) zarabiał 700 miesięcznie i mógł w ciągu roku kupić hektar pola, teraz musi pracować 3-4 lata a rolnik około 20lat... Więc niby w rolnictwie opłacalność była lepsza, ale porównując do innych dziedzin gospodarki aż takich kokosów nie było...
@@michailszalony zarobek rolnika zalezy tez od hektarow. W 90 latach trzeba bylo sie po prostu rozwijac. Teraz moga na to sobie pozwolic tylko duzi.
Dostać gospodarstwo to jedno a je utrzymać to drugie. Znam kilka gospodarstw co szybko upadły kiedy nowi gospodarze, bez chęci pracy szybko roztrwonili cały majątek.
Tu gdzie jesteś to zasługa twoich Przodkow jak i Twoja was wszystkich równie dobrze byś mógł to wszystko stracic przez swoje zarządzanie a Ty ciągle się rozwijasz i dalszego rozwoju Tobie życzę a ludzie heh zawsze będą gadać
To prawda. Znam przypadki gdzie syn przepuścił majątek jego poprzedników.
Dzięki i również życzę wszystkiego dobrego :)
@@KulaXT u nas ludzie mówia że 3 pokolenia pracują a czwarte pokolenie się bawi
@@michadm510 ktoś musi się bawić
Bo to Mateusz jest ludzka zazdrość. Zazdroszczą tylko nie wiem czego. Ciężkiej pracy?
Zawsze jest tak że widzą co masz, ale nie dostrzegają ile poświęcasz aby do tego dojść. Najłatwiej liczy się cudze pieniądze.
Święte słowa..pozdrawiam,,,
Muszę poczytać komentarze kto cię tak spienił😉
Rób swoje ,👍
To napisz tu, po co mam szukać 🤣
W 2001 roku wuja miał mozliwosc kupna 100 hektarów za 5 tys za hektar, nie wzial, do dzis nie moze sobie darować tego
Kupisz kiedyś fliegla z wypychowa ścianą na prow to poczujesz różnice 😀 22 ton załadunku, wszędzie wysypie
do jego kosza nie wysypie.
No powiem Ci ze bardzo mądrze to opowiedziałeś 👍 pozdrawiam
Przejmując gospodarstwo otrzymujemy to co nasi przodkowie musieli wypracować ciężką pracą. Za naszych dziadków i pradziadków wykonywaną ręcznie. Gospodarstwo rodzinne to przecież takie, na którego sukces pracują pokolenia. Nie wyobrażam sobie aby dzieci wychowywane w takim rodzinnym gospodarstwie przyglądając się pracy rodziców i dziadków mogły w przyszłości bez żadnych skrupułów przetrawić majątek. W takich przypadkach jest gdzieś błąd w wychowaniu.
Za minimalny cel przy przejęciu gosp. należy zawsze postawić sobie nie pomniejszenie go, a każda inwestycja będzie już sukcesem 👍
Pozdrawiam życzę miłego dnia całej rodzinki
Żałować mogę że o jedną kolejkę za dużo wypiłem na imprezie, a co do ziemi to była jest i będziesz a i tak ma koniec każdy 1/2 i 1 pod ziemią skończy. Także najważniejsze jest zdrowie i zdrówka życzę. pozdrawiam 😜
Koncowja najlepsza. No i dobry rejon PL masz. W moich okolicach ziemię kupujesz po 1ha. Masz 100ha w 50 kawałkach. To są największe problemy
Najgorszy jest brak możliwości rozwoju sytuacja z mojej wsi.
Jest powiedzmy 10 rolników każdy ma tam od 20-120ha
(My obecnie koło 45/50ha)
I każdy walczy o każdy ar ziemi bo nie idzie dobrać więcej.
A obok jest kolos Top Farms (Siedlisko) który ma około 1100ha ziemi w dzierżawie większość, praktycznie uniemożliwia jaki kolwiek rozwój chodzą słuchy że mają coś im zabrać ale ile to nikt nie wie.
Sytuacja jest generalnie patowa bo z 50ha ani człowiek się dorobi ani zarobi. Ziemię mamy jedną z najgorszych do upraw bo to jest 3b mady ciężkie i tereny zalewowe.
Paliwo znika jak woda z kranu a wiadomo cena jest zabójcza, nawozy to samo.
Sprzętu się nowego nie kupi bo skąd wziąć na to pieniądze. Zetor 12045 ma problem z oraniem pługiem 3'ką każdy ha to minimum 2/3h pracy. Potem po tych górach męczy się talerzówka żeby na samym końcu wjechała brona aktywna. I na końcu jak się policzy ile ciągnik spalił paliwa to wychodzi około 200l na ha. Więc samo paliwo zużywa dotację z UE a zostają jeszcze nawozy, ziarno do siewu i cała reszta nie przewidzianych wydatków.
A gdzie tu wliczyć koszty utrzymania maszyn itp. Przy zbiorach na poziomie około 5t z ha jesteśmy na granicy opłacalności. Gdyby nie praca dodatkowa to według mnie nie ma możliwość życia na jakikolwiek godnych warunkach. I tak można pisać i narzekać wieczność, gospodarkę zaczynam traktować jako hobby i jak się coś zarobi to jest fajnie ale jak nic się nie zmieni na przestrzeni następnych kilku lat to trzeba będzie pomału myśleć nad rzuceniem tego bo z tego chleba nie będzie.
Raczej kto miał pieniądze .u mnie w okolicy wykupili ziemię ludzie co pracują za granicą jako lokaty płacili więcej niż rolnik był wstanie uzbierać ze swojej pracy i utrzymać płynność finansową gospodarstwa. Często sprzedaż była po cichu .że nikt nie wiedział dopiero po fakcie wychodziło że zmienił się właściciel takim sposobem skupili ziemię w okolicy a my rolnicy jedynie możemy od nich dzierżawić jeśli sami nie uprawiają tak to wygląda każdy region jest inny
Było i tak że nowy właściciel wypowiadał pole które uprawialeś bo z kimś innym miał już uzgodnione....
@@pawi914 dokładnie tak to wyglądało
U mnie ojciec a raczej u nas bo mam brata bliźniaka i gospodarzymy razem ojciec też ale on zawsze nas dołuje poniża nigdy ziemi nie kupił przychodzili do niego tak z 25lat temu i 8tys za ha chcieli sprzedawać on nie chciał bo mu nie potrzebna a miał po rodzicach 9.4ha i tak inne lata też przychodziły inni do niego że by kupił to on nie i nie.. z bratem jak kończyliśmy szkole tech. To zaczęliśmy kupować ziemię awantury były na kurwa zawsze ja mam 9 ha brat 9ha a ojciec teraz 22ha i to cudem po awanturach oczywiście przejął i spłacił gospodarkę po sw. Pamięci wujku.. grosza nam nie dał na ziemia... Pracujemy razem bo zwierzęta są w 6 pomieszczeniach 50sztuk w tym 20krow a od 35 sztuk gnoj ręcznie na dwa razy się przerzuca na tura na szyję bo stare budynki warzyw 10ha jest z warzyw z bratem dzielimy się i staramy się inwestować przy bydle wszystko robimy na polach też wszystko robimy na ojcowym też a grosza za mleko byki nie widzimy od 11lat bo ojciec na starość odkłada tyle co koncentrat kupi do krów ale siatki folie paliwo nawozy to my z bratem kupujemy maszyny też jakieś tyle co młody rolnik wzięty nigdy kredytu i z prow nie korzystaliśmy bo za mało ziemi posiadamy z bratem... Także jak słyszę że ojce rozwijały się kiedyś i teraz to naprawdę podziwiam i zazdroszczę tym dziecia co mają takich ojcow...fajnie masz i mają inni... A nie dobijanie kogoś jak ktoś lubi pracować...
Niestety są i takie sytuacji i sam osobiście znam takich ludzi.
Szacun dla was
Hej. U tych sztuk co wybieracie ręcznie gnój to są na uwięzi? Nie dałoby rady wjechać do środka miniładowarką? Kurde czytając to, zrobiło mi się Was trochę szkoda, fajnie by było trochę odciążyć niektóre prace w gospodarstwie. Pozdrawiam
Nie zazdrość, pracuj, pracujesz na kolejne pokolenia. Ja pracuje dla syna ja też wiele przeszedłem, mam satysfakcję że następca będzie miał lepszy start. Powodzenia i wytrwałości.
Najważniejsze, aby każde pokolenie dołożyło swoją cegiełkę w rozwoju gospodarstwa 🤛 wtedy następca też ma trochę łatwiej. Bez pracy nie ma kołaczy 💪💪
Czy ktoś przeją 100-300ha czy ten co 20ha jak ktoś chce robić to będzie się opłacało sam mam nie wiele a widzę w tym sens i jakąś perspektywę w przyszłości
"UCZCIWOŚCIĄ I PRACĄ LUDZIE SIE BOGACĄ" i oby tak zawsze bylo.
Nie prawda, pracą może i tak. Ale uczciwość to raczej utrudnia ;)
Brawo Mateusz 👍👍👍
Znam jednego pana co kupił pgr 600 ha i mówili na co ci to w 2000 roku je nabył w 2004 weszły dopłaty i w jeden rok je spłacił ;)
Kiedys ciagnika nie kupiles a co dopiero ziemie od panstwa gdzie ziemie przejmowaly PGR i Kombinaty .W latach 90 mozna juz cos bylo kupic za tanie pieniadze
Ja polecam z całego serca asw mega robi robotę
Dobrze mówi, polać mu!! 🤣pozdrawiam Mateusz
Kto nie dorobił się hektarów do 2010 to już się nie dorobi, przy produkcji np pszenicy. Oczywiście są strony gdzie ziemia jest tańsza, ale żeby spłacić jeden ha to kupa pracy.
Kiedy kupowałem ziemię 10-12 lat temu płaciłem po 25 000 rzepak kosztował 1000 do 1200 a więc należało zapłacić około 25 do 20 ton w roku ubiegłym kupiłem kawałek za 55 000 cena rzepaku około 3000 więc resztę matematyki zrób sobie sam 😉🖐️
W Malopolsce każdy miał 2 3 hektary dziś dzierżawa i zostają wieksi rolnicy jak na nasze realia 30 70 hektarow
w terenie te koła nie wiem..... ale jak by była na oryginalnych 16,5/70 -18 to byłbyś zadowolony wiem bo mam rozrzutnik ptu 11
Zgadzam się z tym tytułem. W moim rejonie było tak samo. W latach 90-tych kto miał trochę pieniędzy to kupował ziemię i sprzęt po PGR za grosze jak na te czasy
Z dziada, pradziada i tak dalej :)
U nas jak dziadek gospodarzył to było 12ha ziemi później ojciec przejął to rozwinął gospodarstwo do 90ha teraz razem gospodarzymy to mamy 130ha oraz usługi prowadzimy,w tym momencie ceny ziemi są chore ostatnio kupowałem 80arów działkę 6klasa za 60tys zł
Dlaczego kupujesz w tak wysokiej cenie? Pytam z ciekawości, bo jak dla mnie, bez obrazy, to totalne szaleństwo.
@@karol259 całe pole ma 8ha a ta działka jest akurat w środku tego pola
Witam. Słuchaj jak będziesz miał niedopasowany boleć do otworu w zaczepie to z czasem się wyrobi otwór
Ogólnie przy ruszaniu i chamowaniu . Pozdrawiam
Prawda.
Teraz jest taki głód na ziemię że ciężko się rozwinąć w wielkości gospodarstwa przejąłem po rodzicach część gospodarstwa część przejął brat i teraz chciał bym się rozwinąć ale gdziekolwiek się pojawią dzierżawy czy agencyjne czy prywatne to tylu jest chętnych że nie idzie się dopchać a ci co już mają więcej bądź np hodują krowy to sypia ceny po 2500 i więcej za hektar gdzie mnie juz na to nie stać a o kupnie to już nie wspomnę
Mogłeś powiedzieć też ze twój ojciec pracował i zarabiał trochę to też się przyczyniło do rozwoju gospodarstwa i nie pisz ze nie bo na życie mieliście a też utrzymać dom i rodzinę trochę kosztuje a z gospodarstwa co wypracował to mógł inwestować
Z jednej strony tak z drugiej niej.
Przez to że tata pracował gospodarstwo było odstawione na bok i szczególnie hodowla trzody podupadła na tyle, że finalnie ją zlikwidował. Więc te pieniądze co zarobił stracił na gospodarstwie. A o tym też nikt nie mówi bo każdy liczy tylko ile mu wpadało z pensji.
@@KulaXT Może i masz racje ale finalnie i tak wyszło chyba lepiej bo i emerytura dużo większa niż gospodarstwa.Gospodarstwo jest już całe na ciebie i budynki też czy jeszcze coś na ojca jest?
Jeszcze na ojca.
Dużo powiedziane o udanych zakupach ziemi gdzie pieniądz stracił wartość szkoda że nie wspomniałeś o latach 90 tych za czasów Pana Balcerowicza gdzie znam przypadek w rodzinie zakup traktora odbił się totalną czkawką raczej zwinęli interes mówię o oprocentowaniu które wzrosło kilkaset procent
Też prawda.
Tak jak dzisiaj, niektórzy już dostają czkawki...
Kupował ziemię.... jak się mieszka w regionie gdzie ta ziemia była na sprzedaż to se można pogadać... do tego jeszcze zakupy z ANR...
Zapraszam na północne Mazowsze.. tam płacilibyście za ha 4x więcej niż w rejonach po PGR-owskich
Ale u nas nie była kupowana ziemia z PGR, słuchaj uważnie
Kazdy musi swoje powiedziec ale chodzi o to jak moze konkurowac na dzien dzisiejszy ty masz ponad 100 ha a ja 8ha i chcial bym sie rozwijac ale jak ma sie takich 5 gospodorzy wokol siebie to nie ma szans ani z kupnem ani z dzierzawa i to jest najgorsze ze wiekszy zawsze bedzie wiekszy
No coś w tym jest.
Efekt skali, duży będzie miał jeszcze więcej lub potocznie dużemu to i byk się ocieli...
Jak ktoś miał olej w głowie i się nie bał to rozwijał gospodarstwo. Pradziadek z 2ha zrobił 8 a dziadek z 8 zrobił 22ha. Nie bał się i kupował ale on za dużo mówił i przez to stracił raz dobrą ofertę na 16ha ziemi a później na 22ha które uratował przed zalesieniem i jego (powiedzmy kolega) jak się dowiedział że on to kupuję poleciał i go wchuja zrobił. Gdyby mniej gadał było by 80+ no ale jest 20pare. Dziś u nas praktycznie niema co kupić prawie wszystka ziemia jest w rękach dużych gospodarstw 200ha+. Sąsiad przejął gosp w wieku 17 lat po 6 latach kupił PGR praktycznie za grosze wszyscy już twierdzili że zbankrutuje dziś ma wchuj ziemi i przetwórnie ważywną.
W gospodarstwie nie ma podziału kto zostaje dziedziczy ziemię każda spłata to klęska w rozwoju gospodarstwa . A w dzisiejszych czasach mało kto chce zajmować się rolnictwem
Dziadek i ojciec zawsze mowil."3 pokolenia buduja 4 ruinuje" u nas w okolicy te duze gospodarstwa z czasow 50, 60 tych upadly a 3/4 dlatego ze nie bylo nastempcow...
Czy 3/4 upadło dlatego że nie było następców a nie dlatego że 4 pokolenie rujnowało :)
Gospodarstwo jest jak sztafeta długodystansowców , trzeba tylko uważać by nie stać się krótkodystansowcem ...
Teraz każdy patrzy że rolnik ma jd nh i inne ale nie bierze pod uwagę że na to zapracowało kilka pokoleń i nikt się tego nie dorobił w roku 😉
Dokładnie.
Siemka.
Możesz powiedzieć coś na temat Super N 46 ? czy na N2 to dobry pomysł czy zastosować np. zaksan? NIgdy tego nawozu nie stosowałem i za dużo o nim nie wiem, dodam że N1 będzie Saletrosan 26. Jeśli również ktoś z widzów stosował i może się wypowiedzieć chętnie poczytam opinie :) Pozdro :D
ze 30 lat temu do mojego dziadka przyszedl wojt zeby kupic 23 hektary we dwoch... dziadek powiedzial ze nie a teraz mecz czlowieku sie na hektarowych dzialkach :/
lepiej zepni fligla z hl i masz zestaw do 7820 a ta pts do 6620 a po drugie lepiej miec 3 przyczepy niz dwie bo jak jedna nawali to dwoma ciesko ale jakos ogarniesz a jednom to jusz nie
Kiedyś, do zakupu przyczepy jednoosiowej zawsze mieliśmy tylko dwie przyczepy :) a plan jest taki by mieć 2x PTS + Fliegl albo coś innego
Te osoby które to posza wystawiają laurkę naszym przodkom i będę dumny jak takie przytyki będą dostawać nasze dzieci
Pracowałem w PGR ciągałem cały zestaw naczepa i ta przyczepa ta przyczepa jest super trzeba ją tylko zadbać a burty zamykałem jedna ręką
Mam teścia co w latach 80tych miał 1hektar a do 95roku powiększył gospodarstwo o 3 inne zyskując łącznie 75ha. Kupował za gotówkę z pensji bo rolnikom nie dawali kredytów a on płacił od ręki. Tylko co z tego jak ma 3 córki i pierworodna jako figurant gospodarzy bo mąż miastowy z 2 lewymi do rolnictwa. Mi nie chce dać obrabiać bo za daleko mieszkam (25km). W moim rejonie (kujawsko-pomorskie) dziś śpiewają koło 100-120tys za hektar w zaleznosci od ilosci krowiarzy w danym rejonie. Dwa lata temu sąsiadka chciała odemnie po 75tys za hektar i jej podziękowałem. Moim 3 synom rolnictwo wybijam z głowy jako główne źródło dochodu mogą jedynie jak ja z sentymentu po godzinach obrabiać pole.
Odnośnie przyczep pomysł może nad zamianą może ktoś ma PTS na zamianę,albo do kompletu do tej tą na tandemie
A ja Wam wszystkim ziemi i tych ha nie zazdroszczę chyba dlatego ze końmi ją dawniej uprawiałem Gospodarstwo było i jest 22 ha własności ogólnie uprawiamy teraz tylko 12 ha
Niedawno na FB widziałem ogłoszenie o sprzedaży 2 takich przyczep za 40 tyś.
Też widzialem
Z perspektywy czasu na pewno lepiej było zainwestować w coś innego niż rolnictwo, czasu nie cofnie ale nie myślałem że tak szybko przyjdzie ta refleksja, liczyłem że będzie to 20 lat później
A ja uważam, że to był dobry kierunek.
@@KulaXT w tym roku to nawet nie chce mi się myśleć o wyjściu na wiosnę w pole, nigdy wcześniej tak nie miałem ale jednak opłacalność to jest główną motywacja
Ja tam szanuje takich gospodarzy jak Ty. Nikt nic za darmo nie da . I nikt sobie nie zdaje sprawy ile wyrzeczeń trzeba spełnić żeby mieć to co masz Ty . No ale najłatwiej oceniać z boku i krytykować. Pozdrawiam życzę sukcesów i wysokich cen płodów rolnych i niskich cen paliw i nawozów;)
Dzięki i wzajemnie :)
Po śmierci rodziców lub przepisaniu ziemi więzy braterskie zastępuje nienawiść, tak jest w większości.
W latach 85-90 dziadek miał największe Gospodarstwo we wiosce i dosyć nowoczesne , bo nowe, ciągniki plugi ,park maszynowy do bydła , do buraków itp. Dodatkowo pracował, za miesiencza wypłatę mógł kupić 1- 2ha ziemi miesięcznie. Wtedy było troszkę inaczej. Przestał kupować ziemie bo mu juz tyle wystaraczało , dopiero ja zacząłem dokupywać i szukać ziemi . Szkoda bo trochę lat zostało zmarnowanych teraz mogło być spokojnie dużo więcej. Czasu się nie cofnie ,nadzije , że coś się uda wydzierżawić z kowr po TFG.
Podejrzewam że z Top farm i ziemią to typowe zamieszanie przedwyborcze jak 500+, czy namawianie do przechowywania zboża przez pewnego ministra.....
@@pawi914 pewnie tak jest 😂 jak wiekoszc ,aby do wyborów i dalej się kręci 😅
Ile ja bym dał za to żeby kupić ziemię u nas na gospodarstwie bo mamy małe gospodarstwo i trafiliśmy na fundusz żeby coś zakupić ale nic nie ma a jak jest to stoi 10 bambrów i podbija cenę
Mądre słowa
Jeśli podasz maila mogę wysłać Ci zdjęcie jak rozwiązałem u siebie w przyczepie zamykanie burt na sprężynie że trzeba się z nią szarpać a koszt bez robocizny to około 100 parę złotych na całą przyczepę
Wiesz co, dzięki ale sobie odpisze. Burty zamykają się naprawdę lekko a najpewniej i tak przerobie na dolne otwieranie.
Mnie irytuje stwierdzenie ludzi: "dostałeś gospodarstwo". Jak już to wypracowałem. Prawie każdy z nas od dzieciaka zapierdzielał w gospodarstwie.
Dokładnie
u mnie gospodarstw jest z 50 są co maja 10ha są co maja 1500;] nie mamy tu żadnej trasy szybkiego ruchu takie za dupie jest nawet sklepu już nie ma trzeba 20km do miasta jechać po prostu jest świeże powietrze bo ruchu nie ma co mnie cieszy
Kula mówisz że w latach 2000 mieliście ofertę 10tys za hektar, a może pamiętasz jaki był np dochód z hektara pszenicy wtedy lub cena za tonę ziarna, czy z trzody itp? Pytam tak z czystej ciekawości jak to się kształtowało itp.
Niestety nie pamiętam.
Spytam taty, może on sobie przypomni
Pszenica w tamtych czasach chyba 550 jakosciowka . Tucznik 5 zł jeśli się nie mylę. Mowie ceny brutto wtedy mało kto był na vacie .
Dane KOWR
II półrocze 1993 - 23,97 zł/dt
I półrocze 1994 - 25,37 zł/dt
II półrocze 1994 - 24,52 zł/dt
I półrocze 1995 - 36,49 zł/dt
II półrocze 1995 - 34,65 zł/dt
I półrocze 1996 - 57,65 zł/dt
II półrocze 1996 - 57,38 zł/dt
I półrocze 1997 - 52,42 zł/dt
II półrocze 1997 - 50,13 zł/dt
I półrocze 1998 - 50,86 zł/dt
II półrocze 1998 - 45,57 zł/dt
I półrocze 1999 - 42,06 zł/dt
II półrocze 1999 - 43,29 zł/dt
I półrocze 2000 - 54,72 zł/dt
II półrocze 2000 - 49,96 zł/dt
I półrocze 2001 - 57,25 zł/dt
II półrocze 2001 - 48,98 zł/dt
I półrocze 2002 - 47,67 zł/dt
II półrocze 2002 - 43,07 zł/dt
I półrocze 2003 - 47,27 zł/dt
II półrocze 2003 - 45,02 zł/dt
I półrocze 2004 - 69,52 zł/dt
II półrocze 2004 - 42,71 zł/dt
I półrocze 2005 - 38,95 zł/dt
II półrocze 2005 - 35,51 zł/dt
I półrocze 2006 - 39,56 zł/dt
II półrocze 2006 - 48,17 zł/dt
I półrocze 2007 - 62,35 zł/dt
II półrocze 2007 - 74,04 zł/dt
I półrocze 2008 - 87,75 zł/dt
II półrocze 2008 - 53,70 zł/dt
I półrocze 2009 - 51,39 zł/dt
II półrocze 2009 - 46,49 zł/dt
I półrocze 2010 - 48,03 zł/dt
II półrocze 2010 - 67,89 zł/dt
I półrocze 2011 - 93,70 zł/dt
II półrocze 2011 - 76,35 zł/dt
dopiero żniwa pokarzą jak się ja wyciąga z pola . Jaki opór przy zawracaniu na polu będzie dawać ta przyczepa na bliźniaku z tyłu
Prawda.
Nie chodzi mi o Ciebie tylko o ogół. Jak to jest ze kiedyś twój ojciec kupował nowe ciągniki jd i mf + maszyny vaderstad. A dzisiaj Ty się zastanawiasz czy wymienić 35 letnia przyczepę na 30 letnia?
Bo uważam, że nie ma sensu kupować nowej co trzeba i jest warte pieniędzy to kupuje nowe a co nie to biorę używki :)
👍 ciekawe czy kiedyś wartość pieniędzy dogoni nawę maszyny samochody itp, bo 150 k za nowego golfa to abstrakcja
@@krystiangiertuga8626 a prawie 100k za nową przyczepę 12t to już wogole chore
@@KulaXT 4 tony żelastwa i trochę farby 🤦♂️
@@krystiangiertuga8626 więc nie ma się co dziwić że chce wymienić stare za stare :)
Nie jeden rolnik obecnie żałuje, że nie kupił ziemi w latach 90. lub na początku 00. kiedy ziemia była stosunkowo tańsza. Powody różne, zazwyczaj (z czym ja się najczęściej spotykam) fakt, że ówczesnych czasach nawet te 10-15 ha jeszcze starczało i mało kto chciał się pchać w kredyty itd. Teraz popularne tłumaczenie, że gdyby człowiek wiedział co będzie… :)
Tak naprawdę zdecydowana większość rolników, która wtedy jednak ryzykowała i kupowali ziemie to teraz się śmieją ale tak jak Kula wspomniał: teraz mówimy że nawet te 10 tys to kiedys bylo malo a anie wiadomo czy za np. 30 lat nie okaże się, że aktualne ceny na poziomie 60-70 tys. za hektar to wtedy będą śmiesznie niskie.. ;)
Na koniec taki paradoks - pomimo tego, że coraz więcej gospodarstw znika i ziemi niby jest coraz więcej to coraz trudniej ją kupić a tym bardziej na korzystnych warunkach.
08:12 ludzie pamiętają jak było w czasach przemian ustrojowych kiedy panował jeden wielki burdel (dzikie prywatyzacje, ziemie od państwa za grosze po znajomościach) dlatego jak ktoś nagle się dorobił w tych czasach to jest odbierany przez ludzi tak jak jest..bo tak się przyjęło
dziwie ci siei jednoczesnie podziwiam ze chce ci sie tlumaczyc z oczywistosci przed szerszym gronem
Zamiast HLki fajna by była brandys 1713 też duża przyczepa
Gospodarstwa rodzinne to sztafeta pokoleń. To oczywistość. Są strony gdzie ludzie fajnie pracują i niestety nie ma możliwości rozwoju. Stąd jest największy ból dupy co niektórych. W moich stronach za piach się płaci jak w Twoich za mocne kawałki. Ale takie jest życie. U nas rolników brakuje braterstwa i stąd się biorą te wszystkie zakompleksione i zawistne komentarze. Z perspektywy czasu raczej wszyscy żałują że czegoś nie kupili. Pozdro spoko kanał i tyle w temacie.
Pozdrawiam.