URATOWAŁEM KOTA w stolicy Malezji (zasada "podaj dalej")

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 3 ม.ค. 2025

ความคิดเห็น •

  • @DCCHLEBEK
    @DCCHLEBEK 5 วันที่ผ่านมา +2

    Cześć! Świetny materiał. Spieszę z wyjasnieniami, ktore mogą Tobie wyjasnic kilka twoich Rozkminek. Malezja jest super krajem do zwiedzenia mam tez bliskiego przyjaciela Malaja z ktorym przez lata pracowalem. Gosciu do Rany przylół.
    Generalnie Malezja to gra slow zlepek Malajowie i singapur. Poniewaz pierwotnie singapur mialbyc czescia malezji ale finalnie singapur sie od separowal. Singapur tez jest gra slow. Oprocz tego jezyk urzedowy Indonezji jest tak naprawde gwara jezyka Makajskiego. Oba narody sa w stanie komunikowac sie miedzy soba bez barier. Z reszta Malezyski rynek pracy ma tania sila robocza z indonezji.
    Malaj oznacza muzlumanim w ich lokalnym jezyku i na islamie opiera sie ich tozsamosc. Ale spoleczenstwo malezji stara sie isc w nowoczessc.
    Co do bezpańskich psow i kotow to jest znacznie szarszy problem niż myslisz. Po pierwsze w tej szerokosci geograficznej kest jeszcze wielkie zacofanie co do prawidlowego traktowania zwierzat domowych. W galeriach handlowych w sklepach zoologicznych psy i koty czesto sa trzymane w klatach... ba nawet w prywatnych domach.
    Drugim problemem o ktorym sie nie mowi jest fakt iz psy i koty nie radzą sobie z klimatem naturalnym. Zwlaszcza koty podatne sa na rozne choroby, pasozyty i tak dalej. A leczenie jest zmudne i drogie. Nie mysli sie o szczepieniach, czy o podawaniu wody z butelki by uniknac pasozytow. A i tez wypuszczanie takiego kota na zewnatrz wiaze sis z ryzykiem zachorowania przez brod czy te chaos na ulicach.
    Pozdrawiam serdecznie trzymaj siè

    • @KOFIvlog
      @KOFIvlog  4 วันที่ผ่านมา

      No Ci powiem, podnosisz poprzeczkę pod kątem merytoryki w komentarzach. Zdążyłem tylko sprawdzić iż od niedawna struktura miasta nieco się zmieniła, robiąc ukłon w stronę turystów co w sumie dla krajów uwarunkowanych ichną religią to faktycznie duży krok. Jeśli chodzi o szacunek wobec zwierząt to generalnie, tam religia oparta jest mocno na pewnego rodzaju kulcie bez względu czy to Emiraty, Indonezja czy inne zakątki Azji tym gorzej z świadomością, że pies czy kot to nie jest wcielenie kogoś kto miał złą karmę albo kawałek mięsa do gry w piłkę nożną. Jest też druga strona paradoksu np. takie Indzie gdzie próbując kupić jedzenia dla psa czy kota, wszędzie mi wciskali ciastka maślane BO UWAGA - dbają o karmę zwierząt. Co odrobaczania, domyślam się, że z tym kibel jak ludzie sobie nie radzą a co dopiero zwierzęta :)