Jako studentka jednej z uczelni publicznych w Warszawie, myślę, że jeśli tylko chce się czegoś nauczyć na studiach to na każdej uczelni da się to zrobić, nieważne czy to będzie uczelnia prywatna czy publiczna.Dużo zależy od podejścia, dodatkowo od faktycznego zainteresowania kierunkiem i pomysłem na siebie, co robić później a może to jakoś fajnie połączyć i rozszerzyć sobie pole możliwości ;) Myślę, ze ważne jest też żeby wspomnieć o tym, ze jeśli wybiera się mieszkanie w dalszych dzielnicach stolicy, należy spojrzeć na odległość od stacji metra, bo czasem fajniejsze i tańsze mieszkanie można znaleźć dalej, ale za to czas jaki faktycznie poświęca się na dojazd jest krótszy ;)
paat_02 Jako Warszawianka również polecam wybranie mieszkania z dala od centrum, nawet i pod Warszawa. Dojazd z Pruszkowa wkd do Śródmieścia to 25 minut, czy km/skm podobny czas, a ceny mieszkań niższe
Oluśkowaaa opłaca się iść na biol-chem ??? Jakie masz tam tematy z rozszerzanych przedmiotów? Ciężko jest? Od kiedy się rozszerza biologię i chemię ( od 1 klasy czy 2 LO) ???
@@zuzikkkkkkkk wtrace się i powiem, że mi się opłaciła, rozszerzenia zaczynam w 2 kl, ale już nas ciągną w stronę biolchemmat i mam np 5 matmy tygodniu, gdzie human ma 3 i z jednej strony nauczyciele mówią, że biolchem zawsze najlepszy ze wszystkiego, że dużo wymagają, a potem i tak dają nam trochę więcej luzu niż innym w sensie gdy chcemy coś przełożyć i poprawić czy gdy chodzi o zajęcia darmowe weekendowe na UJ, to najpierw do nas idą z propozycjami i tego i innych wycieczek czy czegoś xDD przynajmniej u mnie w szkole tak jest, ale to też nie to, że inne kierunki są gorsze, tylko nam faktycznie lepiej idzie niż innym klasa(nie chwaląc się najlepsi w całej szkole :p), a mamy taki sam materiał jak ktoś ktoś rozszerza angielski czy wos, pomimo, że my tego nie rozszerzamy, tylko, że to też indywidualna sprawa, bo jeżeli nie lubisz się uczyć i sobie z tym nie radzisz to biolchem to może być za duzo, ale jeżeli z innymi przedmiotami Ci nie idzie a z biologią i chemia to nie ma problemu, bo starczy mieć ze wszystkiego 2 i zdać maturę z biologii i chemii powyżej 90-95%, jedynie miałam pech z babka od chemii, ale w drugiej klasie i tak nam ją zmieniają ;p
Niesamowite szanuje cię za to że mówisz o kosztach, bo niektórzy strasznie się tego boją co w sumie rozumiem ale jednak dużo lepiej jak się mówi o takich rzeczach ❤️
Bardzo mądrze mówisz i naprawdę chcę się słuchać twoich wypowiedzi. Ciekawy film👌🏻 Jestem z tego samego rocznika i też zdecydowałam się na studia prywatne. U mnie sytuacja wyglądała tak że odkąd zaczęłam się interesować uczelniami, gdzie iść po maturze, to chciałam właśnie iść do szkoły prywatnej do której aktualnie uczęszczam. Jednak no jak można się domyślić, rodzice stwierdzili że chyba oszalałam chcąc iść do szkoły i tyle płacić skoro można mieć to samo za darmo 😂 pech chciał ze niestety dopiero w ostatnim terminie rekrutacji dostałam się na studia publiczne, jednak już wtedy złożyłam papiery na uczelnie prywatna bo jednak gdy zobaczyłam 1 wyniki przyjęć i okazało się że no nie udało mi się nigdzie dostać, wiedziałam że nie chce roku przerwy a życie daje mi szansę spróbować iść tam gdzie od początku chciałam. Czy żałuję studiów prywatnych? NIE. Jak dla mnie to najlepszy wybór jakiego mogłam dokonać i szanse która mogłam wykorzystać od życia. Jasne że za uczelnie trzeba wybulic dużo pieniędzy. Ale naprawdę, tak jak mówisz, widać gdzie te pieniądze wkładamy. Sale są schludne jak i cała uczelnia, sale są super wyposażone, wykładowcy są naprawdę bardzo ludzcy i naprawdę poziom jest wysoki, gdyż mamy przedmioty typowo do kierunku a nie 5 pobocznych byle by zapchac dziurę, mamy dużo praktycznych zajęć i tak naprawdę te praktyczne zajęcia przygotowują nas w 80% do egzaminów i zaliczeń. Pochodzę z małej miejscowości i też jestem "normalnym czlowkiem", nie śpię na złocie. Ale daje rade opłacić studia, poza tym można sb spokojnie dorabiac i myślę że w większości jest możliwe opłacenie takich studiów 😊
@@matheusz2432 myślę że ogólnie jest nauki mniej, aczkolwiek materiał na zaliczenia jest napewno obszerniejszy. Jednak jeżeli dość systematycznie chodzi się i na zajęcia praktyczne i na wykłady to nie jest aż tak źle. Poziom wyższy ze względu na to że raczej trzeba już wypowiadać się specjalistycznym językiem i rozdbudowac odp niz w liceum odpowiada się jednym slowkiem na pytanie, jednak tak jak mówię nie jest źle z nauką. To już zależy od uczelni i wykładowców ale w moim przypadku fajnie się przyswaja wiedze i raczej podczas zaliczeń nie ma ani stresu ani nerwów - a podkreśle że ja jestem pierwsza osoba która zacznie się stresować czymkolwiek. Nie jest trudno połączyć pracę ze studiami. Ja studiuje zaocznie więc to żaden problem. Ale myślę że dziennie dużo lepiej sprawdzi się praca na 1/2 lub 3/4 etatu :) ale da się! Jak się chce to wszystko można :D
właśnie oglądałam twój filmik sprzed dwóch lat, gdzie mówiłaś o liceum, że humany to nie mają przyszłości, i że po studiach psychologicznych nie ma pracy-ludzie się zmieniają 😊
Studiując na uczelni publicznej kierunek techniczny dziwnie się tego słucha pod tym względem, że to całkiem ineczej wygląda. Dostać się ciężko, utrzymać jeszcze ciężej (bardzo dużo kartkówek, kolokwium, materiału do ogarnięcia). Będąc teraz na 2 roku, odpadła ponad połowa studentów.
Ja studiuje publicznie i prywatnie i na pewno prywatnie podejście do studenta jest o wiele lepsze, wyrozumiałe, a wykładowcy(w większości) próbują ułatwiać nam życie jednocześnie troszcząc się o stan naszej wiedzy.
Zaczęłam studia w 2017 na uczelni publicznej w Krakowie nie posiadając polskiej matury (liceum ukończyłam w Stanach), lecz wszystkie inne zupełnie nieznane polskiej biurokracji dokumenty. Przebrnęłam przez niesamowicie skomplikowany proces aplikacji i dostałam się na wymarzone studia w języku angielskim (oczywiście płatne), przy czym po dwóch tygodnia zrezygnowałam i przeniosłam się na uczelnie prywatną też w Krakowie. Była to moja najlepsza decyzja w życiu. Koszty czesnego są podobne, a jakoś uczelni nieporównywalna. Wybrałam bardzo podobne kierunki na obydwu uczelniach i sposób podejścia wykładowców jest zupełnie inny. Mam dobrą wiadomość dla osób chcących iść na studia na uczelnie, ale nie posiadających wystarczających środków - można stratować w konkursie o indeks i mieć pokryte czesne przez całe 3 lata lub po semestrze strać się o stypendium naukowe. Polecam póbować i nie bać się zmian :*
Super video! Jestes bardzo fajna, super osobowosc i nogi na ziemi...Pozostan taka, naprawde daleko dojdziesz w zyciu i jestes super inteligientna i ladna tez! Wszystkiego najlepszego!
To oczywiste że na uczelni prywatnej za która płacisz kupę kasy będzie mniej nauki bo im więcej osób obleja tym mniej zarobią. Na prywatnej jest wręcz odwrotnie, im trudniejsze są studia i im wyższe progi tym więcej osób chce dostać się na daną uczelnie bo to świadczy o poziomie kształcenia i wymagań. Na żadnej polibudzie czy agh nikt się nie będzie bawił że studentami w jakieś prezentacje.
Dopiero teraz natknęłam się na twój filmik, mimo wszystko bardzo mi pomógł. Miesiąc temu rozpoczęłam studia również na uczelni prywatnej jednak mam totalny mętlik w głowie ponieważ właśnie moi rodzice żyją takim stereotypem że po tych studiach nie będę miała wystarczającej wiedzy, że są to wyrzucone pieniadze w błoto (mimo że opłacam je z własnych pieniędzy) , że pracodawcy dużo gorzej patrzą na dyplom ukończenia uczelni prywatnej a lepiej na ukończone studia na uniwersytecie. Oczywiście składałam dokumenty na Uniwersytet ale nie dostałam się ( zabrakło mi 2 pkt), dwa razy sie odwoływałam pod naciskiem rodziców, nie udało się. Teraz nie wiem sama co robić bo dobrze się czuje na obecnej uczelni a rodzice dalej chcą abym spróbowała się przeniesc na Uniwersytet. Chyba musiałam to z siebie wyrzucić a może dostanę tutaj jakaś poradę... Pozdrawiam serdecznie, super filmik ❤❤
Dzięki za ten filmik! Zastanawiam się nad tym kierunkiem w Rzeszowie, wydaje się naprawdę ciekawy! Pożyjemy, zobaczymy. Jeszcze trochę czasu do matury i wyboru studiów. :)
Studiuje w Poznaniu na UAMie na wydziale geografii. Uniwersytet jest bardzo duży, stary, studiuje masę studentów co ma swoje plusy i minusy. Plusy: bardzo często są organizowane jakieś wydarzenia kulturowo-rozrywkowe (np. wielkie grillowanie plus koncerty), jest to uczelnia bezpłatna, ale warunki są bardzo dobre, ogrom możliwości do rozwinięcia swoich pasji. Na koniec oczywiście to towarzystwo (każdy znajdzie swoich znajomych!) Minusy: uczelnia bezpłatna więc wiele osób zapisuje się na studia (rodzice kazali) i rezygnują po kilku miesiącach, przez co zajmują miejsca osobom, którym noga sie podwinęła na maturze i osiągneli za małą liczbę punktów, każdy wydział na uamie ma swoj budynek, wiele z nich jest daleko od centrum przez co trzeba mocno zastanowić się nad miejscem zamieszkainia. Jeśli chodzi o koszty to pokoje blisko uniwersytetu i komunikacji miejscej to ok. 700-1000zł za miesiąc. Kawalerkę wynajem niedawno i koszty miesięczne to 1500-2000zł. Jest trochę taniej niż w Warszawie, ale koszty też nie są najniższe.
Psychologia w zarządzaniu niestety nie ma zbyt wiele wspólnego z psychologią. Jest to zaledwie pare przedmiotów, które się wiążą, ale to nadal jest zarządzanie. ;)
Super filmik ❤️ Ja dopiero wybieram się do liceum, ale chciałabym mieszkać w Warszawie i dzięki tobie coś mniej więcej wiem☺️ Bardzo dojrzale i mądrze się wypowiadasz i te prawie 30 minut mija niezwykle szybko, a przy innego youtubera dłużyło się w nieskończoność ☹️ Bardzo mnie inspirujesz i widać że masz ambicje😍 Pozdrawiam 😃
Z ilością nauki niestety nie można generalizować..Wiem, że na wielu uczelniach/kierunkach faktycznie w trakcie semestru nie pisze się prawie wcale kolokwiów, wejściówek itd., tylko np.pod koniec semestru tuż przed sesją zaczyna się prawdziwa nauka. Ja studiuję analitykę medyczną i tych kolokwiów jest maaasa..najczęściej kilka tygodniowo, zdarza się że piszemy 2 kolokwia w ciągu dnia. I praktycznie każde wymaga czasu poświęconego na naukę :( Także jeśli ktoś się wybiera m.in. na kierunki medyczne i pokrewne to trzeba być na to przygotowanym, że nauki może być sporo i trzeba uczyć się na bieżąco.
Jako osoba poruszająca się codziennie różnymi środkami komunikacji miejskiej w Warszawie uważam, że komunikacja jest na średnim poziomie. Codziennie zdarza się opóźnienie, które bardzo często uniemożliwia przesiadki w inny środek transportu który kursuje co jakieś 20min. Codziennie wychodzę godzinę wcześniej żeby zdążyć gdziekolwiek. Zdarzyło się również, że nagle w środku trasy tramwaju nastąpiła zmiana bez żadnego uprzedzenia i trzeba było wysiąść i iść pieszo. Poza tym jeśli np zostanie uruchomiony tzw autobus za tramwaj niekoniecznie jedzie on trasa tramwaju.. Zdarzyło się, że autobus wywiózł mnie w zupełnie inną część Warszawy niż trasa tramwaju (a była to kwestia jednego przystanku). Dodam, że podróżuję w różnych godzinach i o każdej porze zdarzają się powyzsze sytuacje.
Osobiście studiuję na UW już trzeci rok i szczerze muszę się z tym zgodzić, mam jedynie midtermy i finals i poza tym jakieś prezentacja, eseje, ale nie mam żadnych zbędnych kartkówek i kolosów, tylko kierunek pozwala mi się rozwijać w wielu innych aspektach. W porównaniu z liceum to czasem mam wrażenie, że tutaj naprawdę nie muszę dużo robić, co pozwala mi na pracę i odkrywanie samej siebie. Jeśli znajdzie się coś, co naprawdę Cię interesuje to studia to sama przyjemność, a to czy uczelnia prywatna czy publiczna... oba rodzaje istnieją po to, by z nich korzystać, więc czemu nie wybrać czegoś co bardziej pasuje do Ciebie i Twojego stylu życia :) Nie ma sensu utrudniać sobie życia na siłę. Powodzenia w realizowaniu planów i trzymam kciuki!
Niestety zgodzę się z tym, że Twoja opinia jest bardzo subiektywna, ale fajnie było dowiedzieć się jak to wygląda na uczelni prywatnej. Ja studiuję na publicznej kierunek jakim jest germanistyka i tutaj niestety masa wejściówek, kolokwiów w każdym tygodniu. Pełno ludzi „wykruszyło” się po 1 semestrze a o 2 już nie wspominając. Wiadomo, że wszystko tutaj zależy od kierunku jaki się studiuje. Nawiązując jednak do wykładowców to nie zgodzę się z tym, że na prywatnej jest lepsze podejście do studenta, ponieważ na mojej uczelni można znaleźć naprawdę pomocnych i kochanych wykładowców, którzy chcą jak najlepiej. Wiadomo, że znajdą się też tacy, którzy mają totalnie wywalone, ale tak jest chyba wszędzie😌 Mimo to uważam, że bardzo pomocny filmik Alex, pozdrawiam😘
Studiowałam i tak i tak dlatego mogę co nieco opowiedzieć😁 Zaczęłam studia publiczne dziennie na jednej z bardziej uznawanych uczelni w mojej okolicy. Po samym rozpoczęciu byłam mocno rozczarowana a później nie było wcale lepiej. Podejście kadry było dość "lekkie" takie ogólnikowe. Ludzie z roku tu sytuacja miała się jeszcze gorzej. Uważali się za niewiadomo kogo skoro już dostali się na publiczną bardzo dobrą uczelnię i było dość nieprzystępni podzieleni na grupki oczywiście bardziej uznawane były osoby obwieszone w marki Apple itp Wytrzymałam tam tylko i wyłącznie tydzień 😂 Postanowiłam się przenieść na zupełnie inny kierunek na studia prywatne dodatkowo zaoczne co było moją najlepszą jak dotąd decyzją! Studia dzienne to zwykle drugie liceum pełno niepotrzebnych przedmiotów typu wf zajmują zwykle cały dzień i ciężko o np pracę wtedy. Studia zaoczne mam 2 razy w miesiącu soboty i niedziele od 8 do około 17 nie ma zbędnych przedmiotów. Sesja rozłożona jest w czasie tak że nie nakłada się wszystko naraz i prawie się jej nie odczuwa. Ludzie są o wiele bardziej uprzejmi i chętni do pomocy wykładowcy mega pomocni i można się zwrócić do nich o dosłownie wszystko kontakt bardzo łatwy i szybki czy to mailowy czy jakikolwiek inny. Dodatkowo nie muszę wynajmować mieszkania i wychodzi mi to taniej niż studia publiczne dzienne z mieszkaniem. Ponieważ za sam pokój płaciłam 700 zł a obecnie czesne wynosi mnie 450zl + dojazdy. Studiuję psychologię jeszcze tak dodając bo chyba nie wspomniałam. Nie mam absolutnie żadnych bananowych dzieci na roku. Także studia prywatne jak najbardziej! Zaoczne też są bardzo spoko opcją jeśli chce się robić coś poza studiowaniem np jakaś praca hobby czy cokolwiek innego
@@matheusz2432 Na spokojnie można, trzeba tylko na początku dać sobie trochę czasu tylko na uczelnie żeby się w to życie wdrożyć potem jakoś stopniowo łączyć to z czymś innym ja jestem w takim momencie że mam czas na uczelnie naukę pracę związek wyjścia itd racja nauki za wiele nie ma są jakieś projekty pisanie prac sesja nie taka straszna większość jest tak rozłożona w czasie że nie odczuwa się tego za bardzo
Sama studiuje na Kozminie i jest bardzo łatwo mieć stypendia. Ja mam nawet 3, a studiuje zaocznie, wiec studia spłacają mi się same. Jeśli ktoś miał super wyniki na maturze to tez ma stypendium i może studiować nawet za free. Polecam ALK.
Ja studiuję filologię ang. na prywatnej uczelni w Warszawie i powiem, że nie jest tak łatwo. Wiadomo, że nie robią jakiś kolosów żeby połowę kierunku wywalić już na samym początku, ale jest dużo nauki i jeśli ktoś sobie olewa to nikt go trzymać nie będzie tylko dlatego, że płaci. Poza tym na filologii jest taki ogólny egzamin, oprócz obrony, do którego trzeba podejść na licencjacie i magisterce i był taki rok, że z jednej grupy do pierwszego terminu zostało dopuszczonych tylko 5 osób, a pozostałym została jedna próba w październiku.
Też jestem 99' i mieszkam w Warszawie. Studiuje prawo, na uczelni publicznej. Nic nie było i nie jest tak proste i kolorowe. Oczywiście, te studia to był świadomy wybór. Dostać się na ten kierunek graniczy z cudem, utrzymać, przetrwać sesję i dotrwać do kolejnej to następny cud. Oczywiście wszystko zależy od uczelni. Ale jest masakraaaaa
Może studia prywatne nie są dla ultrabogaczy, ale w większości przypadków są one opłacane przez rodziców (zwłaszcza widzę to u przyjezdnych). A jeszcze trzeba gdzieś mieszkać i co wsadzić do garnka. A tu mama i tata opłacą wszystko i dadzą kieszonkowe, więc ludzik arbuzik. Inaczej koszta się rozkładają, jeśli pieniądze idą nie z własnej kieszeni. Niestety tak to wygląda w 80% przypadków, bo widzę takich ludzi codziennie. Więcej samodzielności i odpowiedzialności życzę. A jak prywatnie się uczyć to najlepiej zaocznie i czegoś się samemu dorobić
@@kokot-be7cv prawdopodobnie wkręcasz ale jeśli nie to jestem ciekawa kto cię wychowywał? Zwierzęta w zoo? A nie przepraszam. Nie obrażajmy zwierząt. Już one potrafiłyby nauczyć lepiej kultury jak najwyraźniej twoi rodzice. Współczuję
@@martturnersweetheart2265 to na ch0j ją bronisz??? trzeba było mi przyznać rację i nie będziesz wyzywała mnie od "pi2d", bo byś mi tego nie powiedziała prosto w oczy, za takiego cos należy ci się solidne łokieto i oplucie, Tfu Essa tyle w temacie
@@kokot-be7cv w życiu nie czytałam bardziej śmiesznych i żałosnych komentarzy jak twoje. Dziękuję za poprawienie humoru!❤️ ( A do komentarza ostatniego już nie zamierzam się odwoływać bo głupiemu się nie przegada ;))
No ja studiuję mydycynę, jestem obecnie na 4 roku i mam już serdecznie tak dość tych studiów (jak 90%moich znajomych), że chętnie bym je rzuciła, gdyby nie to, że jednak trochę juz za późno i szkoda tych straconych nerwów i lat młodości...
naprawdę? kilku moich znajomych próbuje się dostać na medycynę w tym roku i mówili, ze żeby się dostać to musza napisać biologię i chemię na 90%+, a do tego jeszcze matematykę rozszerzona na ponad 70%
Jako studentka kierunku ścisłego (publiczna uczelnia) - 7 kolosów na tydzień, co wiążę się z większą ilością nauki niż w liceum. Za to podejście prowadzących jest cudowne, większość ćwiczeń to laboratoria :)
Studiowałam psychologię. Pracuje jako psycholog. Rozwijaj się w tym kierunku bo warto. Niezależnie gdzie postanowisz pracować psychologia bardzo się Tobie przyda.
Myślę, że zła opinia uczelni prywatnych może wiązać się z tym co sama mówisz, masz mało teścików, kartkówek, głównie jakieś zaliczenia i projekty. Ja studiując na publicznej uczelni - Politechnice mam zdecydowanie więcej nauki niż w liceum, co chwila jakieś wejściówki, kolokwia, kartkówki, dlatego też jest taka opinia, że uczelnie prywatne są dla ludzi, którzy nie lubią się uczyć.
Ja studiuje dziennie na UMK w Toruniu i jeśli chodzi o koszty życia, to są o wiele niższe niż w Warszawie, wiadomo. Pokój w mieszkaniu o dobrych warunkach i w dobrej lokalizacji można dostać od 650 zł miesięcznie (z rachunkami i internetem). Miasto nie jest duże, więc bardzo szybko można przemiescic się wszędzie komunikacją miejską. Bardzo polecam także moja uczelnię, chociaż wiecie, zależy na jaki traficie kierunek.
Ja studiuję psychologie na prywatnej uczelni i również jestem bardzo zadowolona. Wydaje mi sie, ze wykladowcy bardziej sie przykladaja, nie maja nas gdzies, potrafia naprawde wszystko fajnie wytlumaczyc nawet jezeli chodzi o neuropsychologie. Ucza nas osoby wybitne, np Maria Pąchalska wykładająca również w Tokio i Nowym Jorku. Warto zainwestowac w uczelnie prywatna :)
VictoireKettu hejka czy moglabys mi podać nazwe tej uczelni prywatnej. Ogólnie rok temu wybieralam liceum i od dzieciaka interesowałam sie psychologią jednak najbliższe osoby mi to bardxo odradzaly bo mowily ze marne pieniądze i to trzeba miec mocną psychikę. Naszczesxie wybrałam profil bio chem ang. A ogólnie z twojego doświadczenia faktycznie trzeba mieć mocną psychikę bo mnie straszono ze skoncze w wariatkowie😂
Mialam podobne podejście i również wybrałam uczelnię prywatną mimo, że napisałam maturę na bardzo dobrym poziomie. I w gruncie rzeczy nie żałuję (jestem na III roku). Nigdy nie miałam do czynienia z jakimiś przykrymi praktykami, o których słyszy się na uczelniach państwowych (podrzucanie egzaminów w powietrze, procent osób, które mogą zdać, problemy z dziekanatem) itp
Te małe prace w semestrze są powszechne na niektórych uczelniach i kierunkach. Mniej więcej dwa-trzy razy w tygodniu mam wejściówki, kolokwia i tego typu różne prace pisemne, więc raczej nie ma możliwości nauki w ostatnim miesiacu przed sesją. Egzaminów też jest sporo, ale to już chyba kwestia kierunku. Co do mieszkania, kawalerkę można wynająć już od 1600 złotych, ale to faktycznie kosztem odległości od centrum, niekoniecznie standardu.
Ja studiowałam na Śląskim Uniwersytecie Medycznym i to jak tam mnie przeciorali to masakra. Nie miałam życia, znaczy miałam ale ogołnie było ciężko je mieć. Nauki tyyyle, że dramat, kolokwia codziennie z róznych przedmiotów, tzw wejsciowki. Takze to był dramat.
Magdaaa nom, ale w rankingach swiatowych polskie uczelnie sa daleko w tyle. Natomiast w wiekszosci krajow uniwersytety sa prywatne i drogie. To one sa w czolowce najlepszych.
Jak ona ci się może podobać!? Jeszcze rok temu to była fajna, tania dz1wka do lansu, a teraz to nawet żaden dz1wkarz nie chciałby na nią spojrzeć za darmo hahah W porównaniu Besi523 ( i to gamerki) to się chowa w ch0j, już ona się 100 razy lepiej maluje od tej łochudry ;-D
Nie no ja to jestem tak przerażona, że miałabym mieszkać sama. Od zawsze mówiłam, że czekam tylko na studia,żeby się wyprowadzić ale jednak teraz po maturze chyba brak mi tej brawury i wolałabym być młodsza 😂😂 kto też czuję się taki zagubiony i nawet nie wie gdzie chce iść ?😁
@@karolapaa4879 ja tak samo i zamiast się spiąć i działać to ja nawet nie ogarniam tych rekrutacji i w ogóle:D a co pisałaś rozszerzonego na maturze ??
Studiowałam Prawo na Akademii Leona Koźmińskiego i u mnie było tak samo jak u Ciebie - podjęłam decyzję, że chcę studiować właśnie na tej uczelni i nawet nigdzie indziej nie składałam papierów. I gdybym miała drugi raz podejmować decyzję o studiowaniu, to również postawiłabym na ALK. :) A co do tego, że na prywatne uczelnie idą osoby, które nigdzie indziej się nie dostały - w jakiejś części może tak jest, ale jak ktoś nie uczy się za dobrze, to pierwszy rok szybko to zweryfikuje. :) Chyba jak studiowałam to tez zniżki nie było, albo o niej nie słyszałam, ale warto ubiegać się o różne stypendia, między innymi właśnie za dobre wyniki w nauce. :) I to prawda, ta uczelnia oferuje bardzo dużo, tylko trzeba chcieć z tego korzystać. Na początku pierwszego roku usłyszeliśmy, żebyśmy wycisnęli z tej uczelni wszystko na maksa, jak tylko się da. I widzę, że Ty właśnie to robisz, więc super! :) A czy trzeba sporo zarabiać, żeby studiować na tej uczelni, to tez niekoniecznie. Jest możliwość rozłożenia opłaty semestralnej na raty + stypendia i można dać radę. Ja studiowałam niestacjonarnie (zajęcia miałam w czwartki oraz piątki wieczorem i w sobotę), żeby w tygodniu móc pracować. Nie zarabiałam kokosów, ale dałam radę utrzymać się w Warszawie i sama opłacać studia. Czasami wiązało się to z pewnymi wyrzeczeniami, ale było warto. :) Na "bananowców" owszem można było trafić, no ale właśnie nie ma co generalizować. :) A i ja też uwielbiam całym swoim sercem Warszawę, to jest moje miejsce na ziemi.
Ile bym dała żeby nie mieć kolokwiów przez semestr... Studiuję na publicznej uczelni i mam 100 razy więcej nauki niż w liceum. A to jeszcze zależy od kierunku, bo wiadomo, mniej ambitne= więcej wolnego czasu
Olu zrobisz taki może back to uni? W sensie co kupić, jak się przygotować na pierwszy rok? Bo w tym roku zaczynam i jestem kompletnie zielona w temacie:(
Hej, też zaczęłam studia prywatne w Warszawie w zeszłym roku i u mnie to wygląda troszkę inaczej. Studiuję kosmetologie na WSIiZ i u mnie opłata za semestr wynosiła ok 2500 zł. Szkoła super, warunki też, ale są pewne ALE. 😅😅 nie ukrywam, że na moim kierunku jest bardzo dużo studentów, a właściwie to rekord w Polsce na kosmetologii jeśli chodzi o ilość. Widać niestety, że szkoła sobie z tym nie radzi. Podczas pierwszej sesji z paru przedmiotów czuliśmy się, że oceniają nas byle jak. Kilka osób miało taki sam wynik, a połowa zdała, połowa nie... ubiegalismy się w dziekanacie o podanie nam sylabusow, ale niestety ta uczelnia nam ich nie dała, a w regulaminie jest napisane, że muszą być podane w gablocie... dowiedzieliśmy się z innych uczelno, że sylabusy są normalnie do wglądu przez każdego studenta, ale nie ma WSIiZ... Ogólnie szkoła jest spoko, przedmioty i większość wykładowców tez, ale jeśli chodzi o regulamin to wydaje mi się, że on jest tylko tak o sobie napisany, a oni i tak robią co chcą... Ps. Co miesiąc dostajemy wiadomości, że jeśli nie zapłacimy w terminie to nas wyrzuca i to jest dla nich najważniejsze.. pieniądze...
Moja ciocia studiowała na uczelni prywatnej, bo jej się bardziej opłacało 😉 Jak porównała ceny studiów zaocznych na uczelni publicznej, a na prywatnej to była mocno zdziwiona. Co prawda z uczelni była średnio zadowolona, bo czesne rosło (zaczynała od 300 czy 400zł, kończyła na około 1000z)ł, za obronę licencjatu i magisterki płaciła około 2000 - 2500zl, za wakacje musiała płacić, nawet jak skończyła studia i była dawno po obronie. Za studia płaciła sama, pracując w wakacje za granicą w hotelach jako kelnerka. Dlatego ja wolę iść dalej (zresztą od zawsze chciałam mieszkać w tym mieście) niż bliżej ze względu na koszty i w miarę '' święty spokój'', że nic mnie nie zaskoczy przynajmniej od strony kosztów uczelni. 😉
Mam dość podobną opinie co do studiów w tym aspekcie ze nie warto zamykać się na konczeniu jednego kierunku. Sama chciałabym iść np na 2 kierunki tylko dlatego ze mnie interesują a nie koniecznie chciałabym pracować w tym zawodzie
Koźmiński to dobra szkoła. Nie słuchaj ludzi którzy są na "nie". Ja skończyłam prywatne studia licencjackie, mgr, podyplomowe i dodatkowo kursy w Stowarzyszeniu Księgowych. Nie było tak łatwo jak niektórzy myślą. Z doświadczenia Ci powiem, że potem w pracy i tak liczą się umiejętności, certyfikaty i kursy. Nikt nie będzie patrzeć gdzie się uczyłaś tylko co umiesz.
Widzę, że ktoś tu już w komentarzach wspomniał o prywatnym akademiku. Sama tak chwilę mieszkałam (tutaj basecampstudent.com/pl/lokalizacje/niemcy/potsdam/ ) i wcale nie wychodzi tak drogo, jak niektórzy mogą sądzić :)
Generalnie to z prywatnymi uczelniami jest tak, że są drogie, ale droższe albo w tej samej cenie są płatne miejsca w uczelniach państwowych, tak patrząc z doświadczenia, sama studiuje na Politechnice i za semestr place 5000, nie wspominając już ile płaci się za studia na WUM xD a jeśli chodzi o Koźmińskiego to fakt, w Warszawie ma bardzo niepochlebne opinie i studiując tam zazwyczaj trzeba się przygotować na fale hejtu, krytyki i żartów (zazwyczaj za swoimi plecami oczywiście) Chociaż miałam tam kolegę i kompletnie nie rozumiem czemu 🤷
Bardzo fajny film dający do myślenia 😊 ja właśnie jestem częściowo po maturach no i czeka mnie ta decyzja... Nie wiem gdzie iść, nie wiem na co 😂 Ale myślę, że ten film trochę otworzył mi oczy żeby popatrzeć na pewne aspekty i może faktycznie Warszawa nie jest taka straszna jak ją malują, a jest raczej więcej perspektyw, możliwości. Jeszcze raz bardzo ciekawy film, dziękuję że takowy nagrałaś 😊😄
Bardzo różni się psychologia, która ty studiujesz, a psychologia, która jest na innych uczelniach. Wszystko masz połączone z biznesem, jednak inne uczelnie na kierunku psychologicznym mają dużo więcej, cięższych przedmiotów. Nie wiem czy patrzyłaś na przedmioty, które są na zwykłej psychologii, ale jest ich o wiele więcej niż u Ciebie na uczelni. Ale to czego ty się uczysz na swojej uczelni jest 1/3 tego co jest poruszane na innych uczelniach ☺️
Nadia Adamczyk ale jest to chyba zrozumiałe, skoro jestem na zarządzaniu 😅 na zwykłej psychologii nie ma pewnie podejmowania decyzji finansowych, mikroekonomii, metod ilościowych czy rachunkowości
Idąc do liceum chciałam iść na lingwistykę stosowaną i zostać tłumaczem przysięgłym, a teraz wylądowałam na kierunku sztuki nowych mediów i będę projektantem XD
Chętnie dowiedziałabym się odnośnie tego, czy Twoja uczelnia pomaga znaleźć praktyki, pracę w trakcie studiowania? Nie wiem czy dobrze się wyraziłam, ale chodzi mi o to czy dajmy na to studiując zarządzanie masz jakiś łatwiejszy dostęp do pracy związanej z wybranym kierunkiem przy pomocy uczelni. Pozdrawiam, jesteś świetna❤️
CandySandy tak, jest specjalne biuro, które się tym zajmuje. uczelnia ma podpisane kontrakty z firmami i później te firmy przyjmują na praktyki wlasnie studentów Koźmina. Ale oczywiscie możesz rowniez samemu szukac sobie praktyk.
U nas na uczelni państwowej wykładowcy robią co im się żywnie podoba, zaliczenia u niektórych to tak zwane ''losowanie'', niekiedy osoby, które nie były na zaliczeniu mają zaliczone kolokwia a osoby, które były i wydawało im się że wszystko napisały nie zaliczały... Za dużo sobie pozwalają i myślą, że wszystko im wolno.. i faktycznie żadnych konsekwencji nie ponoszą. Oczywiście, zdarzają się i tacy, gdzie naprawdę fajnie prowadzą zajęcia i nie robią cyrków, ale to jednak ta mniejsza część
Jeśli chodzi o samochód w Warszawie to jest to najbardziej przydatna rzecz na świecie! Zamiast spędzać w komunikacji miejskiej godzinę i przesiadać się 3 razy to jedziesz samochodem 20 minut
Ja takie same obawy mam przed liceum. Jestem w 8 klasie, wiem już do jakiej szkoły składam papiery i tak samo jak ty jestem co do niej zdecydowana i przede wszystkim uparta by tam pójść. I się BOJĘ! Boję się ludzi, wymagań, zwłaszcza, że ta szkoła jest jedną z lepszych. Dodatkowo mieszkam na wsi, ta szkoła jest, oczywiście, jakże by inaczej, w mieście, i przeprowadzam się do niego ze znajomą z kolonii. I to tyle z ludzi których tam znam, więc moje obawy chyba są normalne. Czy słuszne? Kwestia osobistego spojrzenia na sprawę. Co do twojego kierunku to brzmi naprawdę fajnie, zwłaszcza, że ja się psychologią interesuję i również planuję iść na studia psychologiczne do Warszawy. Wiem że większość teraz powie, że mam czas i pewnie mi się zmieni, ale ja z natury jestem zdecydowaną osobą😊 Uhh, ale się rozpisałam😅 Pozdrawiam wszystkich, którzy przez to przebrnęli😘
nie stresuj się liceum! Na początku pewnie będzie dość niezręcznie rozmawiać z tyloma nowymi osobami, gdzie nikt się nie zna, ale po kilku(nastu) dniach pewnie znajdziesz kilka osób z którymi najlepiej ci się rozmawia. Ja na początku liceum byłam przekonana, że moja klasa to jakaś porażka, nikogo kto nadawałby na tych samych falach co ja, ale okazało się że się myliłam, i znalazłam swoją grupkę osób, potem to się przerzedziło i obecnie mam 2 przyjaciółki, ale w sumie z prawie każdym z klasy można pogadać. Jeśli chodzi o naukę, to jak nie olewałaś jej w gimnazjum (a wnioskuję, że nie, skoro idziesz do jednej z lepszych szkół) to przejście będzie stopniowe. Przygotuj się na pogorszenie ocen, w liceum po prostu tak jest, no chyba że będziesz strasznie dużo się uczyć. Znajdź balans, między nauką, spotkaniami ze znajomymi, imprezami, a na pewno wszystko będzie dobrze, mimo że z początku możesz czuć się przytłoczona takimi zmianami :)
@@karolinakokoszko2918 dziękuję za rady❤️ Mam szczerą nadzieję, że trafię na fajną klasę, bo ta obecna to jeden wielki żart. I przede wszystkim nie ma tu nikogo z kim mogę poprowadzić rozmowę na 'wyższym poziomie' oprócz jednej dziewczyny...
Olu, nie musisz się tłumaczyć z tego dlaczego wybrałaś te studia i co krok usprawiedliwiać swój wybór. To twoja decyzja i nikt nie ma prawa Cię osądzać
Ja wynajmuję mieszkanie dwupokojowe z chłopakiem i kolegą w Warszawie. Płacimy na głowę ok. 800 złotych z opłatami, nie licząc mediów, ale u nas jest to wyłącznie internet. Blisko metra, co dla mnie, jest kwestią obowiązkową i do centrum metrem jedę ok. 12 minut. My znaleźliśmy nasze mieszkanie w sierpniu (praktycznie pod koniec), więc tak też się da, ale nie polecam. Ile przy tym stresu było to nie jestem w stanie określić xd Pozdrawiam przyszłych studentów :D
Mam rodzeństwo ktore ukonczylo Koźmińskiego tylko że prawo i są meega zadowoleni z tej uczelni. Ja mysle nad psychologią w zarządzaniu jednakze jest to mój jakby drugi wybór bo na 1 miejscu mam inny kierunek ale też związany z psychologią. Lada dzień musze aplikowac na studia, ale boje sie jak poszla mi matura😂 mam nadzieje że zdalam i dostane sie na mój wymarzony kierunek
Studiuję dziennie na Uniwersytecie Wrocławskim i powiem szczerze, że zarówno sam kierunek jak i podejście wykładowców jest świetne! Idąc na studia myślałam, że będzie ogromny dystans w relacji student-profesor, że nikt tu nie będzie przejmował się "losem" studentów, natomiast się mile zaskoczyłam. Jeszcze nie spotkałam takiego profesora, którego bym nie polubiła, widać bardzo zaangażowanie i pasję w przedmiot, którego uczą, również odczuwam, że naprawdę zależy im na przekazaniu nam wiedzy. Nie ma też typowych przedmiotów "zapchajdziurę" - może miałam z jeden taki do tej pory, ale był znośny do zaliczenia. Jednak różnica jest taka, że mamy sporo zaliczeń: co chwilę jakieś kartkówki, kolokwia. Ale jestem też zdania, że jak ktoś naprawdę interesuje się tematem to da radę, nawet jeśli będzie wymagało to sporo czasu. A w studiowaniu najbardziej uwielbiam to, że jest to rozszerzenie tego, co naprawdę mnie interesuje i na wykłady chodzi się z przyjemnością!
A nie lepiej zamieszkać w jakimś akademiku. Przecież teraz są różne akademiki prywatne i o naprawdę dobrym standardzie, np te akademiki łódź www.basecampstudent.com/pl/lokalizacje/polska/lodz/ Skoro są w Łodzi, to w Warszawie na pewno też. Moim zdaniem to idealna opcja. Dużo lepsza niż wynajmowanie mieszkania.
Ja studiuję fizjoterapię (na uczelni publicznej) i z tą nauką jest zupełnie inaczej. Nauki jest co nie miara, głównie na 1 roku, gdzie na większości zajęć są wejściówki, czyli trzeba się uczyć ciągle. Pote jest trochę lżej, bo i mniej przedmiotów, ale są one dość wymagające i najlepiej dużo na znajomych ćwiczyć. Więc to dużo zależy od wybranego kierunku :)
Na bio-chemie. Przedmioty trochę jak na medycynie, na pierwszym roku anatomia, jakaś biologia medyczna, biochemia, biofizyka, wf, przedmioty wprowadzające w zawód. Na drugim roku są już zajęcia w szpitalu na oddziałach, masaż, terapia manualna, czyli już przedmioty ściśle związane z wykonywaniem zawodu (poznawanie różnych metod pracy z pacjentem) basen, wf, a na trzecim roku to już głównie w szpitalu z pacjentami się pracuje ;)
Każdy biol chem chciał w pewnym momencie być lekarzem xD
Byłam na biolchemie i nigdy nie chciałam być lekarzem XD
U mnie na germanistyce są ludzie po biol chemie XD
Też jestem po biol chemie - finanse i rachunkowość to mój kierunek xD
Ja nie ja chce kosmetyczka
Jestem po biol-chemie, studiuje lingwistykę stosowaną
Kocham, że w opisie są wypisane minuty 💓
kochasz, że ?
No i dobrze, przynajmniej na jej krzywy pysk tyle nie muszę patrzeć hahah
Jeżeli stać cię na studia prywatne, przeprowadzkę do Warszawy i samochód, jesteś bogata. Negowanie tego faktu świadczy o odcięciu od rzeczywistości.
Jako studentka jednej z uczelni publicznych w Warszawie, myślę, że jeśli tylko chce się czegoś nauczyć na studiach to na każdej uczelni da się to zrobić, nieważne czy to będzie uczelnia prywatna czy publiczna.Dużo zależy od podejścia, dodatkowo od faktycznego zainteresowania kierunkiem i pomysłem na siebie, co robić później a może to jakoś fajnie połączyć i rozszerzyć sobie pole możliwości ;) Myślę, ze ważne jest też żeby wspomnieć o tym, ze jeśli wybiera się mieszkanie w dalszych dzielnicach stolicy, należy spojrzeć na odległość od stacji metra, bo czasem fajniejsze i tańsze mieszkanie można znaleźć dalej, ale za to czas jaki faktycznie poświęca się na dojazd jest krótszy ;)
paat_02 Jako Warszawianka również polecam wybranie mieszkania z dala od centrum, nawet i pod Warszawa. Dojazd z Pruszkowa wkd do Śródmieścia to 25 minut, czy km/skm podobny czas, a ceny mieszkań niższe
Jaka uczelnia?
@@janekniedan ja UKSW :) I żeby nie było, nie studiuję teologii 😉
@@paat_0285 ok, rozumiem :d
Biolchemy łączmy się 😂🙋🏻
Oluśkowaaa opłaca się iść na biol-chem ??? Jakie masz tam tematy z rozszerzanych przedmiotów? Ciężko jest? Od kiedy się rozszerza biologię i chemię ( od 1 klasy czy 2 LO) ???
Sorki ze zadaje tyle pytań ale chce iść na biol chem ciekawi mnie ps byłabym wdzięczna gdybys odpowiedziała 😘
@@zuzikkkkkkkk wtrace się i powiem, że mi się opłaciła, rozszerzenia zaczynam w 2 kl, ale już nas ciągną w stronę biolchemmat i mam np 5 matmy tygodniu, gdzie human ma 3 i z jednej strony nauczyciele mówią, że biolchem zawsze najlepszy ze wszystkiego, że dużo wymagają, a potem i tak dają nam trochę więcej luzu niż innym w sensie gdy chcemy coś przełożyć i poprawić czy gdy chodzi o zajęcia darmowe weekendowe na UJ, to najpierw do nas idą z propozycjami i tego i innych wycieczek czy czegoś xDD przynajmniej u mnie w szkole tak jest, ale to też nie to, że inne kierunki są gorsze, tylko nam faktycznie lepiej idzie niż innym klasa(nie chwaląc się najlepsi w całej szkole :p), a mamy taki sam materiał jak ktoś ktoś rozszerza angielski czy wos, pomimo, że my tego nie rozszerzamy, tylko, że to też indywidualna sprawa, bo jeżeli nie lubisz się uczyć i sobie z tym nie radzisz to biolchem to może być za duzo, ale jeżeli z innymi przedmiotami Ci nie idzie a z biologią i chemia to nie ma problemu, bo starczy mieć ze wszystkiego 2 i zdać maturę z biologii i chemii powyżej 90-95%, jedynie miałam pech z babka od chemii, ale w drugiej klasie i tak nam ją zmieniają ;p
@@zuzikkkkkkkk z biologii trzeba logicznie myśleć ale jest tez duzo wiedzowki, chemia to zadania zadania. To moja opina po dwoch latach xd
Madzix 17 okey dzk 😂
Niesamowite szanuje cię za to że mówisz o kosztach, bo niektórzy strasznie się tego boją co w sumie rozumiem ale jednak dużo lepiej jak się mówi o takich rzeczach ❤️
Uwielbiam kiedy nagrywasz takie pogadanki, serio Olcia dzięki za umilenie czasu❤️❤️
Super odcinek ☺
Obejrzałam cały i myślę że ułatwiłas i wyjaśniłas wiele spraw dla przyszłych studentów 😀
Bardzo fajnie, że obalasz stereotypy ❤️
Dzięki że mówisz o tym bo mam kolegę który się martwi itp więc prześlę mu ten filmik i myślę że wszystko będzie dobrze 😘
Bardzo mądrze mówisz i naprawdę chcę się słuchać twoich wypowiedzi. Ciekawy film👌🏻
Jestem z tego samego rocznika i też zdecydowałam się na studia prywatne. U mnie sytuacja wyglądała tak że odkąd zaczęłam się interesować uczelniami, gdzie iść po maturze, to chciałam właśnie iść do szkoły prywatnej do której aktualnie uczęszczam. Jednak no jak można się domyślić, rodzice stwierdzili że chyba oszalałam chcąc iść do szkoły i tyle płacić skoro można mieć to samo za darmo 😂 pech chciał ze niestety dopiero w ostatnim terminie rekrutacji dostałam się na studia publiczne, jednak już wtedy złożyłam papiery na uczelnie prywatna bo jednak gdy zobaczyłam 1 wyniki przyjęć i okazało się że no nie udało mi się nigdzie dostać, wiedziałam że nie chce roku przerwy a życie daje mi szansę spróbować iść tam gdzie od początku chciałam. Czy żałuję studiów prywatnych? NIE. Jak dla mnie to najlepszy wybór jakiego mogłam dokonać i szanse która mogłam wykorzystać od życia. Jasne że za uczelnie trzeba wybulic dużo pieniędzy. Ale naprawdę, tak jak mówisz, widać gdzie te pieniądze wkładamy. Sale są schludne jak i cała uczelnia, sale są super wyposażone, wykładowcy są naprawdę bardzo ludzcy i naprawdę poziom jest wysoki, gdyż mamy przedmioty typowo do kierunku a nie 5 pobocznych byle by zapchac dziurę, mamy dużo praktycznych zajęć i tak naprawdę te praktyczne zajęcia przygotowują nas w 80% do egzaminów i zaliczeń. Pochodzę z małej miejscowości i też jestem "normalnym czlowkiem", nie śpię na złocie. Ale daje rade opłacić studia, poza tym można sb spokojnie dorabiac i myślę że w większości jest możliwe opłacenie takich studiów 😊
@@matheusz2432 myślę że ogólnie jest nauki mniej, aczkolwiek materiał na zaliczenia jest napewno obszerniejszy. Jednak jeżeli dość systematycznie chodzi się i na zajęcia praktyczne i na wykłady to nie jest aż tak źle. Poziom wyższy ze względu na to że raczej trzeba już wypowiadać się specjalistycznym językiem i rozdbudowac odp niz w liceum odpowiada się jednym slowkiem na pytanie, jednak tak jak mówię nie jest źle z nauką. To już zależy od uczelni i wykładowców ale w moim przypadku fajnie się przyswaja wiedze i raczej podczas zaliczeń nie ma ani stresu ani nerwów - a podkreśle że ja jestem pierwsza osoba która zacznie się stresować czymkolwiek. Nie jest trudno połączyć pracę ze studiami. Ja studiuje zaocznie więc to żaden problem. Ale myślę że dziennie dużo lepiej sprawdzi się praca na 1/2 lub 3/4 etatu :) ale da się! Jak się chce to wszystko można :D
właśnie oglądałam twój filmik sprzed dwóch lat, gdzie mówiłaś o liceum, że humany to nie mają przyszłości, i że po studiach psychologicznych nie ma pracy-ludzie się zmieniają 😊
pracy jest mnóstwo po psychologii. Tylko, że trzeba mieć staże niestety. Primum non nocere jest tutaj kluczem.
oczywiście po magisterce. Licencjat to tylko dla hobbystów.
Mimo tego, ze ide dopiero do liceum to obejrzałam ten film i naprawdę ciekawie mówisz, tez chciałbym w przyszłości studiować w Warszawie
Kasia Karłowicz ja w Londynie ❤️
MsMaya Official Ja tez chcialam ale nie wiadomo jak to bedzie po Brexicie
Studiując na uczelni publicznej kierunek techniczny dziwnie się tego słucha pod tym względem, że to całkiem ineczej wygląda. Dostać się ciężko, utrzymać jeszcze ciężej (bardzo dużo kartkówek, kolokwium, materiału do ogarnięcia). Będąc teraz na 2 roku, odpadła ponad połowa studentów.
A gdzie studiujesz?
@@anusiaborys5009 AGH Kraków
Potwierdzam. Również studiuję na uczelni publicznej i wygląda to całkiem inaczej.
A co studiujesz? 😊 Zastanawiam się nad AGH, ale nie znam nikogo, kto by tam chodził.
@@aniar605 mój chłop chodzi jest na 2 roku inżynierii akustycznej więc jak coś chcesz się dowiedzieć to pytaj mnie to ja zapytam jego :D
Jestem po maturach i właśnie trafiłem na ten filmik. Sporo mi pomogłaś i objaśniłaś niektóre sprawy. Wielkie dzięki!
Pisząc maturę tydzień temu wiedziałem że nie idę na studia elo
X D
XDD
Same
To jaki masz plan elo
I co teraz robisz?
Wreszcie ktoś się tak obszernie wypowiedział na ten temat 💓
Wszystko co ta mitomanka powiedziała to fake ;-D
Miłego dnia/wieczoru wszystkim! ❤️
Dzięki tobie chyba wiem co chcę studiować. Dziękuję ❤
Ja studiuje publicznie i prywatnie i na pewno prywatnie podejście do studenta jest o wiele lepsze, wyrozumiałe, a wykładowcy(w większości) próbują ułatwiać nam życie jednocześnie troszcząc się o stan naszej wiedzy.
Zaczęłam studia w 2017 na uczelni publicznej w Krakowie nie posiadając polskiej matury (liceum ukończyłam w Stanach), lecz wszystkie inne zupełnie nieznane polskiej biurokracji dokumenty. Przebrnęłam przez niesamowicie skomplikowany proces aplikacji i dostałam się na wymarzone studia w języku angielskim (oczywiście płatne), przy czym po dwóch tygodnia zrezygnowałam i przeniosłam się na uczelnie prywatną też w Krakowie. Była to moja najlepsza decyzja w życiu. Koszty czesnego są podobne, a jakoś uczelni nieporównywalna. Wybrałam bardzo podobne kierunki na obydwu uczelniach i sposób podejścia wykładowców jest zupełnie inny. Mam dobrą wiadomość dla osób chcących iść na studia na uczelnie, ale nie posiadających wystarczających środków - można stratować w konkursie o indeks i mieć pokryte czesne przez całe 3 lata lub po semestrze strać się o stypendium naukowe. Polecam póbować i nie bać się zmian :*
A możesz powiedzieć więcej, którą prywatną uczelnię w Krakowie wybrałaś?
@@Rika9045 wybrałam WSE :) Będę nagrywać filmik jak przenieść się z uczelni publiczne na prywatną, jak to wygląda itp i dodam go w przeciągu tygodnia.
Super że w opisie jest lista pytań 😘👍👍💞
Super video! Jestes bardzo fajna, super osobowosc i nogi na ziemi...Pozostan taka, naprawde daleko dojdziesz w zyciu i jestes super inteligientna i ladna tez! Wszystkiego najlepszego!
Olcia piękniejesz z dnia na dzień
haha bardzo mi miło
To oczywiste że na uczelni prywatnej za która płacisz kupę kasy będzie mniej nauki bo im więcej osób obleja tym mniej zarobią. Na prywatnej jest wręcz odwrotnie, im trudniejsze są studia i im wyższe progi tym więcej osób chce dostać się na daną uczelnie bo to świadczy o poziomie kształcenia i wymagań. Na żadnej polibudzie czy agh nikt się nie będzie bawił że studentami w jakieś prezentacje.
Dopiero teraz natknęłam się na twój filmik, mimo wszystko bardzo mi pomógł. Miesiąc temu rozpoczęłam studia również na uczelni prywatnej jednak mam totalny mętlik w głowie ponieważ właśnie moi rodzice żyją takim stereotypem że po tych studiach nie będę miała wystarczającej wiedzy, że są to wyrzucone pieniadze w błoto (mimo że opłacam je z własnych pieniędzy) , że pracodawcy dużo gorzej patrzą na dyplom ukończenia uczelni prywatnej a lepiej na ukończone studia na uniwersytecie. Oczywiście składałam dokumenty na Uniwersytet ale nie dostałam się ( zabrakło mi 2 pkt), dwa razy sie odwoływałam pod naciskiem rodziców, nie udało się. Teraz nie wiem sama co robić bo dobrze się czuje na obecnej uczelni a rodzice dalej chcą abym spróbowała się przeniesc na Uniwersytet. Chyba musiałam to z siebie wyrzucić a może dostanę tutaj jakaś poradę... Pozdrawiam serdecznie, super filmik ❤❤
Dzięki za ten filmik! Zastanawiam się nad tym kierunkiem w Rzeszowie, wydaje się naprawdę ciekawy! Pożyjemy, zobaczymy. Jeszcze trochę czasu do matury i wyboru studiów. :)
Studiuje w Poznaniu na UAMie na wydziale geografii. Uniwersytet jest bardzo duży, stary, studiuje masę studentów co ma swoje plusy i minusy.
Plusy: bardzo często są organizowane jakieś wydarzenia kulturowo-rozrywkowe (np. wielkie grillowanie plus koncerty), jest to uczelnia bezpłatna, ale warunki są bardzo dobre,
ogrom możliwości do rozwinięcia swoich pasji.
Na koniec oczywiście to towarzystwo (każdy znajdzie swoich znajomych!)
Minusy: uczelnia bezpłatna więc wiele osób zapisuje się na studia (rodzice kazali) i rezygnują po kilku miesiącach, przez co zajmują miejsca osobom, którym noga sie podwinęła na maturze i osiągneli za małą liczbę punktów,
każdy wydział na uamie ma swoj budynek, wiele z nich jest daleko od centrum przez co trzeba mocno zastanowić się nad miejscem zamieszkainia.
Jeśli chodzi o koszty to pokoje blisko uniwersytetu i komunikacji miejscej to ok. 700-1000zł za miesiąc.
Kawalerkę wynajem niedawno i koszty miesięczne to 1500-2000zł.
Jest trochę taniej niż w Warszawie, ale koszty też nie są najniższe.
Super film Ola bardzo Cię lubie jestes super !!!❤️ pozdrowionka ❤️❤️❤️❤️
Psychologia w zarządzaniu niestety nie ma zbyt wiele wspólnego z psychologią. Jest to zaledwie pare przedmiotów, które się wiążą, ale to nadal jest zarządzanie. ;)
uwielbiam słuchać jak o czymś opowiadasz, więc im dłuższy filmik tym lepiej :) wyglądasz przepięknie, kocham jak makijaż pasuje do ubrań
spadłaś mi z nieba chciałam iść dokładnie na ten kierunek i tę samą uczelnie. Kocham max
Super filmik ❤️ Ja dopiero wybieram się do liceum, ale chciałabym mieszkać w Warszawie i dzięki tobie coś mniej więcej wiem☺️ Bardzo dojrzale i mądrze się wypowiadasz i te prawie 30 minut mija niezwykle szybko, a przy innego youtubera dłużyło się w nieskończoność ☹️ Bardzo mnie inspirujesz i widać że masz ambicje😍 Pozdrawiam 😃
Super! I 💖U Ola. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego popołudnia wszystkim, którzy czytają ten komentarz 😉☺️😊😘
Z ilością nauki niestety nie można generalizować..Wiem, że na wielu uczelniach/kierunkach faktycznie w trakcie semestru nie pisze się prawie wcale kolokwiów, wejściówek itd., tylko np.pod koniec semestru tuż przed sesją zaczyna się prawdziwa nauka. Ja studiuję analitykę medyczną i tych kolokwiów jest maaasa..najczęściej kilka tygodniowo, zdarza się że piszemy 2 kolokwia w ciągu dnia. I praktycznie każde wymaga czasu poświęconego na naukę :( Także jeśli ktoś się wybiera m.in. na kierunki medyczne i pokrewne to trzeba być na to przygotowanym, że nauki może być sporo i trzeba uczyć się na bieżąco.
Jako osoba poruszająca się codziennie różnymi środkami komunikacji miejskiej w Warszawie uważam, że komunikacja jest na średnim poziomie. Codziennie zdarza się opóźnienie, które bardzo często uniemożliwia przesiadki w inny środek transportu który kursuje co jakieś 20min. Codziennie wychodzę godzinę wcześniej żeby zdążyć gdziekolwiek. Zdarzyło się również, że nagle w środku trasy tramwaju nastąpiła zmiana bez żadnego uprzedzenia i trzeba było wysiąść i iść pieszo. Poza tym jeśli np zostanie uruchomiony tzw autobus za tramwaj niekoniecznie jedzie on trasa tramwaju.. Zdarzyło się, że autobus wywiózł mnie w zupełnie inną część Warszawy niż trasa tramwaju (a była to kwestia jednego przystanku). Dodam, że podróżuję w różnych godzinach i o każdej porze zdarzają się powyzsze sytuacje.
To ja mam chyba jakieś szczęście, bo aż takie przygody to mi się nigdy nie zdarzają.
Osobiście studiuję na UW już trzeci rok i szczerze muszę się z tym zgodzić, mam jedynie midtermy i finals i poza tym jakieś prezentacja, eseje, ale nie mam żadnych zbędnych kartkówek i kolosów, tylko kierunek pozwala mi się rozwijać w wielu innych aspektach. W porównaniu z liceum to czasem mam wrażenie, że tutaj naprawdę nie muszę dużo robić, co pozwala mi na pracę i odkrywanie samej siebie. Jeśli znajdzie się coś, co naprawdę Cię interesuje to studia to sama przyjemność, a to czy uczelnia prywatna czy publiczna... oba rodzaje istnieją po to, by z nich korzystać, więc czemu nie wybrać czegoś co bardziej pasuje do Ciebie i Twojego stylu życia :) Nie ma sensu utrudniać sobie życia na siłę. Powodzenia w realizowaniu planów i trzymam kciuki!
Ale ślicznie wyglądasz w tym filmiku!
Niestety zgodzę się z tym, że Twoja opinia jest bardzo subiektywna, ale fajnie było dowiedzieć się jak to wygląda na uczelni prywatnej. Ja studiuję na publicznej kierunek jakim jest germanistyka i tutaj niestety masa wejściówek, kolokwiów w każdym tygodniu. Pełno ludzi „wykruszyło” się po 1 semestrze a o 2 już nie wspominając. Wiadomo, że wszystko tutaj zależy od kierunku jaki się studiuje. Nawiązując jednak do wykładowców to nie zgodzę się z tym, że na prywatnej jest lepsze podejście do studenta, ponieważ na mojej uczelni można znaleźć naprawdę pomocnych i kochanych wykładowców, którzy chcą jak najlepiej. Wiadomo, że znajdą się też tacy, którzy mają totalnie wywalone, ale tak jest chyba wszędzie😌 Mimo to uważam, że bardzo pomocny filmik Alex, pozdrawiam😘
Dałabym temu filmikowi dwie łapki w górę gdybym mogła, bardzo pomocny
Dzięki za ten filmik, pomogłaś ❤️
Studiowałam i tak i tak dlatego mogę co nieco opowiedzieć😁 Zaczęłam studia publiczne dziennie na jednej z bardziej uznawanych uczelni w mojej okolicy. Po samym rozpoczęciu byłam mocno rozczarowana a później nie było wcale lepiej. Podejście kadry było dość "lekkie" takie ogólnikowe. Ludzie z roku tu sytuacja miała się jeszcze gorzej. Uważali się za niewiadomo kogo skoro już dostali się na publiczną bardzo dobrą uczelnię i było dość nieprzystępni podzieleni na grupki oczywiście bardziej uznawane były osoby obwieszone w marki Apple itp Wytrzymałam tam tylko i wyłącznie tydzień 😂 Postanowiłam się przenieść na zupełnie inny kierunek na studia prywatne dodatkowo zaoczne co było moją najlepszą jak dotąd decyzją! Studia dzienne to zwykle drugie liceum pełno niepotrzebnych przedmiotów typu wf zajmują zwykle cały dzień i ciężko o np pracę wtedy. Studia zaoczne mam 2 razy w miesiącu soboty i niedziele od 8 do około 17 nie ma zbędnych przedmiotów. Sesja rozłożona jest w czasie tak że nie nakłada się wszystko naraz i prawie się jej nie odczuwa. Ludzie są o wiele bardziej uprzejmi i chętni do pomocy wykładowcy mega pomocni i można się zwrócić do nich o dosłownie wszystko kontakt bardzo łatwy i szybki czy to mailowy czy jakikolwiek inny. Dodatkowo nie muszę wynajmować mieszkania i wychodzi mi to taniej niż studia publiczne dzienne z mieszkaniem. Ponieważ za sam pokój płaciłam 700 zł a obecnie czesne wynosi mnie 450zl + dojazdy. Studiuję psychologię jeszcze tak dodając bo chyba nie wspomniałam. Nie mam absolutnie żadnych bananowych dzieci na roku. Także studia prywatne jak najbardziej! Zaoczne też są bardzo spoko opcją jeśli chce się robić coś poza studiowaniem np jakaś praca hobby czy cokolwiek innego
@@matheusz2432 Na spokojnie można, trzeba tylko na początku dać sobie trochę czasu tylko na uczelnie żeby się w to życie wdrożyć potem jakoś stopniowo łączyć to z czymś innym ja jestem w takim momencie że mam czas na uczelnie naukę pracę związek wyjścia itd racja nauki za wiele nie ma są jakieś projekty pisanie prac sesja nie taka straszna większość jest tak rozłożona w czasie że nie odczuwa się tego za bardzo
Hej, tak z ciekawości, na którą uczelnię poszłaś?
Sama studiuje na Kozminie i jest bardzo łatwo mieć stypendia. Ja mam nawet 3, a studiuje zaocznie, wiec studia spłacają mi się same. Jeśli ktoś miał super wyniki na maturze to tez ma stypendium i może studiować nawet za free. Polecam ALK.
Ja studiuję filologię ang. na prywatnej uczelni w Warszawie i powiem, że nie jest tak łatwo. Wiadomo, że nie robią jakiś kolosów żeby połowę kierunku wywalić już na samym początku, ale jest dużo nauki i jeśli ktoś sobie olewa to nikt go trzymać nie będzie tylko dlatego, że płaci. Poza tym na filologii jest taki ogólny egzamin, oprócz obrony, do którego trzeba podejść na licencjacie i magisterce i był taki rok, że z jednej grupy do pierwszego terminu zostało dopuszczonych tylko 5 osób, a pozostałym została jedna próba w październiku.
Co masz na ustach?😍
Też jestem 99' i mieszkam w Warszawie. Studiuje prawo, na uczelni publicznej. Nic nie było i nie jest tak proste i kolorowe.
Oczywiście, te studia to był świadomy wybór. Dostać się na ten kierunek graniczy z cudem, utrzymać, przetrwać sesję i dotrwać do kolejnej to następny cud. Oczywiście wszystko zależy od uczelni. Ale jest masakraaaaa
😂
Może studia prywatne nie są dla ultrabogaczy, ale w większości przypadków są one opłacane przez rodziców (zwłaszcza widzę to u przyjezdnych). A jeszcze trzeba gdzieś mieszkać i co wsadzić do garnka. A tu mama i tata opłacą wszystko i dadzą kieszonkowe, więc ludzik arbuzik. Inaczej koszta się rozkładają, jeśli pieniądze idą nie z własnej kieszeni. Niestety tak to wygląda w 80% przypadków, bo widzę takich ludzi codziennie. Więcej samodzielności i odpowiedzialności życzę. A jak prywatnie się uczyć to najlepiej zaocznie i czegoś się samemu dorobić
X: Ola co studiujesz?
.
.
.
O: Manipulację ludźmi
. XD
@@kokot-be7cv ?? To miało być śmieszne?
@@kokot-be7cv prawdopodobnie wkręcasz ale jeśli nie to jestem ciekawa kto cię wychowywał? Zwierzęta w zoo? A nie przepraszam. Nie obrażajmy zwierząt. Już one potrafiłyby nauczyć lepiej kultury jak najwyraźniej twoi rodzice. Współczuję
@@martturnersweetheart2265 to na ch0j ją bronisz??? trzeba było mi przyznać rację i nie będziesz wyzywała mnie od "pi2d", bo byś mi tego nie powiedziała prosto w oczy, za takiego cos należy ci się solidne łokieto i oplucie, Tfu Essa tyle w temacie
@@kokot-be7cv w życiu nie czytałam bardziej śmiesznych i żałosnych komentarzy jak twoje. Dziękuję za poprawienie humoru!❤️ ( A do komentarza ostatniego już nie zamierzam się odwoływać bo głupiemu się nie przegada ;))
No ja studiuję mydycynę, jestem obecnie na 4 roku i mam już serdecznie tak dość tych studiów (jak 90%moich znajomych), że chętnie bym je rzuciła, gdyby nie to, że jednak trochę juz za późno i szkoda tych straconych nerwów i lat młodości...
Na ile musiales napisac chemie i biologoe na maturze zeby sie dostac?
@@madzix1832 ja miałam 82 i 93, ale teraz progi są duuużo niższe
naprawdę? kilku moich znajomych próbuje się dostać na medycynę w tym roku i mówili, ze żeby się dostać to musza napisać biologię i chemię na 90%+, a do tego jeszcze matematykę rozszerzona na ponad 70%
@@olzb5806 jest to możliwe ale tylko w Krakowie :) jak komuś zależy na tych studiach to pójdzie do innego miasta :)
A gdzie studiujesz jeśli można widzieć?
Mam dopiero 15 lat, ale wiem, że idę do filmówki. Nie wiem jeszcze gdzie, ale do filmówki ❤
Jako studentka kierunku ścisłego (publiczna uczelnia) - 7 kolosów na tydzień, co wiążę się z większą ilością nauki niż w liceum. Za to podejście prowadzących jest cudowne, większość ćwiczeń to laboratoria :)
Studiowałam psychologię. Pracuje jako psycholog. Rozwijaj się w tym kierunku bo warto. Niezależnie gdzie postanowisz pracować psychologia bardzo się Tobie przyda.
Myślę, że zła opinia uczelni prywatnych może wiązać się z tym co sama mówisz, masz mało teścików, kartkówek, głównie jakieś zaliczenia i projekty. Ja studiując na publicznej uczelni - Politechnice mam zdecydowanie więcej nauki niż w liceum, co chwila jakieś wejściówki, kolokwia, kartkówki, dlatego też jest taka opinia, że uczelnie prywatne są dla ludzi, którzy nie lubią się uczyć.
No i co, w robocie też tak jest?Kartkówki i kolokwia?
Ja studiuje dziennie na UMK w Toruniu i jeśli chodzi o koszty życia, to są o wiele niższe niż w Warszawie, wiadomo. Pokój w mieszkaniu o dobrych warunkach i w dobrej lokalizacji można dostać od 650 zł miesięcznie (z rachunkami i internetem). Miasto nie jest duże, więc bardzo szybko można przemiescic się wszędzie komunikacją miejską. Bardzo polecam także moja uczelnię, chociaż wiecie, zależy na jaki traficie kierunek.
Ja studiuję psychologie na prywatnej uczelni i również jestem bardzo zadowolona. Wydaje mi sie, ze wykladowcy bardziej sie przykladaja, nie maja nas gdzies, potrafia naprawde wszystko fajnie wytlumaczyc nawet jezeli chodzi o neuropsychologie. Ucza nas osoby wybitne, np Maria Pąchalska wykładająca również w Tokio i Nowym Jorku. Warto zainwestowac w uczelnie prywatna :)
VictoireKettu hejka czy moglabys mi podać nazwe tej uczelni prywatnej. Ogólnie rok temu wybieralam liceum i od dzieciaka interesowałam sie psychologią jednak najbliższe osoby mi to bardxo odradzaly bo mowily ze marne pieniądze i to trzeba miec mocną psychikę. Naszczesxie wybrałam profil bio chem ang. A ogólnie z twojego doświadczenia faktycznie trzeba mieć mocną psychikę bo mnie straszono ze skoncze w wariatkowie😂
Mialam podobne podejście i również wybrałam uczelnię prywatną mimo, że napisałam maturę na bardzo dobrym poziomie. I w gruncie rzeczy nie żałuję (jestem na III roku). Nigdy nie miałam do czynienia z jakimiś przykrymi praktykami, o których słyszy się na uczelniach państwowych (podrzucanie egzaminów w powietrze, procent osób, które mogą zdać, problemy z dziekanatem) itp
Alex i praca domowa z niemca? Duet idealny❤❤😂
Naturlich :D
Te małe prace w semestrze są powszechne na niektórych uczelniach i kierunkach. Mniej więcej dwa-trzy razy w tygodniu mam wejściówki, kolokwia i tego typu różne prace pisemne, więc raczej nie ma możliwości nauki w ostatnim miesiacu przed sesją. Egzaminów też jest sporo, ale to już chyba kwestia kierunku. Co do mieszkania, kawalerkę można wynająć już od 1600 złotych, ale to faktycznie kosztem odległości od centrum, niekoniecznie standardu.
Ja studiowałam na Śląskim Uniwersytecie Medycznym i to jak tam mnie przeciorali to masakra. Nie miałam życia, znaczy miałam ale ogołnie było ciężko je mieć. Nauki tyyyle, że dramat, kolokwia codziennie z róznych przedmiotów, tzw wejsciowki. Takze to był dramat.
Co studiowałaś?
Niestety instytucje publiczne rzadko zapewniają wysoką jakość świadczonych usług, może za wyjątkiem domów publicznych.
Znowu ty ???
Szacun bo wszędzie jesteś 😂
Ja się z tym nie zgadzam. Pozdrawiam 😉
Magdaaa nom, ale w rankingach swiatowych polskie uczelnie sa daleko w tyle. Natomiast w wiekszosci krajow uniwersytety sa prywatne i drogie. To one sa w czolowce najlepszych.
Jakie miałaś wyniki z matur? Czysta ciekawość, matura za nami a studia tuż tuż. 😚
Ale ślicznie wyglądasz!😍😍❤❤
Jak ona ci się może podobać!? Jeszcze rok temu to była fajna, tania dz1wka do lansu, a teraz to nawet żaden dz1wkarz nie chciałby na nią spojrzeć za darmo hahah W porównaniu Besi523 ( i to gamerki) to się chowa w ch0j, już ona się 100 razy lepiej maluje od tej łochudry ;-D
Nie no ja to jestem tak przerażona, że miałabym mieszkać sama. Od zawsze mówiłam, że czekam tylko na studia,żeby się wyprowadzić ale jednak teraz po maturze chyba brak mi tej brawury i wolałabym być młodsza 😂😂 kto też czuję się taki zagubiony i nawet nie wie gdzie chce iść ?😁
enka ja mam tak samo, nie wiem na co chce iść i dodatkowo boję się wyjechać do odległego miasta 😦
@@karolapaa4879 ja tak samo i zamiast się spiąć i działać to ja nawet nie ogarniam tych rekrutacji i w ogóle:D a co pisałaś rozszerzonego na maturze ??
@@enka3166 a gdzie się wybierasz?
Na politechnice jest pełno wszystkiego, wiec ja nie powiem ze jest mniej nauki, jest o wiele więcej. Kilka kolokwiów w tygodniu....
Politechnika to przedmioty ścisłe. Alex studiuje psychologię w zarządzaniu, kierunek raczej humanistyczny...
Suuuuppppeeerrrr odcineczek💝 mega😍😍
Super ! Dziękuję
Studiowałam Prawo na Akademii Leona Koźmińskiego i u mnie było tak samo jak u Ciebie - podjęłam decyzję, że chcę studiować właśnie na tej uczelni i nawet nigdzie indziej nie składałam papierów. I gdybym miała drugi raz podejmować decyzję o studiowaniu, to również postawiłabym na ALK. :) A co do tego, że na prywatne uczelnie idą osoby, które nigdzie indziej się nie dostały - w jakiejś części może tak jest, ale jak ktoś nie uczy się za dobrze, to pierwszy rok szybko to zweryfikuje. :)
Chyba jak studiowałam to tez zniżki nie było, albo o niej nie słyszałam, ale warto ubiegać się o różne stypendia, między innymi właśnie za dobre wyniki w nauce. :) I to prawda, ta uczelnia oferuje bardzo dużo, tylko trzeba chcieć z tego korzystać. Na początku pierwszego roku usłyszeliśmy, żebyśmy wycisnęli z tej uczelni wszystko na maksa, jak tylko się da. I widzę, że Ty właśnie to robisz, więc super! :)
A czy trzeba sporo zarabiać, żeby studiować na tej uczelni, to tez niekoniecznie. Jest możliwość rozłożenia opłaty semestralnej na raty + stypendia i można dać radę. Ja studiowałam niestacjonarnie (zajęcia miałam w czwartki oraz piątki wieczorem i w sobotę), żeby w tygodniu móc pracować. Nie zarabiałam kokosów, ale dałam radę utrzymać się w Warszawie i sama opłacać studia. Czasami wiązało się to z pewnymi wyrzeczeniami, ale było warto. :) Na "bananowców" owszem można było trafić, no ale właśnie nie ma co generalizować. :)
A i ja też uwielbiam całym swoim sercem Warszawę, to jest moje miejsce na ziemi.
NatBlue myślę, że ten komentarz może być bardzo przydatny dla moich widzów 🙈 dziękuję! 🙌🏻
Ile bym dała żeby nie mieć kolokwiów przez semestr... Studiuję na publicznej uczelni i mam 100 razy więcej nauki niż w liceum. A to jeszcze zależy od kierunku, bo wiadomo, mniej ambitne= więcej wolnego czasu
Również jestem z Opolszczyzny, właśnie napisałam maturę i szczerze mówiąc bardzo przydatny filmik 😊
>uczelnia prywatna w Polsce
>tylko dla bogaczy
Olu zrobisz taki może back to uni? W sensie co kupić, jak się przygotować na pierwszy rok? Bo w tym roku zaczynam i jestem kompletnie zielona w temacie:(
Hej, też zaczęłam studia prywatne w Warszawie w zeszłym roku i u mnie to wygląda troszkę inaczej. Studiuję kosmetologie na WSIiZ i u mnie opłata za semestr wynosiła ok 2500 zł. Szkoła super, warunki też, ale są pewne ALE. 😅😅 nie ukrywam, że na moim kierunku jest bardzo dużo studentów, a właściwie to rekord w Polsce na kosmetologii jeśli chodzi o ilość. Widać niestety, że szkoła sobie z tym nie radzi. Podczas pierwszej sesji z paru przedmiotów czuliśmy się, że oceniają nas byle jak. Kilka osób miało taki sam wynik, a połowa zdała, połowa nie... ubiegalismy się w dziekanacie o podanie nam sylabusow, ale niestety ta uczelnia nam ich nie dała, a w regulaminie jest napisane, że muszą być podane w gablocie... dowiedzieliśmy się z innych uczelno, że sylabusy są normalnie do wglądu przez każdego studenta, ale nie ma WSIiZ... Ogólnie szkoła jest spoko, przedmioty i większość wykładowców tez, ale jeśli chodzi o regulamin to wydaje mi się, że on jest tylko tak o sobie napisany, a oni i tak robią co chcą...
Ps. Co miesiąc dostajemy wiadomości, że jeśli nie zapłacimy w terminie to nas wyrzuca i to jest dla nich najważniejsze.. pieniądze...
Moja ciocia studiowała na uczelni prywatnej, bo jej się bardziej opłacało 😉 Jak porównała ceny studiów zaocznych na uczelni publicznej, a na prywatnej to była mocno zdziwiona. Co prawda z uczelni była średnio zadowolona, bo czesne rosło (zaczynała od 300 czy 400zł, kończyła na około 1000z)ł, za obronę licencjatu i magisterki płaciła około 2000 - 2500zl, za wakacje musiała płacić, nawet jak skończyła studia i była dawno po obronie. Za studia płaciła sama, pracując w wakacje za granicą w hotelach jako kelnerka. Dlatego ja wolę iść dalej (zresztą od zawsze chciałam mieszkać w tym mieście) niż bliżej ze względu na koszty i w miarę '' święty spokój'', że nic mnie nie zaskoczy przynajmniej od strony kosztów uczelni. 😉
Mam dość podobną opinie co do studiów w tym aspekcie ze nie warto zamykać się na konczeniu jednego kierunku. Sama chciałabym iść np na 2 kierunki tylko dlatego ze mnie interesują a nie koniecznie chciałabym pracować w tym zawodzie
Masz z ciemne brwi a tak ogl to bardzo pomocny filmik 🧡
Ciekawy film ❤ A ile miałaś % z maturki z chemii?
up
Koźmiński to dobra szkoła. Nie słuchaj ludzi którzy są na "nie". Ja skończyłam prywatne studia licencjackie, mgr, podyplomowe i dodatkowo kursy w Stowarzyszeniu Księgowych. Nie było tak łatwo jak niektórzy myślą. Z doświadczenia Ci powiem, że potem w pracy i tak liczą się umiejętności, certyfikaty i kursy. Nikt nie będzie patrzeć gdzie się uczyłaś tylko co umiesz.
teraz modny kierunek to bezrobotologia duzo osob pracuje w zawodzie :D
po wielu kierunkach tak. Ale można się przekwalifikować na sprzątacza, kasjerkę itp. Przynajmniej zawody potrzebne.
Widzę, że ktoś tu już w komentarzach wspomniał o prywatnym akademiku. Sama tak chwilę mieszkałam (tutaj basecampstudent.com/pl/lokalizacje/niemcy/potsdam/ ) i wcale nie wychodzi tak drogo, jak niektórzy mogą sądzić :)
Generalnie to z prywatnymi uczelniami jest tak, że są drogie, ale droższe albo w tej samej cenie są płatne miejsca w uczelniach państwowych, tak patrząc z doświadczenia, sama studiuje na Politechnice i za semestr place 5000, nie wspominając już ile płaci się za studia na WUM xD a jeśli chodzi o Koźmińskiego to fakt, w Warszawie ma bardzo niepochlebne opinie i studiując tam zazwyczaj trzeba się przygotować na fale hejtu, krytyki i żartów (zazwyczaj za swoimi plecami oczywiście) Chociaż miałam tam kolegę i kompletnie nie rozumiem czemu 🤷
Najdroższa uczelnia w Polsce, no ładnie
Bardzo fajny film dający do myślenia 😊 ja właśnie jestem częściowo po maturach no i czeka mnie ta decyzja... Nie wiem gdzie iść, nie wiem na co 😂 Ale myślę, że ten film trochę otworzył mi oczy żeby popatrzeć na pewne aspekty i może faktycznie Warszawa nie jest taka straszna jak ją malują, a jest raczej więcej perspektyw, możliwości. Jeszcze raz bardzo ciekawy film, dziękuję że takowy nagrałaś 😊😄
Bardzo różni się psychologia, która ty studiujesz, a psychologia, która jest na innych uczelniach.
Wszystko masz połączone z biznesem, jednak inne uczelnie na kierunku psychologicznym mają dużo więcej, cięższych przedmiotów.
Nie wiem czy patrzyłaś na przedmioty, które są na zwykłej psychologii, ale jest ich o wiele więcej niż u Ciebie na uczelni. Ale to czego ty się uczysz na swojej uczelni jest 1/3 tego co jest poruszane na innych uczelniach ☺️
Nadia Adamczyk ale jest to chyba zrozumiałe, skoro jestem na zarządzaniu 😅 na zwykłej psychologii nie ma pewnie podejmowania decyzji finansowych, mikroekonomii, metod ilościowych czy rachunkowości
Idąc do liceum chciałam iść na lingwistykę stosowaną i zostać tłumaczem przysięgłym, a teraz wylądowałam na kierunku sztuki nowych mediów i będę projektantem XD
wiem, że totalnie nie na temat, ale wyglądasz przepięknie w tym filmie!
Chętnie dowiedziałabym się odnośnie tego, czy Twoja uczelnia pomaga znaleźć praktyki, pracę w trakcie studiowania? Nie wiem czy dobrze się wyraziłam, ale chodzi mi o to czy dajmy na to studiując zarządzanie masz jakiś łatwiejszy dostęp do pracy związanej z wybranym kierunkiem przy pomocy uczelni. Pozdrawiam, jesteś świetna❤️
CandySandy tak, jest specjalne biuro, które się tym zajmuje. uczelnia ma podpisane kontrakty z firmami i później te firmy przyjmują na praktyki wlasnie studentów Koźmina. Ale oczywiscie możesz rowniez samemu szukac sobie praktyk.
U nas na uczelni państwowej wykładowcy robią co im się żywnie podoba, zaliczenia u niektórych to tak zwane ''losowanie'', niekiedy osoby, które nie były na zaliczeniu mają zaliczone kolokwia a osoby, które były i wydawało im się że wszystko napisały nie zaliczały... Za dużo sobie pozwalają i myślą, że wszystko im wolno.. i faktycznie żadnych konsekwencji nie ponoszą. Oczywiście, zdarzają się i tacy, gdzie naprawdę fajnie prowadzą zajęcia i nie robią cyrków, ale to jednak ta mniejsza część
5:50 łoo mamo....😯
Jest odpowiedź na moje pytanie, które zadałam aaaaaa!!! 😁😁😁😍😍😍😍💃💃💃💃💃 Perspektywy po Twoim kierunku
Jeśli chodzi o samochód w Warszawie to jest to najbardziej przydatna rzecz na świecie! Zamiast spędzać w komunikacji miejskiej godzinę i przesiadać się 3 razy to jedziesz samochodem 20 minut
I przy okazji stoisz w korkach
Także studiuje ten kierunek! Pozdrawiam
Ja takie same obawy mam przed liceum. Jestem w 8 klasie, wiem już do jakiej szkoły składam papiery i tak samo jak ty jestem co do niej zdecydowana i przede wszystkim uparta by tam pójść. I się BOJĘ! Boję się ludzi, wymagań, zwłaszcza, że ta szkoła jest jedną z lepszych. Dodatkowo mieszkam na wsi, ta szkoła jest, oczywiście, jakże by inaczej, w mieście, i przeprowadzam się do niego ze znajomą z kolonii. I to tyle z ludzi których tam znam, więc moje obawy chyba są normalne. Czy słuszne? Kwestia osobistego spojrzenia na sprawę.
Co do twojego kierunku to brzmi naprawdę fajnie, zwłaszcza, że ja się psychologią interesuję i również planuję iść na studia psychologiczne do Warszawy.
Wiem że większość teraz powie, że mam czas i pewnie mi się zmieni, ale ja z natury jestem zdecydowaną osobą😊
Uhh, ale się rozpisałam😅 Pozdrawiam wszystkich, którzy przez to przebrnęli😘
nie stresuj się liceum! Na początku pewnie będzie dość niezręcznie rozmawiać z tyloma nowymi osobami, gdzie nikt się nie zna, ale po kilku(nastu) dniach pewnie znajdziesz kilka osób z którymi najlepiej ci się rozmawia. Ja na początku liceum byłam przekonana, że moja klasa to jakaś porażka, nikogo kto nadawałby na tych samych falach co ja, ale okazało się że się myliłam, i znalazłam swoją grupkę osób, potem to się przerzedziło i obecnie mam 2 przyjaciółki, ale w sumie z prawie każdym z klasy można pogadać. Jeśli chodzi o naukę, to jak nie olewałaś jej w gimnazjum (a wnioskuję, że nie, skoro idziesz do jednej z lepszych szkół) to przejście będzie stopniowe. Przygotuj się na pogorszenie ocen, w liceum po prostu tak jest, no chyba że będziesz strasznie dużo się uczyć. Znajdź balans, między nauką, spotkaniami ze znajomymi, imprezami, a na pewno wszystko będzie dobrze, mimo że z początku możesz czuć się przytłoczona takimi zmianami :)
@@karolinakokoszko2918 dziękuję za rady❤️ Mam szczerą nadzieję, że trafię na fajną klasę, bo ta obecna to jeden wielki żart. I przede wszystkim nie ma tu nikogo z kim mogę poprowadzić rozmowę na 'wyższym poziomie' oprócz jednej dziewczyny...
Olu, nie musisz się tłumaczyć z tego dlaczego wybrałaś te studia i co krok usprawiedliwiać swój wybór. To twoja decyzja i nikt nie ma prawa Cię osądzać
Jakie ty masz śliczne oczy💖 jak ja bym chciała mieć takie śliczne oczy 😊
Ja wynajmuję mieszkanie dwupokojowe z chłopakiem i kolegą w Warszawie. Płacimy na głowę ok. 800 złotych z opłatami, nie licząc mediów, ale u nas jest to wyłącznie internet. Blisko metra, co dla mnie, jest kwestią obowiązkową i do centrum metrem jedę ok. 12 minut. My znaleźliśmy nasze mieszkanie w sierpniu (praktycznie pod koniec), więc tak też się da, ale nie polecam. Ile przy tym stresu było to nie jestem w stanie określić xd Pozdrawiam przyszłych studentów :D
Mam rodzeństwo ktore ukonczylo Koźmińskiego tylko że prawo i są meega zadowoleni z tej uczelni. Ja mysle nad psychologią w zarządzaniu jednakze jest to mój jakby drugi wybór bo na 1 miejscu mam inny kierunek ale też związany z psychologią. Lada dzień musze aplikowac na studia, ale boje sie jak poszla mi matura😂 mam nadzieje że zdalam i dostane sie na mój wymarzony kierunek
I jak tam u ciebie?
Studiuję dziennie na Uniwersytecie Wrocławskim i powiem szczerze, że zarówno sam kierunek jak i podejście wykładowców jest świetne! Idąc na studia myślałam, że będzie ogromny dystans w relacji student-profesor, że nikt tu nie będzie przejmował się "losem" studentów, natomiast się mile zaskoczyłam. Jeszcze nie spotkałam takiego profesora, którego bym nie polubiła, widać bardzo zaangażowanie i pasję w przedmiot, którego uczą, również odczuwam, że naprawdę zależy im na przekazaniu nam wiedzy. Nie ma też typowych przedmiotów "zapchajdziurę" - może miałam z jeden taki do tej pory, ale był znośny do zaliczenia. Jednak różnica jest taka, że mamy sporo zaliczeń: co chwilę jakieś kartkówki, kolokwia. Ale jestem też zdania, że jak ktoś naprawdę interesuje się tematem to da radę, nawet jeśli będzie wymagało to sporo czasu. A w studiowaniu najbardziej uwielbiam to, że jest to rozszerzenie tego, co naprawdę mnie interesuje i na wykłady chodzi się z przyjemnością!
Co studiujesz?
@@grzegorzgrzenio3011 Geologię
A nie lepiej zamieszkać w jakimś akademiku. Przecież teraz są różne akademiki prywatne i o naprawdę dobrym standardzie, np te akademiki łódź www.basecampstudent.com/pl/lokalizacje/polska/lodz/ Skoro są w Łodzi, to w Warszawie na pewno też. Moim zdaniem to idealna opcja. Dużo lepsza niż wynajmowanie mieszkania.
Super opis
Ja studiuję fizjoterapię (na uczelni publicznej) i z tą nauką jest zupełnie inaczej. Nauki jest co nie miara, głównie na 1 roku, gdzie na większości zajęć są wejściówki, czyli trzeba się uczyć ciągle. Pote jest trochę lżej, bo i mniej przedmiotów, ale są one dość wymagające i najlepiej dużo na znajomych ćwiczyć. Więc to dużo zależy od wybranego kierunku :)
Jakie przedmioty są na tym kierunku i na jakim profilu byłaś w liceum
Na bio-chemie. Przedmioty trochę jak na medycynie, na pierwszym roku anatomia, jakaś biologia medyczna, biochemia, biofizyka, wf, przedmioty wprowadzające w zawód. Na drugim roku są już zajęcia w szpitalu na oddziałach, masaż, terapia manualna, czyli już przedmioty ściśle związane z wykonywaniem zawodu (poznawanie różnych metod pracy z pacjentem) basen, wf, a na trzecim roku to już głównie w szpitalu z pacjentami się pracuje ;)