Też myślę że różnych szkodników jest coraz więcej.Pamiętam gdy moja mama koszami przynosiła ogórki a nikt nawet nie myślał o stosowaniu czegokolwiek . Jedynie gracowanie i wyrywanue chwastów było stosowane. Teraz ciągle trzeba odlądać liście , różnościami opryskiwać a i tak nie osiągam zadowalających wyników
Otóż to. Kiedyś ogórki były bezproblemowe. Teraz trochę urosną i już wchodzi mszyca, po 2-3 tygodniach mączniak i można kończyć zbiory. Nawet podlewać trzeba więcej.
Zgoda tez pamietam jak przynosilismy koszami ogorki .Nikt nawet nie pomyslal ze jakas zaraza moze na nich być.Wczoraj wyszlam do ogrodu i patrze pozwijane liscie jezyczki zajrzalam pod spod liścia a tam zatrzesienie jakichs gadów.Nie wiem.czy to tarczniki czy wciornastki....Popryskalam wida z octem w pierwszym odruchu i dzis patrze sa zbrazowiale.Trzeba bylo.mydlem ale akurat teraz nie mam bo znowu pryskalismy kapyste od maczlika caly tydzien.Maz małym opryskiwaczem a ja pedzlem malowalam spodnia strone liscia kapust tym mydlem potasowym z woda.Ale kręgosłupa nie czuje do dzis bo ciagle cos plewie w ogrodzie bo mamy dosc dużyJuz nie wspomne o zbieraniu stonki na naszych ziemniakach 2 razy dziennie bo nie chcemy pryskac.Ciagla walka z riznymi gafami czaami czlowieka zniecheca.....
Niestety , gdzie byłby biznes globalistow jeśli tylko wsadzisz na wiosnę i zbierasz do zimy? Przecież jeśli się wyprodukuje nasiona roślin i dołoży im różne chorobki i robaczki ( zwłaszcza w nasionach otoczkowanych ) i do genów roślin dołoży się to co przyciąga ten cały syf to okazuje się, że nie wyrabiają z produkcją ( nieskutecznych ) trucizn chemicznych ( bo po co,, a gdzie byłby biznes ) Można z powrotem zmienić geny roślin poprzez wyładowania elektryczne. Kiedyś służyły do tego burze z plusem i minusem ale teraz mamy izolator pomiędzy ( chemtrails ) żeby przypadkiem natura nie naprawiła tego co bandziory zepsuły. Pobudka ludzie!!!!
Witam😊. Bardzo przydatna informacja. Ja używam herbatkę tymiankowa ale domodstraszania a szare mydło to już jak herbatka nie podziała będzie super przydatnym oprtskiem☺️. Dzięki bardzo❤❤❤
Mam problem z zapychaniem opryskiwacza po dodaniu mydła potasowego w płynie. Robiłam próbę na dwóch opryskiwaczach. Czy konieczne jest rozpuszczanie mydła w gorącej wodzie? Rozpuszczałam w zimnej. Pozdrawiam :)
2 ปีที่แล้ว +1
Używam wody o pokojowej temperaturze i problemu nie miałem. W tym mydle co używam producent poleca dodać odrobinę spirytusu lub denaturatu. Może tak dodatek pomoże
Jak zwykle fajne porady,mydło też uzywam,ale jakos w tym roku mniej...a kapustę przykryj woalemna jakichs podporach do samej ziemi i juz te muszki i bielinki nie beda miały takiego dostepu...wyprobowalam i jestem zadowolona...
Przyjacielu, czy mógłbym zapytać o Twoje wykształcenie? Bo poziom wiedzy robi wrażenie.
ปีที่แล้ว +1
Ogrodniczego ani rolniczego wykształcenia nie mam, choć trochę żałuję, że nie poszedłem w tym kierunku. Jeden dziadek był rolnikem, drugi działkowcem, wuja ciągle jest działkowcem, więc było i jest się od kogo uczyć🙂. A wracając do twojego wcześniejszego pytania to powierzchnia użytkowa ogrodu (warzywnik+sad) wynosi prawie 1000 metrów kwadratowych
Zrobiłam oprysk mydłem z Pana przepisu na mączlika na jarmużu . Oprysk zadziałał rewelacyjnie ,wreszcie pozbyłam się tego bardzo uciążliwego szkodnika .Dziękuję serdecznie.
2 ปีที่แล้ว
To świetnie. Proszę uważać, bo po kilku dniach może przylecieć nowy mączlik.
@ Będę obserwować ,bo ten mączlik to jeden z najgorszych szkodników. A co Pan poleca na zielone gąsienice,miałam w ubiegłym roku na rzepie,póżniej to się przeniosło na truskawki . Zbierałam ręcznie ale trudno było wszystkie znaleźć.
Też myślę że różnych szkodników jest coraz więcej.Pamiętam gdy moja mama koszami przynosiła ogórki a nikt nawet nie myślał o stosowaniu czegokolwiek . Jedynie gracowanie i wyrywanue chwastów było stosowane. Teraz ciągle trzeba odlądać liście , różnościami opryskiwać a i tak nie osiągam zadowalających wyników
Efekty globalizacji.
Otóż to. Kiedyś ogórki były bezproblemowe. Teraz trochę urosną i już wchodzi mszyca, po 2-3 tygodniach mączniak i można kończyć zbiory. Nawet podlewać trzeba więcej.
Zgoda tez pamietam jak przynosilismy koszami ogorki .Nikt nawet nie pomyslal ze jakas zaraza moze na nich być.Wczoraj wyszlam do ogrodu i patrze pozwijane liscie jezyczki zajrzalam pod spod liścia a tam zatrzesienie jakichs gadów.Nie wiem.czy to tarczniki czy wciornastki....Popryskalam wida z octem w pierwszym odruchu i dzis patrze sa zbrazowiale.Trzeba bylo.mydlem ale akurat teraz nie mam bo znowu pryskalismy kapyste od maczlika caly tydzien.Maz małym opryskiwaczem a ja pedzlem malowalam spodnia strone liscia kapust tym mydlem potasowym z woda.Ale kręgosłupa nie czuje do dzis bo ciagle cos plewie w ogrodzie bo mamy dosc dużyJuz nie wspomne o zbieraniu stonki na naszych ziemniakach 2 razy dziennie bo nie chcemy pryskac.Ciagla walka z riznymi gafami czaami czlowieka zniecheca.....
Niestety , gdzie byłby biznes globalistow jeśli tylko wsadzisz na wiosnę i zbierasz do zimy?
Przecież jeśli się wyprodukuje nasiona roślin i dołoży im różne chorobki i robaczki ( zwłaszcza w nasionach otoczkowanych ) i do genów roślin dołoży się to co przyciąga ten cały syf to okazuje się, że nie wyrabiają z produkcją ( nieskutecznych ) trucizn chemicznych ( bo po co,, a gdzie byłby biznes )
Można z powrotem zmienić geny roślin poprzez wyładowania elektryczne.
Kiedyś służyły do tego burze z plusem i minusem ale teraz mamy izolator pomiędzy ( chemtrails ) żeby przypadkiem natura nie naprawiła tego co bandziory zepsuły.
Pobudka ludzie!!!!
@@Rysiek_0.7_na_raz bo mamy się zniechęcić i kupować w syfmarketach
Witam😊. Bardzo przydatna informacja. Ja używam herbatkę tymiankowa ale domodstraszania a szare mydło to już jak herbatka nie podziała będzie super przydatnym oprtskiem☺️. Dzięki bardzo❤❤❤
Ja robie wywarem z wrotycza. Maliny, hibiskusy róże, a dynie narazie są ok. Jeśli bedzie trzeba to też opryskam wrotyczem.
Zawsze łapka w górę:)
A co w przypadku opuchlaka? Ma Pan jakieś doświadczenie z mydłem potasowym np. z dodatkiem wrotyczu czy piołunu w walce z opuchlakiem?
Dzięki serdecznie jeszcze dziś zastosuję mydło potasowe w płynie na moje dynie bo liście pokryte są mączniakeim. Pozdrawiam z wdzięcznością 👋
Co stosujesz Pan na stronkę pozdrawiam
Przede wszystkim zbieram, zanim zdąży złożyć jaja
Mam problem z zapychaniem opryskiwacza po dodaniu mydła potasowego w płynie. Robiłam próbę na dwóch opryskiwaczach. Czy konieczne jest rozpuszczanie mydła w gorącej wodzie? Rozpuszczałam w zimnej. Pozdrawiam :)
Używam wody o pokojowej temperaturze i problemu nie miałem. W tym mydle co używam producent poleca dodać odrobinę spirytusu lub denaturatu. Może tak dodatek pomoże
@ Dziękuję. Spróbuję :)
Jak zwykle fajne porady,mydło też uzywam,ale jakos w tym roku mniej...a kapustę przykryj woalemna jakichs podporach do samej ziemi i juz te muszki i bielinki nie beda miały takiego dostepu...wyprobowalam i jestem zadowolona...
Dzień dobry jak zawsze dużo cennych informacji, pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za cenne informacje
Przyjacielu, czy mógłbym zapytać o Twoje wykształcenie? Bo poziom wiedzy robi wrażenie.
Ogrodniczego ani rolniczego wykształcenia nie mam, choć trochę żałuję, że nie poszedłem w tym kierunku. Jeden dziadek był rolnikem, drugi działkowcem, wuja ciągle jest działkowcem, więc było i jest się od kogo uczyć🙂. A wracając do twojego wcześniejszego pytania to powierzchnia użytkowa ogrodu (warzywnik+sad) wynosi prawie 1000 metrów kwadratowych
@ dziękuje 👍
Staram się zobaczyć wszystkie Twoje filmy bo na kanale jestem od kilku dni.
Co Pan robi, że nie ma Pan zielska między pomidorami?
Pewnie wyrywa 😂
Zrobiłam oprysk mydłem z Pana przepisu na mączlika na jarmużu . Oprysk zadziałał rewelacyjnie ,wreszcie pozbyłam się tego bardzo uciążliwego szkodnika .Dziękuję serdecznie.
To świetnie. Proszę uważać, bo po kilku dniach może przylecieć nowy mączlik.
@ Będę obserwować ,bo ten mączlik to jeden z najgorszych szkodników. A co Pan poleca na zielone gąsienice,miałam w ubiegłym roku na rzepie,póżniej to się przeniosło na truskawki . Zbierałam ręcznie ale trudno było wszystkie znaleźć.
Witam. A płyn do naczyń też można stosować?
Można, działa podobnie. Tylko trzeba popróbować ze stężeniem. Na początek nieduże i zobaczyć czy nic złego z roślinami nie będzie się działo
@ ale to już nie będzie takie ekologiczne, bo w płynie do naczyń jest za dużo chemii