Witam. Pyłek i cukier mielę w młynku elektrycznym do kawy. Na chwilę obecną mi to wystarcza ale wraz z powiększaniem się pasieki będę musiał zrobić coś większego do mielenia. pozdrawiam
U siebie zamiast wody używam miodu , który w poprzednim sezonie zebrałem z odstojnika .Jeśli już sam robię ciasto to chcę aby miało konkretny skład a nie skład jałowej papki . W moim przypadku jest to kg pyłku na 3 kg cukru i około litra miodu . Wrazie potrzeby zagęszczam pudrem . To co tutaj przedstawiasz to bardziej poprawia samopoczucie tobie a nie pszczołom . Ilość ciasta na rodzinę , którą tutaj proponujesz to też jakiś absurd . Chyba że podajesz im nowy placek co drugi dzień . Nie dziaduj , daj im porządną ilość konkretnego ciasta .
Uważam, że takie ciasto jest najlepsze z kilku powodów. Jest zrobione własnoręcznie, dlatego wiem co zawiera. Jest o wiele tańsze od kupnego. Zawiera praktycznie tylko 2 składniki, które naturalnie występują w przyrodzie , a które przyśpieszają rozwój rodziny pszczelej. Nie ma tu kilku bądź kilkunastu składników, po których można się spodziewać wszystkiego. W razie niepowodzenia nie wiadomo, który składnik zaszkodził. Poza tym jest łatwe i bardzo bardzo szybkie w przygotowaniu. Dostrzegam tylko same plusy tego ciasta dlatego uważam, że jest najlepsze.
Super że jest zrobione własnoręcznie... ale takie ciasto lubi zasychac. Wiele go na dennicy. Sacharoza to nie jest naturalny pokarm dla pszczół. Wiem ze chcesz prosto ale pomyśl nad dodaniem oleju np kukurydzianego lub slonecznikowego.
Zapewniam Cię, że moje ciasto nigdy mi nie zaschło. Mówisz- "Sacharoza to nie jest naturalny pokarm dla pszczół". Idąc tym tokiem myślenia musiałbym podać pszczołom miód abyś mógł powiedzieć, że to naturalny pokarm dla pszczół? Tak jak wspomniałem w filmie, odczekałem jakiś czas zanim nagrałem jak ja to robię ponieważ chciałem sprawdzić czy będą jakiekolwiek minusy podawania takiego ciasta. Nie zauważyłem żadnych. Nie zasycha, pszczoły nie wywalają go z ula, nie leży na dennicy. Nie neguję innych ciast rozwojowych z dodatkami typu oleje, octy, serwatki itp itd. Po prostu moim zdaniem moje ciasto jest najbardziej zbliżone do tego, z czego pszczoły korzystają w naturze...
A masz ul kontrolny ktoremu nie podajesz ciasta? Mamy podobna ilosc rodzin i ciężko nam w ciagu 2- 3 sezonów stwierdzic co jest dobre a co dopiero najlepsze. Próbuj, sprawdzaj, obserwuj. Ja po swoich obserwacjach postawiłem na karmnik pyłkowy poza ulem.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
A jak przechowujesz ? W piwnicy? lodówce ?
Super
Dzięki
pozdrawiam
A ta porcja jednorazowo na jedną, czy więcej rodzin ?
Witam , używasz pyłku kredowego jak go uzyskać i jeszcze jedno na czym mielesz cukier? pozdrawiam
Witam. Pyłek i cukier mielę w młynku elektrycznym do kawy. Na chwilę obecną mi to wystarcza ale wraz z powiększaniem się pasieki będę musiał zrobić coś większego do mielenia.
pozdrawiam
Ike moze takie ciasto leżeć w woreczkach?
Nie sprawdzałem
Jakie makro w diecie mają twoje pszczoły ?
Witam zamiast wody daję miód dużo miodu ciasto znika bardzo szybko,Miód to coś czym pszczoły się odżywiają jak im go nie ukradniemy.
Miód, który pozyskałem w zeszłym roku już zjedzony;) W tym roku powinno być go więcej. Na pewno spróbuje z miodem w przyszłym roku.
pozdrawiam
U siebie zamiast wody używam miodu , który w poprzednim sezonie zebrałem z odstojnika .Jeśli już sam robię ciasto to chcę aby miało konkretny skład a nie skład jałowej papki . W moim przypadku jest to kg pyłku na 3 kg cukru i około litra miodu . Wrazie potrzeby zagęszczam pudrem . To co tutaj przedstawiasz to bardziej poprawia samopoczucie tobie a nie pszczołom . Ilość ciasta na rodzinę , którą tutaj proponujesz to też jakiś absurd . Chyba że podajesz im nowy placek co drugi dzień . Nie dziaduj , daj im porządną ilość konkretnego ciasta .
ciasto proteinowe z pyłkiem jest zbyt rzadkie pszczoły w trakcie pobierania podnoszą temperaturę no i wilgoć z ula to może spowodować spłynięcie karmy
No muszę sobie takie zrobić,fajnie się w rękach zachowuje,nie klei się jak to kupne
Polecam. Powodzenia życzę.
pozdrawiam
Dlaczego najlepsze?
Uważam, że takie ciasto jest najlepsze z kilku powodów. Jest zrobione własnoręcznie, dlatego wiem co zawiera. Jest o wiele tańsze od kupnego. Zawiera praktycznie tylko 2 składniki, które naturalnie występują w przyrodzie , a które przyśpieszają rozwój rodziny pszczelej. Nie ma tu kilku bądź kilkunastu składników, po których można się spodziewać wszystkiego. W razie niepowodzenia nie wiadomo, który składnik zaszkodził. Poza tym jest łatwe i bardzo bardzo szybkie w przygotowaniu. Dostrzegam tylko same plusy tego ciasta dlatego uważam, że jest najlepsze.
Super że jest zrobione własnoręcznie... ale takie ciasto lubi zasychac. Wiele go na dennicy. Sacharoza to nie jest naturalny pokarm dla pszczół. Wiem ze chcesz prosto ale pomyśl nad dodaniem oleju np kukurydzianego lub slonecznikowego.
Zapewniam Cię, że moje ciasto nigdy mi nie zaschło.
Mówisz- "Sacharoza to nie jest naturalny pokarm dla pszczół". Idąc tym tokiem myślenia musiałbym podać pszczołom miód abyś mógł powiedzieć, że to naturalny pokarm dla pszczół?
Tak jak wspomniałem w filmie, odczekałem jakiś czas zanim nagrałem jak ja to robię ponieważ chciałem sprawdzić czy będą jakiekolwiek minusy podawania takiego ciasta. Nie zauważyłem żadnych. Nie zasycha, pszczoły nie wywalają go z ula, nie leży na dennicy.
Nie neguję innych ciast rozwojowych z dodatkami typu oleje, octy, serwatki itp itd. Po prostu moim zdaniem moje ciasto jest najbardziej zbliżone do tego, z czego pszczoły korzystają w naturze...
A masz ul kontrolny ktoremu nie podajesz ciasta? Mamy podobna ilosc rodzin i ciężko nam w ciagu 2- 3 sezonów stwierdzic co jest dobre a co dopiero najlepsze. Próbuj, sprawdzaj, obserwuj. Ja po swoich obserwacjach postawiłem na karmnik pyłkowy poza ulem.
Po za tym że własnoręznie zrobione, to nie ma w nim nic super.
to ciasto nie "te ciasto"