Bracie / siostro. Czy dzielisz się przeżyciami chrześcijańskiego życia z innymi wierzącymi? Czy masz głębokie poczucie swojego grzechu przeciwko Słowu i miłości Boga? Czy żyjesz w świadomym posłuszeństwie Bożemu Słowu? Czy masz w nienawiści świat i jego uczynki? Czy z pragnieniem oczekujesz powrotu Jezusa Chrystusa i bycia takim jak On? Czy możesz powiedzieć, że coraz bardziej czynisz dobrze niż grzeszysz? Czy Twoja miłość do innych chrześcijan jest skora do poświęceń, czy pragniesz z nimi przebywać? Czy rozpoznajesz obecność Ducha Świętego w sobie? Czy cieszysz się, gdy dzisiaj jest nauczana nauka apostolska? Czy wierzysz w to, co Biblia naucza o Jezusie Chrystusie? Te biblijne podstawy, traktowane jako całość, mogą upewnić Cię, że Bóg działa w Twoim życiu albo pokazać, że jeszcze nie jesteś pojednany/a z Panem Bogiem.
W tym filmie biskup Grzegorz Ryś przywołuje słowa św. Łukasza: "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny." I mówi, że ten tekst jest hasłem tego roku, który się zaczął 8 grudnia - chodzi o rok miłosierdzia ogłoszony przez papieża Franciszka. I dodaje, że jedną z zasadniczych myśli papieża są te słowa: Bądźcie miłosierni jak Ojciec. I też się całkowicie z tym zgadzam. Tylko!!! Co to jest to miłosierdzie? Trzeba wziąć przykład z Boga Ojca, dla którego wszyscy jesteśmy dziećmi. I mówi Pismo Święte: "Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci." W innym miejscu jest napisane: "Kto miłuje syna swego często używa na niego rózgi, aby na końcu mógł się nim cieszyć." ABY NA KOŃCU MÓGŁ SIĘ NIM CIESZYĆ. I jeszcze jeden ciekawy cytat: "Słuchajcie rózgi i Tego, co ją ustanowił." A co to znaczy? Znaczy: Słuchajcie Chrystusa i Ojca, co Chrystusa ustanowił. Czyli jest rózga, jest Rózga przez duże "R" - a więc jest kara. I to dotyczy Chrystusa; nie człowieka. Przywołam Jeremiasza, który mówi na czym polega miłosierdzie w odniesieniu do Polski - dotyczy Polski po wielkiej wojnie, po roku 2058. Jest napisane: "Oto nadchodzą dni - wyrocznia Pana - kiedy zasieję dom Izraela i dom Judy (czyt. Polska po roku 2058 będzie domem Izraelitów i Polaków) nasieniem ludzi, nasieniem zwierząt. Tak samo jak czuwałem nad nimi, by wyrywać i obalać, burzyć, niszczyć i sprowadzać nieszczęście ( czyt. dotyczy wielkiej wojny 2018 - 2058), tak samo będę nad nimi czuwał, by budować i sadzić (czyt. odbudować po wielkiej wojnie) - wyrocznia Pana. Oto nadchodzą dni - wyrocznia Pana - kiedy zawrę z domem Izraela (czyt. z narodem wybranym) i z domem judzkim (czyt. z narodem polskim) nowe przymierze. Nie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami (czyt. zawarłem przymierze z każdym z nas przed przyjściem na ten świat do poprzedniego życia), kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej (czyt. by wyprowadzić z ziemi z krainy szatana - z Szeolu, z piekła). To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich Władcą - wyrocznia Pana. Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach (czyt. po tych dniach, po wielkiej wojnie; wszyscy, którzy przyjdą na świat do Polski, będą wybranymi, będą Izraelitami). Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu (dop. będą to wybrani, którzy bez sądu wejdą do nieba - i to jest to miłosierdzie). Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem. I nie będą musieli się wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie - wyrocznia Pana, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał (to jest to miłosierdzie - i wszyscy będą na wiecznym przymierzu)" Koniec cytatu. Wszyscy inni, którzy będą żyli poza Polską po roku 2058, nie będą na wiecznym przymierzu - będą na zwykłym przymierzu, co znaczy, że życie dla tych z poza Polski, nie będzie życiem ostatnim na tej ziemi: więc będą musieli jeszcze raz przyjść na naszą ziemię, ale to dopiero po Sądzie Ostatecznym i końcu świata; a więc po roku 2930. A biskup Ryś jak zwykle oszukuje ludzi, bo mówi, że: Bóg jest miłosierny, że On nie potrafi inaczej, że On wewnątrz jet cały miłosierdziem, i że wszystkim wszystko wybaczy, a jako przykład tego miłosierdzia biskupowi Rysiowi posłużyła Ewangelia św. Łukasza "Syn marnotrawny". Niestety, i tym razem biskupowi Rysiowi zabrakło mądrości, bo jest napisane: "Początkiem najprawdziwszym mądrości - pragnienie nauki. A pragnienie Mądrości (czyt. pragnienie Słowa Bożego) wiedzie do królestwa." Tej mądrości zabrakło biskupowi Rysiowi, bo mówi, że ojciec tego syna marnotrawnego czyni go dziedzicem, bo dał mu pierścień. Trzeba pragnąć nauki i czytać Pismo Święte księże biskupie, bo jednak ojciec do tego syna marnotrawnego nie powiedział tego zdania: "Ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy." Nie powiedział tego do tego syna marnotrawnego, co znaczy, że nie dziedziczy on tego, co do ojca należy. Nie jest po prostu dziedzicem. Wprowadza więc biskup Ryś ludzi w błąd. Ojciec jak ksiądz biskup mówi: "biegnie do powracającego syna marnotrawnego, rzuca mu się na szyję; jest nadal synem!" To cała prawda, bo my wszyscy jesteśmy Boga Ojca synami, ale nie koniecznie od razu dziedzicami, co znaczy, że nie koniecznie od razu jesteśmy dziedzicami królestwa niebieskiego, gdzie mieszka Chrystus. I to jest ta Rózga (czy. Chrystus), który osądzi, wyda wyrok, i ponownie witamy na naszej ziemi; i oby wtedy udało się zostać dziedzicem. My natomiast mamy być miłosierni, jak jest miłosierny Ojciec, bo On jest miłością. Ale najpierw Rózga (czyt. Chrystus), któremu Bóg Ojciec przekazał Sąd nad ludźmi. A my ludzie mimo rózgi (czyt. kary, czyli wszystkiego, co nam się przytrafia), mamy być jak nasz Ojciec niebieski!! - jest napisane: "Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście Bożej: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go. Jeżeli pragnie - napój go." Koniec cytatu. My ludzie nie jesteśmy od sądzenia i wymierzania sprawiedliwości. Od tego jest Chrystus: Człowiek Chrystus jest od sądzenia człowieka. Jeszcze jedna uwaga! Trzeba umieć rozróżnić, kiedy pod słowem Bóg w Piśmie Świętym, mowa jest o Bogu w Pierwszej Osobowości, a kiedy o Bogu w Drugiej Osobowości; o Człowieku Chrystusie. Zachęcam biskupa Rysia do pragnienia Mądrości.
+Bilko 1 Bardzo merytorycznie się wypowiedziałeś. Ale musisz wiedzieć, że prędzej czy później, tę wiedzę będziesz musiał posiąść. Bez poznania Boga nie można wejść do królestwa Chrystusa. Radzę więc Ci czytać chociaż przywołane przeze mnie cytaty z Pisma Świętego - i je zrozumieć. Jak mój komentarz do tych cytatów coś Ci pomoże, to cześć Ci i chwała. Myślę jednak, że sam je właściwie zrozumiesz. Jeżeli w tym życiu tych cytatów nie zrozumiesz a jesteś wierzący w Boga, Stwórcę nieba i ziemi, to przyjdziesz na ten świat raz jeszcze po roku 2058, aby właściwie zrozumieć Pismo Święte. I wtedy jak w powyższym artykule pisałem mówi Bóg: "Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypisze na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem. I nie będą musieli się wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego, poznają Mnie - wyrocznia Pana. Dzisiaj Pismo Święte jest zafałszowane, a odpowiedzialność za to spada m.in. na biskupa Rysia. A dlaczego jest zafałszowane? Bo za mało Chrystusa - jest napisane: "Od Mojżesza stępiały ich umysły. I tak aż do dnia dzisiejszego, gdy czytają Stare Przymierze, pozostaje nad nimi ta sama zasłona, bo odsłania się ona w Chrystusie. A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie Duch Pański - tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską, jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu." Tyle Pismo Święte. Więc czytaj Pismo Święte, a zasłona zacznie opadać i poznasz Boga, a wtedy więcej nie będziesz musiał wracać na naszą ziemię. I obyś urodził się w wielkiej powojennej Polsce - po roku 2058.
abp kompletnie nie rozumie tego zdania. to jest chyba herezja co on głosi? W Ewangelii nie ma miłosierdzia Bożego. W tym zdaniu Prawdomówny i Nieomylny Jezus wyraźnie mówi: Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny." Jak Ojciec wasz, czyli ojciec przyrodzony, który was spłodzi, ten na ziemi. Gdyby Jezus powiedział jak "Ojciec nasz" to wtedy znaczyłoby to, że mówi o Bogu w Niebie. Jezus jest też synem Bożym i my wszyscy razem z nim jesteśmy dziećmi Bożymi. Jezus jest Nieomylny, jest Prawdą i dokładnie wiedział co powiedział. Inna interpretacja zaprzecza boskości Jezusa, Pana Naszego Zafałszowywanie Bożego słowa jest grzechem śmiertelnym. Trzeba na nowo ewangelizować abp Rysia.
❤"pozwólcie się Bogu kochać"❤
Serdecznie dziękuję za naukę.
Pozdrawiam i błogosławię.
Charis -Strumien Łask potrzebnych byśmy miłowali Tych, którzy nas poniżają, wykorzystują, okłamują.... Bóg zapłać i szczęść Boże
Bog zaplac nasz Drogi Ksieze Arcybiskupie Grzegorzu. Szczesc Boze.
Ty Rysiu Ty!...😁uwielbiam Cię słuchać! Szkoda,że dopiero niedawno odkryłam,świat jest ciekawszy i piękniejszy.
Serdeczne BOG ZAPLAC i Szczesc Boze na dalsza prace apostolska.🌷
Hesed
Deo Gratias!
Dziękuję Kardynale Grzegorzu
Bracie / siostro.
Czy dzielisz się przeżyciami chrześcijańskiego życia z innymi wierzącymi?
Czy masz głębokie poczucie swojego grzechu przeciwko Słowu i miłości Boga?
Czy żyjesz w świadomym posłuszeństwie Bożemu Słowu?
Czy masz w nienawiści świat i jego uczynki?
Czy z pragnieniem oczekujesz powrotu Jezusa Chrystusa i bycia takim jak On?
Czy możesz powiedzieć, że coraz bardziej czynisz dobrze niż grzeszysz?
Czy Twoja miłość do innych chrześcijan jest skora do poświęceń, czy pragniesz z nimi przebywać?
Czy rozpoznajesz obecność Ducha Świętego w sobie?
Czy cieszysz się, gdy dzisiaj jest nauczana nauka apostolska?
Czy wierzysz w to, co Biblia naucza o Jezusie Chrystusie?
Te biblijne podstawy, traktowane jako całość, mogą upewnić Cię, że Bóg działa w Twoim życiu albo pokazać, że jeszcze nie jesteś pojednany/a z Panem Bogiem.
W tym filmie biskup Grzegorz Ryś przywołuje słowa św. Łukasza: "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny." I mówi, że ten tekst jest hasłem tego roku, który się zaczął 8 grudnia - chodzi o rok miłosierdzia ogłoszony przez papieża Franciszka. I dodaje, że jedną z zasadniczych myśli papieża są te słowa: Bądźcie miłosierni jak Ojciec. I też się całkowicie z tym zgadzam. Tylko!!! Co to jest to miłosierdzie? Trzeba wziąć przykład z Boga Ojca, dla którego wszyscy jesteśmy dziećmi. I mówi Pismo Święte: "Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci." W innym miejscu jest napisane: "Kto miłuje syna swego często używa na niego rózgi, aby na końcu mógł się nim cieszyć." ABY NA KOŃCU MÓGŁ SIĘ NIM CIESZYĆ. I jeszcze jeden ciekawy cytat: "Słuchajcie rózgi i Tego, co ją ustanowił." A co to znaczy? Znaczy: Słuchajcie Chrystusa i Ojca, co Chrystusa ustanowił. Czyli jest rózga, jest Rózga przez duże "R" - a więc jest kara. I to dotyczy Chrystusa; nie człowieka. Przywołam Jeremiasza, który mówi na czym polega miłosierdzie w odniesieniu do Polski - dotyczy Polski po wielkiej wojnie, po roku 2058. Jest napisane: "Oto nadchodzą dni - wyrocznia Pana - kiedy zasieję dom Izraela i dom Judy (czyt. Polska po roku 2058 będzie domem Izraelitów i Polaków) nasieniem ludzi, nasieniem zwierząt. Tak samo jak czuwałem nad nimi, by wyrywać i obalać, burzyć, niszczyć i sprowadzać nieszczęście ( czyt. dotyczy wielkiej wojny 2018 - 2058), tak samo będę nad nimi czuwał, by budować i sadzić (czyt. odbudować po wielkiej wojnie) - wyrocznia Pana. Oto nadchodzą dni - wyrocznia Pana - kiedy zawrę z domem Izraela (czyt. z narodem wybranym) i z domem judzkim (czyt. z narodem polskim) nowe przymierze. Nie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami (czyt. zawarłem przymierze z każdym z nas przed przyjściem na ten świat do poprzedniego życia), kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej (czyt. by wyprowadzić z ziemi z krainy szatana - z Szeolu, z piekła). To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich Władcą - wyrocznia Pana. Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach (czyt. po tych dniach, po wielkiej wojnie; wszyscy, którzy przyjdą na świat do Polski, będą wybranymi, będą Izraelitami). Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu (dop. będą to wybrani, którzy bez sądu wejdą do nieba - i to jest to miłosierdzie). Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem. I nie będą musieli się wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie - wyrocznia Pana, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał (to jest to miłosierdzie - i wszyscy będą na wiecznym przymierzu)" Koniec cytatu. Wszyscy inni, którzy będą żyli poza Polską po roku 2058, nie będą na wiecznym przymierzu - będą na zwykłym przymierzu, co znaczy, że życie dla tych z poza Polski, nie będzie życiem ostatnim na tej ziemi: więc będą musieli jeszcze raz przyjść na naszą ziemię, ale to dopiero po Sądzie Ostatecznym i końcu świata; a więc po roku 2930. A biskup Ryś jak zwykle oszukuje ludzi, bo mówi, że: Bóg jest miłosierny, że On nie potrafi inaczej, że On wewnątrz jet cały miłosierdziem, i że wszystkim wszystko wybaczy, a jako przykład tego miłosierdzia biskupowi Rysiowi posłużyła Ewangelia św. Łukasza "Syn marnotrawny". Niestety, i tym razem biskupowi Rysiowi zabrakło mądrości, bo jest napisane: "Początkiem najprawdziwszym mądrości - pragnienie nauki. A pragnienie Mądrości (czyt. pragnienie Słowa Bożego) wiedzie do królestwa." Tej mądrości zabrakło biskupowi Rysiowi, bo mówi, że ojciec tego syna marnotrawnego czyni go dziedzicem, bo dał mu pierścień. Trzeba pragnąć nauki i czytać Pismo Święte księże biskupie, bo jednak ojciec do tego syna marnotrawnego nie powiedział tego zdania: "Ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy." Nie powiedział tego do tego syna marnotrawnego, co znaczy, że nie dziedziczy on tego, co do ojca należy. Nie jest po prostu dziedzicem. Wprowadza więc biskup Ryś ludzi w błąd. Ojciec jak ksiądz biskup mówi: "biegnie do powracającego syna marnotrawnego, rzuca mu się na szyję; jest nadal synem!" To cała prawda, bo my wszyscy jesteśmy Boga Ojca synami, ale nie koniecznie od razu dziedzicami, co znaczy, że nie koniecznie od razu jesteśmy dziedzicami królestwa niebieskiego, gdzie mieszka Chrystus. I to jest ta Rózga (czy. Chrystus), który osądzi, wyda wyrok, i ponownie witamy na naszej ziemi; i oby wtedy udało się zostać dziedzicem. My natomiast mamy być miłosierni, jak jest miłosierny Ojciec, bo On jest miłością. Ale najpierw Rózga (czyt. Chrystus), któremu Bóg Ojciec przekazał Sąd nad ludźmi. A my ludzie mimo rózgi (czyt. kary, czyli wszystkiego, co nam się przytrafia), mamy być jak nasz Ojciec niebieski!! - jest napisane: "Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście Bożej: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go. Jeżeli pragnie - napój go." Koniec cytatu. My ludzie nie jesteśmy od sądzenia i wymierzania sprawiedliwości. Od tego jest Chrystus: Człowiek Chrystus jest od sądzenia człowieka. Jeszcze jedna uwaga! Trzeba umieć rozróżnić, kiedy pod słowem Bóg w Piśmie Świętym, mowa jest o Bogu w Pierwszej Osobowości, a kiedy o Bogu w Drugiej Osobowości; o Człowieku Chrystusie. Zachęcam biskupa Rysia do pragnienia Mądrości.
+Roman Dąbkowski
nie wiem co bierzesz, ale bierz połowę ;)
+Bilko 1 Bardzo merytorycznie się wypowiedziałeś. Ale musisz wiedzieć, że prędzej czy później, tę wiedzę będziesz musiał posiąść. Bez poznania Boga nie można wejść do królestwa Chrystusa. Radzę więc Ci czytać chociaż przywołane przeze mnie cytaty z Pisma Świętego - i je zrozumieć. Jak mój komentarz do tych cytatów coś Ci pomoże, to cześć Ci i chwała. Myślę jednak, że sam je właściwie zrozumiesz. Jeżeli w tym życiu tych cytatów nie zrozumiesz a jesteś wierzący w Boga, Stwórcę nieba i ziemi, to przyjdziesz na ten świat raz jeszcze po roku 2058, aby właściwie zrozumieć Pismo Święte. I wtedy jak w powyższym artykule pisałem mówi Bóg: "Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypisze na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem. I nie będą musieli się wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego, poznają Mnie - wyrocznia Pana. Dzisiaj Pismo Święte jest zafałszowane, a odpowiedzialność za to spada m.in. na biskupa Rysia. A dlaczego jest zafałszowane? Bo za mało Chrystusa - jest napisane: "Od Mojżesza stępiały ich umysły. I tak aż do dnia dzisiejszego, gdy czytają Stare Przymierze, pozostaje nad nimi ta sama zasłona, bo odsłania się ona w Chrystusie. A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie Duch Pański - tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską, jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu." Tyle Pismo Święte. Więc czytaj Pismo Święte, a zasłona zacznie opadać i poznasz Boga, a wtedy więcej nie będziesz musiał wracać na naszą ziemię. I obyś urodził się w wielkiej powojennej Polsce - po roku 2058.
patrzę na ten hejt i myślę jak Te Perły leżą i nikt ze Światłych ich nie chce ,
tylko Ci prości , chcieli by a podjąć się boją ...
abp kompletnie nie rozumie tego zdania. to jest chyba herezja co on głosi?
W Ewangelii nie ma miłosierdzia Bożego.
W tym zdaniu Prawdomówny i Nieomylny Jezus wyraźnie mówi:
Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny."
Jak Ojciec wasz, czyli ojciec przyrodzony, który was spłodzi, ten na ziemi.
Gdyby Jezus powiedział jak "Ojciec nasz" to wtedy znaczyłoby to, że mówi o Bogu w Niebie. Jezus jest też synem Bożym i my wszyscy razem z nim jesteśmy dziećmi Bożymi.
Jezus jest Nieomylny, jest Prawdą i dokładnie wiedział co powiedział.
Inna interpretacja zaprzecza boskości Jezusa, Pana Naszego
Zafałszowywanie Bożego słowa jest grzechem śmiertelnym.
Trzeba na nowo ewangelizować abp Rysia.
DO KOGO JEST PISANA EWANGELIA ? czy także nie do Ciebie ?
czyś to zrozumiała ?