U nas wyglądało to następująco 8 lat pierwsza wycieczka jednodniowa 300km 9 lat wyjazd nad morze trasa 660 km w jedną stronę 10 lat wyjazd do Holandii 1100km powrót na "strzała" w jeden dzień. Oczywiście Młody "szkolony" od 5 roku życia zaprawiony w jeździe na motocyklu. Na koniec świata nie bałbym się z nim jechać. To są niezapomniane chwile ojca z synem. Pozdrawiam
Dobry odcinek, ja osobiście na dłuższą trasę (dalej niż do sklepu/szkoły) spinam córkę ze sobą. Z dziećmi jest niestety problem kategorii takiej, że dziecko nie czuje kiedy oddaje się w objęcie "Morfeusza", dlatego jak dla mnie jest to jedyna rozsądna opcja, pozdrawiam :)
Ja wożę dziecko z przodu. Jak to wygląda. Siedzi na łączeniu zbiornika z siedzeniem, trzyma się kierownicy po środku. Nogi podpierał na silniku, niedługo przyjdą crashpady w charakterze podnóżków. Plusy widzę takie, że jest stabilny, widzi drogę, raczej możemy się kimunikować, mogę też korygować jego pozycję. Są też minusy. Podstawowy taki, że nie widzę zegarów. Umówione mamy, że ściaskam dwa razy udami i mi odsłania. Czasem przeszkadza w prowadzeniu, bo przesunie nogę albo naciska na kierownicę. To kwestia nauki, czego nie wolno robić i jak się zachować. No i cały czas ja go obejmuję rękami i nogami. Zaczęliśmy jeździć jak był trochę mniejszy, niż Mikołaj. Obu nam nie pasowała pozycja, gdzie on siedzi z tyłu. Czy mądre? Oceniam, że jazda motocyklem nie jest mądrym pomysłem, z dzieckiem tym bardziej. Nikogo nie zachęcam do jazdy w ten sposób, ani do jazdy wogóle. Ale jeśli są argumenty przeciw, to je rozważę.
Super temat brawo, ale ja z pasażerem nigdy nie jadę bez oparcia, tym bardziej z dzieckiem. To jest najważniejsze. Pomyśl o tym, nawet na turystyku. Dopracuj przepisy, bo coś nie wyraźnie o tym mówiłeś i należy się w nie wgłębić. Po za tym dziecko które nie sięga podnóżek ma zakaz jazdy na motocyklu. Pas to bardzo dobry pomysł.
W linku powyżej wrzuciłem Wam ten pas - fajnie zrobiony, wygodny, uchywty w dobrym miejscu! Sam sobie kupiłem ;)
Można też uchwyty pasa dać z przodu - jest wygodniej dla niektórych pasażerów.
Mikołaj, witaj w gronie motocyklistòw!🤗 Lewa w gòrę .🖐
Całkiem mądrze powiedziane! Zastosuję się do tego z moją siedmioletnią córką 😊
Uchwyt z tyłu nie jest taki zły .
Tylko nie dawać do odciny 😆
Mam taki pas i polecam. Dla dziecka czy nawet żony super sprawa.
U nas wyglądało to następująco
8 lat pierwsza wycieczka jednodniowa 300km
9 lat wyjazd nad morze trasa 660 km w jedną stronę
10 lat wyjazd do Holandii 1100km powrót na "strzała" w jeden dzień.
Oczywiście Młody "szkolony" od 5 roku życia zaprawiony w jeździe na motocyklu. Na koniec świata nie bałbym się z nim jechać. To są niezapomniane chwile ojca z synem.
Pozdrawiam
Czekam na 2👍
Dobry odcinek, ja osobiście na dłuższą trasę (dalej niż do sklepu/szkoły) spinam córkę ze sobą. Z dziećmi jest niestety problem kategorii takiej, że dziecko nie czuje kiedy oddaje się w objęcie "Morfeusza", dlatego jak dla mnie jest to jedyna rozsądna opcja, pozdrawiam :)
Szczerze przyznam, że zagłębiłem się w temat tych szelek i faktycznie - ma to swoje minusy - ale głupie nie jest
Ja wożę dziecko z przodu. Jak to wygląda. Siedzi na łączeniu zbiornika z siedzeniem, trzyma się kierownicy po środku. Nogi podpierał na silniku, niedługo przyjdą crashpady w charakterze podnóżków. Plusy widzę takie, że jest stabilny, widzi drogę, raczej możemy się kimunikować, mogę też korygować jego pozycję. Są też minusy. Podstawowy taki, że nie widzę zegarów. Umówione mamy, że ściaskam dwa razy udami i mi odsłania. Czasem przeszkadza w prowadzeniu, bo przesunie nogę albo naciska na kierownicę. To kwestia nauki, czego nie wolno robić i jak się zachować. No i cały czas ja go obejmuję rękami i nogami. Zaczęliśmy jeździć jak był trochę mniejszy, niż Mikołaj. Obu nam nie pasowała pozycja, gdzie on siedzi z tyłu. Czy mądre? Oceniam, że jazda motocyklem nie jest mądrym pomysłem, z dzieckiem tym bardziej. Nikogo nie zachęcam do jazdy w ten sposób, ani do jazdy wogóle. Ale jeśli są argumenty przeciw, to je rozważę.
Szkoda tylko, że to niezgodne z przepisami...
A faktycznie to że widzi drogę i można złapać jest dużym plusem :)
Przy nagłym hamowaniu, dziecko wyleci jak pocisk, dlatego nie wolno trzymać dziecka z przodu.
A co z szelkami dla dzieci?
a jakie ubrania polecasz dla dziecka bo właśnie w tym roku muszę coś kupić córce 7 lat
Zapraszam na odcinek Jazda z dzieckiem część 2 - fokładnue pokazujemy tam ciuchy :)
@@rhazz właśnie tak to jest jak się pisze przed końcem odcinka, już oglądam
Gdzieś widziałem takie pasy że się przypina małego pasażera. Sam myśle żeby swojego za rok wozić :)
Super temat brawo, ale ja z pasażerem nigdy nie jadę bez oparcia, tym bardziej z dzieckiem. To jest najważniejsze. Pomyśl o tym, nawet na turystyku. Dopracuj przepisy, bo coś nie wyraźnie o tym mówiłeś i należy się w nie wgłębić. Po za tym dziecko które nie sięga podnóżek ma zakaz jazdy na motocyklu. Pas to bardzo dobry pomysł.
Niby temat banalnie prosty a jak pokazales jednak nie do konca 😅