Zawsze mnie odstraszały firmy z jakimiś dziwnymi klubami, które nie są zwykłymi programami lojalnościowymi, tylko jakąś społecznością udającą przyjaźń.
Powiem tak z jednej atrony to bardzo przykre, ale w drugiej mam mieszane uczucia. Już bardzo dawno temu marka Props była dla mnie poprostu dziwna, te zwierzenia o tym jakie problemy psychiczne ma właścicielka, te posty idzie nam świetnie mamy mnóstwo zamówień, po tygodniu prosimy o wsparcie, przyznawanie się, że nie ogarnia się dokumentów, kawa na propsie śpiewanie piosenek, a w tle zwykły handel. Mówienie o pomocy o wspieraniu się, o siostrzeństwie, a w tle handel. Jeśli p. Joanna chciałaby tym ludziom, dziewczynom pomóc oddzieliła by te dwie działalności grubą kreską. Tłumaczenie się, że ktoś pół roku nie dostał zamówienia lub swoich pieniędzy, bo p. Joanna źle się czuje psychicznie jest słabe. Niech pomyśli jak czuje się chociażby Pani z tego reportażu. Jak czuje się wobec koleżanek. Jak czują się osoby, które polecały zakupy od Joanny. Dodam tylko, że też jestem krawcową, mającą jednoosobową działalność. Przed świętami zamówienia spisuje wpisując w kalendarz czas w jakim szyję daną rzecz plus 1 godzinę do każdego większego zamówienia, żebym na pewno zdarzyła. Bo ten okres jest dla mnie najlepszy pod względem ilości zamówień. Spotkałam kiedyś p. Joanne osobiście i niestety mam wrażenie, że ma dwie twarze i chyba te dwie twarze właśnie wyszły na jaw. Nie można być dużą marką i jednocześnie mały handmadowym biznesem, nie można ludzi namawiać na zakupy i jednocześnie obiecywać za to psychiczne wsparcie to bardzo zła i szkodliwa praktyka. A już wysyłanie pozwów za mówienie prawdy, którą można tak łatwo udowodnić jest słabe. Mam nadzieję, że osoby które zamówiły sprawdzą chociaż inwestora i przestaną się łudzić.
„Zły pracownik” jak inni ex pracownicy wciąż czekają na zaległe wynagrodzenia. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby zostawić ludzi bez wypłat na Święta Bożego Narodzenia? Pracownicy odeszli, a problemy jak były tak są- BA! Klienci są traktowani jeszcze gorzej, a licytacje trwają w najlepsze - bez wysyłek towaru, znowu jakiś zły pracownik obsługiwał grupę ambasadrów? Bo ja widziałam, że licytacjami widmo zarządzała sama właścicielka.
Największym problemem tej firmy,jest lekceważący stosunek do wieloletnich klientek, brak szacunku do nich... Blokowanie, uniemożliwienie kontaktu jest po prostu karygodne!
Pomijając działania firmy i absolutnie nie zwalając winy na pokrzywdzonych ALE co kieruje dorosłymi ludźmi do zamawiania którejś z kolei rzeczy jeśli nie dostałam parę miesięcy poprzedniej?
Kiedyś czas realizacji w propsie to było do 40 dni roboczych i wyrabiali się z reguły w terminie. Jeśli komuś nie paliło się do posiadania torebki od ręki, to czekał, a firma do pewnego czasu działała sprawnie. Potem wydłużyli czas do 90 dni roboczych, więc to już dobrych parę miesięcy, no i przestali się wyrabiać nawet w tych 90 dniach roboczych :P
@@paulinawidbek8315 ja pierdziele 90 dni czekania na torebkę? To ja bym pewnie też zamawiała parę pod rząd bo bym nie pamiętała o poprzednim zamówieniu 😅
Mam od nich jedną torebkę, którą bardzo lubię. Zrezygnowałam z ich rzeczy długo przed tą aferą, bo wiele spraw nie podobało mi się. Dobrze zrobiłam. Mam nadzieję, że dziewczyny odzyskają swoje pieniądze.
upssss i jak tu popierać małe marki? Oglądałam - chyba nawet skuszone Twoją rekomendacją - ale nie mój styl, nie kupiłam. Wszelkie kluby i opowieści typu wspólnota, siostrzeństwo śmierdzą mi na kilometr sektami i innym emłejami. Tym bardziej bym się na to nie pisała.
Jestem w szoku. Sama mam od nich kilka torebek, ale zamówienia składałam zanim pojawiły się kooperacje ze znanymi instagramerkami i na szczęście nie miałam problemu. Szkoda, bo produkty naprawdę bardzo fajne.
Props to sekta, jeśli się postawisz bo domagasz się swojego zamówienia albo zwrotu kasy, to Cię zaszczują, zblokują albo dostaniesz posmo od mecenasa... masakra
Wygrałam w konkursie organizowanym przez Propsa i Mumka. Mumka od razu wysłali mi paczkę z nagrodą, tymczasem Props cały czas podaje kolejne terminy, na połowę wiadomości nie odpisują w ogóle, kilka dni temu poprosili mnie o potwierdzenie przelewu! PRZELEWU za co? Już wymyślają co się da byle by nie wysłać tej torby. Nawet informacje o konkursie zostały skasowane, ale mam screeny. Konkurs wygrałam 13 grudnia 2023 roku. Chyba odgórnie konkurs traktowany był jako podbicie sobie statystyk i nawet nie zamierzali nic wysłać, tak się czuję.
Grupa "props - prawdziwe opinie" jak sama nazwa wskazuje, zawiera prawdziwe i głównie rzeczowe opinie o marce, których nie można zamieścić na "ambasadorach" przez cenzurę (a już np. opinie w google maps mówią same za siebie). Trzeba mieć nieźle wybujałe ego, żeby określać to jako grupę przeciwko sobie ;) Nie jest to też żadna grupa hejterek, tylko zawiedzionych i poblokowanych klientek, które prędzej tam znalazły siostrzeństwo i wsparcie w odzyskiwaniu towaru lub należności od propsa. W materiale trochę zabrakło wyraźnego podkreślenia, że to nie tylko Ewa, ale całe mnóstwo dziewczyn skarżyło i skarży się na: niewywiązywanie się z i tak bardzo długich terminów realizacji, notoryczne przekraczanie ustawowych terminów zwrotu pieniędzy, brak kontaktu i informacji o statusie zamówień, blokowanie osób i usuwanie komentarzy w social mediach gdy dopytują o swoje zaległe zamówienia. Straszenie poszkodowanych klientek prawnikiem za opinie - niech każdy sam to oceni xD. Dodam tylko, że ten kryzys i problemy nasilały się już przynajmniej od roku, więc obwinianie pojedynczego pracownika czy niedobrych, anulujących swoje niezrealizowane od roku zamówienia klientek jest co najmniej osobliwe. Szkoda też, że nikt z byłych pracowników nie zabrał głosu, bo ich komentarze o niewypłaconych wynagrodzeniach bardzo niepokoją :( Torebki kiedyś były naprawdę fajne i rozumiem ich popularność, ale marka tak się skompromitowała i straciła zaufanie takim traktowaniem klientek, że nie wróżę wielkiego odrodzenia.
Warto wspomnieć, że torebki kosztowały średnio po ok. 300zl za sztukę. Dziewczyny zamawiały po kilka - kilkanaście sztuk co daje ogromne kwoty patrząc na to ile dziewczyn czeka na kwoty tych pieniędzy.
Tak jak oszustwa na wielką miłość rozkochanie, zaufanie i wyciąganie pieniędzy. Tak samo wszyscy działają kombinatorzy tylkoróżnią ich dziedziny.Manipulacja ta sama
Wysyłane są przedsądowe wezwania do zapłaty, które są awizowane. Kolejny krok to pozwy, w tym przypadku zbiorowy pozew nie jest korzystny, niemniej klientki korzystają z pomocy prawnika i działają w tym temacie.
Ja oglądałam podziwiałam, kilka modeli mi się podobało. Jestem trochę chytra a ich produkty nie były tanie. Kupiłam coś używanego z ich marki spodobało mi się, wybierałam już model. Kiedy okazało się że jednej z moich znajomych torebka po kilku dniach uszkodziła się podszewka napisała do pomocy i zero odpowiedzi. Wysłała na reklamacje. Trochę mnie to zmartwiło, postanowiłam zaczekać. Torebkę dostała po pół roku naprawiona, mimo że po 3 miesiącach dostała wiadomość że uszkodzenie było z winy użytkownika. Torebka przyszła i po kilku dniach uszkodziła się w okolicach rączki. Torebka w sumie była używana mniej niż miał ją przy sobie kurier podczas wysyłek. Nie polecam, nie zamawiam.
też czekam na swoje zamówienia, na dzień dzisiejszy zalogowałam się na konto, strona jest aktywna, moje konto też i oczywiście jestem w grupie ambasadorek, z moich zamówień otrzymałam dwa, czekam dalej, oczywiście "trochę" pieniążków zamroziłam na torebki
osoby poszkodowane są pod opieką prawnika, który doradza najkorzystniejsze rozwiązania. Ani pozew zbiorowy, ani zawiadomienie policji nie są korzystnymi i skutecznymi prawnie rozwiązaniami w tym przypadku.
@@agare1090 a można wiedzieć dlaczego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nie jest korzystnym rozwiązaniem? Bardzo zaintrygowała mnie ta sprawa i jej rozwiązanie.
@@katarzynapolitowska62281. sprawa może zostać umorzona ze względu na niską szkodliwość czynu 2. brak znamion czynu zabronionego 3. konieczność przesłuchania innych pokrzywdzonych, co wydłuża proces 4. sąd karny i tak przekaże sprawę do sądu cywilnego, co znowu wydłuża proces
Zawsze mnie odstraszały firmy z jakimiś dziwnymi klubami, które nie są zwykłymi programami lojalnościowymi, tylko jakąś społecznością udającą przyjaźń.
Powiem tak z jednej atrony to bardzo przykre, ale w drugiej mam mieszane uczucia. Już bardzo dawno temu marka Props była dla mnie poprostu dziwna, te zwierzenia o tym jakie problemy psychiczne ma właścicielka, te posty idzie nam świetnie mamy mnóstwo zamówień, po tygodniu prosimy o wsparcie, przyznawanie się, że nie ogarnia się dokumentów, kawa na propsie śpiewanie piosenek, a w tle zwykły handel. Mówienie o pomocy o wspieraniu się, o siostrzeństwie, a w tle handel. Jeśli p. Joanna chciałaby tym ludziom, dziewczynom pomóc oddzieliła by te dwie działalności grubą kreską. Tłumaczenie się, że ktoś pół roku nie dostał zamówienia lub swoich pieniędzy, bo p. Joanna źle się czuje psychicznie jest słabe. Niech pomyśli jak czuje się chociażby Pani z tego reportażu. Jak czuje się wobec koleżanek. Jak czują się osoby, które polecały zakupy od Joanny. Dodam tylko, że też jestem krawcową, mającą jednoosobową działalność. Przed świętami zamówienia spisuje wpisując w kalendarz czas w jakim szyję daną rzecz plus 1 godzinę do każdego większego zamówienia, żebym na pewno zdarzyła. Bo ten okres jest dla mnie najlepszy pod względem ilości zamówień. Spotkałam kiedyś p. Joanne osobiście i niestety mam wrażenie, że ma dwie twarze i chyba te dwie twarze właśnie wyszły na jaw. Nie można być dużą marką i jednocześnie mały handmadowym biznesem, nie można ludzi namawiać na zakupy i jednocześnie obiecywać za to psychiczne wsparcie to bardzo zła i szkodliwa praktyka. A już wysyłanie pozwów za mówienie prawdy, którą można tak łatwo udowodnić jest słabe. Mam nadzieję, że osoby które zamówiły sprawdzą chociaż inwestora i przestaną się łudzić.
Dziękujemy za ten odcinek ❤
„Zły pracownik” jak inni ex pracownicy wciąż czekają na zaległe wynagrodzenia. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby zostawić ludzi bez wypłat na Święta Bożego Narodzenia? Pracownicy odeszli, a problemy jak były tak są- BA! Klienci są traktowani jeszcze gorzej, a licytacje trwają w najlepsze - bez wysyłek towaru, znowu jakiś zły pracownik obsługiwał grupę ambasadrów? Bo ja widziałam, że licytacjami widmo zarządzała sama właścicielka.
Bardzo dobry odcinek! Ciesze się że go zrobiłaś!
Największym problemem tej firmy,jest lekceważący stosunek do wieloletnich klientek, brak szacunku do nich...
Blokowanie, uniemożliwienie kontaktu jest po prostu karygodne!
Z oświadczeń Joanny wynika stale, że to nie ona jest problemem, tylko wszystko jest przeciwko niej. Nigdzie nie padło "przepraszam". Źle to wróży.
Pomijając działania firmy i absolutnie nie zwalając winy na pokrzywdzonych ALE co kieruje dorosłymi ludźmi do zamawiania którejś z kolei rzeczy jeśli nie dostałam parę miesięcy poprzedniej?
Może zapewnienia o posiadaniu towaru „od ręki”, który faktycznie takim nie jest.
Kiedyś czas realizacji w propsie to było do 40 dni roboczych i wyrabiali się z reguły w terminie. Jeśli komuś nie paliło się do posiadania torebki od ręki, to czekał, a firma do pewnego czasu działała sprawnie. Potem wydłużyli czas do 90 dni roboczych, więc to już dobrych parę miesięcy, no i przestali się wyrabiać nawet w tych 90 dniach roboczych :P
@@paulinawidbek8315 ja pierdziele 90 dni czekania na torebkę? To ja bym pewnie też zamawiała parę pod rząd bo bym nie pamiętała o poprzednim zamówieniu 😅
U mnie rekord to 168 dni roboczych. Zamawiałam w maju, torba przyszła w styczniu. Nie miałam siły się nią cieszyć nawet.
Mam od nich jedną torebkę, którą bardzo lubię. Zrezygnowałam z ich rzeczy długo przed tą aferą, bo wiele spraw nie podobało mi się. Dobrze zrobiłam. Mam nadzieję, że dziewczyny odzyskają swoje pieniądze.
Nie słyszałam o istnieniu takiej marki.
Kurcze, szokujące.
upssss i jak tu popierać małe marki? Oglądałam - chyba nawet skuszone Twoją rekomendacją - ale nie mój styl, nie kupiłam. Wszelkie kluby i opowieści typu wspólnota, siostrzeństwo śmierdzą mi na kilometr sektami i innym emłejami. Tym bardziej bym się na to nie pisała.
Jestem w szoku. Sama mam od nich kilka torebek, ale zamówienia składałam zanim pojawiły się kooperacje ze znanymi instagramerkami i na szczęście nie miałam problemu. Szkoda, bo produkty naprawdę bardzo fajne.
Props to sekta, jeśli się postawisz bo domagasz się swojego zamówienia albo zwrotu kasy, to Cię zaszczują, zblokują albo dostaniesz posmo od mecenasa... masakra
Nie znam tej marki i zdaje się, że bardzo dobrze
Też mam od nich torebkę , świetnej jakości zresztą. Jestem bardzo zaskoczona tą sytuacją, bo wszystko wcześniej wyglądało bardzo dobrze marketingowo.
Jestem w ogromnym szoku!
Wygrałam w konkursie organizowanym przez Propsa i Mumka. Mumka od razu wysłali mi paczkę z nagrodą, tymczasem Props cały czas podaje kolejne terminy, na połowę wiadomości nie odpisują w ogóle, kilka dni temu poprosili mnie o potwierdzenie przelewu! PRZELEWU za co? Już wymyślają co się da byle by nie wysłać tej torby. Nawet informacje o konkursie zostały skasowane, ale mam screeny. Konkurs wygrałam 13 grudnia 2023 roku. Chyba odgórnie konkurs traktowany był jako podbicie sobie statystyk i nawet nie zamierzali nic wysłać, tak się czuję.
@@dollka strasznie przykre, niestety nie jestem zdziwiona 😢
Grupa "props - prawdziwe opinie" jak sama nazwa wskazuje, zawiera prawdziwe i głównie rzeczowe opinie o marce, których nie można zamieścić na "ambasadorach" przez cenzurę (a już np. opinie w google maps mówią same za siebie). Trzeba mieć nieźle wybujałe ego, żeby określać to jako grupę przeciwko sobie ;) Nie jest to też żadna grupa hejterek, tylko zawiedzionych i poblokowanych klientek, które prędzej tam znalazły siostrzeństwo i wsparcie w odzyskiwaniu towaru lub należności od propsa. W materiale trochę zabrakło wyraźnego podkreślenia, że to nie tylko Ewa, ale całe mnóstwo dziewczyn skarżyło i skarży się na: niewywiązywanie się z i tak bardzo długich terminów realizacji, notoryczne przekraczanie ustawowych terminów zwrotu pieniędzy, brak kontaktu i informacji o statusie zamówień, blokowanie osób i usuwanie komentarzy w social mediach gdy dopytują o swoje zaległe zamówienia. Straszenie poszkodowanych klientek prawnikiem za opinie - niech każdy sam to oceni xD. Dodam tylko, że ten kryzys i problemy nasilały się już przynajmniej od roku, więc obwinianie pojedynczego pracownika czy niedobrych, anulujących swoje niezrealizowane od roku zamówienia klientek jest co najmniej osobliwe. Szkoda też, że nikt z byłych pracowników nie zabrał głosu, bo ich komentarze o niewypłaconych wynagrodzeniach bardzo niepokoją :(
Torebki kiedyś były naprawdę fajne i rozumiem ich popularność, ale marka tak się skompromitowała i straciła zaufanie takim traktowaniem klientek, że nie wróżę wielkiego odrodzenia.
Warto wspomnieć, że torebki kosztowały średnio po ok. 300zl za sztukę. Dziewczyny zamawiały po kilka - kilkanaście sztuk co daje ogromne kwoty patrząc na to ile dziewczyn czeka na kwoty tych pieniędzy.
Właścicielka Karko przynajmniej miała jaja wystąpić i się wytłumaczyć.
Tym bardziej że karko wysyla na bieżąco zamówienia. Więc z tym nie ma problemu.
Zgadzam się, trzeba mieć dużo odwagi by publicznie tłumaczyć się z problemów w firmie i próbować ratować wizerunek
Tak jak oszustwa na wielką miłość rozkochanie, zaufanie i wyciąganie pieniędzy. Tak samo wszyscy działają kombinatorzy tylkoróżnią ich dziedziny.Manipulacja ta sama
Dlaczego osoby uważające się za oszukane, które nie otrzymały zamówień, nie złożą pozwu zbiorowego?
Wysyłane są przedsądowe wezwania do zapłaty, które są awizowane. Kolejny krok to pozwy, w tym przypadku zbiorowy pozew nie jest korzystny, niemniej klientki korzystają z pomocy prawnika i działają w tym temacie.
po co kupujecie drugą trzecią itd. skoro nie otrzymałyście pierwszej, w ten sposób firma by upadła lub dokonała transformacji...
Z tego co wiem, to zamówienie personalizowane, czyli szyte specjalnie pod klienta nie podlega zwrotowi.
@@25atomika tutaj raczej zdecydowana większość ludzi ma inny problem niż zwrot personalizowany
Żeby coś zwrócić, to najpierw trzeba to otrzymać.
Ja oglądałam podziwiałam, kilka modeli mi się podobało. Jestem trochę chytra a ich produkty nie były tanie. Kupiłam coś używanego z ich marki spodobało mi się, wybierałam już model. Kiedy okazało się że jednej z moich znajomych torebka po kilku dniach uszkodziła się podszewka napisała do pomocy i zero odpowiedzi. Wysłała na reklamacje. Trochę mnie to zmartwiło, postanowiłam zaczekać. Torebkę dostała po pół roku naprawiona, mimo że po 3 miesiącach dostała wiadomość że uszkodzenie było z winy użytkownika. Torebka przyszła i po kilku dniach uszkodziła się w okolicach rączki. Torebka w sumie była używana mniej niż miał ją przy sobie kurier podczas wysyłek. Nie polecam, nie zamawiam.
też czekam na swoje zamówienia, na dzień dzisiejszy zalogowałam się na konto, strona jest aktywna, moje konto też i oczywiście jestem w grupie ambasadorek, z moich zamówień otrzymałam dwa, czekam dalej, oczywiście "trochę" pieniążków zamroziłam na torebki
To dobra informacja.
Czyli masz szczęście. Nie wszyscy je mają, niestety
ktoś wie jak teraz wygląda sytuacja?
zamawialem ostatnio dla zony, bo już jedna od nich miała i przyszło nawet w terminie, wiec chyba git
A do nas właśnie przyszły zaległe torebki , no może jednak coś się ruszyło. Jeżeli upadnie marka to już do was nie przyjdą
Ja czekam od połowy lutego na 5 torebek z licytacji od ręki... Od 2 tygodni czekam na odpowiedź na e-mail... Moja kuzynka tak samo 😐
Są dziewczyny co czekają na torebki z 2022 roku, więc wiesz...
Ze stycznia 2023 też otrzymałam zwrot za 2 torebki dopiero w grudniu, więc wiem.
Okropne te torebki i w dodatku wcale nie jakieś super tanie. Za te pieniądzę można znaleźć już naprawdę coś fajnego chociażby w tkmaxx.
Nie do końca prawda. Kilka projektów było spoko. Nie jestem wielkim fanem, ale kka było całkiem spoko
Dlaczego nikt nie zgłosi oszustwa na policję?
osoby poszkodowane są pod opieką prawnika, który doradza najkorzystniejsze rozwiązania. Ani pozew zbiorowy, ani zawiadomienie policji nie są korzystnymi i skutecznymi prawnie rozwiązaniami w tym przypadku.
@@agare1090 to dobrze. Mam nadzieję że nigdy nie przytrafi mi się coś takiego
@@agare1090 a można wiedzieć dlaczego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nie jest korzystnym rozwiązaniem? Bardzo zaintrygowała mnie ta sprawa i jej rozwiązanie.
@@katarzynapolitowska62281. sprawa może zostać umorzona ze względu na niską szkodliwość czynu 2. brak znamion czynu zabronionego 3. konieczność przesłuchania innych pokrzywdzonych, co wydłuża proces 4. sąd karny i tak przekaże sprawę do sądu cywilnego, co znowu wydłuża proces
@@agare1090Wygląda to tak jak piszesz. Poszłam kiedyś na policję. Szok. Nie jest wcale tak prosto zawiadomić o popełnieniu przestępstwa.
Ale scam xO