Gratuluję eskapady! Fajny film, świetna przygoda, tak trzymać! Więcej takich produkcji. A elektrownia z przepławką (stopień wodny Koszyce) jest położona 50m od mojego rodzinnego domu na skarpie :P W przyszłym roku planuję spływ Ujście - wyspa Wolin na SUPie. Pozdro!
Fajny pomysł, płynąć i jeść to co się uda zdobyć. I ja tak chciałem kiedyś splynąć Wartą. Ale ma planach się skończyło. A teraz zrobiłem się wygodny, na spływ zabieram butlę z gazem , stolik , krzesełko i nawet wózek do dłuższych przenosek. :)
Ciekawych pomysłów w głowie jest nadal mnóstwo. Szkoda tylko, że dorosłość człowieka dogoniła wraz ze swoimi obowiązkami, przez co na ich realizację nie ma już niestety zbyt wiele czasu.
Nie pamiętam już dokładnie, w każdym razie przepłyneliśmy całą, wcześniej zacząć się nie dało, bo i tak na początku rzeczka była tak mała, że nie dało rady płynąć, trzeba było kajak ciągnąć.
Właśnie na tym spływie, jednego dnia na Noteci, przeżyłem chyba najgorszą inwazję komarów w swoim życiu. Ciężko to aż opisać, bo ilość komarów była po prostu aż nie do uwierzenia. Ubrani byliśmy w spodnie i bluzy z kapturami a z pod ubrań wystawały nam tylko dłonie i twarze a i tak jednocześnie potrafiło gryźć człowieka z 30 albo więcej komarów. Po prostu rozbiliśmy namiot jak najszybciej się dało i nie wychylaliśmy się z niego aż do zmroku. Dopiero po zmroku jak już trochę przestały gryźć wzięliśmy się za ogarnianie ogniska, żarcia itp. Niby jest mnóstwo środków na owady, ale na ponad tygodniową wyprawę i tak trzeba wziąć sporo ekwipunku a w kajak zmieści się niewiele, także rezygnuje się z wszystkiego co się da i takich pierdół raczej nie zabieram ze sobą, trzeba po prostu to przetrwać, albo się do tego przyzwyczaić i tyle ;)
Szacun Panowie. Super wyprawa. Dobry film.
Dla mnie bomba.
Gratuluję eskapady!
Fajny film, świetna przygoda, tak trzymać!
Więcej takich produkcji.
A elektrownia z przepławką (stopień wodny Koszyce) jest położona 50m od mojego rodzinnego domu na skarpie :P
W przyszłym roku planuję spływ Ujście - wyspa Wolin na SUPie.
Pozdro!
Gratuluje ,świetny film
Piekny splyw, piekny film! Pozdrowcie czaple, ktora Wam rybe zlapala :)))) Ahoj! :)
Fajny pomysł, płynąć i jeść to co się uda zdobyć. I ja tak chciałem kiedyś splynąć Wartą. Ale ma planach się skończyło. A teraz zrobiłem się wygodny, na spływ zabieram butlę z gazem , stolik , krzesełko i nawet wózek do dłuższych przenosek. :)
Panowie jestem pod wrażeniem, zdejmuje czapkę i kłaniam się w pol gratulacje za pomysł dla mnie jesteście Debeściaki!!!!!
Ciekawych pomysłów w głowie jest nadal mnóstwo. Szkoda tylko, że dorosłość człowieka dogoniła wraz ze swoimi obowiązkami, przez co na ich realizację nie ma już niestety zbyt wiele czasu.
@@michasotysik9630 Jezeli raz odpuscisz; czyli mozesz wiecej)))) cos o tym wiem mozesz mi wierzyc.....
Spoko filmik. Taki na luzie.
Świetna akcja. Podoba mi się sposób, w jaki gotujesz na wiosle! Pozdrowienia z Czech!
Świetna wyprawa. Skąd dokładnie wypłynęliście ? Ja z Bydgoszczy, więc z regionu. Dajcie znać, bo chcę się wybrać na taki spływ.
Hej następnym razem pisac jak bedziecie w Nakle nad Notecią .Ładny film .Pozdro z tej Kajakarz
Będą jakieś nowe produkcje na kanale??
Najpierw muszą, być jakieś nowe wyprawy, póki co za jakiś czas na pewno wrzucę film z 2 tygodniowego pobytu
na rybach w Szwecji.
To jeszcze zapytam w którym miejscu Gwdy zaczynaliście spływ?
Nie pamiętam już dokładnie, w każdym razie przepłyneliśmy całą, wcześniej zacząć się nie dało, bo i tak na początku rzeczka była tak mała, że nie dało rady płynąć, trzeba było kajak ciągnąć.
👍👍👍👍👍👍🇵🇱🇵🇱
cudnie... a komary nie zeżarły ? jak sobie z tym radziliście ?
Właśnie na tym spływie, jednego dnia na Noteci, przeżyłem chyba najgorszą inwazję komarów w swoim życiu. Ciężko to aż opisać, bo ilość komarów była po prostu aż nie do uwierzenia. Ubrani byliśmy w spodnie i bluzy z kapturami
a z pod ubrań wystawały nam tylko dłonie i twarze a i tak jednocześnie potrafiło gryźć człowieka z 30 albo więcej komarów. Po prostu rozbiliśmy namiot jak najszybciej się dało i nie wychylaliśmy się z niego aż do zmroku. Dopiero po zmroku jak już trochę przestały gryźć wzięliśmy się za ogarnianie ogniska, żarcia itp. Niby jest mnóstwo środków na owady, ale na ponad tygodniową wyprawę i tak trzeba wziąć sporo ekwipunku a w kajak zmieści się niewiele, także rezygnuje się z wszystkiego co się da i takich pierdół raczej nie zabieram ze sobą, trzeba po prostu to przetrwać, albo się do tego przyzwyczaić i tyle ;)
Ahahah zajegiste
z bezsensowną przepławką dla ryb mamy w Obornikach Wlkp.....wywalone milion erło ....na hic nie zdatne