Wspaniała i szlachetna postawa..👍🙂 by zadbać o takie małe zwierzątko..i zadać sobie trochę trudu by szukać najlepszych sposobów by pomóc... Serdecznie Pozdrawiam 🌹
Dwa tygodnie temu też w ogrodzie znaleźliśmy cztery małe jeżątka o wadze od 66 do 72 gramów, matki nigdzie nie było i po kilku dniach odwieźliśmy je do azylu dla jeży w naszym województwie. Tęskniliśmy z mężem za nimi tydzień. Widzę, że płynie w nas ta sama krew, pozdrawiam😁
Miałem też wątek w swoim życiu z małymi jeżami, ich matka zginęła na drodze, zostały 4 sieroty , nie chciały jeszcze jeść mokrej karmy dla kotów,taką ma być, ale jajecznicy się złapały,były u mnie tydzień, później pan jeży od jeży przysłał do mnie opiekunkę Katarzyne rybę i je zabrała,myślę że jeszcze żyją.
Dziękuję za filmik. Jestem przygotowana, jakby co. Mam nadzieję, ze nie zajdzie taka potrzeba. A dziury w płotach potrzebne. Trzeba o tym pamiętać. Dobrze, że mowisz o tym.
Miałam podobną przygodę . Tyle tylko że moje OSESKI nie potrafiły same jeść . Zanim znalazłam odpowiednie miejsce dla nich przechodząc długą ścieżkę administracyjną , z 4 maluchów zostały 2 . Myślę że te 2 żyją .
Wspaniała i szlachetna postawa..👍🙂 by zadbać o takie małe zwierzątko..i zadać sobie trochę trudu by szukać najlepszych sposobów by pomóc... Serdecznie Pozdrawiam 🌹
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam. :)
Dwa tygodnie temu też w ogrodzie znaleźliśmy cztery małe jeżątka o wadze od 66 do 72 gramów, matki nigdzie nie było i po kilku dniach odwieźliśmy je do azylu dla jeży w naszym województwie. Tęskniliśmy z mężem za nimi tydzień. Widzę, że płynie w nas ta sama krew, pozdrawiam😁
bardzo wartościowy i potrzebny film, dzięki!
super akcja
Dzięki:)
fajny ! dobra decyzja !
Coś wspaniałego ♥️ ale smutne , że gdyby nie Pani to jego los byłby pewnie smutny.
Miałem też wątek w swoim życiu z małymi jeżami, ich matka zginęła na drodze, zostały 4 sieroty , nie chciały jeszcze jeść mokrej karmy dla kotów,taką ma być, ale jajecznicy się złapały,były u mnie tydzień, później pan jeży od jeży przysłał do mnie opiekunkę Katarzyne rybę i je zabrała,myślę że jeszcze żyją.
Dziękuję za filmik. Jestem przygotowana, jakby co. Mam nadzieję, ze nie zajdzie taka potrzeba. A dziury w płotach potrzebne. Trzeba o tym pamiętać. Dobrze, że mowisz o tym.
Zachowała się Pani wspaniale.To fantastyczne zwierzęta.
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam!
:) Akurat w przypadku jeży Nie musi się Pani tego obawiać nie odrzuca
Miałam podobną przygodę . Tyle tylko że moje OSESKI nie potrafiły same jeść . Zanim znalazłam odpowiednie miejsce dla nich przechodząc długą ścieżkę administracyjną , z 4 maluchów zostały 2 . Myślę że te 2 żyją .