Szanowny Panie, chciałbym wyrazić głęboką skruchę nad mym zachowaniem i przeprosić serdecznie za użycie słów obelżywych w stosunku do tak światłego, przystojnego, Inteligentnego człowieka. - ̶d̶e̶b̶i̶l̶ niemądry człowiek, który się pomylił
O dziwo od kilku ostatnich zgrzytów bliżej mi do opinii i wypowiedzi Gimoera niż Revo jeszcze 2-3 miesiące temu Gimpera wydawał mi się gościem co ma dziwne spojrzenie na świat ,otwarte związki itp. a tu się okazuje że ostatnio w wielu aspektach poruszanych na Zgrzycie jest mi bliżej do jego zdania
@@mikoajwelik1706 Jako kobieta, która w pracy spotkała się z niesmacznym zachowaniem jednego członka teamu, który za to zachowanie został zwolniony, uważam połowę wypowiedzi Gimpera za niesmaczną. Z drugiej strony pomyślałam, że to cudowny człowiek, mówiąc, że dla niego to nie ma znaczenia, czy ktoś nosi stanik czy nie, z drugiej fakt, że nie zauważa, że jego wypowiedź prawie otarła się o victim blaming mnie zasmuciła, ponieważ rozkazywanie komis założyć stanik dlatego, że inna osoba może mieć złe zamiary nie jest fajna. To osoby, które mają takie zaburzenia powinna spotkać kara, a nie kobiety, które po prostu chcą czuć się wygodnie
@@danycormac7387 Kobieta nie nosi stanika i ktoś się spojrzy na jej zwisy zostaje okrzyknięty perwersem i to facet jest problemem. Facet każe babie założyć stanik by nie było takich akcji to zostaje okrzyknięty perwersem bo zabiera wolność kobiecie i to problem z facetem Kobieta która nie potrafi się dostosować do standardów w społeczeństwie i jest płatkiem śniegu gdzie krzywda jest noszenie stanika, nie jest problemem. Witamy w współczesnym społeczeństwie.
Szanowny Panie, Chciałabym wyrazić głęboką skruchę nad swoim zachowaniem i przeprosić serdecznie za użycie słów obelżywych w stosunku do tak światłego, przystojnego, inteligentnego człowieka niemądry człowiek który się pomylił
I jako osoba, która pracowała na produkcji i jako kobieta, chyba mogę się wypowiedzieć. Tak, pracodawca może oczekiwać konkretnego wyglądu od pracownika, ale chyba w momencie jak te wymagania są absurdalne, to warto o tym rozmawiać, a nie tylko ucinać temat "jego firma, to sobie może". Praca na produkcji, jest często ciężką, fizyczną pracą i zmuszanie kogoś do noszenia kolejnej warstwy ubrań, która mu tę pracę tylko uprzykrzy, zwłaszcza, gdy ten nie ma kontaktu z klientem, jest absurdalne. Dla większości kobiet noszenie stanika nie jest przyjemnością. Źle dobrany stanik, nie dość, że bolesny, to jeszcze może prowadzić do problemów zdrowotnych. Jeśli pracodawca ma takie widzimisię, ok, ale tylko jeśli zapłaci i za biustonosze i za wizytę w celu ich dobrania, bo sama nie będę wykładać kilkuset złotych, żeby przypadkiem współpracownicy nie dowiedzieli się, że mam sutki. Też mówienie, że w pracach, w których ktoś ma kontakt z klientem, od mężczyzn tak samo oczekuje się dobrego prezentowania się jak od kobiet, nie jest do końca prawdą. Tak, oczekuje się tak samo wyprasowanych i czystych ubrań, ale lista rzeczy, których oczekuje się od kobiet, jest dłuższa. Bo prócz ubrań, właśnie biustonosz, odpowiednia fryzura, jeśli w dresscodzie jest spódnica dla pań, to oczekiwane jest golenie nóg (co też dla wielu kobiet jest bardzo uciążliwe, często bolesne itd), czasami też obcesy i oczywiście makijaż. Dla porownania z zasad, które dotyczą tylko mężczyzn, jest chyba tylko zadbanie o zarost. Tak więc u kobiet lista rzeczy, które są potrzebne, żeby prezentowały się "schludnie" jest znacznie dłuższa. No i wiadomo, że niestety klient będzie oceniał na podstawie wyglądu świadomie lub podświadomie. Ale jeśli się z tym nie zgadzamy, to jedyny sposób, żeby to zmienić, to wprowadzać powolne zmiany, żeby też powoli zmieniać ogólne podejście ludzi do tej kwestii. I nie dotyczy to tylko kobiet, bo chociażby fakt tego, że Gimper może siedzieć sobie rozjebany na fotelu, roznegliżowany, w czapce z daszkiem i widocznymi tatuażami, nie wynika tylko z tego, że jest na samozatrudnieniu, bo gdyby taki materiał wyszedł kilkanaście, bądź kilkadziesiąt lat temu, to mógłby tak się prezentować, bo sam sobie szefuje, ale widownia nie podeszłaby do tego tak pobłażliwie, tylko uznała za jakiegoś niechluja, gangstera itp. Ale przez to, że ktoś przed nim pojawiał się w mediach z tatuażami, czy w luźniejszym stroju i sami pracodawcy przestali tak naciskać na elegancki ubiór, przez co też odbiorcy (klienci) przestali zwracać na niego uwagę, bo nie ma on realnego wpływu na tworzone treści. Fakt tego, że nie jesteście odbierani przez swoją widownię negatywnie za swoją prezencję nie wziął się znikąd, tylko wiele osób przed wami powoli przecierało wam drogę i wtedy też były dyskusje czy np pojawienie się w tshircie zamiast w koszuli pod marynarką nie jest lekką przesadą. Jedni prezesi danych stacji telewizyjnych, mówili kategoryczne nie, bo odbiorcom się to nie spodoba, drudzy cenili wygodę pracownika bardziej, niż prezencję i wiedzieli, że widz się przyzyczai i to tylko dzięki tym drugim, jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy teraz. Dlatego trochę nie rozumiem mówienia, że super by było, jakby prezencja nie miała aż takiego znaczenia, ale póki ma, to będę wymagał jej od pracowników, bo jest to taka samonapędzająca się maszyna. Póki będziesz oczekiwał jej od pracowników, to tak długo będzie miała znaczenie.
+ wydaje mi się, że z tymi stanikami właśnie jesteśmy na takim etapie, jaki był kiedy kobiety zaczęły nosić spodnie albo gdy ludzie zaczęli śmiało chodzić z całym wytatuowanym ciałem. Dodatkowo, jak ktoś uważa, że stanik jest obowiązkowy, aby było estetycznie, to niech noszą go wszyscy. Bo kobieta z małym biustem ma nieraz mniejsze piersi od przypakowanego faceta, a mężczyzna z nadwagą nieraz ma większe piersi niż większość kobiet. Natomiast jak zdaniem szefa coś się serio zbyt odznacza i "wygląda wulgarnie" to jestem pewne, że spokojna rozmowa wystarczy. Bez zwolnień, bez dram, bez obrażania się. A propos odznaczania się - revo w tej koszulce 😏
Ja np dla komfortu nosze w pracy elastyczną braletkę bez miseczek, wiec o zgrozo - mam stanik a sutki i tak pewnie czasem widać. Mam kontakt z klientem, siedzę po osiem godzin na kasie. Jestem wiec ciekawa jakby to rozwiązać. Pracodawca miałby statutowo określić model bielizny, ktory mam nosić? XD
Nie do konca rozumiem argument o wydawaniu kasy na dobór stanika. Owszem, mozna zaplacic za brafitting j zapewne bedzie to zdrowsze i lepsze od zakupu w sklepie damemu. Tak samo jak mozna buty zamówić u ortopedy i też dostaniesz lepsze i zdrowsze. Tylko czy przecietny czlowiek to robi? Nie. Kosmetyki kupujesz u kosmetologa z konsultacja? Raczej nie. Nie popadajmy w skrajnosci...
Tu nie chodzi o dress code w pracy, tylko o nierówne wymagania stawiane wobec kobiet a mężczyzn. Kobiety muszą sie stosować do dress code + nosić stanik bez względu na rozmiar piersi, a mężczyźni muszą sie stosować tylko do dress code, nawet jeśli mieliby przerost gruczołów i większe piersi od jakieś laski. Chodzi o równie prawa w tym kontekście i brak dyskryminacji. Będąc kobietą, która nie nosi stanika od lat, jestem w stanie powiedzieć, że zakładanie go jest bardzo niewygodne. Jeśli macie ochotę, w ramach eksperymentu, załóżcie proszę staniki na następny zgrzyt i nagrajcie w nich odcinek. Taka zmiana perspektywy może pozwoli wam zrozumieć, dlaczego dla wielu kobiet walka o prawo wyboru noszenia stanika jest taka ważna.
ciekawy eksperyment. Dodatkowo do założonego stanika obligatoryjnie trzeba włożyć 2 arbuzy, co by Panowie poczuli ciężar psychiczny i fizyczny. Twój wpis powinien być przypięty na samej górze, celem przeprowadzenia ankiety wśród czytających Zgrzyt czy chcą Revo i Gimpera zobaczyć w stanikowym teście.
Ja akurat nie mogę nosić stanika ze względów zdrowotnych (a pracuję w obsłudze klienta). To znaczy, jak założę na kilka godzin raz na jakiś czas, to nic się nie stanie, ale codziennie nie mogę nosić. Akurat u mnie tego nie widać, bo mam małe piersi i wiele osób nawet się nie zorientuje, że nie noszę, ale gdybym miała większe, a noszenie stanika pogarszałoby moje zdrowie, to i tak bym nie nosiła. Myślę, że wymaganie tego rzeczywiście jest dyskryminacją.
Myślę że dobrze dopasowany stanik nie jest wcale niewygodny, zapominasz że masz go na sobie. Gorzej latem, kiedy po prostu się pocisz jak świnia i pierwsze co robisz po powrocie do domu, to zrzucasz z siebie ten zas*any kawałek materiału. To cudowne uczucie ulgi
To co powiedział Gimper z pracodawcami którzy wymagają od kobiet noszenia danych ubrań ze względu na chłopów to prawda. Nam w robocie zrobili zebranie na temat krótkich spodenek ( każda z Pań nosila normalne spodenki, nie żeby którejś bylo widac pół dupy). Zabronili nam bo chlopy sie skupić na pracy nie mogą, dla mnie to pojebane pocilysmy sie strasznie ,a chlopaki normalnie sobie chodzili w krotkich spodenkach.
@@magorzatafirmanty3681 jeżeli nie pasują Ci warunki w danej pracy to ją zmień. Czego tutaj nie rozumiesz? Myślisz, że pracodawca będzie tworzył własną firmę pod Twoje warunki jak jesteś tylko pracownikiem? W jakim Ty świecie żyjesz koleżanko 😅
@@Elliotydoslownie odpowiadasz na komentarz ze sztandarowym przykładem nierówności w traktowaniu i piszesz, zeby sobie pracę zmienila xD mózg sobie wymień, bo kobiety jakoś potrafią pracować, gdy mężczyźni maja krotkie spodenki xD
Ja się wypowiem jako babka, że w sumie z tym nienoszeniem staników to jest dwojaka dyskusja. Z jednej strony rozumiem wątpliwości, ale z drugiej zawsze staram się wszystko mega rozkminiać, że w sumie czemu kiedyś ktoś stwierdził, że męskie sutki są spoko na plaży na ulicy czasami, nawet w knajpach i sklepach (serio mieszkam nad morzem i faceci totalnie nie mają wstydu, chociaż coraz więcej knajp wyprasza takich jegomościów trzeba przyznać), a damskie sutki nie są okej na widoku. W sensie, kiedy w historii ludzkiej nastąpił ten moment że sutki sutkom nierówne. Okej mamy inny kształt piersi, gruczoły mlekowe itp. Rozumiem to, ale w sumie co z tego? Niemniej jednak, KUMAM istniejący w różnych miejscach pracy dresscode sama pracuję w miejscu, gdzie jak już zdarzy mi się pojawić w biurze to muszę wyglądać w określony sposób. Tylko interesuje mnie historia tego, kiedy nastąpiło to rozgraniczenie i to z czystej ciekawości, nie zamierzam się o nic bić i wykrzykiwać haseł free tits czy coś, ale jestem tylko ciekawa.
Nie wzięło się to przypadkiem z faktu, że damskie sutki jak i ogólnie piersi są przez facetów głównie postrzegane w kontekście seksualnym w przeciwieństwie do męskich które z reguły po prostu są?
Kobiece piersi są uznawane za atrakcyjne z powodu ich biologicznych, ewolucyjnych i kulturowych znaczeń. Damskie piersi sygnalizują płodność i zdolność do karmienia dzieci co jest ważne z perspektywy przetrwania gatunku. Dochodzi tutaj roznica w ksztalcie piersi damskich i męskich, estrogeny powodują wzrost piersi u kobiet, co jest powiązane z cechami płodności. Dodatkowo społeczeństwo i media promują kobiece piersi jako symbol atrakcyjności i kobiecości. Męskie piersi nie mają takich powiązań i funkcji, stąd nie są postrzegane jako atrakcyjne. Tak samo często kobieta "bez piersi" (z bardzi malymi, "płaska") nie będzie postrzegana jako az tak atrakcyjna, jak kobieta z nabrzmialymi i krągłymi piersiami. Łącząc wszystkie te aspekty z przykładowo, sterczacymi damskimi sutkami, które wielu kojarzą się z podnieceniem masz odpowiedź na swoje pytanie. :)
A jeśli chodzi o pytanie "kiedy?", to już w starożytności. O ile w Mezopotamii czy Egipcie nie każdy strój zakrywał kobiece piersi, o tyle w Grecji i Rzymie były one zakrywane. W Europie już w średniowieczu z powodu norm moralnych i religijnych kobiety zakrywały piersi. Nic na to nie poradzimy, ta część ciała po prostu jest bardzo podniecającym bodźcem dla mężczyzn.
Chcesz się przekonać dlaczego kobiece sutki są zakrywane a męskie nie? To ściągnij koszulkę i wyjdź na dwór, a jak dalej nie rozumiesz to sięgnij do biologii i nauki o hormonach i się dowiesz że mężczyźni i kobiety się różnią w wszystkim
W kontekście tematu, który był poruszany na podkaście trzeba wziąć pod uwagę kwestię nie tylko wyglądu, ale i bezpieczeństwa. Pracując na produkcji nierzadko trzeba coś przenieść, pracuje się przy maszynach. Jak śmiesznie by to nie brzmiało, ale przy większym i niezabezpieczonym biuście można się przytrzasnąć, uszczypnąć. Nawet ostatnio na tiktoku krążył film, jak laska przytrzasnęła sobie sutek walizką. Biustonosz wg mnie powinien być założony właśnie ze względów BHP
regularnie slucham zgrzytu i 1 raz mnie coś tam oburzylo w zwiazku z zwierzetami na wsi, w Polsce sa wysokie restrykcje nad warunkami w jakich w moim przypadku krowy przebywaja i cala rodzina cale zycie poswiecamy nad tym, aby krowy mialy jak najlepsze warunki. Niestety ta praca wymaga calego poswiecenia i ani 1 dnia wolnego. Chodząc do szkoly staram sie po niej pomagac rodzicow aby odciazyc ich od pracy a teraz w wakacje poswiecam cale dnie na dbaniu aby krowy mialy wszystkiego pod dostatkiem. Przykro mi ze zostalo to aż tak źle przedstawione. Dla mnie akurat krowy umieraja bo mam bardzo duze do nich przywiazanie
Świetnie, fajnie że o nie dbacie ale nie jesteście pępkiem świata. Polska produkuje najwięcej drobiu w Europie i raczej każda kurka nie biega po podwórku i nie żywi się dżdżownicami
Dziękuję ci za twoją ciężką prace i opiekę nad krówkami ❤ dużo zdrowia dla ciebie, twojej rodziny i krówek ❤ krowy to wspaniałe zwierzęta i z pewnością umierają, a nie zdychają Mam nadzieję, że odnajdujesz szczęście w tym co robisz
Że względów zdrowotnych nie noszę stanika (mam problemy z układem pokarmowym i przepuklinę mniej więcej w miejscu tego paska pod biustem) i w pracy mam narzucony dress code - białą koszulę i noszę pod nią zawsze dodatkowo biały top żeby nic nie prześwitywało. Uważam że można wymagać outfitu zakrywającego sutki, szczególnie przy kontakcie z klientem ale nie stricte noszenia stanika
Gimper popiera prawo pracodawcy do ingerowania w bieliznę kobiet, a chwilę później drapie się po klatę piersiowej odsłaniając sutek. Trąci niekonsekwencją. Nie obawiasz się, że Twoje pracownice to rozprasza? Może się zaopatrzysz w binder i w ramach testu, zweryfikowaniu swojego twierdzenie na temat tego jak bardzo stanik może by niewygodny, pochodzisz w tym gównie tydzień? Taki challange. Dress code winien by dopasowany do potrzeb stanowiska. Jeśli nie ma on realnego wpływu na efekt pracy, w tym wypadku taśma, to w czym problem? Bo mężczyźni patrzą? Bieliźniany dress ode ma prawo bytu przy np. tancerce erotycznej. W tym wypadku zakrawa o seksizm. chyba, ze dla panów wprowadzimy nie tylko bindery ale tez cos co zakryje genitalia, które potrafią się odznaczać pod spodniami. W dalszym momencie pozostaje nam pytanie, właściwie po jaka cholerę? Mamy wszyscy udawać , ze nie jesteśmy ludźmi tylko lalkami babie? Uznajemy bak bielizny za nieświadome kuszenie mężczyzn i oni biedni się z tym źle czują? Uznajemy nie noszenie stanika za cos niechlujnego, brzydkiego? Co stanowi problem aby dziewczyna, która nie ma kontaktu z klientem nie nosiła stanika? Dla mnie nie ma logicznego augmentu, który może umocować taka bzdurę. Szczególnie, ze dress code dla rożnych działów może by inny. Następnym razem jak będziesz bronił prawa podawcy do opancerzania już zasłoniętych koszulką damskich sutków, aby przypadkiem się nie odznaczały, nie świec własnym, będziesz brzmiał poważniej.
bump dla zasiegu, mezczyzni ktorzy sie wypoawiadaja na temat stanikow nigdy nie wiedza ze jest to strasznie upierdliwe i uciazliwe zeby przez 11 godzin chodzic w takim staniku, a tak mozesz sobie zalozyc wieksza koszulke nie obcisla do pracy i kto przez to ma twoje suty zobaczyc no kurwa
+1 sama sytuacja gdy podchodzi do ciebie szef i zaczyna mówić o twoich piersiach brzmi jak sytuacja obleśna. Poproszę od odwalenie się od moich sutków, albo bądźmy konsekwentni i niech każdy sobie je zakleja łącznie z facetami. Brzmi to absurdalnie? NO WŁAŚNIE. umiejętność myślenia krytycznego i kwestionowania schematów myślenia to niektórym ciężko przychodzi.
Pracodawca powinien zadbać o to żeby pracowników nic nie rozpraszało by nie dochodziło do wypadków. Jeśli komuś nie odpowiadają wymogi pracodawcy to zmienia robotę i tyle . Bawi mnie ten płacz kwiatków śniegu o każdą pierdołe
Jeśli chodzi o sprawę z pauzą to Gimper sam jest sobie winien. Wyjeżdża na te urlopy i później się dziwi, że nam się miesza kto co mówi. My pamiętamy tylko, że to była osobą, która prowadziła podcast z Revo. Spotify słucha w tle, wiec nie wnika kto do nas mówi.
@@polaszul8566typowe zachowanie normików, podajesz im na tacy błąd a oni i tak Ci powiedzą że to Twoja wina bo xyz... xd Bo nie umieją się przyznać do błędu, bo rodzice nigdy nie pokazali że każdy człowiek się może mylić (tylko było "nie pyskuj gówniarzu, siedź cicho, nie madrzyj się bądź nie popisuje się bo będziesz coś chciał jeszcze") i po prostu przeprosić tylko nie uchle czoła, bo jestem starszy (jedyny "argument" w głowie) itp. itd. 😅
Szanowny Panie, chciałbym wyrazić głęboką skruchę nad swoim zachowaniem i przeprosić serdecznie za użycie słów obelżywych w stosunku do tak światłego, przystojnego, inteligentnego człowieka
3:58 Panie gimperze, wprowadził Pan w błąd. Dokładnie fragment ten pochodzi z filmu pt "STANOWSKI TO ROSYJSKI AGENT? 😨 ft. Dominik Bos", dokładnie w 2:14:20 . Ja zawsze w Pana wierzyłem, nigdy nie zwątpiłem w Pana słowa dotyczące tej klawej ciekawostki. 🗿
Bardzo podoba mi się świadome podejście Gimpera do hipokryzji ludzi jedzących mięso/nabiał i obruszających się na nomenklaturę. Uważam, że język kształtuje społeczeństwo. I to jest jedyny powód, dla którego ta debata jest istotna. Dopóki nie przestaniemy stosować języka uznanego za pogardliwy względem zwierzaków, nie będziemy mieli w Polsce cywilizowanych praw zwierząt.
Wydaje mi się, że oryginalnie "zdychać" było używane względem zwierząt, a pogardliwe znaczenie nadało temu to, że ludzie zaczęli określać tak śmierć innych ludzi. To nie mówienie "zdychać" o zwierzętach jest niefajne, tylko stosowanie tego określenia w stosunku do ludzi, bo właśnie to nadaje słowu negatywny wydźwięk. Ten sam problem dotyczy "debila", "idioty" itp. To kiedyś były terminy medyczne, ale ludzie zaczęli się tak przezywać i wszyscy się poobrażali. Psy zdychają i będą zdychać - słowo, jak słowo. Liczą się intencje.
@@homczykk_0identycznie robiono jeszcze z 10/15 lat temu ze słowem down Termin określający osobe z zespołem downa A wśród młodzieży zaczęto je stosowac jako obraze. Na szczęście odchodzi to do lamusa a przynajmniej ja dawno nie słyszałem aby ktoś po kimś pocisnął od downa
[PYTANIA DO EMILA TRUSZKOWSKIEGO] 1. Co sądzi o serialu ,,Tokyo Vice", który jest dostępny na platformie MAX? 2. Co sądzi o twórczości dziennikarskiej Jake'a Adelsteina, który przez wiele lat pracował jako dziennikarz w Japonii? 3. Co sądzi o contencie Krzyszrofa Gonciarza, którym produkował na przestrzeni wielu lat wokół tematyki japońskiej? I kto z polskoh tworców lepiej to robił od Gonciarza? 4. Jakie są dostrzegalne problemy w Japonii, gdy mieszka się tam jako obcokrajowiec?
Jezeli pracodawca wymaga konkretnego ubioru, to albo ma obowiazek go dac, albo przeznaczyc na niego srodki. Jesli nie, to nie moze wymagac konkretnego ubioru (tak samo z odzieżą ochronną, skoro to jest wymagane do pracy to musi zapewnic firma) Dodatkowo- przy moim duzym biuscie, gdy zaloze kompletnie miekki stanik to dalej bedzie widac np sutki, a przeciez bedzie stanik. Kolejny aspekt - czy mescy pracownicy z duzym biustem tez mieli zalozyc staniki? Jesli powodem jest estetyka, to meskie duze piersi tez wymagaja zasloniecia. Trzecie- tak, noszenie stanika jest uciążliwe i niewygodne. I skoro Gimper twierdzi ze nie dotyczy to tylko kobiet, to ktorzy z mezczyzn zostali zmuszeni do noszenia stanika? Ile kosztuje para bokserek, a ile stanik ktory nie bedzie szkodzil kobiecie i jej piersiom?
+1! Niektórzy sobie nie zdają sprawy ile kosztują dobre staniki, które będą komfortowe w noszeniu podczas pracy fizycznej. Co innego stanik za 2dychy z sieciowki, a dobrze dobrany stanik dla większych piersi, który kosztuje kilkaset złotych
+2 miseczka f, wygodnie mi tylko w bawełnianych topach, ale jak tylko zawieje chłodem, odznaczają mi się sutki. Najbardziej lubię komentarze o tym, że kobiety rezygnują ze staników dla uwagi. Podczas gdy jedyne co mnie zniechęca do zrezygnowania z biustonoszy, to właśnie niechciana męska uwaga - w świecie bez przemocy seksualnej nie nosiłabym stanika.
@@mmmnmmn rozumiem. Długo zajęło mi oduczenie się zwracania uwagi na komentarze. Sama mam miseczkę H. Pracowałam w banku, w sklepie z ubraniami, pracuje w biurze gdzie zawierane są różne kontrakty, rozmawiam z klientami zagranicznymi, jeżdżę po urzędach. Nie noszę stanika. Zmniejszył się ból pleców, poprawiły się mięśnie biustu, wygoda pracy też jest większa. Do powiedzenia w tym temacie zazwyczaj mają coś tylko starsze panie, oczywiście nie wszystkie, ale jednak. Albo panowie którzy jak nie do piersi bez stanika to przyczepiliby się do odpiętego guzika w koszuli, albo samego faktu, że jestem kobietą. Wciąż zadziwia mnie, że są ludzie, którzy brak stanika utożsamiają z świeceniem cyckami
Ja mam 80L. Dobry stanik ok. 250 zł. Sztuka. I już tylko w górę. A i tak zanim się ułoży to gdzieś się wzyna. Nie nawidze staników, kiedy mogę go zdjąć to najlepszy moment. Niestety nie wyobrażam sobie przy moim rozmiarze chodzić bez stanika. Wiem, że zwracałoby to za duża uwagę
@@arien1183 prawda! Ceny za staniki zwłaszcza przy większych rozmiarach są przerażające. Mam problem z miseczka H... L to musi być wyczyn by znaleźć np strój kąpielowy.
Jak nie widzisz między piersiami kobiety a większą klatą u facetów to współczuje, nie bez powodu istnieją staniki dla kobiet i nie bez powodu kobiety je noszą, jak nie chce z fiszbinami, może nosić sportowe, to jest między innymi dbanie o swoją schludność i higiene ciała, jak noszenie majtek.
Bielizna ma byc funkcjonalna, staniki są po to by trzymały większe piersi i jest to w geście kobiety, a nie jej pracodawcy, czy uważa, że jest jej potrzebny stanik czy nie. Dla mężczyzn też istanieja staniki, z tego samego powodu który wymieniłam wcześniej. Noszenie biustonosza gra role estetyczną tylko w tedy gdy idziesz pracować do burdelu lub idziesz do łóżka z kimś. Dress code ma być dostosowany do miejsca pracy, w przypadku pracy na taśmie, to czy ktoś nosi stanik, nie powinno być w ogóle brane pod uwage.
Moim zdaniem pracodawca ma prawo ustalić dress code ale powinien zapewnić strój roboczy albo wprowadzić dodatek na odzież. W niektórych pracach wymagana jest odzież z wyższej półki a dla początkującego pracownika często zakup takiej odzieży jest nierealny. Moim zdaniem nikt nie powinien nakazywać drugiemu człowiekowi czy i jaką bieliznę ma nosić jednak mimo, że jestem kobietą to takie odstające sutki czy wżynające się majtki nie są estetyczne i ciężko się skupić np na rozmowie bo automatycznie wzrok się tam kieruje. Pewnie powiecie, że to hipokryzja i macie rację ale nie potrafię tego wytłumaczyć 😂
@@LollRude mam nadzieję że polecasz je też mężczyznom w obcisłych koszulkach. Mojemu nauczycielowi od fizyki cały czas odznaczały się sutki na koszuli i nikt mu nie zwrócił uwagi
Hm. Noszenie stanika akurat dotyczy tylko kobiet. Gdy mężczyzna w koszuli nie ma pod spodem koszulki i staną mu sutki to raczej nikt nie pomyśli, że to seksualne, albo że powinien mieć tę koszulkę pod spodem. Raczej nikt nic nie pomyśli. A jak laska nie ma stanika i staną jej sutki to już jest seksualne i rozprasza mężczyzn? Hm. Teraz Gimperowi widać sutka. Gdyby to był kobiecy, to komentarze były by o tym suktku. A nie są. Ja się zgadzam z tym, że pracodawca ma prawo wyznaczyć dreescode, ale stanik nie powinien być w żaden sposób wyznaczany. Jak pracodawca będzie chciał, żebym nosiła czerwony stanik pod białą bluzką to też ma to robić? No nie. Więc czemu ma mi kazać/lub nie kazać go nosić w ogóle. Tak w skrócie. Stanik jest jak majtki. Nie powinien nikogo obchodzić. Jak widać Ci majtki w pracy to słabo - jak widać ci stanik w pracy to też słabo - ale jak tego lub tego nie masz to nie ma to znaczenia, bo ciuchy powinny zakrywać twoje ciało na tyle, by nie było nagie. Tak jak z tą koszulą u faceta. a jeśli "mundurek" w pracy jest "obcisły "i mam np. duże piersi, które sie odznaczają i nie nosze stanika i problem jest że "mundurek" opinia piersi - to problem jest z mundurkiem a nie moimi cyckami.
Co do tego stanika to tak,jeśli szef by coś tak absurdalnego wprowadził i wymagał tego od swoich pracowników to trzeba by ten stanik nosić albo powiedzieć że spadł z chuja i dać wypowiedzenie. Wiadomo że to są głupie sytuację ale według mnie Gimper ma rację mówiąc że szef ma prawo ustalać dresscode.
Przepraszam ale dwoch mężczyzn z czego jeden ma bezpośrednio widoczny sutek, a drugi ma tak opiętą koszulkę, że również sutki są widoczne dyskutuje o tym czy kobieta powinna mieć narzucone noszenie stanika czy nie... dlaczego kobiece sutki są niemile widziane, a męskie totalnie ignorowane? Kobieta nie chodzi bez koszulki. Chodzi bez stanika. Wszystkie inne część garderoby ma dokładnie takie same jak mężczyzna. Nie rozumiem nad czym ta dyskusja.
Jestem kobietą i uważam, że należy się ubierać stosownie do okazji. Jeśli lubisz chodzić bez stanika ok, ale to wygląda nieznacznie jeśli widać opięte piersi i sutki w pracy. Tak samo jakby mężczyzna który pracuje np. jako prawnik przyjmował mnie w dresie lub niechlujnie ubrany. Ja zgadzam sie z Gimperem w 100%
@@isiaq46 poza tym porównywanie kobiety ubranej normalnie ale bez stanika to gościa ubranego niechlujnie lub w dres jest w ogóle absurdalne. Przecież nikt nie mówi, że ta kobieta była ubrana niechlujnie. Po prostu nie miała stanika. Tak. Samo. Jak. Mężczyzna.
@@aleksandrajankowska4453 jeśli odznaczałobg mu się krocze w zbyt obcisłych spodniach to też nie byłoby to ok. Męskie sutki a kobiece jednak mają inny wydźwięk.
Wypowiem sie z mojej perspektywy co do dress-code w pracy. Pracuję w jednej z restauracji z sieci znanych fast foodów, jest lato i jest chilernie gorąco. Jedna z moich menadżerek w ogóle nie nosi stanika, ani na codzien, ani w pracy i nikt nie kazał jej go zakładać, a nasz dress-code ogranicza sie tylko do koszuki, czapki, polarka, spodni/spódnicy, butów bhp, identyfikatora na piersi, i szczegółów jak koloru paska do spodni i koloru gumki do włosów i koloru skarpet (trochę absurdalne, ale wydaje mi się też zrozumiałe, że lepiej dla nich by pracownicy mieli czarne gumki do włosów). Czy to wizyty audytu, kierownika regionalnego, wszyscy mają gdzieś jak wyglądasz, czy masz niebieskie włosy, czy nosisz stanik, czy twoje oczy są podkrążone. Ważne żebyś nie miał zrobionych paznokci i doklejanych rzęs, bo to krytyczne zagrożenie z kategorii bezpieczeństwa żywności. Prawdę mówiąc to audyt nawet nam na te gumki do włosów i skarpety ostatecznie nie patrzył... Więc jeżeli kobieta z jakiegoś powodu nie chce nosić stanika, to niech go nie nosi, jej ciało, jej wybór, nikt nir wybrał z jakimi piersiami się urodził, a nawet jak ma zrobione, to wciąż jej ciało. A jeżeli ktokolwiek uważa, że może czuć się sprowokowany do zrobienia tej kobiecie czegoś złego, bo stuki robią wypustki na koszuli, zapraszam do psychologa, to sie leczy
@@kolega2137 Po pierwsze, co za zakrawajaca na victim blaming bzdura! Po drugie, wlasnie o to chodzi, ze dziewczyna pracowala na magazynie, przy tasmie, takze nawet jakby to co piszesz mialo sens, to dokladnie tam nie powinien w takich warunkach nikt zwracac na to uwagi.
@@patiymuchoflowcrew pracuje jako ślusarz, standardowy strój w takim zawodzie to spodnie ogrodniczki i buty BHP, nie odpowiada mi taki strój bo jest niewygodny, więc uwaga, nie wyważam otwartych drzwi tylko zatrudniłem się w firmie gdzie szef ma w dupie jak jestem ubrany. Jakby wprowadził obligatoryjny nakaz wyżej wymienionego stroju to bym się zwolnił a nie wykłócał
@@kolega2137 Ale to, ze Ty wolisz sie poddac i odejsc, nie oznacza, ze kazda osoba woli te droge zamiast zwrocenia uwagi na to, ze to idiotyczny wymog i probowania walki o swoje, tym bardziej jesli do tej pory lubila te prace.
@@patiymuchoflowcrew to jest jak bicie się z koniem. Szef nie bez powodu jest szefem, jest u siebie i wprowadza zmiany jakie mu się żywnie podobają, ma do tego prawo. Oczywiście, że możesz z tym walczyć ale skończy się to jednym, wypierdoli cię i zapewniam cię, że nikt nie stanie murem za tobą. Wszyscy pracownicy się nie zbuntują ani nie zwolnią, a nawet jak się zbuntują to po kolei będą zwalniani ludzie, reszta się wystarczy i odpuści a na miejsce zwolnionych znajdą się nowi.
Podejmę się próby wyjaśnienia gdzie tkwi szkopuł w temacie piersi. Świetnie o tym pisała na swoim Instagramie Ane Pilż ratownica- piersi to trzeciorzędowa cecha płciowa jak np jabłko Adama, niski głos, czy włosy na klatce piersiowej. Zasłanianie piersi jest typowe dla kultur dla których piersi stanowią obiekt męskiego pożądania. W wielu kulturach jednak kobiety nie zasłaniają piersi bo nie służą do segzu tylko do karmienia potomstwa. Druga sprawa to "obnoszenie się" - dobrze obrazuje to burka. Kobiety w Polsce nie noszą już chust na głowie jak choćby 100 lat temu czy jak kobiety na wschodzie. Czy to znaczy że się obnoszą? Czy po prostu się nie kryją z włosami i noszą je swobodnie rozpuszczone? Tak samo z piersiami. Mężczyznom również widać sutki przez koszulkę. Ta dziewczyna nie chodziła bez koszulki, półnaga. Jej po prostu było widać że ma biust. Czy się obnosiła? Czy po prostu go ma? Czy problem jest w niej że jest kobietą i widać to na pierwszy rzut oka dzięki trzeciorzędowych cechom płciowym czy problem może tkwi w seksualizacji kobiet i w umysłach mężczyzn dla których biust od razu kojarzy się erotycznie? Może za dużo corno panowie? W Hiszpanii nikt się nie oburza na opalanie topless i chodzenie po mieście bez stanika. To kwestia opatrzenia. Kiedyś kobiecych kolan też nie można było pokazywać 😉
+1 Panom cohones też się odznaczają na spodniach, ale to nie znaczy, że pracodawca może teraz podejść do pracownika na produkcji i powiedzieć "panie Arku, od jutra masz pan zakładać ochraniacze na jaja, żeby nie było widać, że je pan masz i żeby koleżanek nie rozpraszać"
Tylko tu nie chodzi o to że to pracownika przeszkadza czy coś, tylko o to że szef ma prawo chcieć wyznaczyć jakieś ramy ubioru,nawet jeśli są absurdalnie głupie,to nadal ma te prawo.Nuestety jeśli to jest jego firma to może to zrobić a jeśli Ci nie pasuje coś co wprowadza szef i nie da się iść na kompromis to musisz zmienić prace.Moze jest to okrutne ale tak to dziala
@@xs8zl nie zgodzę się z tym, ingerowanie w cudzy ubiór, w noszenie uniformu ok, rozumiem. Ale ingerowanie w prywatność tj w bieliznę kompletnie nie. Chłopaki też podkreślali że dziewczyna była ubrana oversizowo, w bluzę. To nie była kwestia BHP czy prezentacji w firmie. Pracowałam przez jakiś czas w sklepie jednej z sieci, na dzień dobry dostałam wymogi tego jak mam wyglądać, ale to nie było seksistowskie
@@xs8zl dodam też, że nasza kostytucja zabrania dyskryminacji ze względu na płeć i jest to flagowy argument prawników walczących o prawa ucznia a dokładnie o to żeby statuty szkolne nie wpływały bezprawnie na długość spódniczki uczennicy, głębokość dekoltu kolor włosów itp. Bardzo chciałabym zobaczyć jak ta szefowa wymaga od swoich pracowników płci męskiej noszenia staników lub innych elementów odzieży maskujących sutki. Ale zakładam że przez myśl jej to nie przyszło i dlatego mówię o seksizmie
1:40 To wtedy Gimpson, jak Winston Smith z roku 1984 zobaczył, że coś z tym światem jest nie tak. A z tym PINem Gimper nie martw się, miałem na telefonie te śmieszną blokadę że musisz wzorek narysować. Rok czasu codziennie kilka razy dziennie robiłem ten wzorek (który nawet nie był trudny), jednego dnia budzę się jakby ktoś mi przez noc wyjął mózg z czaszki, podłączył go przez USB do kompa, wszedł w folder i wykasował te informacje. Strasznie to uprzykrza życie więc cię rozumiem
Ciekawie czy tak samo by mówili, gdyby np. ktoś stwierdził, że w poniedziałki każdy ma przychodzić w białych stringach, a jak nie to wyjazd. Moja bielizna to moja sprawa i nikt nie ma prawa narzucać mi czy mam ją nosić czy nie. Odwołując się do innych komentarzy na ten temat, niektórzy faceci również mają wielkie "cycki" i nikt nie zwraca im uwagi, że mają włożyć stanik, a to także nie wygląda dobrze. Dodam, że dziewczyna o której mowa nawet nie miała dużych piersi, co więcej nie było ich nawet widać przy jej ubiorze. Dresscode to narzucenie ubioru zewnętrznego i nie ma prawa ingerować w czyjąś bieliznę. Z doświadczenia, nawet w urzędzie, gdzie także panuje konkretny dresscode, nigdy nie została mi zwrócona uwaga na brak stanika. Jeśli w czymś odznaczały mi się bardziej piersi to mogłam nakleić takie specjalne "naklejki" lub taśmę, dzięki którym tego nie widać. A tak zabawniej to Gimperowi też prawie widać tu sutka i czuje się niesamowicie zgorszona tym widokiem XD
1:03:10 nawet nie "prawie", tylko dosłownie widać. (Akurat czytałam Twój komentarz w tym momencie więc zwróciłam uwagę, więc postanowiłam napisać) Zgadzam się z Tobą w stu procentach!:)
@@Caahir byłbyś w szoku ile osób chodziło bez majtek w wielu miejscach. Poza tym popatrz z drugiej strony, załóżmy jest facet, któremu bardzo odznacza się coś w spodniach, to czy mamy mu nakazać to w jakiś sposób ukryć, bo rozprasza kobiety? No nie i to logiczne, więc dlaczego sytuacja w drugą stronę ma wyglądać inaczej?
ale ja jestem pewna ze to gimper mowil o tej pauzie i bede przy tym ze to on az sie cofne o jakies 3 miesiace z podcastami i bede je ogladala nie mozliwe jest to ze to nie gimper
Jestem ciekawa, czy chodziło tu o widoczność sutków dziewczyny. Równie dobrze może mieć nie usztywniany biustonosz np z koronki i wciąż będzie je, widać ale biustonosz ma, więc zastanawiam się w czym dokładnie był problem.
Dokladnie ja takie nosze!!! Mam moze dwa twarde pod sukienki wieczorowe czy koszule zeby ,,nie prowokowac” 💁♀️ Ale na codzien chodze w miekkich bo mi po prostu wygodnie a miseczka A/B to sie nawet nie rzuca w oczy. Jednak sutki potrafia stac i co ja moge z tym zrobic, zrezygnowac z wygody? Jak tak sie spojrxy na facetow to co 2 sutki stoja no :/
Ok, facet musi być ubrany w górną część garderoby w miejscu pracy, ale kobieta też. Kwestia dotyczy stricte staników, gdzie nie ma analogicznego odpowiednika dla mężczyzny. Więc czemu kobiety zmuszać do noszenia części garderoby, której faceci nosić nie muszą, mimo że obie płcie mają piersi, sutki etc. Jak ktoś wyżej napisał, mężczyznom z nadwagą czy otyłością nikt nie każe nosić staników. W nie noszeniu staników przez kobiety (oprócz ofc osobistych preferencji i wygody) chodzi o deseksualizację tej części ciała, a każąc im je nosić dajemy jedynie sygnał że baba ma się zakryć bo tak a chłop już nie musi bo też tak. Logiczne af
@@trixon2118 Dla wygody. Żeby piersi kobiet były postrzegane tak samo jak piersi mężczyzn, a co za tym idzie żeby mogły z nimi robić to samo co mężczyźni bez ciągłego zastanawiania się ,,wypada / nie wypada” ,,widać / nie widać”.
Byłoby super gdyby piersi kobiet nie były postrzegane w kontekście seksualnym, ale są i noszenie ich na wierzchu raczej tego nie zmieni. Piersi mężczyzn różnią się od kobiecych tym, że najczęściej nie odznaczają się pod ubraniami.
Ale tego nie da się deseksualizować. Możesz myśleć, że jesteś super świadomym człowiekiem ale prawda jest taka, że sterują tobą prymitywne instynkty. Jak usłyszysz szelest w krzakach to Ci adrenalina skacze, jak facet zobaczy cycki to odbiera je seksualnie 💁
Pies ma pysk, to fakt. Ale pies umiera. komar umiera. Zdychać, jak mówi słownik (swoją drogą słownik jęzka polskiego PWN, o ironio), to określenie POTOCZNE. Więc tak, możemy mówić TĄ ksiązkę, bo potocznie to jest poprawne, ale czy to znaczy, że mamy poprawiać ludzi, którzy mówią TĘ książkę? kolejny argument porodu... tak, psy się szczenią, świnie się proszą, ale także się RODZĄ. Poród to wydalenie dojrzałego płodu z organizmu matki. Nie ma tam nic na temat człowieczeństwa tej matki. Jak pies umrze podczas porodu, to w dokumentacji są wpisane komplikacje okołoszczenięciowe? czy okołoporodowe. Szanuję Bralczyka, on sam podkreślał, że to jego opinia. Ale nie ogarniam czemu ludzie mówią, że jego opinia to norma językowa xD bez zajrzenia do słownika. a nawet nie trzeba mieć słownika w domu. są w internecie...
Ogolnie zdychac- z-dech oznacza/ło "oddał tchnienie, oddech". Umarł- u-mor, mor bylo dosyc szerokim okresleniem od choroby, po morderstwo. Sama używam w stosunku do zwierzat tego pierwszego okreslenia, lub zamiennie, ale to nigdy nie bylo w moim odczuciu jakkolwiek uwłaczające zwierzęciu. Nikt tez nigdy mi nie zarzucił, ze jestem nieempatyczna, bo jednak moimi dzialaniami i emocjami udowadniam, ze los zwierzat nie tylko swoich, ale i bezdomnych, nie jest mi obojetny. A w mojej opinii powiedziec komuś, by umarł/ zdechł jest na równi obrazliwe. Dlatego nie mogę pojąć tej nagonki i takiego wylewu nienawisci o slowo, ktore wlasciwie w swej naturze nie ma złego wydźwięku. Tyle mowi się o tolerancji, no i widac w praktyce jak to wyglada- zalezy jak leży. Moja racja jest mojsza niz twojsza. A juz zarzucanie nieempatycznosci i wiazanie to wrecz ze znecaniem się to juz jakies totalne i niebezpieczne odklejenie się od rzeczywistości. Poza tym juz dawno zauwazylam, ze boję sie ludzi uczlowieczajacych zwierzeta i jawnie wylewajacych zolc na innych, z jednej przyczyny- sa agresywni i nieprzewidywalni, bo wlasnie nienawidza ludzi, mowia to otwarcie i nie maja do czlowieka empatii, by nie powiedziec, ze wrecz ciesza sie jak ci sie noga podwinie. Takze jakby nie patrzec, troche taki regres ewolucyjny XD oczywiscie mowie o ekatremalnych jednostkach ktore mialam nieprzyjemnosc poznac. A tak jadowite komentarze to tylko potwierdzają
gimper wiem ze to czytasz wiec nie obraź sie jak powiem ze troche taka modowa wtopa ta twoja smieszna bluzka, za to czapka ładna i też możesz powiedzieć revo że ładnie sie ubiera jak na kogoś kogo to nie obchodzi, powiedz że ma clean boy x basic aesthetic
Gimper, ale faceci bez koszuli, a kobieta bez stanika to są dwie różne rzeczy. Niestety, ale porównujesz gruszki do jabłek. Jeżeli w tej samej fabryce pracuje kobieta o takim samym rozmiarze piersi co jakiś mężczyzna to dlaczego on nie musi mieć stanika? Tutaj chodzi o dyskryminację jednej z płci i narzucanie dyskomfortu. Trzeba też podkreślić fakt, że dobrej jakości staniki, które nie powodują bólów w odcinku piersiowym kręgosłupa kosztują często tyle ile taka osoba zarabia przez kilka dni. Wiele kobiet przez staniki ma różnego rodzaju obtarcia czy po prostu potówki. Overall albo każda osoba z piersiami musi nosić stanik albo jest to dyskryminacja. Edit: porównywanie braku stanika do niechlujnie ubranego mężczyzny też not make any sense.
Bo meskie sutki i klatka piersiowa(odpowiednik piersi) nie są seksualizowane w społeczeństwie, prosty powód Do zmiany tego podejscia bedzie potrzebne nam setek lat, wiec pewnych rzeczy TERAZ nie przeskoczymy mordeczki
No ale możesz sobie kupić miękki stanik, który nie powoduje dyskomfortu. To ty byś chciała żeby kobiecy biust był taki sam jak męska klatka? Wiem, że to niepopularna teza, ale są dwie płcie i nasze ciała się od siebie różnią. Wszystko może być dyskryminacją. Czy przekliczałaś jaki procent twojej pensji idzie na środki higieny podczas okresu? W sumie to też dyskryminacja płci bo przez to co miesiąc i tak wydasz więcej niż facet. Co powiesz dziewczynom pokazującym piersi na onlyfans? To dyskryminacja, że one mogą zarobić więcej niż faceci pokazując tą samą część ciała?😅
@@karpatka_miękki stanik przy moich piersiach daje tyle samo co brak stanika. Dalej widać sutki, dalej biust musi się sam podtrzymywać, jedyna różnica jest taka, że w te pogodę pocą mi się piersi przez dodatkową warstwę materiału i powstają bolesne otarcia.
Mówicie że w sklepie zoologicznym jest mentalność zdechł to zdechł i do wora. A co powiecie na przypadek gościa który pracował w DPSie, odrabiał wojsko i właśnie tam trafił, w tej placówce robili to samo umarł to umarł i noralnie rzucali tymi ciałami jak na fabryce i następny i następny. Na początku to robiło mu się niedobrze, słabo itd ale później przesiąkł tą mentalnością i robił to samo, a później mu odbiło, jego własny brat powiedział, że odwaliło mu po tym okresie pracy w DPsie. Niestety żona od niego odeszła bo znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. I niech mi nikt nie powie że towarzystwo i miejsce nie wpływa bezpośrednio na mental ludzi, nie bez powodu mówią że jesteśmy sumą 5 osób którymi się otaczamy. A co do fabryki…pracowałam na fabryce liczników pewnej znanej marki, tam z góry było powiedziane, że kobiety mają zakaz noszenia spodenek czy spódniczek, ale nie dlatego, że komuś się to nie podoba, lecz ze względu bezpieczeństwa. Co prawda dziewczyny naginały zasady, ale z góry był to zakaz.
Przecież ten przykład z prawnikiem jest niepoważny, sam powiedziałeś że nie umiał spełniać swoich obowiązków a podpoiłeś to jako nieodzowowną część innego wyglądu
Ototo! Na uczelni moi najlepsi wykładowcy chodzi w bluzach i koszulkach z zespołami metalowymi. Bo tak lubili a że byli mega mózgami, to nikt nawet nie śmiał im nic powiedzieć. Bo ubiór może odzwierciedlać podejście do pracy/przygotowanie, ale nie każdy gość w dobrze dobranym garniturze i z przyzwoitą gadką od razu jest fachowcem.
24:44 o to to to. Niepoprawne jest powiedzenie, że pies umarł, ale można sformułowania używać w ramach środka stylistycznego. Jest to personifikacja i ma na celu zwrócenie uwagi "ten pies dla mnie ważny jak człowiek", ale jednocześnie nie powinno się tego nadużywać, bo słowa tracą wtedy moc.
Powierdzenie, że pies umarł jest jak najbardziej poprawne z punktu językoznawstwa. Idealnie tak samo poprawne jak "umarł mi stryjek" czy "umarła mi paprotka". Nic nie traci na żadnej mocy, przestań udawać.
a propos wierzenia w coś co się nie wydarzyło, istnieje ciekawe zjawisko w psychologii: "wtórna trauma" lub "zespół wtórnego stresu pourazowego" (Secondary Traumatic Stress, STS). Jest to zjawisko, w którym osoba doświadczająca intensywnej empatii i współczucia wobec traumatycznych przeżyć innych ludzi, zaczyna odczuwać objawy stresu pourazowego, jakby sama przeszła przez te traumy. Może występować np. u grup terapeutycznych, gdy uczestnicy intensywnie dzielą się swoimi traumatycznymi przeżyciami, a inni członkowie grupy zaczynają odczuwać ich ból i traumy jako własne. Istnieją dowody i badania na to, że empatyczne przeżywanie traum innych ludzi może aktywować te same obszary mózgu, które są aktywowane u osób bezpośrednio doświadczających traumy.
Odnośnie stanika. Gimper ja rozumiem, że szef ma prawo zarzucić dany dress code, ale mowa tu o bieliźnie. Mówisz, że facet też nie może przyjść bez koszulki do pracy. Okej, ale nie mówimy tu o tym że ta kobieta chciała przyjść w samym staniku (co jest równoznaczne z przyjściem mężczyzny bez koszulki). Dosłownie porównałeś łażenie z gołą klatą, co wiąże się z brakiem kultury w miejscach innych niż plaża czy basen, do chodzenia bez stanika, w momencie kiedy i tak jako kobieta masz na sobie bluzkę, bluze, coś co ZAKRYWA piersi. No troche nie trafione porównanie. A wyjaśnienie, że jeśli masz w pracy opięty top i widać przez nie sutki? No sory, ale wątpie, że w fabryce ubraniem roboczym tej kobiety był opięty top o którym mówisz. Rozchodzi się, że to jest bielizna i jak facet może przyjść bez gaci, bo kogo to obchodzi, skoro ma spodnie odpowiednie do pracy, które zakrywają to co mają zakryć. Tak samo kobieta ma jakąś roboczą bluzke/koszule cokolwiek na sobie. Ja też nie noszę biustonoszy, bo po 1 mam na tyle małe piersi, że nie jest mi to potrzebne, a po drugie nieważne jak dobry biustonosza bym nie miała, to jest to dla mnie cholernie nie wygodne i nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mi zaczął zarzucać w pracy, że po całym życiu spędzonym bez noszenia biustonosza mam zacząć go nosić. Komfort w pracy też jest ważny. Nikt nie walczy o to, żeby chodzić z gołymi cyckami na wierzchu i widzę naprawdę duże niezrozumienie dla tego tematu z Twojej strony.
Gimper, Revo, co do noszenia stanika: ja akurat nie mogę nosić stanika ze względów zdrowotnych (a pracuję w obsłudze klienta). To znaczy, jak założę na kilka godzin raz na jakiś czas, to nic się nie stanie, ale codziennie nie mogę nosić. Akurat u mnie tego nie widać, bo mam małe piersi i wiele osób nawet się nie zorientuje, że nie noszę, ale gdybym miała większe, a noszenie stanika pogarszałoby moje zdrowie, to i tak bym nie nosiła. Nikt nigdy nie zwrócił mi na to uwagi, ale pewnie poczułabym się źle, gdyby ktoś to skrytykował. Gimper, nie rozumiem Twojego argumentu, że "jak ubranie pracownicze jest opięte, to może to wyglądać wulgarnie", bo jak ubranie pracownicze jest opięte, to pracodawca powinien zadbać o to, żeby ubrania pracownicze były dopasowane rozmiarowo do pracowników, a nie opięte.
Ktoś mógłby stwierdzić, że noszenie przez Gimpera koszulki, która odsłania pachy i klatę jest wulgarne, a noszenie przez Revo skarpet odsłaniających kostkę jest wulgarne. Dla różnych ludzi różne rzeczy mogą być wulgarne. Tylko czy w życiu chodzi o to, żeby żyć tak, aby nikt nic złego sobie o Tobie nie pomyślał, czy żyć tak, jak Ty tego chcesz?
Tym razem totalnie NIE ZGADZAM się z Gimperem. Gimper a męskie sutki to już Cię nie gorszą??? Jakby serio ona nie chodzi tam nago. Facetom też powiesz, że mają zakrywać sutki? Coraz wiecej kobiet nie nosi staników bo jest to nie wygodne zwłaszcza w gorące dni. Jestem mężczyzną więc możesz tego nie wiedzieć. Jeśli ma być jakos dresscode to musi być taki sam dla obu płci. Skończmy z cancelowaniem kobiecych sutków i ich seksualizacją. To jest normalne że kobieta ma sutki. A wy to mega seksualizujecie. Znam kelnerki które nie noszą staników i nikt sie ich nie czepia. Bo nie chodzą nago. Ale no tak dopierdzielanie kobietom za to że maja sutki to jest dyskyminacja.
Ja zawsze noszę stanik, bo źle się czuję bez niego poza domem. Ale dobry biustonosz (mój akurat 300zł), który dobrze podtrzyma biust, będzie wygodny i nie bedzie szkodził też może sprawiać że będą widoczne sutki! Mój jest miękki tak żeby nic mnie nie uciskało i też czasem widać mi sutki pod obcisłą koszulką. Więc co jeszcze mam zrobić, żeby przypadkiem nie pokazać, że mam normalne ciało? Dlaczego sutki mężczyzn są totalnie neutralne, a kobiece wulgarne i prowokacyjne?
Ej Gimper, bo generalnie wiem że jedno z drugim nie ma nic wspólnego... ...ale jednak zabawnie się słucha jak mówisz o "ubieraniu się ładnie" i w tym samym momencie sutek ci wystaje spod koszulki xD
Odnośnie słów prof. Bralczyka, według mnie ludzie podeszli do tematu zbyt emocjonalnie, mając na myśli tylko swoje domowe zwierzęta, nie patrząc na pozostałe (np. te kury o których mówicie). Ja nie potrafiłabym powiedzieć, że moje zwierzę umarło, mimo że moje zwierzęta są dla mnie wszystkim. Zdechnąć słyszałam, dużo ludzi wokół mnie tak mówi, szczególnie starszych, ale ja sama znowu nie mogłabym tak powiedzieć. Jak dla mnie, najlepszym słowem jest „odeszło”.
Funfact byłam dziś na rozmowe o pracę w maku i czego nie można; kolczyków, naszyjnika, pierścionków, bransoletek, zegarków - można mieć tylko tunel w uchu i kolczyk w nosie (XD) oraz obrączkę. Nie można mieć pomalowanych paznokci, nawet krótkich i bezbarwnym lakierem. Obuwie bhp, ale skórzane i uniform od MCdonalda, za który pobierają kasę od wypłaty.
I co cię dziwi? Do kuchni cię nie wpuszczą legalnie z kolczykami pazurami i innym gównem które może potencjalnie wylądować w jedzeniu Takie zalecenia sanepidu itp itd Dodaj jeszcze fakt że mak to jest gastronomiczne korpo więc tak jak w normalnej restaruacji jeszcze się dogadasz to tam zapewne siedzą roboty o ludzkiej skórze XD
Gimper jak bardzo cię lubię, to tak bardzo nie masz racji. Uwaga pracuje na magazynie kurierskim, więc przekładam paczki. Nie mam kontaktu ani z klientem ani z kurierami. Zaznaczam, że mam bardzo mały biust, miseczka a/b. To jest bardzo ciężka praca fizyczna, tymbardziej w lato kiedy są takie upały. Nie narzekam na tą pracę, uwielbiam ją (bo nie pracuje w Polsce) ale szanuje swoją wygodę. Myślisz, że przy upałach 30 stopniowych i ciężkim wysiłku fizycznym przez 8 godzin, będę zakładać stanik? Oczekujesz tego jako facet? To dlaczego ty nie nosisz stanika. Ty też mas sutki, tak samo jak ja i nie pozwolę ograniczać swojej wolności. Robimy z kobiecych piersi niewiadomo co, a to sutki jak każde inne. Ale wracając do histori, w takim upale została mi zwrócona uwaga przez kierowniczkę, że nie mogę nosić bluzek bez ramiączek. To była normalna czarna bluzka z bawełny w dekoltem dosłownie pod szyją i jedyne co to była przylegająca i bez ramion. Oczysiscie nie chodziło o to, że mam mieć koszulkę z ramiączkami, tylko, że nie noszę stanika i widać mi sutki, które są normalną częścią ciała każdego. Dlatego nienawidzę, gdy tak beztrosko podchodzisz do spraw o których nie masz pojęcia. Nosiłeś kiedykolwiek stanik przy pracy fizycznej? Napewno nie, a uwierz mi to nic przyjemnego. Wszystko się klei i jest spocone, a druty stanika wbijają się w przetartą skórę
Bardzo ciekawym zjawiskiem jest to, jak znaczenie słowa "zdechnąć" praktycznie obróciło się o 180°, gdzie na początku było poprostu sposobem na zróżnicowanie mówienia o zwierzętach (zdechnąć, pysk, łapa) od ludzi (umrzeć, twarz, noga). Na początku nie było to nacechowane emocjonalnie, ale zaczęło być kojarzone negatywnie kiedy zaczęto tych zwrotów używać w stronę ludzi, żeby przyrównać ich do zwierząt i tym samym poniżyć. Więc to nie samo słowo "zdechnąć" było nacechowane negatywnie tylko przyrównanie człowieka do zwierzęcia, z tym że teraz tak bardzo utwardziło się to w naszej kulturze że samo słowo "zdechnąć" uważamy za obraźliwe/negatywne
A czy jak kolega ma wielkie cycki większe niż ja to też ma stanik ubrać? Czy jak ubiorę stanik z koronek to będzie ok czy wymaga się full push up zabudowany stanik który jest sztywny i zostaje po nim ślad na ciele? Dużo pytań..
Wiecie dlaczego zwierzolubom zależy, aby nazywać zwierzęta umierającymi, a nie zdychającymi? Ponieważ wtedy ludzie z automatu będą mieli do nich większy szacunek. Człowiek jest taką istotą, którą trzeba wziąć sposobem.
Słyszałam o pewnym punkcie sprzedażowym (nie zwiazanym z branżą kosmetyczną ani nic w tym temacie) gdzie OCZEKUJĄ od dziewczyn makijażu ( ,,bo kontakt z klientem")i padają od szefa nieprzyjemne komentarze gdy dziewczyna ma zapalenie pecherza i nie pomalowała się do pracy bo nie miała siły :)) sooo... żyjemy w zabawnym świecie
Odnośnie tematu zwierząt gospodarczych: nie wiem jak to jest w przypadku dużych farm kurczaków itd, nawet nie wątpię że wiele z nich cierpi ale Gimper 2 razy przywołał temat mleka a tutaj akurat wiem jak to wygląda bo często to widuje, o krowy mleczne się dba (przynajmniej w miejscu które ja znam), codziennie dużą część dnia spędzają na polu i jak coś się z nimi dzieje to się jak najszybciej ogarnia weterynarza
Mieszkałam na fermie i mimo, że krowy były zadbane tzn. miały spore boxy, były wypuszczane na wielkie pastwisko, miały czysto i mnóstwo jedzenia, to ich wymiona były fioletowe od maszyny wyciskające mleko. Były obolałe, smutne (krowy odczuwają proste emocje), potrafiły popadać w depresje z tęsknoty za cielem, które zabrane zostało na cielęcinę. Już o ciągłym zaciążeniu nie wspominając. Reasumując, warunki to nie wszystko, a dorastając tam widziałam na własne oczy ich wrażliwość na to, co się stanie z nimi za niedaleki czas. Zwierzęta są bardzo kumate
i pijąc mleko, po części składasz się na ich śmierć, na mięso. Dodam jeszcze, że ta ferma w której mieszkałam a to było w niemczech, była mniejsza (ok. 600 krów), w większych nie ma tak lekko.
Biorąc pod uwagę ilość mleka dostępną w sklepach, a liczbą krów widywanych na łąkach, to większość nigdy tych łąk nie widzi tylko trzymana jest w zamkniętych halach całe swoje życie. Krów na łąkach w zachodniej Polsce nie widuję, a z racji pracy sporo jeżdżę. Ponadto pochodzę ze wsi ok. 1200 mieszkańców. Jak byłam dzieckiem, krowy na łąkach były normą. Teraz nie ma krów, a łąki zaorano. Podobnie z kurami. Kiedyś u każdego były na podwórku, teraz na palcach jednej ręki można policzyć podwórka, na których są kury.
Gimper cieszę się, że masz takie podejście do zwierząt i mięsa. Czuję dobrą podwalinę pod weganizm, na którym sama jestem i paradoksalnie, czuję się jeszcze lepiej niż kiedyś, kiedy jadłam wszystko, objadając się rzeczami, których teraz zwyczajnie nie mogę jeść. Nawet jeśli nie będziesz weganinem, cieszę się, że masz świadomość, szacunek, że się starasz, że być może chcesz ograniczyć, a może kupić napój owsiany zamiast mleka. Te wszystkie rozterki są naprawdę okej i jedzenie mięsa świadomiej też jest okej. Liczą się małe rzeczy. Może ktoś dzięki tobie się nad tym zastanowi 😁
Moja mama też pracuje w zakładzie produkcyjnym (mają zakładowe koszulki i buty) i o ile z bielizną nie ma problemu to te ubrania, które musi nosić są nieprzemyślane zupełnie. Na zakładzie jest czasem 30+ stopni, dodatkowo rozgrzane maszyny, brak klimatyzacji. Wszyscy muszą nosić ciężkie buty, długie spodnie, koszulki pomimo tego że na krótki rękaw to mają okropny, nieprzepuszczający materiał. Pracodawca ma problem jak rękawki są podwijane, ludzie zakładają krótkie spodenki. Nie piszę tego komentarza ze względu na kobiety, bo wszyscy są tam tak samo źle traktowani, ale chciałam zwrócić uwagę, że nieraz "nieprzestrzeganie" zasad jest konieczne przez mającego pracowników w dupie-pracodawcę. Moja mama musiała sobie kupić sama wiatraczek do pracy, bo nie da się tam nawet normalnie oddychać. Podsumowując, dresscode w pracy istnieje, ale pracodawca powinien zwracać uwagę na potrzeby pracowników
Ja osobiście od kilku lat jestem wegetarianką (nie jem mięsa w tym ryb) oczywiście przykro się patrzy na zwierzęta w tych klatach ale uważam że warto zrobić cokolwiek. Nie musisz być weganinem, to jest bardzo trudne mimo wielu zamienników. Ja mimo tylko nie jedzenia mięsa też mam ograniczone możliwości. W macdonaldzie np nawet frytki są z mięsem bo uwaga mają ekstrakt z wołowiny żeby były smaczniejsze o co chyba w UK zrobili aferę ludzie dla których krowa to zwierzę święte. Odchodzą też zupy na mieście bo większość jest robiona na mięsie ( polecam spróbować zup bez mięsa, naprawdę jak się dobrze zrobi nie czuć różnicy a jest taniej i zdrowiej często) Podsumowując: dla mnie zawsze pies umierał nie zdychał bo zdychać ma dla mnie pejoratywne znaczenie i brzmi nieczule. Jeśli chodzi o zwierzęta zachęcam do ograniczenia spożywania, tak jak mówią chłopaki do kupowania lepszych jakościowo produktów i nie wyrzucania ich. Jak już jakieś zwierzę musiało zgninac to uszanujmy to i zjedzmy a na przyszłość kupujmy mniej. Weganizm dla mnie jest już za bardzo ograniczający więc mleka czy jajek nie ograniczam ale uważam że zawsze fajnie zrobić cokolwiek 😉
Dlaczego napisałaś, że nie jesz mięsa w tym ryb? Chodzi o to, że ludzie traktują ryby jako owoce morza, a nie zwierzęta? 😅 przecież ryba to zwierzę. Znam osoby, które są wege ale jedzą ryby 🤔 Nie wiem dlaczego, skoro ryby to też zwierzęta.
Ja też postrzegam ryby jako mięso, ryba jak kurczak czy krowa to żywe stworzenie jednak sporo osób tzw. Jaroszy nie je mięsa ale ryb tak nie postrzega i zdarza się że nazywają się wegetarianami ale ryby jedzą dlatego zaznaczyłam że nie jem też ryb. Zresztą chłopaki też wspomnieli z czym się zgadzam że ryby są „łatwiejsze” do jedzenia. Nie traktujemy ich tak jak koni, świń czy nawet kur. Może dlatego są osoby które mimo tego że nie chcą jeść mięsa to jedzenie ryb im nie przeszkadza 😊
@@basia9180 rozumiem. Dziwaczne tłumaczenie, ale już kilka razy spotkałam się z tym, że ktoś nie je mięsa, ale je ryby. To jest taka wybiórczość i hipokryzja u tych osób.
Szanowny Panie, nie użyłam słów o obelżywych w stosunku do tak światłego, przystojnego, inteligentnego człowieka, lecz chciałabym wyrazić głęboką skruchę i przeprosić, gdyż słowa obelżywe w głowie mej wędrowały godzinami niemądry człowiek, który się pomylił
Nie no odnosnie tematu dziewczyny bez stanika, to moze niech pracodawca jeszcze mi ustala jakie gacie mam nosic w pracy albo jaka diete stosowac bo taki ma kaprys, przy kontakcie z klientem dress code spoko jak najbardziej ale kuzwa na tasmie? XDXD
Już się bałam, że nie będzie komentarza do odklejki Chajzera, cieszę się, że dograliście i w końcu wiem o co chodzi 😂 Co do posiadania statusu, w ktorym wszyscy starają się być eleganccy, a Ty jesteś tak bogaty, że masz wywalone to dobrym przykładem jest Adam Sandler, a na "naszym podwórku" od razu mi przychodzi do głowy budda idący odebrać auto za pół bańki w laczkach z lidla 😂 Btw. Ciągle przewijał się temat filmu o sharentingu, o którym dowiedziałam się jak juz był ukryty i miałam ból tyłka, że go nie widziałam. Także chwała, że widzowie Mandzia systematycznie próbowali wybić swoje kanały na yt przez nagrania z jego streamów i akurat wczoraj wskoczyło mi w proponowane nagranie jak Mandzio komentuje film o sharentingu Gimpera i w końcu się dowiedziałam o co Lil masti się spłakała 😂❤
Ciekawa jestem czy Gimper miałby podobne zdanie na temat dress code'u w pracy jeśli dotyczyłoby to noszenia staników przez mężczyzn :) A mężczyźni w Polsce statystycznie często mają nadwagę, więc te piersi też mają.
no stanik nie jest częścią męskiej garderoby, a u kobiety jest. To jest trochę trudna sprawa, bo to kobiece piersi są uważane za "nagośc", natomiast męskie nie. czy to dobrze? nie wiem, ale takie są fakty
@@loliksdessaboi351 Ale kobieta nie musi nosić stanika. Rozumiem wymaganie majtek- kwestia higieniczna. Ale stanik? Dlaczego Twoje piersi są gorsze niż moje i nie noszą tego cudu? ;)
Dokładnie też tego nie lubie . Są ludzie i ludziska. A niestety ci co dbają o to żeby warunki życia zwierzaków były godne od początku do samego końca są wrzucani do tego samego worka z ludźmi którzy torturuja i trzymają zwierzęta w klatkach na głębokiej ściółce w gównach po sama szyję.
Ahhh typie dam ci radę, daj sobie spokój. Naprawdę ja tego nie piszę żeby ci zepsuć humor czy coś, nie, ja to piszę bo się niepotrzebnie czujesz urażonym. No stary jeśli wszyscy będziemy się tak wkurzać o takie głupoty to ten świat nigdzie nie dojdzie. To jest oczywiste że jest mnóstwo takich niemoralny h farm ale oczywiste jest też to że są takie których nie używają takich metod. Podsumowując nic do ciebie nie mam ale serio daj sobie na chill
@@enderPL17 nie no luz to nie jest coś co mnie ubodzie ale chodzi bardziej o to że no nie wszystkie farmy są takie same bo niestety miałem nie przyjemność pracować na takiej gdzie nie istnieje coś takiego jak szacunek do zwierzaka
Dziewczyna mówiła, że chłodzi w ubraniach, w których sutki nie prześwitują. Co do mnie nie lubię, ale w pracy czułabym się nie pewnie bez. Poza pracą wolę się nie męczyć, bo był czas, że trudniej mi się oddychało (za pewne bardziej kwestia astmy alergicznej, ale łatwiej zdjąć stanik niż iść do lekarza 😅), zresztą miałam wrażenie, że mnie ciśnie.
45:00 bo twoi znajomi wiedzą, że możesz ale i tak jesz. I tu nie chodzi o jakieś wyimaginowane sytuacje, że gdyby diety wegańskie stały się dużo zdrowsze bez przeliczania wszystkich wartości to byś zmienił, bo to tylko wymówki dokarmiające ego, niemające pokrycia w rzeczywistości.
Wsparcie dla Gimpera w sprawie dresscode i zasad co do kobiet i mężczyzn. U nas w firmie (produkcja biszkoptów) mężczyźni w aktualnym upale (na hali okolo 40stopni) muszą miec na twarzy maseczki jeśli mają choćby najmniej 'widoczny zarost'. Każda strona jest w jakiś sposób ograniczana w pracy, ale są to rzeczy na które jeśli chcesz pracować musisz się zgodzić, bo poza dresscodem są jeszcze zasady bhp (dziewczyny u nas mają klapki, a mężczyźni buty ze stalkapem zamknięte). Pozdro gimper, pamiętaj, ze jak się źle regenerujesz to kebab Chajzera poprawia wszelkie wyniki. Revo kocham Twój kanał z shotami
Szanowny Panie Gimperze dzisiaj wyjątkowo wpadam na ten film nie tylko po to żeby po odsłuchaniu na Spotify dać like, ale też by zwrócić uwagę na jedną wypowiedź jaka się pojawiła w tym odcinku podcastu. W skrócie powiedziałeś że denerwuje Cię reakcja pracownika banku na wyrażenie intencji zdeponowania wysokiej sumy pieniędzy, kiedy jesteś ubrany niechlujnie. Nie wiem czy to jest dalej obowiązująca praktyka ale jakiś czas temu tacy pracownicy byli szkoleni aby zwracać uwagę na różne podejrzane sytuacje aby zapobiegać praniu brudnych pieniędzy, kiedy testowałem oprogramowanie bankowe, wśród takich podejrzanych sytuacji znajdowało się właśnie deponowanie dużych sum przez osoby, których aparycja nie wskazuje na posiadanie takich pieniędzy (chodziło bardziej o archetypy "obdartusa" lub "kloszarda" aniżeli casuala bez garnituru). dlatego uważam że ten przykład nie jest idealny do kontekstu w jakim znalazła się wypowiedź, a samo jego użycie wydaje mi się dziwne biorąc pod uwagę że w starej serii z gta sa opowiadałeś podobną historię, tylko że odnosiła się do wpływu Twojego wyglądu na zachowanie lekarza. dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam Tomków i kotki
Jest tyle fantastycznych wypowiedzi Bralczyka, które można analizować, a się wszyscy uwzięli na tego psa nieszczęsnego. Emocje jak zawsze górą - jedni wielcy obrońcy godności zwierząt, drudzy wielcy obrońcy godności ludzi.
Przybywam z Spotifaya Poczułam potrzebę wyrażenia mojego zdania na temat warunków zwierząt. Osobiście mieszkam na wsi, mam kury byki i wgl i choć od zawsze towarzyszy mi aspekt tego że bierzesz siekierkę i taka kaczkę zabijasz na rosół to warunki życia kur w fermach to dla mnie przestępstwo. Myślę że choć moje kury żyją po to żeby nosić jajka to są szczęśliwe, mają dużo miejsca do życia i mnóstwo różnego jedzenia ( Moje ulubione za mną chodzą u robią sztuczki). I z jednej strony mam poczucie że moje dziewczyny żyją w dobrych warunkach to i tak kupujemy nie raz mięso ze sklepu gdzie te warunki życia tych zwierząt były dużo gorsze. To co chciałam powiedzieć to to że nie powinniśmy może czuć wyrzutów sumienia z jedzenia mięsa tak powinniśmy się zacząć bardziej interesować życiem tego co jemy. Brakuje mi wśród ludzi zainteresowania życiem zwierząt gospodarskich. O ile traktujemy zwierzęta z sercem i nie marnujemy mięsa które z nim czerpiemy to jedzenie mięsa moim zdaniem jest w porządku, bo też spotkałam się z wyzwiskami w moją stronę dlatego że nie jestem wege. Warunki życia byków nawet nie w wielkich zakładach a w zwykłych gospodarstwach też są różne. Czasem żyją sobie szczęśliwe a czasem całe życie są non stop bite. I przepraszam szanownego Tomasza Działowego gdyż faktycznie pomyliłam się, to nie ty mówiłeś o tej ciekawostkę a Awizo.
Mieliśmy krówki highland (szkockie) i kiedy jedna nie przeżyła porodu to jak się teraz zastanawiam nie mówiłam, że "zdechła", mówiłam "padła". Jakoś nie odpowiadało mi to słowo.
Nie umiem wyjaśnić do końca dlaczego, ale wydaje mi się, że słowa "paść" generalnie używa się w przypadku śmierci dużych zwierząt gospodarskich wśród hodowców.
Uważam że podanie przykładu butów dla psa jest nietrafne, ponieważ w lato (szczególnie w cieplejszych krajach) asfalt parzy psom łapy. Oczywiście wiem że nie o to Revo chodziło tylko o nadmierne przyrównywanie psa do dziecka ale uważam że zaznaczenie tego też jest ważne żeby w razie czego ktoś tego źle nie zrozumiał
Z tym argumentem revo że kiedyś też zwierzęta chodowali i jedli ok, ale tego nie da się porównać. Kiedyś to ubijali taką świnię raz na czas i jedli ją w całości jak kolwiek to nie brzmi i było mięsa na miesiąc. A teraz masz nieograniczoną ilość mięsa taki kawałek jaki tylko chcesz i zwierząt ginie tysiące razy więcej, trochę ciężko to sobie wyobrazić ale tak wygląda przemysł
trochę po łepkach ten temat ze stanikiem omówiliście, tak jakbyście nie obejrzeli tego tiktoka. Dziewczyna mówiła, że chodziła w luźnych bluzkach, takich jak na tiktoku oraz nie wspomnieliście, że przez całą tę sytuację wyleciała z pracy.
Sorry ale nikt nie ma prawa mi mówić czy ja mam nosić stanik czy nie. To jest WYLACZNIE moja sprawa czy nosze bieliznę. A jeśli ktokolwiek będzie usiłował mnie zmusić do noszenia stanika to ja oczekuje, że mężczyźni też będą nosić topy, bo ja może nie chce oglądać męskich sutków przez bluzki. A może ja uważam, że koszulka Gimpera i jego wytatuowany rękaw jest dla mnie wulgarny i ja chcę, żeby się zakrywał. Sorry Gimper ale pieprzysz głupoty. Moja bielizna to WYLACZNIE moja sprawa
Co do ubrań w pracy, mysle, ze kazdy powinien mieć jakiś standard, jest czas wolny od wyrażania siebie. I mówię tu o każdej branży, bo zdarzyło mi się w wieku wczesno nastoletnim być na wakacjach gdzie instruktor nurkowania miał spodenki kąpielowe i nic pod nimi... Oczywiście niektóre części ciała pływały niezależnie od tych spodenek
30:54 ej ej ej. Gimper. Nie każdy rolnik ma w dupie zwierzęta. Jakby co. Połowa mojej rodziny to rolnicy z Podlasia. I wszyscy podchodzą etycznie jak mogą oraz też im zależy aby nawet jeśli hodowlane aby dbać bo źle zadbane zwierzę to krzywda ból i cierpienie jak i też same produkty są dziadowe. Chociażby wujek co jest hodowca krów mlecznych jego mleko zawsze na wejściu do mleczarni Mlekowity jest testowane a w takim mleku można wiele wyczytać na temat kondycji zwierzęcia czy byly antybiotyki czy są stany zapalne etc.
jestem zajebiscie z siebie dumny, że jestem na biezaco z podcastami i jak tylko zaczynaja jakis temat z poprzednich podcastow to od razu wiem o co chodzi
Co do umierająco-zdychających zwierzą. Moje zwierze zdechnie, czy czyjeś umrze czy zdechnie to mi wsio rybcia, bardziej irytuje mnie nazywanie zwierząt imionami ludzkimi > : /
Miałem pół życia psa "Julka" ona była Julką zanim to imię stało się modne xd No ale to nie ją nazywałem... Ale miałem też żółwia Karola. Tego nazwałem osobiście XD (bo mi przypominał kolegę o takim imieniu).
co do oceny poprzez wygląd, imo Gimper powiedział samą prawdę Rynek pracy rządzi sie tymi samymi prawami co społeczeństwo ogółem, podświadomie oceniemy innych w milisekundy i to warunkuje jak przebiegną dalsze interakcje, wiec pracodawca ma prawo wymagać określonych standardów niezależnie od stanowiska. Oczywiście, kazdy przypadek trzeba rozwiązywać indywidualnie, ale jeżeli przez masy jest wyznaczona jakaś granica smaku to dlaczego zadaniem pracodawcy ma być focus 200% na zmianę całego świata pod dyktando jednostki? (np jezeli 9 już pracowników reaguje oburzeniem na sposób prowadzenia się, prezentacji 1 pracownika no to czemu ma mu przedłużać umowę i przedłużać wewnątrzne dramy powodujące spadek efektywności) *i mowie to jako kobieta która byla i bardzo otyła, i następnie w okropnie, przesadnie i niezdrowo schudła zbyt wiele razy w swoim życiu, jak wyglada sie źle to zdarza sie że z okien bloków słychać wyzwiska i bluzgi, a x kilogramów różnicy i nagle jest się traktowanym jak delikatny kwiatuszek ktoremu trzeba otworzyć drzwi bo sobie sama przecież nie poradzi (XD) tl;dr społeczeństwo to kurwa, każdy powinien pracować nad własną wrażliwością i empatią, ale zakładanie z góry że każdy zaakceptuje naszą odmienność to jeden z najlepszych sposobów na rozczarowanie
Był taki czas gdy po maturze pracowałam najpierw niecały miesiąc w sklepie odzieżowym, a potem miesiąc w sklepie z bielizną (właśnie ze stanikami głównie). I z mojego doświadczenia, wygląd na takich stanowiskach ma znaczenie. Od obu osób, które mnie w tych miejscach zatrudniały, dostałam uwagę, że powinnam była dać zdjęcie do cv ("bo jest bardzo ważne"). Jedna dziewczyna z pracy w sklepie odzieżowym, miała nawet zwróconą uwagę za to, że przyszła bez makijażu (ładna, 20-letnia dziewczyna, naprawdę nie był jej potrzebny, żeby dobrze się prezentować). Był też przypadek dziewczyny, która przyszła kilka razy bez stanika, jednak problem był o to, że nosiła dosyć cienke prześwitujące koszulki, więc dostała komunikat, że albo niech ubierze coś w czym nie będzie widać, albo stanik. Natomiast ta sytuacja została rozwiązana na spokojnie, nie było żadnych zwolnień. Na koniec chcę tylko napisać, że teraz mam duże szczęście pracować w branży, w której wygląd nie ma znaczenia, w CV nie chcą zdjęć, pracuję zdalnie, klepie kod i ogarniam się tylko na calla na kamerce :))
Bambinizm to choroba, (choć czasami zastanawiam sie czy religia) dla chorujących świat jest bardzo prosty: jeżeli nie zrobiłeś sobie z kundla nowego bożka, to jesteś złym człowiekiem, niewiernym, który zasługuje tylko na potępienie. Jednoczenie oni uważają sie za ludzi przepełnionych dobrem, empatia i wrażliwością. w rzeczywistości nie spotkałem ludzi bardziej pozbawionych empatii wrażliwości i złych niz bambinistów,.
Gimper, masz rację, aspekt wizualny dotyczy obu płci, ale brakuje mi tutaj perspektywy, mianowicie, że od kobiet wymaga się zdecydowanie więcej niż od mężczyzn
1:08:47 Gimper sam sobie chodź w staniku, szczególnie jak są upały. Czy facet jak będzie mu widac sutki tez ma nosić stanik? Bo tak, tu jest różne traktowanie płci W żaden sposob to czy ktoś nosi stanik, ma kolorowe włosy czy kolczyk w nosi nie powinno wplywać na to jak oceniony jesy pracownik, jeśli wykonuje dobrze pracę. Pracodawca nie ma prawa wprowadzać bezsensownych zasad, które nie są uzasadnione. To nie są jego niewolnicy. Gimper, ale mnie wkurzyłeś, widać że nigdy nie nosiłeś stanika. Sam zacznij nosić ten stanik, tak chociaż przez miesiąc.
Jestem dyplomowaną dietetyczką wegetarianką (od 8 lat, bez jakichkolwiek niedoborów) i chciałam się odnieść do waszej rozkminy odnośnie diety wege i wegan. Faktycznie stosując tą diety trzeba poświęcić więcej uwagi i zaznajomić się z potencjalnymi zagrożeniami niedoborów, a także źródłami tych niedoborowych witamin i składników. Bez tego jestem praktycznie pewna, że potencjalna osoba na takiej diecie, zrezygnuje z niej w ciągu roku, opowiadając później różne historie jak to dieta roślinna zepsuła mu/ jej zdrowie, pozbawiła energii do życia i jaka ona jest koszmarna. Tak jak jadłospisy wegetariańskie uważam za dość łatwe w zbilansowaniu we wszystkie makro i mikroelementy, to dieta wegańska nie jednokrotnie wymagała nie małej gimnastyki. Z mojej perspektywy niedobory np. żelaza, b12, a w konsekwencji rozwój między innymi anemii, biorą się w momencie kiedy poprostu eliminujemy z diety mięso i produkty odzwierzęce (np. Na obiad surówka i ziemniaki), a nie szuka ich zamienników (i nie chodzi o wegański ser czy parowki, lecz o produkty które dostarcza niedoborowe witaminy czy składniki mineralne). Stąd mój mały apel- jeśli ktoś planuje ograniczyć lub wyeliminować produkty zwierzęce z diety, to niech umówi się najpierw ze specjalistą (dietetykiem) na nawet jednorazową konsultacje, żeby dowiedzieć się jak bilansować swoje żywienie. Z doświadczenia wiem, że bardzo często to wystarczy!
17:20 Gimper pamiętaj, że bez nakazu nikt nawet policja nie ma prawa wejść do ciebie na mieszkanie/dom - jest nakaz? nie ma - to wypierdalać, wrócicie z nakazem
Szanowny Panie, chciałbym wyrazić głęboką skruchę nad mym zachowaniem i przeprosić serdecznie za użycie słów obelżywych w stosunku do tak światłego, przystojnego, Inteligentnego człowieka.
- ̶d̶e̶b̶i̶l̶ niemądry człowiek, który się pomylił
Errare humanum est - jak mawia stara sentencka łacina łacińska sentencja
Kto chce zmazać swoje winy - niech pierwszy rzuci kamieniem!
również dołączam się do przeprosin
Szanuję za ten komentarz 😊
ale jest napisane, ze masz jeden komentarz na tym kanale stary
Ten widz, który znalazł ten fragment, zasługuje na wejściówkę na live podcast za free!
O tym samym pomyślałam!
+1
Albo kasetkę na leki przedpremierowo
@@Emma-rj1hykasetkę używają naprawdę może 1% ludzi
@@assasinkrid8791nah bro
dodajcie do bingo "byłem w Spanko Wellness"
TOTALNIE TAK XDDDD
A "człowieku" jest już w bingo ? 😂
O dziwo od kilku ostatnich zgrzytów bliżej mi do opinii i wypowiedzi Gimoera niż Revo jeszcze 2-3 miesiące temu Gimpera wydawał mi się gościem co ma dziwne spojrzenie na świat ,otwarte związki itp. a tu się okazuje że ostatnio w wielu aspektach poruszanych na Zgrzycie jest mi bliżej do jego zdania
Wniosek: kontakt z Gimperem zepsuł Revo;)
@@mikoajwelik1706 Jako kobieta, która w pracy spotkała się z niesmacznym zachowaniem jednego członka teamu, który za to zachowanie został zwolniony, uważam połowę wypowiedzi Gimpera za niesmaczną. Z drugiej strony pomyślałam, że to cudowny człowiek, mówiąc, że dla niego to nie ma znaczenia, czy ktoś nosi stanik czy nie, z drugiej fakt, że nie zauważa, że jego wypowiedź prawie otarła się o victim blaming mnie zasmuciła, ponieważ rozkazywanie komis założyć stanik dlatego, że inna osoba może mieć złe zamiary nie jest fajna. To osoby, które mają takie zaburzenia powinna spotkać kara, a nie kobiety, które po prostu chcą czuć się wygodnie
To prawda, gimper mega plusuje. Natomiast revo z odcinka na odcinek pokazuje swoją głupotę i krótkowzroczność i jeszcze się tym chwali
@@danycormac7387 Kobieta nie nosi stanika i ktoś się spojrzy na jej zwisy zostaje okrzyknięty perwersem i to facet jest problemem.
Facet każe babie założyć stanik by nie było takich akcji to zostaje okrzyknięty perwersem bo zabiera wolność kobiecie i to problem z facetem
Kobieta która nie potrafi się dostosować do standardów w społeczeństwie i jest płatkiem śniegu gdzie krzywda jest noszenie stanika, nie jest problemem.
Witamy w współczesnym społeczeństwie.
Zawsze Gimper byl tym lepszym
sluchajac pierwszych 5 sekund o efekcie mandelii bylem PEWIEN, ze gimper po prostu nie chce sie przyznac i troluje
jestem fanem
Przeczytałem rozdział jako : "Pasut, umiera czy zdycha? Zamiast : Pies, umiera czy zdycha" XDD, i miałem takie "oho chłopaki polecieli" .
dobry by to był tytuł
XDDD
Potrzebujemy takiego segmentu w następnym Zgrzycie.
hahahahwhwh
Szanowny Panie,
Chciałabym wyrazić głęboką skruchę nad swoim zachowaniem i przeprosić serdecznie za użycie słów obelżywych w stosunku do tak światłego, przystojnego, inteligentnego człowieka
niemądry człowiek który się pomylił
4:05 awizo effect
XDDDDDD
notice effect
I jako osoba, która pracowała na produkcji i jako kobieta, chyba mogę się wypowiedzieć. Tak, pracodawca może oczekiwać konkretnego wyglądu od pracownika, ale chyba w momencie jak te wymagania są absurdalne, to warto o tym rozmawiać, a nie tylko ucinać temat "jego firma, to sobie może".
Praca na produkcji, jest często ciężką, fizyczną pracą i zmuszanie kogoś do noszenia kolejnej warstwy ubrań, która mu tę pracę tylko uprzykrzy, zwłaszcza, gdy ten nie ma kontaktu z klientem, jest absurdalne. Dla większości kobiet noszenie stanika nie jest przyjemnością. Źle dobrany stanik, nie dość, że bolesny, to jeszcze może prowadzić do problemów zdrowotnych. Jeśli pracodawca ma takie widzimisię, ok, ale tylko jeśli zapłaci i za biustonosze i za wizytę w celu ich dobrania, bo sama nie będę wykładać kilkuset złotych, żeby przypadkiem współpracownicy nie dowiedzieli się, że mam sutki.
Też mówienie, że w pracach, w których ktoś ma kontakt z klientem, od mężczyzn tak samo oczekuje się dobrego prezentowania się jak od kobiet, nie jest do końca prawdą.
Tak, oczekuje się tak samo wyprasowanych i czystych ubrań, ale lista rzeczy, których oczekuje się od kobiet, jest dłuższa. Bo prócz ubrań, właśnie biustonosz, odpowiednia fryzura, jeśli w dresscodzie jest spódnica dla pań, to oczekiwane jest golenie nóg (co też dla wielu kobiet jest bardzo uciążliwe, często bolesne itd), czasami też obcesy i oczywiście makijaż. Dla porownania z zasad, które dotyczą tylko mężczyzn, jest chyba tylko zadbanie o zarost. Tak więc u kobiet lista rzeczy, które są potrzebne, żeby prezentowały się "schludnie" jest znacznie dłuższa.
No i wiadomo, że niestety klient będzie oceniał na podstawie wyglądu świadomie lub podświadomie. Ale jeśli się z tym nie zgadzamy, to jedyny sposób, żeby to zmienić, to wprowadzać powolne zmiany, żeby też powoli zmieniać ogólne podejście ludzi do tej kwestii. I nie dotyczy to tylko kobiet, bo chociażby fakt tego, że Gimper może siedzieć sobie rozjebany na fotelu, roznegliżowany, w czapce z daszkiem i widocznymi tatuażami, nie wynika tylko z tego, że jest na samozatrudnieniu, bo gdyby taki materiał wyszedł kilkanaście, bądź kilkadziesiąt lat temu, to mógłby tak się prezentować, bo sam sobie szefuje, ale widownia nie podeszłaby do tego tak pobłażliwie, tylko uznała za jakiegoś niechluja, gangstera itp. Ale przez to, że ktoś przed nim pojawiał się w mediach z tatuażami, czy w luźniejszym stroju i sami pracodawcy przestali tak naciskać na elegancki ubiór, przez co też odbiorcy (klienci) przestali zwracać na niego uwagę, bo nie ma on realnego wpływu na tworzone treści. Fakt tego, że nie jesteście odbierani przez swoją widownię negatywnie za swoją prezencję nie wziął się znikąd, tylko wiele osób przed wami powoli przecierało wam drogę i wtedy też były dyskusje czy np pojawienie się w tshircie zamiast w koszuli pod marynarką nie jest lekką przesadą. Jedni prezesi danych stacji telewizyjnych, mówili kategoryczne nie, bo odbiorcom się to nie spodoba, drudzy cenili wygodę pracownika bardziej, niż prezencję i wiedzieli, że widz się przyzyczai i to tylko dzięki tym drugim, jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy teraz. Dlatego trochę nie rozumiem mówienia, że super by było, jakby prezencja nie miała aż takiego znaczenia, ale póki ma, to będę wymagał jej od pracowników, bo jest to taka samonapędzająca się maszyna. Póki będziesz oczekiwał jej od pracowników, to tak długo będzie miała znaczenie.
+
wydaje mi się, że z tymi stanikami właśnie jesteśmy na takim etapie, jaki był kiedy kobiety zaczęły nosić spodnie albo gdy ludzie zaczęli śmiało chodzić z całym wytatuowanym ciałem. Dodatkowo, jak ktoś uważa, że stanik jest obowiązkowy, aby było estetycznie, to niech noszą go wszyscy. Bo kobieta z małym biustem ma nieraz mniejsze piersi od przypakowanego faceta, a mężczyzna z nadwagą nieraz ma większe piersi niż większość kobiet.
Natomiast jak zdaniem szefa coś się serio zbyt odznacza i "wygląda wulgarnie" to jestem pewne, że spokojna rozmowa wystarczy. Bez zwolnień, bez dram, bez obrażania się.
A propos odznaczania się - revo w tej koszulce 😏
Bardzo merytoryczny i konkretny komentarz. Podbijam, bo pozwolił mi spojrzeć na temat z innej perspektywy. Dziękuję :)
Cudowny komentarz, propsuje
Ja np dla komfortu nosze w pracy elastyczną braletkę bez miseczek, wiec o zgrozo - mam stanik a sutki i tak pewnie czasem widać. Mam kontakt z klientem, siedzę po osiem godzin na kasie. Jestem wiec ciekawa jakby to rozwiązać. Pracodawca miałby statutowo określić model bielizny, ktory mam nosić? XD
Nie do konca rozumiem argument o wydawaniu kasy na dobór stanika. Owszem, mozna zaplacic za brafitting j zapewne bedzie to zdrowsze i lepsze od zakupu w sklepie damemu. Tak samo jak mozna buty zamówić u ortopedy i też dostaniesz lepsze i zdrowsze. Tylko czy przecietny czlowiek to robi? Nie. Kosmetyki kupujesz u kosmetologa z konsultacja? Raczej nie. Nie popadajmy w skrajnosci...
Gimper w dobrej formie, skoro już w pierwszej minucie wyjaśnia zgrzytowników 😂
Gimper to jednak ma te sąsiadki XDD może puść jej diss na sąsiadkę GIMPSONA na pełnej?
Tu nie chodzi o dress code w pracy, tylko o nierówne wymagania stawiane wobec kobiet a mężczyzn. Kobiety muszą sie stosować do dress code + nosić stanik bez względu na rozmiar piersi, a mężczyźni muszą sie stosować tylko do dress code, nawet jeśli mieliby przerost gruczołów i większe piersi od jakieś laski. Chodzi o równie prawa w tym kontekście i brak dyskryminacji.
Będąc kobietą, która nie nosi stanika od lat, jestem w stanie powiedzieć, że zakładanie go jest bardzo niewygodne.
Jeśli macie ochotę, w ramach eksperymentu, załóżcie proszę staniki na następny zgrzyt i nagrajcie w nich odcinek. Taka zmiana perspektywy może pozwoli wam zrozumieć, dlaczego dla wielu kobiet walka o prawo wyboru noszenia stanika jest taka ważna.
ciekawy eksperyment. Dodatkowo do założonego stanika obligatoryjnie trzeba włożyć 2 arbuzy, co by Panowie poczuli ciężar psychiczny i fizyczny. Twój wpis powinien być przypięty na samej górze, celem przeprowadzenia ankiety wśród czytających Zgrzyt czy chcą Revo i Gimpera zobaczyć w stanikowym teście.
Ja akurat nie mogę nosić stanika ze względów zdrowotnych (a pracuję w obsłudze klienta). To znaczy, jak założę na kilka godzin raz na jakiś czas, to nic się nie stanie, ale codziennie nie mogę nosić. Akurat u mnie tego nie widać, bo mam małe piersi i wiele osób nawet się nie zorientuje, że nie noszę, ale gdybym miała większe, a noszenie stanika pogarszałoby moje zdrowie, to i tak bym nie nosiła. Myślę, że wymaganie tego rzeczywiście jest dyskryminacją.
Dewiantka
xD
Myślę że dobrze dopasowany stanik nie jest wcale niewygodny, zapominasz że masz go na sobie. Gorzej latem, kiedy po prostu się pocisz jak świnia i pierwsze co robisz po powrocie do domu, to zrzucasz z siebie ten zas*any kawałek materiału. To cudowne uczucie ulgi
To co powiedział Gimper z pracodawcami którzy wymagają od kobiet noszenia danych ubrań ze względu na chłopów to prawda. Nam w robocie zrobili zebranie na temat krótkich spodenek ( każda z Pań nosila normalne spodenki, nie żeby którejś bylo widac pół dupy). Zabronili nam bo chlopy sie skupić na pracy nie mogą, dla mnie to pojebane pocilysmy sie strasznie ,a chlopaki normalnie sobie chodzili w krotkich spodenkach.
Nie pasuje Ci dana praca tą ją zmień a nie narzekaj w internecie jaki to świat jest niesprawiedliwy w oczach kobiet względem kobiet 👌
@@Elliotysłucham? Ona ma zmienić pracę, bo faceci nie panują nad swoimi emocjami? 😅
@@magorzatafirmanty3681 jeżeli nie pasują Ci warunki w danej pracy to ją zmień. Czego tutaj nie rozumiesz? Myślisz, że pracodawca będzie tworzył własną firmę pod Twoje warunki jak jesteś tylko pracownikiem? W jakim Ty świecie żyjesz koleżanko 😅
@@Elliotydoslownie odpowiadasz na komentarz ze sztandarowym przykładem nierówności w traktowaniu i piszesz, zeby sobie pracę zmienila xD mózg sobie wymień, bo kobiety jakoś potrafią pracować, gdy mężczyźni maja krotkie spodenki xD
@@patrycjajot2321 mamy feministkę na pokładzie 😅 #piekłomężczyzn
kocham fakt że gimper śmiał się że Revo mówi często "młyn" mimo że on sam w każdym odcinku milion razy powtarza "bach bach"
Ale za to już od dawna nie mówi Haba baba
Ja się wypowiem jako babka, że w sumie z tym nienoszeniem staników to jest dwojaka dyskusja. Z jednej strony rozumiem wątpliwości, ale z drugiej zawsze staram się wszystko mega rozkminiać, że w sumie czemu kiedyś ktoś stwierdził, że męskie sutki są spoko na plaży na ulicy czasami, nawet w knajpach i sklepach (serio mieszkam nad morzem i faceci totalnie nie mają wstydu, chociaż coraz więcej knajp wyprasza takich jegomościów trzeba przyznać), a damskie sutki nie są okej na widoku. W sensie, kiedy w historii ludzkiej nastąpił ten moment że sutki sutkom nierówne. Okej mamy inny kształt piersi, gruczoły mlekowe itp. Rozumiem to, ale w sumie co z tego? Niemniej jednak, KUMAM istniejący w różnych miejscach pracy dresscode sama pracuję w miejscu, gdzie jak już zdarzy mi się pojawić w biurze to muszę wyglądać w określony sposób. Tylko interesuje mnie historia tego, kiedy nastąpiło to rozgraniczenie i to z czystej ciekawości, nie zamierzam się o nic bić i wykrzykiwać haseł free tits czy coś, ale jestem tylko ciekawa.
Nie wzięło się to przypadkiem z faktu, że damskie sutki jak i ogólnie piersi są przez facetów głównie postrzegane w kontekście seksualnym w przeciwieństwie do męskich które z reguły po prostu są?
Kobiece piersi są uznawane za atrakcyjne z powodu ich biologicznych, ewolucyjnych i kulturowych znaczeń. Damskie piersi sygnalizują płodność i zdolność do karmienia dzieci co jest ważne z perspektywy przetrwania gatunku. Dochodzi tutaj roznica w ksztalcie piersi damskich i męskich, estrogeny powodują wzrost piersi u kobiet, co jest powiązane z cechami płodności. Dodatkowo społeczeństwo i media promują kobiece piersi jako symbol atrakcyjności i kobiecości. Męskie piersi nie mają takich powiązań i funkcji, stąd nie są postrzegane jako atrakcyjne. Tak samo często kobieta "bez piersi" (z bardzi malymi, "płaska") nie będzie postrzegana jako az tak atrakcyjna, jak kobieta z nabrzmialymi i krągłymi piersiami. Łącząc wszystkie te aspekty z przykładowo, sterczacymi damskimi sutkami, które wielu kojarzą się z podnieceniem masz odpowiedź na swoje pytanie. :)
A jeśli chodzi o pytanie "kiedy?", to już w starożytności. O ile w Mezopotamii czy Egipcie nie każdy strój zakrywał kobiece piersi, o tyle w Grecji i Rzymie były one zakrywane. W Europie już w średniowieczu z powodu norm moralnych i religijnych kobiety zakrywały piersi. Nic na to nie poradzimy, ta część ciała po prostu jest bardzo podniecającym bodźcem dla mężczyzn.
Chcesz się przekonać dlaczego kobiece sutki są zakrywane a męskie nie? To ściągnij koszulkę i wyjdź na dwór, a jak dalej nie rozumiesz to sięgnij do biologii i nauki o hormonach i się dowiesz że mężczyźni i kobiety się różnią w wszystkim
W kontekście tematu, który był poruszany na podkaście trzeba wziąć pod uwagę kwestię nie tylko wyglądu, ale i bezpieczeństwa. Pracując na produkcji nierzadko trzeba coś przenieść, pracuje się przy maszynach. Jak śmiesznie by to nie brzmiało, ale przy większym i niezabezpieczonym biuście można się przytrzasnąć, uszczypnąć. Nawet ostatnio na tiktoku krążył film, jak laska przytrzasnęła sobie sutek walizką. Biustonosz wg mnie powinien być założony właśnie ze względów BHP
regularnie slucham zgrzytu i 1 raz mnie coś tam oburzylo w zwiazku z zwierzetami na wsi, w Polsce sa wysokie restrykcje nad warunkami w jakich w moim przypadku krowy przebywaja i cala rodzina cale zycie poswiecamy nad tym, aby krowy mialy jak najlepsze warunki. Niestety ta praca wymaga calego poswiecenia i ani 1 dnia wolnego. Chodząc do szkoly staram sie po niej pomagac rodzicow aby odciazyc ich od pracy a teraz w wakacje poswiecam cale dnie na dbaniu aby krowy mialy wszystkiego pod dostatkiem. Przykro mi ze zostalo to aż tak źle przedstawione. Dla mnie akurat krowy umieraja bo mam bardzo duze do nich przywiazanie
Świetnie, fajnie że o nie dbacie ale nie jesteście pępkiem świata. Polska produkuje najwięcej drobiu w Europie i raczej każda kurka nie biega po podwórku i nie żywi się dżdżownicami
chodzi o duże farmy przemysłowe z których np. mamy mięso w markecie, wiadomo, że lokalni rolnicy/producenci to inna jakość i podejście
@@scoobydoo6791 Nawet w markecie możesz kupić mięso od " szczęśliwej krowy"
Dziękuję ci za twoją ciężką prace i opiekę nad krówkami ❤ dużo zdrowia dla ciebie, twojej rodziny i krówek ❤ krowy to wspaniałe zwierzęta i z pewnością umierają, a nie zdychają
Mam nadzieję, że odnajdujesz szczęście w tym co robisz
@@LollRude oczywiście że tak, nigdzie nie napisałam że nie ma takiej możliwości
Że względów zdrowotnych nie noszę stanika (mam problemy z układem pokarmowym i przepuklinę mniej więcej w miejscu tego paska pod biustem) i w pracy mam narzucony dress code - białą koszulę i noszę pod nią zawsze dodatkowo biały top żeby nic nie prześwitywało. Uważam że można wymagać outfitu zakrywającego sutki, szczególnie przy kontakcie z klientem ale nie stricte noszenia stanika
No i spoko
Pod białą koszulę powinno się zakładać beżowy top, biały chamsko się odznacza 😬
@@agabasinska XD
To też jest rozwiązanie nad którym wiele osób się nie pochyliło tylko chur dur.
Gimper popiera prawo pracodawcy do ingerowania w bieliznę kobiet, a chwilę później drapie się po klatę piersiowej odsłaniając sutek. Trąci niekonsekwencją. Nie obawiasz się, że Twoje pracownice to rozprasza? Może się zaopatrzysz w binder i w ramach testu, zweryfikowaniu swojego twierdzenie na temat tego jak bardzo stanik może by niewygodny, pochodzisz w tym gównie tydzień? Taki challange.
Dress code winien by dopasowany do potrzeb stanowiska. Jeśli nie ma on realnego wpływu na efekt pracy, w tym wypadku taśma, to w czym problem? Bo mężczyźni patrzą? Bieliźniany dress ode ma prawo bytu przy np. tancerce erotycznej. W tym wypadku zakrawa o seksizm. chyba, ze dla panów wprowadzimy nie tylko bindery ale tez cos co zakryje genitalia, które potrafią się odznaczać pod spodniami. W dalszym momencie pozostaje nam pytanie, właściwie po jaka cholerę? Mamy wszyscy udawać , ze nie jesteśmy ludźmi tylko lalkami babie? Uznajemy bak bielizny za nieświadome kuszenie mężczyzn i oni biedni się z tym źle czują? Uznajemy nie noszenie stanika za cos niechlujnego, brzydkiego? Co stanowi problem aby dziewczyna, która nie ma kontaktu z klientem nie nosiła stanika?
Dla mnie nie ma logicznego augmentu, który może umocować taka bzdurę. Szczególnie, ze dress code dla rożnych działów może by inny.
Następnym razem jak będziesz bronił prawa podawcy do opancerzania już zasłoniętych koszulką damskich sutków, aby przypadkiem się nie odznaczały, nie świec własnym, będziesz brzmiał poważniej.
+1
bump dla zasiegu, mezczyzni ktorzy sie wypoawiadaja na temat stanikow nigdy nie wiedza ze jest to strasznie upierdliwe i uciazliwe zeby przez 11 godzin chodzic w takim staniku, a tak mozesz sobie zalozyc wieksza koszulke nie obcisla do pracy i kto przez to ma twoje suty zobaczyc no kurwa
+1 sama sytuacja gdy podchodzi do ciebie szef i zaczyna mówić o twoich piersiach brzmi jak sytuacja obleśna. Poproszę od odwalenie się od moich sutków, albo bądźmy konsekwentni i niech każdy sobie je zakleja łącznie z facetami. Brzmi to absurdalnie? NO WŁAŚNIE. umiejętność myślenia krytycznego i kwestionowania schematów myślenia to niektórym ciężko przychodzi.
Pracodawca powinien zadbać o to żeby pracowników nic nie rozpraszało by nie dochodziło do wypadków. Jeśli komuś nie odpowiadają wymogi pracodawcy to zmienia robotę i tyle . Bawi mnie ten płacz kwiatków śniegu o każdą pierdołe
@@pawebudniak7755 dokładnie, bawi mnie ten płacz i lament facetów ;)
Jeśli chodzi o sprawę z pauzą to Gimper sam jest sobie winien. Wyjeżdża na te urlopy i później się dziwi, że nam się miesza kto co mówi. My pamiętamy tylko, że to była osobą, która prowadziła podcast z Revo. Spotify słucha w tle, wiec nie wnika kto do nas mówi.
Jest sobie winien że ludzie nie wiedzą nawet kogo, kiedy słuchali? Łatwo pewnie jest Tobą manipulować skoro nawet nie wiesz kogo aktualnie sluchasz😅
to chyba było napisane w formie żartu xD@@polaszul8566
@@polaszul8566typowe zachowanie normików, podajesz im na tacy błąd a oni i tak Ci powiedzą że to Twoja wina bo xyz... xd Bo nie umieją się przyznać do błędu, bo rodzice nigdy nie pokazali że każdy człowiek się może mylić (tylko było "nie pyskuj gówniarzu, siedź cicho, nie madrzyj się bądź nie popisuje się bo będziesz coś chciał jeszcze") i po prostu przeprosić tylko nie uchle czoła, bo jestem starszy (jedyny "argument" w głowie) itp. itd. 😅
@@polaszul8566 przecież czuć że to sarkastyczny komentarz w formie żartu
@@nortch3283 myślałem, że z kilometra widać, że to była ironia 😅
Szanowny Panie, chciałbym wyrazić głęboką skruchę nad swoim zachowaniem i przeprosić serdecznie za użycie słów obelżywych w stosunku do tak światłego, przystojnego, inteligentnego człowieka
3:58 Panie gimperze, wprowadził Pan w błąd. Dokładnie fragment ten pochodzi z filmu pt "STANOWSKI TO ROSYJSKI AGENT? 😨 ft. Dominik Bos", dokładnie w 2:14:20 . Ja zawsze w Pana wierzyłem, nigdy nie zwątpiłem w Pana słowa dotyczące tej klawej ciekawostki. 🗿
Bardzo podoba mi się świadome podejście Gimpera do hipokryzji ludzi jedzących mięso/nabiał i obruszających się na nomenklaturę. Uważam, że język kształtuje społeczeństwo. I to jest jedyny powód, dla którego ta debata jest istotna. Dopóki nie przestaniemy stosować języka uznanego za pogardliwy względem zwierzaków, nie będziemy mieli w Polsce cywilizowanych praw zwierząt.
XD
Wydaje mi się, że oryginalnie "zdychać" było używane względem zwierząt, a pogardliwe znaczenie nadało temu to, że ludzie zaczęli określać tak śmierć innych ludzi. To nie mówienie "zdychać" o zwierzętach jest niefajne, tylko stosowanie tego określenia w stosunku do ludzi, bo właśnie to nadaje słowu negatywny wydźwięk. Ten sam problem dotyczy "debila", "idioty" itp. To kiedyś były terminy medyczne, ale ludzie zaczęli się tak przezywać i wszyscy się poobrażali. Psy zdychają i będą zdychać - słowo, jak słowo. Liczą się intencje.
@@homczykk_0identycznie robiono jeszcze z 10/15 lat temu ze słowem down
Termin określający osobe z zespołem downa
A wśród młodzieży zaczęto je stosowac jako obraze. Na szczęście odchodzi to do lamusa a przynajmniej ja dawno nie słyszałem aby ktoś po kimś pocisnął od downa
BARDZO ważne pytanie, czy na spotkaniu Zgrzytowników będzie koncert Gimpsona?
O było by fajnie a revo na chórkach xD
Składam kondolencje uszom
@@Tofik9002 Revo by robił : Taaa ,Jaaa , haaaa,Yeaaah
XDDDDD
Beng Beng
Revo będzie robił podbitki i mix
[PYTANIA DO EMILA TRUSZKOWSKIEGO]
1. Co sądzi o serialu ,,Tokyo Vice", który jest dostępny na platformie MAX?
2. Co sądzi o twórczości dziennikarskiej Jake'a Adelsteina, który przez wiele lat pracował jako dziennikarz w Japonii?
3. Co sądzi o contencie Krzyszrofa Gonciarza, którym produkował na przestrzeni wielu lat wokół tematyki japońskiej? I kto z polskoh tworców lepiej to robił od Gonciarza?
4. Jakie są dostrzegalne problemy w Japonii, gdy mieszka się tam jako obcokrajowiec?
Jezeli pracodawca wymaga konkretnego ubioru, to albo ma obowiazek go dac, albo przeznaczyc na niego srodki. Jesli nie, to nie moze wymagac konkretnego ubioru (tak samo z odzieżą ochronną, skoro to jest wymagane do pracy to musi zapewnic firma) Dodatkowo- przy moim duzym biuscie, gdy zaloze kompletnie miekki stanik to dalej bedzie widac np sutki, a przeciez bedzie stanik. Kolejny aspekt - czy mescy pracownicy z duzym biustem tez mieli zalozyc staniki? Jesli powodem jest estetyka, to meskie duze piersi tez wymagaja zasloniecia. Trzecie- tak, noszenie stanika jest uciążliwe i niewygodne. I skoro Gimper twierdzi ze nie dotyczy to tylko kobiet, to ktorzy z mezczyzn zostali zmuszeni do noszenia stanika? Ile kosztuje para bokserek, a ile stanik ktory nie bedzie szkodzil kobiecie i jej piersiom?
+1! Niektórzy sobie nie zdają sprawy ile kosztują dobre staniki, które będą komfortowe w noszeniu podczas pracy fizycznej. Co innego stanik za 2dychy z sieciowki, a dobrze dobrany stanik dla większych piersi, który kosztuje kilkaset złotych
+2 miseczka f, wygodnie mi tylko w bawełnianych topach, ale jak tylko zawieje chłodem, odznaczają mi się sutki. Najbardziej lubię komentarze o tym, że kobiety rezygnują ze staników dla uwagi. Podczas gdy jedyne co mnie zniechęca do zrezygnowania z biustonoszy, to właśnie niechciana męska uwaga - w świecie bez przemocy seksualnej nie nosiłabym stanika.
@@mmmnmmn rozumiem. Długo zajęło mi oduczenie się zwracania uwagi na komentarze. Sama mam miseczkę H. Pracowałam w banku, w sklepie z ubraniami, pracuje w biurze gdzie zawierane są różne kontrakty, rozmawiam z klientami zagranicznymi, jeżdżę po urzędach. Nie noszę stanika. Zmniejszył się ból pleców, poprawiły się mięśnie biustu, wygoda pracy też jest większa. Do powiedzenia w tym temacie zazwyczaj mają coś tylko starsze panie, oczywiście nie wszystkie, ale jednak. Albo panowie którzy jak nie do piersi bez stanika to przyczepiliby się do odpiętego guzika w koszuli, albo samego faktu, że jestem kobietą. Wciąż zadziwia mnie, że są ludzie, którzy brak stanika utożsamiają z świeceniem cyckami
Ja mam 80L. Dobry stanik ok. 250 zł. Sztuka. I już tylko w górę. A i tak zanim się ułoży to gdzieś się wzyna. Nie nawidze staników, kiedy mogę go zdjąć to najlepszy moment. Niestety nie wyobrażam sobie przy moim rozmiarze chodzić bez stanika. Wiem, że zwracałoby to za duża uwagę
@@arien1183 prawda! Ceny za staniki zwłaszcza przy większych rozmiarach są przerażające. Mam problem z miseczka H... L to musi być wyczyn by znaleźć np strój kąpielowy.
1:14:50 no to wskaż mi przypadek gdzie szef kazał mężczyźnie z większymi piersiami założyć stanik do pracy
Jak nie widzisz między piersiami kobiety a większą klatą u facetów to współczuje, nie bez powodu istnieją staniki dla kobiet i nie bez powodu kobiety je noszą, jak nie chce z fiszbinami, może nosić sportowe, to jest między innymi dbanie o swoją schludność i higiene ciała, jak noszenie majtek.
Bielizna ma byc funkcjonalna, staniki są po to by trzymały większe piersi i jest to w geście kobiety, a nie jej pracodawcy, czy uważa, że jest jej potrzebny stanik czy nie. Dla mężczyzn też istanieja staniki, z tego samego powodu który wymieniłam wcześniej. Noszenie biustonosza gra role estetyczną tylko w tedy gdy idziesz pracować do burdelu lub idziesz do łóżka z kimś. Dress code ma być dostosowany do miejsca pracy, w przypadku pracy na taśmie, to czy ktoś nosi stanik, nie powinno być w ogóle brane pod uwage.
Szkoda że nie napisałem takiego komentarza bo teraz zmieniłbym go na "nie zesjar się" XDDD
Moim zdaniem pracodawca ma prawo ustalić dress code ale powinien zapewnić strój roboczy albo wprowadzić dodatek na odzież. W niektórych pracach wymagana jest odzież z wyższej półki a dla początkującego pracownika często zakup takiej odzieży jest nierealny.
Moim zdaniem nikt nie powinien nakazywać drugiemu człowiekowi czy i jaką bieliznę ma nosić jednak mimo, że jestem kobietą to takie odstające sutki czy wżynające się majtki nie są estetyczne i ciężko się skupić np na rozmowie bo automatycznie wzrok się tam kieruje. Pewnie powiecie, że to hipokryzja i macie rację ale nie potrafię tego wytłumaczyć 😂
Dlatego powstały nakładki na sutki
@@LollRude mam nadzieję że polecasz je też mężczyznom w obcisłych koszulkach. Mojemu nauczycielowi od fizyki cały czas odznaczały się sutki na koszuli i nikt mu nie zwrócił uwagi
@@mmmnmmn rozumiem, ze ktos z uczniow zglosil ze mu to przeszkadza? Udal sie do wychowawcy, pedagoga szkolnego, przewodniczacy klasy cos z tym zrobil?
Nie wiem czy to nie może być powiązane z BHP być może jest nakaz ubierania bielizny jako dodadkowa albo pierwsza linia obrony
@@Geheimnis8I no właśnie nie. Ale tak samo nie zgłosiłabym nikomu sutków nauczycielki
Hm. Noszenie stanika akurat dotyczy tylko kobiet. Gdy mężczyzna w koszuli nie ma pod spodem koszulki i staną mu sutki to raczej nikt nie pomyśli, że to seksualne, albo że powinien mieć tę koszulkę pod spodem. Raczej nikt nic nie pomyśli. A jak laska nie ma stanika i staną jej sutki to już jest seksualne i rozprasza mężczyzn? Hm. Teraz Gimperowi widać sutka. Gdyby to był kobiecy, to komentarze były by o tym suktku. A nie są. Ja się zgadzam z tym, że pracodawca ma prawo wyznaczyć dreescode, ale stanik nie powinien być w żaden sposób wyznaczany. Jak pracodawca będzie chciał, żebym nosiła czerwony stanik pod białą bluzką to też ma to robić? No nie. Więc czemu ma mi kazać/lub nie kazać go nosić w ogóle. Tak w skrócie. Stanik jest jak majtki. Nie powinien nikogo obchodzić. Jak widać Ci majtki w pracy to słabo - jak widać ci stanik w pracy to też słabo - ale jak tego lub tego nie masz to nie ma to znaczenia, bo ciuchy powinny zakrywać twoje ciało na tyle, by nie było nagie. Tak jak z tą koszulą u faceta.
a jeśli "mundurek" w pracy jest "obcisły "i mam np. duże piersi, które sie odznaczają i nie nosze stanika i problem jest że "mundurek" opinia piersi - to problem jest z mundurkiem a nie moimi cyckami.
Co do tego stanika to tak,jeśli szef by coś tak absurdalnego wprowadził i wymagał tego od swoich pracowników to trzeba by ten stanik nosić albo powiedzieć że spadł z chuja i dać wypowiedzenie. Wiadomo że to są głupie sytuację ale według mnie Gimper ma rację mówiąc że szef ma prawo ustalać dresscode.
Przepraszam ale dwoch mężczyzn z czego jeden ma bezpośrednio widoczny sutek, a drugi ma tak opiętą koszulkę, że również sutki są widoczne dyskutuje o tym czy kobieta powinna mieć narzucone noszenie stanika czy nie... dlaczego kobiece sutki są niemile widziane, a męskie totalnie ignorowane? Kobieta nie chodzi bez koszulki. Chodzi bez stanika. Wszystkie inne część garderoby ma dokładnie takie same jak mężczyzna. Nie rozumiem nad czym ta dyskusja.
Jestem kobietą i uważam, że należy się ubierać stosownie do okazji. Jeśli lubisz chodzić bez stanika ok, ale to wygląda nieznacznie jeśli widać opięte piersi i sutki w pracy.
Tak samo jakby mężczyzna który pracuje np. jako prawnik przyjmował mnie w dresie lub niechlujnie ubrany.
Ja zgadzam sie z Gimperem w 100%
@@isiaq46 Ale jeśli facetowi odznaczają się sutki pod pięknie wyprasowaną koszulą to git?
@@isiaq46 poza tym porównywanie kobiety ubranej normalnie ale bez stanika to gościa ubranego niechlujnie lub w dres jest w ogóle absurdalne. Przecież nikt nie mówi, że ta kobieta była ubrana niechlujnie. Po prostu nie miała stanika. Tak. Samo. Jak. Mężczyzna.
@@aleksandrajankowska4453 jeśli odznaczałobg mu się krocze w zbyt obcisłych spodniach to też nie byłoby to ok. Męskie sutki a kobiece jednak mają inny wydźwięk.
@@isiaq46 dlaczego mają inny wydźwięk?
Wypowiem sie z mojej perspektywy co do dress-code w pracy. Pracuję w jednej z restauracji z sieci znanych fast foodów, jest lato i jest chilernie gorąco. Jedna z moich menadżerek w ogóle nie nosi stanika, ani na codzien, ani w pracy i nikt nie kazał jej go zakładać, a nasz dress-code ogranicza sie tylko do koszuki, czapki, polarka, spodni/spódnicy, butów bhp, identyfikatora na piersi, i szczegółów jak koloru paska do spodni i koloru gumki do włosów i koloru skarpet (trochę absurdalne, ale wydaje mi się też zrozumiałe, że lepiej dla nich by pracownicy mieli czarne gumki do włosów).
Czy to wizyty audytu, kierownika regionalnego, wszyscy mają gdzieś jak wyglądasz, czy masz niebieskie włosy, czy nosisz stanik, czy twoje oczy są podkrążone. Ważne żebyś nie miał zrobionych paznokci i doklejanych rzęs, bo to krytyczne zagrożenie z kategorii bezpieczeństwa żywności. Prawdę mówiąc to audyt nawet nam na te gumki do włosów i skarpety ostatecznie nie patrzył...
Więc jeżeli kobieta z jakiegoś powodu nie chce nosić stanika, to niech go nie nosi, jej ciało, jej wybór, nikt nir wybrał z jakimi piersiami się urodził, a nawet jak ma zrobione, to wciąż jej ciało. A jeżeli ktokolwiek uważa, że może czuć się sprowokowany do zrobienia tej kobiecie czegoś złego, bo stuki robią wypustki na koszuli, zapraszam do psychologa, to sie leczy
Ale przecież jeżeli nie chce nosić to może pójść do pracy w której nikt nie zwraca na to uwagi.
@@kolega2137 Po pierwsze, co za zakrawajaca na victim blaming bzdura! Po drugie, wlasnie o to chodzi, ze dziewczyna pracowala na magazynie, przy tasmie, takze nawet jakby to co piszesz mialo sens, to dokladnie tam nie powinien w takich warunkach nikt zwracac na to uwagi.
@@patiymuchoflowcrew pracuje jako ślusarz, standardowy strój w takim zawodzie to spodnie ogrodniczki i buty BHP, nie odpowiada mi taki strój bo jest niewygodny, więc uwaga, nie wyważam otwartych drzwi tylko zatrudniłem się w firmie gdzie szef ma w dupie jak jestem ubrany. Jakby wprowadził obligatoryjny nakaz wyżej wymienionego stroju to bym się zwolnił a nie wykłócał
@@kolega2137 Ale to, ze Ty wolisz sie poddac i odejsc, nie oznacza, ze kazda osoba woli te droge zamiast zwrocenia uwagi na to, ze to idiotyczny wymog i probowania walki o swoje, tym bardziej jesli do tej pory lubila te prace.
@@patiymuchoflowcrew to jest jak bicie się z koniem. Szef nie bez powodu jest szefem, jest u siebie i wprowadza zmiany jakie mu się żywnie podobają, ma do tego prawo. Oczywiście, że możesz z tym walczyć ale skończy się to jednym, wypierdoli cię i zapewniam cię, że nikt nie stanie murem za tobą. Wszyscy pracownicy się nie zbuntują ani nie zwolnią, a nawet jak się zbuntują to po kolei będą zwalniani ludzie, reszta się wystarczy i odpuści a na miejsce zwolnionych znajdą się nowi.
Podejmę się próby wyjaśnienia gdzie tkwi szkopuł w temacie piersi. Świetnie o tym pisała na swoim Instagramie Ane Pilż ratownica- piersi to trzeciorzędowa cecha płciowa jak np jabłko Adama, niski głos, czy włosy na klatce piersiowej. Zasłanianie piersi jest typowe dla kultur dla których piersi stanowią obiekt męskiego pożądania. W wielu kulturach jednak kobiety nie zasłaniają piersi bo nie służą do segzu tylko do karmienia potomstwa. Druga sprawa to "obnoszenie się" - dobrze obrazuje to burka. Kobiety w Polsce nie noszą już chust na głowie jak choćby 100 lat temu czy jak kobiety na wschodzie. Czy to znaczy że się obnoszą? Czy po prostu się nie kryją z włosami i noszą je swobodnie rozpuszczone? Tak samo z piersiami. Mężczyznom również widać sutki przez koszulkę. Ta dziewczyna nie chodziła bez koszulki, półnaga. Jej po prostu było widać że ma biust. Czy się obnosiła? Czy po prostu go ma? Czy problem jest w niej że jest kobietą i widać to na pierwszy rzut oka dzięki trzeciorzędowych cechom płciowym czy problem może tkwi w seksualizacji kobiet i w umysłach mężczyzn dla których biust od razu kojarzy się erotycznie? Może za dużo corno panowie? W Hiszpanii nikt się nie oburza na opalanie topless i chodzenie po mieście bez stanika. To kwestia opatrzenia. Kiedyś kobiecych kolan też nie można było pokazywać 😉
+1
Panom cohones też się odznaczają na spodniach, ale to nie znaczy, że pracodawca może teraz podejść do pracownika na produkcji i powiedzieć "panie Arku, od jutra masz pan zakładać ochraniacze na jaja, żeby nie było widać, że je pan masz i żeby koleżanek nie rozpraszać"
Tylko tu nie chodzi o to że to pracownika przeszkadza czy coś, tylko o to że szef ma prawo chcieć wyznaczyć jakieś ramy ubioru,nawet jeśli są absurdalnie głupie,to nadal ma te prawo.Nuestety jeśli to jest jego firma to może to zrobić a jeśli Ci nie pasuje coś co wprowadza szef i nie da się iść na kompromis to musisz zmienić prace.Moze jest to okrutne ale tak to dziala
@@xs8zl nie zgodzę się z tym, ingerowanie w cudzy ubiór, w noszenie uniformu ok, rozumiem. Ale ingerowanie w prywatność tj w bieliznę kompletnie nie. Chłopaki też podkreślali że dziewczyna była ubrana oversizowo, w bluzę. To nie była kwestia BHP czy prezentacji w firmie. Pracowałam przez jakiś czas w sklepie jednej z sieci, na dzień dobry dostałam wymogi tego jak mam wyglądać, ale to nie było seksistowskie
@@xs8zl dodam też, że nasza kostytucja zabrania dyskryminacji ze względu na płeć i jest to flagowy argument prawników walczących o prawa ucznia a dokładnie o to żeby statuty szkolne nie wpływały bezprawnie na długość spódniczki uczennicy, głębokość dekoltu kolor włosów itp. Bardzo chciałabym zobaczyć jak ta szefowa wymaga od swoich pracowników płci męskiej noszenia staników lub innych elementów odzieży maskujących sutki. Ale zakładam że przez myśl jej to nie przyszło i dlatego mówię o seksizmie
smieszna masz bluzke gimper
Jakbyś napisał Tomek to każdy by miał maidfucka xD
1:40 To wtedy Gimpson, jak Winston Smith z roku 1984 zobaczył, że coś z tym światem jest nie tak. A z tym PINem Gimper nie martw się, miałem na telefonie te śmieszną blokadę że musisz wzorek narysować. Rok czasu codziennie kilka razy dziennie robiłem ten wzorek (który nawet nie był trudny), jednego dnia budzę się jakby ktoś mi przez noc wyjął mózg z czaszki, podłączył go przez USB do kompa, wszedł w folder i wykasował te informacje. Strasznie to uprzykrza życie więc cię rozumiem
Ciekawie czy tak samo by mówili, gdyby np. ktoś stwierdził, że w poniedziałki każdy ma przychodzić w białych stringach, a jak nie to wyjazd. Moja bielizna to moja sprawa i nikt nie ma prawa narzucać mi czy mam ją nosić czy nie. Odwołując się do innych komentarzy na ten temat, niektórzy faceci również mają wielkie "cycki" i nikt nie zwraca im uwagi, że mają włożyć stanik, a to także nie wygląda dobrze. Dodam, że dziewczyna o której mowa nawet nie miała dużych piersi, co więcej nie było ich nawet widać przy jej ubiorze. Dresscode to narzucenie ubioru zewnętrznego i nie ma prawa ingerować w czyjąś bieliznę.
Z doświadczenia, nawet w urzędzie, gdzie także panuje konkretny dresscode, nigdy nie została mi zwrócona uwaga na brak stanika. Jeśli w czymś odznaczały mi się bardziej piersi to mogłam nakleić takie specjalne "naklejki" lub taśmę, dzięki którym tego nie widać.
A tak zabawniej to Gimperowi też prawie widać tu sutka i czuje się niesamowicie zgorszona tym widokiem XD
na początku to nawet całkiem porządnie mu go widać XD
1:03:10 nawet nie "prawie", tylko dosłownie widać. (Akurat czytałam Twój komentarz w tym momencie więc zwróciłam uwagę, więc postanowiłam napisać) Zgadzam się z Tobą w stu procentach!:)
@@klejjxd nie widziałam tego, bo wkurzyłam się tym wątkiem i przewinęłam
Wcześniej się nie ustalało, że bielizna to dresscode bo kurwa to było domyślne, że każdy ją nosi
@@Caahir byłbyś w szoku ile osób chodziło bez majtek w wielu miejscach. Poza tym popatrz z drugiej strony, załóżmy jest facet, któremu bardzo odznacza się coś w spodniach, to czy mamy mu nakazać to w jakiś sposób ukryć, bo rozprasza kobiety? No nie i to logiczne, więc dlaczego sytuacja w drugą stronę ma wyglądać inaczej?
ale ja jestem pewna ze to gimper mowil o tej pauzie i bede przy tym ze to on az sie cofne o jakies 3 miesiace z podcastami i bede je ogladala nie mozliwe jest to ze to nie gimper
Przecież jest nagrane, że to papeć xD
@@MamoBojeSie co co to znaczy papeć
Ja właśnie oglądam te podcasty w miarę w całości i sam się zdziwiłem o co chodzi, przecież on wcale tak nie mówił.
Aha spoko cofaj się, powodzenia.
@@cubical97 no mowil
Jestem ciekawa, czy chodziło tu o widoczność sutków dziewczyny. Równie dobrze może mieć nie usztywniany biustonosz np z koronki i wciąż będzie je, widać ale biustonosz ma, więc zastanawiam się w czym dokładnie był problem.
Dokladnie ja takie nosze!!! Mam moze dwa twarde pod sukienki wieczorowe czy koszule zeby ,,nie prowokowac” 💁♀️ Ale na codzien chodze w miekkich bo mi po prostu wygodnie a miseczka A/B to sie nawet nie rzuca w oczy. Jednak sutki potrafia stac i co ja moge z tym zrobic, zrezygnowac z wygody? Jak tak sie spojrxy na facetow to co 2 sutki stoja no :/
Ok, facet musi być ubrany w górną część garderoby w miejscu pracy, ale kobieta też. Kwestia dotyczy stricte staników, gdzie nie ma analogicznego odpowiednika dla mężczyzny. Więc czemu kobiety zmuszać do noszenia części garderoby, której faceci nosić nie muszą, mimo że obie płcie mają piersi, sutki etc. Jak ktoś wyżej napisał, mężczyznom z nadwagą czy otyłością nikt nie każe nosić staników. W nie noszeniu staników przez kobiety (oprócz ofc osobistych preferencji i wygody) chodzi o deseksualizację tej części ciała, a każąc im je nosić dajemy jedynie sygnał że baba ma się zakryć bo tak a chłop już nie musi bo też tak. Logiczne af
Dlaczego deseksualizować cyce?
@@trixon2118 Dla wygody. Żeby piersi kobiet były postrzegane tak samo jak piersi mężczyzn, a co za tym idzie żeby mogły z nimi robić to samo co mężczyźni bez ciągłego zastanawiania się ,,wypada / nie wypada” ,,widać / nie widać”.
Byłoby super gdyby piersi kobiet nie były postrzegane w kontekście seksualnym, ale są i noszenie ich na wierzchu raczej tego nie zmieni. Piersi mężczyzn różnią się od kobiecych tym, że najczęściej nie odznaczają się pod ubraniami.
@@trixon2118 dlaczego? Bo "cyce" służą do wykarmienia potomstwa, a nie do zadowolenia seksualnie mężczyzn
Ale tego nie da się deseksualizować. Możesz myśleć, że jesteś super świadomym człowiekiem ale prawda jest taka, że sterują tobą prymitywne instynkty. Jak usłyszysz szelest w krzakach to Ci adrenalina skacze, jak facet zobaczy cycki to odbiera je seksualnie 💁
Zdecydowanie to jest TOP 5 najlepszych tytułów odcinków zgrzytu ever
Pies ma pysk, to fakt. Ale pies umiera. komar umiera. Zdychać, jak mówi słownik (swoją drogą słownik jęzka polskiego PWN, o ironio), to określenie POTOCZNE. Więc tak, możemy mówić TĄ ksiązkę, bo potocznie to jest poprawne, ale czy to znaczy, że mamy poprawiać ludzi, którzy mówią TĘ książkę? kolejny argument porodu... tak, psy się szczenią, świnie się proszą, ale także się RODZĄ. Poród to wydalenie dojrzałego płodu z organizmu matki. Nie ma tam nic na temat człowieczeństwa tej matki. Jak pies umrze podczas porodu, to w dokumentacji są wpisane komplikacje okołoszczenięciowe? czy okołoporodowe.
Szanuję Bralczyka, on sam podkreślał, że to jego opinia. Ale nie ogarniam czemu ludzie mówią, że jego opinia to norma językowa xD bez zajrzenia do słownika. a nawet nie trzeba mieć słownika w domu. są w internecie...
Ogolnie zdychac- z-dech oznacza/ło "oddał tchnienie, oddech". Umarł- u-mor, mor bylo dosyc szerokim okresleniem od choroby, po morderstwo. Sama używam w stosunku do zwierzat tego pierwszego okreslenia, lub zamiennie, ale to nigdy nie bylo w moim odczuciu jakkolwiek uwłaczające zwierzęciu. Nikt tez nigdy mi nie zarzucił, ze jestem nieempatyczna, bo jednak moimi dzialaniami i emocjami udowadniam, ze los zwierzat nie tylko swoich, ale i bezdomnych, nie jest mi obojetny. A w mojej opinii powiedziec komuś, by umarł/ zdechł jest na równi obrazliwe. Dlatego nie mogę pojąć tej nagonki i takiego wylewu nienawisci o slowo, ktore wlasciwie w swej naturze nie ma złego wydźwięku. Tyle mowi się o tolerancji, no i widac w praktyce jak to wyglada- zalezy jak leży. Moja racja jest mojsza niz twojsza. A juz zarzucanie nieempatycznosci i wiazanie to wrecz ze znecaniem się to juz jakies totalne i niebezpieczne odklejenie się od rzeczywistości. Poza tym juz dawno zauwazylam, ze boję sie ludzi uczlowieczajacych zwierzeta i jawnie wylewajacych zolc na innych, z jednej przyczyny- sa agresywni i nieprzewidywalni, bo wlasnie nienawidza ludzi, mowia to otwarcie i nie maja do czlowieka empatii, by nie powiedziec, ze wrecz ciesza sie jak ci sie noga podwinie. Takze jakby nie patrzec, troche taki regres ewolucyjny XD oczywiscie mowie o ekatremalnych jednostkach ktore mialam nieprzyjemnosc poznac. A tak jadowite komentarze to tylko potwierdzają
gimper wiem ze to czytasz wiec nie obraź sie jak powiem ze troche taka modowa wtopa ta twoja smieszna bluzka, za to czapka ładna i też możesz powiedzieć revo że ładnie sie ubiera jak na kogoś kogo to nie obchodzi, powiedz że ma clean boy x basic aesthetic
Gimper, ale faceci bez koszuli, a kobieta bez stanika to są dwie różne rzeczy. Niestety, ale porównujesz gruszki do jabłek. Jeżeli w tej samej fabryce pracuje kobieta o takim samym rozmiarze piersi co jakiś mężczyzna to dlaczego on nie musi mieć stanika? Tutaj chodzi o dyskryminację jednej z płci i narzucanie dyskomfortu.
Trzeba też podkreślić fakt, że dobrej jakości staniki, które nie powodują bólów w odcinku piersiowym kręgosłupa kosztują często tyle ile taka osoba zarabia przez kilka dni. Wiele kobiet przez staniki ma różnego rodzaju obtarcia czy po prostu potówki. Overall albo każda osoba z piersiami musi nosić stanik albo jest to dyskryminacja.
Edit: porównywanie braku stanika do niechlujnie ubranego mężczyzny też not make any sense.
Bo faceci nie mają wentyli od kamaza
Bo meskie sutki i klatka piersiowa(odpowiednik piersi) nie są seksualizowane w społeczeństwie, prosty powód
Do zmiany tego podejscia bedzie potrzebne nam setek lat, wiec pewnych rzeczy TERAZ nie przeskoczymy mordeczki
@@nikolasznajder7515 a po chuj chcesz to zmieniać mikrocefalu
No ale możesz sobie kupić miękki stanik, który nie powoduje dyskomfortu. To ty byś chciała żeby kobiecy biust był taki sam jak męska klatka? Wiem, że to niepopularna teza, ale są dwie płcie i nasze ciała się od siebie różnią. Wszystko może być dyskryminacją. Czy przekliczałaś jaki procent twojej pensji idzie na środki higieny podczas okresu? W sumie to też dyskryminacja płci bo przez to co miesiąc i tak wydasz więcej niż facet. Co powiesz dziewczynom pokazującym piersi na onlyfans? To dyskryminacja, że one mogą zarobić więcej niż faceci pokazując tą samą część ciała?😅
@@karpatka_miękki stanik przy moich piersiach daje tyle samo co brak stanika. Dalej widać sutki, dalej biust musi się sam podtrzymywać, jedyna różnica jest taka, że w te pogodę pocą mi się piersi przez dodatkową warstwę materiału i powstają bolesne otarcia.
Mówicie że w sklepie zoologicznym jest mentalność zdechł to zdechł i do wora.
A co powiecie na przypadek gościa który pracował w DPSie, odrabiał wojsko i właśnie tam trafił, w tej placówce robili to samo umarł to umarł i noralnie rzucali tymi ciałami jak na fabryce i następny i następny.
Na początku to robiło mu się niedobrze, słabo itd ale później przesiąkł tą mentalnością i robił to samo, a później mu odbiło, jego własny brat powiedział, że odwaliło mu po tym okresie pracy w DPsie. Niestety żona od niego odeszła bo znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.
I niech mi nikt nie powie że towarzystwo i miejsce nie wpływa bezpośrednio na mental ludzi, nie bez powodu mówią że jesteśmy sumą 5 osób którymi się otaczamy.
A co do fabryki…pracowałam na fabryce liczników pewnej znanej marki, tam z góry było powiedziane, że kobiety mają zakaz noszenia spodenek czy spódniczek, ale nie dlatego, że komuś się to nie podoba, lecz ze względu bezpieczeństwa.
Co prawda dziewczyny naginały zasady, ale z góry był to zakaz.
Przepraszam a co to jest DPS? W google wyskakuje mi tylko dom opieki społecznej, to tam się rzuca zwłokami?
@@izabelalicja.mnormalnie, stara baba do wora a wór do jeziora
Przecież ten przykład z prawnikiem jest niepoważny, sam powiedziałeś że nie umiał spełniać swoich obowiązków a podpoiłeś to jako nieodzowowną część innego wyglądu
Ototo! Na uczelni moi najlepsi wykładowcy chodzi w bluzach i koszulkach z zespołami metalowymi. Bo tak lubili a że byli mega mózgami, to nikt nawet nie śmiał im nic powiedzieć. Bo ubiór może odzwierciedlać podejście do pracy/przygotowanie, ale nie każdy gość w dobrze dobranym garniturze i z przyzwoitą gadką od razu jest fachowcem.
24:44 o to to to. Niepoprawne jest powiedzenie, że pies umarł, ale można sformułowania używać w ramach środka stylistycznego. Jest to personifikacja i ma na celu zwrócenie uwagi "ten pies dla mnie ważny jak człowiek", ale jednocześnie nie powinno się tego nadużywać, bo słowa tracą wtedy moc.
Powierdzenie, że pies umarł jest jak najbardziej poprawne z punktu językoznawstwa. Idealnie tak samo poprawne jak "umarł mi stryjek" czy "umarła mi paprotka". Nic nie traci na żadnej mocy, przestań udawać.
Apeluje do Gimpera o zaprzestanie nazywanie notorycznie dziewczyn dupami
A ja apeluje żebyś nie narzucała komuś słownictwa
a propos wierzenia w coś co się nie wydarzyło, istnieje ciekawe zjawisko w psychologii: "wtórna trauma" lub "zespół wtórnego stresu pourazowego" (Secondary Traumatic Stress, STS). Jest to zjawisko, w którym osoba doświadczająca intensywnej empatii i współczucia wobec traumatycznych przeżyć innych ludzi, zaczyna odczuwać objawy stresu pourazowego, jakby sama przeszła przez te traumy. Może występować np. u grup terapeutycznych, gdy uczestnicy intensywnie dzielą się swoimi traumatycznymi przeżyciami, a inni członkowie grupy zaczynają odczuwać ich ból i traumy jako własne. Istnieją dowody i badania na to, że empatyczne przeżywanie traum innych ludzi może aktywować te same obszary mózgu, które są aktywowane u osób bezpośrednio doświadczających traumy.
Odnośnie stanika. Gimper ja rozumiem, że szef ma prawo zarzucić dany dress code, ale mowa tu o bieliźnie. Mówisz, że facet też nie może przyjść bez koszulki do pracy. Okej, ale nie mówimy tu o tym że ta kobieta chciała przyjść w samym staniku (co jest równoznaczne z przyjściem mężczyzny bez koszulki). Dosłownie porównałeś łażenie z gołą klatą, co wiąże się z brakiem kultury w miejscach innych niż plaża czy basen, do chodzenia bez stanika, w momencie kiedy i tak jako kobieta masz na sobie bluzkę, bluze, coś co ZAKRYWA piersi. No troche nie trafione porównanie. A wyjaśnienie, że jeśli masz w pracy opięty top i widać przez nie sutki? No sory, ale wątpie, że w fabryce ubraniem roboczym tej kobiety był opięty top o którym mówisz. Rozchodzi się, że to jest bielizna i jak facet może przyjść bez gaci, bo kogo to obchodzi, skoro ma spodnie odpowiednie do pracy, które zakrywają to co mają zakryć. Tak samo kobieta ma jakąś roboczą bluzke/koszule cokolwiek na sobie. Ja też nie noszę biustonoszy, bo po 1 mam na tyle małe piersi, że nie jest mi to potrzebne, a po drugie nieważne jak dobry biustonosza bym nie miała, to jest to dla mnie cholernie nie wygodne i nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mi zaczął zarzucać w pracy, że po całym życiu spędzonym bez noszenia biustonosza mam zacząć go nosić. Komfort w pracy też jest ważny. Nikt nie walczy o to, żeby chodzić z gołymi cyckami na wierzchu i widzę naprawdę duże niezrozumienie dla tego tematu z Twojej strony.
Gimper, Revo, co do noszenia stanika: ja akurat nie mogę nosić stanika ze względów zdrowotnych (a pracuję w obsłudze klienta). To znaczy, jak założę na kilka godzin raz na jakiś czas, to nic się nie stanie, ale codziennie nie mogę nosić. Akurat u mnie tego nie widać, bo mam małe piersi i wiele osób nawet się nie zorientuje, że nie noszę, ale gdybym miała większe, a noszenie stanika pogarszałoby moje zdrowie, to i tak bym nie nosiła. Nikt nigdy nie zwrócił mi na to uwagi, ale pewnie poczułabym się źle, gdyby ktoś to skrytykował.
Gimper, nie rozumiem Twojego argumentu, że "jak ubranie pracownicze jest opięte, to może to wyglądać wulgarnie", bo jak ubranie pracownicze jest opięte, to pracodawca powinien zadbać o to, żeby ubrania pracownicze były dopasowane rozmiarowo do pracowników, a nie opięte.
Ktoś mógłby stwierdzić, że noszenie przez Gimpera koszulki, która odsłania pachy i klatę jest wulgarne, a noszenie przez Revo skarpet odsłaniających kostkę jest wulgarne. Dla różnych ludzi różne rzeczy mogą być wulgarne. Tylko czy w życiu chodzi o to, żeby żyć tak, aby nikt nic złego sobie o Tobie nie pomyślał, czy żyć tak, jak Ty tego chcesz?
Tym razem totalnie NIE ZGADZAM się z Gimperem. Gimper a męskie sutki to już Cię nie gorszą??? Jakby serio ona nie chodzi tam nago. Facetom też powiesz, że mają zakrywać sutki? Coraz wiecej kobiet nie nosi staników bo jest to nie wygodne zwłaszcza w gorące dni. Jestem mężczyzną więc możesz tego nie wiedzieć. Jeśli ma być jakos dresscode to musi być taki sam dla obu płci. Skończmy z cancelowaniem kobiecych sutków i ich seksualizacją. To jest normalne że kobieta ma sutki. A wy to mega seksualizujecie. Znam kelnerki które nie noszą staników i nikt sie ich nie czepia. Bo nie chodzą nago. Ale no tak dopierdzielanie kobietom za to że maja sutki to jest dyskyminacja.
Ja zawsze noszę stanik, bo źle się czuję bez niego poza domem. Ale dobry biustonosz (mój akurat 300zł), który dobrze podtrzyma biust, będzie wygodny i nie bedzie szkodził też może sprawiać że będą widoczne sutki! Mój jest miękki tak żeby nic mnie nie uciskało i też czasem widać mi sutki pod obcisłą koszulką. Więc co jeszcze mam zrobić, żeby przypadkiem nie pokazać, że mam normalne ciało? Dlaczego sutki mężczyzn są totalnie neutralne, a kobiece wulgarne i prowokacyjne?
Bo facet nie karmi smarka swoimi :)
Dzięki za przypomnienie o piciu wody, dzisiaj wypiłem tyle wody co nic i od razu się napiłem. Dziękuję szanowny panie Gimperze
Ej Gimper, bo generalnie wiem że jedno z drugim nie ma nic wspólnego...
...ale jednak zabawnie się słucha jak mówisz o "ubieraniu się ładnie" i w tym samym momencie sutek ci wystaje spod koszulki xD
Odnośnie słów prof. Bralczyka, według mnie ludzie podeszli do tematu zbyt emocjonalnie, mając na myśli tylko swoje domowe zwierzęta, nie patrząc na pozostałe (np. te kury o których mówicie).
Ja nie potrafiłabym powiedzieć, że moje zwierzę umarło, mimo że moje zwierzęta są dla mnie wszystkim. Zdechnąć słyszałam, dużo ludzi wokół mnie tak mówi, szczególnie starszych, ale ja sama znowu nie mogłabym tak powiedzieć. Jak dla mnie, najlepszym słowem jest „odeszło”.
Funfact byłam dziś na rozmowe o pracę w maku i czego nie można;
kolczyków, naszyjnika, pierścionków, bransoletek, zegarków - można mieć tylko tunel w uchu i kolczyk w nosie (XD) oraz obrączkę.
Nie można mieć pomalowanych paznokci, nawet krótkich i bezbarwnym lakierem.
Obuwie bhp, ale skórzane i uniform od MCdonalda, za który pobierają kasę od wypłaty.
Ale w sensie, że to cię dziwi?
I co cię dziwi? Do kuchni cię nie wpuszczą legalnie z kolczykami pazurami i innym gównem które może potencjalnie wylądować w jedzeniu
Takie zalecenia sanepidu itp itd
Dodaj jeszcze fakt że mak to jest gastronomiczne korpo więc tak jak w normalnej restaruacji jeszcze się dogadasz to tam zapewne siedzą roboty o ludzkiej skórze XD
@@Muhammad_Sumbul555 mnie nie dziwi, informuje ciekawskich...
Gimper jak bardzo cię lubię, to tak bardzo nie masz racji. Uwaga pracuje na magazynie kurierskim, więc przekładam paczki. Nie mam kontaktu ani z klientem ani z kurierami. Zaznaczam, że mam bardzo mały biust, miseczka a/b. To jest bardzo ciężka praca fizyczna, tymbardziej w lato kiedy są takie upały. Nie narzekam na tą pracę, uwielbiam ją (bo nie pracuje w Polsce) ale szanuje swoją wygodę. Myślisz, że przy upałach 30 stopniowych i ciężkim wysiłku fizycznym przez 8 godzin, będę zakładać stanik? Oczekujesz tego jako facet? To dlaczego ty nie nosisz stanika. Ty też mas sutki, tak samo jak ja i nie pozwolę ograniczać swojej wolności. Robimy z kobiecych piersi niewiadomo co, a to sutki jak każde inne. Ale wracając do histori, w takim upale została mi zwrócona uwaga przez kierowniczkę, że nie mogę nosić bluzek bez ramiączek. To była normalna czarna bluzka z bawełny w dekoltem dosłownie pod szyją i jedyne co to była przylegająca i bez ramion. Oczysiscie nie chodziło o to, że mam mieć koszulkę z ramiączkami, tylko, że nie noszę stanika i widać mi sutki, które są normalną częścią ciała każdego. Dlatego nienawidzę, gdy tak beztrosko podchodzisz do spraw o których nie masz pojęcia. Nosiłeś kiedykolwiek stanik przy pracy fizycznej? Napewno nie, a uwierz mi to nic przyjemnego. Wszystko się klei i jest spocone, a druty stanika wbijają się w przetartą skórę
Bardzo ciekawym zjawiskiem jest to, jak znaczenie słowa "zdechnąć" praktycznie obróciło się o 180°, gdzie na początku było poprostu sposobem na zróżnicowanie mówienia o zwierzętach (zdechnąć, pysk, łapa) od ludzi (umrzeć, twarz, noga). Na początku nie było to nacechowane emocjonalnie, ale zaczęło być kojarzone negatywnie kiedy zaczęto tych zwrotów używać w stronę ludzi, żeby przyrównać ich do zwierząt i tym samym poniżyć. Więc to nie samo słowo "zdechnąć" było nacechowane negatywnie tylko przyrównanie człowieka do zwierzęcia, z tym że teraz tak bardzo utwardziło się to w naszej kulturze że samo słowo "zdechnąć" uważamy za obraźliwe/negatywne
A czy jak kolega ma wielkie cycki większe niż ja to też ma stanik ubrać? Czy jak ubiorę stanik z koronek to będzie ok czy wymaga się full push up zabudowany stanik który jest sztywny i zostaje po nim ślad na ciele? Dużo pytań..
Wiecie dlaczego zwierzolubom zależy, aby nazywać zwierzęta umierającymi, a nie zdychającymi? Ponieważ wtedy ludzie z automatu będą mieli do nich większy szacunek. Człowiek jest taką istotą, którą trzeba wziąć sposobem.
Słyszałam o pewnym punkcie sprzedażowym (nie zwiazanym z branżą kosmetyczną ani nic w tym temacie) gdzie OCZEKUJĄ od dziewczyn makijażu ( ,,bo kontakt z klientem")i padają od szefa nieprzyjemne komentarze gdy dziewczyna ma zapalenie pecherza i nie pomalowała się do pracy bo nie miała siły :)) sooo... żyjemy w zabawnym świecie
Super odcinek czekam na odcinek z Emilem a może podcast z Pająkiem Podróże Wojownika jak będzie w Polsce pozdro chłopaki
Odnośnie tematu zwierząt gospodarczych: nie wiem jak to jest w przypadku dużych farm kurczaków itd, nawet nie wątpię że wiele z nich cierpi ale Gimper 2 razy przywołał temat mleka a tutaj akurat wiem jak to wygląda bo często to widuje, o krowy mleczne się dba (przynajmniej w miejscu które ja znam), codziennie dużą część dnia spędzają na polu i jak coś się z nimi dzieje to się jak najszybciej ogarnia weterynarza
Mieszkałam na fermie i mimo, że krowy były zadbane tzn. miały spore boxy, były wypuszczane na wielkie pastwisko, miały czysto i mnóstwo jedzenia, to ich wymiona były fioletowe od maszyny wyciskające mleko. Były obolałe, smutne (krowy odczuwają proste emocje), potrafiły popadać w depresje z tęsknoty za cielem, które zabrane zostało na cielęcinę. Już o ciągłym zaciążeniu nie wspominając. Reasumując, warunki to nie wszystko, a dorastając tam widziałam na własne oczy ich wrażliwość na to, co się stanie z nimi za niedaleki czas. Zwierzęta są bardzo kumate
i pijąc mleko, po części składasz się na ich śmierć, na mięso. Dodam jeszcze, że ta ferma w której mieszkałam a to było w niemczech, była mniejsza (ok. 600 krów), w większych nie ma tak lekko.
Biorąc pod uwagę ilość mleka dostępną w sklepach, a liczbą krów widywanych na łąkach, to większość nigdy tych łąk nie widzi tylko trzymana jest w zamkniętych halach całe swoje życie. Krów na łąkach w zachodniej Polsce nie widuję, a z racji pracy sporo jeżdżę. Ponadto pochodzę ze wsi ok. 1200 mieszkańców. Jak byłam dzieckiem, krowy na łąkach były normą. Teraz nie ma krów, a łąki zaorano. Podobnie z kurami. Kiedyś u każdego były na podwórku, teraz na palcach jednej ręki można policzyć podwórka, na których są kury.
Gimper cieszę się, że masz takie podejście do zwierząt i mięsa. Czuję dobrą podwalinę pod weganizm, na którym sama jestem i paradoksalnie, czuję się jeszcze lepiej niż kiedyś, kiedy jadłam wszystko, objadając się rzeczami, których teraz zwyczajnie nie mogę jeść. Nawet jeśli nie będziesz weganinem, cieszę się, że masz świadomość, szacunek, że się starasz, że być może chcesz ograniczyć, a może kupić napój owsiany zamiast mleka. Te wszystkie rozterki są naprawdę okej i jedzenie mięsa świadomiej też jest okej. Liczą się małe rzeczy. Może ktoś dzięki tobie się nad tym zastanowi 😁
Takie pytanko do was chłopaki,
Kiedy zjeżdżanie windą do piekła z DJ pałkersonem bo nie mogę sie doczekać 😂
Moja mama też pracuje w zakładzie produkcyjnym (mają zakładowe koszulki i buty) i o ile z bielizną nie ma problemu to te ubrania, które musi nosić są nieprzemyślane zupełnie. Na zakładzie jest czasem 30+ stopni, dodatkowo rozgrzane maszyny, brak klimatyzacji. Wszyscy muszą nosić ciężkie buty, długie spodnie, koszulki pomimo tego że na krótki rękaw to mają okropny, nieprzepuszczający materiał. Pracodawca ma problem jak rękawki są podwijane, ludzie zakładają krótkie spodenki. Nie piszę tego komentarza ze względu na kobiety, bo wszyscy są tam tak samo źle traktowani, ale chciałam zwrócić uwagę, że nieraz "nieprzestrzeganie" zasad jest konieczne przez mającego pracowników w dupie-pracodawcę. Moja mama musiała sobie kupić sama wiatraczek do pracy, bo nie da się tam nawet normalnie oddychać. Podsumowując, dresscode w pracy istnieje, ale pracodawca powinien zwracać uwagę na potrzeby pracowników
Ja osobiście od kilku lat jestem wegetarianką (nie jem mięsa w tym ryb) oczywiście przykro się patrzy na zwierzęta w tych klatach ale uważam że warto zrobić cokolwiek. Nie musisz być weganinem, to jest bardzo trudne mimo wielu zamienników. Ja mimo tylko nie jedzenia mięsa też mam ograniczone możliwości. W macdonaldzie np nawet frytki są z mięsem bo uwaga mają ekstrakt z wołowiny żeby były smaczniejsze o co chyba w UK zrobili aferę ludzie dla których krowa to zwierzę święte. Odchodzą też zupy na mieście bo większość jest robiona na mięsie ( polecam spróbować zup bez mięsa, naprawdę jak się dobrze zrobi nie czuć różnicy a jest taniej i zdrowiej często)
Podsumowując: dla mnie zawsze pies umierał nie zdychał bo zdychać ma dla mnie pejoratywne znaczenie i brzmi nieczule. Jeśli chodzi o zwierzęta zachęcam do ograniczenia spożywania, tak jak mówią chłopaki do kupowania lepszych jakościowo produktów i nie wyrzucania ich. Jak już jakieś zwierzę musiało zgninac to uszanujmy to i zjedzmy a na przyszłość kupujmy mniej. Weganizm dla mnie jest już za bardzo ograniczający więc mleka czy jajek nie ograniczam ale uważam że zawsze fajnie zrobić cokolwiek 😉
Dlaczego napisałaś, że nie jesz mięsa w tym ryb? Chodzi o to, że ludzie traktują ryby jako owoce morza, a nie zwierzęta? 😅 przecież ryba to zwierzę. Znam osoby, które są wege ale jedzą ryby 🤔 Nie wiem dlaczego, skoro ryby to też zwierzęta.
Ja też postrzegam ryby jako mięso, ryba jak kurczak czy krowa to żywe stworzenie jednak sporo osób tzw. Jaroszy nie je mięsa ale ryb tak nie postrzega i zdarza się że nazywają się wegetarianami ale ryby jedzą dlatego zaznaczyłam że nie jem też ryb. Zresztą chłopaki też wspomnieli z czym się zgadzam że ryby są „łatwiejsze” do jedzenia. Nie traktujemy ich tak jak koni, świń czy nawet kur. Może dlatego są osoby które mimo tego że nie chcą jeść mięsa to jedzenie ryb im nie przeszkadza 😊
@@basia9180 rozumiem. Dziwaczne tłumaczenie, ale już kilka razy spotkałam się z tym, że ktoś nie je mięsa, ale je ryby. To jest taka wybiórczość i hipokryzja u tych osób.
Szanowny Panie, nie użyłam słów o obelżywych w stosunku do tak światłego, przystojnego, inteligentnego człowieka, lecz chciałabym wyrazić głęboką skruchę i przeprosić, gdyż słowa obelżywe w głowie mej wędrowały godzinami
niemądry człowiek, który się pomylił
Nie no odnosnie tematu dziewczyny bez stanika, to moze niech pracodawca jeszcze mi ustala jakie gacie mam nosic w pracy albo jaka diete stosowac bo taki ma kaprys, przy kontakcie z klientem dress code spoko jak najbardziej ale kuzwa na tasmie? XDXD
Niejednokrotnie sam spotkalem sie z tym ze chlopom w robocie sie chuj odznacza w dresach, moze tez zacznijmy im na to zwracac uwage
Już się bałam, że nie będzie komentarza do odklejki Chajzera, cieszę się, że dograliście i w końcu wiem o co chodzi 😂
Co do posiadania statusu, w ktorym wszyscy starają się być eleganccy, a Ty jesteś tak bogaty, że masz wywalone to dobrym przykładem jest Adam Sandler, a na "naszym podwórku" od razu mi przychodzi do głowy budda idący odebrać auto za pół bańki w laczkach z lidla 😂
Btw. Ciągle przewijał się temat filmu o sharentingu, o którym dowiedziałam się jak juz był ukryty i miałam ból tyłka, że go nie widziałam. Także chwała, że widzowie Mandzia systematycznie próbowali wybić swoje kanały na yt przez nagrania z jego streamów i akurat wczoraj wskoczyło mi w proponowane nagranie jak Mandzio komentuje film o sharentingu Gimpera i w końcu się dowiedziałam o co Lil masti się spłakała 😂❤
Ciekawa jestem czy Gimper miałby podobne zdanie na temat dress code'u w pracy jeśli dotyczyłoby to noszenia staników przez mężczyzn :) A mężczyźni w Polsce statystycznie często mają nadwagę, więc te piersi też mają.
no fakt prawie cały film widać mu suta
no stanik nie jest częścią męskiej garderoby, a u kobiety jest. To jest trochę trudna sprawa, bo to kobiece piersi są uważane za "nagośc", natomiast męskie nie. czy to dobrze? nie wiem, ale takie są fakty
@@loliksdessaboi351 Ale kobieta nie musi nosić stanika. Rozumiem wymaganie majtek- kwestia higieniczna. Ale stanik? Dlaczego Twoje piersi są gorsze niż moje i nie noszą tego cudu? ;)
Nienawidzę was za tę miniaturkę. Odkąd wyszedł ten odcinek nie potrafię się go pozbyć z głównej i mi się niedobrze robi za każdym razem jak to widzę
Hot take: Jestem pracownikiem farm mlecznych. Nie jest to życie sielankowe ale nie lubię uogólnienia że na każdej farmie zwierzęta są torturowane.
Dokładnie też tego nie lubie . Są ludzie i ludziska. A niestety ci co dbają o to żeby warunki życia zwierzaków były godne od początku do samego końca są wrzucani do tego samego worka z ludźmi którzy torturuja i trzymają zwierzęta w klatkach na głębokiej ściółce w gównach po sama szyję.
Hot as fuck
Ahhh typie dam ci radę, daj sobie spokój. Naprawdę ja tego nie piszę żeby ci zepsuć humor czy coś, nie, ja to piszę bo się niepotrzebnie czujesz urażonym. No stary jeśli wszyscy będziemy się tak wkurzać o takie głupoty to ten świat nigdzie nie dojdzie. To jest oczywiste że jest mnóstwo takich niemoralny h farm ale oczywiste jest też to że są takie których nie używają takich metod. Podsumowując nic do ciebie nie mam ale serio daj sobie na chill
@@enderPL17 nie no luz to nie jest coś co mnie ubodzie ale chodzi bardziej o to że no nie wszystkie farmy są takie same bo niestety miałem nie przyjemność pracować na takiej gdzie nie istnieje coś takiego jak szacunek do zwierzaka
Dziewczyna mówiła, że chłodzi w ubraniach, w których sutki nie prześwitują. Co do mnie nie lubię, ale w pracy czułabym się nie pewnie bez. Poza pracą wolę się nie męczyć, bo był czas, że trudniej mi się oddychało (za pewne bardziej kwestia astmy alergicznej, ale łatwiej zdjąć stanik niż iść do lekarza 😅), zresztą miałam wrażenie, że mnie ciśnie.
Faceci też mają sutki, też chodzą w obcisłych koszulkach w pracy. Ktoś ich prosi żeby ubierali coś innego, stanik może?
w 1:03:10 Gimperowi było widać praktycznie całego sutka XD
@@olak1444 koszulka revo 👾
Chętnie zobaczyłbym ponownie zgrzyt z Pasutem, Zderzenie tych dwóch światów jest niesamowite
45:00 bo twoi znajomi wiedzą, że możesz ale i tak jesz. I tu nie chodzi o jakieś wyimaginowane sytuacje, że gdyby diety wegańskie stały się dużo zdrowsze bez przeliczania wszystkich wartości to byś zmienił, bo to tylko wymówki dokarmiające ego, niemające pokrycia w rzeczywistości.
Wsparcie dla Gimpera w sprawie dresscode i zasad co do kobiet i mężczyzn. U nas w firmie (produkcja biszkoptów) mężczyźni w aktualnym upale (na hali okolo 40stopni) muszą miec na twarzy maseczki jeśli mają choćby najmniej 'widoczny zarost'. Każda strona jest w jakiś sposób ograniczana w pracy, ale są to rzeczy na które jeśli chcesz pracować musisz się zgodzić, bo poza dresscodem są jeszcze zasady bhp (dziewczyny u nas mają klapki, a mężczyźni buty ze stalkapem zamknięte). Pozdro gimper, pamiętaj, ze jak się źle regenerujesz to kebab Chajzera poprawia wszelkie wyniki. Revo kocham Twój kanał z shotami
Tej historii o balonie to na pewno nie było 😂
Szanowny Panie Gimperze
dzisiaj wyjątkowo wpadam na ten film nie tylko po to żeby po odsłuchaniu na Spotify dać like, ale też by zwrócić uwagę na jedną wypowiedź jaka się pojawiła w tym odcinku podcastu.
W skrócie powiedziałeś że denerwuje Cię reakcja pracownika banku na wyrażenie intencji zdeponowania wysokiej sumy pieniędzy, kiedy jesteś ubrany niechlujnie. Nie wiem czy to jest dalej obowiązująca praktyka ale jakiś czas temu tacy pracownicy byli szkoleni aby zwracać uwagę na różne podejrzane sytuacje aby zapobiegać praniu brudnych pieniędzy, kiedy testowałem oprogramowanie bankowe, wśród takich podejrzanych sytuacji znajdowało się właśnie deponowanie dużych sum przez osoby, których aparycja nie wskazuje na posiadanie takich pieniędzy (chodziło bardziej o archetypy "obdartusa" lub "kloszarda" aniżeli casuala bez garnituru). dlatego uważam że ten przykład nie jest idealny do kontekstu w jakim znalazła się wypowiedź, a samo jego użycie wydaje mi się dziwne biorąc pod uwagę że w starej serii z gta sa opowiadałeś podobną historię, tylko że odnosiła się do wpływu Twojego wyglądu na zachowanie lekarza.
dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam Tomków i kotki
Jest tyle fantastycznych wypowiedzi Bralczyka, które można analizować, a się wszyscy uwzięli na tego psa nieszczęsnego. Emocje jak zawsze górą - jedni wielcy obrońcy godności zwierząt, drudzy wielcy obrońcy godności ludzi.
Przybywam z Spotifaya
Poczułam potrzebę wyrażenia mojego zdania na temat warunków zwierząt. Osobiście mieszkam na wsi, mam kury byki i wgl i choć od zawsze towarzyszy mi aspekt tego że bierzesz siekierkę i taka kaczkę zabijasz na rosół to warunki życia kur w fermach to dla mnie przestępstwo. Myślę że choć moje kury żyją po to żeby nosić jajka to są szczęśliwe, mają dużo miejsca do życia i mnóstwo różnego jedzenia ( Moje ulubione za mną chodzą u robią sztuczki). I z jednej strony mam poczucie że moje dziewczyny żyją w dobrych warunkach to i tak kupujemy nie raz mięso ze sklepu gdzie te warunki życia tych zwierząt były dużo gorsze. To co chciałam powiedzieć to to że nie powinniśmy może czuć wyrzutów sumienia z jedzenia mięsa tak powinniśmy się zacząć bardziej interesować życiem tego co jemy. Brakuje mi wśród ludzi zainteresowania życiem zwierząt gospodarskich. O ile traktujemy zwierzęta z sercem i nie marnujemy mięsa które z nim czerpiemy to jedzenie mięsa moim zdaniem jest w porządku, bo też spotkałam się z wyzwiskami w moją stronę dlatego że nie jestem wege. Warunki życia byków nawet nie w wielkich zakładach a w zwykłych gospodarstwach też są różne. Czasem żyją sobie szczęśliwe a czasem całe życie są non stop bite.
I przepraszam szanownego Tomasza Działowego gdyż faktycznie pomyliłam się, to nie ty mówiłeś o tej ciekawostkę a Awizo.
Mieliśmy krówki highland (szkockie) i kiedy jedna nie przeżyła porodu to jak się teraz zastanawiam nie mówiłam, że "zdechła", mówiłam "padła". Jakoś nie odpowiadało mi to słowo.
Nie umiem wyjaśnić do końca dlaczego, ale wydaje mi się, że słowa "paść" generalnie używa się w przypadku śmierci dużych zwierząt gospodarskich wśród hodowców.
To dość ciekawe patrząc na to że highlandy są o ile dobrze pamiętam hodowane tylko do uboju
@@Muhammad_Sumbul555 my używaliśmy tylko jako żywe kosiarki ;) niestety musieliśmy sprzedać, ale wiemy że już 4 rok żyją i mają się dobrze :)
Uważam że podanie przykładu butów dla psa jest nietrafne, ponieważ w lato (szczególnie w cieplejszych krajach) asfalt parzy psom łapy. Oczywiście wiem że nie o to Revo chodziło tylko o nadmierne przyrównywanie psa do dziecka ale uważam że zaznaczenie tego też jest ważne żeby w razie czego ktoś tego źle nie zrozumiał
Z tym argumentem revo że kiedyś też zwierzęta chodowali i jedli ok, ale tego nie da się porównać. Kiedyś to ubijali taką świnię raz na czas i jedli ją w całości jak kolwiek to nie brzmi i było mięsa na miesiąc. A teraz masz nieograniczoną ilość mięsa taki kawałek jaki tylko chcesz i zwierząt ginie tysiące razy więcej, trochę ciężko to sobie wyobrazić ale tak wygląda przemysł
trochę po łepkach ten temat ze stanikiem omówiliście, tak jakbyście nie obejrzeli tego tiktoka. Dziewczyna mówiła, że chodziła w luźnych bluzkach, takich jak na tiktoku oraz nie wspomnieliście, że przez całą tę sytuację wyleciała z pracy.
Sorry ale nikt nie ma prawa mi mówić czy ja mam nosić stanik czy nie. To jest WYLACZNIE moja sprawa czy nosze bieliznę. A jeśli ktokolwiek będzie usiłował mnie zmusić do noszenia stanika to ja oczekuje, że mężczyźni też będą nosić topy, bo ja może nie chce oglądać męskich sutków przez bluzki. A może ja uważam, że koszulka Gimpera i jego wytatuowany rękaw jest dla mnie wulgarny i ja chcę, żeby się zakrywał. Sorry Gimper ale pieprzysz głupoty. Moja bielizna to WYLACZNIE moja sprawa
Co do ubrań w pracy, mysle, ze kazdy powinien mieć jakiś standard, jest czas wolny od wyrażania siebie. I mówię tu o każdej branży, bo zdarzyło mi się w wieku wczesno nastoletnim być na wakacjach gdzie instruktor nurkowania miał spodenki kąpielowe i nic pod nimi... Oczywiście niektóre części ciała pływały niezależnie od tych spodenek
30:54 ej ej ej. Gimper. Nie każdy rolnik ma w dupie zwierzęta. Jakby co. Połowa mojej rodziny to rolnicy z Podlasia. I wszyscy podchodzą etycznie jak mogą oraz też im zależy aby nawet jeśli hodowlane aby dbać bo źle zadbane zwierzę to krzywda ból i cierpienie jak i też same produkty są dziadowe. Chociażby wujek co jest hodowca krów mlecznych jego mleko zawsze na wejściu do mleczarni Mlekowity jest testowane a w takim mleku można wiele wyczytać na temat kondycji zwierzęcia czy byly antybiotyki czy są stany zapalne etc.
Na Podlasiu to akurat żony od krowy nie odróżniają, więc w te bajki o etyce to opowiadaj dzieciom. 😂😂
@@politologia2011 wiesz wrzucanie wszystkich do 1 wora jest proste. Niczym mówienie każdy imigrant jest tu tylko po to aby zrobić nam krzywdę.
jestem zajebiscie z siebie dumny, że jestem na biezaco z podcastami i jak tylko zaczynaja jakis temat z poprzednich podcastow to od razu wiem o co chodzi
Co do umierająco-zdychających zwierzą. Moje zwierze zdechnie, czy czyjeś umrze czy zdechnie to mi wsio rybcia, bardziej irytuje mnie nazywanie zwierząt imionami ludzkimi > : /
Miałem pół życia psa "Julka" ona była Julką zanim to imię stało się modne xd
No ale to nie ją nazywałem...
Ale miałem też żółwia Karola. Tego nazwałem osobiście XD (bo mi przypominał kolegę o takim imieniu).
Zostaw moja krolice czeske zajebista jest 😂😂😂
co do oceny poprzez wygląd, imo Gimper powiedział samą prawdę
Rynek pracy rządzi sie tymi samymi prawami co społeczeństwo ogółem, podświadomie oceniemy innych w milisekundy i to warunkuje jak przebiegną dalsze interakcje, wiec pracodawca ma prawo wymagać określonych standardów niezależnie od stanowiska. Oczywiście, kazdy przypadek trzeba rozwiązywać indywidualnie, ale jeżeli przez masy jest wyznaczona jakaś granica smaku to dlaczego zadaniem pracodawcy ma być focus 200% na zmianę całego świata pod dyktando jednostki?
(np jezeli 9 już pracowników reaguje oburzeniem na sposób prowadzenia się, prezentacji 1 pracownika no to czemu ma mu przedłużać umowę i przedłużać wewnątrzne dramy powodujące spadek efektywności)
*i mowie to jako kobieta która byla i bardzo otyła, i następnie w okropnie, przesadnie i niezdrowo schudła zbyt wiele razy w swoim życiu,
jak wyglada sie źle to zdarza sie że z okien bloków słychać wyzwiska i bluzgi, a x kilogramów różnicy i nagle jest się traktowanym jak delikatny kwiatuszek ktoremu trzeba otworzyć drzwi bo sobie sama przecież nie poradzi (XD)
tl;dr społeczeństwo to kurwa, każdy powinien pracować nad własną wrażliwością i empatią, ale zakładanie z góry że każdy zaakceptuje naszą odmienność to jeden z najlepszych sposobów na rozczarowanie
Jestem przekonany, że zmienicie ten tytuł i miniaturkę XD
Zdecydowanie do zmiany
Był taki czas gdy po maturze pracowałam najpierw niecały miesiąc w sklepie odzieżowym, a potem miesiąc w sklepie z bielizną (właśnie ze stanikami głównie). I z mojego doświadczenia, wygląd na takich stanowiskach ma znaczenie. Od obu osób, które mnie w tych miejscach zatrudniały, dostałam uwagę, że powinnam była dać zdjęcie do cv ("bo jest bardzo ważne"). Jedna dziewczyna z pracy w sklepie odzieżowym, miała nawet zwróconą uwagę za to, że przyszła bez makijażu (ładna, 20-letnia dziewczyna, naprawdę nie był jej potrzebny, żeby dobrze się prezentować). Był też przypadek dziewczyny, która przyszła kilka razy bez stanika, jednak problem był o to, że nosiła dosyć cienke prześwitujące koszulki, więc dostała komunikat, że albo niech ubierze coś w czym nie będzie widać, albo stanik. Natomiast ta sytuacja została rozwiązana na spokojnie, nie było żadnych zwolnień. Na koniec chcę tylko napisać, że teraz mam duże szczęście pracować w branży, w której wygląd nie ma znaczenia, w CV nie chcą zdjęć, pracuję zdalnie, klepie kod i ogarniam się tylko na calla na kamerce :))
Niejeden chłopak marzy o tym, żeby mu Pasut poobgryzał paznokcie.
19:02 'osoba nieludzka', skisłem xD
1:05:20 Case w stylu "omg, na tiktoku wszyscy lajkuja suteczki, a w realu komuś przeszkadzaja, buuu"
Bambinizm to choroba, (choć czasami zastanawiam sie czy religia) dla chorujących świat jest bardzo prosty: jeżeli nie zrobiłeś sobie z kundla nowego bożka, to jesteś złym człowiekiem, niewiernym, który zasługuje tylko na potępienie.
Jednoczenie oni uważają sie za ludzi przepełnionych dobrem, empatia i wrażliwością. w rzeczywistości nie spotkałem ludzi bardziej pozbawionych empatii wrażliwości i złych niz bambinistów,.
Gimper, masz rację, aspekt wizualny dotyczy obu płci, ale brakuje mi tutaj perspektywy, mianowicie, że od kobiet wymaga się zdecydowanie więcej niż od mężczyzn
1:08:47 Gimper sam sobie chodź w staniku, szczególnie jak są upały. Czy facet jak będzie mu widac sutki tez ma nosić stanik? Bo tak, tu jest różne traktowanie płci W żaden sposob to czy ktoś nosi stanik, ma kolorowe włosy czy kolczyk w nosi nie powinno wplywać na to jak oceniony jesy pracownik, jeśli wykonuje dobrze pracę. Pracodawca nie ma prawa wprowadzać bezsensownych zasad, które nie są uzasadnione. To nie są jego niewolnicy.
Gimper, ale mnie wkurzyłeś, widać że nigdy nie nosiłeś stanika. Sam zacznij nosić ten stanik, tak chociaż przez miesiąc.
Jestem dyplomowaną dietetyczką wegetarianką (od 8 lat, bez jakichkolwiek niedoborów) i chciałam się odnieść do waszej rozkminy odnośnie diety wege i wegan. Faktycznie stosując tą diety trzeba poświęcić więcej uwagi i zaznajomić się z potencjalnymi zagrożeniami niedoborów, a także źródłami tych niedoborowych witamin i składników. Bez tego jestem praktycznie pewna, że potencjalna osoba na takiej diecie, zrezygnuje z niej w ciągu roku, opowiadając później różne historie jak to dieta roślinna zepsuła mu/ jej zdrowie, pozbawiła energii do życia i jaka ona jest koszmarna.
Tak jak jadłospisy wegetariańskie uważam za dość łatwe w zbilansowaniu we wszystkie makro i mikroelementy, to dieta wegańska nie jednokrotnie wymagała nie małej gimnastyki. Z mojej perspektywy niedobory np. żelaza, b12, a w konsekwencji rozwój między innymi anemii, biorą się w momencie kiedy poprostu eliminujemy z diety mięso i produkty odzwierzęce (np. Na obiad surówka i ziemniaki), a nie szuka ich zamienników (i nie chodzi o wegański ser czy parowki, lecz o produkty które dostarcza niedoborowe witaminy czy składniki mineralne).
Stąd mój mały apel- jeśli ktoś planuje ograniczyć lub wyeliminować produkty zwierzęce z diety, to niech umówi się najpierw ze specjalistą (dietetykiem) na nawet jednorazową konsultacje, żeby dowiedzieć się jak bilansować swoje żywienie. Z doświadczenia wiem, że bardzo często to wystarczy!
17:20 Gimper pamiętaj, że bez nakazu nikt nawet policja nie ma prawa wejść do ciebie na mieszkanie/dom - jest nakaz? nie ma - to wypierdalać, wrócicie z nakazem