To ja Ci polecę coś z literatury japońskiej. Dwie książki. Ranpo Edogawa "Gąsienica" - coś z pogranicza kryminału, noir i oniryzmu. A druga to "Grobowa cisza, żałobny zgiełk" Yoko Ogawa, książka, która od pierwszego opowiadania robi nam coś z mózgiem. To przepiękny realizm magiczny, w przeplatających się ze sobą opowiadaniach. Poleciłabym też własną, ale premierę ma dopiero w marcu :).
Polecam "Zjawy i Mary" ❤ Bardzo poszatkowana fantastyka, klimaty bardziej wiedźmie, tajemnice małej społeczności, dwie linie czasowe i w pewnym sensie nawiedzony las, który ma swoją świadomość
Ja ostatnio czytałam "bo jak nie ja to kto" A. Przybyłek i teraz wypożyczyłam już 3 część 😅 co się u mnie bardzo rzadko zdarza. Fajna, lekka i przyjemna (opowiada o niektórych trudnych rzeczach, ale nie w traumatyczny sposob) więc spoko do czytania dla mnie przed snem 😉 I chciałam zaznaczyć że nawet w "lekkich" książkach można znaleźć bardzo dużo rzeczy do przemyśleń w Nas samych.
Ostatnio spodobała mi się książka Kurewny, a teraz czytam Dawno temu w Warszawie i jest to zacna kontynuacja Slepnac od świateł - jak ktoś lubi Żulczyka to nie będzie zawiedziony 😊
Jeśli podobała Ci się ta książka Katarzyny Bondy to polecam Ci też "Motyw ukryty. Z archiwum profilera" i "Zbrodnia niedoskonała" których była współautorką. Koncept jest podobny, również w konstrukcji nieco podobne no i to też są prawdziwe historie.
Mam podobbie z Kindlem😅 love-hate relationship. Dodam tylko, ze on jest bezpieczny na wieczor i mozna czytać z niego przed snem, w senie nie emituje niebieskiego swiatla 😊
Włączyłam filmik sześć minut po dodaniu i widzę jeden komentarz. Myślę sobie - kliknę tylko po to, żeby zobaczyć czy jego treść to "pierwszy/pierwsza". Jakie cudowne zaskoczenie, że jednak nie.😂😂😂
5:11 napiłaś się i myślałam że mówisz "szampan z odżywką" i trochę się zdziwiłam a trochę nie 😂❤
Hahahahaahahaha i obie opcje byłyby tutaj jak najbardziej możliwe 😂
Akurat szukałam czegoś do posłuchania przy wieczornym masażu twarzy 👌🏻
Wlasnie szukam jakiegoś ciekawego polecenia, super, dzieki za info w pigułce, pozdrawiam.
Ostatnia trylogia Świst to cudo. Polecam całą sobą
Kocham książki Świst, łykam każdą nową błyskawicznie, jak tylko zauważę 😉 Dzięki za film ❤
Bardzo dobra robota 👍
To ja Ci polecę coś z literatury japońskiej. Dwie książki. Ranpo Edogawa "Gąsienica" - coś z pogranicza kryminału, noir i oniryzmu. A druga to "Grobowa cisza, żałobny zgiełk" Yoko Ogawa, książka, która od pierwszego opowiadania robi nam coś z mózgiem. To przepiękny realizm magiczny, w przeplatających się ze sobą opowiadaniach. Poleciłabym też własną, ale premierę ma dopiero w marcu :).
Jak chcesz poszatkowany tekst to imo w "Dzieciach jednej pajęczycy" tak jest, a przy okazji fajne pytania stawia.
Polecam "Zjawy i Mary" ❤ Bardzo poszatkowana fantastyka, klimaty bardziej wiedźmie, tajemnice małej społeczności, dwie linie czasowe i w pewnym sensie nawiedzony las, który ma swoją świadomość
Ja ostatnio czytałam "bo jak nie ja to kto" A. Przybyłek i teraz wypożyczyłam już 3 część 😅 co się u mnie bardzo rzadko zdarza. Fajna, lekka i przyjemna (opowiada o niektórych trudnych rzeczach, ale nie w traumatyczny sposob) więc spoko do czytania dla mnie przed snem 😉
I chciałam zaznaczyć że nawet w "lekkich" książkach można znaleźć bardzo dużo rzeczy do przemyśleń w Nas samych.
Ostatnio spodobała mi się książka Kurewny, a teraz czytam Dawno temu w Warszawie i jest to zacna kontynuacja Slepnac od świateł - jak ktoś lubi Żulczyka to nie będzie zawiedziony 😊
Jeśli podobała Ci się ta książka Katarzyny Bondy to polecam Ci też "Motyw ukryty. Z archiwum profilera" i "Zbrodnia niedoskonała" których była współautorką. Koncept jest podobny, również w konstrukcji nieco podobne no i to też są prawdziwe historie.
Szampon z odżywką ❤😍
Mam podobbie z Kindlem😅 love-hate relationship. Dodam tylko, ze on jest bezpieczny na wieczor i mozna czytać z niego przed snem, w senie nie emituje niebieskiego swiatla 😊
Uwielbiam słowiańskie wierzenia sama się czuję wiedźmą nie raz😂
Co to za szminka ja się pytam? Kocham!🫶
pozdrawiam
Włączyłam filmik sześć minut po dodaniu i widzę jeden komentarz. Myślę sobie - kliknę tylko po to, żeby zobaczyć czy jego treść to "pierwszy/pierwsza". Jakie cudowne zaskoczenie, że jednak nie.😂😂😂
😂😂😂😂👍
Ksiazki nie dla mnie, ale miło posłuchać. Hejka 🥰
Doceniam 🫶
Paulina Świst to pseudonim. Taka autorka nie istnieje. Nie zdziwilabym się, że to Remigiusz Mróz......ale to pewne spekulacje tylko. ;)
👍👍👍
🍀
Czytasz komentarze?
Tak
@ taką książka, którą kupiłam hurtowo i rozdawałam ludziom była Czuła przewodniczka Natalii de Barbaro. Czytałaś?