Czy iść na ślub cywilny? [P&P 141]
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 ต.ค. 2024
- Pytania i Podpowiedzi to przestrzeń na rozwiązywanie zagwozdek pojawiających się w komentarzach pod Strefowymi filmami.
Zachęcamy do pytań ale także do podpowiedzi, czego Wy potrzebujecie w Strefie! :)
Jeżeli chcesz wesprzeć nas na patronite, zapraszamy!
patronite.pl/s...
Ło matko! Nie sądziłem, że zaproszenie na jakąś uroczystość może spowodować aż tyle kontrowersji! Dziękuję za film i pozdrawiam
Dziękuję Ci Ojcze Tomaszu za bardzo mądre spojrzenie na ten trudny temat. Najpierw musimy wiedzieć kim jesteśmy i w jakim charakterze występujemy oraz jakie relacje nas łączą. To bardzo trudny temat i wymaga spojrzenia z Miłością, tak samo z resztą, jak zawsze. Niech Duch Święty prowadzi!
Szczęść Boże o. Tomaszu. Czasem może, pójście na ślub cywilny, może być korzystne. Brałam ślub kościelny, ze wzgl. na męża. Mimo, że byłam ochrzczona, po pierwszej komunii, po bierzmowaniu, to przestałam chodzić do Kościoła. Wtedy wybrałam ateizm, bez apostazji. Byłam uczciwą, przed ślubem poszłam do spowiedzi. Nie ukrywałam . Długa była rozmowa. Mądry ksiądz, dziękuję Dobremu Bogu, za tego Księdza. Zgodził się na ślub kościelny. Przysięgę traktowałam poważnie. No i przyszedł dzień, spotkania , usłyszenia Głosu Jezusa Chrystusa.Idz do Kościoła. Od razu, zapomniałam, o ateizmie. Nastąpił powrót do Kościoła. Może jakby Ksiądz podjął inną decyzję, nie byłoby ślubu. Może wtedy bym się całkowicie zamknęła na Kościół, nie usłyszała Głosu Boga.? Może czasem warto iść na kompromis. Zostawić drzwi otwarte. Nie patrząc, tylko na siebie, podkreślając swoją wiarę. Może właśnie pójście na ślub, bez rozmów, pokaze jak Nasz Bóg Ojciec jest Dobrym Ojcem . Może ich przybliży do wiary. Tak jak wybór dokonany przez Księdza. Nie zamknął drzwi Kościoła. Pokazał Dobroć Kościoła i zarazem Dobroć Boga. Do wiary nie zmusza, ale za to łatwo zamknąć drzwi, nadmierną demonstracją, swojej wiary. Ojcze Tomaszu, ciekawy temat. Dobrze ojciec mówi, trzeba dobrze wszystko przemyśleć. To nie łatwe. Bóg Zapłać.
Szczęść Boże wszystkim 👍❤👍
Dzięki za ten temat Ojcze.
Jak to jest ojciec, to ja wolałbym być sierotą.
Szczęść Boże, dziękuję ojcze Tomaszu za odpowiedź, bardzo dużo refleksji na ten temat, bardzo lubię słuchać ojca, dużo daje mi to do myślenia. No a decyzję wiadomo każdy musi sam podjąć w swoim sumieniu, jeśli chodzi o tą sytuację to na tym ślubie byłam, mój mąż był ze mną tylko dlatego bo go o to prosiłam, byliśmy tylko na uroczystości zaślubin, to była smutna uroczystość jak dla mnie i bolesna, zabrakło najważniejszego gościa, Pana Jezusa, nie świętowaliśmy z młodymi, nie potrafilibyśmy się cieszyć i bawić, wróciliśmy do domu i było nam smutno, nawet nie chciało nam się rozmawiać, a zdecydowaliśmy się pojechać na ten ślub cywilny, ponieważ chrześniak jest ważny dla nas, chcieliśmy, żeby o tym wiedział, mam nadzieję, że kiedyś się nawrócą, że pan Bóg, Duch Święty zadziała w ich życiu mimo wszystko, że kiedyś zaproszą nas na prawdziwy ślub, modlimy się o to 🙏❤️
Oczywiście staram się zrozumieć Twój punkt widzenia, ale z drugiej strony chyba musimy dawać ludziom wolność w dokonywaniu wyborów. Oczywiście, że to nie oznacza, że zawsze mają nas one radować. Natomiast ta perspektywa właśnie, że miłość to wolność dotarła do mnie, gdy moje starania ratowania mojego małżeństwa zakończyły się fiaskiem i mój mąż jednak wybrał nałóg. Wówczas bardzo uderzyła mnie przypowieść o Synu Marnotrawnym: ojciec bez jakichkolwiek wyrzutów pozwolił swojemu synowi po prostu dokonać jego własnych wyborów. Nigdy też z niego nie zrezygnował. Gdy patrzę też na postawę drugiego syna z przypowieści to myślę sobie, czy jednak nie lepiej pójść własną drogą, mieć okazję potknąć się o konsekwencje własnych wyborów, niż jak starszy nigdy nie wyjść poza nawias, ale sercem być daleko tak naprawdę.
@@Izabela_Wojtal to prawda♥️ dziękuję za tą refleksję 🙏 bo chodź minęło już trzy miesiące od tego wydarzenia to cały czas to we mnie pracuje cały czas gdzieś to jest i w głowie i w sercu myślę o tym rozważam bardzo mi pomagają takie inne refleksje innych ludzi na ten temat inne spojrzenie, wychodzę z założenia że człowiek całe życie się uczy i dojrzewa.
Wydaje mi się, że jeśli udało Wam się przekazać te dwa fakty, że a) chrześniak jest dla was ważny i chcecie być w jego życiu i b) nie potraficie świętować takiego wydarzenia w zgodzie ze swoimi przekonaniami, to udało Wam się tę sytuację właściwie przeżyć. Najlepiej, jeśli uda się jeszcze o tym spokojnie, z szacunkiem porozmawiać z chrześniakiem.
I zupełnie nie chodzi o nakłanianie kogoś do ślubu kościelnego, jeśli to dla niego nic nie znaczy - a mam wrażenie, że to jest główny kontrargument, który pojawia się w komentarzach. Jakieś takie absurdalne założenie, że dla katolika wystarczy, żeby Ci niewierzący odegrali teatr w kościele. Nie, to też jest złe! Mnie w takich sytuacjach smuci to, że dla moich znajomych Bóg przestał mieć znaczenie w życiu, a nie to, że to zauważyli i nie udają czegoś innego. Bolą przekonania, które doprowadziły do takiej decyzji (i może zawiodłem już wiele razy w przeszłości), a nie sama decyzja. I jako wierzący (czyli jestem przekonany, że Bóg jest i jest największym dobrem dla każdego) chciałbym, żeby znajomi też doszli do wiary i potem wg niej układali życie, a nie żeby doszli do ślubu kościelnego bez wiary.
Niech wszystko będzie jak najbardziej zgodne z faktycznymi przekonaniami i w wolności. Ale ta wolność działa w dwie strony - tak samo nie można od innej osoby wymagać, że będzie świętować wydarzenia, które z jej/jego perspektywy... nie mają znaczenia. Nieświętowanie nie jest równoznaczne z nieszanowaniem. Od muzułmanina czy żyda nie będziemy wymagać, żeby radowali się ze Świąt Wielkanocy, ani od mieszkańca metropolii, żeby świętował dożynki, ani od Europejczyka, żeby świętował Święto Dziękczynienia czy niepodległość Stanów Zjednoczonych, ani od osoby wierzącej, żeby świętowała zawarcie umowy cywilnoprawnej.
Myślenie i ten "łojciec" to dwie różne sprawy.
Pytanie bardzo trudne🤔a jak to jest ,brat, siostra, wnuk czy wnuczka ?? 💔🙏🧓💚🙏....uwielbiam Cię słuchać ojcze Tomaszu 💝 zróbmy co w naszej mocy aby, ale każdy ma rozum i wolną wolę .....
Jeszcze jak! Warto towarzyszyć najbliższym w różnych sytuacjach :)> Lepiej uczestniczyć w cywilnym niż w takim kiedy ktoś idzie do kościoła i bierze ślub dla mamy albo babci i robi sobie żarty z sakramentu.
Obowiązkiem chrzestnego jest pomoc w wychowaniu dziecka w wierze. Jeżeli dziecko bierze tylko ślub cywilny, to ja bym zrobiła rachunek sumienia, ile modlitwy, czasu i bliskości zainwestowałam w tego chrześniaka? I co jeszcze mogę na dziś zrobić? A w dzisiejszych czasach to ślub cywilny świadczy o rozwoju i poszanowaniu wartości społecznych- gdy tyle par żyje bez ślubu. To krok na drodze w dobrym kierunku. I o dalsze dojrzewanie w kierunku sakramentu trzeba się modlić....
Ślub cywilny biorą przede wszystkim osoby niewierzące, więc trudno wymagać od nich sakramentów. To w większości przypadków jest ostatni ślub (brak kościelnego)
Niech wasza mowa bedzie tak tak, nie nie, a co nadto od zlego pochodzi.
Badz zimny, albo goracy.
To jest cytat z Pisma i to wyrwany z kontekstu. Co w praktyce on tu dla Pani oznacza?
@@Izabela_Wojtal Oczywiscie, ze z Biblii. W sumie kazdy cytat moze byc wyrwany z kontekstu. Chodzi mi o to, ze nalezt byc albo za, albo przeciw. Nie da sie byc posrodku, a z tehp, co Ojciec mowil wlasciwie nic nie wynika. Tyle, ze podal czynniki, ktore nalezy wziac pod uwage podejmujac decyzje. Moim zdaniem jesli ktos czuje sie katolikiem i jest "po stronie Boga", to decyzja jest prosta. Bog jest najwazniejszy, ani nie konwenanse, ani sympatia do czlowieka. Albo sie jest goracym w milosci do Boga, albo zimnym. Albo powie sie Bogu tak, albo nie. Wszystko inne od zlego pochodzi. Znam kogos, kto nie poszedl na cywilny slub swojej siostry. Wyjasnil jej oczywiscie dlaczego podjal taka decyzje.
@@mariaelzbietaanna8897 oczywiście, że każdy podejmuje własne decyzje. Pytanie jednak czy miłość do Boga ma oznaczać zawsze bycie w kontrze wobec wyborów innych którzy niekoniecznie podzielają mój światopogląd? Czy to ma oznaczać odrzucenie wszystkich niewierzących? Mam niewierzącą przyjaciółkę i mimo, że była ochrzona to w dorosłym życiu uznała, że nie wierzy w Boga, a więc nie brała ślubu kościelnego i nie ochrzciła dzieci. Jednak uważam, że w swoim postępowaniu niejednokrotnie zawstydziłaby niejednego katolika, który ma Boga na ustach. Ja po prostu wierzę, że Bóg kiedyś zapyta nas tylko o jedno "czy kochałeś?" i w Jego świetle zobaczymy jak było naprawdę.
@@Izabela_Wojtal Nie pojscie na slub cywilny nie jest brakiem milosci do ludzi. Mozna im milosc okazywac w inny sposob. Nie jest tez brakiem tolerancji czlowieka, lecz jego zlych wyborow, a jeszcze bardziej pokazanie kto i co jest dla mnie jest wazne. Jesli inni maja prawo do negowania istnienia Boga swoimi decyzjami, to ja mam prawo do okazywania wlasnej wiary. Gdyby nie ta pseudotolerancja, swiat wygladalby zupelnie inaczej. Obowiazkiem katolika jest upominanie jesli ten grzeszy. A czym jest decyzja zycia na karte rowerowa jak nie grzechem, ktory skazuje na wieczne potepienie? W takim wypadku katolik ma isc skladac zyczenia i okazywac radosc, bo mlodzi zdecydowali, ze nie chca byc zbawieni i maja Pana Boga gdzies? Uwazam inaczej. W wolnosci.
@@mariaelzbietaanna8897 Bardzo starotestamentowa interpretacja. Jeśli tak ma wyglądać komunikacja między wierzacymi a niewierzacymi to jak mamy przekonać ich że Pan Bóg jest dobry, a nie jakimś mścicielem z batem ? Jezus jadał z grzesznikami i celnikami, nie gorszył się ludzkimi słabościami ale niósł im swoją naukę i miłość.
Nie wiem czy nie większym dylematem jest pójście na ślub kościelny dwóch niepraktykujących osób. Specjalnie nie piszę że niewierzących bo jak to zmierzyć.
Szczesc Boze, dziekuje 🤗 🙏 🖐 🕊 🤝
Ja wychodzę z założenia, że nie da się nikogo na siłę przekonać do wiary i lepiej jeśli ktoś nie bierze ślubu kościelnego "bo co rodzina powie", tylko szczerze mówi, że (na ten moment) Bóg nie jest dla niego ważny i bierze ślub cywilny. Bo jaki sens ma przysięga która jest wypowiadana ustami, ale nie wypływa z serca i woli? Przecież taki ślub i tak jest nieważnie zawarty. Ja naprawdę szanuję ludzi, którzy są spójni w tym co myślą i robią. A jestem przekonana, że Bóg i tak z nikogo nie rezygnuje i będzie nieustannie szukał dróg do serca danego człowieka.
Ja bym nie poszła na ślub cywilny. Nie żeby kogoś "siłą przekonać do wiary", ale żeby być spójna ze swoimi przekonaniami.
@@agatarczarny1464 ale czy to w takim razie oznacza, że mamy się w życiu otaczać tylko ludźmi o poglądach zbieżnych z naszymi? Mam niewierząca przyjaciółkę i dla mnie w naszej relacji najważniejsza jest miłość. Jeśli każda z nas skupiłaby się na manifestowaniu poglądów zamiast na byciu dla drugiej to faktycznie nic by z tej relacji nie było. Co więcej ona jest osobą, która nie brała ślubu kościelnego i nie ochrzciła dzieci, ale poprosiła mnie żebym kupiła dla jej dzieci Biblię "dla dzieci" i dziewczynki znają więcej historii biblijnych niż niejedno ochrzczone dziecko. Pytanie więc czy warto abyśmy kierowali się "etykietami" czy jednak szukali sercem.
@@Izabela_Wojtal Prawda, zgadzam się z Tobą. Nie jest to proste. Na ten moment wybieram utrzymywanie kontaktu i budowanie relacji z innymi osobami, ale mam też swoje zdanie, zgodne z moją wiarą. I będę je dawała poznać osobom w moim bliskim kręgu, np. poprzez nieuczestniczenie w ślubie cywilnym.
Mysle, że jeśli relacja między wierzącym i niewierzącym jest szczera, przyjacielska, to niewierzący będzie czuł się zobowiązany do zaproszenia na swój ślub cywilny, ale jednocześnie będzie rozumiał odmowę wierzącego. Myślę, że to dobry test pokazujący, na czym bazuje ta relacja, czym jest naprawde.
@@agatarczarny1464, wielką strata ta Twoja nieobecność 😂Gdybym miała w rodzinie kogoś takiego, to mógłby o mnie zapomnieć ma zawsze
Może porozmawiać wcześniej typu
jest mi trudno z Twoim kryzysem wiary
mam nadzieję że kiedyś wrócisz
ale jeśli skoro obecnie
w swoim sumieniu
wybierasz to
to ponieważ jesteś dla mnie ważny
to chce by przy Tobie
w takim Twoim ważnym życiowym momencie.
Otóż to. Myślę, że zwyczajnie za rzadko ze sobą rozmawiamy
Usiłowałam Ojca zrozumieć, ale ''za duży wiatr na mą wełnę''. To jakieś metatłumaczenie.
Nie oskarżaj się, bełkot nie da się zrozumieć.
Ale właściwie co wynika z tej przydługiej odpowiedzi brata Tomasza?
Nic nie wynika, to bełkot członka kościoła odstępstwa. Dwa słowa, - dominikanie i Łódź. To wystarczy. Ostatnio ich przeorek chwalił pedalstwo.
Dziwne pytanie,pewnie że tak. Jest to tak samo ważna uroczystość jak i ślub kościelny.Dla niektórych może to być pierwszy krok ale to już jest powód do radości .Młodzi nie zwlekajcie ze ślubem ,obrączka ma magiczną moc chroni przed zdradą i odejściem na ,,żądanie''.Cos w tym jest.🌞🌞pozdrawiam
Człowiek szuka konkretnej odpowiedzi, a w sumie nic się nie dowiaduje. 20 minut straty czasu. Przecież każde pytanie zaczynajace się słowem "czy" wymaga odpowiedzi tak lub nie.
Bóg zapłać Ojcze za poruszony temat ślubu kościelnego
Któż jak Bóg ❤️🙏
Sczesc Boze ❤️🙏
Podsumowując: warto porozmawiać z osobą, która nas zaprasza i szczerze wyjaśnic jaki jest nasz stosunek do takiej uroczystości i dlaczego zdecydowaliśmy się przyjść/nie przyjść.
Ojciec mówi tak, żeby nic nie powiedzieć...
A wystarczy skonfrontować swoją decyzję z tzw. grzechami cudzymi oraz uczynkami miłosierdzia co do duszy
Moze nie w temacie, ale co Ojciec mysli o szumnych Wigiliach, gdzie nikt nie chodzi do kościoła, ludziska żyją na kartę z biedronki, nie są często ochrzczeni, są po cywilnym i po rozwodach, maja kolejnych tzw partnerow? Acha, i często Gdy nie są nawet wierzącymi, przystepuja do Komunii, bo akurat trzeba było isc na msze w czyjejś intencji. Mam swoje zdanie w tym temacie, ale jest ono bez znaczenia. I proszę, nie zamykaj serii PP. Zadałam Ci kilka pytań niedawno, podpowiedz odpowiedź:)) jestem ciekawa...✝️❤✝️
Pytanie bardzo łatwe, Biblia wielokrotnie podkreśla że nawet urzędnicy państwowi są ustanowieni przez Boga nad innymi ludźmi dla ich dobra i wzywa do przestrzegania ich praw, które służą ich dobru. Skoro Bóg ustanawia, to czemu KK podważa? Bo po powierzchownym sprawdzeniu widzę że papież nazywał to paskudnym konkubinatem i katolik niema prawa postępować inaczej niż KK, chociaż Biblia prezentuje inną wersję, więc wolą bożą się kierować, czy tradycją ustanowioną przez ludzi? 🫡
pozdro Wodzu
20 minut sluchania i dalej nic nie wiadomo... Mówi mówi mówi, a co mówi tego nie mówi... dramat...
Ojciec mówi tak, żeby nic nie powiedzieć...
A wystarczy skonfrontować swoją decyzję z tzw. grzechami cudzymi oraz uczynkami miłosierdzia co do duszy
Moje pytanie: Kiedy używanie wulgaryzmów to grzech? Co z cytowaniem? Czy czasami nie lepiej przeklnąć niż tłumić emocje?
pozdro Wodzu
Nie
Nie chodzi o emocje. Chodzi o przekleństwo, to furtka dla zła, które ma Twoją zgodę na działanie nad Tobą lub Twoimi bliskimi oraz osobami przeklęty i. Szczęść Boże
@@MrdeMatys ale ja mówię o wulgaryzmach a nie o przekleństwach
Pozdro Wodzu
Szczęść Boże ! Ojcze Tomaszu , mam pytanie , czy obwinianie się typu " mogłam się domyślić , mogłam to zrobić , czemu nie powiedziałam " to rodzaj pokusy ? Jak to rozumieć
Kogo pytasz, złamasa?
Oczywiście, że trzeba iść na ślub cywilny. Dla bliskich osób jest to ważny dzień. Katolicyzm nie ma monopolu na umysły i serca Polaków. Coraz więcej osób odchodzi od tej wiary i dobrze.
Iść. Pan Jezus "jadał z grzesznikami i do celników chodził w gościnę", a także "umarł za nas , gdy byliśmy jeszcze grzesznikami". Ładnie byśmy wyglądali, gdyby nie dotarli do nas (i innych narodów i krajów) misjonarze. Iść, a wcześniej zamówić za młodych mszę świętą, o szczęście, miłość i sakrament małżeństwa w ich związku, i poinformować młodych o tym. Można nawet wręczyć obrazek z datą i godziną mszy. To nie będzie żadna manifestacja, tylko świadectwo naszych wartości i o tym też trzeba szczerze powiedzieć: "kocham was i chcę dla was, jak najlepiej, stąd msza w waszej intencji...". Na liczne tu pytania: kim jestem, jako kto idę, itp. ...Jestem uczniem Jezusa i chcę postępować, jak mój Nauczyciel, a On przebywał wyłącznie w kręgu grzeszników, do śmierci. Lepszy uczciwie zawarty związek cywilny, niż ślub w Kościele, bo "babcia chciała, albo, bo to tak uroczyściej wygląda, niż w urzędzie itp. a wszystko to poprzedzone świętokradczą spowiedzią i odbębnionymi naukami, dla formalności. Bóg patrzy na serce i tylko On zna motywy, a nam ludziom nie wolno osądzać. Każdy z nas grzeszy i każdy grzeszący może się zawsze nawrócić. Ci młodzi też. Ale nie pokażemy innym grzesznikom wiary, nadziei i miłości Chrystusa, jeśli się będziemy od nich izolować, okazując jedynie nasze "święte" oburzenie.
Nic nie zrozumiałeś
@@MrdeMatys 🤣🤣🤣
Czy iść na ślub tęczowy to jest dopiero dylemat.
Ks. Glas mówił, że "ślub" tęczowy to sakrament szatana. Ja bym nie poszła.
Analogicznie można by było zapytać, jak ma się czuć ateista czy wyznawca innej religii, zaproszony na ceremonię zaślubin w obrządku katolickimi? Generalnie, jesteśmy dorośli i tak jak było też powiedziane w tym filmiku. Przemyśl człowieku, w jakim miejscu jesteś, jakie są Twoje wartości i jak ważne są dla Ciebie relacje z osobami, które Cię zaprosiły. A potem zdecyduj. Zgodnie z sercem, jak dorosły człowiek. Ja niedługo mam ślub cywilny. I jest to ważne wydarzenie dla mnie. Zaprosiliśmy też naszych chrzestnych, ale nie w ramach roli nadanej im, w czasie kiedy byliśmy niemowlętami i ktoś za nas zdecydował, że zostaniemy ochrzczeni. Zaprosiliśmy ich, bo to nasza bliska rodzina. Są dla nas ważni. I tyle.
Właśnie miałam to pytanie. Dziękuję Ojcze za Twoje przemyślenia. 🙂
Przemyślenia? to 20 min. bełkotu.
Swoich przemyśleń nie masz?
Warto jeszcze powiedzieć że bardziej jasna sytuacja są śluby cywilne, gdzie ludzie mają sakramentalnych małżonków i się rozwiedli. Ja na takie uroczystości jako katolik nie chodzę i nie składam się w pracy na prezenty w takiej sytuacji.
Duchu Święty Boże, proszę Cię o łaskę nawrócenia w rodzinie...
Jezus mówił, mówcie tak, tak, nie, nie. A ty pieprzysz ojczulku 20 minut gładkie słówka bez znaczenia. Nie dziwota, w kościele odstępstwa takie popierdółki występują. Bez Wiary i Rozumu.
Co się soli, która straciła smak pytacie. Pismo wyraźnie odpowiada na pytanie. Upomnij. upomnij w grupie, niech Kościół upomni. Jak się nie nawróci, niech ci będzie jako ten celnik.
Miałem w życiu taką sytuację, kuzyn porzucił prawowitą żonę i chciał bym był mu świadkiem na kolejnej rejestracji. Oczywiście odmówiłem.
Dziękuję dobty obejcze za kolejny dobry odcinej... ja mam kolejne trudne oytanie czy powinienem isc na slub gejowski oczywuscie pseudo ślub dobrzy ludzie i oczekuja wsparcia i mam zagwostke...tlumacze sobie ze kochajac wsxystkich ludzi moge dac im te orzyjemnosc i byc razem z nimi z drugiej strony akceotowanie tego związku. no wlasnie szczęść Boże
czyli wg Ciebie nie iść. zniszczyć relacje. i gdzie indziej szukać płaszczyzn komunikacji. smutne to.
A mnie kiedyś koleżanka na takie zawarcie związku partnerskiego zaprosiła i nie poszłam bo stwierdziłam że w takim cyrku uczestniczyć nie będę bo byłoby to sprzeczne z tym co wyznaje żal mi koleżanki było że w takie bagno się ładuje z kolesiem niedojrzałym a wiąże się z nim bo była w ciąży oboje zawsze byli z dala od Boga po latach koleżanka się nawróciła i teraz bardzo cierpi bo do komunii świętej nie może przystępować a jej,,, mąż,,,, anty anty do kwadratu na Jezusa kościół itd np. Moje z nim spotkanie zawsze zaczyna się atakiem i kończy atakiem na kapłanów kościół itd naszczescie zadko go widuje.... 🤐
Nie dziwię się chłopu.
Myślę że jeśli koleżanka zaprasza, to Ojciec powinien zadzwonić i spytać się "Hej, chcesz żebym był w habicie czy nie?"
zmarnowany czas na słuchanie , nic konkretnego
Myślę, że to ciężki temat.
Zwłaszcza Rodzice-Dzieci.
Czy iść na ślub kościelny gdzie ksiądz próbuje wyłudzić od młodych biednych parę tysięcy złotych za świadczenie które powinien z prawdziwej miłości i wiary ochoczo wykonać ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Jak się obchodzić z wilkami w owczej skórze
A w którym kościele to się wydarzyło? I kiedy?
Ojciec Tomasz właściwie z racji kapłaństwa tak kluczy wokół tematu. Jeżeli szanuję i kocham ludzi to uczestniczę w ich uroczystościach. Daleki wywód od przykazania miłości.
Ale jeśli kocham tych ludzi, to nie popieram i nie uśmiecham się, gdy robią coś, co według mnie ich skrzywdzi. Bo życie bez Boga jest dla ludzi krzywdzące.
@@agatarczarny1464 a co myślisz o przypowieści o Synu Marnotrawnym? Ojciec gdy syn prosi go o swoją część majątku nie robi mu wyrzutów tylko po prostu pozwala mu dokonać własnych wyborów. Nie rezygnuje w ten sposób z niego, ale czeka czy sam dojdzie do wniosku, że jego decyzje były niewłaściwe. Gdy syn wraca nie również nie robi mu wyrzutów tylko przyjmuje bez żadnych warunków wstępnych. Miłość to wolność. Nie pojął tego starszy syn który robił wyrzuty ojcu że nigdy niczego mu nie dał. Ojciec natomiast to tłumaczy że zawsze to było jego, ale on tego nie rozumie
@@Izabela_Wojtal Osoby biorące tylko ślub cywilny popełniają grzech cudzołóstwa. Moje sumienie nie pozwala mi na uczestniczenie w tej ceremonii. Będę z tymi osobami normalnie rozmawiała. nie będę ich odrzucała, ale nie będę też swoimi czynami wskazywała, że popieram taką drogę.
@@agatarczarny1464 ok, ale idąc tym tropem czy w takim razie ojciec przypowieści dał synowi do zrozumienia, że popiera jego wybór, bo dał mu połowę majątku o którą prosił?
No właśnie, nie. Uczestnictwo w czyimś grzechu, jest także grzeszne. Sam ślub cywilny niekoniecznie musi mieć znamiona nieczystości, ale już zamiar pożycia tylko w tym ślubie, już tak. I czy należy być razem w tym grzechu, jak również w innych grzesznych sytuacjach? W każdej takiej sytuacji, potrzebna jest rozmowa i wyjaśnienie z miłością, powodów naszych zachowań. Szczęść Boże
Naxywanie uroczystości podpisania umowy cywilno-prawnej ślubem jest pomyłka.
W tym wydarzenia nikt nikomu nic nie ślubuje.
A co robi?
Ale bzdury 😂
Dżizas....problemy z du..y...
Odpowiedz na pytanie anie rozwijaj tematu beż odpowiedzi ajak nie wiesz nieporuszaj tematu bo takiej wiedzy nie chce sluchac bo niema tutaj jakieś wiedzy
Nie zrobisz ślubu kościelnego ksiądz nie zarobi, i jego Bóg Mamon będzie zły. Róbcie to za darmo i bez nauk przedmałżeńskich, co wy wiecieo życiuw rodzinie? Mam slub cywilny, kocham moją żonę i Bóg o tym wie, a wy zarobasy dalej sprzedawajcie sakramenty, po śmierci zapłacicie za to. Zmieniacie prawo Boże, dodajcie do przykazań, pyszni jestescie. Pozdrawiam prawdziwych księży, bo tacy też są.