Ja w tym czerwonym autobusie o 6 rano w listopadzie zmarzłam 😂 a o 7 rano jadłam pad thaia w tej knajpce na rogu czekając na pokój w tym samym hotelu. Wtedy jedzenie pad thaia o 7 wydawało mi się pomysłem z kosmosu, ale to był mój 1 raz w Tajlandii, po którym nic już nie wydaje mi się dziwne 😄 Podróże naprawdę otwierają umysł.
Jak w autobusie jest klimatyzacja to można się wręcz przeziębić 🙂 Dokładnie, podróże bardzo otwierają umysł i uczą 🙌 Niesamowite w Tajlandii jest to, że tam można zjeść bardzo dobry posiłek o każdej porze dnia i nocy. Brakuje mi w Polsce tej kuchni, tych smaków i tego ogromnego wyboru jedzenia 24h 🥲😄
@@gdziesjestem Mi już mało co w Polsce smakuje. Tajlandia przyzwyczaiła mnie, że każdy posiłek jest eksplozją smaków i ja tego teraz wszędzie oczekuję. Tajskie knajpy w Polsce mają bardzo wysoko postawioną u mnie poprzeczkę i różnie im idzie. Dlatego w grudniu jadę do Tajlandii 😃
Znam to 🙂 Ja próbuje swoich sił w kuchnii i robię azjatyckie dania sam, w tym tygodniu zupa miso wjechała (co prawda to bardziej Japonia) ale też robię Morning Glory ze szpinaku wodnego, można go kupić w Polsce, bardzo tanio na Bakalarskiej w Warszawie jest. Główny problem to dorwanie składników potrzebnych 😀 Super, to udanych przygód i nowych odkryć w Tajlandii! 😃
@@gdziesjestem Ja też gotuję, ale u mnie się nie da kupić nawet trawy cytrynowej (małe miasto koło Gorzowa Wlkp. - w Gorzowie też nie ma). I te rzeczy często nie smakują, tak jak powinny. Ale zajadam się papaya salad z ogórka 😀Morning glory o dziwo jeszcze nie jadłam, ale zamierzam spróbować.
Będą też inne tematy, to zaledwie początek. Jak kanał się rozwinie i starczy finansów to będą. Nie będę za dużo zdradzał, ale tylko powiem dwa słowa - motocykl, Afryka, pozdrawiam i nie zmuszam do oglądania, wystarczy nie subskrybować 😂
Bardzo ciekawy film, inny niż wszystkie pozostałe o Bangkoku. Najczęściej są to filmy, które pokazują tylko główne atrakcje miasta oraz na ich tle autorów tych filmów, którzy się lansują, gdyż są w takim wieku, by się lansować. Tutaj jest inaczej. Podziwam Twój spokój, opanowanie, no i kondycję zdrowotną organizmu. Nie wiem czy znasz podstawy tajskiego. To się bardzo przydaje, nawet nie po to, aby się porozumieć, ale to bardzo zbliża do kraju, który się odwiedza. Doświadczyłem tego w Holandii po tym jak pouczyłem się trochę niderlandzkiego przed wyjazdem. Tak się składa, że teraz hobbystycznie uczę się tajskiego, for fun, a nie z powodu realnej potrzeby. To prawdziwa łamigłówka odczytywać tajskie napisy, nawet gdy zna się cały ich alfabet.
@@Ivanhoe-f1g Dzięki bardzo za ten komentarz 😀 Od początku tworząc ten kanał tak o nim myślałem, żeby być sobą, nie robić nic na siłę. Pokazywać miejsca, moją drogę, podróż taką jaka jest, bez upiększania, bez udawania. Jednym osobom to się spodoba, a innym pewnie nie, ale trudno. Mam też tak, że często omijam główne atrakcje danego miejsca bo nie lubię chodzić w miejsca gdzie chodzą wszyscy turyści (chyba, że coś mnie bardzo zainteresuje i przekona) Bardziej interesuje mnie zobaczenie takiego zwyczajnego życia w danym miejscu, obserwowanie ludzi. W przyszłości będę się starał też przeprowadzać więcej rozmów z miejscowymi na tyle na ile będzie to możliwe. Język tajskiego nie znam, na pewno byłoby łatwiej gdybym znał podstawy 😄 dla mnie to wielka zagadka ten język.
@@gdziesjestemTak, ten język jest prawdziwym wyzwaniem dla Europejczyka. Gramatykę ma jeszcze prostszą niż angielski, ale potem jest już tylko gorzej i gorzej. Jeśli ktoś przyswoił teoretycznie i praktycznie fonetykę języka angielskiego i francuskiego, to wymowy tajskiej nauczy się bardzo szybko. Problemem są tony, których jest aż pięć. Mnie zajęło dobre kilka tygodni zanim nauczyłem się słyszeć tony w ich wyrazach. To jest bardzo trudne, ale do opanowania. Tony są też w języku polskim, ale nie mają znaczenia różnicującego tak jak w tajskim. Dochodzą jeszcze samogłoski długie, inaczej zapisywane niż krótkie, a także dwugłoski i trójgłoski zapisywane bardzo dziwacznie. W ogóle to samogłoski mogą być zapisywane po, przed, nad i pod spółgłoską. Jest jeszcze dużo innych takich "drobnostek", a przede wszystkim są ich słowa, które trudno zapamiętać. To wszystko wyjaśnia, że niezwykłe trudno spotkać Europejczyka, który by mówił po tajsku, choćby na podstawowym poziome. Expaci się nie uczą, poza jakimiś entuzjastami lub osobami uzdolnionymi językowo.
Super, czekam na kolejne odcinki. 7eleben the best
Już w sobotę 18:00 😀 tak 7 mój ulubiony 😅
Bardzo fajny materiał. Naturalnie i na luzie, czekam na kolejne :-)
Dzięki bardzo 🙏 kolejny odcinek - sobota 18:00 😀
Wpadłem tu przypadkowo. Dałem łapkę 👍
Życze powodzenia w zwiedzeniu.
Dzięki bardzo 😊🙌
Ja w tym czerwonym autobusie o 6 rano w listopadzie zmarzłam 😂 a o 7 rano jadłam pad thaia w tej knajpce na rogu czekając na pokój w tym samym hotelu. Wtedy jedzenie pad thaia o 7 wydawało mi się pomysłem z kosmosu, ale to był mój 1 raz w Tajlandii, po którym nic już nie wydaje mi się dziwne 😄 Podróże naprawdę otwierają umysł.
Jak w autobusie jest klimatyzacja to można się wręcz przeziębić 🙂 Dokładnie, podróże bardzo otwierają umysł i uczą 🙌 Niesamowite w Tajlandii jest to, że tam można zjeść bardzo dobry posiłek o każdej porze dnia i nocy. Brakuje mi w Polsce tej kuchni, tych smaków i tego ogromnego wyboru jedzenia 24h 🥲😄
@@gdziesjestem Mi już mało co w Polsce smakuje. Tajlandia przyzwyczaiła mnie, że każdy posiłek jest eksplozją smaków i ja tego teraz wszędzie oczekuję. Tajskie knajpy w Polsce mają bardzo wysoko postawioną u mnie poprzeczkę i różnie im idzie. Dlatego w grudniu jadę do Tajlandii 😃
Znam to 🙂 Ja próbuje swoich sił w kuchnii i robię azjatyckie dania sam, w tym tygodniu zupa miso wjechała (co prawda to bardziej Japonia) ale też robię Morning Glory ze szpinaku wodnego, można go kupić w Polsce, bardzo tanio na Bakalarskiej w Warszawie jest. Główny problem to dorwanie składników potrzebnych 😀 Super, to udanych przygód i nowych odkryć w Tajlandii! 😃
@@gdziesjestem Ja też gotuję, ale u mnie się nie da kupić nawet trawy cytrynowej (małe miasto koło Gorzowa Wlkp. - w Gorzowie też nie ma). I te rzeczy często nie smakują, tak jak powinny. Ale zajadam się papaya salad z ogórka 😀Morning glory o dziwo jeszcze nie jadłam, ale zamierzam spróbować.
Super, wybieram się tam w listopadzie, mam nadzieję, że nie będzie codziennie padać wtedy, pozdrawiam, powodzenia w podróży! ❤
Dziękuję bardzo ☺️ Myślę, że będzie super w listopadzie, udanej podróży również! 🌞😀
Dobry materiał, fajna jakość obrazu 👍 Czym nagrywane Go Pro Hero czy Osmo Action ?
Dzięki bardzo 😀 Nagrywam Osmo Action 4
Stary nie żartuj wciąż te same tematy na polskim podróżniczy You Tube !!! Nawet tu nie zaglądam !!!
Będą też inne tematy, to zaledwie początek. Jak kanał się rozwinie i starczy finansów to będą. Nie będę za dużo zdradzał, ale tylko powiem dwa słowa - motocykl, Afryka, pozdrawiam i nie zmuszam do oglądania, wystarczy nie subskrybować 😂
Nie będziesz nikomu mówił co ma robić nie podoba sie nie oglądaj
Bardzo ciekawy film, inny niż wszystkie pozostałe o Bangkoku. Najczęściej są to filmy, które pokazują tylko główne atrakcje miasta oraz na ich tle autorów tych filmów, którzy się lansują, gdyż są w takim wieku, by się lansować. Tutaj jest inaczej. Podziwam Twój spokój, opanowanie, no i kondycję zdrowotną organizmu. Nie wiem czy znasz podstawy tajskiego. To się bardzo przydaje, nawet nie po to, aby się porozumieć, ale to bardzo zbliża do kraju, który się odwiedza. Doświadczyłem tego w Holandii po tym jak pouczyłem się trochę niderlandzkiego przed wyjazdem. Tak się składa, że teraz hobbystycznie uczę się tajskiego, for fun, a nie z powodu realnej potrzeby. To prawdziwa łamigłówka odczytywać tajskie napisy, nawet gdy zna się cały ich alfabet.
@@Ivanhoe-f1g Dzięki bardzo za ten komentarz 😀 Od początku tworząc ten kanał tak o nim myślałem, żeby być sobą, nie robić nic na siłę. Pokazywać miejsca, moją drogę, podróż taką jaka jest, bez upiększania, bez udawania. Jednym osobom to się spodoba, a innym pewnie nie, ale trudno. Mam też tak, że często omijam główne atrakcje danego miejsca bo nie lubię chodzić w miejsca gdzie chodzą wszyscy turyści (chyba, że coś mnie bardzo zainteresuje i przekona) Bardziej interesuje mnie zobaczenie takiego zwyczajnego życia w danym miejscu, obserwowanie ludzi. W przyszłości będę się starał też przeprowadzać więcej rozmów z miejscowymi na tyle na ile będzie to możliwe. Język tajskiego nie znam, na pewno byłoby łatwiej gdybym znał podstawy 😄 dla mnie to wielka zagadka ten język.
@@gdziesjestemTak, ten język jest prawdziwym wyzwaniem dla Europejczyka. Gramatykę ma jeszcze prostszą niż angielski, ale potem jest już tylko gorzej i gorzej. Jeśli ktoś przyswoił teoretycznie i praktycznie fonetykę języka angielskiego i francuskiego, to wymowy tajskiej nauczy się bardzo szybko. Problemem są tony, których jest aż pięć. Mnie zajęło dobre kilka tygodni zanim nauczyłem się słyszeć tony w ich wyrazach. To jest bardzo trudne, ale do opanowania. Tony są też w języku polskim, ale nie mają znaczenia różnicującego tak jak w tajskim. Dochodzą jeszcze samogłoski długie, inaczej zapisywane niż krótkie, a także dwugłoski i trójgłoski zapisywane bardzo dziwacznie. W ogóle to samogłoski mogą być zapisywane po, przed, nad i pod spółgłoską. Jest jeszcze dużo innych takich "drobnostek", a przede wszystkim są ich słowa, które trudno zapamiętać. To wszystko wyjaśnia, że niezwykłe trudno spotkać Europejczyka, który by mówił po tajsku, choćby na podstawowym poziome. Expaci się nie uczą, poza jakimiś entuzjastami lub osobami uzdolnionymi językowo.
Cześć...fajnie , tak normalnie to prowadzisz..dale tak trzymaj ten styl...pozdrowienia
Cześć, dzięki, staram się być po prostu sobą 😄