Hej, to, że farba na wymienniku zaczęła się dymić i brzydko pachnieć to normalne i to minie po kilku rozpaleniach. Jeżeli szukasz taniego magazynu ciepła to polecam ci zainwestować w cegły szamotowe. Kilka z nich postawić na górze kozy a resztę obłożyć z tylu i po bokach ale tak aby cegły miały styczność z piecykiem. Sama koza się wychłodzi a cegły będą nadal przez jakiś czas trzymać ciepło. Zrobiłem tak u siebie i patent się sprawdza.
Przydał by się jeszcze zamykany szyber przy kominie aby po wygaszeniu cug ogrzanego powietrza z pomieszczenia nie wyciągał. BTW keramzyt to b.dobry izolator cieplny.
Tu dołożyć do cegły, tam dołożyć do szybra, tam dołożyć do czegoś jeszcze i uzbiera się kwota za którą można kupić o niebo lepszą kozę lub mały wolnostojący kominek. Fajną kozę w dodatku ze szybą można kupić za 1400zł, nie ma sensu dokładać i inwestować w gruza.
Dwa pomysly: 1. Do miejsca gdzie koza zaciaga powietrze nalezy doprowadzic rure ktora bedzie zaciagac powietrze z zewnatrz. Jesli Koza zaciaga powierrze do spalania z pomieszczenia ktore sama grzeje, to to cieple powietrze jest uzyte do spalania i idzie w komin. Wyprodukowane cieplo sie marnuje. 2. Na rure od komina nakrecic spiralnie rurke miedziana i polaczyc ja z pojemnikiem na wode. Na dole pojemnika podlaczyc jeden koniec rurki miedzianej gdzien bedzie zaciagana woda zimna, a drugi, gorny koniec spirali z rury kominowej polaczyc na gorze zbiornika z woda. Woda bedzie krazyc bez zadnych pompek oddajac cieplo do zbiornika z woda. Zbiornik nie moze byc obiegiem zamknietym bo gdy woda sie zagotuje grozi to wybuchem. Taki prosty grzejnik a odzysk ciepla bedzie duzy.
Dzień dobry, Bardzo lubię takie eksperymenty, choć trochę przykro patrzeć, jak Pan błądzi , zwłaszcza z tym keramzytem. Jest on bowiem izolatorem i podobnie jak pumeks nie nadaje się do takich celów. Misa też za wysoko postawiona. W tym typie innowacji dobrze sprawdził by się wielki gar z wodą (koniecznie zakryty pokrywką), postawiony na otwartym palenisku. Byłby on też akumulatorem ciepła i oddawał energię jeszcze przez kilka godzin po wygaśnięciu ognia. Innym rozwiązaniem dobrym ze względu na jego prostotę było by wydłużenie rury. W tym celu należy wykuć otwór do komina pod sufitem a kozę przesunąć w lewo. Wydłużając rurę można jak najbardziej zastosować Pański radiator, skoro już go Pan kupił. Rurę do ściany zamocować warto uchwytami do rur usuwając z nich uprzednio gumowe wyściółki. Sam stosowałem podobne rozwiązanie w pierwszym sezonie. Później kupiłem kozę z płaszczem i teraz mam ciepło w całym domu. Serdecznie dziękuję za interesujący film i życzę powodzenia w dalszych eksperymentach.
Ta koza to najgorsza u mnie taka stoi w letniej kuchni mąż czasami gotuję dla drobiu kartofle teraz trzeba mieć kozę specjalna też kupiłam, mniej drewna idzie i u mnie stoi dalej dłuższą rura pod sufit i mamy radiator rury grube, mam też pięć na pellet i w największe mrozy już go odpalam moja koza ogrzewa około 80 m 2 i w najdalszym miejscu 19 lub 20 palę raz dziennie trochę a jak za gorąco to drzwi otwieram i ciepło na piętro leci
według mnie koza nie po to służy, zwiększanie powierzchni (długości) kanału dymowego oczywiście zadziała ( wszelkiego rodzaju płomieniówki w piecach C.O. czy długie kanały dymne. Okładanie cegłami da trochę ale niewiele - patrz piec kaflowy który jest rodzajem pieca akumulacyjnego- ale to jest 600kg wzwyż i nie ma tam paleniska poobkładane cegłami tylko kilkunastometrowe kanały dymne które wykorzystują praktycznie całą energię ze spalonego paliwa (nie można całkowicie wystudzić spalin bo nie wytworzymy ciągu kominowego.
Można zrobić komin akumulujący ciepło ze spalin. Wymurować ceglaną ścianę z kanałami, dać dodatkowy szyber aby rozpędzić kozę na krótko, po czym zamknąć go i przekierować spaliny na ów ścianę akumulacyjną. To jedyny sensowny pomysł. Wszelkie miski nie są w stanie utrzymać ciepła w pomieszczeniu. Bez masy która może ciepło odbierać nie ma grzania.
Buahaha człowieku coś Ty zrobił, keramzyt jest izolatorem i to dość dobrym, wystarczyło chodź wpisać jego nazwę w google aby się o tym dowiedzieć, skąd ten szalony pomysł w głowie aby miał magazynować energię? Chcesz magazyn energii to upchaj tam gliny.
Hej, to, że farba na wymienniku zaczęła się dymić i brzydko pachnieć to normalne i to minie po kilku rozpaleniach. Jeżeli szukasz taniego magazynu ciepła to polecam ci zainwestować w cegły szamotowe. Kilka z nich postawić na górze kozy a resztę obłożyć z tylu i po bokach ale tak aby cegły miały styczność z piecykiem. Sama koza się wychłodzi a cegły będą nadal przez jakiś czas trzymać ciepło. Zrobiłem tak u siebie i patent się sprawdza.
Dobry patent, sprawdza się.
Przydał by się jeszcze zamykany szyber przy kominie aby po wygaszeniu cug ogrzanego powietrza z pomieszczenia nie wyciągał. BTW keramzyt to b.dobry izolator cieplny.
Farba łuszczy się i odpada, więc chyba coś z nią nie tak.
Tani to znaczy za darmo, łopata i heja łopatowanie ziemi a jeszcze lepiej gliny do garnca.
Tu dołożyć do cegły, tam dołożyć do szybra, tam dołożyć do czegoś jeszcze i uzbiera się kwota za którą można kupić o niebo lepszą kozę lub mały wolnostojący kominek.
Fajną kozę w dodatku ze szybą można kupić za 1400zł, nie ma sensu dokładać i inwestować w gruza.
Dwa pomysly:
1. Do miejsca gdzie koza zaciaga powietrze nalezy doprowadzic rure ktora bedzie zaciagac powietrze z zewnatrz. Jesli Koza zaciaga powierrze do spalania z pomieszczenia ktore sama grzeje, to to cieple powietrze jest uzyte do spalania i idzie w komin. Wyprodukowane cieplo sie marnuje.
2. Na rure od komina nakrecic spiralnie rurke miedziana i polaczyc ja z pojemnikiem na wode. Na dole pojemnika podlaczyc jeden koniec rurki miedzianej gdzien bedzie zaciagana woda zimna, a drugi, gorny koniec spirali z rury kominowej polaczyc na gorze zbiornika z woda. Woda bedzie krazyc bez zadnych pompek oddajac cieplo do zbiornika z woda. Zbiornik nie moze byc obiegiem zamknietym bo gdy woda sie zagotuje grozi to wybuchem. Taki prosty grzejnik a odzysk ciepla bedzie duzy.
Cześć, robiłeś taki patent z nawiniętą rurką miedzianą na rurę spalinową? jaką to może mieć moc w kW?
Piochu tam nasyp do tej miski ziomek, a nie jakieś kamienie wulkaniczne co mają pojemność cieplną, jak ziemniak elektryczną
Tym bardziej że to izolator i właśnie używa się to do izolowania pieców i kominów.
Dzień dobry,
Bardzo lubię takie eksperymenty, choć trochę przykro patrzeć, jak Pan błądzi , zwłaszcza z tym keramzytem. Jest on bowiem izolatorem i podobnie jak pumeks nie nadaje się do takich celów. Misa też za wysoko postawiona. W tym typie innowacji dobrze sprawdził by się wielki gar z wodą (koniecznie zakryty pokrywką), postawiony na otwartym palenisku. Byłby on też akumulatorem ciepła i oddawał energię jeszcze przez kilka godzin po wygaśnięciu ognia. Innym rozwiązaniem dobrym ze względu na jego prostotę było by wydłużenie rury. W tym celu należy wykuć otwór do komina pod sufitem a kozę przesunąć w lewo. Wydłużając rurę można jak najbardziej zastosować Pański radiator, skoro już go Pan kupił. Rurę do ściany zamocować warto uchwytami do rur usuwając z nich uprzednio gumowe wyściółki.
Sam stosowałem podobne rozwiązanie w pierwszym sezonie. Później kupiłem kozę z płaszczem i teraz mam ciepło w całym domu.
Serdecznie dziękuję za interesujący film i życzę powodzenia w dalszych eksperymentach.
Nie ma się co martwić, kiedyś coś działającego skonstruuję ... najważniejsze by było proste w budowie.
Ta koza to najgorsza u mnie taka stoi w letniej kuchni mąż czasami gotuję dla drobiu kartofle teraz trzeba mieć kozę specjalna też kupiłam, mniej drewna idzie i u mnie stoi dalej dłuższą rura pod sufit i mamy radiator rury grube, mam też pięć na pellet i w największe mrozy już go odpalam moja koza ogrzewa około 80 m 2 i w najdalszym miejscu 19 lub 20 palę raz dziennie trochę a jak za gorąco to drzwi otwieram i ciepło na piętro leci
według mnie koza nie po to służy, zwiększanie powierzchni (długości) kanału dymowego oczywiście zadziała ( wszelkiego rodzaju płomieniówki w piecach C.O. czy długie kanały dymne. Okładanie cegłami da trochę ale niewiele - patrz piec kaflowy który jest rodzajem pieca akumulacyjnego- ale to jest 600kg wzwyż i nie ma tam paleniska poobkładane cegłami tylko kilkunastometrowe kanały dymne które wykorzystują praktycznie całą energię ze spalonego paliwa (nie można całkowicie wystudzić spalin bo nie wytworzymy ciągu kominowego.
Nie o brak ciagu chodzi tylko w wykraplanie sie wody ze spalin
Można zrobić komin akumulujący ciepło ze spalin.
Wymurować ceglaną ścianę z kanałami, dać dodatkowy szyber aby rozpędzić kozę na krótko, po czym zamknąć go i przekierować spaliny na ów ścianę akumulacyjną.
To jedyny sensowny pomysł.
Wszelkie miski nie są w stanie utrzymać ciepła w pomieszczeniu.
Bez masy która może ciepło odbierać nie ma grzania.
Kiedy wiecej odcinków z temontu domu?
Jeszcze w tym roku będą odcinki z remontu. Urlop rozplanowany, jeszcze same prace muszę rozplanować.
@@SilwoMajstruje Super. Bo mi się trochę już znudziły tylko te prace w ogrodzie.
Oczywiście Ty sam wiesz co potrzebujesz.
Zastosuj jakis wentylator niech to rozprowadza po pokoju i bądz bardziej dynamiczny bo dukasz i stękasz....
A ty stawiasz masę kropek i zapominasz o przecinkach.
Wytykasz innym błędy a twoja interpunkcja to nawet nie podstawówka.
Buahaha człowieku coś Ty zrobił, keramzyt jest izolatorem i to dość dobrym, wystarczyło chodź wpisać jego nazwę w google aby się o tym dowiedzieć, skąd ten szalony pomysł w głowie aby miał magazynować energię?
Chcesz magazyn energii to upchaj tam gliny.