Super chłopiec, mimo choroby potrafi się uśmiechnąć a jaki szczuplutki :) życzę mu dużo zdrowia, szczęścia i wieżę że za niedługo wynajdą jakiś lek, dzięki któremu da się złagodzić objawy tej choroby, a kto wie, może nawet ją zniwelować...również chciałbym pogratulować mamie, za kawał dobrej roboty :) mam nadzieje że dzięki mojemu i nie tylko mojemu wpisowi, uśmiech u was będzie gościł codziennie, trzymajcie się ciepło i wszystkiego dobrego :)
Podziwiam rodziców , którzy całkowicie się poświęcają swoim ( chorym ) dzieciom i którzy o nic cały czas walczą o ich zdrowie . Sama nie wiem co bym zrobiła , gdybym była w takiej sytuacji jakiej jest matka Karola .
Na pewno to ma? Nie wygląda. Ta choroba to straszne dziadostwo. Ja chyba to miałam w dzieciństwie. Albo coś podobnego. Narkotyczny głód cukru. Podczas okresu dojrzewania też. Ale to można zrobić operację, bo była kiedyś dziewczyna która to miała nabyte. Miała guza mózgu i jej uszkodzili, a potem zoperowali i jest dobrze.
4 ปีที่แล้ว +4
Dzień dobry, tak to zespół Pradera-Williego - to potwierdzone testami genetycznymi. Karol wygląda tak dobrze ze względu na ogromny wysiłek jego rodziny - m.in. utrzymywanie ścisłej diety, sport, 24-godzinną kontrolę, rehabilitację oraz podawanie hormonu wzrostu. Bez tych wszystkich zabiegów stan chłopka mógłby być dramatyczny. W przypadku zespołu Pradera-Williego operacja nie pomoże - żołądek zostanie rozepchany ponownie, bo to kwestia tego, że do mózgu nie dochodzą sygnały o sytości, a nie wielkości żołądka. W tej chwili medycyna nie zna leku na tę chorobę, osoby z zespołem Pradera-Williego są nieuleczalne. Nie można jej mieć tylko w dzieciństwie, to nigdy nie minie. Łaknienie nie dotyczy tylko cukru, ale każdego rodzaju jedzenia, włączając np.nieugotowany makaron czy rzeczy zamrożone, w skrajnych przypadkach nadmiar jedzenia może doprowadzić do pęknięcia żołądka. Po więcej informacji zapraszam na naszą stronę internetową: potrafiepomoc.org.pl/to-nie-jest-bajka/ . Pozdrawiamy!
Dla mnie dziwne, że on tak wygląda, taki szczupły jest w takiej chorobie. Może rodzice za bardzo ograniczają mu jedzenie. Ja rozumiem, że można być wtedy bardzo otyłym ale on wygląda jakby był niedożywiony...
Karol je 5 posiłków dziennie co 3 godz , są przygotowane specjalnie pod niego - cała rodzina tak je. Nie podjada pomiędzy oraz spora dawka ruchu każdego dnia. To ciężka praca dla niego oraz dla rodziny .
Też to chyba mam. Dzisiaj na obiad opierdoliłem kebaba mutanta, a po dwóch godzinach dopchałem wiadrem frytek. Aż się boje kolacji...
6 ปีที่แล้ว +28
public enemy, jak rozumiem kryjesz się pod nickiem bo wstydzisz się podpisywać swoich komentarzy, swoim nazwiskiem. Jeśli nie potrafisz zrozumieć czym jest choroba, a zwłaszcza ta choroba to proszę oszczędź innym swoich mądrości. Ponieważ powiedziałem kiedyś, że nie pozostawię bez komentarza nawet najbardziej idiotycznego wpisu, to napiszę i tym razem - życzę Ci zdrowia i obyś nigdy nie musiał żyć z tak ciężką chorobą w rodzinie. Lecz jeśli chciałbyś się zreflektować to zapraszam na naszą stronę po więcej informacji, potrafiepomoc.org.pl/kampania-spoleczna-to-nie-jest-bajka-zespol-pradera-williego-skazani-na-wieczny-glod/ Pozdrawiam Adam Komar
Public Enemy To zazdroszczę Ci, że w ogóle możesz zjeść na obiad kebaba. Ja to zjem kebaba tylko jeśli sam nakupię sobie składników i własnoręcznie go poskładam. Mogę, tylko w naleśniku, bo specjalnej bułki do kebsa nigdzie nie mogę znaleźć, a na talerzu nie lubię.
Wgl podziwiam ludzi ktorzy zajmuja sie chorymi osobami.Rodzicow, opiekunow itp wielbie was wsyztskich . Badzie zdrowi !
Gratulacje dla rodziców,podziwiam was zaś walkę o życie syna)❤
Super chłopiec, mimo choroby potrafi się uśmiechnąć a jaki szczuplutki :) życzę mu dużo zdrowia, szczęścia i wieżę że za niedługo wynajdą jakiś lek, dzięki któremu da się złagodzić objawy tej choroby, a kto wie, może nawet ją zniwelować...również chciałbym pogratulować mamie, za kawał dobrej roboty :) mam nadzieje że dzięki mojemu i nie tylko mojemu wpisowi, uśmiech u was będzie gościł codziennie, trzymajcie się ciepło i wszystkiego dobrego :)
dziękujemy :)
RODZICE GRARULUJE POSTAWY!!! NAPRAWDE TYLE ILE PRACY WLOZYLISCIE, COS PIEKNEGO
Dziękujemy :)
Zdrowia dla całej waszej rodziny , oby lek został wynaleziony .
Powodzenia i pozdrawiam serdecznie 👋
Dzielny chłopak, SZACUN👍
Brawo dla matki, mimo tej choroby jest naprawdę szczupły.
Podziwiam rodziców , którzy całkowicie się poświęcają swoim ( chorym ) dzieciom i którzy o nic cały czas walczą o ich zdrowie . Sama nie wiem co bym zrobiła , gdybym była w takiej sytuacji jakiej jest matka Karola .
Współczuję
Uszanowanie.
🥺🥺🥺
Jakie on ma życie.
Sam i sam, ani nie będzie miał dziewczyny, rodziny, to smutne
😕😢
Mysle ze jest bardziej szczęśliwy i kochany niz ty🪱😂
Mnie zastanawia co jego dusza zrobiła, że wszechświat skazał go na taką chorobę 😢
Mnie zastanawia 🤔co ty ćpasz?że piszesz jak potłuczony!😂😱🤮👎🏻
@@scholastykakoszewska9262 normalnie piszę , geniuszu 😊
co dzis u Karola?
Na pewno to ma? Nie wygląda. Ta choroba to straszne dziadostwo. Ja chyba to miałam w dzieciństwie. Albo coś podobnego. Narkotyczny głód cukru. Podczas okresu dojrzewania też. Ale to można zrobić operację, bo była kiedyś dziewczyna która to miała nabyte. Miała guza mózgu i jej uszkodzili, a potem zoperowali i jest dobrze.
Dzień dobry, tak to zespół Pradera-Williego - to potwierdzone testami genetycznymi. Karol wygląda tak dobrze ze względu na ogromny wysiłek jego rodziny - m.in. utrzymywanie ścisłej diety, sport, 24-godzinną kontrolę, rehabilitację oraz podawanie hormonu wzrostu. Bez tych wszystkich zabiegów stan chłopka mógłby być dramatyczny. W przypadku zespołu Pradera-Williego operacja nie pomoże - żołądek zostanie rozepchany ponownie, bo to kwestia tego, że do mózgu nie dochodzą sygnały o sytości, a nie wielkości żołądka. W tej chwili medycyna nie zna leku na tę chorobę, osoby z zespołem Pradera-Williego są nieuleczalne. Nie można jej mieć tylko w dzieciństwie, to nigdy nie minie. Łaknienie nie dotyczy tylko cukru, ale każdego rodzaju jedzenia, włączając np.nieugotowany makaron czy rzeczy zamrożone, w skrajnych przypadkach nadmiar jedzenia może doprowadzić do pęknięcia żołądka. Po więcej informacji zapraszam na naszą stronę internetową: potrafiepomoc.org.pl/to-nie-jest-bajka/ . Pozdrawiamy!
z tym się rodzi i to zostaje na całe życie, to jest choroba genetyczna..
Dla mnie dziwne, że on tak wygląda, taki szczupły jest w takiej chorobie. Może rodzice za bardzo ograniczają mu jedzenie. Ja rozumiem, że można być wtedy bardzo otyłym ale on wygląda jakby był niedożywiony...
Karol je 5 posiłków dziennie co 3 godz , są przygotowane specjalnie pod niego - cała rodzina tak je. Nie podjada pomiędzy oraz spora dawka ruchu każdego dnia.
To ciężka praca dla niego oraz dla rodziny .
😱
Dużo chorych ludzi zajmuje się samym sobą.
Myślę, że może odblokować czakry
Też to chyba mam. Dzisiaj na obiad opierdoliłem kebaba mutanta, a po dwóch godzinach dopchałem wiadrem frytek. Aż się boje kolacji...
public enemy, jak rozumiem kryjesz się pod nickiem bo wstydzisz się podpisywać swoich komentarzy, swoim nazwiskiem. Jeśli nie potrafisz zrozumieć czym jest choroba, a zwłaszcza ta choroba to proszę oszczędź innym swoich mądrości. Ponieważ powiedziałem kiedyś, że nie pozostawię bez komentarza nawet najbardziej idiotycznego wpisu, to napiszę i tym razem - życzę Ci zdrowia i obyś nigdy nie musiał żyć z tak ciężką chorobą w rodzinie. Lecz jeśli chciałbyś się zreflektować to zapraszam na naszą stronę po więcej informacji, potrafiepomoc.org.pl/kampania-spoleczna-to-nie-jest-bajka-zespol-pradera-williego-skazani-na-wieczny-glod/
Pozdrawiam
Adam Komar
Public Enemy To zazdroszczę Ci, że w ogóle możesz zjeść na obiad kebaba. Ja to zjem kebaba tylko jeśli sam nakupię sobie składników i własnoręcznie go poskładam. Mogę, tylko w naleśniku, bo specjalnej bułki do kebsa nigdzie nie mogę znaleźć, a na talerzu nie lubię.
szkoda ze sie nie udławiłeś 🤢zryty💩🪳