Należy wypracować w sobie przełącznik z czasu pracy na czas konsumpcji i odpoczynku.Inteligentni też chorują na pracoholizm.Trzeba jasno oceniać rzeczywistość .Stanąć z boku spojrzeć na siebie i zaopiekować się sobą , oceniając na chłodno swoje położenie jako obserwowanej i analizowanej istoty .
Udało mi się uwolnić od wszelkich pragnień chociaż zajęło to kilka lat.Teraz wiem że to ja jestem kreatorem mojego szczęścia i nie potrzebuje do tego nikogo, żadnych toksycznych ludzi i zdarzeń.Ludzie sami sobie nakładają kaganiec przez głupie myślenie i poglądy.Wyrzuć to wszystko i zacznij myśleć jak byś się dopiero narodził, otwórz się na wszechświat a on da ci wszystko czego potrzebujesz
Do kreowania swojego szczęścia nie potrzebujesz nikogo... Ciekawe. Parę lajków z Youtoube od innych, Facebooka też masz? Wporzo jak się sam ze sobą dobrze czujesz. Może drugie dno znalazłem w Twojej wypowiedzi a nieraz to niepotrzebnie się go doszukuję. 3- Maj tak dalej. Mnie może też się uda. Hey! 🙃
Urodziłem się ze stałym zasobem inteligencji i niby jak miałbym być bardziej inteligentny? Mogę nauczyć się wykorzystywać swoją inteligencję w sposób bardziej operatywny a to już jest mądrość. Ludzie wysoko inteligentni takimi się urodzili, następnie dochodzi wiedza i działania nią poparte. Możemy ewentualnie nie działać destrukcyjnie na swoje IQ tak by tego ilorazu nie zmniejszyć. Pozdrawiam Ludzi poszukujących mądrości w np byciu tu i teraz i potrafiących dostrzec piękno tego Świata.
ciekawe czy ktoś kto to sie z tymi poglądami utożsamia jest prawdziwy w tym więc i odpierdoli sie od swoich dzieci aby chodziły do szkoły i postawi w ten sposób na skromność lub sam zrezygnuje z edukacji jeśli jest dzieckiem w wieku szkolnym aż do momentu kiedy stanie sie dorosły i dopiero wtedy zajmie się karierą i edukacją jeśli będzie mu ona potrzebna do pracy.
Szkoła programuje dzieci to fakt ale dzieci w szkole nie uczą się inteligencji a nabywają wiedzę. Ten filozof miał na myśli "czyste" IQ a jak wiesz to mamy różne rodzaje IQ tj społeczna i emocjonalna i tych IQ już dzieci w szkole się uczą a właściwie to je nabywają i zupełnie nic w tym złego a wręcz przeciwnie. Przypomnę że ludzie wysoko inteligentni rodzą się tacy, która to IQ w procesie dojrzewania przekształca się w mądrość a najlepiej jak jest to poparte budującymi działaniami. Pozdrawiam😉
@@KamilSzu-ef4xt w chodzeniu do szkoły chodzi mi nie o sam fakt uczenia się , poznawania świata ale fakt służalczości bo dla mnie to nie normalne aby codziennie po 6 godzin uczyć sie jeśli nie jest to czyjąś pasją, nie znam żadnej osoby dorosłej nie pracującej, nie studiującej która by uczyła sie po 6 godzin dziennie przez 8 lat materiału z podstawówki ani jakiegokolwiek materiału edukacyjnego, i nawet jakby miała taki obowiązek to by tego nie zrobiła ale juz swojemu dziecku by to zrobiła, a nawet dziecko nie jest na tyle durne aby potrzebowało uczenia sie codziennie po 6 godzin. Jeśli dorośli nie znają wzorów na koło czy kwadrat to o czym świadczy że na dziecku to sie wymusza , to jest służalczość, brak inteligencji , poszanowania człowieka. Jaka to inteligencja jeśli dziecko posyła sie do szkoły po to by siedziało w szkole przez 6 godz i nic nie słuchało co sie dzieje na lekcji a na sprawdzian ściągało i chodzi tam by sie tam tylko pokazać. To jest właśnie te ślepe naśladownictwo , by sie nie wyróżniać i taka obłuda. Bo dorosły jakby miał za zadanie ukończyć podstawówkę to by w 6 miesięcy to zrobił bez uczęszczani na zajęcia a swojemu dziecku wciska kit że inaczej sie na da albo że to takie ważne aby codziennie chodzić do szkoły przez lata. to takie ważne że aż sam tego materiału co przerabia jego dziecko w szkole sam nie umie ani jego partner też nie umie i nie interesuje go to czy żona czy mąż umie dodawać ułamki a na pewno juz nie umie ale dziecko ma dla niego umieć bo sraczki dostaje i go to gniecie. Świat gdzie dzieci mają większą wiedze niż dorośli, a powinno być odwrotnie.
Myślę że Twoja wypowiedź graniczy z odbieraniem sobie wolnej woli. Ja żyję, Ty żyjesz, On żyje, Ona, Ono i jest Bóg. W Nas też,- oczywiście. Pozdrawiam
Chłopcy, szanuję wasze zdanie, ale to co napisałem wymaga głębszego myślenia i zaawansowanej praktyki duchownej więc nie dla wszystkich jest ta wiedza.
🔔 Nie zapomnij zostawić subskrypcji i polubić, aby być na bieżąco z naszymi materiałami o filozofii i psychologii. Dziękujemy za wsparcie!
Trudno mi się z tym nie zgodzić , skoro jest to zgodne z moim pojmowaniem rzeczywistości.To nie jest wymysł lub mrzonka , to wnioski.
Należy wypracować w sobie przełącznik z czasu pracy na czas konsumpcji i odpoczynku.Inteligentni też chorują na pracoholizm.Trzeba jasno oceniać rzeczywistość .Stanąć z boku spojrzeć na siebie i zaopiekować się sobą , oceniając na chłodno swoje położenie jako obserwowanej i analizowanej istoty .
Poglądy...podobne do moich...
❤❤❤❤❤
Udało mi się uwolnić od wszelkich pragnień chociaż zajęło to kilka lat.Teraz wiem że to ja jestem kreatorem mojego szczęścia i nie potrzebuje do tego nikogo, żadnych toksycznych ludzi i zdarzeń.Ludzie sami sobie nakładają kaganiec przez głupie myślenie i poglądy.Wyrzuć to wszystko i zacznij myśleć jak byś się dopiero narodził, otwórz się na wszechświat a on da ci wszystko czego potrzebujesz
Do kreowania swojego szczęścia nie potrzebujesz nikogo... Ciekawe. Parę lajków z Youtoube od innych, Facebooka też masz? Wporzo jak się sam ze sobą dobrze czujesz. Może drugie dno znalazłem w Twojej wypowiedzi a nieraz to niepotrzebnie się go doszukuję. 3- Maj tak dalej. Mnie może też się uda. Hey! 🙃
Urodziłem się ze stałym zasobem inteligencji i niby jak miałbym być bardziej inteligentny? Mogę nauczyć się wykorzystywać swoją inteligencję w sposób bardziej operatywny a to już jest mądrość. Ludzie wysoko inteligentni takimi się urodzili, następnie dochodzi wiedza i działania nią poparte. Możemy ewentualnie nie działać destrukcyjnie na swoje IQ tak by tego ilorazu nie zmniejszyć. Pozdrawiam Ludzi poszukujących mądrości w np byciu tu i teraz i potrafiących dostrzec piękno tego Świata.
Translator - Iwona 🤣
Czy ja wiem czy warto strusia z głową w piasku udawać 🤔
nie mam pytan...
Co prawda to prawda. Inteligencja to przekleństwo :(
Myślę, że nie jesteś przeklęty 😂
Wszystko fajne, ale AI musi się nauczyć czytać
Myślę, że Człowiek nauczy czytać AI tak samo jak ją stworzył. Osobiście bym wolał lektora a najlepiej Krystynę Czubówną. Pozdrawiam🙃
ciekawe czy ktoś kto to sie z tymi poglądami utożsamia jest prawdziwy w tym więc i odpierdoli sie od swoich dzieci aby chodziły do szkoły i postawi w ten sposób na skromność lub sam zrezygnuje z edukacji jeśli jest dzieckiem w wieku szkolnym aż do momentu kiedy stanie sie dorosły i dopiero wtedy zajmie się karierą i edukacją jeśli będzie mu ona potrzebna do pracy.
Szkoła programuje dzieci to fakt ale dzieci w szkole nie uczą się inteligencji a nabywają wiedzę. Ten filozof miał na myśli "czyste" IQ a jak wiesz to mamy różne rodzaje IQ tj społeczna i emocjonalna i tych IQ już dzieci w szkole się uczą a właściwie to je nabywają i zupełnie nic w tym złego a wręcz przeciwnie. Przypomnę że ludzie wysoko inteligentni rodzą się tacy, która to IQ w procesie dojrzewania przekształca się w mądrość a najlepiej jak jest to poparte budującymi działaniami. Pozdrawiam😉
@@KamilSzu-ef4xt w chodzeniu do szkoły chodzi mi nie o sam fakt uczenia się , poznawania świata ale fakt służalczości bo dla mnie to nie normalne aby codziennie po 6 godzin uczyć sie jeśli nie jest to czyjąś pasją, nie znam żadnej osoby dorosłej nie pracującej, nie studiującej która by uczyła sie po 6 godzin dziennie przez 8 lat materiału z podstawówki ani jakiegokolwiek materiału edukacyjnego, i nawet jakby miała taki obowiązek to by tego nie zrobiła ale juz swojemu dziecku by to zrobiła, a nawet dziecko nie jest na tyle durne aby potrzebowało uczenia sie codziennie po 6 godzin. Jeśli dorośli nie znają wzorów na koło czy kwadrat to o czym świadczy że na dziecku to sie wymusza , to jest służalczość, brak inteligencji , poszanowania człowieka. Jaka to inteligencja jeśli dziecko posyła sie do szkoły po to by siedziało w szkole przez 6 godz i nic nie słuchało co sie dzieje na lekcji a na sprawdzian ściągało i chodzi tam by sie tam tylko pokazać. To jest właśnie te ślepe naśladownictwo , by sie nie wyróżniać i taka obłuda. Bo dorosły jakby miał za zadanie ukończyć podstawówkę to by w 6 miesięcy to zrobił bez uczęszczani na zajęcia a swojemu dziecku wciska kit że inaczej sie na da albo że to takie ważne aby codziennie chodzić do szkoły przez lata. to takie ważne że aż sam tego materiału co przerabia jego dziecko w szkole sam nie umie ani jego partner też nie umie i nie interesuje go to czy żona czy mąż umie dodawać ułamki a na pewno juz nie umie ale dziecko ma dla niego umieć bo sraczki dostaje i go to gniecie. Świat gdzie dzieci mają większą wiedze niż dorośli, a powinno być odwrotnie.
... dlatego kto ma mózg niech przemyśli moje słowa: - "to nie ja żyję, lecz Bóg który we mnie przeżywa swego syna"... Pozdrawiam.
Myślę że Twoja wypowiedź graniczy z odbieraniem sobie wolnej woli. Ja żyję, Ty żyjesz, On żyje, Ona, Ono i jest Bóg. W Nas też,- oczywiście. Pozdrawiam
Zdrowy mózg odrzuca iluzje i bajki z mchu i paproci...
Chłopcy, szanuję wasze zdanie, ale to co napisałem wymaga głębszego myślenia i zaawansowanej praktyki duchownej więc nie dla wszystkich jest ta wiedza.