Wielki człowiek, myśliciel i wielki patriota. Głupców nie oszczędzał nawet tych utytułowanych a może właśnie tym głupotę najbardziej wytykał. Otwierał oczy laikom na problemy których sami by nie byli w stanie zobaczyć wyraźnie. Wykłady tego wielkiego uczonego to balsam dla szarych komórek. Dziś już go nie ma w śród ziemian ale pozostały jego myśli w formie wykładów czy wywiadów. Niech spoczywa w pokoju.
Uchylę przed Tobą dzieciaku rąbka tajemnicy. Jedym z najlepszych polskich logików jest pani Pani Profesor Barbara Stanosz. Jeżeli myślisz o Wolniewiczu jako o mistrzu logicznego myślenia to znaczy, że raczej nie wiesz o czym mówisz.
"Pokój Chrystusowy - to właśnie najgorętszy zewnętrzny jest niepokój. Bo kto dziś wewnętrzny pokój uzewnętrzni - bo kto, mówię, w prawdzie tak jak w duchu się postawi, to zaraz wyzwie naokoło wszystkie warunki rzeczywiste do najbutniejszego niepokoju. Bo pokój Chrystusowy to punkt wyjścia do walki, to pierwszy krok w szrankach, to postawa z granitu, na której gladiator osobą ducha wsparty woła: Idący na śmierć pozdrawia Prawdę!" C. K. Norwid
@@wandastasiak5053 Zbyt wielu ludzi zdobywa uznanie za to, że są dobrzy, a w rzeczywistości są bierni. Zbyt często chwali się ich za szerokie poglądy, tymczasem są oni tak tchórzliwi, fałszywi i liberalni, że nie potrafią do niczego się ustosunkować. "Obyś był zimny albo gorący! Skoro jesteś letni, wypluję cię z moich ust".
Jestem absolwentem wydziału Filozofii UW. Studia zacząłem w roku 92. Miałem przyjemność i zaszczyt być wychowankiem kliku indywidualności. Prof Wolniewiczowi nie można o0dmówić znaczących zasług. Laurki zostawmy. To co można powiedzieć o ostatnich latach pobytu na UW- człowiek wyraźnie zwalniający umysłowo. Człowiek, który potrafił sparaliżować swoją histerią nawet tok zajęć. Razu pewnego tak się obraził na studenta, że kazał swoim przydupasom wywalić wszystkich z wydziałowej czytelni i tam przenieść zajęcia z filozofii religii. Zajęcia odbywać się miały na końcu korytarza w sali Ajdukiewicza. Ale nie. Jeden z przydupasów, jakiś tak doktor Schrede czy inny jak księżyc zza chmurki wychynł w drzwiach i poinformował Wolniewicza. Histeria i zidiocenie Wolniewicza wielokrotnie dawały znać o sobie na radach wydziału o czym mówili mi koledzy, którzy zdecydowali się zostać na Uniwersytecie. Wolniewicz lubił podkreślać mit upadku edukacji i obniżenia wymagań. Zgadzam się w ogólnym zarysie, aczkolwiek w jego przypadku był to osobniczy upadek człowieczeństwa. Dla ludzi kończących studia na wydziale UW w latach 90 Wolniewicz, pomimo zasług jest synonimem zdziwaczałego pajaca.
Sens Życia człowieka: Zostaliśmy stworzeni przez Jezusa dla Jezusa, a wolną wolę mamy po to żeby Mu zwrócić Miłość, bo jak wiemy to Miłość jest bezinteresownym darem z siebie, więc jak nie mieli byśmy dużej swobody tak zwanej wolnej woli to nie moglibyśmy pokochać Stwórcy. Tak więc odrzucając Stwórcę Twoje życie nie ma sensu. A możliwość odrzucenia musi być, np (Drzewo poznania Dobra i zła) bo przymusowo jest tylko przymus, miłość to zawsze dobrowolna decyzja oddania się komuś. Czyli musi być też możliwość nie oddawania się. Pozdrawiam. A miłość istnieje, bo dowodem miarą na miłość to jest cierpienie, czasem nikt Cię fizycznie nie krzywdzi, ale np skrzywdzi osobę którą kochasz więc cierpisz tak mocno jak mocno kochasz, a jak nie masz nikogo takiego to jest miłość własna cierpisz z własnej krzywdy i jeżeli boisz się że Cię skrzywdzą robiąc to co oni chcą wbrew własnej woli to znaczy że się kochasz, bo nie chcesz cierpieć (być krzywdzonym) na sobie przez nich.
Nie ma wątpliwości że był wybitnym człowiekiem bardzo lubię słuchać różne jego wykłady bądź debaty lecz czasami jego ostateczna myślę pozostawiała u mnie czyli można powiedzieć u słuchacza amatora smutne filozoficzne przemyślenia dotyczące życia jednostki w społeczeństwie i umierania można powiedzieć że był aż do przesady realistą przy czym odbierał nadzieję na alternatywne sposoby poszukiwania i życia ponieważ skreślał je na np. Jakieś metody radzenia sobie z problemem na samym początku kwitując że i tak działanie w danym kierunku jest bezsensowne ponieważ nasz but jest w ogromej większość zdeterminowany przez geny...! No więc po co pracować nad sobą w każdej dziedzinie skoro i tak pewnego progu nie przeskoczymy jest zniechęcające i depresyjne. To trochę mnie zniechęciło do daleszgo zagłębiania się w jego myśl filozoficzną... To jest takie rozważanie czy lepsza jest prawda która odbiera nadzieję i wyciska łzy czy białe kłamstwo które daje nadzieję i wywołuje uśmiech. Wiem że ta wypowiedzi jest trochę masłem maślanym ale chodzby jego twierdzenie o genach a chorobach takich jak depresja nie ma sensu chodzić do psychologa i próbować się leczyć bo geny to potęga i tego nic nie zmieni a psycholodzy to żydowscy naciągacze czyli co zostaje palnąć se w łeb...! A za chwilę mówi na inny temat żeczy prawdziwe zabawne... Tak wydaje się trochę jakby za bardzo chciał zmienić narcystycznie teorie jestestwa negując wszystko inne i stawiając swoje trochę zaplątane tezy a może był mądrym i zarazem szaleńcem to się często zdarzało w historii chodzby w filmie Piękny Umysł... Oczywiście nie czuje się godzien do ocenania jego dokonań i tego jakim był człowiekiem ale napewno warto zapoznać się z jego myślami bo dają do myślenia i są czasami fascynujące a czasami trochę myślę przekombinowane ale ogólnie powtarzam wart głębszej analizy jego słowa tym bardziej w młodym społeczeństwie w którym widać brak autorytetów ludzi z ideałami za którymi by można natchnać młodego człowieka mówię o żyjących myślicielach był silnym charyzmatycznym człowiekiem który miał odpowiedź na poczekaniu błyskotliwą riposte jak tu różnych lekarzy nakowców doktorów czy profesorów intelektualnie miażdży to jest to miód na moje uszy i intelekt jako widza Polecam Profesora trochę szalenego ale bity na cztery łapy był niewątpliwie. Przepraszam za przydługi elaborat. Według myślenia profesora ja się na studia nie nadaje nie zdążam matematyka Chemia fizyka to nie moje klimaty jestem Pianistą że spalonego teatru ale dusza i tak artystyczna także ciężko porozmawiać by było komuś twardo stapającemu po ziemi do muzyka romantyka marzyciela. Ale może wszystko jest po coś bo tak by była za nudne te życie chodź uważam że w wieku 43 lat już i tak jest....Bynajmniej fajnie za wspomnienie o Profesorze oczywiście łapka w górę i sub będę śledził życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie. Ps. Przepraszam za pisownie.
kto nie lubi matematyki czy fizyki nie zna logiki a bledy z ortografi/ pisownii to nie logiczny problem bo to kwestie umowne czyli zaden wielki problem
Prof. Wolniewicza cenię za logikę i analityczny, bezlitosny umysł i filozoficzne rozważania o ważnych sprawach. Lecz kiedy komentuje bieżącą politykę, nie jest filozofem (czyli, jak sam podkreśla, miłośnikiem mądrości), lecz niemal fanatykiem pewnych politycznych poglądów, które ani logiczne ani filozoficzne nie są i nie korzystają z waloru mądrości.
miał bardzo trafione myślenie na temat wypadku lotniczego w Smoleńsku po za tym niewiarygodnie kontrowersyjny gość w wypowiedziach politycznych, na starość zaostrzył przekaz anty lewicowy- który odbierał jako neokomunizm.
Pan gadający o Panu Wolniewiczu wszedł w rolę wyjaśniacza zupełnie jak w podstawówce nauczyciel do uczniów nie rozumiejących jakiegoś wiersza i oświeca nas " co autor miał na myśli " Klasyfikstor- szufladzista zaatanawia się z kim i do jakiej szuflady zmieści mu się pan Wolniewicz. Nuda ...wolę posłuchać filozofa
Wolniewicz był paskudnym człowiekiem. Wstyd, że jako filozof był taki arogancki i zadufany w sobie. Nadużywał autorytetu, jaki wypracował za życia. Wiele wykładów z końcówki jego życia, w tym niektóre z tych popularnych na TH-cam jest pełna bardzo podstawowych błędów argumentacyjnych, czy erystyki. Oczywiście nikt go za nie nie krytykował, "bo to wielki filozof Wolniewicz"
Przepraszam że się wtrące bo najwyraźniej Pani/panu się trochę ulalo. Nie mam nawet podjazdu do profesora Wolniewicza a ocenianie jego metod to jak skarga mrówki do słońca że za gorąco. Brak obiektywizmu w wypowiedzi sprawił że tak jak Pani/pan nie mogłem milczeć. Nawet doktor Okolowski który był smagany wymaganiami profesora Wolniewicza gdy robił u niego habilitację tak źle się nie wypowiadał nawet mając podstawe do narzekania bo finalnie jej u Wolniewicza nie zrobił tylko u innego profesora. Proszę poświęcić chwilę na lekturę chociaż jednej książki profesora a zmieni Pani/pan zdanie a jeśli nawet nie to pozna przynajmniej jedną dobrą rzecz która zostanie w pamięci. Pozdrawiam serdecznie
Wolniewicz był niesamowitym bucem. Nerwowym, nadętym prostakiem. Oczytanym, wykształconym, diabelnie inteligentnym filozofem i myślicielem, ale nadal prostakiem
Za ś.p. Profesora Wolniewicza ode mnie zawsze łapkę w gorę dostaniesz.
Pozdrawiam serdecznie cię
ś.p. Profesora Wolniewicza to wielki Polak
Co wielkiego zrobił? Co zrobił dla Polski? O filozofii raczej nie masz większego pojęcia więc to zostawmy. To jeden z najmniejszych polaków.
Wielki człowiek, myśliciel i wielki patriota. Głupców nie oszczędzał nawet tych utytułowanych a może właśnie tym głupotę najbardziej wytykał. Otwierał oczy laikom na problemy których sami by nie byli w stanie zobaczyć wyraźnie. Wykłady tego wielkiego uczonego to balsam dla szarych komórek. Dziś już go nie ma w śród ziemian ale pozostały jego myśli w formie wykładów czy wywiadów.
Niech spoczywa w pokoju.
DLA MNIE PAN WOLNIEWICZ TO GURU LOGICZNEGO MYŚLENIA.
logicznego? to wpierw zdejmuj masoneczkę kolego :)
@@TallisKeeton Może najpierw zanim coś powiesz sprawdż, czy język ma kontakt z mózgiem.😈
Uchylę przed Tobą dzieciaku rąbka tajemnicy. Jedym z najlepszych polskich logików jest pani Pani Profesor Barbara Stanosz. Jeżeli myślisz o Wolniewiczu jako o mistrzu logicznego myślenia to znaczy, że raczej nie wiesz o czym mówisz.
".... i zachód nie wie, co zrobić."
"Zatapiać!" "Zatapiać!" - prof. Bogusław Wolniewicz
Strasznie był hejtowany, za to stwierdzenie w tamtym czasie
Mistrz!
Pajac!
Fajny odcinek
"Pokój Chrystusowy - to właśnie najgorętszy zewnętrzny jest niepokój. Bo kto dziś wewnętrzny pokój uzewnętrzni - bo kto, mówię, w prawdzie tak jak w duchu się postawi, to zaraz wyzwie naokoło wszystkie warunki rzeczywiste do najbutniejszego niepokoju. Bo pokój Chrystusowy to punkt wyjścia do walki, to pierwszy krok w szrankach, to postawa z granitu, na której gladiator osobą ducha wsparty woła: Idący na śmierć pozdrawia Prawdę!"
C. K. Norwid
Prawdzie potrzebni są żywi czy zmarli ?
@@wandastasiak5053 Zbyt wielu ludzi zdobywa uznanie za to, że są dobrzy, a w rzeczywistości są bierni. Zbyt często chwali się ich za szerokie poglądy, tymczasem są oni tak tchórzliwi, fałszywi i liberalni, że nie potrafią do niczego się ustosunkować. "Obyś był zimny albo gorący! Skoro jesteś letni, wypluję cię z moich ust".
piękna myśl. Takich wielkich myślicieli wydała POLSKA ziemia.
@@wandastasiak5053 Czy ty nie rozumiesz że i Ci i Ci. ???
Najwybitniejsi ostatniego wieku to Lem i Wolniewicz. Głębia i precyzja myśli.
Lem i Wolniewicz światopoglądowo sporo się od siebie różnili, osobiście cenie obu.
nie zapominajcie o Henryku Elzenbergu :) !!
Wolniewicz! Prawdziwa potęga demencji i zidiocenia!
Człowieku, jesteś laikiem
Szkoda,ze tylko komentarz, spodziewalam sie ,ze sa nagrania z prof. Wolniewiczem i te pan pokaze.
proszę sprawdzić kanał "głos racjonalny" na youtube
@@srebropolska9523 Dziekuje!
Jestem absolwentem wydziału Filozofii UW. Studia zacząłem w roku 92. Miałem przyjemność i zaszczyt być wychowankiem kliku indywidualności. Prof Wolniewiczowi nie można o0dmówić znaczących zasług. Laurki zostawmy.
To co można powiedzieć o ostatnich latach pobytu na UW- człowiek wyraźnie zwalniający umysłowo. Człowiek, który potrafił sparaliżować swoją histerią nawet tok zajęć. Razu pewnego tak się obraził na studenta, że kazał swoim przydupasom wywalić wszystkich z wydziałowej czytelni i tam przenieść zajęcia z filozofii religii. Zajęcia odbywać się miały na końcu korytarza w sali Ajdukiewicza. Ale nie. Jeden z przydupasów, jakiś tak doktor Schrede czy inny jak księżyc zza chmurki wychynł w drzwiach i poinformował Wolniewicza.
Histeria i zidiocenie Wolniewicza wielokrotnie dawały znać o sobie na radach wydziału o czym mówili mi koledzy, którzy zdecydowali się zostać na Uniwersytecie. Wolniewicz lubił podkreślać mit upadku edukacji i obniżenia wymagań. Zgadzam się w ogólnym zarysie, aczkolwiek w jego przypadku był to osobniczy upadek człowieczeństwa. Dla ludzi kończących studia na wydziale UW w latach 90 Wolniewicz, pomimo zasług jest synonimem zdziwaczałego pajaca.
Czy na początku filmu trzymasz/czytasz książkę "do góry nogami"?
Sens Życia człowieka:
Zostaliśmy stworzeni przez Jezusa dla Jezusa, a wolną wolę mamy po to żeby Mu zwrócić Miłość, bo jak wiemy to Miłość jest bezinteresownym darem z siebie, więc jak nie mieli byśmy dużej swobody tak zwanej wolnej woli to nie moglibyśmy pokochać Stwórcy. Tak więc odrzucając Stwórcę Twoje życie nie ma sensu. A możliwość odrzucenia musi być, np (Drzewo poznania Dobra i zła) bo przymusowo jest tylko przymus, miłość to zawsze dobrowolna decyzja oddania się komuś. Czyli musi być też możliwość nie oddawania się. Pozdrawiam. A miłość istnieje, bo dowodem miarą na miłość to jest cierpienie, czasem nikt Cię fizycznie nie krzywdzi, ale np skrzywdzi osobę którą kochasz więc cierpisz tak mocno jak mocno kochasz, a jak nie masz nikogo takiego to jest miłość własna cierpisz z własnej krzywdy i jeżeli boisz się że Cię skrzywdzą robiąc to co oni chcą wbrew własnej woli to znaczy że się kochasz, bo nie chcesz cierpieć (być krzywdzonym) na sobie przez nich.
Co to za obraz na ścianie? Można prosić o informacje?
Szkoła ateńska, Rafael
Nie ma wątpliwości że był wybitnym człowiekiem bardzo lubię słuchać różne jego wykłady bądź debaty lecz czasami jego ostateczna myślę pozostawiała u mnie czyli można powiedzieć u słuchacza amatora smutne filozoficzne przemyślenia dotyczące życia jednostki w społeczeństwie i umierania można powiedzieć że był aż do przesady realistą przy czym odbierał nadzieję na alternatywne sposoby poszukiwania i życia ponieważ skreślał je na np. Jakieś metody radzenia sobie z problemem na samym początku kwitując że i tak działanie w danym kierunku jest bezsensowne ponieważ nasz but jest w ogromej większość zdeterminowany przez geny...! No więc po co pracować nad sobą w każdej dziedzinie skoro i tak pewnego progu nie przeskoczymy jest zniechęcające i depresyjne. To trochę mnie zniechęciło do daleszgo zagłębiania się w jego myśl filozoficzną... To jest takie rozważanie czy lepsza jest prawda która odbiera nadzieję i wyciska łzy czy białe kłamstwo które daje nadzieję i wywołuje uśmiech. Wiem że ta wypowiedzi jest trochę masłem maślanym ale chodzby jego twierdzenie o genach a chorobach takich jak depresja nie ma sensu chodzić do psychologa i próbować się leczyć bo geny to potęga i tego nic nie zmieni a psycholodzy to żydowscy naciągacze czyli co zostaje palnąć se w łeb...! A za chwilę mówi na inny temat żeczy prawdziwe zabawne... Tak wydaje się trochę jakby za bardzo chciał zmienić narcystycznie teorie jestestwa negując wszystko inne i stawiając swoje trochę zaplątane tezy a może był mądrym i zarazem szaleńcem to się często zdarzało w historii chodzby w filmie Piękny Umysł... Oczywiście nie czuje się godzien do ocenania jego dokonań i tego jakim był człowiekiem ale napewno warto zapoznać się z jego myślami bo dają do myślenia i są czasami fascynujące a czasami trochę myślę przekombinowane ale ogólnie powtarzam wart głębszej analizy jego słowa tym bardziej w młodym społeczeństwie w którym widać brak autorytetów ludzi z ideałami za którymi by można natchnać młodego człowieka mówię o żyjących myślicielach był silnym charyzmatycznym człowiekiem który miał odpowiedź na poczekaniu błyskotliwą riposte jak tu różnych lekarzy nakowców doktorów czy profesorów intelektualnie miażdży to jest to miód na moje uszy i intelekt jako widza Polecam Profesora trochę szalenego ale bity na cztery łapy był niewątpliwie. Przepraszam za przydługi elaborat. Według myślenia profesora ja się na studia nie nadaje nie zdążam matematyka Chemia fizyka to nie moje klimaty jestem Pianistą że spalonego teatru ale dusza i tak artystyczna także ciężko porozmawiać by było komuś twardo stapającemu po ziemi do muzyka romantyka marzyciela. Ale może wszystko jest po coś bo tak by była za nudne te życie chodź uważam że w wieku 43 lat już i tak jest....Bynajmniej fajnie za wspomnienie o Profesorze oczywiście łapka w górę i sub będę śledził życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie. Ps. Przepraszam za pisownie.
rzeczy piszemy ....nie zeczy
kto nie lubi matematyki czy fizyki nie zna logiki
a bledy z ortografi/ pisownii to nie logiczny problem bo to kwestie umowne czyli zaden wielki problem
Prof. Wolniewicza cenię za logikę i analityczny, bezlitosny umysł i filozoficzne rozważania o ważnych sprawach. Lecz kiedy komentuje bieżącą politykę, nie jest filozofem (czyli, jak sam podkreśla, miłośnikiem mądrości), lecz niemal fanatykiem pewnych politycznych poglądów, które ani logiczne ani filozoficzne nie są i nie korzystają z waloru mądrości.
👍
Wittgenstein a nie Wigenstein (zła wymowa).
...skąd Pan wie, że korzystał z innej pisowni źle (?) wymawiając to nazwisko?
Ale czemu "Wigensztajna"???
Tam we środeku jeszcze jedno 't' jest!
miał bardzo trafione myślenie na temat wypadku lotniczego w Smoleńsku
po za tym niewiarygodnie kontrowersyjny gość w wypowiedziach politycznych, na starość zaostrzył przekaz anty lewicowy- który odbierał jako neokomunizm.
...czyli poprawnie odbierał lewaków...
Ci którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające
przeczytać wikipedię i kanał już jest, lepiej otworzyć głos racjonalny i zadumać się co przekazał w tych 107 odcinkach. RIP Profesorze
Co ty to klepiesz? Gdzie on siebie określał jako " wybitny filozof"??? Podaj źródło, gdzie on sam siebie wychwala.
Pan gadający o Panu Wolniewiczu wszedł w rolę wyjaśniacza zupełnie jak w podstawówce nauczyciel do uczniów nie rozumiejących jakiegoś wiersza i oświeca nas " co autor miał na myśli " Klasyfikstor- szufladzista zaatanawia się z kim i do jakiej szuflady zmieści mu się pan Wolniewicz. Nuda ...wolę posłuchać filozofa
Myslalem ze to bedzie mprof.Wolniewicz,a to o nim gadka,rozczarowanie,,
Teraz możesz mówić o zmarłym bo nie może zaprzeczyć czy potwierdzić . To trochę słabe jak wszyscy pamiętają co mówił Wolniewicz
Szkoda, że marksista.
dziwne bo ktos napisal äowyzej ze na starosc byl zacietym antylewicowcem
...mialo byc ..bo powyzej ktos napisal ze .byl antylewicowy ....
/cenzura zmienia moje pisane slowa/
Wolniewicz był paskudnym człowiekiem. Wstyd, że jako filozof był taki arogancki i zadufany w sobie. Nadużywał autorytetu, jaki wypracował za życia. Wiele wykładów z końcówki jego życia, w tym niektóre z tych popularnych na TH-cam jest pełna bardzo podstawowych błędów argumentacyjnych, czy erystyki. Oczywiście nikt go za nie nie krytykował, "bo to wielki filozof Wolniewicz"
Przepraszam że się wtrące bo najwyraźniej Pani/panu się trochę ulalo. Nie mam nawet podjazdu do profesora Wolniewicza a ocenianie jego metod to jak skarga mrówki do słońca że za gorąco. Brak obiektywizmu w wypowiedzi sprawił że tak jak Pani/pan nie mogłem milczeć. Nawet doktor Okolowski który był smagany wymaganiami profesora Wolniewicza gdy robił u niego habilitację tak źle się nie wypowiadał nawet mając podstawe do narzekania bo finalnie jej u Wolniewicza nie zrobił tylko u innego profesora. Proszę poświęcić chwilę na lekturę chociaż jednej książki profesora a zmieni Pani/pan zdanie a jeśli nawet nie to pozna przynajmniej jedną dobrą rzecz która zostanie w pamięci.
Pozdrawiam serdecznie
Osobo double beg. Tyś taki mistyk. Mistyk co wystygł. Winik? Cynik.
Wolniewicz był niesamowitym bucem. Nerwowym, nadętym prostakiem. Oczytanym, wykształconym, diabelnie inteligentnym filozofem i myślicielem, ale nadal prostakiem
Ocean wiedzy był heroiczny i bronił swojej racjii
@@250rafal Może dlatego, że nie mógł znieść głupców zalewających debatę publiczną.
Plac siermiezne podatki a później umieraj oto filozofia III RP
napewno filozofia polsko chrzescijanska czy to ta filozofia polsko zydowska ?.?