Ja 4 lata temu ważyłem 103 kg przy moim mega wzroście 174...Zacząłem wówczas biegać, zrzuciłem do 79kg przez okres zimy biegając właśnie. Teraz niestety znów mam 90kg i niemal codziennie myślę żeby wrócić do biegania, buty aż się rwą, czekają...ale coś człowieka jakby siłą trzymało . Co prawda do pracy dojeżdżam gravelem przez cały rok więc wizualnie u mnie tych 90kg nie widać jakoś, mięśnie itp...ale nic tak nie odchudza jak REGULARNE BIEGANIE... Także, ja też mam taki sam plan, żeby zobaczyć 7 z przodu jeszcze przed latem :)
To żeś mi zaimponował.... Jak ze 144kg zgubiłem 24kg to znajomi, którzy mnie tak często nie widywali uważali, że jakieś choróbsko mnie trawi.... Do pełni szczęścia jeszcze 20kg planuję pożegnać w najbliższych nastu miesiącach.
Cześć, musimy się kiedyś spotkać i podtrzymywać w założeniach jeżeli chodzi o zdrowie. Już kiedyś Ewa wspomniała w komentarzach o waszych wagach, nie wierzyłem ;) Mój system pracy dodatkowo spowodował, że stłuszczała mi się wątroba i to do 3 stopnia (nie nie piję :D ). Powodzenia!
@@lubisia jak lubicie góry to polecam Zalew Stara Morawa koło Stronia Śląskiego. Piękne miejsce, fajny kemping i góry do łażenia. Dajcie znać, być może jakiś zlot waszych "fanów chcących schudnąć i żyć zdrowo"? My pewnie z dziećmi, ale jak będzie trzeba to owinę Stretchem gdzieś w domu na ten czas, może się nie wydostaną :D Ale to może być dla Was nowe doświadczenie typu jak wytrzymać hihi.
O! Dzięki za polecajkę! Do Lądka będziemy jechali na festiwal biegowy w lipcu i szukaliśmy campingu w okolicy :) myślę też, że do tego czasu jeszcze się gdzieś złapiemy☝️(ps. jeszcze nie wiem, co jest silniejsze - folia strech, czy nasza psychika 😜)
"Najpierw masa potem rzeźba"? 🙂 Ten schemat działania jest prawidłowy lecz często mylnie interpretowany się zdaje. Robienie masy to przyrost mięśni na dodatnimi bilansie kalorycznym (na ujemnym nie chcą za bardzo rosnąć) a rzeźba to redukcja tłuszczu przy jednoczesnym podtrzymaniu treningu siłowego aby jak najwięcej tych mięśni zachować (podczas redukcji tracimy też mięśnie).
Z tym bieganiem to tak jest, że nie można go odkładać na przysłowiowe jutro, tylko trzeba iść już dziś. A jak mi się bardzo nie chce, to wychodzę choćby z zamiarem przebycia kilkuset metrów z zaplanowanych kilku/kilkunastu kilometrów - po kilkuset metrach nie ma opcji na powrót do domu bez dokończenia treningu - jak już się ubrałam i wylazłam z domu, to raczej się nie zdarza, że zawracam ;)
Ja 4 lata temu ważyłem 103 kg przy moim mega wzroście 174...Zacząłem wówczas biegać, zrzuciłem do 79kg przez okres zimy biegając właśnie. Teraz niestety znów mam 90kg i niemal codziennie myślę żeby wrócić do biegania, buty aż się rwą, czekają...ale coś człowieka jakby siłą trzymało . Co prawda do pracy dojeżdżam gravelem przez cały rok więc wizualnie u mnie tych 90kg nie widać jakoś, mięśnie itp...ale nic tak nie odchudza jak REGULARNE BIEGANIE... Także, ja też mam taki sam plan, żeby zobaczyć 7 z przodu jeszcze przed latem :)
Mnie trzymała kanapa i powstrzymywała jakieś 2 lata. Teraz się jej wyrwałem.
To obaj mamy identyczny cel 90 -> 79 😁
ooo, i to jest plan ! :)@@ZajkiVlog
Trzeba robić comiesięczne weekendowe spotkania z kontrolnym ważeniem 😄
...i umawiać się do lasu na bieganie a potem ważenie przy samochodzie :)@@lubisia
A po bieganiu i ważeniu można bez wyrzutów iść na fryt…..wrrrrróć……To kiedy zapisujesz się na jakieś biegowe zawody? 🤘😎
szacun !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak. Zdecydowanie czekam na film o procesie zrzucania kg. Mam niestety ten sam problem.
Pewnie na shortsach będzie jakiś update 🙂
Wytrwałości życzę :D
Dzięki 👍
Gratulacje :)
To żeś mi zaimponował.... Jak ze 144kg zgubiłem 24kg to znajomi, którzy mnie tak często nie widywali uważali, że jakieś choróbsko mnie trawi.... Do pełni szczęścia jeszcze 20kg planuję pożegnać w najbliższych nastu miesiącach.
To jest paradoks, że jak człowiek chudnie i jest bardziej zdrowy to otoczenie myśli że to choroba 🙂
Szacunek.
Zapraszam na stok.
Ps. Las jakby Chotomowski
To dalekie lasy nadmorskie 🙂 Po stokach tez zdarzało się biegać 😉
👍
Cześć, musimy się kiedyś spotkać i podtrzymywać w założeniach jeżeli chodzi o zdrowie. Już kiedyś Ewa wspomniała w komentarzach o waszych wagach, nie wierzyłem ;) Mój system pracy dodatkowo spowodował, że stłuszczała mi się wątroba i to do 3 stopnia (nie nie piję :D ). Powodzenia!
Sezon wyjazdowy niedługo się zaczyna, można zaplanować kilka spotkań „motywacyjno”-rozruchowych 😁
@@lubisia jak lubicie góry to polecam Zalew Stara Morawa koło Stronia Śląskiego. Piękne miejsce, fajny kemping i góry do łażenia.
Dajcie znać, być może jakiś zlot waszych "fanów chcących schudnąć i żyć zdrowo"?
My pewnie z dziećmi, ale jak będzie trzeba to owinę Stretchem gdzieś w domu na ten czas, może się nie wydostaną :D Ale to może być dla Was nowe doświadczenie typu jak wytrzymać hihi.
O! Dzięki za polecajkę! Do Lądka będziemy jechali na festiwal biegowy w lipcu i szukaliśmy campingu w okolicy :) myślę też, że do tego czasu jeszcze się gdzieś złapiemy☝️(ps. jeszcze nie wiem, co jest silniejsze - folia strech, czy nasza psychika 😜)
Cześć , jedzenie to też ważna rzecz .... jest łatwiej.
Można się pokusić o stwierdzenie że nawet najważniejsze. Bez deficytu to można biegać do upadłego i się nie schudnie. 🙂
Mój cel 79kg jak moja data urodzenia1979 😊 miałem już 90kg teraz mam 83kg coraz bliżej celu. Trzymam za ciebie kciuki dasz radę 👍
Trzymam kciuki 🙂
Już bliżej niż dalej 👌
Proponuje siłownie masę już masz przerób to na mięśnie im ich więcej tym jak już wspomniałeś szybciej się spala kalorie 😊pozdrawiam
"Najpierw masa potem rzeźba"? 🙂 Ten schemat działania jest prawidłowy lecz często mylnie interpretowany się zdaje. Robienie masy to przyrost mięśni na dodatnimi bilansie kalorycznym (na ujemnym nie chcą za bardzo rosnąć) a rzeźba to redukcja tłuszczu przy jednoczesnym podtrzymaniu treningu siłowego aby jak najwięcej tych mięśni zachować (podczas redukcji tracimy też mięśnie).
@@ZajkiVlog 😀to wiem od 13 lat trenuję kulturystykę ale podstawy już masz👍a po tylu latach co ja nie jesteś w stanie się od tego oderwać 💪
@@MarekJarosławski-h6p a to przepraszam 😉😉😉
Ja to samo 97kg bieganie 80 kg teraz nie biegam 3 miechy i znów 88 , ale ...
Kilometrów w nogach musi być zawsze więcej niż ciastków w brzuchu 😉
Z tym bieganiem to tak jest, że nie można go odkładać na przysłowiowe jutro, tylko trzeba iść już dziś. A jak mi się bardzo nie chce, to wychodzę choćby z zamiarem przebycia kilkuset metrów z zaplanowanych kilku/kilkunastu kilometrów - po kilkuset metrach nie ma opcji na powrót do domu bez dokończenia treningu - jak już się ubrałam i wylazłam z domu, to raczej się nie zdarza, że zawracam ;)
👀
Ja jestem cwaniak. Jestem gruby i mam różowy sweterek. I nie podoba mi się ten odcinek.😠😠😠
"No trudno, co zrobić" 😶