Królu Złoty! Ty to przedstaw komuś odpowiedzialnemu za ten bałagan bo widać że sami do tego nie dojdą. Dziękuję Ci za Twoją prace, bo jak by nie patrzeć jest to służba dla Polski i Polaków.
Im wiecej robią i dłużej to trwa coraz bardziej przekonuje mnie inna teoria rzekomo spiskowa. Te zapory nie są budowane przed wyimaginowanym "agresorem" ze wschodu lecz dla nas żebyśmy tam nie uciekli w razie W, to będzie jedna wielka otwarta cela więzienna z której nie będzie można uciec...
@@anj000defraudacja publicznych pieniędzy jest tak samo prosta w każdym przypadku. Wystarczy zapytać dobrego księgowego, czemu jest dobry, a odpowie pytaniem na pytanie: -Ile to jest 2+2? -No przecież wiadomo... 4. -Nie, równa się tyle, ile ma się równać.
@@anj000 Nie do końca, bo: -Przy wykopaniu musisz: +zatrudnić koparkę (minus balansu) +znaleźć kogoś kto odbierze ziemię (za darmo, bądź balans konta na plus) -Przy zakopaniu musisz: +zatrudnić koparkę (minus balansu) +kupić ziemię/kamienie na zasyp (minus balansu) Pewnie jest jeszcze parę zmiennych które rozróżnią cenę na pewno, ale imo ciężko tak łatwo określić co będzie tym kosztowniejszym rozwiązaniem.
@@jasparta993 przy wykopaniu rowu musisz ten rów najpierw zaprojektować, dostać zgody, być może nawet wykupić teren, *zbudować przepusty, wzmocnić brzegi, potem ten rów co jakiś czas czyścić i remontować.* To nie jest jednorazowy koszt wynajęcia koparki i ogarnięcie ziemi :) I koniec końców o wiele łatwiej propagandowo sprzedać wykopanie rowu, no bo przecież efekt widać od razu i łatwo połączyć kropki, że jest rów, no to przecież nie będzie zalewać. Zakopanie rowu nie dość że jest tańsze, to nie da się tym tak ładnie pochwalić. No bo gdzie zawiesić czerwoną wstęgę? :) A także ciężej ludziom wytłumaczyć, że ten rów przynosi więcej szkód niż pożytku długofalowo. Koniec końców czepiasz się o ten rów jakby te szczegóły były najważniejsze. Nie dość że nie masz racji co do ceny, to on był tylko przykładem. Gospodarka wodna to nie tylko rowy, ale także masa innych czynności i z reguły te szkodliwe są o wiele łatwiejsze do zaprezentowania jako urzędnicze osiągnięcie.
Głębokie bagna i torfowiska to najlepsza linia obronna, naturalna, darmowa i naprawdę trudna do przejścia. Nie potrzeba żadnych betonowych zapór czy rowów. Dwustu czy trzystu metrów głębokiego bagna nie przejedzie żaden czołg ani BWP, ugrzęźnie w błocie stając się łatwym celem dla artylerii i PPK. W związku z tym należy zasypać wszystkie rowy melioracyjne i wsiedlić bobry- doskonałych saperów i inżynierów, którzy za darmo stworzą barierę nie do przejścia. Wystarczy tylko w razie wojny postawić karabiny maszynowe i artylerię i patrzeć jak wróg ginie. Przy okazji bagna będą przeszkodą dla przemytników i nielegalnych imigrantów, co ułatwi robotę walczącej z tymi procederami straży granicznej.
Od początku wojny powtarzam, że cała granica wschodnia to powinny być bagna. Unia sypnie kasą na taki plan, my będziemy mieć piękny magazyn wody i jedkocześnie unikalny rezerwat przyrody a jedkocześnie powinniśmy skoncentrować wysiłki na artylerii rakietowej i tarczy antyrakietowej.
No nie do końca bo tam też są ludzie jeżeli mówimy o tych bagnach. Muszą też z czegoś żyć. Nie wiem jak to pogodzić i nie będę się wypowiadał ale to kopanie dalsze i jak to dziś widziałem Kierwiński mówi o stanowiskach artyleryjskich to chore. Też zgodzę się z tezą o kasie na lepsze uzbrojenie czy szkolenie czy rakietowe i czy inne nie będę mówił bo nie znam stanu armii. Dobra wnikliwa analiza i mam nadzieję że to nie zginie gdzieś bez echa.
@@KogiSyl no dobrze ale mogę powiedzieć z własnego doświadczenia że przejazd akurat tam gdzie Bug ma sens tylko i wyłącznie w miesiącach czerwiec - wrzesień. Mieszkam i wychowałem się tam gdzie te rozlewiska są . Niszczenie tego nowymi rowami jest bez sensu. Lepiej umocnić to zalesieniem bo to ma większy sens a też jakoś uratuje ludzi bo to da dotacje .
uwazam ciebie w rozwiazaniu tej kwestji to ciebie powinni wziac pod uwage twoje pomysly spostrzezenia fachowa wiedza tak sa cenne i ty najbardziej nadajesz się do tego projektu zycze ci tego to wazne zagadnie ustotne dla obrony wschodniej granicy Polski dla nas jedynym rozwiazaniem to poglebic zabagnic torfowiskiem zakopac rowy ciezki sprzet nie przejedzie zakopie sie i po sprawie pozdrawiam
Ooo proszę. Kiedyś proponowałem Ci w komentarzu podjęcie tematu mokradeł w obronności na przykładzie Ukrainy i wtedy odmówiłeś. Cieszę się, że tym razem się na to zdecydowałeś. :-)
Włączam Wolne Rzeki - myślę, że jak zwykle posłucham w spokoju o zasypywaniu rowów i robieniu bagien a tu o minach. Mocny dysonans. Dziękuję za ten film❤👍
Chodzę od dawna po górach, rozmawiam z lokalnymi mieszkańcami terenów górskich, leśnych. Zauważyłam, że odwadnia się tereny leśne m in poprzez montaż betonowych rynien, które przyspieszają spływ wody deszczowej ze szczytów gór w doliny do rzek. Mówią o tym sami mieszkańcy, zauważający osuszanie ich lasów, coraz częstsze zanikanie terenów leśnych w wyniku wichur. Oczywistym jest, że o wiele łatwiej padają drzewa, których ukorzenienie zostaje znacznie osłabione w wyniku wysuszenia ziemi, w jakiej są umiejscowione. Mokra ziemia mocno trzyma korzenie. Masa ludzi potwierdza to. Do czego to doprowadzi ? Do upustynnienia terenów zielonych i tym samym migracji ludności tych terenów w tereny miejskie, zalane betonem.. ?
Widziałem takie "rynny"w Bieszczadach ale tylko na drogach. Domyślałem się że chodzi o to aby woda podczas ulew zamiast wypłukiwać koleiny w całej drodze, była zamiast tego ukierunkowana w tych rynnach. Możesz pokazać jakiś przykład tego o czym mówisz? To są jakiś długie odcinki czy takie miejscowe?
@@piotrpiotrek9050 chodziło o montowanie rynien w pobliżu szlaków w górach. Niegdyś woda płynęła sobie szlakiem, w las - dowolnie, tym samym nawadniając płynnie lasy i góry od samych wzgórz. Teraz rynny montowane są coraz częściej totalnie w dół, niby po to, aby ścieżki, szlaki były suche. Ale powoduje to ekspresowe i masowe spływy wody w dół do rzek, w efekcie na dłuższą metę powodując odwadnianie i osuszanie lasów, a tym samym zwiększanie powodzi w dolinach i dalej w miastach. Masy wody nie zatrzymują się w górach, a zalewają na potęgę zalane betonem doliny. Tak tracimy lasy i tak samo to, co posiadamy w dolinach..
@@ilovetrek ok, teraz rozumiem o co chodzi. Turystyka zniszczyła wiele miejsc. Idea jest fajna, zróbmy coś co ułatwi chodzenie po górach i umożliwi to nawet w tych okresach gdy szlaki są nie do przejścia. Ludzie, którzy swoją drogą kochają kontakt z naturą, cieszą się że mogą sobie chodzić i eksplorować te piękne tereny pomimo ulew. W efekcie na przestrzeni lat może dojść do degradacji tych terenów.
@@piotrpiotrek9050 Sądzę, że nie jest to robione pod turystykę, a bardziej właśnie w celu odwadniania terenów leśnych. Tym nie zajmują się np PTTK, oni nie mają z tym nic wspólnego. Z resztą ludzie mówią, że montują te rynny dziwni ludzie, albo jakieś zlecenia dla nadleśnictwa, albo cholera wie, kto to robi. Powtarzam - to nie jest robione w ukłonie dla turystów, z resztą gdyby turyści byli tego świadomi, to na pewno byliby przeciwni niszczeniu w ten sposób lasów, na 1000%
Swoją drogą to ważny temat, myślę że dobrze byłoby zrobić debatę na ten temat. W przypadku Cpk zaczyna powoli skutkować chociaż jeszcze się stawiają, oby tak samo było z twoimi pomysłami. Warto żebyś porozmawiał z Wolskim, Bartosiakiem czy porucznikiem Powałką
Racja, wojna na Ukrainie pokazała że szerokie bagna zatrzymają każdy pojazd, w średniowieczu istniały przesieki które stanowiły naturalną barierę. To powinno być zakomunikowane do osób odpowiedzialnych za plany budowy.
@@bbosonogab9654 ? ty o wojnie a tu o powstrzymaniu infiltracji. Dron to najwyżej eksploduje a taki będzie drenował UE i nas pośrednio przez stulecie najmniej
@@WolneRzeki """programu dotyczącego melioracji i bagien."" przecież to będzie dewastacja terenu , idiotyzmy i urojenia naganiaczy na mięso armatnie . psychoza i amok narasta , opanowania i dystansu od tego życzę .
Z tego co śledzę kanał "Wolski o Wojnie" to bagna/błota są super skutecznymi przeszkodami dla wszelakiego ciężkiego sprzętu (nie tylko czołgów). Pojazdy gąsielnicowe owszem lepiej sobie radzą na takiej nawierzchni, ale masa która przekracz 40 ton sprawia, że nawet gąsielnica się zatopi, a więc szeregowy Bober bierz się do pracy ;)
Rzeka Isar - płynie n.p. przez Monachium, została właśnie wyróżniona z tego powodu. Jej wpływ do Dunaju miał zostać nawet parkiem narodowym. A rzeka była praktycznie kompletnie uregulowana.
fundusz na te cele to setki miliardów euro , kasy jest bo przez dekady coś robiono sukcesywnie nawet projekty na wyrost , nie okradano funduszu na inne sektory .
Czołgi czy w ogóle pojazdy gąsienicowe, nawet jak są stosunkowo ciężkie, to nacisk jednostkowy mają dość niski, sporo mniejszy niż pojazdy kołowe - o to generalnie chodzi w gąsienicach. Zdaje się, że instrukcja do któregoś z ciężkich czołgów niemieckich z czasów II WŚ mówiła, że jak załoga nie jest pewna, czy na dany teren można wjechać, to jeden z czołgistów musi wziąć drugiego na barana i spróbować tak przejść - jak się nie zapadnie, to czołg też przejedzie (czyli że nacisk jednostkowy jest ok. dwukrotnie większy, niż wywiera człowiek). Znaczy wiadomo, jak będzie odpowiednio grząsko, to nie da się przejechać i już, ale czołgi potrafią sobie poradzić w zaskakująco trudnych warunkach. Taki zabagniony las to jest chyba właśnie najgorsze, na co czołg może trafić - bo jak nie utknie między (większymi) drzewami, to się zakopie.
Działania obecnej ekipy maja na celu osłabienie obronosci i przeprowadzenie inwentaryzacji stanu faktycznego granicy tak aby przeciwnik miał aktualny obraz.
Mam pytanie z innego tematu Czy jeśli przy jeziorze jest źródło wypływającej wody Wode taka należy po prostej lini pokierować do jeziora czy lepiej skierować w bok aby tworzyło błoto zabagnione tereny
Rowami o ppogłębionym profilu można doprowadzać wodę w czasie deficytu wody z opadów. Rowy wszystkim chyba kojrzą sie z odwadnianiem. Mój nauczyciel łąkarstwa uczył, że budowle hydrotechniczne ( rowy) służą do utrzymywania pożądanych stosunków wodnych. Ktoś się wkręcił, że rowy to samo zło. Melioracja to system gospodarowania wodą. Nie tylko odwadnianie. Mam nadzieję, że projekt ochrony granicy w sferze zapór terenowych będzie systemem wykorzystującym waruki lokalne. Przykład: jaz klapowy na rzece Noteć w Drezdenku. Pozdrawiam Życzę dalszych sukcesów w zapobieganiu marnotrawienia wody.
Dolina Noteci to sztandarowy przykład zniszczenia mokradeł, zasobów wody i całego ekosystemu jeszcze przez Niemców. Torf zmurszał i osiadł tam nawet o 2,5 metra. Oczywiście przez rowy odwadniające i regulację rzeki. Tak, wbrew podręcznikowym zapewnieniom, prawie wszystkie rowy wyłącznie odwadniają teren.
Przeczytaj!!! Obecna technologia nie powstrzyma czołgu przed przejazdem przez rów. Można mówić ze Rosjanie to stara technologia, ale zobaczcie sobie film. Tank vs anti-tank ditch. Gdzie czołg przejeżdża bez problemu przez rów 3,5x1,5m. Jedyną szansa na zablokowanie komunikacji z zaopatrzeniem i samego szturmu są bagna i rozlewiska. Nie jestem specjalistą od militariów ale mam logikę, ziemia nawet mokra nie oprze się takiemu tonażowi+setkami koni.
Wydaje mi się że tu może chodzić o to aby pogłębić rowy aby cięzej było przejść, np 2m głęboki rów, zamiast 30cm rowku. jakby dali zastawki - czemu nie?
Ten plan wygląda tak jak na filmie Poszukiwany, poszukiwana, prezes przestawiający jezioro. Kilku urzędników rozwinęło mapę i stwierdziło, że "tu zrobimy rów"...
Dobrym przykładem tego jak zalanie/zabagnienie terenu powoduje jego nieprzejezdność jest sytuacja która na Ukrainie się wydarzyła po wysadzeniu zapory.
Bagna są zbyt tanie i mało efektowne żeby były atrakcyjne dla niektórych polityków. Duża inwestycja robi duże wrażenie, a czy ma ona w ogóle jakiś sens to rzecz wtórna.
punkt 4. chodzi o rowy wzdłuż dróg. tutaj jest kwestia że pojazd gosienicowy moze sie zsunac i osiasc podlozem na krawedzi drogi, nie wysodtanie sie juz tak latwo i zablokuje droge - w wielkum skrocie bez pojazdu WZT bedzie go ciezko wyciagnac. nie bronie decyzji o fortyfikacjach, one sa przydatne ale najpierw trzeba miec je kim obstawic. sama dziura w ziemi nic nie da jak nikt nad nia nie strzela
Pytanie czy macie jako fundacja możliwości kontaktu z "generalicją" ? z "Wodami polskimi", etc ?A'propos grafiki to bardziej to wygląda na utworzenie łęgów a rowy melioracyjne są rowami...To zwykła grafika poglądowa dla Kosiniaka- Kamysza,Tuska i Dudy- Kaczyńskiego pewnie też.
Odnośnie minowania: chodzi tylko i wyłącznie o miny programowalne zdalnie, które można również markować (oznaczać/wykrywać) elektroniczne. Bagna - tak, ale same bagna nie załatwią sprawy, muszą być fortyfikacje. Zagrożenie jest jak najbardziej realne. Rozumiem zdania przeciwne, ale życie ludzi, cywili, żołnierzy, jest ważniejsze. A w przypadku agresji, te fortyfikacje, jak pokazały działania na UKR (zarówno fortyfikacje UKR i ROS) - tępią siłę uderzenia i hamują front. Istnienie fortyfikacji może mieć kluczowe znacznie, czy agresor ostatecznie zdecyduje się na atak. Lepiej mieć fortyfikacje, niż Bucze przy wielu wsiach. Niestety, takie mamy czasy i nie z naszej winy, ale kryminalistów na BLR i w ROS
Bardzo szanuje Pana prace i naprwde popieram co Pan robi, ale kto robi w tym ministerstwie ze oni podaja w telewizji jakie beda pulapki szykowac na ruskich. Jebnietym trzeba byc,
Bądźmy dobrej myśli, że to wersja robocza :) ale, żeby tak się stało ludzie ślijcie gdzie się da ten film, ja już puściłem do paru ministrów, z którym można podyskutować na FB.
Co do pogląbiania rowów to jest Pan w błędzie... Są miejsca w których jest już sucho i powinno tak pozostać np. pola uprawne nie chcemy zrobić z nich bagien one mają pozostać uprawne w tych właśnie miejscach ma sens poglębienie rowów. Nie można nigdy brać pod uwagę rozwiązań skrajnych np. zalewamy wszystko albo osuszamy wszystko - trzeba wybrać metodę do istniejących warunków . Wizualizacja to tylko na potrzeby przedstawienia pomysłu, nie można jej interpretować jako projektu wykonawczego - więc ze spokojem...
@@przema739 No oczywiście że tak. Nie ma co się nakręcać i krytykować wszystkiego na podstawie doniesień medialnych i animacji zrobionych dla dziennikarzy - luzik głowa do góry ludziska i będzie oki
@@butu2005 no teoretycznie tak ale proszę wyrwać z ziemi kłos pszenicy czy żyta roślina czerpie wodę z gleby góra do kilkunastu cm głębokości no może kilkudziesięcu cm (rzepak). I gdyby zastosować zastawkę na rowie melioracyjnym przy polu uprawnym to fakt fajnie woda będzie tuż pod powierzchnią gleby ale wtedy rolnik nie wjedzie tam ciągnikiem z siewem, nawozem, opryskiem... A gdyby zastosować zastawkę niżej ustawioną w rowie to rolnik posieje ale roślina i tak nie da rady do wody "dosięgnąć". Od taka historia dlatego też rolnik zawsze wiosną narzeka że a to za sucho a to za mokro... Dlatego nie można tak jednostronnie mówić zalewajmy albo osuszajmy, wszystko wedle potrzeb...
@@pawelisagor6314 na przykładzie kolegi systemu rozsączającego z przydomowej oczyszczalni ścieków, gdzie drenaże zakopane są na głębokości 1.2/1.5m masz zawsze zieloną trawę a tak gdzie nie ma drenaży jest w zależności od pogody. I widoczna jest różnica w kolorze zieleni w postaci pasów. Tak samo jest na polach jak wody gruntowe są głęboko to na polu susza, jak płytko to susza jest mniej dotkliwa. Zgadzam się z tym, że nie sztuką sztuką jest zalać czy zmeliorować dany obszar bo musi być to zrobione z głową. Czasami wycinka jednego drzewa które, rosło tam "Od zawsze" może powodować podniesienie się wód gruntowych i zalewanie piwnic.
Z jakich źródeł a dokładnie map korzystasz ukazując granice, zaciekawił mnie ten temat, no i przy okazji serce rośnie patrząc na to starorzecze sanu - byłem osoboście ostatnio samemu sprawdzić jak stan wody ;)
Zamysł z pogłębieniem i odcięciem by był by jako taki od biedy. Ale większy podmokły obszar byłby lepszy. Problem by był z wykonaniem bo spece by robili jak zawsze i woda by sobie odpływała.
@@GdzieJestNemo tamten chłop obejrzał jakiś fragment i teraz twierdzi że Wolski to podnóżek po/pis bo w naszym kochanym państwie można tylko marudzić na jednych lub na drugich albo chwalić jednych lub drugich i nie można być obiektywnym.... Co z tymi ludźmi się dzieje 🙃
pisałem o tym do Ciebie pod filmem dwa lata temu? Byś robił projekty, które są z myślą o obronności, napisałeś, że to nie Twoja działka, ale to właśnie powinno być łączone
A czy głęboki rów melioracyjny może odprowadzać mniej wody? Chyba wystarczy śluza? Natomiast głęboki rów ale zalany do określonego poziomu uniemożliwi przejazd czołgu.
Kiedyś robiłeś film dotyczący zmian wodnych w Olkuszu na skutek zamknięcia tamtejszej kopalni. W założeniach poziom wód miał wracać do naturalnego przez kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Okazało się, że już po dwóch znaczna ilość wody wróciła, płyną dawne źródła, a dodatkowo w dawnych wyrobiskach powstają jeziora. Może znów zainteresujesz się tematem? Pozdrawiam.
Chciałoby się powiedzieć, że myślenie ma wielką przyszłość. Kłopot w tym, że jeśli bierze się za coś rząd, myślenie o skutecznym działaniu jest szalenie niepopularne, za to popularnym wydaje się myślenie o rozwiązaniach technicznych, które może nie są tanie, ale za to słabo działają.
Ja napiszę odnośnie tych min: plan jest taki że oddziały zaminowujące mają przygotować plany gdzie co i jaki minować, ale faktyczne miny będą kładzone jak wojna bedzie już nieunikniona. Ktoś może spytać skąd wiadomo czy wojna jest nieunikniona, otóż wiadomo to ze zdjęć satelitarnych, nie da się przenieść tak ogromnych ilości sprzętu wojskowego niezauważonych. Więc nie byłoby tak, że rzeki mają zostać zaminowane w ramach tej budowy. Również po wykonaniu tej operacji saperzy mieliby mapy z tym co i gdzie leży, więc jeśli obce wiadome mocarstwo padłoby na tej pierwszej linii obrony, to dałoby się to posprzątać w jakimś akceptowalnym czasie
Ziomuś bałem się włączyć ten film! Tytuł taki, że bałem się włączyć. Szanuję Ciebie mega ale ta nagonka na zielonych i ich sprzedajność onucom powoduje to, strach sprzedaży siebie za srebrniki. Mam nadzieję, że się nigdy nie sprzedaż. Pozdrawiam. Masz rację w tym co prawisz ale jest jedna dziura. Klimat się ociepla , ok tylko anomalie się zdążają i jak by przyszła zimna dekada to w zimę taką przeszkodą terenowa może tracić na znaczeniu. Tylko wrzucam temat. Pozdrawiam i przepraszam za szczerość.
W co najmniej kilku Pańskich filmach pojawia się temat zastawek na rowach melioracyjnych. Na podstawie tego co przy tej okazji Pan mówi to taka metoda małej retencji wydaje się pożyteczna, tania i nie niosąca szkòd dla człowieka. A jednak nie ma ona raczej dużego zastosowania. Nie posądzam nikogo o złą wolę, ani o brak wiedzy fachowej - ani Pana, ani osób decyzyjnych, ale zastanawia mnie fakt dlaczego w tym temacie nie ma jakiegoś konsensusu. Czy mógłby Pan przedstawić swój punkt widzenia w tej sprawie w komentarzu, albo nawet w krótkim filmiku?
Bo bzdety mówią, tarcza wschód to automatyczne działka wykrywające ruch i optycznie weryfikujące cele . A na sto metrów przed nimi linia zraszaczy też celujący w ruchome obiekty gnojowicą świńską
Niestety wydaje mi się, że tam nie jest ważne to aby powstrzymać czołgi i zrobić ten plan tak jak się należy ale bardziej o wydanie przetargu komuś znajomemu kto na tym zarobi a reszta jest nieważna
Jako człowiek inteligentny szuka pan jej u innych. Obecni decydenci być może ją posiadają tylko, że mają wybitny talent do psucia czegokolwiek, a więc nie wróży to dla nas nic dobrego. Świetny materiał, dzięki, pozdr..
Protesty rolników w Polsce przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi były skierowane głównie przeciwko tworzeniu nowych terenów podmokłych. Małe gospodarstwa nie muszą ugorować, a zużycie nawozów w Polsce jest mniejsze niż na zachodzie, więc nie jest to problemem. Aby zapobiec podnoszeniu wód gruntowych, wzywali na pomoc samego Putina. Czy masz może jakiś pomysł, jak ten problem rozwiązać?
Oczywiste propozycje i przekonywujące, jest jednak pewien problem: otóż u nas o sprawach fachowych decydują politycy. Wspominasz o wojsku; o większości zakupów uzbrojenia decydują właśnie politycy, nie wojskowi. Tutaj może być podobnie, niestety.
Mam nadzieję, że ktoś tam na wysokościach wsłucha się w głos wyborców i weźmie pod uwagę lokalne uwarunkowania. Odtwarzanie bagien jak najbardziej i jak najwięcej, choć też lokalnie trzeba wziąć pod uwagę głos ludzi tam mieszkających i tworzyć lokalne kompromisy.
14:25 Niech szlachcice tego świata przestaną regulować pogodę i klimat na świecie oraz produkować tyle śmieci zupełnie niepotrzebnych, to się okaże, że pogoda znó wróci do normy.... "zmiany klimatyczne"...taaaa
JW 3890 za 7 górami Za 7 lasami Brawo przeżyłem podobnom przeprawe. Nie wybrazam sobie przeprwy w czasie W do tego same profity(w postaci wody) Pozdrawiam
Cóż, mam nadzieję, że te obrazki są poglądowe, albo do zmylenia wroga :). Tak realnie, zastawki na rowach są do wykonania wyłącznie na terenach leśnych. Bo te w większości należą do Lasów Państwowych. Przyjdzie polecenie z ministerstwa żeby budować zastawki na granicy, to będą budować. Nawet bobry wprowadzą ;). Nasi politycy nie mają bladego pojęcia jak przekonać mieszkańców pogranicza do rezygnacji z ich własności. A tak naprawdę należałoby wykupić większość ziemi uprawnej w pasie przygranicznym (minimum 25-50 km od granicy z Rosją, Białorusią i Litwą). Granicy Litwy nie należy pomijać, bo Rosjanie z pewnością nie będą się przejmować, czy ją przekraczać, czy nie. Należy ją wykupić, albo przekonać właścicieli do zmiany ich przeznaczenia, np. na las. To oznacza kosmiczne koszty i opór mieszkańców, więc zakładam, że nic z tego nie wyniknie. Natomiast, tam gdzie właścicielem jest państwo polskie, zwłaszcza na terenach zalesionych sprawa jest do zrobienia w kilka miesięcy. Może ktoś w Lasach Państwowych zorientuje się, że można zapunktować u jakiegoś polityka i przedstawi mu ten pomysł? Kto wie :D
Królu Złoty! Ty to przedstaw komuś odpowiedzialnemu za ten bałagan bo widać że sami do tego nie dojdą. Dziękuję Ci za Twoją prace, bo jak by nie patrzeć jest to służba dla Polski i Polaków.
Nie przyszło ci do głowy że właśnie o taki odbiór tego terenu chodziło tym co to przedstawiali?!
Im wiecej robią i dłużej to trwa coraz bardziej przekonuje mnie inna teoria rzekomo spiskowa. Te zapory nie są budowane przed wyimaginowanym "agresorem" ze wschodu lecz dla nas żebyśmy tam nie uciekli w razie W, to będzie jedna wielka otwarta cela więzienna z której nie będzie można uciec...
No ciekawe uwagi. Mam nadzieję, że dotrą gdzieś wyżej, albo rzeczywiście będzie to pod tym kątem realizowane.
hehe ja od razu o Tobie pomyślałem kiedy usłyszałem o tym tworzeniu bagien :D poważnie :D wiedziałem że Cię to zainteresuje :)
rel
Ja też.
Chyba większość osób co znają Wolne Rzeki o tym pomyślała. ;)
Zróbcie misję sobie taką że przez jakiś czas będziecie zabagniać obszary na wschód polski!! To było by coś pięknego dla nas wszystkich 🥰
Chętnie się w taką inicjatywę zaangażujemy ;)
Łatwiej jest pochwalić się tym że się wykopało większy rów, niż że zasypało się istniejący!
Otóż to. Także możliwości defraudacji publicznych pieniędzy są o wiele mniejsze przy zasypywaniu rowów.
@@anj000defraudacja publicznych pieniędzy jest tak samo prosta w każdym przypadku. Wystarczy zapytać dobrego księgowego, czemu jest dobry, a odpowie pytaniem na pytanie:
-Ile to jest 2+2?
-No przecież wiadomo... 4.
-Nie, równa się tyle, ile ma się równać.
@@jasparta993 zakopanie rowu jest tańsze niż jego wykopanie lub betonowanie rzek. Oczywiście że się da, ale trzeba się bardziej nakombinować.
@@anj000 Nie do końca, bo:
-Przy wykopaniu musisz:
+zatrudnić koparkę (minus balansu)
+znaleźć kogoś kto odbierze ziemię (za darmo, bądź balans konta na plus)
-Przy zakopaniu musisz:
+zatrudnić koparkę (minus balansu)
+kupić ziemię/kamienie na zasyp (minus balansu)
Pewnie jest jeszcze parę zmiennych które rozróżnią cenę na pewno, ale imo ciężko tak łatwo określić co będzie tym kosztowniejszym rozwiązaniem.
@@jasparta993 przy wykopaniu rowu musisz ten rów najpierw zaprojektować, dostać zgody, być może nawet wykupić teren, *zbudować przepusty, wzmocnić brzegi, potem ten rów co jakiś czas czyścić i remontować.* To nie jest jednorazowy koszt wynajęcia koparki i ogarnięcie ziemi :)
I koniec końców o wiele łatwiej propagandowo sprzedać wykopanie rowu, no bo przecież efekt widać od razu i łatwo połączyć kropki, że jest rów, no to przecież nie będzie zalewać. Zakopanie rowu nie dość że jest tańsze, to nie da się tym tak ładnie pochwalić. No bo gdzie zawiesić czerwoną wstęgę? :) A także ciężej ludziom wytłumaczyć, że ten rów przynosi więcej szkód niż pożytku długofalowo.
Koniec końców czepiasz się o ten rów jakby te szczegóły były najważniejsze. Nie dość że nie masz racji co do ceny, to on był tylko przykładem. Gospodarka wodna to nie tylko rowy, ale także masa innych czynności i z reguły te szkodliwe są o wiele łatwiejsze do zaprezentowania jako urzędnicze osiągnięcie.
Dziękuje że się starasz ratować przyrodę.
Głębokie bagna i torfowiska to najlepsza linia obronna, naturalna, darmowa i naprawdę trudna do przejścia. Nie potrzeba żadnych betonowych zapór czy rowów. Dwustu czy trzystu metrów głębokiego bagna nie przejedzie żaden czołg ani BWP, ugrzęźnie w błocie stając się łatwym celem dla artylerii i PPK.
W związku z tym należy zasypać wszystkie rowy melioracyjne i wsiedlić bobry- doskonałych saperów i inżynierów, którzy za darmo stworzą barierę nie do przejścia. Wystarczy tylko w razie wojny postawić karabiny maszynowe i artylerię i patrzeć jak wróg ginie. Przy okazji bagna będą przeszkodą dla przemytników i nielegalnych imigrantów, co ułatwi robotę walczącej z tymi procederami straży granicznej.
Dokladnoe a jak juz wejdzie wrog w bagna to pradem go.
Od początku wojny powtarzam, że cała granica wschodnia to powinny być bagna. Unia sypnie kasą na taki plan, my będziemy mieć piękny magazyn wody i jedkocześnie unikalny rezerwat przyrody a jedkocześnie powinniśmy skoncentrować wysiłki na artylerii rakietowej i tarczy antyrakietowej.
Brzmi sensownie.
Jesteś jakimś znanym ekspertem od bagien? 😂
I jeszcze przyrodniczy monitoring 24/7 chroniący przed kłusownikami. No żyć nie umierać 😊
No nie do końca bo tam też są ludzie jeżeli mówimy o tych bagnach. Muszą też z czegoś żyć. Nie wiem jak to pogodzić i nie będę się wypowiadał ale to kopanie dalsze i jak to dziś widziałem Kierwiński mówi o stanowiskach artyleryjskich to chore. Też zgodzę się z tezą o kasie na lepsze uzbrojenie czy szkolenie czy rakietowe i czy inne nie będę mówił bo nie znam stanu armii. Dobra wnikliwa analiza i mam nadzieję że to nie zginie gdzieś bez echa.
@@KogiSyl no dobrze ale mogę powiedzieć z własnego doświadczenia że przejazd akurat tam gdzie Bug ma sens tylko i wyłącznie w miesiącach czerwiec - wrzesień. Mieszkam i wychowałem się tam gdzie te rozlewiska są . Niszczenie tego nowymi rowami jest bez sensu. Lepiej umocnić to zalesieniem bo to ma większy sens a też jakoś uratuje ludzi bo to da dotacje .
Podziwiam Cię za cierpliwość w szerzeniu wiedzy i podnoszeniu poziomu świadomości. Serdeczne pozdrowienia!
Dziękuję za ciekawe informacje
Bardzo ciekawy materiał
uwazam ciebie w rozwiazaniu tej kwestji to ciebie powinni wziac pod uwage twoje pomysly spostrzezenia fachowa wiedza tak sa cenne i ty najbardziej nadajesz się do tego projektu zycze ci tego to wazne zagadnie ustotne dla obrony wschodniej granicy Polski dla nas jedynym rozwiazaniem to poglebic zabagnic torfowiskiem zakopac rowy ciezki sprzet nie przejedzie zakopie sie i po sprawie pozdrawiam
Dziękuję za materiał.
Dla zasiegu 😊
Ooo proszę. Kiedyś proponowałem Ci w komentarzu podjęcie tematu mokradeł w obronności na przykładzie Ukrainy i wtedy odmówiłeś. Cieszę się, że tym razem się na to zdecydowałeś. :-)
Bardzo bardzo merytoryczny film👍👍👍👍👍👍
Włączam Wolne Rzeki - myślę, że jak zwykle posłucham w spokoju o zasypywaniu rowów i robieniu bagien a tu o minach. Mocny dysonans.
Dziękuję za ten film❤👍
Mądrego to aż miło posłuchać
Znakomity odcinek. Udostępniam
Chodzę od dawna po górach, rozmawiam z lokalnymi mieszkańcami terenów górskich, leśnych. Zauważyłam, że odwadnia się tereny leśne m in poprzez montaż betonowych rynien, które przyspieszają spływ wody deszczowej ze szczytów gór w doliny do rzek. Mówią o tym sami mieszkańcy, zauważający osuszanie ich lasów, coraz częstsze zanikanie terenów leśnych w wyniku wichur. Oczywistym jest, że o wiele łatwiej padają drzewa, których ukorzenienie zostaje znacznie osłabione w wyniku wysuszenia ziemi, w jakiej są umiejscowione. Mokra ziemia mocno trzyma korzenie. Masa ludzi potwierdza to. Do czego to doprowadzi ? Do upustynnienia terenów zielonych i tym samym migracji ludności tych terenów w tereny miejskie, zalane betonem.. ?
Widziałem takie "rynny"w Bieszczadach ale tylko na drogach. Domyślałem się że chodzi o to aby woda podczas ulew zamiast wypłukiwać koleiny w całej drodze, była zamiast tego ukierunkowana w tych rynnach. Możesz pokazać jakiś przykład tego o czym mówisz? To są jakiś długie odcinki czy takie miejscowe?
@@piotrpiotrek9050 chodziło o montowanie rynien w pobliżu szlaków w górach. Niegdyś woda płynęła sobie szlakiem, w las - dowolnie, tym samym nawadniając płynnie lasy i góry od samych wzgórz. Teraz rynny montowane są coraz częściej totalnie w dół, niby po to, aby ścieżki, szlaki były suche. Ale powoduje to ekspresowe i masowe spływy wody w dół do rzek, w efekcie na dłuższą metę powodując odwadnianie i osuszanie lasów, a tym samym zwiększanie powodzi w dolinach i dalej w miastach. Masy wody nie zatrzymują się w górach, a zalewają na potęgę zalane betonem doliny. Tak tracimy lasy i tak samo to, co posiadamy w dolinach..
@@ilovetrek ok, teraz rozumiem o co chodzi. Turystyka zniszczyła wiele miejsc. Idea jest fajna, zróbmy coś co ułatwi chodzenie po górach i umożliwi to nawet w tych okresach gdy szlaki są nie do przejścia. Ludzie, którzy swoją drogą kochają kontakt z naturą, cieszą się że mogą sobie chodzić i eksplorować te piękne tereny pomimo ulew. W efekcie na przestrzeni lat może dojść do degradacji tych terenów.
@@piotrpiotrek9050 Sądzę, że nie jest to robione pod turystykę, a bardziej właśnie w celu odwadniania terenów leśnych. Tym nie zajmują się np PTTK, oni nie mają z tym nic wspólnego. Z resztą ludzie mówią, że montują te rynny dziwni ludzie, albo jakieś zlecenia dla nadleśnictwa, albo cholera wie, kto to robi. Powtarzam - to nie jest robione w ukłonie dla turystów, z resztą gdyby turyści byli tego świadomi, to na pewno byliby przeciwni niszczeniu w ten sposób lasów, na 1000%
Skoro miejscowi to widzą, to kretynizmem jest ze godza sie wykonywac i montowac te gowno, albo dewastowac juz po inwestycji.
Swoją drogą to ważny temat, myślę że dobrze byłoby zrobić debatę na ten temat. W przypadku Cpk zaczyna powoli skutkować chociaż jeszcze się stawiają, oby tak samo było z twoimi pomysłami. Warto żebyś porozmawiał z Wolskim, Bartosiakiem czy porucznikiem Powałką
Brawo, komentarz dla zasięgów na siedem słów.
Racja, wojna na Ukrainie pokazała że szerokie bagna zatrzymają każdy pojazd, w średniowieczu istniały przesieki które stanowiły naturalną barierę. To powinno być zakomunikowane do osób odpowiedzialnych za plany budowy.
A jak to ma się do ataku frontów i rakiet,czy te czarcie zapadnie powstrzymają drony?
@@bbosonogab9654 nijak, ale jak to się ma do tematu? Odnosimy się tutaj do konkretnego punktu programu dotyczącego melioracji i bagien.
@@bbosonogab9654 ? ty o wojnie a tu o powstrzymaniu infiltracji. Dron to najwyżej eksploduje a taki będzie drenował UE i nas pośrednio przez stulecie najmniej
@@WolneRzeki """programu dotyczącego melioracji i bagien."" przecież to będzie dewastacja terenu , idiotyzmy i urojenia naganiaczy na mięso armatnie . psychoza i amok narasta , opanowania i dystansu od tego życzę .
@@bbosonogab9654 To po co ta linia Maginota ?
Nie znam się wgl na hydrologii, ale gdy usłyszałem, że chcą pogłębić rów melioracyjny, to od razu pomyślałem o Tobie :)
Z tego co śledzę kanał "Wolski o Wojnie" to bagna/błota są super skutecznymi przeszkodami dla wszelakiego ciężkiego sprzętu (nie tylko czołgów). Pojazdy gąsielnicowe owszem lepiej sobie radzą na takiej nawierzchni, ale masa która przekracz 40 ton sprawia, że nawet gąsielnica się zatopi, a więc szeregowy Bober bierz się do pracy ;)
😊Komentarz taktyczny dla zasięgu i kropka taktyczny dla zasięgu. Dzięki za film mistrzu. Oraz poświęcony czas na realizacje takiego filmu. Pozdrawiam
Dobra robota
W Niemczech pod wplywem ostatnich powodzi juz debatuja nad przywroceniem terenow zalewowych rzekom. I to mi sie podoba.
Rzeka Isar - płynie n.p. przez Monachium, została właśnie wyróżniona z tego powodu. Jej wpływ do Dunaju miał zostać nawet parkiem narodowym. A rzeka była praktycznie kompletnie uregulowana.
fundusz na te cele to setki miliardów euro , kasy jest bo przez dekady coś robiono sukcesywnie nawet projekty na wyrost , nie okradano funduszu na inne sektory .
To co mówisz, brzmi rozsądnie. Pozdrawiam.
Czołgi czy w ogóle pojazdy gąsienicowe, nawet jak są stosunkowo ciężkie, to nacisk jednostkowy mają dość niski, sporo mniejszy niż pojazdy kołowe - o to generalnie chodzi w gąsienicach. Zdaje się, że instrukcja do któregoś z ciężkich czołgów niemieckich z czasów II WŚ mówiła, że jak załoga nie jest pewna, czy na dany teren można wjechać, to jeden z czołgistów musi wziąć drugiego na barana i spróbować tak przejść - jak się nie zapadnie, to czołg też przejedzie (czyli że nacisk jednostkowy jest ok. dwukrotnie większy, niż wywiera człowiek).
Znaczy wiadomo, jak będzie odpowiednio grząsko, to nie da się przejechać i już, ale czołgi potrafią sobie poradzić w zaskakująco trudnych warunkach. Taki zabagniony las to jest chyba właśnie najgorsze, na co czołg może trafić - bo jak nie utknie między (większymi) drzewami, to się zakopie.
Działania obecnej ekipy maja na celu osłabienie obronosci i przeprowadzenie inwentaryzacji stanu faktycznego granicy tak aby przeciwnik miał aktualny obraz.
Co to za wspaniała mapa rowów? Możesz podrzucić link do strony? Dzięki wielkie!
Dziękuję za kolejny ciekawy wykład. Oby dotarł do decydentów patriotów!
Mam pytanie z innego tematu
Czy jeśli przy jeziorze jest źródło wypływającej wody
Wode taka należy po prostej lini pokierować do jeziora czy lepiej skierować w bok aby tworzyło błoto zabagnione tereny
Rowami o ppogłębionym profilu można doprowadzać wodę w czasie deficytu wody z opadów.
Rowy wszystkim chyba kojrzą sie z odwadnianiem.
Mój nauczyciel łąkarstwa uczył, że budowle hydrotechniczne ( rowy) służą do utrzymywania pożądanych stosunków wodnych.
Ktoś się wkręcił, że rowy to samo zło.
Melioracja to system gospodarowania wodą. Nie tylko odwadnianie.
Mam nadzieję, że projekt ochrony granicy w sferze zapór terenowych będzie systemem wykorzystującym
waruki lokalne. Przykład: jaz klapowy na rzece Noteć w Drezdenku.
Pozdrawiam
Życzę dalszych sukcesów w zapobieganiu marnotrawienia wody.
Dolina Noteci to sztandarowy przykład zniszczenia mokradeł, zasobów wody i całego ekosystemu jeszcze przez Niemców. Torf zmurszał i osiadł tam nawet o 2,5 metra. Oczywiście przez rowy odwadniające i regulację rzeki. Tak, wbrew podręcznikowym zapewnieniom, prawie wszystkie rowy wyłącznie odwadniają teren.
Bardzo dziękuję Piotrze za merytoryczny komentarz. 👍
Przeczytaj!!!
Obecna technologia nie powstrzyma czołgu przed przejazdem przez rów. Można mówić ze Rosjanie to stara technologia, ale zobaczcie sobie film. Tank vs anti-tank ditch. Gdzie czołg przejeżdża bez problemu przez rów 3,5x1,5m.
Jedyną szansa na zablokowanie komunikacji z zaopatrzeniem i samego szturmu są bagna i rozlewiska.
Nie jestem specjalistą od militariów ale mam logikę, ziemia nawet mokra nie oprze się takiemu tonażowi+setkami koni.
Mądrego dobrze posłuchać.
Ważne że będzie coś, niż nie ma nic.
napisz list do premiera z tą wiedzą zawartą w tym filmie...
Ten premier, to nie premier ludu, nic nie będzie załatwione. PiS PO jedno zło
Wydaje mi się że tu może chodzić o to aby pogłębić rowy aby cięzej było przejść, np 2m głęboki rów, zamiast 30cm rowku. jakby dali zastawki - czemu nie?
Wiesz, pare dni temu wlasnie myslalem jakie ty masz na ten temat zdanie i co to moglbys zaproponowac jako fachowiec :) Biore sie za odsluch
Ten plan wygląda tak jak na filmie Poszukiwany, poszukiwana, prezes przestawiający jezioro. Kilku urzędników rozwinęło mapę i stwierdziło, że "tu zrobimy rów"...
Wschod Polski to region gdzie stosunki wodne sa jeszcze w miare dobrym stanie, wiec rzad nie moze tego tak zostawic.
Dokładnie, mokradła to najlepsza broń przeciwko mobilnej armii.
Dobrym przykładem tego jak zalanie/zabagnienie terenu powoduje jego nieprzejezdność jest sytuacja która na Ukrainie się wydarzyła po wysadzeniu zapory.
Bagna są zbyt tanie i mało efektowne żeby były atrakcyjne dla niektórych polityków.
Duża inwestycja robi duże wrażenie, a czy ma ona w ogóle jakiś sens to rzecz wtórna.
Musimy utworzyć nowy rodzaj sił zbrojnych. A mianowicie bobrowe jednostki saperskie. Wyznaczmy ich teren działania, a nasi podkomendni sobie poradzą.
Mam nadzieję, że odpowiedzialni za tą inwestycję zobaczą Twój materiał i pójdą po rozum do głowy
Dzięki za pogłębianie tematu :) z jakiej konkretnie tu mapy korzystasz?
Mapa z rowami to warstwa shapefile wyciągnięta z BDOT10k, operuję sobie tym w qgisie.
Super! Niech rząd to robi!
Przecież oni nie wiedzą, co piszą. Mówią o pogłębieniu rowów, bo wyobrażają sobie, że wtedy będzie w nich stała woda
punkt 4. chodzi o rowy wzdłuż dróg. tutaj jest kwestia że pojazd gosienicowy moze sie zsunac i osiasc podlozem na krawedzi drogi, nie wysodtanie sie juz tak latwo i zablokuje droge - w wielkum skrocie bez pojazdu WZT bedzie go ciezko wyciagnac. nie bronie decyzji o fortyfikacjach, one sa przydatne ale najpierw trzeba miec je kim obstawic. sama dziura w ziemi nic nie da jak nikt nad nia nie strzela
Cóż, jakiś mózg uznał, że trzeba wrogowi osuszyć drogę by nie był zły. Jak dla mnie pojawią się znowu kwestie zarobkowe.
Pytanie czy macie jako fundacja możliwości kontaktu z "generalicją" ? z "Wodami polskimi", etc ?A'propos grafiki to bardziej to wygląda na utworzenie łęgów a rowy melioracyjne są rowami...To zwykła grafika poglądowa dla Kosiniaka- Kamysza,Tuska i Dudy- Kaczyńskiego pewnie też.
Odnośnie minowania: chodzi tylko i wyłącznie o miny programowalne zdalnie, które można również markować (oznaczać/wykrywać) elektroniczne. Bagna - tak, ale same bagna nie załatwią sprawy, muszą być fortyfikacje. Zagrożenie jest jak najbardziej realne. Rozumiem zdania przeciwne, ale życie ludzi, cywili, żołnierzy, jest ważniejsze. A w przypadku agresji, te fortyfikacje, jak pokazały działania na UKR (zarówno fortyfikacje UKR i ROS) - tępią siłę uderzenia i hamują front. Istnienie fortyfikacji może mieć kluczowe znacznie, czy agresor ostatecznie zdecyduje się na atak. Lepiej mieć fortyfikacje, niż Bucze przy wielu wsiach. Niestety, takie mamy czasy i nie z naszej winy, ale kryminalistów na BLR i w ROS
Co to za mapa w 8:00, ona jest ogólnodostępna?
To mapa którą sobie zrobiłem na podstawie danych z BDOT10k :)
@@WolneRzeki Czyli prywatna, ok, rozumiem.
Bardzo szanuje Pana prace i naprwde popieram co Pan robi, ale kto robi w tym ministerstwie ze oni podaja w telewizji jakie beda pulapki szykowac na ruskich. Jebnietym trzeba byc,
Bądźmy dobrej myśli, że to wersja robocza :) ale, żeby tak się stało ludzie ślijcie gdzie się da ten film, ja już puściłem do paru ministrów, z którym można podyskutować na FB.
Może jeszcze wezmą do planowania tego projektu jakiegoś fachowca ale musimy się jakoś zabezpieczyć
A 10mld na co wtedy wydać? Na badania opinii publicznej wśród bobrów?
Może pogłębiony rów, ale z zastawkami, pełen wody? Zabagni okolice, a jak go nie będzie widać z nad powierzchni wody, to czołg łatwo się utopi.
Cześć,czy Twoje wywody znalazły jakiś odzew.Oczekuje odpowiedzi
To jest niewyobrażalne, że MON wypuszcza taki bubel bez weryfikacji do swoich obywateli.
Co do pogląbiania rowów to jest Pan w błędzie... Są miejsca w których jest już sucho i powinno tak pozostać np. pola uprawne nie chcemy zrobić z nich bagien one mają pozostać uprawne w tych właśnie miejscach ma sens poglębienie rowów. Nie można nigdy brać pod uwagę rozwiązań skrajnych np. zalewamy wszystko albo osuszamy wszystko - trzeba wybrać metodę do istniejących warunków . Wizualizacja to tylko na potrzeby przedstawienia pomysłu, nie można jej interpretować jako projektu wykonawczego - więc ze spokojem...
Dlatego najlepszy jest system mieszany. Tam gdzie mogą być bagna niech będą a tam gdzie nie mogą zastosować inne metody zapór.
@@przema739 No oczywiście że tak. Nie ma co się nakręcać i krytykować wszystkiego na podstawie doniesień medialnych i animacji zrobionych dla dziennikarzy - luzik głowa do góry ludziska i będzie oki
Ale po to się stosuje zastawki. Jesienią czy zimą wodą się przeleje i pójdzie dalej ale wiosną i latem masz masz dłużej wodę do wzrostu roślin.
@@butu2005 no teoretycznie tak ale proszę wyrwać z ziemi kłos pszenicy czy żyta roślina czerpie wodę z gleby góra do kilkunastu cm głębokości no może kilkudziesięcu cm (rzepak). I gdyby zastosować zastawkę na rowie melioracyjnym przy polu uprawnym to fakt fajnie woda będzie tuż pod powierzchnią gleby ale wtedy rolnik nie wjedzie tam ciągnikiem z siewem, nawozem, opryskiem... A gdyby zastosować zastawkę niżej ustawioną w rowie to rolnik posieje ale roślina i tak nie da rady do wody "dosięgnąć". Od taka historia dlatego też rolnik zawsze wiosną narzeka że a to za sucho a to za mokro... Dlatego nie można tak jednostronnie mówić zalewajmy albo osuszajmy, wszystko wedle potrzeb...
@@pawelisagor6314 na przykładzie kolegi systemu rozsączającego z przydomowej oczyszczalni ścieków, gdzie drenaże zakopane są na głębokości 1.2/1.5m masz zawsze zieloną trawę a tak gdzie nie ma drenaży jest w zależności od pogody. I widoczna jest różnica w kolorze zieleni w postaci pasów. Tak samo jest na polach jak wody gruntowe są głęboko to na polu susza, jak płytko to susza jest mniej dotkliwa. Zgadzam się z tym, że nie sztuką sztuką jest zalać czy zmeliorować dany obszar bo musi być to zrobione z głową. Czasami wycinka jednego drzewa które, rosło tam "Od zawsze" może powodować podniesienie się wód gruntowych i zalewanie piwnic.
Gdyby zależało to ode mnie to nawet bym nie wykupował gruntów bo drogo. Zapłaciłbym mieszkańcom za to by utrzymywali konkretne parametry terenu
Z jakich źródeł a dokładnie map korzystasz ukazując granice, zaciekawił mnie ten temat, no i przy okazji serce rośnie patrząc na to starorzecze sanu - byłem osoboście ostatnio samemu sprawdzić jak stan wody ;)
Cześć, chyba Jarek Wolski odniósł się do tego punktu. Chodzi bardziej o pogłębienie i poszerzenie ale bez "odpływu"
Jak znajdę wrzucę link.
Zamysł z pogłębieniem i odcięciem by był by jako taki od biedy. Ale większy podmokły obszar byłby lepszy. Problem by był z wykonaniem bo spece by robili jak zawsze i woda by sobie odpływała.
Mógłbys sie skontaktowac z jarkiem wolskim jeśli chodzi o militaria. :)
Dokładnie! +1
Jarek Wolski nie dzieli się dolcami z NYC z hydrologami. On jest on propagandy sukcesu a nie od merytoryki życia.
@@jary116 czy ja wiem czy propagandy sukcesu... Tyle razy co on krytykował różne pomysły rządzących....
@@kamilw6030 dokaldnie, niemalze kazda tygodniowka czy historia programow zbrojeniowych to obnazanie i wysmiewanie nieudolnosci naszego panstwa
@@GdzieJestNemo tamten chłop obejrzał jakiś fragment i teraz twierdzi że Wolski to podnóżek po/pis bo w naszym kochanym państwie można tylko marudzić na jednych lub na drugich albo chwalić jednych lub drugich i nie można być obiektywnym.... Co z tymi ludźmi się dzieje 🙃
A jak tam eko projekty partii 3D o których nagrałeś materiał blisko roku?
pisałem o tym do Ciebie pod filmem dwa lata temu? Byś robił projekty, które są z myślą o obronności, napisałeś, że to nie Twoja działka, ale to właśnie powinno być łączone
Obejrzyj na yt tank vs anti-tank ditch. Bez sensu w obronie militarnej są rowy. Tylko bagna i rozlewiska by sprzęt w nich tonął.
Co to za program z mapą gęstości rowów?
QGIS i obrobione przeze mnie dane z BDOT10k.
A moze to jest dezinoformacja przeciwnika z tymi rysunkami 🙂?
A czy głęboki rów melioracyjny może odprowadzać mniej wody? Chyba wystarczy śluza?
Natomiast głęboki rów ale zalany do określonego poziomu uniemożliwi przejazd czołgu.
A jak zwierzęta będą z tych rowów wychodzić? Będą się tam losie i żubry topić na potęgę.
A może chodzi o głębokość i profil tych rowów by były tak ukształtowane by czołgi nie mogły ich pokonywać że względu na wznios
Kiedyś robiłeś film dotyczący zmian wodnych w Olkuszu na skutek zamknięcia tamtejszej kopalni. W założeniach poziom wód miał wracać do naturalnego przez kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Okazało się, że już po dwóch znaczna ilość wody wróciła, płyną dawne źródła, a dodatkowo w dawnych wyrobiskach powstają jeziora. Może znów zainteresujesz się tematem? Pozdrawiam.
Obserwuję rozwój sytuacji na razie online ;) Na pewno wrócę.
Chciałoby się powiedzieć, że myślenie ma wielką przyszłość. Kłopot w tym, że jeśli bierze się za coś rząd, myślenie o skutecznym działaniu jest szalenie niepopularne, za to popularnym wydaje się myślenie o rozwiązaniach technicznych, które może nie są tanie, ale za to słabo działają.
Zdajecie sobie sprawę, że ta prezentacja z MON to jest tylko taka pogladowa dla mediów :) ?
Oczywiście :) Podobnie poglądowy jest ten film.
Ja napiszę odnośnie tych min: plan jest taki że oddziały zaminowujące mają przygotować plany gdzie co i jaki minować, ale faktyczne miny będą kładzone jak wojna bedzie już nieunikniona. Ktoś może spytać skąd wiadomo czy wojna jest nieunikniona, otóż wiadomo to ze zdjęć satelitarnych, nie da się przenieść tak ogromnych ilości sprzętu wojskowego niezauważonych. Więc nie byłoby tak, że rzeki mają zostać zaminowane w ramach tej budowy. Również po wykonaniu tej operacji saperzy mieliby mapy z tym co i gdzie leży, więc jeśli obce wiadome mocarstwo padłoby na tej pierwszej linii obrony, to dałoby się to posprzątać w jakimś akceptowalnym czasie
Ziomuś bałem się włączyć ten film!
Tytuł taki, że bałem się włączyć.
Szanuję Ciebie mega ale ta nagonka na zielonych i ich sprzedajność onucom powoduje to, strach sprzedaży siebie za srebrniki. Mam nadzieję, że się nigdy nie sprzedaż. Pozdrawiam.
Masz rację w tym co prawisz ale jest jedna dziura. Klimat się ociepla , ok tylko anomalie się zdążają i jak by przyszła zimna dekada to w zimę taką przeszkodą terenowa może tracić na znaczeniu. Tylko wrzucam temat. Pozdrawiam i przepraszam za szczerość.
W co najmniej kilku Pańskich filmach pojawia się temat zastawek na rowach melioracyjnych. Na podstawie tego co przy tej okazji Pan mówi to taka metoda małej retencji wydaje się pożyteczna, tania i nie niosąca szkòd dla człowieka. A jednak nie ma ona raczej dużego zastosowania. Nie posądzam nikogo o złą wolę, ani o brak wiedzy fachowej - ani Pana, ani osób decyzyjnych, ale zastanawia mnie fakt dlaczego w tym temacie nie ma jakiegoś konsensusu. Czy mógłby Pan przedstawić swój punkt widzenia w tej sprawie w komentarzu, albo nawet w krótkim filmiku?
Jestem za dobrze mówi piwo mu dać niech politycy posłuchają. Wojną w 1939 gdyby nie było takiej pięknej jesieni to Niemcy by mięli ciężej pozdrowienia
Właśnie wróciłem ze spływu Krutynią. Rzeka, jeziora, lasy, muły, bagna, Czołg nie przejdzie.
Zapewne chodziło o zabagnienie terenu a nie odprowadzenie wody. Natomiast pogłębienie rowów może być atrakcyjne dla wyborców, przynajmniej wizualnie.
No tak, tyle, że na ile znam polską gospodarkę wodną, to w głowach wielu meliorantów pogłębienie rowów sprawia że wody przybywa.
@@WolneRzeki To logiczne, w głębszych rowach mieści się więcej wody ;) A skąd woda, to już inna sprawa ;)
Dlaczego kompetencje nie są tam gdzie zarządzanie? Dlaczego jedno funkcjonuje w oderwaniu od drugiego? Dramat.
👍👍 15:31 "Pluj, pluj, a w końcu coś się przylepi"
Bo bzdety mówią, tarcza wschód to automatyczne działka wykrywające ruch i optycznie weryfikujące cele . A na sto metrów przed nimi linia zraszaczy też celujący w ruchome obiekty gnojowicą świńską
Niestety wydaje mi się, że tam nie jest ważne to aby powstrzymać czołgi i zrobić ten plan tak jak się należy ale bardziej o wydanie przetargu komuś znajomemu kto na tym zarobi a reszta jest nieważna
Jako człowiek inteligentny szuka pan jej u innych. Obecni decydenci być może ją posiadają tylko, że mają wybitny talent do psucia czegokolwiek, a więc nie wróży to dla nas nic dobrego. Świetny materiał, dzięki, pozdr..
Mokradła w ramach ich wykorzystania obronnego się osuszy, zaora albo posadzi las gospodarczy. To jest Polska.
Mam nadzieję że ten film dotrze do kogoś wyżej
Protesty rolników w Polsce przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi były skierowane głównie przeciwko tworzeniu nowych terenów podmokłych. Małe gospodarstwa nie muszą ugorować, a zużycie nawozów w Polsce jest mniejsze niż na zachodzie, więc nie jest to problemem. Aby zapobiec podnoszeniu wód gruntowych, wzywali na pomoc samego Putina. Czy masz może jakiś pomysł, jak ten problem rozwiązać?
Oczywiste propozycje i przekonywujące, jest jednak pewien problem: otóż u nas o sprawach fachowych decydują politycy. Wspominasz o wojsku; o większości zakupów uzbrojenia decydują właśnie politycy, nie wojskowi. Tutaj może być podobnie, niestety.
Mam nadzieję, że ktoś tam na wysokościach wsłucha się w głos wyborców i weźmie pod uwagę lokalne uwarunkowania.
Odtwarzanie bagien jak najbardziej i jak najwięcej, choć też lokalnie trzeba wziąć pod uwagę głos ludzi tam mieszkających i tworzyć lokalne kompromisy.
A co z granicą Ukrainy ? Jak przegra to też będzie zagrożeniem dla Polski
14:25 Niech szlachcice tego świata przestaną regulować pogodę i klimat na świecie oraz produkować tyle śmieci zupełnie niepotrzebnych, to się okaże, że pogoda znó wróci do normy.... "zmiany klimatyczne"...taaaa
JW 3890
za 7 górami
Za 7 lasami
Brawo przeżyłem podobnom przeprawe. Nie wybrazam sobie przeprwy w czasie W do tego same profity(w postaci wody)
Pozdrawiam
Jak mądry się wypowie o głupich pomysłach to aż zdziwienie większe. I dlatego mądry nigdy na stanowisku nie będzie bo głupotę wytknie.
Cóż, mam nadzieję, że te obrazki są poglądowe, albo do zmylenia wroga :). Tak realnie, zastawki na rowach są do wykonania wyłącznie na terenach leśnych. Bo te w większości należą do Lasów Państwowych. Przyjdzie polecenie z ministerstwa żeby budować zastawki na granicy, to będą budować. Nawet bobry wprowadzą ;). Nasi politycy nie mają bladego pojęcia jak przekonać mieszkańców pogranicza do rezygnacji z ich własności. A tak naprawdę należałoby wykupić większość ziemi uprawnej w pasie przygranicznym (minimum 25-50 km od granicy z Rosją, Białorusią i Litwą). Granicy Litwy nie należy pomijać, bo Rosjanie z pewnością nie będą się przejmować, czy ją przekraczać, czy nie. Należy ją wykupić, albo przekonać właścicieli do zmiany ich przeznaczenia, np. na las. To oznacza kosmiczne koszty i opór mieszkańców, więc zakładam, że nic z tego nie wyniknie. Natomiast, tam gdzie właścicielem jest państwo polskie, zwłaszcza na terenach zalesionych sprawa jest do zrobienia w kilka miesięcy. Może ktoś w Lasach Państwowych zorientuje się, że można zapunktować u jakiegoś polityka i przedstawi mu ten pomysł? Kto wie :D