Powiem krótko posługując się śląskim językiem: Zdecydowanie, to co teraz tam wisi wyciepać, bo widać że to szmelc jakich świat nie widzioł a wciepać to co było przed wojną, bo klank tych przedwojennych, to miód na uszy! Do tego nowe, konkretne zawieszenie i bydzie ekstra! 😊Dodam, że kościół zasługuje na tak piękne dzwony, jak piękny jest kościół w środku.
Ten tajemniczy inicjał E.K to inskrypcje od imienia i nazwiska Emila Kozłowskiego z Wrocławia. Przed wojną nazywał się Emil Kozlowski. To z jego firmy pochodzi dzwon. Emil Kozlowski był dyrektorem firmy ludwisarskiej, której był właścicielem wraz z żoną. Jego żona Elfriede Geittner odziedziczyła firmę, która upadła w czasie wielkiego kryzysu ok. 1932 r. Po zamążpójściu w 1936 roku Elfriede Geittner i Emil Kozlowski reaktywowali firmę, która działała, aż do lat 60-tych, kiedy to wysokie podatki ją wykończyły.
pomijając kwestie techniczne i materiałowe, czyli potrzebę wymiany rzeczy, które się zużyły, można skupić uwagę na wymiarze muzycznym, a muzyka to nie tylko dźwięki, to przede wszystkim ich znaczenie i to, co one wnoszą w ludzkie serce, być może je przemieniają (?) Obecne dzwony stanowią kwintę czystą d-a, co nie jest przypadkowym interwałem, ani przypadkowym zestawem wysokości. Pusta kwinta symbolizuje czas, Kościół, chorał gregoriański, tradycję, szczególnie tę dawną, średniowieczną. Wysokości zaś (d-a) to trzon najstarszych i najbardziej popularnych śpiewów w tonie doryckim, chociażby sekwencji wielkanocnej Victime paschali laudes. Z drugiej strony to interwał surowy, twardy i zdystansowany, jednocześnie poważny i spokojny. W tym kontekście dawny strój e-fis-a jest rozwinięciem pustej kwinty o tercję durową i dysonujące e, miękko dysonujące. Wyrazowo jednak wybiega daleko w przód, daleko w górę, bo tercja fis zapowiada radosny, paschalny wymiar i pełnię Zmartwychwstania, To nie tylko głos Boga przywołujący do modlitwy, to również zapowiedź Chwały Chrystusa i przyszłej Wiecznej Radości!
Przepiękny ten kościół, kilka raz w roku przejeżdżam w stronę Nysy, ale nie sądziłem, że w środku taki majestatyczny. Pozory mylą. Niestety na pierwszy rzut oka, trzeba tam wiele lat ciężkiej pracy. Bardzo dobrze, żeby była wola Proboszcza i Parafian uzupełnienia dzwonów, ponieważ ten instrument nie jest pełny, a obecne dzwony to bardziej tłuczenie garnków na straganie. Natychmiastowa zmiana tych serc dzwonów, niszczą mocno strukturę tych dzwonów powojennych, a w perspektywie kilkunastu lat powolne ich ściąganie, bo dogrywają, zwłaszcza ten mniejszy, jest silnie wyeksploatowany. Oceniłbym, że ten mniejszy nie nadaje się do dzwonienia. Widać brak przeglądów i zainteresowania. Dzwony to instrument, jak każdy inny, wymagający specjalnej opieki. Przykry jest jednak widok otoczenia tych dzwonów - ktoś tam pozwolił kiedyś na gołębnik, bo stan drzewa i dzwonów jest agonalny. Dziwne, że dopuszczono do tego, bo widać już na półpiętrze wieży marazm gołębiowy.
Bardzo ciekawa historia, obecny zestaw nie powala ale też nie jest taki najgorszy osprzęt widać że wysłużony już i wręcz niszczy dzwony, jeśli parafie jest stać to warto było by odtworzyć przedwojenny zestaw ale jeśli jest to mała parafia to wątpię aby na tak duży zestaw uzbierały się środki ale gdyby nie było takiej możliwości warto odremontować te obecne i dołożyć jeden lub dwa.
Z moich obserwacji wynika, że jakość dzwonów ma niebywały wpływ na ich odbiór przez ludzi. Prosty przykład z parafii gdzie pracuję. Dźwięk średniego dzwonu odlanego w czasach głębokiej komuny w Kętach (zbliżony jakością do tych z filmu) ludzie określają jako ,, tłuczenie, walenie, brzęczenie", natomiast zupełnie inaczej odnoszą się do dźwięku dużego dzwonu pochodzącego z Białej z 1929 roku. Moim zdaniem bardziej niż wielkość dzwonów liczy się ich jakość. Dlatego byłbym zwolennikiem odlania nawet jednego dobrego dzwonu, by tymczasowo współgrał z obecnymi i tak w odstępie kilku lat wymieniać stopniowo kolejne na nowe, aż powstanie piękny zestaw. Główny problem leży w tym że nie ma komu przypilnować tego procesu. Księżom nie zależy, a jeśli którymś zależy to z czasem mogą zostać przeniesieni na inną placówkę.
Zgadzam się z tą opinią. W tym jednak wypadku proboszcz ma zupełnie inne podejście i raczej skłania się do powrotu, może o piętro mniejszego, ale nawiązującego do tego sprzed wojny zestawu dzwonów. Miejmy nadzieję że się uda.
No oczywiście, że warto wrócić do dawnego brzmienia - pytanie tylko, czy TRZEBA? Walory muzyczne to nie najważniejsza sprawa, wszak zwykły człowiek z tej miejscowości się nad tym nie zastanawia, bo mu to do niczego nie jest potrzebne. Nie ma do tego ani powodu ani potrzeby ani być może wiedzy. Tak może myśleć tylko kilka procent ludzi o bardziej wyrobionym guście muzycznym. Ale największy i najbardziej znaczący głos w tej sprawie MUSI należeć do wiernych i kapłanów tej parafii. Bo może się okazać, że ludzie się na tyle do brzmienia tych dzwonów przyzwyczaili, że nie chcą zmienić je na nowe ??? NIE MOŻNA tego głosu lokalnej społeczności ignorować!!! Wszak te dzwony służą IM, a nie nam, siedzącym wygodnie w fotelach przed komputerami. Walory muzyczne to nie najważniejsza sprawa, zwykły człowiek się nad tym nie zastanawia, bo mu to do niczego nie jest potrzebne.
Szanuję opinię i argumenty..... lecz się nie zgodzę do końca. Czy trzeba? Nie. Ale czy warto? Przyzwyczajenia mieszkańców i ich opinia nie są jedyną wytyczną, wszak dzwony kościelne są głosem Boga przywołującym Swe dzieci do Siebie i do modlitwy i, jak każdy element liturgii powinny nieść Chwałę Bożą i powinny być najpiękniejsze i najlepsze jakie jesteśmy w stanie zapewnić. Gdyby kierować się rozeznaniem parafian (którego nie muszą posiadać) nie byłoby ani fresków, ani rzeźb, ani witraży. Idąc za Benedyktem XVI, elementy liturgii nie są tylko modlitwą i zwrotem wiernych ku Bogu, są również zwrotem Boga ku wiernym, Jego emanacją. Z tej perspektywy warto zadbać o jakość, o rzemiosło, a najbardziej o PIĘKNO i MIŁOŚĆ, które Bóg nam zsyła. Pozdrawiam serdecznie i.... jestem jak najbardziej za przywróceniem dawnej świetności dzwonów..... bo ona również była wyrazem parafian, dawnych parafian....
Cóż za głupoty Pan opowiada. Dzwon to instrument muzyczny, więc obowiązkowo powinien brzmieć dobrze. Koniec kropka. Pana zdanie, zdanie parafian i innych w tej kwestii się liczy.
Obecne dzwony są brzydkie. Jestem zwolennikiem pomysłu wymiany obecnych dzwonów i odtworzenia starego zestawu. Obecne dzwony wówczas można pozostawić na pamiątkę na jakimś cokole pod kościołem. Pozdrawiam!
A co to znaczy brzydkie ??????? Czy dźwięk dzwonów zależy od ich brzydkiego czy ładnego wyglądu? NIE !!!! To jasne. Szmata, woda, szczota i do roboty. Tylko po co? Gołębie tam znów zrobią swój "porządek" ..... i będzie jak zawsze. Dzwony mają pięknie brzmieć, a nie ładnie wyglądać. Dzwon z samej natury JUŻ jest ładny. To wystarczy, makijażu mu nie trzeba ;-)
Pozdrawiamy z Łącznika
Zdrowych i wesołych świąt Niechaj dzwony biją Jezusowi
Dziękuję. Również życzę Wesołych Świąt
Powiem krótko posługując się śląskim językiem: Zdecydowanie, to co teraz tam wisi wyciepać, bo widać że to szmelc jakich świat nie widzioł a wciepać to co było przed wojną, bo klank tych przedwojennych, to miód na uszy! Do tego nowe, konkretne zawieszenie i bydzie ekstra! 😊Dodam, że kościół zasługuje na tak piękne dzwony, jak piękny jest kościół w środku.
Ten tajemniczy inicjał E.K to inskrypcje od imienia i nazwiska Emila Kozłowskiego z Wrocławia. Przed wojną nazywał się Emil Kozlowski. To z jego firmy pochodzi dzwon. Emil Kozlowski był dyrektorem firmy ludwisarskiej, której był właścicielem wraz z żoną. Jego żona Elfriede Geittner odziedziczyła firmę, która upadła w czasie wielkiego kryzysu ok. 1932 r. Po zamążpójściu w 1936 roku Elfriede Geittner i Emil Kozlowski reaktywowali firmę, która działała, aż do lat 60-tych, kiedy to wysokie podatki ją wykończyły.
W ostatnim tygodniu na wiezy zostaly zwieszone 4 nowe dzwony.
Bardzo piękna historia tych dzwonów ! Ten dźwięk zestawu Gloria brzmi przepięknie. Moim zdaniem te dzwony powinny być wymienione na nowe pozdrawiam
Jaka gloria xDDD To zwyczajna kwarta
Z kwarty da się wiele zrobić xDD
@@wi.nzdzwony chodzi mi o ten symulowany zestaw pod koniec filmu
@@MD43300 w której sekundzie? nie widzę
p.s. przepraszam ale myślałem że Ci chodziło o dzwony z wrocławia
@@wi.nzdzwony tak w 15:00 sekundzie
pomijając kwestie techniczne i materiałowe, czyli potrzebę wymiany rzeczy, które się zużyły, można skupić uwagę na wymiarze muzycznym, a muzyka to nie tylko dźwięki, to przede wszystkim ich znaczenie i to, co one wnoszą w ludzkie serce, być może je przemieniają (?) Obecne dzwony stanowią kwintę czystą d-a, co nie jest przypadkowym interwałem, ani przypadkowym zestawem wysokości. Pusta kwinta symbolizuje czas, Kościół, chorał gregoriański, tradycję, szczególnie tę dawną, średniowieczną. Wysokości zaś (d-a) to trzon najstarszych i najbardziej popularnych śpiewów w tonie doryckim, chociażby sekwencji wielkanocnej Victime paschali laudes. Z drugiej strony to interwał surowy, twardy i zdystansowany, jednocześnie poważny i spokojny. W tym kontekście dawny strój e-fis-a jest rozwinięciem pustej kwinty o tercję durową i dysonujące e, miękko dysonujące. Wyrazowo jednak wybiega daleko w przód, daleko w górę, bo tercja fis zapowiada radosny, paschalny wymiar i pełnię Zmartwychwstania, To nie tylko głos Boga przywołujący do modlitwy, to również zapowiedź Chwały Chrystusa i przyszłej Wiecznej Radości!
Ciekawa Historia tych Dzwonów... Pewnie trzeba wymienić na nowe. Brzmienie mają Zestaw Gloria, Pozdrawiam Bardzo
Przepiękny ten kościół, kilka raz w roku przejeżdżam w stronę Nysy, ale nie sądziłem, że w środku taki majestatyczny. Pozory mylą. Niestety na pierwszy rzut oka, trzeba tam wiele lat ciężkiej pracy. Bardzo dobrze, żeby była wola Proboszcza i Parafian uzupełnienia dzwonów, ponieważ ten instrument nie jest pełny, a obecne dzwony to bardziej tłuczenie garnków na straganie. Natychmiastowa zmiana tych serc dzwonów, niszczą mocno strukturę tych dzwonów powojennych, a w perspektywie kilkunastu lat powolne ich ściąganie, bo dogrywają, zwłaszcza ten mniejszy, jest silnie wyeksploatowany. Oceniłbym, że ten mniejszy nie nadaje się do dzwonienia. Widać brak przeglądów i zainteresowania. Dzwony to instrument, jak każdy inny, wymagający specjalnej opieki. Przykry jest jednak widok otoczenia tych dzwonów - ktoś tam pozwolił kiedyś na gołębnik, bo stan drzewa i dzwonów jest agonalny. Dziwne, że dopuszczono do tego, bo widać już na półpiętrze wieży marazm gołębiowy.
Bardzo ciekawa historia,warto byłoby przywrócić ten przed wojenny zestaw lub ewentualnie, wprowadzić nowy zestaw C/2. A/1. G/1, lub d/2. C/2. A/1
jak zmienić ton dzwonu, o którym piszesz? (nowy zestaw)
@@stanisawk1385 zakupić nowe dzwony zestawy haromniczne
Bardzo ciekawa historia, obecny zestaw nie powala ale też nie jest taki najgorszy osprzęt widać że wysłużony już i wręcz niszczy dzwony, jeśli parafie jest stać to warto było by odtworzyć przedwojenny zestaw ale jeśli jest to mała parafia to wątpię aby na tak duży zestaw uzbierały się środki ale gdyby nie było takiej możliwości warto odremontować te obecne i dołożyć jeden lub dwa.
Jaką kamerą pan nagrywa
Iphone 13 max pro
Teraz są tam nowe dzwony. Co się stało ze ze starymi?
Większy z dzwonów pozostał na wieży a mniejszy jest w remoncie
Jeśli jest Pan w tych okolicach to zapraszam do Polskiej Cerekwi woj Opolskie☺️
Dziękuję za zaproszenia. Na pewno odwiedzę
@@zdzwonamiprzezswiat9392 warto☺️
Powinno być zmienić dzwony były 3 Dzwony spół grają
Stare dzwony musiały być piękne, wg. mnie dzwony dzisiejsze dały by radę być na jarzmach prostych.
Z moich obserwacji wynika, że jakość dzwonów ma niebywały wpływ na ich odbiór przez ludzi. Prosty przykład z parafii gdzie pracuję. Dźwięk średniego dzwonu odlanego w czasach głębokiej komuny w Kętach (zbliżony jakością do tych z filmu) ludzie określają jako ,, tłuczenie, walenie, brzęczenie", natomiast zupełnie inaczej odnoszą się do dźwięku dużego dzwonu pochodzącego z Białej z 1929 roku. Moim zdaniem bardziej niż wielkość dzwonów liczy się ich jakość. Dlatego byłbym zwolennikiem odlania nawet jednego dobrego dzwonu, by tymczasowo współgrał z obecnymi i tak w odstępie kilku lat wymieniać stopniowo kolejne na nowe, aż powstanie piękny zestaw. Główny problem leży w tym że nie ma komu przypilnować tego procesu. Księżom nie zależy, a jeśli którymś zależy to z czasem mogą zostać przeniesieni na inną placówkę.
Zgadzam się z tą opinią. W tym jednak wypadku proboszcz ma zupełnie inne podejście i raczej skłania się do powrotu, może o piętro mniejszego, ale nawiązującego do tego sprzed wojny zestawu dzwonów. Miejmy nadzieję że się uda.
Ko ko ko by ko by
No oczywiście, że warto wrócić do dawnego brzmienia - pytanie tylko, czy TRZEBA? Walory muzyczne to nie najważniejsza sprawa, wszak zwykły człowiek z tej miejscowości się nad tym nie zastanawia, bo mu to do niczego nie jest potrzebne. Nie ma do tego ani powodu ani potrzeby ani być może wiedzy. Tak może myśleć tylko kilka procent ludzi o bardziej wyrobionym guście muzycznym. Ale największy i najbardziej znaczący głos w tej sprawie MUSI należeć do wiernych i kapłanów tej parafii. Bo może się okazać, że ludzie się na tyle do brzmienia tych dzwonów przyzwyczaili, że nie chcą zmienić je na nowe ??? NIE MOŻNA tego głosu lokalnej społeczności ignorować!!! Wszak te dzwony służą IM, a nie nam, siedzącym wygodnie w fotelach przed komputerami. Walory muzyczne to nie najważniejsza sprawa, zwykły człowiek się nad tym nie zastanawia, bo mu to do niczego nie jest potrzebne.
Szanuję opinię i argumenty..... lecz się nie zgodzę do końca. Czy trzeba? Nie. Ale czy warto? Przyzwyczajenia mieszkańców i ich opinia nie są jedyną wytyczną, wszak dzwony kościelne są głosem Boga przywołującym Swe dzieci do Siebie i do modlitwy i, jak każdy element liturgii powinny nieść Chwałę Bożą i powinny być najpiękniejsze i najlepsze jakie jesteśmy w stanie zapewnić. Gdyby kierować się rozeznaniem parafian (którego nie muszą posiadać) nie byłoby ani fresków, ani rzeźb, ani witraży. Idąc za Benedyktem XVI, elementy liturgii nie są tylko modlitwą i zwrotem wiernych ku Bogu, są również zwrotem Boga ku wiernym, Jego emanacją. Z tej perspektywy warto zadbać o jakość, o rzemiosło, a najbardziej o PIĘKNO i MIŁOŚĆ, które Bóg nam zsyła. Pozdrawiam serdecznie i.... jestem jak najbardziej za przywróceniem dawnej świetności dzwonów..... bo ona również była wyrazem parafian, dawnych parafian....
@@OurFatherInHeaven37 nawet fałszujący śpiew organisty jest przeznaczony na chwałę Bożą. Więc nie zawsze to co piękne jest miłe Bogu
Cóż za głupoty Pan opowiada. Dzwon to instrument muzyczny, więc obowiązkowo powinien brzmieć dobrze. Koniec kropka. Pana zdanie, zdanie parafian i innych w tej kwestii się liczy.
Obecne dzwony są brzydkie. Jestem zwolennikiem pomysłu wymiany obecnych dzwonów i odtworzenia starego zestawu. Obecne dzwony wówczas można pozostawić na pamiątkę na jakimś cokole pod kościołem. Pozdrawiam!
A co to znaczy brzydkie ??????? Czy dźwięk dzwonów zależy od ich brzydkiego czy ładnego wyglądu? NIE !!!! To jasne. Szmata, woda, szczota i do roboty. Tylko po co? Gołębie tam znów zrobią swój "porządek" ..... i będzie jak zawsze. Dzwony mają pięknie brzmieć, a nie ładnie wyglądać. Dzwon z samej natury JUŻ jest ładny. To wystarczy, makijażu mu nie trzeba ;-)
@@stanisawk1385 Brzydkie - mu chodziło o brzydki dźwięk, nie o wygląd. xD