Dzięki za kolejną recenzję, też jestem miłośnikiem whisky torfowych, a do Caol Ila 12 mam sentyment ponieważ była to moja pierwsza zakupiona butelka dymnej whisky i myślę, że dobra na początek przygody jak i Talisker 10 :) ale Caoil Ila 15 CS wymiata :D
hej. możesz pomóc? zastanawiam się co nabyć na weekend: Ballechin 10, Laphroaig Quarter Cask, Kilchoman Machir Bay, Ledaig 10 czy (dobrze mi znany) Ardbeg 10 ? wszystko mniej-więcej w tej samej cenie i ppm też mają mniej-więcej tyle samo. zastanawiam się co Ty z tego zestawu byś wlał do szklaneczki? pozdrawiam
Moze Cie zaskoczę Kornel ale ja jednak od tej podstawki którą tu przedstawiasz wole podstawke z Bowmore. Choć to też nie jakiś rarytas. A co do wspomnianego QC od Laphroaiga to chyba masz racje- faktycznie najbardziej "mięsisty" z tych dymnych podstawek i NAS-ów z Islay. Nawet wczoraj popijałem i mimo sporego kataru czulem doskonale ten dymny zapaszek.
Z NASów z Islay to jeszcze by można jakieś Port Askaig 100° wrzucić, albo (z tego co słyszałem, bo nie piłem) jakieś Scarabusy w CSie albo Finlaggana CS jeszcze. Ale z oficjalnych to fakt, QC się wybija na plus i te wszystkie dziwne Ardbegi mogą mu naskoczyć (przynajmniej w swoich półkach cenowych).
@@KNURKonesur Jakoś nie ufam za bardzo tym "niezidentyfikowanym" trunkom. Kiedyś juz sie naciąłem raz na takiego bastarda ktory zapowiadał się niby zachęcająco a byl płaski i nieciekawy mimo wieku. Wole oficjalne botlingi albo niezależnych dystrybutorów ale z jasnym określeniem pochodzenia.
Dawno nie piłem, ale jeśli ceny podobne to skłaniałbym się ku Port Askaig, głównie z racji na gęstość którą można lepiej dopasować do swoich potrzeb. Whisky młodsza, bardziej nieokrzesana, ale wspominam całkiem dobrze w tej półce cenowej.
Ale zabiłeś ćwieka tym pytaniem! Gdybyś zapytał o trzy podstawki z każdej destylarni byloby łatwiej 😁. Moim zdaniem bezapelacyjnie Ardbeg 10, Port Charlote 10 i dla złamania dymu Bunna12. Wszystkie trzy są w podobnej cenie, łatwo dostępne a dodatkową zaletą jest to, że sa podstawkami premium. 🙋♂️.
Jeśli muszą być podstawki to Port Charlotte 10, Laphroaig Quarter Cask i Ardbeg 10, honorowa wzmianka dla Bunnahabhain Toiteach A Dha i Port Charlotte Islay Barley. Z półki trochę wyżej niż absolutne podstawki to Laphroaig 10CS, Port Charlotte z niezależnego bottlingu, albo z oficjalnych to któreś Cask Exploration Series, Ardbeg Corryvreckan, Caol Ila z niezależnego bottlingu i Kilchoman Loch Gorm albo STR. Ewentualnie któryś Lagavulin 12 DSR. Z nie dymnych to wiadomo Bunnahabhain.
Moje pytanie po cholere whisky ma pokazywać pazura ??? Ja właśnie cenie Caol Ile 12 że nie ma pazura jak np. Talisker 10 . Cail Ila 12 jest świetna whisky. Nie każdy lubi aby whisky drapała i stawała okoniem w przełyku. Nie zapominając że 43% to nie jest mało...
Pazura, czyli dla mnie osobiście Charakter. Choć należę do osób, które nie przepadają za ugładzonymi 15kami plus i lubię poczuć alkohol ale nie jako dominujący na języku to także nie lubię drapania w gardle. Apropo Caol Ila 101% zgoda, świetna Łycha, niedoceniana. Ja osobiście lubię nie słodycz dymu jak większość, tak myślę, ale ten specyficzny, wyjątkowy dla mnie smak popiołu, który nadaje trochę charakteru różnym bastard maltom. 🙋♂️
@@peatbull3426 jeżeli mówimy ze ma mieć charakter to spoko.Dla mnie Caol Ila ma swój wyjątkowy charakter, jest skóra, dym, owoce. Jak ktoś chce pazura to Talisker 10 będzie idealny.
Wydaje mi się że tutaj zbyt duży nacisk jest położony na jedno słowo, zamiast na cały kontekst wypowiedzi. Talisker 10yo też nie ma "pazura" w takim kontekście o którym mówię, ma więcej pieprzu i chilli. Nie chodzi też o pazur w postaci dymu, bo niedawno omawiany Clynelish 21 jest fantastyczny a dymu ma naprawdę niewiele, tak samo jak świetne młode Ardnamurchany, jak Kilkerran czy Springbanki. Mi chodzi o gęstość i soczystość whisky, to jest ten "pazur". Caol Ila w standardowej wersji 12yo tak jak wiele innych whisky 40-43% jest tak jak danie w restauracji które wiesz że może być pyszne, ale żeby smakowało większej ilości ludzi dodano do niego za mało soli. Wszystko niby się zgadza, ale jest mdłe i zamiast tryskać kolorami, to jest trochę sprane i szarawe. Za dwa odcinki będzie Caol Ila 12yo ale od niezależnego bottlera, z jednej beczki, bez filtracji na zimno, bez barwników, w wysokim procencie i tam będzie naprawdę widać jak na talerzu potencjał tej destylarni, który jest ogromny, ale Diageo woli się w oficjalnych bottlingach trzymać cynicznej prezentacji, która szydzi z konsumentów.
Jeszcze co do tego charakteru. Wiele whisky ma pewien specyficzny charakter. Ale tutaj chodzi o to czy destylarnia zrobiła wszystko co może żeby ten charakter pokazać maksymalnie rzetelnie i wykorzystując maksimum potencjału tego charakteru. A tu w/g mnie destylarnia poszła w kilku ważnych kwestiach na skróty i sprawiła że whisky jest dobra. Tylko dobra. A ewidentnie ma potencjał być wyśmienita, tylko ktoś w garniturze zadecydował w Excelu że bardziej się opłaci jeśli trafi do klientów bardziej niż mniej "wykastrowana".
Pierwszy świadomy i akceptowalny dym w mojej drodze whisky. Sentyment nie pozwala mi powiedzieć złego słowa chociaż w testach porównawczych często wypada mniej ciekawie 😁.
@@KNURKonesur Wjeżdżam cały na biao 🙂 im wincyj lat dla torfu, tym mniejszy efekt byku. Leczik Rioja robi robotę tak baj de łej. PS. Właśnie zakupiłem na promocji w M&P Izraelską whisky H&M Apex, 6 miesięcy finiszowana w beczkach po winie z granatu, moc 57%, bez filtracji i dodawania karmelu. Czysty kraft, łiskowa rewolucja właśnie się zaczęła 🙂
Mam pytanko, czy piłeś może coś z Classic of Islay od niemieckiego botlera Jacka Wiebersa? Dom whisky ma kilka różnych single casków w niezłej cenie jak na CS z Islay - ocen na WB też są obiecujące…
Dzięki za kolejną recenzję, też jestem miłośnikiem whisky torfowych, a do Caol Ila 12 mam sentyment ponieważ była to moja pierwsza zakupiona butelka dymnej whisky i myślę, że dobra na początek przygody jak i Talisker 10 :) ale Caoil Ila 15 CS wymiata :D
Jak zwykle pełna profeska.
Slàinte a charaid!
Standardowa 12y :) Miło wspominam, mam sentyment, ale już do niej nie wrócę. Dzięki za interesujący odcinek.
Pod tym względem mamy podobnie. Sentyment jest, jakie wszystko było wtedy (przy pierwszej butelce) nowe i ciekawe i ekscytujące. To se ne vrati...
hej. możesz pomóc? zastanawiam się co nabyć na weekend: Ballechin 10, Laphroaig Quarter Cask, Kilchoman Machir Bay, Ledaig 10 czy (dobrze mi znany) Ardbeg 10 ? wszystko mniej-więcej w tej samej cenie i ppm też mają mniej-więcej tyle samo. zastanawiam się co Ty z tego zestawu byś wlał do szklaneczki? pozdrawiam
Ledaig 10
Potem bym się wahał czy Laphroaig czy Ballechin, potem Kilchoman
Moze Cie zaskoczę Kornel ale ja jednak od tej podstawki którą tu przedstawiasz wole podstawke z Bowmore. Choć to też nie jakiś rarytas.
A co do wspomnianego QC od Laphroaiga to chyba masz racje- faktycznie najbardziej "mięsisty" z tych dymnych podstawek i NAS-ów z Islay.
Nawet wczoraj popijałem i mimo sporego kataru czulem doskonale ten dymny zapaszek.
Z NASów z Islay to jeszcze by można jakieś Port Askaig 100° wrzucić, albo (z tego co słyszałem, bo nie piłem) jakieś Scarabusy w CSie albo Finlaggana CS jeszcze. Ale z oficjalnych to fakt, QC się wybija na plus i te wszystkie dziwne Ardbegi mogą mu naskoczyć (przynajmniej w swoich półkach cenowych).
@@KNURKonesur Ale chyba same bastardy
No tak, tak
@@KNURKonesur Jakoś nie ufam za bardzo tym "niezidentyfikowanym" trunkom. Kiedyś juz sie naciąłem raz na takiego bastarda ktory zapowiadał się niby zachęcająco a byl płaski i nieciekawy mimo wieku.
Wole oficjalne botlingi albo niezależnych dystrybutorów ale z jasnym określeniem pochodzenia.
Siema, a jeśli miałbyś wybierać to Caol ila 12 czy Port Askaig 100 proof?
Dawno nie piłem, ale jeśli ceny podobne to skłaniałbym się ku Port Askaig, głównie z racji na gęstość którą można lepiej dopasować do swoich potrzeb. Whisky młodsza, bardziej nieokrzesana, ale wspominam całkiem dobrze w tej półce cenowej.
Jakie jest Wasze top 3 podstawek z Islay?
Ale zabiłeś ćwieka tym pytaniem! Gdybyś zapytał o trzy podstawki z każdej destylarni byloby łatwiej 😁. Moim zdaniem bezapelacyjnie Ardbeg 10, Port Charlote 10 i dla złamania dymu Bunna12. Wszystkie trzy są w podobnej cenie, łatwo dostępne a dodatkową zaletą jest to, że sa podstawkami premium. 🙋♂️.
Ardber Corryverckan
Laphroaig CS
Octomore za tą dymnosc ba maxa polączoną z mocą %%
Aaaaa
Podstawki:
Laphroaig 10
Laga 16
Ardbeg 10
Jeśli muszą być podstawki to Port Charlotte 10, Laphroaig Quarter Cask i Ardbeg 10, honorowa wzmianka dla Bunnahabhain Toiteach A Dha i Port Charlotte Islay Barley.
Z półki trochę wyżej niż absolutne podstawki to Laphroaig 10CS, Port Charlotte z niezależnego bottlingu, albo z oficjalnych to któreś Cask Exploration Series, Ardbeg Corryvreckan, Caol Ila z niezależnego bottlingu i Kilchoman Loch Gorm albo STR. Ewentualnie któryś Lagavulin 12 DSR. Z nie dymnych to wiadomo Bunnahabhain.
@@KNURKonesur no tak, ale to już absolutna Elita a nie jakieś podstawki. 😁
z tego co wiem to Port Askaig to zazwyczaj Caol Ila ;) i to dobra Caol Ila
Moje pytanie po cholere whisky ma pokazywać pazura ??? Ja właśnie cenie Caol Ile 12 że nie ma pazura jak np. Talisker 10 .
Cail Ila 12 jest świetna whisky.
Nie każdy lubi aby whisky drapała i stawała okoniem w przełyku.
Nie zapominając że 43% to nie jest mało...
Pazura, czyli dla mnie osobiście Charakter. Choć należę do osób, które nie przepadają za ugładzonymi 15kami plus i lubię poczuć alkohol ale nie jako dominujący na języku to także nie lubię drapania w gardle. Apropo Caol Ila 101% zgoda, świetna Łycha, niedoceniana. Ja osobiście lubię nie słodycz dymu jak większość, tak myślę, ale ten specyficzny, wyjątkowy dla mnie smak popiołu, który nadaje trochę charakteru różnym bastard maltom. 🙋♂️
@@peatbull3426 jeżeli mówimy ze ma mieć charakter to spoko.Dla mnie Caol Ila ma swój wyjątkowy charakter, jest skóra, dym, owoce. Jak ktoś chce pazura to Talisker 10 będzie idealny.
Wydaje mi się że tutaj zbyt duży nacisk jest położony na jedno słowo, zamiast na cały kontekst wypowiedzi. Talisker 10yo też nie ma "pazura" w takim kontekście o którym mówię, ma więcej pieprzu i chilli. Nie chodzi też o pazur w postaci dymu, bo niedawno omawiany Clynelish 21 jest fantastyczny a dymu ma naprawdę niewiele, tak samo jak świetne młode Ardnamurchany, jak Kilkerran czy Springbanki. Mi chodzi o gęstość i soczystość whisky, to jest ten "pazur". Caol Ila w standardowej wersji 12yo tak jak wiele innych whisky 40-43% jest tak jak danie w restauracji które wiesz że może być pyszne, ale żeby smakowało większej ilości ludzi dodano do niego za mało soli. Wszystko niby się zgadza, ale jest mdłe i zamiast tryskać kolorami, to jest trochę sprane i szarawe. Za dwa odcinki będzie Caol Ila 12yo ale od niezależnego bottlera, z jednej beczki, bez filtracji na zimno, bez barwników, w wysokim procencie i tam będzie naprawdę widać jak na talerzu potencjał tej destylarni, który jest ogromny, ale Diageo woli się w oficjalnych bottlingach trzymać cynicznej prezentacji, która szydzi z konsumentów.
Jeszcze co do tego charakteru. Wiele whisky ma pewien specyficzny charakter. Ale tutaj chodzi o to czy destylarnia zrobiła wszystko co może żeby ten charakter pokazać maksymalnie rzetelnie i wykorzystując maksimum potencjału tego charakteru. A tu w/g mnie destylarnia poszła w kilku ważnych kwestiach na skróty i sprawiła że whisky jest dobra. Tylko dobra. A ewidentnie ma potencjał być wyśmienita, tylko ktoś w garniturze zadecydował w Excelu że bardziej się opłaci jeśli trafi do klientów bardziej niż mniej "wykastrowana".
@@KNURKonesur niestety tak to jest jak Whisky jest robiona przez...księgowych, więc zamiast Pazura ma pazurek. 🙈🙋♂️
👍
Slàinte!
Pierwszy świadomy i akceptowalny dym w mojej drodze whisky.
Sentyment nie pozwala mi powiedzieć złego słowa chociaż w testach porównawczych często wypada mniej ciekawie 😁.
To tak jak mi sentyment nie pozwala źle mówić o Taliskerze 10 :D
@@KNURKonesur może to dziwactwo, ale Talisker 10yo lepiej mi podchodzi w wersji/rozmiarze 0,2l.
Pierwszy bo kto nie jak ja ⛱😈⛱
Przyznaj się w końcu, że masz cynki od Knura i śpisz z telefonem w dłoni! 🤣😎
@@peatbull3426 nie, tylko DZWONECZEK 😊😊
Patryk patrzy przez ramię jak dodaje filmy do kolejki na TH-cam :P
@@KNURKonesur no i się wydało! Patryk Knur2 bliźniak, dla niepoznaki dodane Grudziądz w nicku. Czekam zatem na odcinek waszego duetu 👍😁🤞
Siłowanie się na rękę może być bardzo niekorzystne dla mnie biorąc pod uwagę kondycję Patryka. Ale na squaty by pewnie można powalczyć :D
🐷👍😉👋
Slàinte!
eee tam.. Jaka Ajla, tylko wyspa Mull robi najlepsze torfy. Ajla to tylko dla Januszy. 🙂
Nie no Port Charlotte to Ty szanuj :D A z najlepszymi torfami to jeszcze wiesz, Campbeltown i Ardnamurchan też się starają :D
@@KNURKonesur Se mogą, tylko Lechick 10 najlepsze 🙂
10 jak 10, to bardzo solidna podstawka, ale jest też wyśmienite 18 i dużo niezależnych które urywają dupę ;)
@@KNURKonesur Wjeżdżam cały na biao 🙂 im wincyj lat dla torfu, tym mniejszy efekt byku. Leczik Rioja robi robotę tak baj de łej. PS. Właśnie zakupiłem na promocji w M&P Izraelską whisky H&M Apex, 6 miesięcy finiszowana w beczkach po winie z granatu, moc 57%, bez filtracji i dodawania karmelu. Czysty kraft, łiskowa rewolucja właśnie się zaczęła 🙂
🎨🎨
Kolorowo!
👍
Mam pytanko, czy piłeś może coś z Classic of Islay od niemieckiego botlera Jacka Wiebersa? Dom whisky ma kilka różnych single casków w niezłej cenie jak na CS z Islay - ocen na WB też są obiecujące…
Nie znam niestety, ale trzymam kciuki że dobre!
👍
Slàinte!