Zwrotka 1 - Oliver Olson] Nie będę tak dobry jak on, bo potrafię być tylko już sobą A ciągnę za sobą wciąż zło, dusza wisi jak na was nekrolog Alkohol, przepiłem go sporo, bo skoro to krochmal w nawyku ma tonąć I wybacz, jak słyszysz to w około Jak piszę to solo, wyrzucam co męczy mnie co noc W duszy urazy, nie upadłem na cztery łapy Poznałem tylko trzy smaki, złość, żal i gniew Kiepskie schematy, jak otaczają toksyczne macki Żadne palce lizać bo otacza mrok mnie Zapada któryś dzień z letargu, budzę się Jak Tobie znane jest poświęcenie, pot i krew Dzisiaj już dobrze wiem, tamte słowa to blef Jak skazywali mnie, mówili nie możesz mieć A co ja kurwa mogę chcieć? Jedynie chciałbym uciec gdzieś Z Tobą, by widzieć Twój uśmiech Dla mnie to największy sukces Zamknę pokój, niepokoju w trumnę [Refren - Oliver Olson] Powiedz mi, gdzie jesteś? Ja potrzebuję Cię Znowu czuję się jak tester Bo wchłaniam tylko lęk Chorych myśli mam backstage Już nie pomogę, nie Dwa bieguny jak Dexter I gubię się jak we mgle Powiedz mi, gdzie jesteś? Ja potrzebuję Cię Znowu czuję się jak tester Bo wchłaniam tylko lęk Chorych myśli mam backstage Już nie pomogę, nie Dwa bieguny jak Dexter I gubię się jak we mgle [Zwrotka 2 - GMB] Mieliśmy iść ramie w ramie, gdzie jest jedność Mówiłaś skoczysz za mnie w ogień, no na pewno Przez marzenia, które gonię tracę tętno Potargane żagle jak me serce czas odetchnąć W tej nieustannej walce z czasem wiarę tracę, wiem to Gdy życie bezustannie poddaje mnie testom Splot tych wszystkich dziwnych zdarzeń jak owerlok Skazany na porażkę, kto rozpamiętuje przeszłość Brakuje prochu kiedy wycelujesz właśnie we mnie Walczę jak Goku, większość ludzi leci gdzie zawieje Wygrywa spokój, choć agresja dzisiaj dalej w cenie Jest jak Blackwood, zwodzi sprytnie całe nasze otoczenie Komu oddasz hołd? Komu oddasz brzemię? Kolejny spalony most, gdy testujemy siebie Odnajdę kiedyś ląd, odnajdę spokój we mnie Weź odpuść, gdy w mroku znów zapuściłeś swe korzenie [Refren - Oliver Olson] Powiedz mi, gdzie jesteś? Ja potrzebuję Cię Znowu czuję się jak tester Bo wchłaniam tylko lęk Chorych myśli mam backstage Już nie pomogę, nie Dwa bieguny jak Dexter I gubię się jak we mgle Powiedz mi, gdzie jesteś? Ja potrzebuję Cię Znowu czuję się jak tester Bo wchłaniam tylko lęk Chorych myśli mam backstage Już nie pomogę, nie Dwa bieguny jak Dexter I gubię się jak we mgle. Zwrotka 3 - Felipe] Jestem jak jebany tester w tym materialnym świecie Niby chcę więcej często gubię się i swoje miejsce Przecież dobrze znasz te chwile gdy łza płynie Wiem że za lustrem jest to przejście gdzie Pochowałem szczęście Jest jak jest, życie to test wyboru mixu smutku Hardcore'u, buntu mix kolorów i szarości dnia na pozór wszystko gra Na polu 0:2 do połowy w plecy wbity nóż mam Nie ufam już nikomu Posmak zdrady w ustach znam uczucie zawodu kiedy ogarnia mnie pustka Wypełnia próżnia, kuźnia myśli, ze mną za późna już pora By się cofać zanadto dobrze znam smak porażki nie jestem tym ostatnim Który se z życia zakpił i zapłacił srogo Nie poddaje walki, biorę swój los na barki Niech sprzyja.
Polecam blanta do tej piosenki, w moim przypadku po blancie nie byłem w stanie opisać co ta piosenka robi z moją głową, Gibbs rozpierdalasz Polską scene producentów!
[Tekst]💚💚💚 Nie będę tak dobry jak on, bo potrafię być tylko już sobą A ciągnę za sobą wciąż zło, dusza wisi jak na was nekrolog Alkohol, przepiłem go sporo, bo skoro to krochmal w nawyku ma tonąć I wybacz, jak słyszysz to w około Jak piszę to solo, wyrzucam co męczy mnie co noc W duszy urazy, nie upadłem na cztery łapy Poznałem tylko trzy smaki, złość, żal i gniew Kiepskie schematy, jak otaczają toksyczne macki Żadne palce lizać bo otacza mrok mnie Zapada któryś dzień z letargu, budzę się Jak Tobie znane jest poświęcenie, pot i krew Dzisiaj już dobrze wiem, tamte słowa to blef Jak skazywali mnie, mówili nie możesz mieć A co ja kurwa mogę chcieć? Jedynie chciałbym uciec gdzieś Z Tobą, by widzieć Twój uśmiech Dla mnie to największy sukces Zamknę pokój, niepokoju w trumnę Powiedz mi, gdzie jesteś? Ja potrzebuję Cię Znów czuję się jak tester Bo wchłaniam tylko lęk Chorych myśli mam backstage Już nie pomogę, nie Dwa bieguny jak Dexter I gubię się jak we mgle Powiedz mi, gdzie jesteś? Ja potrzebuję Cię Znów czuję się jak tester Bo wchłaniam tylko lęk Chorych myśli mam backstage Już nie pomogę, nie Dwa bieguny jak Dexter I gubię się jak we mgle Mieliśmy iść ramie w ramie, gdzie jest jedność Mówiłaś skoczysz za mnie w ogień, no na pewno Przez marzenia, które gonię tracę tętno Potargane żagle jak me serce czas odetchnąć W tej nieustannej walce z czasem wiarę tracę, wiem to Gdy życie bezustannie poddaje mnie testom Splot tych wszystkich dziwnych zdarzeń jak owerlok Skazany na porażkę, kto rozpamiętuje przeszłość Brakuje prochu kiedy wycelujesz właśnie we mnie Walczę jak Goku, większość ludzi leci gdzie zawieje Wygrywa spokój, choć agresja dzisiaj dalej w cenie Jest jak Blackwood, zwodzi sprytnie całe nasze otoczenie Komu oddasz hołd? Komu oddasz brzemię? Kolejny spalony most, gdy testujemy siebie Odnajdę kiedyś ląd, odnajdę spokój we mnie Weź odpuść, gdy w mroku znów zapuściłeś swe korzenie Powiedz mi, gdzie jesteś? Ja potrzebuję Cię Znów czuję się jak tester Bo wchłaniam tylko lęk Chorych myśli mam backstage Już nie pomogę, nie Dwa bieguny jak Dexter I gubię się jak we mgle Powiedz mi, gdzie jesteś? Ja potrzebuję Cię Znów czuję się jak tester Bo wchłaniam tylko lęk Chorych myśli mam backstage Już nie pomogę, nie Dwa bieguny jak Dexter I gubię się jak we mgle Jestem jak jebany tester w tym materialnym świecie Niby chcę więcej często gubię się i swoje miejsce Przecież dobrze znasz te chwile gdy łza płynie Wiem że za lustrem jest to przejście gdzie Pochowałem szczęście Jest jak jest, życie to test wyboru mix smutku Hardcore'u, buntu mix kolorów i szarości dnia na pozór wszystko gra Na polu 0:2 do połowy w plecy wbity nóż mam NIE UFAM JUŻ NIKOMU Posmak zdrady w ustach znam uczucie zawodu kiedy ogarnia mnie pustka Wypełnia próżnia, kuźnia myśli, za mną za późna już pora By się cofać zanadto dobrze znam smak porażki nie jestem tym ostatnim Który se z życia zakpił i zapłacił srogo Nie poddaje walki, biorę swój los na barki Niech sprzyja wieczny fart mi, idę z uniesioną głową
Tego nie da sie zapomnieć ✨
Fonosi bardzo niedoceniani... A w 2019 zrobili według mnie album roku LIDOKAINA ❤️
Potwierdzam 👌
Zgadzam sie w 100%
@@poprostupatryk2992 gmb, felipe i teraz gibbs to Fonosi? Czego nie kumasz?
+1
LiBiK Mam to samo Zdanie co do płyty !!
Gibbsa bit zawsze na najwyższym poziomie! 🔥🔥
Gruby Bicior w Huj
Dobrze ze w końcu olivier został doceniony bo zasługiwał na to już od dawna słychać duży progres oby tak dalej pozdrawiam 🔥👊🏻
Perełki.
Ten bit hipnozuje 4lata🎉
To co robi Fonos... Mistrzostwo Piękne ❣️
Dobre takie dope-housowe
1 raz posłuchałem Olsona na płycie Fonosów właśnie, w kawałku Suduku, który zmiażdżył i czekałem znowu na wspólny kawałek :). Kozaaaak!!
Ja tak samo od sudoku wiedziałem że olson rozjebie
A ja na roninie kacpra gdzie tez zaskoczyl mocno, sudoku to 2 kawalek a dalej to wiadomo :d pozdro oliwer i fonosi jak to czytacie jakims cudem
Ten bit rozpierdala wszystko :D
Zwrotka 1 - Oliver Olson]
Nie będę tak dobry jak on, bo potrafię być tylko już sobą
A ciągnę za sobą wciąż zło, dusza wisi jak na was nekrolog
Alkohol, przepiłem go sporo, bo skoro to krochmal w nawyku ma tonąć
I wybacz, jak słyszysz to w około
Jak piszę to solo, wyrzucam co męczy mnie co noc
W duszy urazy, nie upadłem na cztery łapy
Poznałem tylko trzy smaki, złość, żal i gniew
Kiepskie schematy, jak otaczają toksyczne macki
Żadne palce lizać bo otacza mrok mnie
Zapada któryś dzień z letargu, budzę się
Jak Tobie znane jest poświęcenie, pot i krew
Dzisiaj już dobrze wiem, tamte słowa to blef
Jak skazywali mnie, mówili nie możesz mieć
A co ja kurwa mogę chcieć?
Jedynie chciałbym uciec gdzieś
Z Tobą, by widzieć Twój uśmiech
Dla mnie to największy sukces
Zamknę pokój, niepokoju w trumnę
[Refren - Oliver Olson]
Powiedz mi, gdzie jesteś?
Ja potrzebuję Cię
Znowu czuję się jak tester
Bo wchłaniam tylko lęk
Chorych myśli mam backstage
Już nie pomogę, nie
Dwa bieguny jak Dexter
I gubię się jak we mgle
Powiedz mi, gdzie jesteś?
Ja potrzebuję Cię
Znowu czuję się jak tester
Bo wchłaniam tylko lęk
Chorych myśli mam backstage
Już nie pomogę, nie
Dwa bieguny jak Dexter
I gubię się jak we mgle
[Zwrotka 2 - GMB]
Mieliśmy iść ramie w ramie, gdzie jest jedność
Mówiłaś skoczysz za mnie w ogień, no na pewno
Przez marzenia, które gonię tracę tętno
Potargane żagle jak me serce czas odetchnąć
W tej nieustannej walce z czasem wiarę tracę, wiem to
Gdy życie bezustannie poddaje mnie testom
Splot tych wszystkich dziwnych zdarzeń jak owerlok
Skazany na porażkę, kto rozpamiętuje przeszłość
Brakuje prochu kiedy wycelujesz właśnie we mnie
Walczę jak Goku, większość ludzi leci gdzie zawieje
Wygrywa spokój, choć agresja dzisiaj dalej w cenie
Jest jak Blackwood, zwodzi sprytnie całe nasze otoczenie
Komu oddasz hołd? Komu oddasz brzemię?
Kolejny spalony most, gdy testujemy siebie
Odnajdę kiedyś ląd, odnajdę spokój we mnie
Weź odpuść, gdy w mroku znów zapuściłeś swe korzenie
[Refren - Oliver Olson]
Powiedz mi, gdzie jesteś?
Ja potrzebuję Cię
Znowu czuję się jak tester
Bo wchłaniam tylko lęk
Chorych myśli mam backstage
Już nie pomogę, nie
Dwa bieguny jak Dexter
I gubię się jak we mgle
Powiedz mi, gdzie jesteś?
Ja potrzebuję Cię
Znowu czuję się jak tester
Bo wchłaniam tylko lęk
Chorych myśli mam backstage
Już nie pomogę, nie
Dwa bieguny jak Dexter
I gubię się jak we mgle.
Zwrotka 3 - Felipe]
Jestem jak jebany tester w tym materialnym świecie
Niby chcę więcej często gubię się i swoje miejsce
Przecież dobrze znasz te chwile gdy łza płynie
Wiem że za lustrem jest to przejście gdzie
Pochowałem szczęście
Jest jak jest, życie to test wyboru mixu smutku
Hardcore'u, buntu mix kolorów i szarości dnia na pozór wszystko gra
Na polu 0:2 do połowy w plecy wbity nóż mam
Nie ufam już nikomu
Posmak zdrady w ustach znam uczucie zawodu kiedy ogarnia mnie pustka
Wypełnia próżnia, kuźnia myśli, ze mną za późna już pora
By się cofać zanadto dobrze znam smak porażki nie jestem tym ostatnim
Który se z życia zakpił i zapłacił srogo
Nie poddaje walki, biorę swój los na barki
Niech sprzyja.
Gibbs i jego twórczość to piękne jest
Zaorane 🙏🤍❤️🔥
Widzę Gibbs I od razu leci lajk xd
Ta piosenka powinna mieć miliony wyświetleń!!
Polecam blanta do tej piosenki, w moim przypadku po blancie nie byłem w stanie opisać co ta piosenka robi z moją głową, Gibbs rozpierdalasz Polską scene producentów!
Wlasnie sprawdzam hehe
@@chmielu9321 Mega..............
po ekstazie lepiej siada
@@TheCreaTiveZ Nie marnuj życia ziomuś
mistrz
Od bardzo dawna nic mi tak w ucho nie wpadło❤
O kierwa ale to jest mocny kawałek 😱
Wedłu mnie to jego najlepszy kawałek, dobrze siada 👏
Piękny Utwór, Prosił bym o więcej w tym stylu❤️
ale bit dojebany to bez pytan, Oliver i Fonos klasa standard 🤜🤛
++
Gruby Bicior w Huj
Bit robotę robi konret
Bardzo Fajne. Ogólnie cała płytka fajna 🖐️
Zgadzam się, cała płyta dojebana mocno
Coś pięknego poeci. Jak ja wasz szanuje szacun
*Siadło za pierwszym, ogień!*
ten bit to mistrzostwo świata
Gruby Bicior w Huj
Dla mnie najlepsza nuta z płyty
Tunel...naprawdę głęboki
Piękne 💎 Gibbs klasa jak zawsze .
Ten bit 😍🕺
Ten bit od Gibbsa to poezja.
Tydzien temu bylem jak taco bo kiedys rapy to wzruszaly mnie do lez a po odkryciu olivera to jestem ponownie zachwycony rapem
Dowidzenia(brak zaufania) piosenka o was, znacie tylko przeciwieństwo miłości...
Inspiruje dobry rap na swej skórze ciary mam 😍
gibbs królu!
ogromne emocje przy tej piosence związane z sytuacją obecną, aż ściska w klatce. :(
Nuta dojebana ale z jaką znowu sytuacją
@@pluto6703 miłość
Co za klimat, ciarki
Imo najlepszy kawałek z całej płyty
więcej takiego rapu
Podczas epidemii testerzy są na wagę złota!
Mordo jesteś wszedzie
@Filipcio Geniusz wypierdalaj dzieciaku nie wybijesz się na kogoś pracy
@Filipcio Geniusz wypierdalaj z tym gównem
Nawet tutaj jestes
Lapka dla kropolitego zawsze na propsie :D
Nutka jak zwykle kozak, ale bit, po prostu wow, robi ogromną robotę
Piękne to jest, a tak naprawdę opowiada o ciężkiej sytuacji
Nadal piękne. :-)
Gibbs + fonos i jest bomba totalna 🤙👏
Gibbs jakim ty jesteś kozakiem to ja nie wiem
Sa 3 osoby boskie😏
Bog ojciec(kosmiczny bit!!)
Syn Bozy(nawijka i tekst)
Duch swiety(montaz genialny!!!)
Piona💪
W końcu wielki powrót fonos gibbs, piękne połączenie
Gibbs dziekuje
Ogień !!!
Olson. Dożywotni szacunek bracie. 💪🏼❤️
Jest Gibbs jest zajebista nuta :)
Niech rzuci kamień ten, który zna bardziej dojebany bit niż ten. Kunszt tej melodii to mistrzostwo świata
Każdy z nich rozjebał system szacunek ❤
Gibbs i klikam 💪🏾💪🏾
❤
kocham cie gibbs
Ten bit
Instrumental! Proooszę 🙏🏻🙏🏻 Gibbs Mistrz
Tylko , nieliczni wiedzą co jest "metafizycznie" dobre.... Brak komentarza jest tego przyczyną, wartością....
JAK SIĘ TEGO SŁUCHA W AUCIE TO TAKA MAGIA ŻE KONIEC
Ten bit to poezja 🥰
spalilem glosnik w aucie od katowania tego kawalka, Olson kurwa miazdzysz swoim stylem, jaram sie jak diabel 🔥🔥🔥 a ten feat rozjebal czaszke
Jest Gibbsiwo to wiadomo że będzie sztosiwo na bicie
Ty bit ma w sobie taki rytm że myśleliśmy za pierwszym razem że koło odpada w samochodzie, ale nuta kozacka 🤣🤣
Kocur Bit.
koooozak gibs kocham Cie za te bity!!
Propsy. Teledysk zajebisty!
Gibbs is one of the best producers in Poland, love his work. Pozdro!
Konkretnie zrealizowany teledysk. Zajebisty
Olson... brak słów 😍👊
Odnajduje się w muzyce Olsona
Jak by ta nuta była o mnie coś pięknego po prostu kocham
Bez kitu jest kozacka❤️
Rozjebales nie pierwszy raz.
Czas sie przyzwyczaić. V!
To jest coś pięknego
Pyszne...
"Joł joł nie będę dobry jak on bede tylko sobą "
Co z człowiekiem robi ten bit jest nie do opisania...
A całokształt rozpierdol🔥
3 nuta i juz pobiles mi serce ziomek . pozdro
To jest kurna sztos💜💜💜
4 minuty 32 sekundy ogromnego talentu
Oliver pokazał klasę! Bit też niczego sobie!
ale sztos
Każda jego pisenka mi siada , kozak :D
mówiłaś skoczysz za mnie w ogień, no na pewno :)))
Idealny album. 🖤
Fonosi zawsze na propsie
Bit magia
Najlepszy kawałek z tej płyty
Brawo! Gratulacje i powodzenia ✌️
Chce więcej w takim klimacie 💪💪
sztosiiiiik
Ciarki cały czas
Poezja!
[Tekst]💚💚💚
Nie będę tak dobry jak on, bo potrafię być tylko już sobą
A ciągnę za sobą wciąż zło, dusza wisi jak na was nekrolog
Alkohol, przepiłem go sporo, bo skoro to krochmal w nawyku ma tonąć
I wybacz, jak słyszysz to w około
Jak piszę to solo, wyrzucam co męczy mnie co noc
W duszy urazy, nie upadłem na cztery łapy
Poznałem tylko trzy smaki, złość, żal i gniew
Kiepskie schematy, jak otaczają toksyczne macki
Żadne palce lizać bo otacza mrok mnie
Zapada któryś dzień z letargu, budzę się
Jak Tobie znane jest poświęcenie, pot i krew
Dzisiaj już dobrze wiem, tamte słowa to blef
Jak skazywali mnie, mówili nie możesz mieć
A co ja kurwa mogę chcieć?
Jedynie chciałbym uciec gdzieś
Z Tobą, by widzieć Twój uśmiech
Dla mnie to największy sukces
Zamknę pokój, niepokoju w trumnę
Powiedz mi, gdzie jesteś?
Ja potrzebuję Cię
Znów czuję się jak tester
Bo wchłaniam tylko lęk
Chorych myśli mam backstage
Już nie pomogę, nie
Dwa bieguny jak Dexter
I gubię się jak we mgle
Powiedz mi, gdzie jesteś?
Ja potrzebuję Cię
Znów czuję się jak tester
Bo wchłaniam tylko lęk
Chorych myśli mam backstage
Już nie pomogę, nie
Dwa bieguny jak Dexter
I gubię się jak we mgle
Mieliśmy iść ramie w ramie, gdzie jest jedność
Mówiłaś skoczysz za mnie w ogień, no na pewno
Przez marzenia, które gonię tracę tętno
Potargane żagle jak me serce czas odetchnąć
W tej nieustannej walce z czasem wiarę tracę, wiem to
Gdy życie bezustannie poddaje mnie testom
Splot tych wszystkich dziwnych zdarzeń jak owerlok
Skazany na porażkę, kto rozpamiętuje przeszłość
Brakuje prochu kiedy wycelujesz właśnie we mnie
Walczę jak Goku, większość ludzi leci gdzie zawieje
Wygrywa spokój, choć agresja dzisiaj dalej w cenie
Jest jak Blackwood, zwodzi sprytnie całe nasze otoczenie
Komu oddasz hołd? Komu oddasz brzemię?
Kolejny spalony most, gdy testujemy siebie
Odnajdę kiedyś ląd, odnajdę spokój we mnie
Weź odpuść, gdy w mroku znów zapuściłeś swe korzenie
Powiedz mi, gdzie jesteś?
Ja potrzebuję Cię
Znów czuję się jak tester
Bo wchłaniam tylko lęk
Chorych myśli mam backstage
Już nie pomogę, nie
Dwa bieguny jak Dexter
I gubię się jak we mgle
Powiedz mi, gdzie jesteś?
Ja potrzebuję Cię
Znów czuję się jak tester
Bo wchłaniam tylko lęk
Chorych myśli mam backstage
Już nie pomogę, nie
Dwa bieguny jak Dexter
I gubię się jak we mgle
Jestem jak jebany tester w tym materialnym świecie
Niby chcę więcej często gubię się i swoje miejsce
Przecież dobrze znasz te chwile gdy łza płynie
Wiem że za lustrem jest to przejście gdzie
Pochowałem szczęście
Jest jak jest, życie to test wyboru mix smutku
Hardcore'u, buntu mix kolorów i szarości dnia na pozór wszystko gra
Na polu 0:2 do połowy w plecy wbity nóż mam
NIE UFAM JUŻ NIKOMU
Posmak zdrady w ustach znam uczucie zawodu kiedy ogarnia mnie pustka
Wypełnia próżnia, kuźnia myśli, za mną za późna już pora
By się cofać zanadto dobrze znam smak porażki nie jestem tym ostatnim
Który se z życia zakpił i zapłacił srogo
Nie poddaje walki, biorę swój los na barki
Niech sprzyja wieczny fart mi, idę z uniesioną głową
Podoba mi się to
Mega nutka! 👌🏻
Liryczny rozpierdol 🤙
Najlepszy kawałek z płyty.
Koozak pozdrawiam
Znajdę gdzieś może też sam bit?
Fonos, dziękuję. Gibbs, również.
Gibbis jak wjchal w gadzi maffi dobre kurła jest pozdro dla BOR i INNYCH GRACZY POZRDRO
Do blanta czy po bongu miód 🍯