Kiedy gra staje się dobra po 100 GODZINACH
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 18 พ.ย. 2024
- Co jeśli gra potrzebuje mnóstwo czasu, by pokazać swoje największe atuty?
✔ NASZ DRUGI KANAŁ: / tvgryplus
Znajdź też nas na:
Instagramie Gambrinusa: / grzegorz.bobrek
Instagramie Jordana:
/ yuielliot
Instagramie Elessara: / elessar90
Instagramie PanaMateusza: / tenpanmateusz
Twitterze Heda: / hedgamer
Twitterze Arasza: / araszperskibard
✔ FACEBOOK: / tvgrypl
Bardzo dobrze że Szef teraz ujawnia swój długo ukryty humor
+1
Najwidoczniej musi być głodny by to sie wydarzyło xD
Całkiem fajnie dobrane melodie w tle. Ten montaż to poszedł u Was strasznie do przodu.
Jordan sie bawi bardzo dobrze w Premiere Pro. Moze przestaną go hejtowac
😂
Well nie oszukujmy się Panowie juz nie są początkujący w swoim fachu.
No ale widać że tego odcinka nie montował Hed 🤷🏻♂️
Noo klimacik dobry
No no. Szef się wyrobił. Świetnie ogląda mi się jego materiały. Ten spokojny głos przeplatany żarcikami :) Super sprawa
W mojej ocenie szef najlepszy - dobiera fajne tematy. Lubię też Heda za poczucie humoru, reszty mogłoby nie być.
Hed: szefie ile chcesz efektów ?
Gambri: tak
a nie przypadkiem jordan (przyszedł pan maruda i niszczyciel dobrej zabawy)
@@9.5000 pogromca usmiechow dzieci
@@lld2361 a kto dzieci przyszedł? wojti 123 pogromca uśmiechów dzieci
ctrl + c, ctrl + v
duzo*
10:50 Brakuje tu wyskakującego Arasza mówiącego: ekhem Dark Forces xD
Wiedźmin 3
Tak
Nie można
@@Kjorn90 można
@@loganblack9794 zdania ekspertów podzielone
np. Strategie dopiero robią się ciekawe po ogarnięciu wszystkiego
Zależy jak na to spojrzeć bo w zasadzie nie utrudnia ci tego sama gra tylko twoje umiejętności a jak dla mnie strategie stają się nudne właśnie gdy już wszystko ogarniasz. No może nie nudne bo takie eu4 czy ck3 ogarniam dość dobrze i się nie nudzą ale najlepiej wspominam czas gdy dopiero się ich uczyłem i poznawałem te wszystkie mechaniki
Tak btw. to jaka strategia Paradoxu jest waszą ulubioną?
@@perspektywadamiana6620 dla mnie jest to trochę pytanie czy bardziej kochasz mamę czy tatę xd ale jeśli musiałbym wybrać w którą miałbym grać do końca życia to raczej eu4
No ja to w crusader kings 2 mam ok. 500h zrobione
@@perspektywadamiana6620 Stellaris
Fryzura HEDA zaczyna się 10/10, a potem jest coraz lepiej
Głodny Gambri staje się zabawniejszy, do zapamiętania xD
Jordan dostał pochwałę od szefa
Niezasłużoną, co należy podkreślić.
@@Uni0nDirect0r Haha, ale śmieszny jesteś, hejtowanie Jordana jest takie śmieszne xDDD
@@trenpn8909 W sensie, że wyrażanie opinii to od razu hejt? Inna sprawa, że nie martwiłbym się zbytnio o Jordana - w tym zawodzie trzeba mieć twardy tyłek i on z pewnością zdaje sobie z tego sprawę. Nie rób z chłopa mięczaka, OK?
@@Uni0nDirect0r Tylko czy ów opinia wciąż jest twoja, gdy może być podświadomie zasugerowana szukaniem poklasku u masy społecznej, która takiej narracji przyklaskuje?
Oglądam ten kanał od lat i dopiero gdy TVGry zaliczyło ekspansję w odbiorze to wtedy z pomocą komentarzy nowej społeczności zacząłem "zauważać", że Jordan się gibie, ma dziwny gust i patronizująco narzuca się ze swoją opinią, gdy nigdy wcześniej nie zwróciłbym choćby cienia uwagi na takie rzeczy. Gdyby Jordan był mięczakiem już dawno odszedłby z zespołu bądź coraz rzadziej robił materiały. A tu rzeczywiście trzeba mieć twardą część siedzącą z adamantium, żeby opowiadać ludziom o grach i być może zaciekawić czymś nowym, bo przecież widzowie mają prawo uczepić się redaktora, bo tak dawno nie powiedzieli komuś czegoś niemerytorycznie wrednego, byleby tylko wylać swoją żółć i przy okazji zgarnąć parę łapek. Mówiłem to już kilka razy i powiem ponownie - społeczność TVGry to bezbekowy rak zdolny jedynie do siania często bezmyślnej krytyki i trendowych wśród nich samych idiotycznych hasełek. (Ostatnie "hehe, fLeSzYk, ale ja nie chce iść spać" się kłania)
@@trenpn8909 Panie, ale ja nie należę do żadnej "społeczności TVGry", a już na pewno nie łowię "łapek", bo cudzy poklask jest bezwartościowy. Ot, śledzę sobie ten kanał, bo w polskiej części Tuby traktującej o gierkach ciężko znaleźć coś merytorycznego, a TVGry od czasu do czasu takie materiały publikuje. To wszystko. Jordan natomiast jest FATALNYM prowadzącym że wszystkich powodów jakie wymieniłeś i jestem szczerze przekonany, że ciągnie ten kanał w dół. Klepanie go po plecach nie pomoże, bo gość jest tak zadufany w sobie, że wręcz nie powinno się go utwierdzać w przekonaniu o własnej "zajebistości". Taka jest moja opinia i nie mam problemu z podpisywaniem się pod nią.
Za to Wiedźmin jest świetny podczas każdej z pierwszych 100 godzin 😁
To wyrwane z kontekstu zdanie, ‘’...ilosc i jakość przeważnie traktujemy jako przeciwieństwa ale, jakaś treść jest nam potrzebna żeby zbudować kontekst.’’ aż sobie zapisałem 😂
"Jordan dobrze wypunktował" i przy okazji zapunktował (u szefa) UI Jordan
Moim zdaniem istnieją dwie sytuacje, w których usprawiedliwione jest przesunięcie przyjemności z gry na jej późniejsze etapy:
1. Kiedy jest to gra fabularna i poprzez nudniejsze momenty buduje tło i nastrój dla późniejszych momentów. Trochę w ten sposób działało RDR2, które rozwijało się bardzo powoli, Wiedźmin 3 którego wiele osób nie skończyło czy KCD, w którym początek jest wybitnie mało porywający. Jednakże wszystkie te gry cały czas oferowały bardzo dobrze zbudowany klimat dzięki któremu przyjemnie siedziało się w grze nawet jeżeli "nic się nie działo". Poza tym kolejne fragmenty fabuły logicznie wynikały z siebie nawzajem przez co kiedy akcja zaczynała nabierać tempa byliśmy już zaangażowani w świat, znaliśmy bohaterów i rozumieliśmy fabułę a późniejsze "twisty" robiły wrażenie bo mieliśmy wrażenie, że skądś się biorą a nie zostały wrzucone tylko dla podbicia akcji. Poza tym zakończenie gry, z którą spędziliśmy sporo godzin, poznaliśmy miejsca, bohaterów osłuchaliśmy się z muzyką, wczuliśmy się w atmosferę sprawia zupełnie inne wrażenie niż kiedy ledwo co grę zaczęliśmy. To jest też moim zdaniem największy problem CP77 jakość fabuły, dialogi, postaci czy questy nie odbiegają specjalnie od poziomu Wieśka, ale przez to, że grę można skończyć ze dwa albo i trzy razy szybciej to nie mamy tego poczucia pustki na końcu jak przy W3.
2. Kiedy gra ma skomplikowane mechaniki, które wymagają wielu godzin nauki, ale potem pozwalają na niemalże nieskończoną kombinację. Tak jest przede wszystkim z grami Paradoxu. Pamiętam, że do CKII nie mogłem się zebrać miesiącami, ale jak już ogarnąłem podstawy to w grze byłem w stanie spędzać długie godziny nie nudząc się ani przez chwilę.
Generalnie jednak jeśli jakaś gra jest wypełniona jakimiś nudami okraszonymi obietnicą "że gdzieś tam kiedyś" coś się zadzieje to żal mi na nią czasu. Dlatego denerwują mnie gry, w których gracz męczy się wręcz tylko po to aby zapracować sobie na nagrodę w postaci fajnej cutscenki i popchnięcia dalej fabuły. Gry to powinna być rozrywka a nie kolejna praca (z wyjątkiem może gier typu soulsy, w których namęczyć się trzeba mnóstwo ale za to satysfakcja jest ogromna). Dlatego na przykład przy kupowaniu gier staram się być bardzo ostrożnym i nie wydawać kasy dopóki nie jestem niemal pewien, że jest to gra, która jako całość faktycznie do mnie trafi. W ten sposób kupiłem np RDR2, KCD i wszystkie Wieśki. Zabierałem się długo za nie, ale kiedy już do każdej z tych gier usiadłem to wiedziałem, że gram do napisów końcowych. Z kolei jeżeli jakąś grę dostanę za darmo, pół-darmo, w Game Passie itd. to jeżeli nie zainteresuje mnie od niemalże samego początku to nie brnę dalej bo po prostu żal mi czasu.
Gracze warframe'a gdy widzą tytuł: That's some rooky numbers!
Kuwa, szukałem komentarza na temat Warframe'a z 5 minut, teraz mogę w pokoju opuścić ten materiał.
Sam chciałem napisać o Warframe. Gdy już sie pozna całokształt mechanik oraz zawartości gry, jest naprawdę dużo do robienia oraz brak wymogu kupowania platyny jeśli zna się na trade'owaniu pomiędzy graczami.
@@FallenMiharu. tru
@@FallenMiharu. po 900 godzinach gry, mogę lecieć na levele 90
@@phantom1a2 Po 3500 godzinach gry, levele 170 to żaden problem ^^. Szczególnie z Kuva Nukorem i Inarosem Prime z modami pod zdrowie ^^.
1:10 Bądźmy szczerzy, gdyby wielogodzinne gry jak np. Ac Valhalla, Ac Odyssey zachowały wszystkie swoje mechaniki oraz wymagały tyle samo czasu co dotychczas, ale miały akcję w Japonii, Jordan na ślepo dałby im minimum 8/10
POE jest taką grą, zabawa zaczyna się gdy skończysz fabule i tam zaczynają pojawiać sie schodki
Najlepsze w TD2 jest gdy skończysz cała kampanie i możesz skupić się na swoim buildzie który idealnie pasuje do twojego stylu gry
A i tak przeciwnicy to gąbki na pociski. Nawet nie mówię o bosach, ale o tych zwykłych chłopkach.
Jeśli musisz wystrzelić 1/3 100 nabojowego magazynka na najprostszego przeciwnika to coś jest nie tak.
Jak wystrzeliwuje 100 kulek w przeciwnika filetowego albo żółtego to to jest żenada.
Niby LKM a czuje się jak bym strzelał z wiatrówki.
@@danieldz7906 właśnie dlatego przetałem grać w gre grę.
Po pierwszych 100h w Wieśku zrobiłem kolejne 100h 😅
"Tylko artysta głodny jest wiarygodny!" ;D
Tytuł od razu skojarzył mi się z Warframe'm i kreatorem postaci po kilkunastu (lub więcej) godzinach gry
Same
ja nadal czekam na kraby w grach xD
Ja też, podobnie jak na pełną balladę o przygodach nefalema Zenka xD
Spy craby
@@wilk275 też chciałem to napisać i kojarzę cię z discorda jednego youtubera
@@plantplayer303 daliggowski pewnie?
@@GuildMaster17 oj tak xD
W warframe po 50 godzinach dopiero otrzymuje się kreator postaci
Ja mam tak, że jeśli gra mnie nie zainteresuje po kilku godzinach to po prostu w nią nie gram. I nie obchodzi mnie to jaka jest później, jeśli nie umie mnie zadowolić od pierwszych minut grania to jest nie warta mojego czasu.
@gumball_player Jest :D teraz mam ponad 20 lat więc już stary dosyć jestem ale jak miałem z 14,16 lat i gralem w minejKRAFATA to aż pamiętam PC zacinało jak sie dowaliło w programie tnt ;d i te serwery hamachi z kumplammi ze szkoły ehh to były czasy
pamietam czasy kiedy UV byl czesto w tvgry
Brak dodatkowych postaci w Borderlands 3 twórcy tłumaczą tym, że w poprzednich częściach (Borderlands 2 i pre-sequel) mało kto nimi grał. A tutaj z zamian dali (w DLC oczywiście) dodatkowe drzewko umiejętności dla każdej z istniejących postaci.
Za "światotworzenie" szefu zasłużył na bonk w głowę.
Świetny material tak swoją drogą
Ciekawy materiał, fajny montaż, świetne doświadczenie, gdyby tylko gambri podałby tytuł muzyki z intra do tego filmu to dałbym kciuka w górę i ocenę 11/10 :D
Dzień dobry, od 6-7 lat was oglądam i raczej to się nie zmieni. Bardzo cenię wasz profesjonalizm łamany luźnym żartami. Bardzo miło i interesująco się was ogląda.
tytuł brzmi jak CS:GO, zanim staniesz się kimś
to ty chyba w Rust nie grałeś. Masz 500 godzin... no powiedzmy że znasz podstawy. Masz 1000 godzin... no poradzisz sobie ale nadal nie jesteś doświadczony. Masz 6k godzin... dobra wreszcie umiesz grać, teraz możemy rozmawiać o bardziej zawansowanych taktykach.
@@wiktorgawronski9977 a miałem się brać za to ale to wychodzi jak czas który dotychczas spędziłem w życiu na grach
@@blackmon221 kłóciłbym się, ale rozumiem.
@@blackmon221 CS? No wybacz mi ale chyba w mało gier grałeś. CS w porównaniu do r6 jest strasznie prosty do nauczenia. R6s jest o wiele bardziej skomplikowane
@@blackmon221 w r6 masz samych trihardów. Chcąc zagrać szybkiego meczyka musisz starać się o zwycięstwo, a na rankedach bez fullsquadu nie masz szans na wygraną. Choć nawet z jest trudno. Poziom platyny 1/ diamenta w r6 jest porównywalny z globalem, a w r6 mamy jeszcze chempiony. No ci to ze słuchu umieją przeskanować cię przez ściane z drugiego końca mapy.
W mordhau po 100 godzinach zaczynasz ledwie ogarniać sterowanko xD
W strategiach paradoxu dopiero po kilkuset godzinach zaczynasz ogarniać podstawy
@@hoasteroo6367 Aj tam przesadzasz. W 200 godzinie dopiero ogarniasz jak robić broken template'y w hoi'u
@@HolyTrainWT ale i tak po prawie tysiącu godzin zdasz sobie sprawę ,że najlepszy template to 20cw z łopatką
@@piotr1p954 Ta xDDD
0:00-0:09 - Najwidoczniej najlepsze i najpiękniejsze wspomnienia to tylko w redakcji TVGry.
0:45-1:04 - Ja akurat w to wierzę.
4:49-4:59 - Szefie, jak to tak. Przecież tak nie można. Z pustym żołądkiem trudno jest się skupić na czymkolwiek innym niż jedzeniu a i jak człowiek głodny to, i zły. Na przyszłość lepiej będzie jak szef oddeleguje się wpierw do jedzenia a dopiero potem zamelduje się do zrobienia materiału.
5:07-6:35 - No fajnie. Znając życie po raz kolejny, w sennych koszmarach nawiedzać mnie teraz będzie zjawa szefa, która ponownie, będzie mnie zachęcać do sięgnięcia po Borderlandsy. I jak tu się przed tym bronić.
7:00-7:05 - Jakby nie patrzeć, skoro się zapłaciło to warto by było żeby grę ukończyć, w końcu przy innym obrocie spraw ten wydatek, będzie wyrzuceniem pieniędzy w błoto a tego raczej nikt nie chce.
8:40-9:12 - Tak chyba zawsze było ze wszystkimi serialami - bez znajomości ich od pierwszych epizodów i bacznego śledzenia wszystkich następnych można w ogóle darować sobie sięgania po nie, bo nie da się je w pełni oraz właściwie zrozumieć.
11:40 - Na swój sposób to chyba urocze jak się państwo Bobrek między sobą droczą i przekomażają.
11:53-12:05 - Podziwiam ludzi, którzy mają taką możliwość i mogą w ten sposób czerpać radość z gamingu.
12:28-12:48 - Można ci tego szefie pozazdrościć.
15:11 - Raczej nie tyle bez odpowiedzi co każdy z nas musi sobie na to pytanie odpowiedzieć samemu w oparciu o swoje przemyślenia, doświadczenia, wspomnienia oraz charakter. Na to pytanie nie mogłoby być jednej, obiektywnej odpowiedzi dla całego ogółu graczy.
Zawsze wyczekuję materiału z Szefem :)
Do przykładu można dodać kolejną japońszczyznę Recettear: An Item Shop Tale. Pierwsze przejście jest bardziej ukończeniem samego głównego wątku ale raczej przy drugim czy trzecim podejściu, bo gra jest bezwzględna z graczem a przed nami jeszcze aspekty fabuły najemników którą też trzeba się postarać by ją odblokować a to już niekoniecznie jest takie proste przez trafianie na odpowiednie eventy, porę dnia i lokację.
Ogólnie polecam, bo gra potrafi wciągnąć a pierwsze przejście jest jak w Gothicu. Bezwzględnie będzie ci kopać tyłek aż nie nauczysz się jak grać wg jej zasad.
Jeśli dobrze widziałem na US Steam jest obecnie za 4 dolary i uważam, że jest to produkcja naprawdę warta uwagi mimo już sporej ilości lat na karku.
11:33 sama prawda. gry powinno się robić na 100% bo za to są nagrody i satysfakcja i ogólnie kozak.
Jak Gambrinus to myślałem że znów o Battlefieldzie a tu zdziwko
Od razu zwracam grę jeśli nie jest dobra po pierwszych 100 godzinach.
XDDDDD
Dla mnie takim idealnym multi był Titanfall 1, nawet przy obrywaniu non stop gra dawała satysfakcję, szkoda ze już nikt w to nie gra. Wróciłbym do idealnych mapek i parkurowania lo scianach i smart pistola
1:00 no skończę w końcu główny wątek skyrima ..
@test gier1 się kręci chyba albo myszka albo ad ale chyba myszka się tym wytrychem steruje i warto być złodziejem ogółem
Z perspektywy fana serii God of War, gra z 2018 jest świetna, elementy otwartego świata były fajne, wbrew twojej opinii wydaje mi się że ten element daje dosyć dużo, dlaczego? Opowiastki które słyszysz podczas pływania, dialogi podczas podróży, opowiastki pewnej postaci (nie powiem której bo to spoiler) o bogach oraz walki z Walkiriami które kryją za sobą tajemnicę dlaczego były zapieczętowane w ich fizycznych formach zamiast być wolne. Zwiedzając otwarty świat chłoniesz go, budujesz więzi z postaciami i poznajesz paranoję Odyna coraz bardziej.
Te problemy współczesnych gier biorą się chyba stąd, że obecni gracze zwykle nie szukają wyzwania, ale czegoś zabawnego, czym można też np. się pochwalić znajomym... Więc upychamy dużo fajerwerków, dbamy by wszystko było intuicyjne (czyli zwykle: łatwe) i dajemy szybkie poczucie spełnienia... Z drugiej strony, gra kusi tym, że da się w nią grać latami, i stąd ten dziwny rozkrok jak w The Division 2...
Zresztą cały biznes jest w rozkroku. Z jednej strony, gracze są wychowani jako produkt współczesnego świata - mało kto chce poznawać w skupieniu i smakować; liczą się intensywne, szybkie migawki... Z drugiej strony, wydawca gry marzy, by ona wręcz uzależniła gracza, bo to oznacza wielki zysk z mikropłatności... No i wychodzi taki gulasz; ma być łatwo i intuicyjnie (co zwykle znaczy: sztampowo), ale zarazem frapująco i przykuwająco (co zwykle znaczy: uzależnienie od zbieractwa i nieskończonego ulepszania postaci). Niestety, gry jako przemysł bardziej żerują na graczach, niż im służą...
Uwielbiam twoje poczucie humoru i dystans do samego siebie . ;)
World of Tanks: gracz zaczyna ogarniać rzeczywistość statystycznie przy ok 5tys bitew (średni czas trwania bitwy to tak 5-8 min (jeśli nie zginiesz już na początku) co daje 400-600h) a jak ogarnie już co trzeba robić, to często zorientuje się, że drzewka technologiczne, które robił na samym początku, zazwyczaj się nie przydadzą do innych rodzajów rozgrywek, tak więc zaczyna te "właściwe" i prawdziwa frajda z grania jest dopiero po 8-10tys bitew :D
Battlestar Galactica? Najlepszego serialu scifi się w tym materiale nie spodziewałem.
Starsza czy nie wersja?
@@loganblack9794 Ja akurat jestem fanem remake'u, chociaż starszy nie jest zły.
@@Acaelus666 starszej nawet nie oglądałem, za to remake kozak 😁
Panie Grzeob życzę miłego czegokolwiek co będziesz jadł po tym materiale
Grę na 9 kończącą się jak 10 oceniłbym Mass Effecta 2. Ulepsza niemal wszystkie mechaniki z drewnianej jedynki, a sama historia wciąga i daje bardzo dużą satysfakcję. Niestety w trójce wybory w dużej części zostały zignorowane, a sama rozgrywka stała się jeszcze mocniej strzelankowa, ale bardzo miło wspominam dwójkę.
Cyberpunk 2077 od pierwszych minut jest kozakiem.
Hades zaczyna na grę dobrą, a kończy jako jeszcze lepsza
Gra o nazwie:World Of Tanks musisz umieć w to grać albo się uczyć szybko bo można powiedzieć że jest,, nieskończona''
Większość rogalików testuje cierpliwość gracza, jak długo gracz da radę przy wysokim trudności. Oczywiście można grać na super easy. Czasem gdy chce jak najszybciej skończyć grę to stosuje coś takiego.
Albo retro games gdzie umierasz bo gra była projektowana na pada i sterowanie na PC nie działa, czasem się włączy np. Skill, a zwykle nie. Np. Shadow Warrior.
Przy wrzucaniu na głęboką wodę to może być miałki tutorial bowiem gra jest naprawdę złożona, np. Stellaris albo Warframe, Eve Online.
12:34 naulepszy moment
"he speaking language of gods"
Ostatni Asasyn staje się dobry dopiero po setce godzin, podobnie jak Origins i Odyssey
siemka mam dopiero 10h w Assassynie Valhalli polecasz bardziej isc w ekslopracje szukac tych bogactw, ksieg etc czy robic misje zeby wbijac lvl mocy ?
@@farznieh Ja po przygodzie w Odyssey, w pierwszej kolejności wbijam levele, dopiero później eksploruje
Medal of Honor było takie same prze cały czas, no może oprócz plaży w Normandii bo angielski był zbyt słaby, żeby ogarnąć o co kaman z tym ogrodzeniem, ale jakoś nie nudził się nawet na chwilę - chyba że były to po prostu inne czasy, gdzie nasza percepcja nie była tak wysublimowana jak teraz
Aż mi zrobiłeś ochotę żeby znowu popykać w diablo III
Ja akurat w multikach o wiele lepiej się bawiłem/bawie z początku grania niżeli później. Gdyż na początku wszystko się poznaje zachwycasz się jakimiś mechanikami itp itd, i co zatem idzie nie boli cię to aż tak że nie idzie ci jeszcze bardzo dobrze bowiem się dalej uczysz gry, lecz później gdy to wszystko staje się dla ciebie jasne pojawiają się frustracje niektórymi mechanikami gry/błedami które popełeniłeś/ czy też średnim wynikiem punktowym. Podsumowując z samego początku świetnie się bawisz poznając gre i mechaniki lecz poźniej jest juz tryhard i tilt. xDD
Warframe pasowałby tu idealnie. Dla nowego gracza nagromadzenie mechanik, przedmiotów i opcji jest przytłaczające. Dopiero po kilkudziesięciu godzinach jesteś w stanie bardziej świadomie dobierać broń postacie i mody jednocześnie wciąż odrywając nowe możliwości. Własny statek kosmiczny zbudowało dotąd ze 3% graczy.
Dopiero po 100h w Osu przestajesz być "dopiero zaczynającym grę casualem"
Przecież Hedowy Monster Hunter to jest gra, która DOSŁOWNIE zaczyna się po stu godzinach i każdy tylko czeka żeby zagrać już w ten endgame
Szef znowu przeklina czyżby kolejny zły brat bliźniak?
Nawet rozbierany poker szybciej się rozkręca!
Powinieneś dostac jakis order za pisanie komentarzy
Grzesiu, zamieniasz się w tryharda kiedy jesteś głodny. Zjedz Snickersa.
Chyba jak za bardzo gwiazdorzy.
@@adam1984pl to też
Uuuuuu, Battlestar Galactica ❤
Battlefield 3. Gra w której normą dla mnie było osiągać szczyty rankingu meczowego. Mając też przy tym najwięcej zgonów w meczu.
wuja nie używaj proszę tego fioletu w tle
kamera chyba tego nie przełknęła 🤣
ale material jak zwykle, klasa 🤗
Sama seria gier Paradoxu, nabiera kolorytu gdzieś po około 500h ;)
Potwierdzam, mam niecałe 260 godzin HOI4 i wrażenie że następne 500 nie nauczą mnie wszystkiego.
Masz dobry flow na głodniaka, i fajne wstawki 👌🏻
11:00 Gothic 2 zaczyna się 10/10, w środku jest 10/10 i na końcu jest 10/10
Od razu przyszła mi do głowy gra Xenoblade Chronicles 2. Bodajże po 40 godzinach włączył mi się jeszcze samouczek :D Tak po 65 godzinach opanowałem dopiero super-hiper combosy i zaczęła się zabawa :)
Podstawka TD2 jest jak samochód z pustym bakiem. WONY okręca korek, skończenie fabuły to tankowanie, no a potem to już jazda :D Po 150h mam dopiero SHD65, więc do 3000 jeszcze daleko :D
4:53 takie teksty Gambriego są po prostu rozwalające
8:46 Powiedz jeszcze że oglądałeś gwiezdne wrota. :o
W lola po 100 godzinach gracza czeka nagroda. Wystarczy w panelu sterowania odinstalować grę i od razu poczuje się niesamowitą ulgę
Gothic 1 zaczyna się 10/10 jak ci zabierają wszystko, skazują, wtrącają do więzienia i dostajesz wpie#dol na dzień dobry 🤣
Do tego nie ma żadnego samoczuka czy podpowiedź w grze 🤣
W Horizon Zero Dawn przez pierwsze 16 godzin miałem ochotę odłożyć grę na półkę i więcej do tego nie wracać, ale potem było tylko lepiej. a fabularne dlc to mistrzostwo moim zdaniem.
A minecraft możesz przechodzić milion razy i ci się nie znudzi xD
Tymczasem ja i Terraria, przy której przestałem rzygać nudą i niechęcią, po dopiero 200 godzinach xD
Monster Hunter (dowolna część)
10/10 na start
11/10 po dziesiątkach godzin
∞/10 po setkach godzin
Bardzo fajna analiza! Szacunek!
Niedźwiedzie. Buraki. Battlestar Galactica
Jak szefu mówi o borderlandsach 3 to aż mam ochotę kupić od razu złotą edycję tej gierki a nigdy jakoś mnie ta seria nie przyciągała
To ja od siebie dorzucę, że kiedy zaczynałem War Thunder, miałem problem, żeby skasować choćby jednego przeciwnika, sam ginąc pięć razy (gram tylko w samoloty). Dziś kasuję dziesięciu i nie ginę ani razu :p
Gra faktycznie jest dobra. Choć na początku jej nie lubiłem :D
Jest tu jeszcze ktoś, kto napierdala? ;)
1:55 no teoretycznie z perspektywy nowego gracza i zarobku dla developerów gra jest dobra. Ale z perspektywy kogoś kto grał naprawdę długo, to wiem, że gra nie jest tym czym miała być z początku. Wiele rzeczy jest bez przerwy zmienianych - szczególnie od kiedy zmienił się dev team gry. Zmian na lepsze było kilka, ale niestety muszę to przyznać, że więcej było zmian na gorsze, zmian które celowane były tylko i wyłącznie w e-sportową wizję tej gry, która nie sprawdza się za bardzo w rankedach i casualowej grze. Gra naprawdę po około 1300 godzinach stała się dla mnie zbyt powtarzalna, a każda rozgrywka polega zawsze na tym samym.
Ooo jrpgi, wlasnie poznaje ten nowy dla mnie gatunek ;)
Bardzo fajny materiał, pozdrawiam :D
I tak nic nie pobije europki, po 1000 godzinach kończysz toturial X-)
pierwsza myśl - stellaris
Grajać w World of Tanks, zabawa rosła dopiero gdy przestałem grać zespołowo, a zacząłem zwracać uwagę tylko na własne statystyki. Mimo iż gra uchodzi za drużynową, najlepiej bawiłem się grając sam. Oczywiście dopiero po poznaniu mechanik gry ;)
w The Division 1 grałem łącznie ok 50 godzin i zakończyłem granie kiedy jeszcze gra sprawiała mi fun i tuż przed tym jak zacząłbym odczuwać znudzenie. może spróbuję teraz 2 część, którą do tej pory omijałem, bo wyglądała jak dlc do 1 części.
Community Destiny 2 mówi, że gra umiera, a jednak co raz częściej napotykam się na nią w filmikach. Dość ciekawe xD Ciekawe co dalej z tej gry wyniknie
@gumball_player Z tym systemem odblokowywania dalszej gry za 50-200 zł to nie za bardzo mi się widzi XD
Diablo 2, Gothic 1&2 i oczywiście Wiedźmin 3. Żadna inna gra nie zabrała mi tyle czasu co te. Do dnia dzisiejszego lubię do nich wracać 😂
Materiały grypl są najlepsze po 2 mln subów
Path of Exile: Kiedy gra staje się dobra po 10 000 GODZINACH
7:43
Brak Heda jest conajmniej niepokojący.
Jak wspomniałeś o Borderlands to byłem ślepo przekonany, że chodzi Ci o 2 część :/ moją ulubioną
Przy tych cenach każda gra jest genialną 😂😂
A ja skończyłem bez znudzenia się Kingdom Come w 100 godzin i mam jeszcze zamiar dokupić pakiet DLC do niej :)
gra 9/10 na dzień dobry i 10/10 pod koniec, która staje się coraz lepsza z czasem gry i umiejętnościami gracza? Oczywiście, że jest taka. I doczekała się wersji mozliwej do ogrania na współczesnym sprzęcie - Tpny Hawk's Pro Skater 2.
Większość gier jest lepsza w end game bo posiadasz większą możliwość wyboru mechanik skili broni czy cego tam ale osobiście uważam że w takich grach jak surwiwale to początkowa faza gry jest dużo lepsza bo poznajemy świat nie wiemy co jak robić to jakieś ciekawostki czy to coraz lepsze eq zbieramy i tak dalej bo jaki ma sens grać kiedy masz najlepsze eq iteamy i farmisz ich coraz to większą ilość bez problemu spowodu mocnych itemow których posiadasz. Kiedy zaczynasz jakiś surwiwal poraz 100 to wiesz co masz robić i nie jest to już ani trochę ciekawe to właśnie błędy pomyłki brak doświadczenia bawi cię nie chcemy się mylić w multi czy gier pokroju darkest dungeon bo każda pomyłka jest mocno bolesna.
Kozak odcinek
Tylko albiona mi zabrakło bo to taka typowa gra gdzie dobra zabawa dopiero zaczyna po dłuższym czasie 🤗
Warframe staje się dobre dopiero po 150-200 godzinach XD
PoE gdzie pierwsze kilka-kilkanaście godzin każdej ligi to rush przez obowiązkową kampanie, następnie 20-30 godzin to rozwój atlasu i dopiero po takim czasie możemy dobrać się do mięska czyli faktycznego endgamu.