Właśnie wzięłam ze schroniska psa - suczkę 12 lat, która poluje na inne zwierzęta, w schronisku miała depresję, nie było z nią kontaktu, była apatyczna. Natomiast na widok innych zwierząt włączał się instynkt zabójcy. Jak można się domyśleć schronisko to masa zwierząt i ona wśród nich, został niemal szkielet naciągnięty skórą. W domu już w pierwszej chwili otwarła się na mnie, jest bardzo łagodna, można z nią zrobić wszystko, natomiast jeśli tylko przekroczy drzwi włącza się tryb polowania. Niestety na drugim w życiu moim spacerze z nią, dopadła kota, będąc na smyczy, kot był schowany w trawie przy drodze. Nie zauważyłam żadnej oznaki że poluje, normalnie szła i naraz bez żadnego dźwięku dusiła kota. Myślę, że to zachowanie jest wyuczone w przeszłości przez człowieka. Czy jest szansa, aby wybić ją z tego trybu polowania? Czy już zawsze, będzie musiała chodzić w kagańcu? Wiem, że wszystko przed nami, na razie poznajemy się na wzajem :)
Oczywiście, że socjalizować. Zawsze i każdego ... inaczej dzikus będzie. Jak ktoś potrzebuje psa obronnego, to po szkoleniu podstawowym niech na specjalistyczne idzie... inaczej samozwańcze psy obronne to raczej atakują, a nie bronią.
mam pytanie, padło takie sformułowanie, że jak odbieramy psa ok 12tyg do 16tyg mamy szanse go socjalizować. Czy tak rzeczywiście jest? Odbieram szczeniaka właśnie w 12tygodniu, to oznacza, że będzie miał za mało czasu na socjalizacje?
Te granice czasowe zostały ustalone eksperymentalnie przez Scotta i Fullera, ale późniejsze badania wskazały, że nie jest to tak bardzo sztywne. Zależy od rasy psa, więc z pewnością ma Pani czas na socjalizację psiaka. Tylko trzeba to robić planowo, intensywnie i ostrożnie :)
Jakby pytanie retoryczne 😊😉
Bardzo fajny odcinek ♡
Właśnie wzięłam ze schroniska psa - suczkę 12 lat, która poluje na inne zwierzęta, w schronisku miała depresję, nie było z nią kontaktu, była apatyczna. Natomiast na widok innych zwierząt włączał się instynkt zabójcy. Jak można się domyśleć schronisko to masa zwierząt i ona wśród nich, został niemal szkielet naciągnięty skórą. W domu już w pierwszej chwili otwarła się na mnie, jest bardzo łagodna, można z nią zrobić wszystko, natomiast jeśli tylko przekroczy drzwi włącza się tryb polowania. Niestety na drugim w życiu moim spacerze z nią, dopadła kota, będąc na smyczy, kot był schowany w trawie przy drodze. Nie zauważyłam żadnej oznaki że poluje, normalnie szła i naraz bez żadnego dźwięku dusiła kota. Myślę, że to zachowanie jest wyuczone w przeszłości przez człowieka. Czy jest szansa, aby wybić ją z tego trybu polowania? Czy już zawsze, będzie musiała chodzić w kagańcu? Wiem, że wszystko przed nami, na razie poznajemy się na wzajem :)
Kaganiec to "koło ratunkowe". A reszta to mozolna praca, aby się udało. Powodzenia!
Oczywiście, że socjalizować. Zawsze i każdego ... inaczej dzikus będzie. Jak ktoś potrzebuje psa obronnego, to po szkoleniu podstawowym niech na specjalistyczne idzie... inaczej samozwańcze psy obronne to raczej atakują, a nie bronią.
mam pytanie, padło takie sformułowanie, że jak odbieramy psa ok 12tyg do 16tyg mamy szanse go socjalizować. Czy tak rzeczywiście jest? Odbieram szczeniaka właśnie w 12tygodniu, to oznacza, że będzie miał za mało czasu na socjalizacje?
Te granice czasowe zostały ustalone eksperymentalnie przez Scotta i Fullera, ale późniejsze badania wskazały, że nie jest to tak bardzo sztywne. Zależy od rasy psa, więc z pewnością ma Pani czas na socjalizację psiaka. Tylko trzeba to robić planowo, intensywnie i ostrożnie :)