Ojcze, słucham kolejny raz tego kazania,bo jest niezwykle poruszające. Wydaje mi się, że rozumiem przesłanie,ale zastanawiam się,jak to jest. Pasterz idzie do zabłąkanej "owieczki",rozmawia z nią, przekonuje, jakiś czas to trwa.Obserwatorzy czuwają. Muszą przecież wiedzieć,po co tam chodzi.Tylko nawracać??? Pojawiają się inne naciski: może Twoje intencje są czyste,ale stwarzasz pozory zła.Tak nie może być. Masz być nieskazitelny w swoim powołaniu. Trzeba dużo odwagi,aby nie poddać się powszechniej opinii. Często po ludzku nie jest to możliwe. Panie Jezu, dlaczego żądasz od nas bezwarunkowej, trudniej miłości,ale gdyby to było niemożliwe,nie kazał byś tego czynić. I jak tu sobie poradzić z dylematem,Panie...
No, piękne rozważania, chyba najbardziej mnie to teraz wzrusza. Sam przez to przechodzę, z perspektywy owcy, a kiedyś popełniłem masę tych błędów. Karma wraca. Chyba nigdy Ewangelii tak naprawdę nie zrozumiałem. I nie przyjąłem. Odnaleziony po raz n-ty, po raz n+1 uciekam, z pogłębiającym się poczuciem, że to i tak bez sensu. Sorry, taki klimat.
Powiem tak po wczorajszym mądrym wpisie nie moich słów na temat Europy .dziś wszyscy cię mogą odrzucić ale Pan Bóg cię nie odrzuci .Lekarza pitrzebuja chorzy nie zdrowi .
Dzięki,Ojcze za tak głębokie i wnikliwe rozważanie tej Ewangelii . Zawsze czytając ją, widziałam piękny obraz:Jezus niesie w ramionach owieczkę wdzięczną za odnalezienie,stado przyjmuje ją z radością i wszyscy są szczęśliwi. A przecież może być inaczej. Owca jest nadąsana, że Pasterz za długo jej szukał,stado szemrze, że pozostawiono je bez opieki,a mógł przyjść wilk,w dodatku Pasterz wrócił zmęczony,w brudnej szacie.I jeszcze się cieszy, że odnalazł kłopotliwą owcę. Trudno to przyjąć,a Ty Panie mówisz:takie jest prawo miłości. Czy potrafię zrozumieć Cię, Jezu?...
Nauczycielka historii starożytnej w LO uczyła, że Jezus istniał i był bardzo dobrym człowiekiem. Jego uczniowie oraz ci, którym tą dobroć okazał nie pogodzili się z Jego śmiercią, więc wymyślili, że Jezus nadal istnieje, w co ludzie wierzą. Pomyślałam, że miliony ludzi przez 2000 lat nie uczestniczyłoby w kościelnych bajkach (msze itp) i chciałam wiedzieć, czemu to robią. W dłoni zobaczyłam jakby zdjęcie mężczyzny w sutannie trzymającego przed sobą HOSTIĘ tak jak podczas mszy. Zrozumiałam, że bez NIEJ ludzie nie pamiętaliby "bajki".
Myślenie świeckim narzucają księża jako wolę Bożą, choć jest to wola hierarchów - kontynuatorów 1Sm 8. Jezus miał z tego przeklenstwa (Rdz 9,25-27 -> Łk 4,5-8) uwolnić wybrańców (Mt 1,21), ale nie uwolnił, bo posłuchali zbója z J 8,36-45 i zrobili to, przed czym Bóg ich ostrzegał od 1Sm 12,25 do Mt 21,38-43. Apokalipsa jest owocem kłamstwa z Rz 13,1-7 takim, jak Mt 21,43 było owocem grzechu z 1Sm 8,7. Czy naprawdę nikt nie dostrzega Łk 22,31-33, gdzie Jezus uzdalnia Piotra do utwierdzania braci w WIERZE JEMU, a nie rozkazom Pawła ?
Я теж потребую Такого Навернення Дякую Отець за Щирість і відкритість серця
Ця наука неординарна
Амінь🙏❤️💛💙🔥🔥🔥
Духу Святий Провадь
Bóg zapłać.🙏❤️🙏❤️🙏❤️
Bóg zapłać za Boże Słowo ❤. Amen ❤
Щиро Дякую Богу Подяка❤️💛💙🙏🔥❄️❄️❄️
❤Bóg zapłać ❤Szczęść Boże ❤❤❤
"Przyszedł do swoich, a swoi go nie przyjęli" 😢❤
Błogosławionego dnia wszystkim ❤❤❤
Dziękuję ❤️❤️❤️❤️
Ojcze, słucham kolejny raz tego kazania,bo jest niezwykle poruszające.
Wydaje mi się, że rozumiem przesłanie,ale zastanawiam się,jak to jest.
Pasterz idzie do zabłąkanej "owieczki",rozmawia z nią, przekonuje, jakiś czas to trwa.Obserwatorzy czuwają.
Muszą przecież wiedzieć,po co tam chodzi.Tylko nawracać??? Pojawiają się inne naciski: może Twoje intencje są czyste,ale stwarzasz pozory zła.Tak nie może być. Masz być nieskazitelny w swoim powołaniu.
Trzeba dużo odwagi,aby nie poddać się powszechniej opinii.
Często po ludzku nie jest to możliwe.
Panie Jezu, dlaczego żądasz od nas bezwarunkowej, trudniej miłości,ale gdyby to było niemożliwe,nie kazał byś tego czynić.
I jak tu sobie poradzić z dylematem,Panie...
❤
Chwała Tobie Chryste
Amen
No, piękne rozważania, chyba najbardziej mnie to teraz wzrusza. Sam przez to przechodzę, z perspektywy owcy, a kiedyś popełniłem masę tych błędów. Karma wraca. Chyba nigdy Ewangelii tak naprawdę nie zrozumiałem. I nie przyjąłem. Odnaleziony po raz n-ty, po raz n+1 uciekam, z pogłębiającym się poczuciem, że to i tak bez sensu. Sorry, taki klimat.
Powiem tak po wczorajszym mądrym wpisie nie moich słów na temat Europy .dziś wszyscy cię mogą odrzucić ale Pan Bóg cię nie odrzuci .Lekarza pitrzebuja chorzy nie zdrowi .
Dzięki,Ojcze za tak głębokie i wnikliwe rozważanie tej Ewangelii .
Zawsze czytając ją, widziałam piękny obraz:Jezus niesie w ramionach owieczkę wdzięczną za odnalezienie,stado przyjmuje ją z radością i wszyscy są szczęśliwi.
A przecież może być inaczej.
Owca jest nadąsana, że Pasterz za długo jej szukał,stado szemrze, że pozostawiono je bez opieki,a mógł przyjść wilk,w dodatku Pasterz wrócił zmęczony,w brudnej szacie.I jeszcze się cieszy, że odnalazł kłopotliwą owcę.
Trudno to przyjąć,a Ty Panie mówisz:takie jest prawo miłości.
Czy potrafię zrozumieć Cię, Jezu?...
Bóg zapłać ❤
Adwent mocno wyrył mi zdanie Prostujcie drogi Jezusowi 😊
Jezus ma całkiem prostą drogę.
Ciekawe czy w takim idealnym stadzie jest Pan Jezus ?
Łatwo wpaść w taką pułapkę. Każdy z nas może w nią wpaść.
Nauczycielka historii starożytnej w LO uczyła, że Jezus istniał i był bardzo dobrym człowiekiem. Jego uczniowie oraz ci, którym tą dobroć okazał nie pogodzili się z Jego śmiercią, więc wymyślili, że Jezus nadal istnieje, w co ludzie wierzą. Pomyślałam, że miliony ludzi przez 2000 lat nie uczestniczyłoby w kościelnych bajkach (msze itp) i chciałam wiedzieć, czemu to robią. W dłoni zobaczyłam jakby zdjęcie mężczyzny w sutannie trzymającego przed sobą HOSTIĘ tak jak podczas mszy.
Zrozumiałam, że bez NIEJ ludzie nie pamiętaliby "bajki".
@@krystyna2530 Polecam świadectwa ludzi.
@@zastanawiacz
Mam własne doświadczenia, ale też chętnie słucham cudzych.
Myślenie świeckim narzucają księża jako wolę Bożą, choć jest to wola hierarchów - kontynuatorów 1Sm 8.
Jezus miał z tego przeklenstwa (Rdz 9,25-27 -> Łk 4,5-8) uwolnić wybrańców (Mt 1,21), ale nie uwolnił, bo posłuchali zbója z J 8,36-45 i zrobili to, przed czym Bóg ich ostrzegał od 1Sm 12,25 do Mt 21,38-43.
Apokalipsa jest owocem kłamstwa z Rz 13,1-7 takim, jak Mt 21,43 było owocem grzechu z 1Sm 8,7.
Czy naprawdę nikt nie dostrzega Łk 22,31-33, gdzie Jezus uzdalnia Piotra do utwierdzania braci w WIERZE JEMU, a nie rozkazom Pawła ?