!Spoilery! z większością się totalnie zgadzam, natomiast mnie najbardziej raziło (oczywiście poza pokraczną animacją w odcinkach 2-4) właśnie tempo akcji. nie czytałam oryginału, ale wierzę, że w mandze lub innym niefilmowym medium działa ono na zupełnie innych zasadach. w przypadku adaptacji miałam natomiast wrażenie, że fabuła robi taki speedrun, że nie ma czasu ani na psychologię, ani na rozwinięcie jakiegokolwiek wątku, ani na zbudowanie klimatu grozy. jedynymi wybijającymi się postaciami były Kirie (zachowująca człowieczeństwo do samego końca) i jej chłopak, którego postępujące szaleństwo i rezygnacja zostały jednak przedstawione, moim zdaniem, w dość nieciekawy i zbyt uproszczony sposób. z jednej strony rozumiem ograniczone możliwości studia, 4 odcinki to zdecydowanie za mało, ale z drugiej nie mogę tej produkcji ocenić pozytywnie. podobało mi się natomiast zakończenie, którego podobno nie ma w mandze, tj. spirala czasowa, motyw ciągłego odradzania się i obumierania miasteczka, który dodał trochę fajnej filozoficzno-metafizycznej przestrzeni. anyway bardzo dobry odcinek, kocham gdy youtube poleca mi małe kanały z potencjałem, totalnie zostawiam suba. mam jednak małego tipa - imiona i nazwiska japońskie powinno się odmieniać jeżeli jest to możliwe (np. mówić o Junjim Ito, powieści Osamu Dazaia, mangi Ai Yazawy itd.)
Chciałabym na początku podziękować Ci za tak wyczerpujący komentarz, bardzo to doceniam! Co do tego tempa akcji - TAK! Byłam z tego zadowolona w tym pierwszym odcinku, miałam wrażenie, że tempo jest dość wyważone i przedstawia najważniejsze informacje oraz kontekst, nie tracąc na klimacie. Niestety, dalej jest znacznie gorzej, tracimy całkowicie wymowę niektórych scen w moich oczach. Zakończenie trochę lepiej uderzyło i coś faktycznie dodało od siebie (ale nie powiedziałabym, że w mandze w sumie tego nie ma). Na pewno warto nadrobić pierwowzór, nie bez powodu to jedna z jego najbardziej znanych mang! Dzięki jeszcze raz - za te słowa i uwagi!
W żaden link na stories nie kliknęłam tak szybko jak w link o nowym filmie u Ciebie na yt 😂❤ strasznie chcę przeczytać coś tego autora i super się słucha opowieści o nim u Ciebie ❤
@@hejkultura Warto wiedzieć, że popularna gra inspirowana komiksami Junjiego Ito i Lovecraftem - World of Horror, to gra stworzona przez jednoosobowy zespół - Polaka, który też jest stomatologiem ;)
Absolutnie masz rację w tym, że adaptacja ma swoje prawa. Niezależnie od tego czy to ekranizacja, adaptacja czy praca inspirowana czymś - scenariusz pod komiks, film czy serial ma różne schematy i chociaż inne tempo, o czym wspominasz. Musimy przestać oceniać dzieła adaptowane przez pryzmat oryginału - porównywać, tak. Warto. Oceniać? Nie, to odrębne dzieła. Bywa przecież, że adaptacje są o wiele lepsze.
@@hejkultura Internet to całkiem agresywne miejsce pod względem opinii - a porównując adaptacje do oryginału, bardzo łatwo to skrytykować. Czasem mam wrażenie, że skrajni fani nie chcą adaptacji po prostu.
Pierwszy odcinek był bardzo dobry, ale imo reszta wywaliła się na twarz. Nie jestem jakąś wielką fanką Ito (rodzaj jego grozy jakoś do mnie nie przemawia, więcej widzę w niej czarnej komedii niż czegokolwiek innego 😅), ale chłop zasługuje na lepsze anime. P.S.: "E" w imieniu Tomie nie jest nieme.
Dla mnie osobiście nawet pierwszy odcinek nie powalał na kolana. To prawda, że animacja była dobra i wszystko wyglądało świetnie, ale mimo wszystko ten odcinek był strasznie chaotyczny, wycieli niektóre sceny, przez co myślę, że nowy widz mógłby się pogubić i zniechęcić do dalszego oglądania (a nawet jeśli tak by nie było, to raczej na pewno zniechęciłaby go cała seria by jakkolwiek bardziej się z tym tytułem zapoznawać). Kocham Uzumaki, ale gdybym już nie znała Junjiego Ito i obejrzała te 4 odcinki, prawdopodobnie nie czułabym się zachęcona by oglądać/czytać coś jego twórczości. Dla mnie to jedna z słabszych z adaptacji Junjiego Ito (a jednak jedna z lepszych mang).. niestety
Coś w tym jest, jednak siłą rzeczy oceniam w tej soczewce, że znam „Spiralę” jako mangę (ciężko to jakoś z głowy wyrzucić 😅). Która adaptacja jest Twoją ulubioną?
@@hejkultura Właśnie nam jako osobą, które znają oryginał, czyli mangę, ciężej ocenić adaptację Uzumaki i nie możemy postawić się w miejscu osób nie związanych z twórczością Junjiego Ito, ale jednak niesmak jest. Chyba nie mam ulubionej adaptacji, każda którą widziałam była fajna, ale jednak manga to manga (ale cieszę się, że takie adaptacje co jakiś czas wychodzą).
Swietny materiał! Czekam na odcinek o Tomie!
Bardzo lubię to zarysowanie kontekstu!
Dzięki! Chciałam nadać jakąś strukturę 😁
@@hejkultura właśnie miałam pisać, że bardzo przejrzysty był ten filmik, super się to ogląda
Dziękuję!
!Spoilery! z większością się totalnie zgadzam, natomiast mnie najbardziej raziło (oczywiście poza pokraczną animacją w odcinkach 2-4) właśnie tempo akcji. nie czytałam oryginału, ale wierzę, że w mandze lub innym niefilmowym medium działa ono na zupełnie innych zasadach. w przypadku adaptacji miałam natomiast wrażenie, że fabuła robi taki speedrun, że nie ma czasu ani na psychologię, ani na rozwinięcie jakiegokolwiek wątku, ani na zbudowanie klimatu grozy. jedynymi wybijającymi się postaciami były Kirie (zachowująca człowieczeństwo do samego końca) i jej chłopak, którego postępujące szaleństwo i rezygnacja zostały jednak przedstawione, moim zdaniem, w dość nieciekawy i zbyt uproszczony sposób. z jednej strony rozumiem ograniczone możliwości studia, 4 odcinki to zdecydowanie za mało, ale z drugiej nie mogę tej produkcji ocenić pozytywnie. podobało mi się natomiast zakończenie, którego podobno nie ma w mandze, tj. spirala czasowa, motyw ciągłego odradzania się i obumierania miasteczka, który dodał trochę fajnej filozoficzno-metafizycznej przestrzeni.
anyway bardzo dobry odcinek, kocham gdy youtube poleca mi małe kanały z potencjałem, totalnie zostawiam suba.
mam jednak małego tipa - imiona i nazwiska japońskie powinno się odmieniać jeżeli jest to możliwe (np. mówić o Junjim Ito, powieści Osamu Dazaia, mangi Ai Yazawy itd.)
Chciałabym na początku podziękować Ci za tak wyczerpujący komentarz, bardzo to doceniam!
Co do tego tempa akcji - TAK! Byłam z tego zadowolona w tym pierwszym odcinku, miałam wrażenie, że tempo jest dość wyważone i przedstawia najważniejsze informacje oraz kontekst, nie tracąc na klimacie. Niestety, dalej jest znacznie gorzej, tracimy całkowicie wymowę niektórych scen w moich oczach. Zakończenie trochę lepiej uderzyło i coś faktycznie dodało od siebie (ale nie powiedziałabym, że w mandze w sumie tego nie ma).
Na pewno warto nadrobić pierwowzór, nie bez powodu to jedna z jego najbardziej znanych mang!
Dzięki jeszcze raz - za te słowa i uwagi!
to prawda ta miniaturka jest super, miałam to napisać ale zapomniałam
Tak!
Aaa, dziękuję Wam! 💕
W żaden link na stories nie kliknęłam tak szybko jak w link o nowym filmie u Ciebie na yt 😂❤ strasznie chcę przeczytać coś tego autora i super się słucha opowieści o nim u Ciebie ❤
Aaa! Strasznie mi miło 🥹
Kiedyś zrobię jakiś dłuższy przewodnik po moich ulubionych dziełach Junji Ito! „Spirala” bardzo fajna na początek 😁
@@hejkultura chętnie obejrzę taki dłuższy film! 😍
W ogóle to najpierw bardzo chciałam zobaczyć tę adaptację przez Ciebie, a teraz przez Ciebie nie chcę 😆
Rozumiem aż za dobrze 😂 obejrzyj pierwszy i pogadamy!
Horror i stomatologia, wszystko sie zgadza
Też tak to widzę 😂
@@hejkultura Warto wiedzieć, że popularna gra inspirowana komiksami Junjiego Ito i Lovecraftem - World of Horror, to gra stworzona przez jednoosobowy zespół - Polaka, który też jest stomatologiem ;)
@@tronkze Ooo, bardzo ciekawe! Grałam i nawet nie miałam świadomości :)
@@hejkultura Świetna gra i teraz już wiadomo, czemu tak dobrze straszy. Ech Ci dentyści... ;)
Absolutnie masz rację w tym, że adaptacja ma swoje prawa. Niezależnie od tego czy to ekranizacja, adaptacja czy praca inspirowana czymś - scenariusz pod komiks, film czy serial ma różne schematy i chociaż inne tempo, o czym wspominasz. Musimy przestać oceniać dzieła adaptowane przez pryzmat oryginału - porównywać, tak. Warto. Oceniać? Nie, to odrębne dzieła. Bywa przecież, że adaptacje są o wiele lepsze.
Dzięki za Twój głos, byłam ciekawa, czy tylko ja traktuję adaptacje jako oddzielne dzieła, bo jednak w internecie często czytam porównawcze recenzje.
@@hejkultura Internet to całkiem agresywne miejsce pod względem opinii - a porównując adaptacje do oryginału, bardzo łatwo to skrytykować. Czasem mam wrażenie, że skrajni fani nie chcą adaptacji po prostu.
Pierwszy odcinek był bardzo dobry, ale imo reszta wywaliła się na twarz. Nie jestem jakąś wielką fanką Ito (rodzaj jego grozy jakoś do mnie nie przemawia, więcej widzę w niej czarnej komedii niż czegokolwiek innego 😅), ale chłop zasługuje na lepsze anime.
P.S.: "E" w imieniu Tomie nie jest nieme.
Jak z tym memem z koniem i postępem rysunku - to była sytuacja z tym anime 🥲
Dzięki za czujność!
Dla mnie osobiście nawet pierwszy odcinek nie powalał na kolana. To prawda, że animacja była dobra i wszystko wyglądało świetnie, ale mimo wszystko ten odcinek był strasznie chaotyczny, wycieli niektóre sceny, przez co myślę, że nowy widz mógłby się pogubić i zniechęcić do dalszego oglądania (a nawet jeśli tak by nie było, to raczej na pewno zniechęciłaby go cała seria by jakkolwiek bardziej się z tym tytułem zapoznawać). Kocham Uzumaki, ale gdybym już nie znała Junjiego Ito i obejrzała te 4 odcinki, prawdopodobnie nie czułabym się zachęcona by oglądać/czytać coś jego twórczości. Dla mnie to jedna z słabszych z adaptacji Junjiego Ito (a jednak jedna z lepszych mang).. niestety
Coś w tym jest, jednak siłą rzeczy oceniam w tej soczewce, że znam „Spiralę” jako mangę (ciężko to jakoś z głowy wyrzucić 😅).
Która adaptacja jest Twoją ulubioną?
@@hejkultura Właśnie nam jako osobą, które znają oryginał, czyli mangę, ciężej ocenić adaptację Uzumaki i nie możemy postawić się w miejscu osób nie związanych z twórczością Junjiego Ito, ale jednak niesmak jest. Chyba nie mam ulubionej adaptacji, każda którą widziałam była fajna, ale jednak manga to manga (ale cieszę się, że takie adaptacje co jakiś czas wychodzą).
@@nayeeriss Może kiedyś doczekamy się czegoś wow pod tym względem, bardzo na to liczę.