W tym zestawieniu wrzucono do jednego wora covery zagranicznych songów i plagiaty tychże... I to nie jest dobre posunięcie, bo ci co nagrali w sposób legalny covery, mogą czuć się nie fajnie, postawieni w tym samym szeregu co ci, którzy bez żenady zrzynają cudze pomysły.
w szczególności Yugopolis - przecież to są po prostu albumy z coverami. Dobrymi coverami świetnych utworów z dobrze dobranymi wykonawcami i fajnym tłumaczeniem tekstu - stąd się z tego zrobiły niezależne hiciory.
@@jeanvonestling7408równie dobrze możnaby wrzucić też utwory z płyty RMF Moja i twoja muzyka, to też były polskie covery zagranicznych utworów - np. Kasia Kowalska "Widzę twoją twarz" a Roxette "Listen to your Heart", Varius Manx "Kilka sekund" a Neneh Cherry "7 seconds"
W tym zestawieniu są zarówno utwory, które są oficjalnie coverami (aicha, typ niepokorny, da da da) jak i plagiatami o które były procesy (jak zapomnieć, czerwone korale), ale dwa ostatnie utwory (dziwny jest ten świat i kołysanka dla nieznajomej) to są jak dla mnie po prostu INSPIRACJE jeżeli już.
@@wideorecenzjetv3312dokładnie ! To samo chciałem napisać. W przypadku powiedzmy muzyki hip hop i robienia sampli z czego tylko się da, raczej nie funkcjonuje pojęcie plagiatu czy coveru.
W zasadzie takich piosenek jest dużo, ale to dużo więcej. Część z nich była całkiem licencjonowanymi kopiami, czasem był to plagiat, który miał finał w sądzie, czasem autorem i właścicielem piosenki nie jest zespół wykonujący, a taki utwór mógł być kupiony i wykorzystany przez dowolnego wykonawcę. Niemniej jest to zaskoczenie, bo o niektórych piosenkach krążą legendy i są kultowe, z komentarzem takim, że polski zespół nagrał światowy hit, no ale że żyliśmy np. w PRL to nie mógł wypłynąć na szerokie wody. A tu niespodzianka, to piosenka zagraniczna.
Sorry, ale "Rudy się żeni" to cover Laurena Atkiena , na który mamy zgodę, jest podpisany na płycie, a prawa autorskie są zapłacone, wiec proszę nie robić niezdrowej sensacji , to nie plagiat tylko cover , Big Cyc
Wydaje mi się że mowa o kopiach a nie o plagiatach. Cover to kopia tyle że legalna. Zagrana po swojemu. Słowo cover w Polsce pojawiło się dopiero w latach 80-90
Ze słownika-kopia to „naśladowcze wykonanie dzieła sztuki przez innego artystę niż twórca oryginału. Kopia może naśladować cechy oryginału środkami technicznymi imitującymi oryginalne
@@deadelvis4680 Kopia to by była, gdyby się starali upodobnić do oryginału. Na bazarach można było kiedyś kupić płyty z kopiami, jacyś nieznani wykonawcy próbowali zagrać tak samo, jak ktoś znany. Big Cyc zagrał po swojemu i to nie jest kopia w rozumieniu przemysłu muzycznego. Oczywiście możesz się upierać przy słownikowej definicji, tyle że to nie ma sensu. Różne słowa mają różne znaczenie w zależności od kontekstu.
Nie nazywałbym "prawy do lewego" polskim hitem, to jest Goran Bregović, jego utwór, ten z "czarny kot, biały kot" tak samo jego. Facet nagrywa różne wersje językowe swoich utworów na różne rynki, z lokalnymi wokalist(k)ami.
Mam pytanie: czy w przypadku Kobranocki nie było tak, że Die Toten Hosen kumplowali się z Kobranocką i dali im prawo do nagrania swojej wersji ich utworu? Pytam, bo bodajże nawet na winylowej wersji albumu jest to odnotowane (w sensie, że autorami muzyki jest zespół Die Toten Hosen)
Podobnie było z Ich Troje - kiedyś nawet na koncercie DTH w Polsce Campino zapowiedział tę piosenkę mówiąc coś w stylu „a teraz nasz numer, który znacie z wykonania polskiej grupy Ich Troje”.
Niektóre wyglądają na ewidentne i skopiowane, ale Niemen jednak nie kopiował Browna; to ledwie podobieństwo aranżacyjne i nastrój; które w świecie ludzkich spraw się zdarza.
Posłuchaj obu utworów. Zerżnięte bezczelnie. Zwrotki identyczne, refren w wykonaniu Budki bardziej rozwrzeszczany, ale linia melodyczna toćka w toćkę. Zresztą to nie pierwszy raz taki numer Budki
@@marekmarecki9694 Kiedyś oglądałem taki film dokumentalny o zespole Abba.... Nie pamiętam tytułu... Człowiek rzeczywiście obeznany z muzyką opowiadał i omawiał po kolei wszystkie utwory tej grupy.... Wszystko bardziej lub mniej skopiowane z wcześniejszych nagrań innych zespołów.... Wszystko zręcznie zmanipulowane ,zinstrumentalizowane,okraszone nowocześniejszym brzmieniem i podane na tacy pospólstwu... Więc nie ma co się obrażać na Budkę Suflera ,bo inni też się nie krępują tylko zrzynają ile wlezie...
W "Jesteśmy na wczasach" to nie do końca kopia (tu wersja Nat King Cola) ale raczej pastisz, wstawka, cytat który ma oddać klimat. Cały utwór zdecydowanie nie jest kopią.
Budka i King Crimson oraz Dżem i Derek to mocne nadużycie... Jakaś inspiracja może była, ale to tyle - to zupełnie inne utwory. Tak samo Perfect i Black Sabbath oraz Niemen i James Brown. Inspiracja to nie cover, ani też nie plagiat.
Akurat Dżem to fragment jeden do jednego przeniesiony z końcówki "Layla". Więc jest to jednak kopia. Co do reszty się zgadzam. Zwłaszcza Perfect to ewidentna inspiracja. Co do Niemena dla mnie sprawa dyskusyjna i stykowa. Pomysł na utwór identyczny, linia melodyczna po wejściu wokalu bardzo podobna, jeżeli nie identyczna.
Utwór "duj Sandale" (4:03) też jest coverem - oryginał to "Landala" (znany też jako "Lubenica") z 1990 roku, autorstwa Dragana Knezevica, wykonany przez Snezanę Jovanovic Sikicę. Kiedy Kayah i Bregovic wydali "Prawy do lewego", w tygodniku "NIE" ukazał się artykuł pt. "Bregovic ukradł arbuza" (lubenica po chorwacku znaczy arbuz), w którym to cytowano wywiad z Knezevicem mająym żal do Bregovica, że bezprawnie wykorzystał jego piosenkę. th-cam.com/video/mwCqfyb5li8/w-d-xo.html
Co do "Jesteśmy na wczasach" W. Młynarskiego, to z założenia był pastisz występów jakiegoś zebranego naprędce ansamblu muzyków na dancingu gdzieś w ośrodku wczasowym dla lepiej sytuowanych. Więc muzyka Nat King Cola jest tu jak najbardziej na miejscu. Bo to wszak dancing to miejsce, gdzie chałturnicy grają różne "ewergriny", a najlepiej "przytulańce" by panna Krysia mogła się bezkarnie przytulić do pana Zdzisia. A pan Zdzisio do panny Krysi...
Trochę naciągane, bo wymieszano tu oczywiste covery z fragmentami, które zostały zapożyczone, ale nie stanowiły „istoty” utworu. Zresztą na zachodzie bywało podobnie, np. Deep Purple potrafili całe frazy podkradać z The Beatles. Tylko że to był przykład świetnego inspirowania się kimś wielkim i przy okazji składania mu hołdu.
Strzelam, że nie widziałeś nigdy wydań fizycznych tych płyt więc nie możesz z pewnością stwierdzić czy nie informowali, natomiast nawet jeśli czy to jest wciąż fair? Tak sobie, bo przecież większość ludzi nie kupuje tych gniotów i nie zaczytuje się w opis płyty więc to jest po prostu manipulacja. Niestety prawo dotyczące muzyki jest inne w każdym kraju a w latach 90 w Polsce dopiero się formowało, nie mniej jednak wciąż byłby to biurokracyjny koszmar jeśli artysta zza granicy chciałby dochodzić swoich praw w polskim sądzie, w dodatku sprawa coveru, z tego co kojarzę zarabianie na coverze jest w dzisiejszym prawie akceptowane, albo inaczej: szkodliwość jest niska. Skończyłoby się to maksymalnie jakimś oficjalnym postem na Facebooku ze strony oszukującego zespołu a już naprawdę maksykalnie wycofaniem płyty ze sklepu celem zmiany tytułu zaznaczającego, że to cover. Jeżeli chodzi o polskie konflikty napewno jest to mniej skomplikowane i tu np. słynna sprawa"Głuchej nocy" Peji, gdzie wykorzystany został fragment utworu Stana Borysa bez jego zgody i po latach wygrał on sprawę w sądzie. Dziś jest o tyle lepiej, że artyści promują się w internecie i tu już poszkodowana strona może zareagować np. usunąć materiał lub zdjąć mu prawo do zarabiania.
@@krsztgh7883 W swoim poście o tym mowię. Radiowa emisja powinna zawierać informacje że to cover, internetowa też. A a propos niskiej szkodliwości zrzynania otworów raczej bym zwrócił uwagę na wysoką rentowność i sąd powinien nakazać przekazanie zarobku zysku autorowi rzeczywistemu skoro został w ten sposób wykorzystany. Prawo na całym świecie powinno być w tej sprawie kompatybilne tak aby chronić interesy twórców na całym świecie by można handlować tymi utworami na całym świecie
Jedna rzecz o Bregoviću jest taka, że jak mi wiadomo był on kompozytorem muzyki do dużej ilości filmów Emira Kusturicy więc nie bardzo wiem, gdzie akurat tutaj szukać plagiatu. No chyba, że jakiś folk bałkański, ale na tym akurat wielu twórców leci grubo i nic się nie dzieje.
Nie bylo potrzeby bo bylismy tak zamknietym krajem ze praktycznie nikt nie slyszal tych piosenek wczesniej a nawet jak slyszal to nie mial jak puscic w eter informacji ze to plagiat. PRzez kilkadziesiat lat Polscy artysci mieli artystyczne eldorado kopiujac wszystko jak leci
Większość przedstawionych piosenek została nagrana legalnie., a może nawet wszystkie. Mam duży zbiór winyli. Na ich okładkach napisane jest kto był kompozytorem utworu.
@@MsJewka_utwór też nie pojawił się na żadnej oryginalnej płycie. Sam Jaryczewski również zawsze otwarcie mówił, że to pewnego rodzaju cover i nigdy nie ukrywał, że to nie jest kompozycja Oddziału :)
z tą Budką, a zwłaszcza z Dżemem gdzie tylko mały fragment brzmi podobnie to nieźle musieliście kombinować żeby znaleźć podobieństwo. Co innego utwór "zerżnięty" 1 do 1, a co innego małe ozdobniki muzyczne. miałem dać łapkę w górę, ale nie popisaliście się
Możesz dać łapkę w dół. Ja tak zrobiłem właśnie ze względu na szukanie na siłę podobieństw. Sam tytuł "20 polskich hitów które są kopiami zagranicznych utworów", szczególnie trzy ostatnie wyrazy, nastawia odbiorcę na to, że rzeczywiście zobaczy/usłyszy porównanie oryginału z polskim coverem i w większości tak jest. Ale, no właśnie teraz będzie o 'ale'. Jest kilka dość dużych zgrzytów, które psują całą listę. Co do Budki Suflera i "Noc Komety" oraz "Sen o dolinie", pełna zgoda, są to covery. Lecz porównanie "Jest taki samotny dom" do "Epitaph" King Crimson to jest gigantyczne naciągnięcie. Idźmy dalej, bo takich "kwiatków" jest więcej. Jeden Osiem L tylko zasamplowało i wykorzystało w swoim utworze partię fortepianu z "Overcome" cała reszta to jest całkowicie inny utwór. Nie jestem fanem Jeden Osiem L ale trzeba oddać sprawiedliwość i napisać, że na pewno nie jest to kopia, cover. O inspiracji można dyskutować. Dżem "Sen o Victorii" i "Layla" tu mamy jak w przypadku 18L fragment zaimplementowany w utworze w dodatku zmieniony i w innej tonacji. Podobieństwo jest ale czy aż tak oczywiste jak w przypadku dwóch utworów Die Toten Hosen, które są tutaj pokazane? Mam wątpliwości. Perfect i "Nie mogę Ci wiele dać" zestawione jako podobieństwo z Black Sabbath i "Changes". Naprawdę? Te utwory są tak różne, że aż bardziej nie mogą. I na koniec mega kwiatek "Dziwny jest ten świat" i "It's a man's man's man's world" to już jest jawna kpina i robienie z widzów idiotów. Podobnie jak z tak oczywistymi utwórami z plyt "Yugoton" i "Yugopolis", które średnio rozgarnięty koleś z ulicy kojarzy i wie, że to ukłon w stronę artystów tworzących i wywodzących się z krajów byłej Jugosławii. I nigdy nie ukrywano, że to polskie wersje przebojów. Generalnie takich kompilacji można stworzyć setki, bo gdzieś tam w utworze jest podobnych parę nut z hitu zagranicznego. W ten sposób gdyby przemysł muzyczny podchodził to tego tematu to leciały by pozwy o plagiaty i o odszkodowania. Niestety poprzez to szukanie na siłę podobieństw, muszę stwierdzić, że kompilacja do dupy. Z mojej strony, tak jak napisałem na początku - łapka w dół.
Jedna z piosenek Lombardu (umknęło mi teraz, która) zawiera słynny riff z piosenki "Layla" Claptona. "Metal Heart" zespołu Accept fragment "Dla Elizy" Beethovena. To się nazywają cytaty muzyczne i są wstawiane świadomie. Autor filmu definitywnie szuka taniej sensacji, bo na prawdziwą go nie stać.
Płyta Yougoton powstała jako zestaw coverów muzyki jugosłowiańskiej z lat 80-tych. Nie tylko Maleńczuk, Kazik ale także Kukiz, Nosowska ... Czemu nie wstawiłeś Chwytaka za przeróbkę Maleńczuka :) ? Też świadomą i celową.
Jak dla mnie jest taki samotny dom Budki Suflera a Epitah King Crimson to zupełnie inne utwory o różnych liniach melodycznych, jedynie co je zbliża do siebie to nastrój i nic więcej
No dobrze, a może dla równowagi, przykłady inspiracji innych muzyków polskimi utworami. To ja na początek: Breakout- Usta me ogrzej, 1971r. vel The Black Keys- Psychotic girl, 2008r. Możecie dopisać inne.
"Zegarmistrz światła" zmarłego niedawno Tadeusza Woźniaka i jego znakomity cover nagrany przez Locomotiv GT "Bibor Kez": th-cam.com/video/nCowStrjfYc/w-d-xo.html, niektórzy widzą też podobieństwo w kawałku "God Was Never on Your Side" Motorhead: th-cam.com/video/o1hSSuc42P8/w-d-xo.html, "Korowód" Marka Grechuty i jego cover w wykonaniu znakomitej czeskiej (wtedy czechosłowackiej) grupy wokalnej C&K Vocal, przy czym są dwie wersje angielska i czeska, tutaj czeska: th-cam.com/video/duIR6QvwbPE/w-d-xo.html, C&K Vocal skowerowali jeszcze jeden utwór Marka Grechuty - "Świecie nasz": th-cam.com/video/WOrFumTW8s4/w-d-xo.html I na koniec absolutny hit na Tajwanie, nie piszę jakiego utworu, bo po przesłuchaniu każdy będzie wiedział: th-cam.com/video/YuFrpQPmp8I/w-d-xo.html
@@jonnytomala647 mialem w podobnym wątku dyskusję z wielce wykształconym muzycznie panem, który twierdził że TSA przejęło riff do Mass media z DEMO Trevora Rabina z 1979 roku gdzie probował utwór Owner Of The Lonely Heart nagrany potem przez YES. Jakim cudem TSA miało by miec wtedy dostęp do demówek zachodniego wykonawcy skoro o internecie nikt nie snił???? Natomiast jest sobie taka piosenka Niemena z 1971 Muzyko moja i tam jest jako zywo ten riff gitarowy ino w innym rytmie. To co, Rabin zainspirował się Niemenem z oficjalnej płyty?....
@@Derayes Jeżeli chodzi o Niemena to warto wspomnieć, że jego utwór "Czy mnie jeszcze pamiętasz" lata temu "skowerowała" (choć chyba z nowym tekstem) Marlena Dietrich - "Mutter, hast Du mir vergeben" th-cam.com/video/9vwGW-hRTHY/w-d-xo.html
@@jonnytomala647 Marlene ładniej wyglądała niż spiewała bo głos nader skromny miała ale ładnie jej to wyszło. BTW Takiego tanga w wersji chińskiej to ten cover wymiata, znacznie mniej kojarzy się z dancingiem niż wersja Budki
Większość tych utworów zawsze funkcjonowała na prawach coverów i chyba każdy, kto ma jakieś pojęcie o muzyce wiedział skąd pochodził i jak brzmiał oryginał. Ale BS i Epitaph? Odważne 😅
Co myślisz pod pojęciem "funkcjonowały"? Cover musi być podpisany. Spójrz na "Garage Days Re-Revisited" Metallici - każdy utwór dokładnie opisany skąd się wziął.
Zaraz, zaraz, przeciez tu trzeba rozróznic plagiat od coveru! Też pieśn tradycyjną uzytą w piosence pop od niej samej (zresztą, sam Led Zeppelin miał na tym tle kłopoty, co jasne wobec ich inspiracji czarnym bluesem). Tu kazdy wie, że Budka Suflera wykonała Noc komety jako swoją wersje coveru Eloi, podobnie Maleńczuk wykonal jugoslowianski utwor... itd. Co do zas podobienstwa utworu King Crimson do "Jest taki samotny dom" , to jest to tylko podobienstwo, calośc jest odmienna. A z kolei Black Sabbath i Perfect? To różne piosenki.
A czemu trzeba odróżnić plagiat od coveru? Autor materiału o tym nie wspomina, nawet nie ocenia, tylko łączy jedno i drugie i nazywa to kopiami - bez rozdzielenia, czy coś było legalne (cover), czy nie (plagiat).
@@waclawcwiek6739 Nic podobnego, tworzyli nową jakość. Tak też robił Bach, opierał się na czasem na zapożyczonych, prostych, ubogo podanych tematach, którym jednsk nadawał genialną formę. LZ nie byli cover-bandem, ich utwory są nie do porównania z bluesowymi ich inspiracjami.
@@Beyzym1 owszem, tyle tylko, że choćby na mojej ulubionej LZ1 z początkowych 8 oryginałów ostały się tylko 2, reszta to covery, nie przeczę, że genialne. Nawet Jake Holmes autor Dazed and Confused w końcu uległ prawnikom i w 2010 dogadał się z LZ odnośnie autorstwa. 6 coverów na jednej płycie to chyba rekord świata
@@waclawcwiek6739 Policzyłem wg anglojęzycznej Wikipedii, 4 utwory na 9 mają innych kompozytorów (polska Wiki jest mniej dokładna, ma 3). Dixon to 2 piosenki, Anne Bredon jedna, J.Holmes jedna, ten ostatni ujęty jest tak: "inspired by J.Holmes". W przypadku A. Bredon przez jakiś czas na płytach bazowych dla Page'a, z których wziął tę kompozycję pisano: "traditional, arr.Joan Baez".
Epitaph kong crimson i budka suflera mega naciągany przykład, najwyżej inspiracja? Nigdy nie skojarzyłem tych dwóch kawałków ze sobą choć słuchałem mnóstwo razy obydwu
Kayah nagrała swój utwór w coopie z Goranem Bregoviciem i wtedy było wiadomo, że to będą covery bałkańskich utworów a Kazik oraz Maleńczuk (tutaj nie jestem do końca pewien) nagrali te utwory w projekcie Yugoton, czyli polskie wersje jugosłowiańskich piosenek. To że Malcziki nie jest utworem Kazika wiedziałem na długo przed tym jak się urodziłeś.
Budka Suflera, Niemen i Perfect przeszło by bez problemu weryfikacje. To nie plagiaty, podobne wspólne elementy ale ostatecznie w całości całkowicie inne utwory.
Jeden Osiem L "Jak zapomniec" nie jest coverem Overcome "Live". Wykorzystano tylko sample. To tak jakby stwierdzić że zespół Prodigy nagrał cover Kelly Charles "You're No Good For Me", a tak naprawdę wykorzystało tylko sample.
Owszem. Choć ogólnie to większość hip-hopowych kawałków to są albo covery, albo plagiaty, albo sample starych utworów. :) Podobnie z dużą częścią dyskotekowych tanecznych hitów.
Ostatnia nocka - piosenka wykonana przez Macieja Maleńczuka razem z innymi muzykami w ramach projektu Yugopolis 2, będąca adaptacją piosenki Verujem, ne verujem zespołu Bajaga i instruktori. Oryginalna wersja piosenki wydana była w 1988 roku na albumie Prodavnica tajni.
Powiem tak - wiele tu nadużyć, naciągnięć i przekłamań, a część to żywcem kłamstwa. Jeśli ktoś w utworze nawiązuje kilkoma rifami lub przez kilka sekund do innego utworu to to nie jest kopia!
Dodam jeszcze, że Dziwny jest ten świat - piosenka autorstwa Czesława Niemena z 1967 roku, inspirowana przebojami When a Man Loves a Woman Percy’ego Sledge’a i It's a Man's Man's Man's World Jamesa Browna z 1966 r. Pochodzi z płyty długogrającej Dziwny jest ten świat. Ma charakterystyczny organowy wstęp, skomponowany i zagrany przez Mariana Zimińskiego. To wpis z Wikipedii Czyli wszystko oficjalnie Maruda i Tyle
Jak idzie o "Dziwny jest ten świat" to wykonanie uważam za znakomite natomiast tekst to jest nieprawdopodobna wręcz i żałosna grafomania. Z tego wynika że Niemen był znakomitym artystą skoro z takiego gó...na zrobił hit.
@@magmag6740 tekst nie jest grafomanią, to jest protest song, gdzie treść jest podana w prosty, bezpośredni sposób. Nie ma tandetnych metafor, rymów częstochowskich, czy innych niezbornych środków wyrazu.
@@Ilona__ Droga pani, w słusznie minionych czasach poprzedniej komuny, popularny był wśród ludu taki prosty wierszyk: W Poroninie na Jedlinie Wiszą gacie po Leninie Kto chce w Polsce awansować Musi gacie pocałować. Jeżeli ta piosenka, którą nadal uważam za grafomańską, była takim pocałowaniem gaci po Leninie to przyznaję, że pan Niemen nieźle z tego wybrnął. Bo np. Czerwone Gitary po prostu śpiewały hymn ZSMP. Takie były czasy, że bez złożenia podobnej ofiary nie tylko trudno było awansować ale nawet w ogóle zaistnieć.
@@magmag6740 zadanie: podać punkty styczne powyższej rymowanki z tekstem Niemena. Ja nie znajduję. Jeśli tekst się nie podoba, to nikomu nic do tego, bo to w pełni subiektywne odczucie, jednak grafomania ma pewne cechy, których ja w piosence nie widzę. Co do kontekstu historycznego i politycznego: czy można dopatrzeć się nawiązania do hasła "Miru - mir" i walki o pokój, tak że kamień na kamieniu nie pozostanie? Można ją też tak zinterpretować. Ale czy nie można jej odnieść do wojen w byłej Jugosławii, Rwandzie, czy innych konfliktów zbrojnych, w tym wojen domowych? Też można. Czy nie jest komentarzem do wojen gangów, młodzieży znęcającej się nad rówieśnikami, konfliktów w rodzinie czy waśni o pole zaorane na 3 palce za daleko? Można. Tak więc pozostajemy przy swoich zdaniach, bo zawsze moja racja jest mojsza.
Nie wiem co dla Ciebie znaczy kopia, bo dla mnie raczej zarżnięcie z kogoś. Poza inspiracjami😉, większość to covery, np. podpisałeś ostatnią nockę, Malciki jako Maleńczuk i Kazik. Przecież to Jugotonu, który wraz z różnymi Polskimi artystami wykonuje zpolszczone utwory popularne jeszcze w Jugosławii lat 80. Z jednej płyty Jugotonu mógłbyś odcinek zrobić + pozniejsze yugopolis z Kukizem. W ten sposób wiecej utworów z dwóch powyższych przykładów niż w tym materiale. Ogólnie sporo o wielu kawałkach można by pisać, np. o Nocy Komety itd. Poza tym szacun za montaż i za Kobranockę, Oddział zamknięty, bo nie znałem oryginałów.
Część tych rzekomych kopii jest ostro naciąganych. "Dziwny jest ten świat" nie jest kopią "It's A Man's Man's Man's World". Fakt, że ma kilka wspólnych nut nic nie znaczy.
Jak uważasz że skrzypce to to samo co organy to również gratuluję znactwa. Owszem opierają się na tej samej podstawie oba utwory ale aranżacja jest inna przez co te utwory różnią się dość mocno. Poza tym ja jestem i tak pełen podziwu że pan Niemen tyle rzeczy wykonał sam utworze tzn słowa piosenki, linia melodyczna itd
Nie zawsze wtstarczulo talentu, wiec pomogli sobie copiujac . Dziekije za ten filmik tyle sie mosi o prawach autorskich a tu prosze same wielkie gwiazdy copiuja talent innych i przymija nagrody i wielkie brawa.
Na tych zbieżnych nutach to polega.Budka i Eloy a nie K.Crimson.A Budka podobno musiała Eloy zapłacić.Plagacik Lipko był znany, też cytował parę nutek.
@@man_in_the_wind Autor myli inspiracje, covery i plagiaty. Niestety. A jeśli chodzi o Budkę, to spór dotyczy utworu "Jest taki samotny dom", który owszem inspiracji ma kilka (nawet w warstwie lirycznej, a tekst uważam za znakomity), ale nie jest żadną kopią. Jeśli chodzi o "Czas ołowiu", to doskonale pamiętam, że od początku było wiadome, że jest to cover (choć wtedy tak się nie mówiło). I to normalne, że coverują płaci się autorowi utworu, ale cover to nie plagiat i uważałbym ze słowami, bo a nuż zaglądnie tu na przykład prawnik zespołu i zamiast "plagiaciku", może być "kłopocik".
@@man_in_the_wind I proszę posłuchać np. It's a Beautiful Day - Bombay Calling lub "Dirty Yellow Mist" - My Solid Ground I odpowiedzieć na pytanie czy coś to Panu przypomina? Albo poczytać o sporze prawnym dotyczącym "Stairway to Heaven". Albo o... "Hamlecie". To taki dramat, niejakiego Szekspira.
Jeśli dobrze pamiętam to Niemen obronił swoją kompozycję. Członkowie Czerwonych Gitar w jednym z wywiadów powiedzieli, że zrezygnowali z nagrania swojej kompozycji bo usłyszeli najnowszą piosenkę The Beatles, która była bardzo podobna do ich kompozycji.
W PRLu wydawano nielegalnie plyty tzw. "Pocztowki" z nagranimami "gwiazd" ktorych panstwowe wydawnictwo nie bylo w stanie zakupic. Panstwo tolerowalo tych prywaciazy, a autorzy i wykonawcy nie widzieli ani centa.
Taka ciekawostka - niemal do połowy lat '90 prawo autorskie NIE BYŁO w Polsce chronione. Wiele było takich "firm", które wydawały (głównie na kasetach) albumy polskich i zagranicznych wykonawców. Istniały też takie firmy usługowe, gdzie zostawiało się własną kasetę, a oni na całkiem niezłej klasy sprzęcie kopiowali na nią wybraną płytę CD. Pamiętacie?
@@claroquesi9896 Słyszysz dzwony, ale nie wiesz w którym kościele dzwoni. Nie, było prawo autorskie i było przestrzegane. Od tego był ZAIKS - to, że w radiu puszczano całe płyty (np. PR2 niedziela) wynikało z sankcji jakie na Polskę nałożyło USA w 1981. Dotyczyło też możliwości zakupu licencji na płyty. Radio, stanęło na wysokości zadania i dzięki temu, mieliśmy w okresie sankcji dostęp do tego samego, co było np. w RFN czy USA. Nagrywanie na kasety, to już historia po 1988 roku. To przyszło z... zachodu! Dopiero później zaczęto się brać za te "nagrywarki" prawnie, nie tylko w Polsce. Była dziura w prawie. Nagrywanie CD to już późniejsze czasy, kiedy pojawiły się odpowiednie urządzenia - wypalarki CD - głównie w komputerach PC. To raczej połowa lat 90 bo nagrywarki były dość drogie. A do tego potrzebna była też specjalna płyta CD. Co do klasy sprzętu:) powiedzmy, że był to średniej klasy sprzęt. Ja miałem lepszy w domu niż nie jeden taki punkt.
Budka vs King Crimson = ??? Sen o Viktorii vs Clapton = ??? Budka vs Bill Withers = tam akurat był skandal i to niemały, tak, że z Eloy już tego błędu nie popełnili. Perfect i Niemen, gdyby to były plagiaty, to większość zespołów nie wydałaby połowy swoich piosenek, bo plagiat.
Tytuł jest tu trochę nieszczęśliwie dobrany, bo "kopia" sugeruje nielegalność, a w wielu przypadkach chodzi tu po prostu o polskie wersje. Choć kilka zrzynek tez tu było.
Nie są inspirowane, a są w większości przeróbkami i prawdziwi autorzy zawsze są podawani. Część to wyciągnięcie fragmentów podobnych, bo całe utwory brzmią inaczej. Ten podpis jest kompletnie od czapy i pokazuje tylko kompletną nieznajomość tematu Pełnej Głowy Śniegu.
Jeśli chodzi o Big Cyca "Rudy się żeni", to jest jeszcze wersja z Niemiec, Die Artze "Manner sind schweine", przepraszam za brak umlautów, ale mam polską klawiaturę. O Kobranocce wiem, że kupili prawa do piosenki "I nikomu nie wolno się z tego śmiać", myślę że w całym tym materiale było podobnie.
Zwrot akcji? Piosenka "One and only" Chesney Hawkes'a została napisana przez Nika Kershawa. Jest to część ścieżki dźwiękowej filmu "Doc Hollywood". Zresztą Stachursky dał creditsy, więc wszystko jest OK. th-cam.com/video/xsJ_596v3QI/w-d-xo.html
Końcowa część one Love U2 brzmi jak końcowa część Spread the wings Queen.U2 wziął to od Queenów Da da da wzięte od push push Doorsów. La La La wokaliza z Prophet song Queen brzmi jak kiss from the rose Seal wziął motyw z Queen
No człowieku! Refren piosenki Młynarskiego to oficjalne zapożyczenie ówczesnego latynowskiego przeboju dancingowego tych lat "Mucho, mucho". Gdzie tu plagiat?
I co z tego że ktoś inspiruje się dobrą muzyką i robi zgodnie z prawem po swojemu . Kopia czy cover jak zwał tak zwał , to nie polski wynalazek !! Połowa hitów światowych miała swoje premiery w gorszej ( gorzej przyjętej ) wersji wcześniej! Ot choćby "whiskey in the jar" Metalliki , "Cocaine" Claptona . "Smail" Jacksona .........itd, itp. Pozdrawiam
No to tym razem w drugą stronę - otóż posluchajmy "It's only love" Heather Nova z 2001 roku, czyli jakies 7 lat po Varius Manx "Zanim zrozumiesz". Ewidentnie nasz Varius Manx byl inspiracją! W przypadku Perfectu i Niemena to ani plagiat, ani cover. No, może jedynie jakiś element inspiracji.
Kogoś tu chwilowo pojebało:"Sen o dolinie" to znana przeróbka,ale "Jest taki samotny dom" i "Epitaph"???... Człowieku,nie pij więcej -może jakaś inspiracją i owszem...Jakby co,posłuchaj "Malinowego króla" i "Moonlight shadow". Jeśli uznasz, że to to samo,odstaw proszki ...Ale poza tym udana prezentacja!
,,Nie mogę ci wiele dać" Perfectu i "Changes" Black Sabbath mają zupełnie różne melodie. Niektóre z rzekomych kopii też są trochę sparowane na siłę, aaale czego się nie robi dla zasięgów i odsłon, nieprawdaż?...
Dla Ślązaka żadne zaskodzenie, było wiadomo że orawianka z brathanki śpiewa/gra muzykę węgierską. Juz po jej pierwszych utworach typowy Ślązak sie skapł- Ugory (Węgrzy) blisko są ;]
@@jupik6410 Starszych niż sto lat albo rzeczywiście nieznanego autora. Mówiąc po polsku czyli i śląsku. Natomiast w niemieckim języku antysląskich RAŚokow-hasioków to nie wiem jak będzie.
Aż dziwne, że nie pojawiły się żadne wczesne piosenki Breakoutu typu "Poszłabym Za Tobą" lub "Gdybyś Kochał Hej", które brzmią jak wariacje na temat utworów (odpowiednio "Foxy Lady" i "Hey Joe") Jimiego Hendrixa.
Dobra dobra. A posłuchajcie sobie "Człowieku co się z tobą dzieje" Dżemu, a później "Try, just a little bit harder" Janis Joplin i "Dancing in the street" Mamas&Papas. Zapożyczenia to nie musi być coś złego, po prostu różnym ludziom podobnie w duszy gra
to maleńczuka to cover w ramach grupy Yugipolis która robiła spolszczone wersje jogosławski pieśni.
A Kazika Yugoton😊
Niby jo, ale mało który Polak ci powie ze zna oryginał Bajagi, ba mało który Polak ci powie ze to Yugopolis
No raczej.
@@granola6134to nic nie zmienia
@@johnnylibertine2113 Do tej pory Lista Śląskich Przebojów TV SILESIA opiera się na zrzynaniu niemieckich szlagrów...😄😄😄😃
W tym zestawieniu wrzucono do jednego wora covery zagranicznych songów i plagiaty tychże... I to nie jest dobre posunięcie, bo ci co nagrali w sposób legalny covery, mogą czuć się nie fajnie, postawieni w tym samym szeregu co ci, którzy bez żenady zrzynają cudze pomysły.
PODBIJAM.
w szczególności Yugopolis - przecież to są po prostu albumy z coverami. Dobrymi coverami świetnych utworów z dobrze dobranymi wykonawcami i fajnym tłumaczeniem tekstu - stąd się z tego zrobiły niezależne hiciory.
@@jeanvonestling7408równie dobrze możnaby wrzucić też utwory z płyty RMF Moja i twoja muzyka, to też były polskie covery zagranicznych utworów - np. Kasia Kowalska "Widzę twoją twarz" a Roxette "Listen to your Heart", Varius Manx "Kilka sekund" a Neneh Cherry "7 seconds"
Dokładnie! Sa tu covery, owszem, ale też zwykłe chamskie zżynki.
Nie ma tłumaczenia plagiat to dno.
W tym zestawieniu są zarówno utwory, które są oficjalnie coverami (aicha, typ niepokorny, da da da) jak i plagiatami o które były procesy (jak zapomnieć, czerwone korale), ale dwa ostatnie utwory (dziwny jest ten świat i kołysanka dla nieznajomej) to są jak dla mnie po prostu INSPIRACJE jeżeli już.
Typ niepokorny na pewno nie jest oficjalnym coverem. Stachursky twierdzi że to dwa różne utwory.
Jak zapomnieć to efekt samplowania, moim zdaniem nie można twierdzić, iż to plagiat
Typ niepokorny to cover?
Przecież na płycie nic nie ma o oryginalnym autorze….Stachursky cała płyta z ukradzionymi numerami nagral
@@wideorecenzjetv3312dokładnie ! To samo chciałem napisać. W przypadku powiedzmy muzyki hip hop i robienia sampli z czego tylko się da, raczej nie funkcjonuje pojęcie plagiatu czy coveru.
@@wideorecenzjetv3312 użyli sampla bez pozwolenia więc była to kradzież, Za sample się płaci
To uczucie gdy jesteś rodowitym Polakiem, a pierwsze słyszałeś zagraniczny orginał :)
W zasadzie takich piosenek jest dużo, ale to dużo więcej. Część z nich była całkiem licencjonowanymi kopiami, czasem był to plagiat, który miał finał w sądzie, czasem autorem i właścicielem piosenki nie jest zespół wykonujący, a taki utwór mógł być kupiony i wykorzystany przez dowolnego wykonawcę. Niemniej jest to zaskoczenie, bo o niektórych piosenkach krążą legendy i są kultowe, z komentarzem takim, że polski zespół nagrał światowy hit, no ale że żyliśmy np. w PRL to nie mógł wypłynąć na szerokie wody. A tu niespodzianka, to piosenka zagraniczna.
Sorry, ale "Rudy się żeni" to cover Laurena Atkiena , na który mamy zgodę, jest podpisany na płycie, a prawa autorskie są zapłacone, wiec proszę nie robić niezdrowej sensacji , to nie plagiat tylko cover , Big Cyc
Nie przejmuj się dżejdżej. Autor ewidentnie nie widzi różnicy między coverem a kopiowaniem
Wydaje mi się że mowa o kopiach a nie o plagiatach.
Cover to kopia tyle że legalna. Zagrana po swojemu.
Słowo cover w Polsce pojawiło się dopiero w latach 80-90
Ze słownika-kopia to „naśladowcze wykonanie dzieła sztuki przez innego artystę niż twórca oryginału. Kopia może naśladować cechy oryginału środkami technicznymi imitującymi oryginalne
Ale to ty próbujesz zrobić sensację. Gracie kopie i tyle, nie ma różnicy czy prawa autorskie są opłacone.
@@deadelvis4680 Kopia to by była, gdyby się starali upodobnić do oryginału. Na bazarach można było kiedyś kupić płyty z kopiami, jacyś nieznani wykonawcy próbowali zagrać tak samo, jak ktoś znany. Big Cyc zagrał po swojemu i to nie jest kopia w rozumieniu przemysłu muzycznego. Oczywiście możesz się upierać przy słownikowej definicji, tyle że to nie ma sensu. Różne słowa mają różne znaczenie w zależności od kontekstu.
Nie nazywałbym "prawy do lewego" polskim hitem, to jest Goran Bregović, jego utwór, ten z "czarny kot, biały kot" tak samo jego. Facet nagrywa różne wersje językowe swoich utworów na różne rynki, z lokalnymi wokalist(k)ami.
Mam pytanie: czy w przypadku Kobranocki nie było tak, że Die Toten Hosen kumplowali się z Kobranocką i dali im prawo do nagrania swojej wersji ich utworu? Pytam, bo bodajże nawet na winylowej wersji albumu jest to odnotowane (w sensie, że autorami muzyki jest zespół Die Toten Hosen)
Owszem, ale autor nie wie co to jest cover
Podobnie było z Ich Troje - kiedyś nawet na koncercie DTH w Polsce Campino zapowiedział tę piosenkę mówiąc coś w stylu „a teraz nasz numer, który znacie z wykonania polskiej grupy Ich Troje”.
dokładnie tak było
Tk. Znali się blisko i udostępnili Kobranocce swój utwór.
Oczywiście, koncertowali razem zdaje się w 1985 roku i dostali zgodę na wykorzystanie tego utworu .
Niektóre wyglądają na ewidentne i skopiowane, ale Niemen jednak nie kopiował Browna; to ledwie podobieństwo aranżacyjne i nastrój; które w świecie ludzkich spraw się zdarza.
W filmie jest błąd oryginał do "Jesteśmy na wczasach" nagrał Carlos Ramirez, a nie Nat King Cole
Ale Budka Suflera iKing Crimson to już jest mega na siłę, jedna fraza podobna i od razu że kopia xD
@@jaceks.6156 ?
idz sobie wymyj uszy, to oczywiste, ze to kalka
Prawda... Temu co robi takie porównania chyba słoń na ucho nadepnął😂😂😂😂
Posłuchaj obu utworów. Zerżnięte bezczelnie. Zwrotki identyczne, refren w wykonaniu Budki bardziej rozwrzeszczany, ale linia melodyczna toćka w toćkę. Zresztą to nie pierwszy raz taki numer Budki
@@marekmarecki9694 Kiedyś oglądałem taki film dokumentalny o zespole Abba....
Nie pamiętam tytułu...
Człowiek rzeczywiście obeznany z muzyką opowiadał i omawiał po kolei wszystkie utwory tej grupy....
Wszystko bardziej lub mniej skopiowane z wcześniejszych nagrań innych zespołów....
Wszystko zręcznie zmanipulowane ,zinstrumentalizowane,okraszone nowocześniejszym brzmieniem i podane na tacy pospólstwu...
Więc nie ma co się obrażać na Budkę Suflera ,bo inni też się nie krępują tylko zrzynają ile wlezie...
W "Jesteśmy na wczasach" to nie do końca kopia (tu wersja Nat King Cola) ale raczej pastisz, wstawka, cytat który ma oddać klimat. Cały utwór zdecydowanie nie jest kopią.
Budka i King Crimson oraz Dżem i Derek to mocne nadużycie... Jakaś inspiracja może była, ale to tyle - to zupełnie inne utwory. Tak samo Perfect i Black Sabbath oraz Niemen i James Brown. Inspiracja to nie cover, ani też nie plagiat.
Akurat Dżem to fragment jeden do jednego przeniesiony z końcówki "Layla". Więc jest to jednak kopia.
Co do reszty się zgadzam. Zwłaszcza Perfect to ewidentna inspiracja. Co do Niemena dla mnie sprawa dyskusyjna i stykowa. Pomysł na utwór identyczny, linia melodyczna po wejściu wokalu bardzo podobna, jeżeli nie identyczna.
@@grzegorzrutkowski1733 wstęp do Victorii to po prostu modna progresja akordowa, powie Ci to każdy klawiszowiec, łatwo wpada w ucho itp itd
@@sigmaman721 podobnie jest zresztą w "Kocham Cię" Chłopców z Placu Broni
No....Ozzy zrzynał ze Zbigniewa .
Jprdl sle zestawienie...oficjalne covery z zżynkami
Epitaph i Jest taki samotny dom? W której rzeczywistości ziomek
Black Sabbath do Perfectu też mi tutaj kompletnie nie leży.
Epitaph to raczej "Jaskółka uwięziona" Stana Borysa
Utwór "duj Sandale" (4:03) też jest coverem - oryginał to "Landala" (znany też jako "Lubenica") z 1990 roku, autorstwa Dragana Knezevica, wykonany przez Snezanę Jovanovic Sikicę. Kiedy Kayah i Bregovic wydali "Prawy do lewego", w tygodniku "NIE" ukazał się artykuł pt. "Bregovic ukradł arbuza" (lubenica po chorwacku znaczy arbuz), w którym to cytowano wywiad z Knezevicem mająym żal do Bregovica, że bezprawnie wykorzystał jego piosenkę.
th-cam.com/video/mwCqfyb5li8/w-d-xo.html
A ja myślałam że to najpierw była piosenka samego Bregovica i że zaprosił Kaję do polskiej wersji
Ale nos ciulajom!!!
King Crimson- Epitaph to tak bardziej zbliżone do Jaskółki Stana Borysa niż do samotnego domu Budki 🙃🙂🙃
Co do "Jesteśmy na wczasach" W. Młynarskiego, to z założenia był pastisz występów jakiegoś zebranego naprędce ansamblu muzyków na dancingu gdzieś w ośrodku wczasowym dla lepiej sytuowanych. Więc muzyka Nat King Cola jest tu jak najbardziej na miejscu. Bo to wszak dancing to miejsce, gdzie chałturnicy grają różne "ewergriny", a najlepiej "przytulańce" by panna Krysia mogła się bezkarnie przytulić do pana Zdzisia. A pan Zdzisio do panny Krysi...
Pełna zgoda, "orkiestra przygrywa skocznego begina", czyli rumbę "beginkę", taniec w oryginale wolny i zmysłowy, tak jak ten pierwowzór Nat King Cola
Jednak wszędzie Janusz Sent jest podobno kompozytorem. To nieuczciwe. Pastisz pastiszem a zapożyczenie trzeba przyznać.
Pucio Pucio
A panna Krysia, panna Krysia
przytulała się na tańcach
nie od dzisiaj...
To jeszcze inspiracja, czy już plagiat?
@@jentaSoletu zdaje się chodzilo o Besa me mucho😅
To moj ulubiony zespół z lat młodzieńczyc! Bardzo czesto slucham utworów ABBY żeby cofnąć sie w czasie i powspominać beztroskie czasy ! ❤ love ABBA
"Jest taki samotny dom" to kompletnie inna piosenka niż "Epitaph"
„Sen o dolinie” Budki Suflera i słynny motyw „znowu w życiu mi nie wyszło” to cover „Ain't no sunshine”
A gdzie Dr. Huckenbush, ja się pytam. Oni to sobie lubili pokowerować...
ło panie, na grubo pojechałeś. :) poszli my se na kawkę jak z siostra brat...
Nie to wszyscy ściągają od Dr. Hackenbusha tylko teksty zmieniają dla niepoznaki ...
Do kompletu by się Dr Albonanista przydał 😂😂😂
To i Kukiz.
Dżipago też kiedyś było ;)
Wiele z tych utworów to faktycznie plagiaty w rozumieniu prawnym. Ogromna część jednak, to covery wykonane za zgodą procesów praw autorskich.
Podaj paragraf.
@@radioaktywnyblog😂😂poważnie trzeba ci mówić o ochronie praw autorskich
@@idepowas3329 mnie nie, ale mam wrażenie, że koleś nie rozróżnia plagiatu od przeróbki.
@@radioaktywnyblog Przeróbka też jest plagiatem. Było mnóstwo sporów sądowych o zbyt bieżną linię melodyczną.
Noc komety Budka Suflera miała na to zgodę.
to cover nagrany dla programu muzycznego
I, moim zdaniem, z lepszym efektem.
Eleni-Troszeczkę ziemi troszeczkę słońca to cover piosenki z Eurowizji Nicole - Ein Bisschen Frieden
Od zawsze wolałam "The One and Only"
ja tam wole Stacha. po prostu lepsze wykonanie
Tylko oryginał. Tym bardziej, że utwór napisał Nik Kershaw który w dodatku gra w nim na gitarze i śpiewa w chórkach 😎
Stachurski miał zgodę na ten utwór.
@@robert771205 Nikt nie twierdził, że nie miał. Po prostu dla mnie od zawsze lepiej brzmiał oryginał.
@@wojciech-nq5gq zgadzam się
Gdzie Budka do King Crimson? Sen o Victorii i Layla, bo jeden moment podobny? Niemen i Black Sabbath? Ocipiałeś, gościu?
Autor tego zestawienia to chyba idiota.
Trochę naciągane, bo wymieszano tu oczywiste covery z fragmentami, które zostały zapożyczone, ale nie stanowiły „istoty” utworu. Zresztą na zachodzie bywało podobnie, np. Deep Purple potrafili całe frazy podkradać z The Beatles. Tylko że to był przykład świetnego inspirowania się kimś wielkim i przy okazji składania mu hołdu.
Lepiej ocipieć , czy ochujeć w waszym mniemaniu ...? Hę...? 🙂 U nas był jeden okurvieniec , w dodatku opiździały...co za epitety u jutuboocuff ....
Wszystko w porządku gdyby informowali na płycie i przed emisją w radio, że to cover lub utw. inspirowany.
Strzelam, że nie widziałeś nigdy wydań fizycznych tych płyt więc nie możesz z pewnością stwierdzić czy nie informowali, natomiast nawet jeśli czy to jest wciąż fair? Tak sobie, bo przecież większość ludzi nie kupuje tych gniotów i nie zaczytuje się w opis płyty więc to jest po prostu manipulacja. Niestety prawo dotyczące muzyki jest inne w każdym kraju a w latach 90 w Polsce dopiero się formowało, nie mniej jednak wciąż byłby to biurokracyjny koszmar jeśli artysta zza granicy chciałby dochodzić swoich praw w polskim sądzie, w dodatku sprawa coveru, z tego co kojarzę zarabianie na coverze jest w dzisiejszym prawie akceptowane, albo inaczej: szkodliwość jest niska. Skończyłoby się to maksymalnie jakimś oficjalnym postem na Facebooku ze strony oszukującego zespołu a już naprawdę maksykalnie wycofaniem płyty ze sklepu celem zmiany tytułu zaznaczającego, że to cover. Jeżeli chodzi o polskie konflikty napewno jest to mniej skomplikowane i tu np. słynna sprawa"Głuchej nocy" Peji, gdzie wykorzystany został fragment utworu Stana Borysa bez jego zgody i po latach wygrał on sprawę w sądzie. Dziś jest o tyle lepiej, że artyści promują się w internecie i tu już poszkodowana strona może zareagować np. usunąć materiał lub zdjąć mu prawo do zarabiania.
@@krsztgh7883 W swoim poście o tym mowię. Radiowa emisja powinna zawierać informacje że to cover, internetowa też. A a propos niskiej szkodliwości zrzynania otworów raczej bym zwrócił uwagę na wysoką rentowność i sąd powinien nakazać przekazanie zarobku zysku autorowi rzeczywistemu skoro został w ten sposób wykorzystany. Prawo na całym świecie powinno być w tej sprawie kompatybilne tak aby chronić interesy twórców na całym świecie by można handlować tymi utworami na całym świecie
Jedna rzecz o Bregoviću jest taka, że jak mi wiadomo był on kompozytorem muzyki do dużej ilości filmów Emira Kusturicy więc nie bardzo wiem, gdzie akurat tutaj szukać plagiatu. No chyba, że jakiś folk bałkański, ale na tym akurat wielu twórców leci grubo i nic się nie dzieje.
Nie bylo potrzeby bo bylismy tak zamknietym krajem ze praktycznie nikt nie slyszal tych piosenek wczesniej a nawet jak slyszal to nie mial jak puscic w eter informacji ze to plagiat. PRzez kilkadziesiat lat Polscy artysci mieli artystyczne eldorado kopiujac wszystko jak leci
@@sajuente8235 pocaluj sie w dupke
Większość przedstawionych piosenek została nagrana legalnie., a może nawet wszystkie. Mam duży zbiór winyli. Na ich okładkach napisane jest kto był kompozytorem utworu.
Oddział Zamknięty nie podpisał się jako autor
Kto i gdzie przyznaje, że "Jesteśmy na wczasach" nie jest kompozycją Janusza Senta?
@@MsJewka_utwór też nie pojawił się na żadnej oryginalnej płycie. Sam Jaryczewski również zawsze otwarcie mówił, że to pewnego rodzaju cover i nigdy nie ukrywał, że to nie jest kompozycja Oddziału :)
@@karolch93 no właśnie 🤗
z tą Budką, a zwłaszcza z Dżemem gdzie tylko mały fragment brzmi podobnie to nieźle musieliście kombinować żeby znaleźć podobieństwo. Co innego utwór "zerżnięty" 1 do 1, a co innego małe ozdobniki muzyczne. miałem dać łapkę w górę, ale nie popisaliście się
Możesz dać łapkę w dół. Ja tak zrobiłem właśnie ze względu na szukanie na siłę podobieństw. Sam tytuł "20 polskich hitów które są kopiami zagranicznych utworów", szczególnie trzy ostatnie wyrazy, nastawia odbiorcę na to, że rzeczywiście zobaczy/usłyszy porównanie oryginału z polskim coverem i w większości tak jest. Ale, no właśnie teraz będzie o 'ale'. Jest kilka dość dużych zgrzytów, które psują całą listę. Co do Budki Suflera i "Noc Komety" oraz "Sen o dolinie", pełna zgoda, są to covery. Lecz porównanie "Jest taki samotny dom" do "Epitaph" King Crimson to jest gigantyczne naciągnięcie. Idźmy dalej, bo takich "kwiatków" jest więcej. Jeden Osiem L tylko zasamplowało i wykorzystało w swoim utworze partię fortepianu z "Overcome" cała reszta to jest całkowicie inny utwór. Nie jestem fanem Jeden Osiem L ale trzeba oddać sprawiedliwość i napisać, że na pewno nie jest to kopia, cover. O inspiracji można dyskutować. Dżem "Sen o Victorii" i "Layla" tu mamy jak w przypadku 18L fragment zaimplementowany w utworze w dodatku zmieniony i w innej tonacji. Podobieństwo jest ale czy aż tak oczywiste jak w przypadku dwóch utworów Die Toten Hosen, które są tutaj pokazane? Mam wątpliwości. Perfect i "Nie mogę Ci wiele dać" zestawione jako podobieństwo z Black Sabbath i "Changes". Naprawdę? Te utwory są tak różne, że aż bardziej nie mogą. I na koniec mega kwiatek "Dziwny jest ten świat" i "It's a man's man's man's world" to już jest jawna kpina i robienie z widzów idiotów. Podobnie jak z tak oczywistymi utwórami z plyt "Yugoton" i "Yugopolis", które średnio rozgarnięty koleś z ulicy kojarzy i wie, że to ukłon w stronę artystów tworzących i wywodzących się z krajów byłej Jugosławii. I nigdy nie ukrywano, że to polskie wersje przebojów. Generalnie takich kompilacji można stworzyć setki, bo gdzieś tam w utworze jest podobnych parę nut z hitu zagranicznego. W ten sposób gdyby przemysł muzyczny podchodził to tego tematu to leciały by pozwy o plagiaty i o odszkodowania. Niestety poprzez to szukanie na siłę podobieństw, muszę stwierdzić, że kompilacja do dupy. Z mojej strony, tak jak napisałem na początku - łapka w dół.
Z Dżemem to też widać podobieństwo do ,,Imagine" Lennona.
Jedna z piosenek Lombardu (umknęło mi teraz, która) zawiera słynny riff z piosenki "Layla" Claptona. "Metal Heart" zespołu Accept fragment "Dla Elizy" Beethovena. To się nazywają cytaty muzyczne i są wstawiane świadomie. Autor filmu definitywnie szuka taniej sensacji, bo na prawdziwą go nie stać.
Power Play - Chce Się Żyć i
Bon Jovi - Livin' On A Prayer
można stworzyć kolejną listę bo disco polo czerpie garściami z zagranicznych starych hitów.
Piosenka Perfectu Niewiele Ci moge dać jest przecudna, w odroznieniu od piosenki Sabbath. W ogole niepodobna.
Oj, Sabbsi też dali wtedy radę, mieli kilka udanych ballad w repertuarze.
Płyta Yougoton powstała jako zestaw coverów muzyki jugosłowiańskiej z lat 80-tych. Nie tylko Maleńczuk, Kazik ale także Kukiz, Nosowska ... Czemu nie wstawiłeś Chwytaka za przeróbkę Maleńczuka :) ? Też świadomą i celową.
Jak dla mnie jest taki samotny dom Budki Suflera a Epitah King Crimson to zupełnie inne utwory o różnych liniach melodycznych, jedynie co je zbliża do siebie to nastrój i nic więcej
Fajny filmik. Czekam na następny.
Pocaluj misia w pupe
No dobrze, a może dla równowagi, przykłady inspiracji innych muzyków polskimi utworami. To ja na początek: Breakout- Usta me ogrzej, 1971r. vel The Black Keys- Psychotic girl, 2008r. Możecie dopisać inne.
Black Sabbath - Country Girl i Maryla Rodowicz - Sing, sing. Dobra żartowałem, ale riff jest podobny.
"Zegarmistrz światła" zmarłego niedawno Tadeusza Woźniaka i jego znakomity cover nagrany przez Locomotiv GT "Bibor Kez": th-cam.com/video/nCowStrjfYc/w-d-xo.html, niektórzy widzą też podobieństwo w kawałku "God Was Never on Your Side" Motorhead: th-cam.com/video/o1hSSuc42P8/w-d-xo.html, "Korowód" Marka Grechuty i jego cover w wykonaniu znakomitej czeskiej (wtedy czechosłowackiej) grupy wokalnej C&K Vocal, przy czym są dwie wersje angielska i czeska, tutaj czeska: th-cam.com/video/duIR6QvwbPE/w-d-xo.html, C&K Vocal skowerowali jeszcze jeden utwór Marka Grechuty - "Świecie nasz": th-cam.com/video/WOrFumTW8s4/w-d-xo.html I na koniec absolutny hit na Tajwanie, nie piszę jakiego utworu, bo po przesłuchaniu każdy będzie wiedział: th-cam.com/video/YuFrpQPmp8I/w-d-xo.html
@@jonnytomala647 mialem w podobnym wątku dyskusję z wielce wykształconym muzycznie panem, który twierdził że TSA przejęło riff do Mass media z DEMO Trevora Rabina z 1979 roku gdzie probował utwór Owner Of The Lonely Heart nagrany potem przez YES. Jakim cudem TSA miało by miec wtedy dostęp do demówek zachodniego wykonawcy skoro o internecie nikt nie snił???? Natomiast jest sobie taka piosenka Niemena z 1971 Muzyko moja i tam jest jako zywo ten riff gitarowy ino w innym rytmie. To co, Rabin zainspirował się Niemenem z oficjalnej płyty?....
@@Derayes Jeżeli chodzi o Niemena to warto wspomnieć, że jego utwór "Czy mnie jeszcze pamiętasz" lata temu "skowerowała" (choć chyba z nowym tekstem) Marlena Dietrich - "Mutter, hast Du mir vergeben" th-cam.com/video/9vwGW-hRTHY/w-d-xo.html
@@jonnytomala647 Marlene ładniej wyglądała niż spiewała bo głos nader skromny miała ale ładnie jej to wyszło. BTW Takiego tanga w wersji chińskiej to ten cover wymiata, znacznie mniej kojarzy się z dancingiem niż wersja Budki
"I nikomu nie wolno" to był przecież utwór do muzy Die T.H. - na płycie Kobranocki masz opis.
Z całym szacunkiem dla twórcy tego zestawienia Budka Suflera z King Crimson to dwa całkowicie różne utwory !
Radziłbym zmienić na precyzyjniejszy tytuł filmu dla dobra swojego honoru.
3:09 Te quiero dijiste 😂😂😂❤❤❤
Wiele przykładów nie są plagiatami i coverami ale mimo to super film. Można zakładać, że twórcy czerpali inspiracje z tych utworów
Większość tych utworów zawsze funkcjonowała na prawach coverów i chyba każdy, kto ma jakieś pojęcie o muzyce wiedział skąd pochodził i jak brzmiał oryginał. Ale BS i Epitaph? Odważne 😅
Co myślisz pod pojęciem "funkcjonowały"? Cover musi być podpisany. Spójrz na "Garage Days Re-Revisited" Metallici - każdy utwór dokładnie opisany skąd się wziął.
Zaraz, zaraz, przeciez tu trzeba rozróznic plagiat od coveru! Też pieśn tradycyjną uzytą w piosence pop od niej samej (zresztą, sam Led Zeppelin miał na tym tle kłopoty, co jasne wobec ich inspiracji czarnym bluesem). Tu kazdy wie, że Budka Suflera wykonała Noc komety jako swoją wersje coveru Eloi, podobnie Maleńczuk wykonal jugoslowianski utwor... itd. Co do zas podobienstwa utworu King Crimson do "Jest taki samotny dom" , to jest to tylko podobienstwo, calośc jest odmienna. A z kolei Black Sabbath i Perfect? To różne piosenki.
A czemu trzeba odróżnić plagiat od coveru? Autor materiału o tym nie wspomina, nawet nie ocenia, tylko łączy jedno i drugie i nazywa to kopiami - bez rozdzielenia, czy coś było legalne (cover), czy nie (plagiat).
Oni są ciągle "Dazed and Confused" . Lista plagiatów LZ jest spora i nie przypadkiem są nazywani najlepszym "cover band" w historii rocka
@@waclawcwiek6739 Nic podobnego, tworzyli nową jakość. Tak też robił Bach, opierał się na czasem na zapożyczonych, prostych, ubogo podanych tematach, którym jednsk nadawał genialną formę. LZ nie byli cover-bandem, ich utwory są nie do porównania z bluesowymi ich inspiracjami.
@@Beyzym1 owszem, tyle tylko, że choćby na mojej ulubionej LZ1 z początkowych 8 oryginałów ostały się tylko 2, reszta to covery, nie przeczę, że genialne. Nawet Jake Holmes autor Dazed and Confused w końcu uległ prawnikom i w 2010 dogadał się z LZ odnośnie autorstwa. 6 coverów na jednej płycie to chyba rekord świata
@@waclawcwiek6739 Policzyłem wg anglojęzycznej Wikipedii, 4 utwory na 9 mają innych kompozytorów (polska Wiki jest mniej dokładna, ma 3). Dixon to 2 piosenki, Anne Bredon jedna, J.Holmes jedna, ten ostatni ujęty jest tak: "inspired by J.Holmes". W przypadku A. Bredon przez jakiś czas na płytach bazowych dla Page'a, z których wziął tę kompozycję pisano: "traditional, arr.Joan Baez".
"Mister Of America" Lombardu to kopia pewnej szwajcarskiej piosenki "Living In America" niejakiego Thomsona
Epitaph kong crimson i budka suflera mega naciągany przykład, najwyżej inspiracja? Nigdy nie skojarzyłem tych dwóch kawałków ze sobą choć słuchałem mnóstwo razy obydwu
Kayah nagrała swój utwór w coopie z Goranem Bregoviciem i wtedy było wiadomo, że to będą covery bałkańskich utworów a Kazik oraz Maleńczuk (tutaj nie jestem do końca pewien) nagrali te utwory w projekcie Yugoton, czyli polskie wersje jugosłowiańskich piosenek. To że Malcziki nie jest utworem Kazika wiedziałem na długo przed tym jak się urodziłeś.
Budka Suflera, Niemen i Perfect przeszło by bez problemu weryfikacje. To nie plagiaty, podobne wspólne elementy ale ostatecznie w całości całkowicie inne utwory.
Jeden Osiem L "Jak zapomniec" nie jest coverem Overcome "Live". Wykorzystano tylko sample. To tak jakby stwierdzić że zespół Prodigy nagrał cover Kelly Charles "You're No Good For Me", a tak naprawdę wykorzystało tylko sample.
Nie no, "Jak zapomnieć" to nie jest polska wersja "Overcome" tylko w tej piosence został wykorzystany sampel z tej piosenki, to są dwa różne tematy
Owszem.
Choć ogólnie to większość hip-hopowych kawałków to są albo covery, albo plagiaty, albo sample starych utworów. :)
Podobnie z dużą częścią dyskotekowych tanecznych hitów.
@@Trojden100 Sample to plagiat? XD
Ostatnia nocka - piosenka wykonana przez Macieja Maleńczuka razem z innymi muzykami w ramach projektu Yugopolis 2, będąca adaptacją piosenki Verujem, ne verujem zespołu Bajaga i instruktori. Oryginalna wersja piosenki wydana była w 1988 roku na albumie Prodavnica tajni.
Ale "Oddział" jest ponad 10 lat starszy, a w 1994 r. po prostu znalazł się na albumie kompilacyjnym!
W znakomitej większości to nie plagiaty a covery, a w niektórych przypadkach jak Niemen i Brown piosenki niemające ze sobą nic wspólnego.
Nie mają nic wspólnego😂😂
Posłuchaj
th-cam.com/video/5q4-REqaZlg/w-d-xo.htmlsi=0vF7fk_3g2EI4z8Z
Nic wspólnego z wyjątkiem muzyki ...
@@Gubbe51 hahahaha! No cóż jak jesteś głuchy, to może tak :D :D :D
Jace wideo wypożyczałem.... pozdrawiam z Ostrowa hehe qrde
Powiem tak - wiele tu nadużyć, naciągnięć i przekłamań, a część to żywcem kłamstwa. Jeśli ktoś w utworze nawiązuje kilkoma rifami lub przez kilka sekund do innego utworu to to nie jest kopia!
James Brown - It's A Man's Man's Man's World - Posłuchałem ten utwór.... Nasz Czesław Niemen zrobił z tego diament. Nie ma tu o czym mówić.
Niczego nie robil z utworu Browna, zrobil WLASNY utwor.
Dodam jeszcze, że
Dziwny jest ten świat - piosenka autorstwa Czesława Niemena z 1967 roku, inspirowana przebojami When a Man Loves a Woman Percy’ego Sledge’a i It's a Man's Man's Man's World Jamesa Browna z 1966 r. Pochodzi z płyty długogrającej Dziwny jest ten świat. Ma charakterystyczny organowy wstęp, skomponowany i zagrany przez Mariana Zimińskiego.
To wpis z Wikipedii
Czyli wszystko oficjalnie
Maruda i Tyle
Jak idzie o "Dziwny jest ten świat" to wykonanie uważam za znakomite natomiast tekst to jest nieprawdopodobna wręcz i żałosna grafomania. Z tego wynika że Niemen był znakomitym artystą skoro z takiego gó...na zrobił hit.
@@magmag6740 Przereklamowany gość.
@@magmag6740 tekst nie jest grafomanią, to jest protest song, gdzie treść jest podana w prosty, bezpośredni sposób. Nie ma tandetnych metafor, rymów częstochowskich, czy innych niezbornych środków wyrazu.
@@Ilona__ Droga pani, w słusznie minionych czasach poprzedniej komuny, popularny był wśród ludu taki prosty wierszyk:
W Poroninie na Jedlinie
Wiszą gacie po Leninie
Kto chce w Polsce awansować
Musi gacie pocałować.
Jeżeli ta piosenka, którą nadal uważam za grafomańską, była takim pocałowaniem gaci po Leninie to przyznaję, że pan Niemen nieźle z tego wybrnął. Bo np. Czerwone Gitary po prostu śpiewały hymn ZSMP. Takie były czasy, że bez złożenia podobnej ofiary nie tylko trudno było awansować ale nawet w ogóle zaistnieć.
@@magmag6740 zadanie: podać punkty styczne powyższej rymowanki z tekstem Niemena.
Ja nie znajduję.
Jeśli tekst się nie podoba, to nikomu nic do tego, bo to w pełni subiektywne odczucie, jednak grafomania ma pewne cechy, których ja w piosence nie widzę.
Co do kontekstu historycznego i politycznego: czy można dopatrzeć się nawiązania do hasła "Miru - mir" i walki o pokój, tak że kamień na kamieniu nie pozostanie? Można ją też tak zinterpretować. Ale czy nie można jej odnieść do wojen w byłej Jugosławii, Rwandzie, czy innych konfliktów zbrojnych, w tym wojen domowych? Też można. Czy nie jest komentarzem do wojen gangów, młodzieży znęcającej się nad rówieśnikami, konfliktów w rodzinie czy waśni o pole zaorane na 3 palce za daleko? Można.
Tak więc pozostajemy przy swoich zdaniach, bo zawsze moja racja jest mojsza.
Nie wiem co dla Ciebie znaczy kopia, bo dla mnie raczej zarżnięcie z kogoś. Poza inspiracjami😉, większość to covery, np. podpisałeś ostatnią nockę, Malciki jako Maleńczuk i Kazik. Przecież to Jugotonu, który wraz z różnymi Polskimi artystami wykonuje zpolszczone utwory popularne jeszcze w Jugosławii lat 80. Z jednej płyty Jugotonu mógłbyś odcinek zrobić + pozniejsze yugopolis z Kukizem. W ten sposób wiecej utworów z dwóch powyższych przykładów niż w tym materiale. Ogólnie sporo o wielu kawałkach można by pisać, np. o Nocy Komety itd. Poza tym szacun za montaż i za Kobranockę, Oddział zamknięty, bo nie znałem oryginałów.
Część tych rzekomych kopii jest ostro naciąganych. "Dziwny jest ten świat" nie jest kopią "It's A Man's Man's Man's World". Fakt, że ma kilka wspólnych nut nic nie znaczy.
Nie jest kopią, ale Niemen wspominał gdzieś o silnej inspiracji
kilka nut hahahahaha cala linia muzyczna dzwieki te same .Kurwa znawca hahahha
@@janekmachnicki2593 Chyba masz uszy w dupie. XD
Jak uważasz że skrzypce to to samo co organy to również gratuluję znactwa. Owszem opierają się na tej samej podstawie oba utwory ale aranżacja jest inna przez co te utwory różnią się dość mocno. Poza tym ja jestem i tak pełen podziwu że pan Niemen tyle rzeczy wykonał sam utworze tzn słowa piosenki, linia melodyczna itd
Sen o dolinie, nigdy nie było ukrywane, że to cover. Ani Budka Suflera, ani krytycy muzyczni.
Więc jaka mowa o plagiacie?
Absolutna większość to legalne covery... bardzo słaby tytuł "skladanki" i wprowadzający w bład
Bo to są piosenki których nikt nie zna, więc tak jakby ich nie było
A czym? Pisał coś o plagiatach?
@@IzayoiArwena Ty nie znasz.
Nie zawsze wtstarczulo talentu, wiec pomogli sobie copiujac . Dziekije za ten filmik tyle sie mosi o prawach autorskich a tu prosze same wielkie gwiazdy copiuja talent innych i przymija nagrody i wielkie brawa.
A polski zespół nazywa się dla odmiany "Perfect"! - a nie perfekt jak tu napisałeś autorze filmu...
Wszystko ok, ale Budka i King Crimson, to parę zbieżnych nut i tyle. To samo Clapton & Dżem i parę innych.
Dokładnie...
Na tych zbieżnych nutach to polega.Budka i Eloy a nie K.Crimson.A Budka podobno musiała Eloy zapłacić.Plagacik Lipko był znany, też cytował parę nutek.
@@man_in_the_wind Autor myli inspiracje, covery i plagiaty. Niestety. A jeśli chodzi o Budkę, to spór dotyczy utworu "Jest taki samotny dom", który owszem inspiracji ma kilka (nawet w warstwie lirycznej, a tekst uważam za znakomity), ale nie jest żadną kopią. Jeśli chodzi o "Czas ołowiu", to doskonale pamiętam, że od początku było wiadome, że jest to cover (choć wtedy tak się nie mówiło). I to normalne, że coverują płaci się autorowi utworu, ale cover to nie plagiat i uważałbym ze słowami, bo a nuż zaglądnie tu na przykład prawnik zespołu i zamiast "plagiaciku", może być "kłopocik".
@@man_in_the_wind I proszę posłuchać np. It's a Beautiful Day - Bombay Calling lub "Dirty Yellow Mist" - My Solid Ground I odpowiedzieć na pytanie czy coś to Panu przypomina? Albo poczytać o sporze prawnym dotyczącym "Stairway to Heaven". Albo o... "Hamlecie". To taki dramat, niejakiego Szekspira.
@@man_in_the_wind Gdyby o plagiacie decydowało kilka nutek, to prawie każdy przebój U2 byłby plagiatem.
Cuż, można powiedzieć, że w sumie F. Chopin też robił covery mazurków;)
Jeśli dobrze pamiętam to Niemen obronił swoją kompozycję. Członkowie Czerwonych Gitar w jednym z wywiadów powiedzieli, że zrezygnowali z nagrania swojej kompozycji bo usłyszeli najnowszą piosenkę The Beatles, która była bardzo podobna do ich kompozycji.
W PRLu wydawano nielegalnie plyty tzw. "Pocztowki" z nagranimami "gwiazd" ktorych panstwowe wydawnictwo nie bylo w stanie zakupic. Panstwo tolerowalo tych prywaciazy, a autorzy i wykonawcy nie widzieli ani centa.
Taka ciekawostka - niemal do połowy lat '90 prawo autorskie NIE BYŁO w Polsce chronione. Wiele było takich "firm", które wydawały (głównie na kasetach) albumy polskich i zagranicznych wykonawców. Istniały też takie firmy usługowe, gdzie zostawiało się własną kasetę, a oni na całkiem niezłej klasy sprzęcie kopiowali na nią wybraną płytę CD. Pamiętacie?
@@claroquesi9896Tak bylo w Digitalu na Powiślu w Wawie!!!!🤝🤝💪💪🔈🔈🔉🔉🔊🔊💿💿💿
tak, a na każdej legalnej płycie był napis zakaz kopiowania odtwarzania w miejscach publicznych bez zezwolenia
@@claroquesi9896 Słyszysz dzwony, ale nie wiesz w którym kościele dzwoni.
Nie, było prawo autorskie i było przestrzegane. Od tego był ZAIKS - to, że w radiu puszczano całe płyty (np. PR2 niedziela) wynikało z sankcji jakie na Polskę nałożyło USA w 1981. Dotyczyło też możliwości zakupu licencji na płyty. Radio, stanęło na wysokości zadania i dzięki temu, mieliśmy w okresie sankcji dostęp do tego samego, co było np. w RFN czy USA.
Nagrywanie na kasety, to już historia po 1988 roku. To przyszło z... zachodu!
Dopiero później zaczęto się brać za te "nagrywarki" prawnie, nie tylko w Polsce. Była dziura w prawie.
Nagrywanie CD to już późniejsze czasy, kiedy pojawiły się odpowiednie urządzenia - wypalarki CD - głównie w komputerach PC. To raczej połowa lat 90 bo nagrywarki były dość drogie. A do tego potrzebna była też specjalna płyta CD. Co do klasy sprzętu:) powiedzmy, że był to średniej klasy sprzęt. Ja miałem lepszy w domu niż nie jeden taki punkt.
Nie tylko prywaciarzy, KAW też wydawała.
W późniejszych latach nadal tak było. Najwięcej to było kopii w Disco Polo.
i nadal jest :D
A gdzie: "Straciłam cnotę..."
4:47 - AISZA, AISZA - EKUTEMŁA!
Ecoutez-moi -> Wysłuchaj mnie.
Ekute-m-ła!!!
Budka vs King Crimson = ???
Sen o Viktorii vs Clapton = ???
Budka vs Bill Withers = tam akurat był skandal i to niemały, tak, że z Eloy już tego błędu nie popełnili.
Perfect i Niemen, gdyby to były plagiaty, to większość zespołów nie wydałaby połowy swoich piosenek, bo plagiat.
Troche momentami naciągane ale cóz:)
Dżem Outsider i Van Morrison, Into the Mystic?
W piosence "Od dziś" którą śpiewała Paulla na początku była solówka gitarowagrana przez Adama Kąkola, którą w innym utworze grał Eric Clapton.
Wonderful tonight ;)
A gdzie Feel i "Jest już ciemno"?
Wchodząc tu spodziewałem się wszystkiego tylko nie na Tomasza Niecika
"Nie mogę ci wiele dać" - Perfect i "Changes" - Black Sabbath ???? Gdzie jest ta kopia ?
Gość nie ogarnął czym jest cover i sample :)
Da da da i aicha znałem tylko zagraniczne, o polskich nie wiedziałem
Dziwny jest ten świat nie jest kopią. Tamten utwór, to zupełnie inna piosenka. Sorry.
A Bregović grał swoje hity z wieloma zagranicznymi artystami.
Ilość subskrybentów tego kanału po czterech latach od ukazania się tego filmu sama podsumowuje jego jakjośc.
Tytuł jest tu trochę nieszczęśliwie dobrany, bo "kopia" sugeruje nielegalność, a w wielu przypadkach chodzi tu po prostu o polskie wersje. Choć kilka zrzynek tez tu było.
Nie są inspirowane, a są w większości przeróbkami i prawdziwi autorzy zawsze są podawani. Część to wyciągnięcie fragmentów podobnych, bo całe utwory brzmią inaczej. Ten podpis jest kompletnie od czapy i pokazuje tylko kompletną nieznajomość tematu Pełnej Głowy Śniegu.
Z tym zawsze to pojechałeś....
@@andrzejtymotenko6237 mówię tu o piosenkach, które są coverami i występują w tym filmiku.
I dobrze potrzeba więcej Polskich coverów.
No to gdzie tu "Tin pan alley" i "Mały elf (tzn. Emanuelle)" ???? Bo coś ni ma...
Freddie Mercury śpiewa w końcówce Spread the Wings ' common honey ,fly With' brzmi jak One Love U2 '
Jeśli chodzi o Big Cyca "Rudy się żeni", to jest jeszcze wersja z Niemiec, Die Artze "Manner sind schweine", przepraszam za brak umlautów, ale mam polską klawiaturę. O Kobranocce wiem, że kupili prawa do piosenki "I nikomu nie wolno się z tego śmiać", myślę że w całym tym materiale było podobnie.
Zwrot akcji? Piosenka "One and only" Chesney Hawkes'a została napisana przez Nika Kershawa. Jest to część ścieżki dźwiękowej filmu "Doc Hollywood". Zresztą Stachursky dał creditsy, więc wszystko jest OK. th-cam.com/video/xsJ_596v3QI/w-d-xo.html
1:27 jprld tylko na Madagaskar wysłać...
Piosenka Ich Troje też jest coverem i nikt tego nie ukrywał. Autorze filmiku, nie tylko oglądalność jest ważna. Ważniejsza jest RZETETLNOŚĆ.
Końcowa część one Love U2 brzmi jak końcowa część Spread the wings Queen.U2 wziął to od Queenów
Da da da wzięte od push push Doorsów.
La La La wokaliza z Prophet song Queen brzmi jak kiss from the rose Seal wziął motyw z Queen
:)
Gdzie Perfect i Changes?
No człowieku! Refren piosenki Młynarskiego to oficjalne zapożyczenie ówczesnego latynowskiego przeboju dancingowego tych lat "Mucho, mucho". Gdzie tu plagiat?
Niemen❤
I co z tego że ktoś inspiruje się dobrą muzyką i robi zgodnie z prawem po swojemu . Kopia czy cover jak zwał tak zwał , to nie polski wynalazek !! Połowa hitów światowych miała swoje premiery w gorszej ( gorzej przyjętej ) wersji wcześniej! Ot choćby "whiskey in the jar" Metalliki , "Cocaine" Claptona . "Smail" Jacksona .........itd, itp. Pozdrawiam
No to tym razem w drugą stronę - otóż posluchajmy "It's only love" Heather Nova z 2001 roku, czyli jakies 7 lat po Varius Manx "Zanim zrozumiesz".
Ewidentnie nasz Varius Manx byl inspiracją!
W przypadku Perfectu i Niemena to ani plagiat, ani cover.
No, może jedynie jakiś element inspiracji.
Inna "Up" 2021 / Blanka "Solo" 2022
Kogoś tu chwilowo pojebało:"Sen o dolinie" to znana przeróbka,ale "Jest taki samotny dom" i "Epitaph"???... Człowieku,nie pij więcej -może jakaś inspiracją i owszem...Jakby co,posłuchaj "Malinowego króla" i "Moonlight shadow". Jeśli uznasz, że to to samo,odstaw proszki ...Ale poza tym udana prezentacja!
No właśnie, gdzie jest malinowy król?
,,Nie mogę ci wiele dać" Perfectu i "Changes" Black Sabbath mają zupełnie różne melodie. Niektóre z rzekomych kopii też są trochę sparowane na siłę, aaale czego się nie robi dla zasięgów i odsłon, nieprawdaż?...
Maleńczuka wyczuliśmy od razu.
Dla Ślązaka żadne zaskodzenie, było wiadomo że orawianka z brathanki śpiewa/gra muzykę węgierską.
Juz po jej pierwszych utworach typowy Ślązak sie skapł- Ugory (Węgrzy) blisko są ;]
Ślązaka czy jakiekolwiek innego Polaka.
To jasne. Nawet jest takie słynne powiedzonko - "Ślązak-Madziar dwa brathanki."
Ale wykorzystanie motywów ludowych nieznanych autorów to niekoniecznie plagiat
@@jupik6410 Starszych niż sto lat albo rzeczywiście nieznanego autora.
Mówiąc po polsku czyli i śląsku.
Natomiast w niemieckim języku antysląskich RAŚokow-hasioków to nie wiem jak będzie.
@@jupik6410 A gzdie napiałem że to plagiat??
Aż dziwne, że nie pojawiły się żadne wczesne piosenki Breakoutu typu "Poszłabym Za Tobą" lub "Gdybyś Kochał Hej", które brzmią jak wariacje na temat utworów (odpowiednio "Foxy Lady" i "Hey Joe") Jimiego Hendrixa.
Niemen na końcu...kogoś tu nieżle poniosło....
"Noc komety" i "Sen o dolinie" to covery. Zespoły disco polo ciągłe plagiatują, przecież Świerzyński splagiatował utwór od Polaka, Płudowskiego.
Dobra dobra. A posłuchajcie sobie "Człowieku co się z tobą dzieje" Dżemu, a później "Try, just a little bit harder" Janis Joplin i "Dancing in the street" Mamas&Papas. Zapożyczenia to nie musi być coś złego, po prostu różnym ludziom podobnie w duszy gra