ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 8 ก.ย. 2024
- Vlogi pojawiają się teraz we czwartki i niedziele. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz łapkę w górę pod filmikiem😊 A jeśli jeszcze nie subskrybujesz mojego kanału - zachęcam, aby to zrobić😊 Zapraszam też na moją stronę na Facebooku - / happy50plustv-10044426... współpraca/kontakt: ingascholtz@gmail.com
- แนวปฏิบัติและการใช้ชีวิต
Ciężkie chwile ma większość z. nas ale największy cios to śmierć naszej drugiej połowy .Cos mija bezpowrotnie ,zycie traci sens,to jest raczej wegetacja i tak już od 16 lat.Chociaz pewnie ogól tego nie widzi ale tak jest.Wszystkie problemy wobec takiej traumy są niczym.Pozdrawiam serdecznie.
zgadzam się w 100% z tym co napisałaś
Przytulam
To prawda.Wspolczuje i myślę o Tobie serdecznie.
Znam to uczucie
Jolu przytulam❤śmierć drugiej połowy jest na czele listy najbardziej stresujących zdarzeń w życiu. Pamiętam jak moja Mama przeżywała odejście Taty i chociaż my byliśmy dla niej sednem życia, to mówiła, że czuje się jakby straciła część siebie. ściskam mocno 💚
W życiu piękne są tylko chwile, słowa piosenki. Bardzo prawdziwe, tym bardziej trzeba doceniać codzienność i spokój.
Cały czas chodzi mi teraz po głowie ta piosenka!🤗Zgadzam się!❤
Dziękuję Asiu za te wszystkie przemyślenia i za Twoją szczerość. 😘 Opróżnianie mieszkania po rodzicach jest bardzo wyczerpujące, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.
Powodzenia we wszystkim, co robisz. 🍀🍀🍀
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Dokładnie! Dziękuję za słowa wsparcia!❤🤗
Dzien dobry Asiu🙂. Jest takie powiedzenie " tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono". I to jest prawda. Człowiek potrafi wiele znieść chociaż wcześniej siebie o to nie podejrzewał. Pamiętam jak moj dziadek ze swoim bratem wspominali wywózkę na Sybir. Wiele tam przeszli ale cała ich rodzina szczęśliwie przeżyła. Wywieziono rodziców i trójkę dzieci. Dziadkowi do końca życia śniły się te koszmary. Zawsze kiedy mi żle odwołuję się do życiorysów dzielnych silnych kobiet. Pomaga. Życzę Ci tej siły Asiu. Dużo zdrowia! 😘🤗🌻
Tak jest! I właśnie historie taka jak ta pokazują, że nawet jak w jakiejś sytuacji statystycznie jest zbyt mały procent prawdopodobieństwa, że wszystko zakończy się dobrze, to człowieka nie da się ogarnąć tylko statystycznie. Jest jeszcze siła ducha, siła wsparcia rodzinnego i wiara w to, że się wyjdzie z najczarniejszej otchłani❤💚
Asiu, po śmierci mojej teściowej była taka sama sytuacja z jej rzeczami. Masa szkła, obrusów nigdy nie użytych, 50 letnie nowe ręczniki, różne bibeloty. Dużo rzeczy nie miałam serca wyrzucić, bo to tak jakbym pozbywała się pamięci o niej. Było to bardzo trudne, najbardziej z ubraniami, w których ją zapamiętałam.
Haniu! Dokładnie tak jest jak piszesz! ❤
Asiu,bardzo dużo mi dajw sluchanie Ciebie.To wlasnie zwyczajnosc i szczerość przyciągnęły mnie do Twojego kanału.Przytulam mocno.
Dziękuję bardzo🤗Pozdrawiam ciepło☀
Dziękuję za piękne przemyślenia
Musimy pamiętać, żeby nie porównywać cudzej wystawki że swoim zapleczem i ważne aby to uświadamiać młodym ludziom.
Jeszcze jedno -zabralam ostatnio sporo rzeczy z mieszkania mojej zmarlej przyjaciółki.Tez filizanki,miseczki,bibeloty.Za kazdym razem ,kiedy po cos siegam z czuloscia o Niej myślę.To wazne.Wierze,ze patrzy na mnie z góry i jest zadowolona.
To piękne! Ja też mam takie same odczucia❤🤗
Joasiu, oglądam Twoje filmiki z wielką przyjemnością od kilku lat, nie zostawiałam tutaj do tej pory komentarzy, bo generalnie tego nie robię. Ale dzisiaj chcę Ci napisać słowa wsparcia i mocno przytulić. Dziękuję za to, że jesteś i tak szczerze do nas mówisz. Bardzo mocno tulę i życzę tej siły nadprzyrodzonej właśnie w tym czasie. Równolatka z Wrocławia.
Dziękuję!!! Czuję działanie tej siły! To bardzo dziwny dla mnie czas❤Fajnie, że jest ktoś z Wrocławia! Cieszę się!🤗
Pani Joanno bardzo współczuję tego co Pani przeżywa. Sprzątanie mieszkania po rodzicach nawet po dwóch latach jest bolesne,strasznie smutne.Super ze przygarnęła Pani te rzeczy pełne wspomnień.Teraz sà jak relikwie,najpiękniejsze skarby po rodzicach.Zyczę siły by się nie zapłakać i dać temu radè. Tulaski mocne zasyłam:)
Dokładnie! Pozdrawiam ciepło☀🤗
Asiu, dobrze że mówisz szczerze o wszystkim i nie pomijasz trudnych tematów. Tak jak Ty i Twoi bliscy, przechodziłam to dwa razy. Trzeba mieć dużo siły nie tylko fizycznej, ale i psychicznej, aby to wszystko ogarnąć. Kiedy nie masz gotowego obiadu, polecam mój sprawdzony patent. Wyjmuję z zamrażarki wcześniej przygotowaną zupę w pudełkach i podgrzewam, lub wekuję w słoikach półprodukty do drugiego dania np. duszone warzywa, mięso drobiowe. Czasami trzeba sobie ułatwiać codzienność naszego życia. Serdecznie Ciebie pozdrawiam Aga58***
Tak. Czasem wydaje nam się że wszyscy mają lepiej,łatwiej. A nam tylko te kłody pod nogi.
Myślę też że każdy z nas tkwi w jakiejś rzeczywistości, lepszej czy gorszej, ale to nie ta rzeczywistość ,ale nasz stosunek do niej,nasza siła i odporność ma znaczenie. A rower to dobry relaks. Depnąć gdzieś w ładne miejsce dobrze robi.
Piekne pamiątki z domu rodzinnego.
Pozdrawiam
Zgadzam się!!!🤗❤
Tak "człowiek jest mocny"napisala Z.Nałkowska w Medalionach. Jakby mi ktoś powiedział w dniu którym brałam ślub że za 4 lata zostanę wdową z 2 malutkich dzieci powiedziałabym że tego nie przeżyję.udalo się z pomocą bliskich. Ale cóż nam zostało trzeba jakoś przeżyć to życie .Napewno jestem mocniejsza i nie przejmuje się problemami które są do rozwiązania, bo naprawdę najważniejsze jest zdrowie , wtedy damy radę.
To samo spotkało moją ciocię. Mąż zmarł nagle, ona została z dwójką dzieci, z których starszy nie miał jeszcze 5 lat. Tak! Zdrowie najważniejsze, nie zawsze mamy na nie wpływ😢
Wszystkiego dobrego Pani życzę :)
Kochana Joasiu, tak się związałam z Tobą poprzez Twoje filmiki, że jego brak i brak postu zawsze wywołują u mnie obawy, że coś się wydarzyło poważniejszego w Twoim życiu.😔 Jest mi niezmiernie przykro, że musisz cierpieć. Tak jak mówisz, człowiek jest najpiękniejszym stworzeniem Boga. Podobno Każdy otrzymuje taki krzyż jaki jest w stanie uźwignąć. Ja jestem w stanie go dźwigać Tylko z Panem Jezusem. 🙏 Myślę, że żadnej z Nas Twoich widzek nie został oszczędzony krzyż i nadal trwamy i nadal łapiemy chwile szczęścia. I tak będzie do końca. Co do rzeczy po Rodzicach, to widzę tam wiele pięknych perełek. Myślę, że odziedziczyłaś po Mamie otaczanie się pięknymi przedmiotami oraz gust w ich dobieraniu. Joasiu ściskam Ciebie mocno, obiecując modlitwę w trudniej dla Ciebie sytuacji.🙏 Pozdrawiam również wszystkie dziewczyny z Tego kanału życząc, abyście potrafiły dźwigać swoje krzyże. 🤗😘❤
Zgadzam się z Twoimi słowami. I jeszcze myślę, że wszystko jest po coś, bo dopiero po latach widzimy, że dobrze, że się stało tak, a nie inaczej❤🤗
@@my50plus 🤗❤
Tak jest w zyciu ze mamy gorsze dni ale co nas nie zabije to nas wzmocni goraco pozdrawiam 🤗
I taką mam nadzieję!🤗
Droga Asiu, przeżywałam trzy lata temu dokładnie to samo-najpierw śmierć Mamy a po jakimś czasie uprzątnięcie mieszkania. Trudne to było, baaaaardzo trudne...już samo dotykanie rzeczy, pamiątek sprawiało ból- dużo by pisać. Dziś głowa trochę ochłonęła, patrzę z nostalgią na rzeczy z mojego rodzinnego domu, a z niektórych nawet korzystam nadając im drugie życie. Myślę, podobnie jak Ty, że człowiek jest silny swoim człowieczeństwem. Ściskam Cię mocno 😘
Ja już jestem na etapie, że cieszę się, że w tym domu kolejne kochające się osoby będą tworzyły swoją historię❤I właśnie patrzę na to wszystko z nostalgią❤🤗
Twój filmik spowodował że zaczęłam się zastanawiać co zrobią moje dzieci z rzeczami po swoich rodzicach....
Ja jak tylko uporządkuję tamto mieszkanie zaczynam zmniejszać ilość rzeczy w naszym mieszkaniu 🤗
Brawo za szczerość ♥️
❤❤❤
Mogę tylko domyślać się jakie wydarzenia spowodowały takie reakcje ...jak to w życiu, po każdej burzy kiedyś wyjdzie słońce.
Pozdrawiam serdecznie 🤗☀
Życzę Pani dużo siły i zdrowia w każdym aspekcie. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
Jak pisał ksiądz Twardowski w życiu potrzebne są nieszczęścia potrzebne do szczęścia. A od zwykłych rzeczy naucz się spokoju...Coś w tych słowach jest prawdziwego. Serdecznie pozdrawiam
Sama prawda! Właśnie tak to widzę 🤗❤
Witaj Asiu kochana. Niestety takie jest życie dzisiaj jesteśmy a jutro może nas nie być. Trudno zdecydować co zostawić a co przekazać dalej, bo w każdej z tych rzeczy jest cząstka zmarłej osoby. Przerabialam ten temat piec lat temu po śmierci mamy. Dopiero teraz pokój całkowicie zmienia się, ponieważ wprowadzają się do mnie młodzi i robią generalny jego remont. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze ♥️♥️♥️
Zabrała trochę rzeczy, ale przede wszystkim zabrałam dużo miłości. I tylko ona ma sens❤ Do tego mieszkania wprowadza się para młodych ludzi i oni będę tworzyli własną historię miłości❤🤗
Rodzice to wspolne wspomnienia, wartosci, wiezy, rytualy, uczuc cala paleta. To Dziedzictwo, ktore pozostaje w Pani I w kazdym z nas z ktorego czerpiemy sile I bedziemy przekazywac dalej I dalej....tak jest z tym zyciem... Pozdrawiam sercem.
Podpisuję się pod tym obiema rękoma🤗☀
Powiedźcie, czy to... normalne... ze mam takie myśli...Bardzo kocham swoje córki. Jestem po 50 tce właśnie. Narazie jeszcze raczej nie mój czas (wiadomo, co komu pisane), ale myślę czesto o śmierci. We wlasnej śmierci nie boję się niczego tak bardzo, jak rozstania z bliskimi.. I tak sobie myślę, mam wrażenie że czasem podświadomie ograniczam swoją emocjonalność w stosunku do dzieci, nie chcę Ich tak bardzo że mną związywać, żeby potem nie musiały bardzo cierpieć. Nie wiem, czy dobrze to tłumaczę; czy ktoś mnie zrozumie. Po prostu chciałabym ochronić dzieci przed nadmiarem cierpienia. A wiadomo że im większa więź tym większe cierpienie. Jesteście mądre, dojrzałe, Powiedzcie co mammo sobie myśleć. Może że mna jest coś nie tak... inna sprawa ze ja straciłam matkę będąc dzieckiem więc może stąd u mnie takie silne emocje związane ze stratą. No i
nie jestem religijna, więc nie spodziewam się spotkania Po.
Pozdrawiam autorkę kanału i wszystkich pozostalych:)
Ja może się mylę, ale myślę tak: jedyną rzeczą, która po nas zostanie jest miłość, jaką daliśmy naszym najbliższym. I ta miłość to jedyna rzecz, jaka pomoże naszym dzieciom znieść rozstanie z nami. Ta miłość sprawi, że tak naprawdę nie umrzemy dla nich i dzięki tej miłości one będą potrafiły szukać innego człowieka i w nim znaleźć ukojenie. Tak więc nie blokujmy tworzenia więzi, wręcz przeciwnie - wzmacniajmy ją, bo człowiek, u którego ta więź się wytworzyła będzie łatwiej radził sobie z trudnościami❤ Nie wiem czy to pomoże, ale jak mnie nachodzą myśli o śmierci, to mówię sobie "będę się tym martwiła jak skończę 80 lat". A na razie cieszę się życiem jak tylko się da🤗
@@my50plus Pomoże nie pomoże, ale warto rozmawiać I poznawać inne punkty widzenia. Czasami wpada się w takie myślenie tunelowe i nie widzi sie innych rozwiązań. Warto rozmawiać, warto słuchać. Pozdr serd i dziękuję za odpowiedz:)
Asiu trzymaj się ❤. To jest życie właśnie. Tule Cię mocno😍
Dziękuję Kochana!❤❤❤
Asieńko, oj niestety tak, tak jest. Jesień dla mnie jest czasem refleksji i zastanowienia się nad sobą, czy idę w dobrym kierunku. Pozdrawiam.
Dokładnie! Pozdrawiam ciepło🤗
Dzięki za polecenie tej firmy paskowej. Weszłam na ich stronę, produkty są zachwycające! Aż dziwne, że o nich nie słyszałam.
Ja też dowiedział się przez przypadek. jest taka grupa na FB chyba nazywa się Polskie Marki i tam jest wiele fajnych polecajek🤗
❤ Asiu trzymaj się.
Trzymam! I nawet niespodziewane jasne strony tej sytuacji. Ściskam serdecznie❤
Dobrego dnia ❤️😘🌻🌻🌻
Dziękuję! Wzajemnie🤗
Wszyscy ....dokładnie wszyscy umrzemy....za 100 lat nie będzie żadnej osoby która żyje dziś i pozostawiamy po sobie magazyny nadmiaru rzeczy ... Do przemyslenia
Pozostawimy tylko miłość, którą ofiarujemy innym ❤🤗
Witaj Joasiu - dziękuję, że jesteś. Bardzo serdecznie pozdrawiam i mocno sciskam. ☺ Beata
Dziękuję💚
Witaj Asiu ! Zycze ci zdrowka ! Pasek piekny a klamra cudna ! Pozdrawiam cieplutko i zycze udanego zdrowego vekendu buziaczki papa ! 👍🟡💥🙂🍒🌟🍨🌺🍋💐💞🍦
❤🤗
Oj....życie
❤
❤🌹🦋
❤❤❤
Asieńko...♥️
❤❤❤
♥️
❤❤❤
❤
❤❤❤