MINUSY życia w POLSCE po powrocie z ANGLII
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 23 ส.ค. 2024
- 7 minusów życia w Polsce.
Pytania i odpowiedzi od widzów.
Miłego oglądania !
jeśli się podoba to :
*subskrybuj + dodaj dzwoneczek
*lajkuj*komentuj
*udostępnij
Jestem Coachem rozwoju osobistego i duchowego ale lubię siebie nazywać Emisariuszem Świadomości. Posiadam międzynarodowy akredytowany certyfikat Coacha ICF i ACTP który otrzymałem z jednej z najlepszych szkół Coachingowych w Polsce. Prowadzę indywidualne sesje z klientami online i face to face. Ukończyłem kursy u znanych Polskich Przedsiębiorców co również rozwinęło mnie w innych dziedzinach życia jak mentoring i inwestycje. Jeśli masz jakiekolwiek problemy w życiu które nie pozwalają Ci iść przez nie w taki sposób jakbyś tego chciał/a to zapraszam serdecznie do darmowej konsultacji dzięki której popracujemy nad rozwiązaniami tych dylematów.
Pozdrawiam serdecznie Marcin.
F.B Marcin Cinzentaj Wojtczak
insta @cinzentaj
email cinzentaj@wp.pl
Z wszystkim co opowiedziales sie zgadzam ,Ja tu w UK mieszkam 50 lat nie zamienilabym sie na polske zycie.Dziesiec dni I dosyc, trzeba wracac z nie zadowoleniem z pobytu.Tak ludzie,obsluga,naciagania ciagle nawet w rodzinie,polakom zawsze jest malo.Ty masz wiecej to daj.Oni sie nie ciesza ze Ci dobrze idzie .Jest wyrazna zazdrosc.lepiej jechac na wczasy do Hiszpani,Portugali a nizeli do kraju. Taniej! Bez prezentow i wrzywanie I podporzatkowanie do ich trybu.Wszystko na komende rano wstac nie polezysz dluzej bo tzba kanapy zlozyc Gdzie idziesz. a kiedy wrocisz? Bardzò meczace.Jak sie dorobisz swojego mieszkania czy domu to tam jest twoj dom I twoj kraj .emigracja jest ciezka ale jak to mowia anglicy "trawa zawsz jest bardziej zielona po drugiej stronie ulicy."Zapomnij o polsce sweat nalezy do ludzi i duzo Cie nauczy.wìdzac jak ludzie w innych krajach zyja docenisz to co masz I bedziesz szczesliwy.
Dzięki za komentarz
Słuchaj uważnie, uważam że niektórym nie przetłumaczysz bo 80% patrzy na srebrniki i mam wrażenie że to ich cały świat. Ludzie którzy nie emigrowali nie przeżyli tej paskudnej pogody, zderzenia z naprawdę przeróżnymi kulturami czy poczuciem tego że nigdy nie będziesz na obczyźnie czuł się swój. Wracam do kraju po 7 latach w Szkocji z 3 dzieci oczywiście uważam że nieruchomość i poduszka finansowa na paręnaście miesięcy to podstawa i pewnie nie mając tego też bym nawet nie pomyślał o powrocie. Ludzie zrozumcie w Niemczech Holandii Francji czy Anglii 80% z was nigdy nie będzie się czuła jak u siebie w kraju a 15% będzie okłamywać samych siebie że się czuje jak u siebie. Mieszkanie z councilu czy w starej kamienicy z grzybem z 1600r wyglądają jak w najgorszych dzielnicach Polski w starych kamienicach. Przykład pogody akurat Szkocji i Anglii i Walii jak deszcz potrafi walić po 20 dni czy wiatr 100mil/h pamiętam jak kiedyś 3 razy grila rozpalałem i 3 razy został zalany przez deszcz. Tęsknota za rodziną dzieci za dziadkami , wakacje przymusem w Polsce bo trzeba tą rodzinę odwiedzać a ilość dni urlopowych ograniczona godziny na lotniskach nie mówiąc o wydanych pieniądzach na to przez lata. Wszyscy którzy przeliczaj życie na monety nie zrozumieją tego bo tego zwyczajnie nie przeżyli. Sam się śmiałem że ,,wolę jeść kiełbasę śląską z grila w swoim ogrodzie w pięknej nowej chacie niż krewetki i homara w starym mieszkaniu z grzybem a za oknem deszcz i wiatr 80/h myślę że większość za granicą zachłysnęła się pierwszymi pieniędzmi i po upływie czasu 5,10,15 lat ciuch guci wakacje Dubaj ma na koncie max 10k €,£,$ i wiedzą że pożyli ale oddalili swoje marzenia o powrocie i siedzą okłamując samych siebie jak wspaniale jest za granicami kraju. Ludziom którzy nigdy nie wyjechali za chlebem a komentują jaka ta Polska jest zła czy miliony lat za murzynami proponuję wyjechać gdzie kolwiek na rok czasu a myślenie się u 90% z was diametralnie zmieni kierunek. Pamiętam jak kiedyś mój dobry znajomy mi powiedział po co oszczędzasz pożyj trochę masz tyle pieniędzy a potem pożyczał 20£ do piątku. Mordo życzę powodzenia mam podobne myślenie o multi kulti o szkolnictwie, pogodzie (paskudnej) wielkiej brytanii i o poczuciu bycia obcym w obcym kraju. Powodzenia życzę wszystkim którzy wracają do Polski swojej ojczyzny rodzin tradycji którzy zamienili te ukochane dla wszystkich 3000£ na 5000 biednych polskich złotych i czują się szczęśliwi i zwyczajnie u SIEBIE ❤❤❤
Dzięki za ten obszerny komentarz, również powodzenia oby Wam się żyło godnie i szczęśliwie gdziekolwiek będziecie,pozdrawiam 😊💪
Z jednej strony piszesz że większość patrzy tylko na "srebrniki" , sam to robisz, bo poduszka finansowa na parę miesięcy to podstawa. Lub składasz życzenia tym którzy zamienili zarobki w funtach na złotówki. Wynika z tego że jesteś w grupie która właśnie patrzy na wszystko przez pryzmat mamony. Nie bierzesz pod uwagę że są osoby (np. ja) które nie emigrowały zarobkowo! Po 23 latach w UK czuję się jak u siebie, chciałem czuć się wolny, w kraju o podobnej kulturze europejskiej. Anglia dla mnie spełnia te warunki. Natomiast gdy byłem w Polsce po 10 latach od ostatniej wizyty, byłem pięć tygodni w moim rodzinnym Krakowie. Stwierdziłem że to jest nadal PRL.ten sam tylko przypudrowany, czułem się bardziej traktowany jak obcy niż w UK.odwykłem od Polskiej mentalności, a tzw. Polską gościnność już dawno temu włożyłem w bajki braci Grimm. Trzeba też brać pod uwagę że nie wszyscy co chwilę latają do Polski, i tracą na ten cel pieniądze i czas, nie wszyscy mają też liczne rodziny.więc nie mają powodu podróżowania do PL, więc mogą podróżować w inne części świata. Ceny za wynajem też są różne, podobnie jak w PL, zależą od regionu, miasto , dzielnicy, standardu i miejsca..
P.S.
Gdy się rodzimy, nie mamy wpływu na to w jakim kraju, ale jako dorośli, możemy wybrać dowolne miejsce do mieszkania , pracy i życia na tej planecie. I Wcale to nie musi być warunkowane materializmem. Są też inne wartości, ale to już indywidualny punkt widzenia.
@@romankm109 proszę jeszcze raz przeczytać ten komentarz powoli i go zrozumieć jeżeli dalej nie będziesz go rozumiał to spróbuj powtórzyć po paru godzinach bo nic do ciebie nie dotarło. Faktycznie nie każdy ma dużą rodzinę są ludzie bez rodzin ale pisze o większości nie marginesie. Resztę proszę jeszcze raz powoli przeczytać . Pozdrawiam gdzie kolwiek chcesz żyć i gdzie kolwiek jesteś .
Amen
@@adriangrodzki9797 Pisze pan tekst, dla pana idealny i nie podlegający oceny. W razie innej opinii, czytelnik powinien czytać ponownie, bo do odbiorcy nie dotarł popełniony przez pana tekst. Pisarz nim odda książkę do druku wpierw musi oddać tzw. rękopis do redaktora, którego zadaniem jest zredagowanie całość i wychwyci różne nieścisłości., potem następuje korekta treści, dopiero po tym następuje proces druku. Pan napisał komentarz i nie dostrzega tej prostej rzeczy że osoba trzecia może interpretować tekst inaczej niż jego twórca.
Nie zamierzam uczyć się pana komentarza na pamięć. Zaprezentowałem panu jak można odebrać treść i wcale nie musi być zgodna z tym jak pan rozumie swoje słowa.
Pisanie też że "większość" jest błędne. A użycie wyrażenia "margines" w sensie pozostali poza tą domniemaną większością, można odebrać jako ubliżenie.
Również pozdrawiam pana.
W Edinburghu także najniższa krajowa nie pokrywa samego wynajmu i opłat. £10.90 x 160godzin = £1744-20% podatku daje £1395. Standard mieszkan w UK to meliny w Trójmieście.
Faktycznie tez słabo
Oghladam i sie śmieje :-) Bez jaj każdy kto był w UK wie jak wyglądają drogi :-) 5 pasmowki ?? Jasne są ale nie powiedziałeś ze dziurawe tak jak w Polsce w latach 90 :-). Kultura - w Anagli :-) Prosze cie :-)
Każdy ma swoje punkt widzenia
Wiesz tu nie chodzi o punkt widzenia ani o oszukiwanie siebie czy znajomych tylko prawdę - obiektywna prawdę. A obiektywna prawda jest taka ze drogi w UK są w fatalnym stanie - polska lata 90 .autostrady są 5 pasmowe - ale jakość nawierzchni jest fatalna - kultura Brytyjczyków nie maja - nie mylmy "how are you " na przywitanie z kultura.moge wymieniać długo
@@petepete2370 chodzi o punkt widzenia i takie jest moje zdani bo dla mnie Anglicy maja więcej kultury osobistej a drogi w Polsce są dobre tylko te nowe a reszta jest w tragicznym stanie jezdze od 2 lat takze widze.
@@MarcinCinzentajWojtczak stary, drogi w UK sa w coraz gorszym stanie. Jezdze w zachodnim Londku i wokol po drogach roznej kategorii. Jest dramatycznie. Nawet na takiej M25 teraz masz dziury miedzy pasami, garby itp. Tutaj co jakis czas sa artykuly, materialy w tv o pogarszajacym sie staie drog, kiepskich naprawach, czy tez w jaki sposob walczyc o pieniadze za naprawy samochodu wynikle z zaniedban gmin itp.
W Anglii tak samo jesli bedziesz zarabial minimalna i chcial zyc samemu w kawalerce czyli studio to w duzym miescie typu Londyn moze ci nie starczyc na sam wynajem.
Tak wiem, nawet w innych miastach tez ledwo co lub nie starczy
Z wszystkimi punktami sie z Toba zgadzam 👍
Dziękuję, pozdrawiam 😊
Spoko material dzieki. Jeszcze kiedys wspominales o podejsciu pracodawcy/szefa do pracownika jako minus i ogolnie tez atmosfera w pracy miedzy ludzmi. Mysle ze to tez do minusow duzych mozna zaliczyc. Pozdrawiam.
Albo podpiac do punktu 1. Mentalnosc.
Niestety..
Dzięki za komentarz
Fajne informacje zwłaszcza dla tych co od dawna mieszkają poza granicami kraju. Wiadomo że średnia krajowa nie oddaje prawdziwych zarobków. Ile myślisz można zarobić wykonując zwykłe prace np W magazynie na kasie kurier czy proste prace biurowe? Między 4 a 4,5 tysiąca złotych ? Pozdrawiam
Pogadamy w next q&a ,pozdrawiam
A jak ze znajomymi? Czy łatwiej się nawiązuję znajomości i przyjaźnie, znajduje różne grupy hobbystyczne itd. w Polsce czy w Anglii?
Czy w Polsce jest łatwiej znaleźć znajomych niż w Anglii?
Odp w next q&n 😊
Do tych wszystkich rzeczy trzeba podejść ze zrozumieniem . Można porównywać,ale jak Polska w ciągu tylko ok.30 lat swobodnego rozwoju ma osiągnąć poziom wysoko rozwiniętych państw Zachodu ? Chyba na zasadzie cudu...
Zgadza się! Jest dużo plusów ale mentalnie jesteśmy sporo do tyłu. Sam po 20 latach na innym kontynencie widzę to polskie spięcie na codzień :(
Jako całokształt tak ...ale pytanie co z mentalnością...mlodziesz hmm ?
Jeszcze bezpieczeństwo na drogach mieszkam juz poza polska juz 18lat jezdzilem juz w wielu krajach ale mam jeździć w Polsce to rzuca sie w oczy wyprzedzanie w miejscach nie dozwolonych i brak kultury na drodze chociaż troche sie piprawia...
Faktycznie masz rację, pominąłem ten problem.
Nie trochę tylko bardzo się poprawiło. Wy widzicie Polskę nie taką, jaka jest, tylko taką jak pamiętacie lub taką jak chcecie widzieć
Dodał bym jeszcze policję i bramkarzy. Nie wiem jak teraz, ale jak mieszkałem w PL to policja i bramkarze (karki) bili ludzi. Trzeba było omijać ich szerokim łukiem. W Anglii policja się posmieje,zrobi zdjęcie, pokarze dziecku motocykl. Ochrona w klubie pyta jak się bawiłeś, dziękujemy za przyjscie, zapraszamy ponownie.
Juz teraz nie jest jak 90 latach
Notariusz w Polsce kilka tysiecy. W stanach zero.
W sensie kosztuję?
😊🍀
🙌
Niskie zarobki hmm tak mysle po moich znajomych w roznych zawodach nikt nie zarabia 2300 netto to jest iluzja nie wiem skad bierzesz te statystyki ,praca sprzedawczyni w ogolno spozywczym i wiem to 100%bo ktos z rodziny 4000 netto w sredniej wielkosci miescie , co do pracy tak jak u mnie praca z jezykiem niemieckim multum ofert takze kurde jakos nie rozumiem , w kazdym razie zycze wszystkiego dobrego
Najniższa krajów, fakt ze teraz ponieśli i jest 2700 na reke
Jak będziesz miał 50 lat to już nikt cię w Polsce nie zatrudni. A w Anglii nawet jak będziesz miał 60 lat, znajdziesz robotę bez problemu.
Nawet po 40 bywają problemy w pl.
no nieoniecznie, nawet w tym tygodniu widzialem material 55latka narzekajcaego na rynek pracy obecnie w UK, problemy z zatrudnieniem.
@@lkupiec1978 No to w Polsce tym bardziej
Tragiczny to jest transport zbiorowy poza glownymi miastami. Mieszkam w Szwajcarii i to wsie maja stacje kolejowa. Samochodu miec nie zamierzam. W Polsce zamieszkać bez samochodu jest prawie niemożliwe.
Bzdura
Nawiązując do tematu edukacji chciałabym zauważyć, że „przekleństwem” polskiego podejścia do tematu nauczania zapoczątkowane niedawno nastawienie na myślenie schematyczne, dopasowanie się do klucza a nie rozwój własnych przekonań , przemyśleń tworzenie swojego własnego światopoglądu. Kolejnym problemem jest nastawienie na wpajanie wszystkiego co możliwe a nie tego co praktyczne i przydatne o czym powiedziałeś podejmując zagadnienie porównania systemu nauczania w Anglii i Polsce. To niestety jest ogromny problem i być może jest to wynik zbyt ambitnego podejścia do kwestii nauczania, tak by móc „zabłysnąć” przed światem wizerunkiem polskiego ucznia, który ma tak ogromną wiedzę - niestety w większości wypadków wysoce nie potrzebną do niczego. Nastawienie w Anglii na przydatność i praktyczność a także zupełnie inny system oceniania pracy ucznia w moim mniemaniu daje większe efekty w późniejszym życiu i bardziej sprzyja wyspecjalizowaniu się w konkretnej dziedzinie. Najsmutniejsze jednak jest to, że polska edukacja nie tylko blokuje rozwój własnego „ja” ale także powoduje niesamowita frustrację wśród naszej młodzieży, która próbując sprostać wymogom obecnego systemu nauczania spotyka się z niewyobrażalnie wysokim poziomem wymagań, który tylko „podcina im skrzydła” w dalszej zawodowej drodze w wyniku czego mamy społeczeństwo zestresowane i niezadowolone z własnego życia, często popadające w depresję i na pewno nie czujące spełnienia.
Dziękuję za tak obszerny komentarz i bardzo trafny, pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego 😁❤
Dawno takich bzdur nie słyszałem!
Jakich mianowicie?