Mój tata jest mistrzem w przekręcaniu frazeologizmów: "Uczepili się jak rzep psiego ogona" ---> "Uczepili się jak pies koziego rzepa" "Z małej chmury duży deszcz" ---> "Z dużej wody mała woda" "Dowalić jak dzik w sosnę" ---> "Dowalić jak świnia w salaterę/w pomidory" "Kombinować jak koń pod górkę" ---> "Kombinować jak dzik pod górkę" i na koniec: "nie chcę go znać na oczy!"
Mój znajomy też kiedyś powiedział: Nie owijaj kota w bawełnę :D A ja widząc kumpla, który próbował wymyśleć poprawną odpowiedź, powiedziałam do niego: Widzę,że coś świta, ale nie wiadomo, w którym kościele.Pozdrawiam uroczą Paulinę i jej widzów =)Zabawna z Ciebie osóbka ;D
Ostatnie, które usłyszałam: Przecież tu jest napisane biało na czarnym! Wyświadczył mi (o koledze) wilczą przysługę. A z innej beczki: Moja ciocia doznała kiedyś ,,ściskoszczęku" :D Filolożka pozdrawia!
wydaję mi się, że chyba większość ludzi nie zdawało sobie sprawy z tego poprawnego znaczenia "wchodzenia dwa razy do tej samej rzeki". Ja nie wiedziałam....
Joanna Paluch niekoniecznie błąd logiczny :) mówię na podstawie swoich doświadczeń - wiele razy słyszałam jak ludzie posługują się tym zwrotem ale zawsze mieli na myśli to, że np. nie wracaj to tego chłopaka bo nie powinno się wchodzić dwa razy do tej samej rzeki:)
Moim zdaniem "Mówiąc Inaczej" jest jednym z najbardziej wartościowych kanałów na polskim YT, dającym szansę na rozwój, dlatego gratuluję pomysłu, oglądam każdy odcinek, czekam na sezon trzeci. :)
Gdy odradzam komuś powrót do byłego ukochanego, wolę mówić, że nie je się odgrzewanych kotletów (w głowie jest wciąż tym dobrym i wymarzonym kotletem-związkiem, lecz w rzeczywistości stwarza tylko pozory; zeschły się panierka i uczucia - za chwilę i tak wszystko będzie zimne i okropne). Pozdrawiam serdecznie
Mój znajomy ciągle coś przekręca, kiedyś zacząłem to zapisywać, proszę bardzo: „Raz na kozie raz pod kołem” „Zwyże i spadki” „Do góry na odwrót” „Palec Achillesa” „W żywym ciele żywy duch”
Iść z podniesioną przyłbicą ( do walki). przyłbica to cały hełm (konkretny typ hełmu), można jej unieść zasłonę. cała przyłbicę można podnieść z ziemi na przykład... to miks dwóch powiedzeń: "iść z podniesionym czołem" (odważnie) i "walczyć z otwartą przyłbicą" (hełm jest otwarty gdy zasłona jest uniesiona)
TheEmes80 no właśnie nie kolego. przyłbica to inaczej łebka, basinet/bascinet. to rodzaj hełmu. posiada dzwon i zasłonę. i tu się kłania język polski ( i logika). przyłbica to coś przy łbie, podobnie łebka coś co łeb chroni... nie twarz...
Absolutny hit, autorstwa mojego kolegi: "w roli ścisłości", powtarzane przez niego nagminnie, mimo naszych tłumaczeń. Ah, i jeszcze, koleżanka z liceum wyniosła "krokodyle łzy" jako opis obfitego, żałosnego płaczu. Podobno nauczycielka ich tak uczyła ?!
Och, Violetta Kubasińska z "BrzydUli" była mistrzynią pod względem przekręcania związków frazeologicznych, powiedzeń i przysłów. Ach, cóżeż to był za prześmieszny, sytaucyjny komizm połączony z lingwistycznymi smaczkami!
Viletta Kubasińska przekręciła chyba większość funkcjonujących w naszym języku frazeologizmów. Ona wiedziała kto kogo "wywalał na zbity bruk", a kto "siedzi cichutko jak miś pod miotłą" albo "biega jak koń z pęcherzem" :P
Paulina, nasunęły mi się trzy pytania. Nie w temacie związków frazeologicznych, ale proszę o odpowiedz. 1 "Piąci" Jaka jest odmiana liczebnika "piąty" w rodzaju męskim i liczbie mnogiej? 2 "Z racji na" Czasem słyszę taką formę, choć nie wydaje mi się ona poprawna. Czy poprawnie jest "z uwagi na", a "z racji tego"? 3 "Warzywowa" Czy można powiedzieć o kimś, kto lubi jeść warzywa, że jest powiedzmy warzywową dziewczyną? Jeśli nie, to jaka forma będzie właściwa? Serdecznie dziękuję za odpowiedz. Słowa uznania za trud jaki wkładasz w edukowanie nas.
Kiedyś na działce miałem sąsiada o nazwisku Żeromski. Powiedział kiedyś: No! I tym sposobem będzie wilk syty i owca najedzona. Z kolei rodzina, ze strony mojego ojca pochodzi z okolić Zamościa, Żółkiewki. We wsi jedna z kobiet miała pseudonim Stodoła i Komora. Według niej tak nazywały się te biblijne miasta. W swoim życiu usłyszałem różne sobie smaczki: Alfreda i Omega, kuzynka kiedyś skupowała się nad jakimś problemem, mój kot jest wytrawnym polowaczem, a znajomy kupił karmę piesowi i kotowi. Gra w państwa i miasta zawsze byłoa wyzwaniem. Zwierze na N to Nemu (taki struś ;)) a miasto na eŁ to Ełk.
Dla mnie zaskoczeniem było, gdy dowiedziałam się, że piszemy 'filip z konopi' a nie 'Filip z konopi'. Myślałam, że chodziło o imię, a jednak 'filip' to określenie zająca.
To akurat temat dla mnie :D Moja rodzina to mistrzowie przekręcania takich powiedzeń :D "Nie wywołuj ducha z lasu!" Rozmowa dwóch osób: "-Nie przejmuj się, co ma wisieć... -To będzie! -Tak! Dokładnie!" "Jak o tym usłyszałam to zaczęły mi lecieć takie krokodyle łzy!" (powiedziano to z myślą, że takie duże i szczere :D) "Ciekawe co on tam święci." "Jak sto lala!" (połączenie "jak ta lala" z "na sto dwa", chyba... :) )
Tapeta na pulpicie jest głównym elementem wizualnym w komputerze jaki występuje. A więc wziąć coś na tapetę w odniesieniu do tapety komputerowej mogłoby być poprawnym, acz nowym związkiem frazeologicznym który wyewoluował z przedstawionego przez ciebie. Chociaż dużo lepiej byłoby "wziąć/ustawić coś na pulpicie" albo "uznać coś za tapetę na pulpicie". Wszak język się zmienia i zależy od tego jak go używamy co pięknie widać zarówno w archaizmach jak i pisowni (kiedyś wszak rz nie było, używano tego inaczej i brzmiała ta głoska inaczej niż dzisiaj). Język to nie przyrodzenie muzułmanina który patrzy na kozę żeby być sztywnym i nie ma co się bać zmian.
Najlepszy przekręcony związek frazeologiczny jaki słyszałam (polonistka opowiadała, że któryś z uczniów popełnił taką gafę), to przekręcone "biegać jak kot z pęcherzem" a właściwie nawet kontaminacja z powiedzeniem "pies z wywalonym jęzorem" na: "Biegać jak kot z wywalonym pęcherzem" :DDDDDDDDDDDDDD
No wielki szacuneczek 👍👏 Faktycznie, że tak mało wiedziałem, a co już wiedziałem to błędnie interpretowałem😲😨 No w szoku jestem, teraz faktycznie wiem, że nic prawie nie wiem...
Jeszcze chciałem dorzucić dwa kwiatki pana Adama Małysza (z dawnych wywiadów): "Jest takie powiedzenie, dokładnie nie pamiętam, że nie wchodzi się dwa razy do tego samego" "Jeżeli jest taka możliwość, to zawsze należy pomagać bo odpłaci się to w zanadrzu"
Przekręcone związki frazeologiczne: ani kum, ani chrum - zamiast - ani be, ani me czepiać się jak pijany podłogi - zamiast - czepiać się jak pijany płotu wyglądać jak dupa w krzakach - zamiast - wyglądać jak pół dupy zza krzaka Mnie się zdarzyło ostatnio powiedzieć: "Ja do niego z ręką na widelcu" hahah.. zamiast nie wiem czego.. z sercem na dłoni chyba :P POZDRAWIAM :)
Dzisiaj rozmawiałem z koleżanką(ukrainką) i ona ma spore problemy z wymową wielu naszych słów. Próbowałem nauczyć ją Naszej wymowy poprzez wierszyki typu 'idzie Sasza suchą szosą...' czy 'chrząszcz brzmi w trzcinie...', ale muszę przyznać, że sam miałem z nimi problemy:D Miałabyś może jakieś pomysły na ćwiczenie języka, które pomogłyby nie tylko jej, ale również mnie? Nadmienię tylko, że ja dużo czytam i piszę, ale jak widać to nie wystarczy aby być dobrym mówcą, a o byciu 'nauczycielem' nie wspomnę^^ Oj, właśnie wspomniałem:D
Droga Paulino, mówimy zamrażarka czy zamrażalka, bo o ile zamrażarnik brzmi dziwnie to zamrażalnik już ok? Słownik mi pokazuje, że zamrażalnik jest dobrze, ale jednak mam obawy. Z góry dzięki za odpowiedź.
Na wakacjach usłyszałam w restauracji takie zdanie "to pieczywko podać ze srem czy klasyczne?", powstrzymując śmiech powiedziałam kelnerowi, że klasyczne, później spotkałam się jeszcze z tym srem ;). Jednak najbardziej rozbawił mnie pan, który kupował zakręconą frytkę (czyli wstążkę nieobranego ziemniaka na patyku) i zapytał sprzedawcę czemu ziemniak jest w obierku, a pan kupujący przed nim stwierdził, że dostał ziemniaka w łupinie.
Paulino, jak to jest z tym "ciężkim" (niekoniecznie w kontekście orzecha)? Na stronie słownika PWN (sjp.pwn.pl/slownik/2449392/ci%C4%99%C5%BCki) można znaleźć znaczenia: 6. «wymagający dużego wysiłku» 7. «trudny do zniesienia» 8. «pełen napięcia, niepokoju» 9. «o chorobie: niebezpieczny, zagrażający życiu» Czy zatem na pewno tego przymiotnika można użyć tylko w kontekście wagi, tak jak to głosisz tutaj i w odcinku szóstym?
Właśnie, nie wchodzi się dwa razy, bo wszystko płynie i dno rzeki się zmienia więc nie ma już takiej samej rzeki, dziękuję!!! Wytłumacz jeszcze proszę, kiedy używamy końcówki -ą a kiedy -om; już nie mogę czytać tych mądrych wpisów i komentarzy: życzę wszystkim kobietą (!!!!!) ... itd.
Co do przekręconych związków frazeologicznych mistrzynią była Violetta z "BrzydUli" - "Będę siedziała cichutko jak miś pod miotłą.", "być zdrowym jak koń.", "harować jak dzika mrówka.", "jak amen w popiele" i wiele innych ;)
"Leje - jak wół do karety...". Ciężko, zamiast - trudno, często słyszę w tv. "Półtorej roku" - ulubiony zwrot M. Morawieckiego... Pozdrawiam Cię Paulina, będzie chyba wiosna, pora radosna. Do tej samej rzeki chyba można wchodzić wiele razy, do tej samej wody... chyba nie! Co o tym myślisz, dobrze rozkminiam?
Niestety z tym orzechem trudnym do zgryzienia jest pewien problem. Skorupka robi się twardsza i mniej elastyczna im bardziej wysycha. Razem z tym procesem robi sie też bardziej krucha, więc jest łatwiejsza do rozłupania lub zgryzienia. Jednak mówiąc o problemie chcielibyśmy podkreślić trudność - czyli trudny do zgryzienia lub własnie ciężki (w sensie trudny). @Paulina - ciężko to może być Ci nosić tę torbę, ale sama w sobie torba może być ciężka dla Ciebie, a dla kogoś silniejszego już nie :P . (droczę się)
Niedawno mój szef rozmawiał z kolegą w naszym pokoju w biurowcu i chciał użyć związku "Z pustego to i Salomon nie naleje". Miał jednak problemy z wypowiedzeniem słowa "Salomon". Kombinował, mielił ozorem: "salom", "smalom" i kilka innych podobnych wyrazów, aż w końcu z tych prób wyszło jego dumne i głośne: "Z pustego to i SAMOLOT nie naleje" :D
"wziąć na tapetę" zawsze to mi się kojarzyło z tablicą, ścianą, na której zapisuje się temat, sprawę o którą odbędzie się debata, dyskusja. Dodatkowo tapeta jest zwykle papierowa, a na papierze łatwiej notować różne nurtujące nas kwestie. (oczywiście dziwiłbym się gdyby ktoś pisał cokolwiek po tapetach w mieszkaniach)
Zawsze bardzo się cieszę gdy ktoś zwraca uwagę na niepoprawne używanie stwierdzenia o tym, że nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki. Za każdym razem gdy słyszę taką radę, to bardzo się... denerwuje. Z takich potworków po-filozoficznych, jeszcze irytuje mnie "myślę, więc jestem" traktowane jako zdanie na cześć myślenia. Kartezjuszowi chodziło o czystą logikę. Nie mogę zaprzeczyć tego, że myślę, bo zaprzeczenie jest myśleniem i nie mogę zaprzeczyć, że JA myślę, bo nie byłoby wtedy podmiotu który zaprzecza. Więc jest konieczne, że Myślę i że Jestem. (Istotne jest, że o ile na początku faktycznie, ustanawiał relację między Cogito i Sum, to później doszedł do wniosku, że oba stwierdzenia - że jestem i że myślę, nie dadzą się obalić, nawet jeśli sprawdzamy ich prawdziwość, niezależnie od siebie)
Dotrwałem tylko dwie minuty, ponieważ nie dałem już dalej rady. Jasne, że w "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" nie chodzi o filozoficzną dosłowność. Pochodzenie tego powiedzenia oczywiście jest myślą filozoficzną lecz w kulturze i obyczajach ta filozofia w tym powiedzeniu jest zatracona. I tak, właśnie chodzi o to, że jak raz coś robimy to drugi raz już nie powinniśmy np. kiedy odejdziemy/wylecimy z pracy i możemy do niej wrócić zastanawiamy się czy warto. W tym momencie ja bym podszedł i powiedział "Hej! Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki." i nie był bym odebrany jako filozoficznie nieczuły drań, który nie rozumie kontekstu tego powiedzenia.
"Ciężki orzech do zgryzienia" a "Twardy orzech do zgryzienia" jest chyba kwestią zrozumienia tego, czy nasza wypowiedź tyczy się czynności czy rzeczy. Mówi się czasem że "ciężko" jest coś zrobić/wykonać, tak jak przykładowo "ciężko" jest rozgryźć orzech, a nie że orzech jest ciężki. Przynajmniej ja to tak rozumiem ;)
Faktem jest, iż obecnie, ludzie nie mają w sobie uczucia poszanowania złożonej obietnicy, danego słowa etc. Taka "ciekawostka" obecnych czasów, ale cóż, każde pokolenie ma swoje uroki i ciemniejsze strony zachowania. Przez to życie jest ciekawe i pełne niespodzianek. Lecz oby owe niespodzianki były tylko dla nas miłe. ~8-)
ja dostaję alergii jak słyszę "w każdym BĄDŹ razie" a nie "w każdym razie", a zdecydowana większość znanych mi ludzi ( i nie tylko znanych bo tych z telewizji też) używa tego pierwszego. Paulinko, mogłabyś wytłumaczyć poprawność tego zwrotu? Z pozdrowieniami :))
Mam pytanie. Wyobraźmy sobie sytuację, w której na jednej scenie występuje osiem duetów. A zatem powiemy że "oni występują pierwsi", potem, że drudzy, ci występują trzeci, ale co dalej? Czwarci, piąci i szóści? Czy w ogóle istnieje wyraz "szóści"? A co z ostatnim duetem? Oni występują "óśmi"? W ogóle mi to nie brzmi
Bardzo proszę, jeśli mogłabyś to nagraj film na temat jak się mówi inaczej na wąż ogrodowy. "Szlauf" czy "szlauch". Na Podlasiu mówię "szlauf" a na południu słyszałem "szlauch" i że to słowo pochodzi z języka niemieckiego. Jak to w końcu jest ?
Tak mi przyszlo do glowy kiedy podalas adres strony. Jak powinnismy podawac adresy stron internetowych? Tak jak Ty czy moze tak jak podaje sie czesto w reklamach? Mam na mysli dokladnie wypowiadanie stron tak jak podalas, "slowo" czy "słowo" i cala masa innych?
Ja słyszałam jak mój kolega powiedział:"Spocząłem na larwach".
:D
Mój tata jest mistrzem w przekręcaniu frazeologizmów:
"Uczepili się jak rzep psiego ogona" ---> "Uczepili się jak pies koziego rzepa"
"Z małej chmury duży deszcz" ---> "Z dużej wody mała woda"
"Dowalić jak dzik w sosnę" ---> "Dowalić jak świnia w salaterę/w pomidory"
"Kombinować jak koń pod górkę" ---> "Kombinować jak dzik pod górkę"
i na koniec: "nie chcę go znać na oczy!"
+Kuba Pytel hahahahahhahaha.. kumpeli mama powiedziała kiedyś "wytrzeszczył oczy przez słuchawkę" xD
3:54 mistrzowie drugiego planu! :D
chyba cie nudzi ten odcinek
Wiktor Puzio Nic bardziej mylnego :)
od poczatku mialem swiadomosc, ze to moze byc cos przeciwnie skrajnego
isarmen15 Pochrumkam jeszcze trochę. Specjalnie dla Ciebie :*
śliczne kaczątka ))))
Odcinek jak zwykle bardzo dobry. A pani przepiękna! Pozdrawiam!
Ja znam takie: "Na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje."
' Jedna wiosna jaskółki nie czyni '
~~ Nauczycielka Geografii
THE SAME XD
Mój znajomy też kiedyś powiedział: Nie owijaj kota w bawełnę :D A ja widząc kumpla, który próbował wymyśleć poprawną odpowiedź, powiedziałam do niego: Widzę,że coś świta, ale nie wiadomo, w którym kościele.Pozdrawiam uroczą Paulinę i jej widzów =)Zabawna z Ciebie osóbka ;D
Jak to mówiła Pani od biologii w liceum (pozdrawiam!)... "Suma sumarów..." :D
Ostatnie, które usłyszałam:
Przecież tu jest napisane biało na czarnym!
Wyświadczył mi (o koledze) wilczą przysługę.
A z innej beczki:
Moja ciocia doznała kiedyś ,,ściskoszczęku" :D
Filolożka pozdrawia!
wydaję mi się, że chyba większość ludzi nie zdawało sobie sprawy z tego poprawnego znaczenia "wchodzenia dwa razy do tej samej rzeki". Ja nie wiedziałam....
A to już błąd logiczny, ze jak ja to i większość :)
Ja akurat wiedziałam, ale myślę, że większość nie wie..
Joanna Paluch niekoniecznie błąd logiczny :) mówię na podstawie swoich doświadczeń - wiele razy słyszałam jak ludzie posługują się tym zwrotem ale zawsze mieli na myśli to, że np. nie wracaj to tego chłopaka bo nie powinno się wchodzić dwa razy do tej samej rzeki:)
Ja wiedziałem bo chodzę na język polski ;p
Michal Nowakowski no to gratuluję :)
Wreszcie ktoś wyjaśnił dlaczego nie wchodzi się do tej samej rzeki. Kocham Cię!
Moje próby tłumaczenia tego, zawsze kończyły się fiaskiem.
Świetny kanał!
Paulina nie przestawaj nagrywać. Pamiętaj, że zawsze znajdzie się paru hejterów, którzy będą Cię obrażać.
Pozdrawiam cieplutko 😉
Paulino, jak zawsze miło posłuchać inteligentnej i pięknej kobiety, aż chce się żyć :) Pozdrawiam.
Moim zdaniem "Mówiąc Inaczej" jest jednym z najbardziej wartościowych kanałów na polskim YT, dającym szansę na rozwój, dlatego gratuluję pomysłu, oglądam każdy odcinek, czekam na sezon trzeci. :)
Kiedyś, jak na drugie miałem Sarkazm, to na: Kto rano wstaje, szybko dokładałem, ten leje jak z cebra. Teraz wyrosłem z tego.
Poprawnie: "nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki" - bo wszystko płynie. Tak już totalnie poprawnie ;)
Wkońcu Cie znalazłem! Kiedyś oglądałem twoje "recenzje" papierosów. Nie chce denerwować, ale spytam kiedy coś nagrasz?
loonasek to Ty żyjesz?! Kiedy nowe odcinki?
Chyba rzuciłeś palenie, co?
" Z deszczu pod wannę " :D
Gdy odradzam komuś powrót do byłego ukochanego, wolę mówić, że nie je się odgrzewanych kotletów (w głowie jest wciąż tym dobrym i wymarzonym kotletem-związkiem, lecz w rzeczywistości stwarza tylko pozory; zeschły się panierka i uczucia - za chwilę i tak wszystko będzie zimne i okropne). Pozdrawiam serdecznie
Moja nauczycielka polskiego dzisiaj uparcie twierdziła, że nie mówi się "Wziąć na tapet", a sam tapet wymyśliłem i takiego słowa nie ma.
+DarkDev, współczuję... :(
+Mówiąc Inaczej Szkoda na nią słów. Na szczęście z natury jestem bystry no i Ty mnie dokształcasz.
"Leje jak zebra" :D
Przepiękne! Kupuję :DDDDDD
A swoją drogą, jak byłam mała to się zastanawiałam co to jest ta "scebra" co tak leje.
Mój znajomy ciągle coś przekręca, kiedyś zacząłem to zapisywać, proszę bardzo:
„Raz na kozie raz pod kołem”
„Zwyże i spadki”
„Do góry na odwrót”
„Palec Achillesa”
„W żywym ciele żywy duch”
+Krigor Współczuję znajomych:)
"Wykrecic kotu ogona" - moj ulubiony "wykrecony" zwiazek frazeologiczny w wykonaniu L.Walesy ;)
Kiedyś w żartach i z pośpiechu usłyszałam, że jestem ZNIEWALAJĄCA Z NÓG :DD
Moja nauczycielka niemieckiego powiedziała na lekcji, że coś jest "jasne jak drut"
Iść z podniesioną przyłbicą ( do walki).
przyłbica to cały hełm (konkretny typ hełmu), można jej unieść zasłonę. cała przyłbicę można podnieść z ziemi na przykład...
to miks dwóch powiedzeń: "iść z podniesionym czołem" (odważnie) i "walczyć z otwartą przyłbicą" (hełm jest otwarty gdy zasłona jest uniesiona)
pzryłbica to wlasnie ta zaslona
TheEmes80 no właśnie nie kolego. przyłbica to inaczej łebka, basinet/bascinet. to rodzaj hełmu. posiada dzwon i zasłonę. i tu się kłania język polski ( i logika). przyłbica to coś przy łbie, podobnie łebka coś co łeb chroni... nie twarz...
nawet logicznie brzmi :)
"Szukać jak ze świecą w stogu siana." ;)
Niedawno ujęło mnie takie stwierdzenie: "On jest w ciemię bity nie raz!"
Absolutny hit, autorstwa mojego kolegi: "w roli ścisłości", powtarzane przez niego nagminnie, mimo naszych tłumaczeń.
Ah, i jeszcze, koleżanka z liceum wyniosła "krokodyle łzy" jako opis obfitego, żałosnego płaczu. Podobno nauczycielka ich tak uczyła ?!
Mnie uczyli ze lzy to jak groch :)
krokodyle łzy oznaczają płacz nieszczery, fałszywy :)
Przypomniały mi się dwa:
"Trzeba pić żelazo, póki gorące."
"Co się odwlecze, to się upiecze" :)
Och, Violetta Kubasińska z "BrzydUli" była mistrzynią pod względem przekręcania związków frazeologicznych, powiedzeń i przysłów. Ach, cóżeż to był za prześmieszny, sytaucyjny komizm połączony z lingwistycznymi smaczkami!
to była jedyna dobra rzecz w tym serialu
Viletta Kubasińska przekręciła chyba większość funkcjonujących w naszym języku frazeologizmów. Ona wiedziała kto kogo "wywalał na zbity bruk", a kto "siedzi cichutko jak miś pod miotłą" albo "biega jak koń z pęcherzem" :P
jak Kuba Bogu tak Bóg kubańczykom :D
Owijać kota w bawełnę:) Uwielbiam ten mix i sama go z premedytacją używam :DDDD
Paulina,
nasunęły mi się trzy pytania. Nie w temacie związków frazeologicznych, ale proszę o odpowiedz.
1 "Piąci"
Jaka jest odmiana liczebnika "piąty" w rodzaju męskim i liczbie mnogiej?
2 "Z racji na"
Czasem słyszę taką formę, choć nie wydaje mi się ona poprawna. Czy poprawnie jest "z uwagi na", a "z racji tego"?
3 "Warzywowa"
Czy można powiedzieć o kimś, kto lubi jeść warzywa, że jest powiedzmy warzywową dziewczyną? Jeśli nie, to jaka forma będzie właściwa?
Serdecznie dziękuję za odpowiedz.
Słowa uznania za trud jaki wkładasz w edukowanie nas.
Wspaniały odcinek. Z tą rzeką to nie wiedziałam... Ale teraz już wiem ^^
Kiedyś na działce miałem sąsiada o nazwisku Żeromski. Powiedział kiedyś: No! I tym sposobem będzie wilk syty i owca najedzona. Z kolei rodzina, ze strony mojego ojca pochodzi z okolić Zamościa, Żółkiewki. We wsi jedna z kobiet miała pseudonim Stodoła i Komora. Według niej tak nazywały się te biblijne miasta. W swoim życiu usłyszałem różne sobie smaczki: Alfreda i Omega, kuzynka kiedyś skupowała się nad jakimś problemem, mój kot jest wytrawnym polowaczem, a znajomy kupił karmę piesowi i kotowi. Gra w państwa i miasta zawsze byłoa wyzwaniem. Zwierze na N to Nemu (taki struś ;)) a miasto na eŁ to Ełk.
mój tata i: "nie owijaj kota w bawełnę", nie mam pojęcia jak skojarzył kota w worku z owijaniem w bawełnę, no ale no..
+Julie Jordan Moim zdaniem połączył "nie odwracaj kota ogonem" z "nie owijaj w bawełnę" :)
Nie wykręcaj kotu ogona...
Kręcenie filiżanką w szklance bez cukru, bądź przejechać się na Rubikoniu- słowa słynnego polskiego polityka i ekonomisty ;)
Dla mnie zaskoczeniem było, gdy dowiedziałam się, że piszemy 'filip z konopi' a nie 'Filip z konopi'. Myślałam, że chodziło o imię, a jednak 'filip' to określenie zająca.
To akurat temat dla mnie :D Moja rodzina to mistrzowie przekręcania takich powiedzeń :D
"Nie wywołuj ducha z lasu!"
Rozmowa dwóch osób:
"-Nie przejmuj się, co ma wisieć...
-To będzie!
-Tak! Dokładnie!"
"Jak o tym usłyszałam to zaczęły mi lecieć takie krokodyle łzy!" (powiedziano to z myślą, że takie duże i szczere :D)
"Ciekawe co on tam święci."
"Jak sto lala!" (połączenie "jak ta lala" z "na sto dwa", chyba... :) )
Tapeta na pulpicie jest głównym elementem wizualnym w komputerze jaki występuje. A więc wziąć coś na tapetę w odniesieniu do tapety komputerowej mogłoby być poprawnym, acz nowym związkiem frazeologicznym który wyewoluował z przedstawionego przez ciebie. Chociaż dużo lepiej byłoby "wziąć/ustawić coś na pulpicie" albo "uznać coś za tapetę na pulpicie". Wszak język się zmienia i zależy od tego jak go używamy co pięknie widać zarówno w archaizmach jak i pisowni (kiedyś wszak rz nie było, używano tego inaczej i brzmiała ta głoska inaczej niż dzisiaj). Język to nie przyrodzenie muzułmanina który patrzy na kozę żeby być sztywnym i nie ma co się bać zmian.
"Zaraz rzucę pawia" - tak kiedyś napisał mój znajomy z klasy. Do tej pory nie wierzę, że tak powszechnie używany frazeologizm można przekręcić :)
Najlepszy przekręcony związek frazeologiczny jaki słyszałam (polonistka opowiadała, że któryś z uczniów popełnił taką gafę), to przekręcone "biegać jak kot z pęcherzem" a właściwie nawet kontaminacja z powiedzeniem "pies z wywalonym jęzorem" na:
"Biegać jak kot z wywalonym pęcherzem" :DDDDDDDDDDDDDD
No wielki szacuneczek 👍👏
Faktycznie, że tak mało wiedziałem, a co już wiedziałem to błędnie interpretowałem😲😨
No w szoku jestem, teraz faktycznie wiem, że nic prawie nie wiem...
Jak to kiedyś moja mama powiedziała ,,Ciekawość to PIĄTY stopień do piekła.."
Jeszcze chciałem dorzucić dwa kwiatki pana Adama Małysza (z dawnych wywiadów):
"Jest takie powiedzenie, dokładnie nie pamiętam, że nie wchodzi się dwa razy do tego samego"
"Jeżeli jest taka możliwość, to zawsze należy pomagać bo odpłaci się to w zanadrzu"
"Wyjść OGROMNĄ ręką" :)
moja nauczycielka polskiego (w gimnazjum) powiedziała niedawno ''idziecie po najmniejszej linii oporu'' :)
Przekręcone związki frazeologiczne:
ani kum, ani chrum - zamiast - ani be, ani me
czepiać się jak pijany podłogi - zamiast - czepiać się jak pijany płotu
wyglądać jak dupa w krzakach - zamiast - wyglądać jak pół dupy zza krzaka
Mnie się zdarzyło ostatnio powiedzieć:
"Ja do niego z ręką na widelcu" hahah.. zamiast nie wiem czego.. z sercem na dłoni chyba :P
POZDRAWIAM :)
kiedyś na sprawdzianie ktoś z mojej klasy napisał "Trafiła kosa na kłosa" :D
Dobrze, że wróciła stara formuła programu:)
Dzisiaj rozmawiałem z koleżanką(ukrainką) i ona ma spore problemy z wymową wielu naszych słów. Próbowałem nauczyć ją Naszej wymowy poprzez wierszyki typu 'idzie Sasza suchą szosą...' czy 'chrząszcz brzmi w trzcinie...', ale muszę przyznać, że sam miałem z nimi problemy:D Miałabyś może jakieś pomysły na ćwiczenie języka, które pomogłyby nie tylko jej, ale również mnie? Nadmienię tylko, że ja dużo czytam i piszę, ale jak widać to nie wystarczy aby być dobrym mówcą, a o byciu 'nauczycielem' nie wspomnę^^ Oj, właśnie wspomniałem:D
Niedaleko pada jabłko od gruszki! :D Zasłyszane na plaży.
Droga Paulino, mówimy zamrażarka czy zamrażalka, bo o ile zamrażarnik brzmi dziwnie to zamrażalnik już ok? Słownik mi pokazuje, że zamrażalnik jest dobrze, ale jednak mam obawy. Z góry dzięki za odpowiedź.
Mało adekwatny przykład przekręcenia, ale znajomy kiedyś powiedział do swojej dziewczyny: ale z Ciebie ziarenko...
Na wakacjach usłyszałam w restauracji takie zdanie "to pieczywko podać ze srem czy klasyczne?", powstrzymując śmiech powiedziałam kelnerowi, że klasyczne, później spotkałam się jeszcze z tym srem ;). Jednak najbardziej rozbawił mnie pan, który kupował zakręconą frytkę (czyli wstążkę nieobranego ziemniaka na patyku) i zapytał sprzedawcę czemu ziemniak jest w obierku, a pan kupujący przed nim stwierdził, że dostał ziemniaka w łupinie.
Ile razy słyszę - "nie wchodzi się dwa razy do tej samej WODY"
Paulino, jak to jest z tym "ciężkim" (niekoniecznie w kontekście orzecha)?
Na stronie słownika PWN (sjp.pwn.pl/slownik/2449392/ci%C4%99%C5%BCki) można znaleźć znaczenia:
6. «wymagający dużego wysiłku»
7. «trudny do zniesienia»
8. «pełen napięcia, niepokoju»
9. «o chorobie: niebezpieczny, zagrażający życiu»
Czy zatem na pewno tego przymiotnika można użyć tylko w kontekście wagi, tak jak to głosisz tutaj i w odcinku szóstym?
Właśnie, nie wchodzi się dwa razy, bo wszystko płynie i dno rzeki się zmienia więc nie ma już takiej samej rzeki, dziękuję!!! Wytłumacz jeszcze proszę, kiedy używamy końcówki -ą a kiedy -om; już nie mogę czytać tych mądrych wpisów i komentarzy: życzę wszystkim kobietą (!!!!!) ... itd.
Kamila Szymańska liczba mnoga -om, liczba pojedyncza -ą :) nie ma za co, odmień sobie przez przypadki słowo i gites, majonez :D
Nie mi wytłumacz, tylko masom! Ale dzięki, doceniam trud :-)
Słyszałem jak niektórzy mówią "wyszło skrzydło z worka", albo i z garka - po prostu leżę i kwiczę, jak to słyszę :)
Co do przekręconych związków frazeologicznych mistrzynią była Violetta z "BrzydUli" - "Będę siedziała cichutko jak miś pod miotłą.", "być zdrowym jak koń.", "harować jak dzika mrówka.", "jak amen w popiele" i wiele innych ;)
"Idź pijana, jesteś do domu" XD
"Leje - jak wół do karety...".
Ciężko, zamiast - trudno, często słyszę w tv.
"Półtorej roku" - ulubiony zwrot M. Morawieckiego...
Pozdrawiam Cię Paulina, będzie chyba wiosna, pora radosna.
Do tej samej rzeki chyba można wchodzić wiele razy, do tej samej wody... chyba nie!
Co o tym myślisz, dobrze rozkminiam?
moja koleżanka: "ale popełniła fope". umarłam... ;-)
Niestety z tym orzechem trudnym do zgryzienia jest pewien problem. Skorupka robi się twardsza i mniej elastyczna im bardziej wysycha. Razem z tym procesem robi sie też bardziej krucha, więc jest łatwiejsza do rozłupania lub zgryzienia. Jednak mówiąc o problemie chcielibyśmy podkreślić trudność - czyli trudny do zgryzienia lub własnie ciężki (w sensie trudny). @Paulina - ciężko to może być Ci nosić tę torbę, ale sama w sobie torba może być ciężka dla Ciebie, a dla kogoś silniejszego już nie :P . (droczę się)
Niedawno mój szef rozmawiał z kolegą w naszym pokoju w biurowcu i chciał użyć związku "Z pustego to i Salomon nie naleje". Miał jednak problemy z wypowiedzeniem słowa "Salomon". Kombinował, mielił ozorem: "salom", "smalom" i kilka innych podobnych wyrazów, aż w końcu z tych prób wyszło jego dumne i głośne: "Z pustego to i SAMOLOT nie naleje" :D
Uwielbiam Twój program. Trzymam za słowo! Czy to poprawne użycie?
"To jest przecież mydlenie ludziom wody w głowie" - Ryszard Kalisz.
Moja kuzynka zamiast "chodzić od Annasza do Kajfasza" zawsze mówi "(...) od *Kajnasza do Anfasza*"
a mówią też: "chodzić od Poncjusza do Piłata"
"wziąć na tapetę" zawsze to mi się kojarzyło z tablicą, ścianą, na której zapisuje się temat, sprawę o którą odbędzie się debata, dyskusja. Dodatkowo tapeta jest zwykle papierowa, a na papierze łatwiej notować różne nurtujące nas kwestie. (oczywiście dziwiłbym się gdyby ktoś pisał cokolwiek po tapetach w mieszkaniach)
Heraklit...
Uwielbiałem historię na studiach :D
Zawsze bardzo się cieszę gdy ktoś zwraca uwagę na niepoprawne używanie stwierdzenia o tym, że nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki. Za każdym razem gdy słyszę taką radę, to bardzo się... denerwuje.
Z takich potworków po-filozoficznych, jeszcze irytuje mnie "myślę, więc jestem" traktowane jako zdanie na cześć myślenia. Kartezjuszowi chodziło o czystą logikę. Nie mogę zaprzeczyć tego, że myślę, bo zaprzeczenie jest myśleniem i nie mogę zaprzeczyć, że JA myślę, bo nie byłoby wtedy podmiotu który zaprzecza. Więc jest konieczne, że Myślę i że Jestem.
(Istotne jest, że o ile na początku faktycznie, ustanawiał relację między Cogito i Sum, to później doszedł do wniosku, że oba stwierdzenia - że jestem i że myślę, nie dadzą się obalić, nawet jeśli sprawdzamy ich prawdziwość, niezależnie od siebie)
Dotrwałem tylko dwie minuty, ponieważ nie dałem już dalej rady. Jasne, że w "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" nie chodzi o filozoficzną dosłowność. Pochodzenie tego powiedzenia oczywiście jest myślą filozoficzną lecz w kulturze i obyczajach ta filozofia w tym powiedzeniu jest zatracona. I tak, właśnie chodzi o to, że jak raz coś robimy to drugi raz już nie powinniśmy np. kiedy odejdziemy/wylecimy z pracy i możemy do niej wrócić zastanawiamy się czy warto. W tym momencie ja bym podszedł i powiedział "Hej! Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki." i nie był bym odebrany jako filozoficznie nieczuły drań, który nie rozumie kontekstu tego powiedzenia.
Gwiazdorzysz kobito :) Mówi się "normalizacja ścieżki dźwiękowej" i to polecam. Za cicho !
"I wilk cały, i owca cała" :D
świetny i bardzo pouczający filmik :)
Czy myślałaś o zastosowaniu wolnych licencji do swoich filmów? Dzięki za program.
Kiedyś usłyszałam:
Złapałem Pana Boga za ogon!!
Wpadłem jak kompot w śliwkę ;]
Pani kaczka jest ! i nagle znika ! toż to jakieś czary ! XD LeL
"Ciężki orzech do zgryzienia" a "Twardy orzech do zgryzienia" jest chyba kwestią zrozumienia tego, czy nasza wypowiedź tyczy się czynności czy rzeczy. Mówi się czasem że "ciężko" jest coś zrobić/wykonać, tak jak przykładowo "ciężko" jest rozgryźć orzech, a nie że orzech jest ciężki. Przynajmniej ja to tak rozumiem ;)
wracam do starych odcinków
:)))))
Gdybym miał taką polonistkę, miałbym lepsze oceny :D
Dobra, trochę czasu minęło, ale muszę się podzielić tym, co kiedyś powiedział mój brat. Uwaga! Prawdziwy hit!
"Raz na wozie, raz podwozie"
Mówiąc Inaczej
Polimaty
Kanały, które uczą.
Faktem jest, iż obecnie, ludzie nie mają w sobie uczucia poszanowania złożonej obietnicy, danego słowa etc. Taka "ciekawostka" obecnych czasów, ale cóż, każde pokolenie ma swoje uroki i ciemniejsze strony zachowania. Przez to życie jest ciekawe i pełne niespodzianek. Lecz oby owe niespodzianki były tylko dla nas miłe. ~8-)
Nocny marek nosi piżame :p
Paulino, czy poprawne jest mówenie na przykład "wdomu" czy "w domu"? Chodzi o wymowę "w" :)
Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, ale kija można zamoczyć.
ja dostaję alergii jak słyszę "w każdym BĄDŹ razie" a nie "w każdym razie", a zdecydowana większość znanych mi ludzi ( i nie tylko znanych bo tych z telewizji też) używa tego pierwszego.
Paulinko, mogłabyś wytłumaczyć poprawność tego zwrotu? Z pozdrowieniami :))
Siedzieć jak miś pod miotłą.
Spociłem się jak mysz kościelna.
kontynuować dalej... ach ten tata
Ja znam osobę, która przekręca wiele zwrotów, nie tylko związki frazeologiczne. Ostatnio powiedziała, że dwie osoby komplementowały nad czymś. :D
Profesor Miodek w książce "Wszystko zależy od przyimka" powiedział "wziąłby go na tapetę"
Mój kolega kiedyś powiedział: "Z grobu powstałeś i w grób się obrócisz" :P
Mam pytanie. Wyobraźmy sobie sytuację, w której na jednej scenie występuje osiem duetów. A zatem powiemy że "oni występują pierwsi", potem, że drudzy, ci występują trzeci, ale co dalej? Czwarci, piąci i szóści? Czy w ogóle istnieje wyraz "szóści"? A co z ostatnim duetem? Oni występują "óśmi"? W ogóle mi to nie brzmi
Bardzo proszę, jeśli mogłabyś to nagraj film na temat jak się mówi inaczej na wąż ogrodowy. "Szlauf" czy "szlauch". Na Podlasiu mówię "szlauf" a na południu słyszałem "szlauch" i że to słowo pochodzi z języka niemieckiego. Jak to w końcu jest ?
Wprawdzie nie znam osób przekręcających związki frazeologiczne natomiast ja, będąc Markiem, oglądam Twój odcinek w nocy. No dobra, poprawie się..
Niektórzy zamiast powiedzieć "wepchnął się" mówią "wpychnął się" albo jeszcze gorzej "wpychnoł się"...
Paulinko - proszę bardzo: szafowanie mordą/gębą.
Skąd się wzięło coś takiego? I co ma piernik do wiatraka? :)
Mój brat mówi, że jest "trzeźwy jak łza" :)
Tak mi przyszlo do glowy kiedy podalas adres strony. Jak powinnismy podawac adresy stron internetowych? Tak jak Ty czy moze tak jak podaje sie czesto w reklamach? Mam na mysli dokladnie wypowiadanie stron tak jak podalas, "slowo" czy "słowo" i cala masa innych?