W kasach śćisk, biletów brak. Stadion w Tychach pęka w szwach ! 🤔😱😜 Tak " Liczna " frekwencja na Tyskim stadionie to już niemal tradycja. 😂🤣 W Zabrzu na jednym szpilu jest więcej kibiców niż w Tychach w całym sezonie. Konkretny pojemny stadion, tyle że świeći pustkami. Inwestycja za około 120 mln zł służy raptem garstce wiernych fanów Czyżby w Tychach futbol to dyscyplina mało znana, by nie powiedźieć egzotyczna ?
@@Matrix19_71 Takich sezonów w historii Katowickiej GieKSy było wiele . 12 /14 tys.widzów . Na chwilę obecną max to 6.500 ponieważ tyle jest miejsc . To już ostatnie mecze na Bukowej .Niebawem przeprowadzka na nowy obiekt . U nas frekwencja też z nóg nie powala . Ale niemniej wygląda to lepiej niż w Tychach . Brakuje nam dużo do Górnika czy choćby Ruchu . Ale jest jak jest , nie tragizuję . Często bywam na Rosswelta w Zabrzu , tam średnia to 15 / 18 tys. Nieżadko ponad 20.000 . Mnie tylko dziwi , że mając naprawdę przyzwoity , funkcjonalny obiekt Tak mało fanów przychodzi na mecze . Jak będzie u nas po przeprowadzce , nie wiem. ! Jeśli frekwencja będzie niska , czy też śmieszna , też to zasygnalizuję . Tego moźesz być pewien !
W gwoli uzupełnienia , sprostowania . Otóż pisząc 12 / 14 tys widzów , miałem na myśli poszczególne mecze , nie zaś cały sezon . Kiedy u was na jeden szpil przyszło tyłu widzów . Oczywiście odomentu oddania do użytku nowego stadionu przy ul.Edukacki . Pamiętam tłumy na starym obiekcie . Były to już maprawdę odległe czasy . Moje uwagi , moźe momentami złośliwe , fotyczą nie tylko Tyskiej areny . Ogólnie w całej ekstraklasie i 1-szej lidze znajdziesz wiele stadionów w których frekwencja z nóg nie powala . Mimo wszystko szkoda . Naprawdę przykro patrzeć ,kiedy wiekszosć trybun to tylko puste krzesełka ! Ale przecież nie zmusisz nikogo by regularnie gośćił na stadionie i wspierał swój zespół .
@@maxmaksiu6611 Tak jak piszesz, w Polsce niestety frekwencja nie powala. U nas i u was jest to samo. Ale patrząc ogólnie na frekwencje w 1 lidze i tak jest u nas nienajgorzej
@@Matrix19_71 Myślę że wpływ na frekwencję ma rówież ......POZIOM rozgrywek ! Nie oszukujemy się , on też pozostawia wiele do życzenia . Sprawa następna o odpowiedni marketing wokół klubu , miasta regionu . Jeżeli i to kuleje , jest jakie jest , to efekty widźimy na trybunach . Ktoś powie , piłka nie potrzebuje marketingu , reklamy . Nic bardziej mylnego . Nawet uznane europejskie marki , zabiegają o kibiców Do tego jednak potrzebni są fachowcy , ludzie którzy się na tym znają . Ludzie kreatywni i w miarę przetśiębiorczy . Widza , a przynajmniej całe rodziny , trzeba czymś przyciągnąć , zachęćić do integracji z klubem . Same krupnioki i wuszt z grilla , to zbyt mało . Żyjemy w czasach w których mamy w czym wybierać , Dzisiaj mecz ligowy , sam w sobie nie jest już magnesem i elementem decydującym . To wystarczyło , ale w czasach SŁUSZNIE MINIONYCH ! W okresie pierdolonego PRLu 2 PR.w TV , jakieś radio , wszystko pod kontrolą władzy ludowej . Szarzyzna , braki rynkowe itd...itp... Dzisiaj nie musimy już skupiać się na tym co nam władza proponuje i na co zezwala . Dzisiaj mamy wybór . Choćby pilota w ręce i mnóstwo kanałów .Tych sportowych również . Dzisiaj masz ochotę i jako takie możliwosci , jedziesz oglądać i przeżyć jakieś emocje na Camp Nou w Barcelonie czy na Allianz Arena w Monachium . Byłem , przeżyłem , widziałem jak to funkcjonuje . Tam szpil , to już tylko wiśnienka na torcie . Uzupełnienie , taki końcowy finał , tych wszystkich marketingowych zabiegów i starań . Tam dzień meczowy to lokalne świeto dla tej społecznosci . Zapewniam cię że nie dotyczy to tylko i wyłącznie tych największych i najbardziej utytułowanych klubów europy . Dotyczy to również niższych klas rozgrywkowych . Długo by jeszcze pisać w tym temacie i wymieniać poglądy . Prawda jest taka , że w tym naszym skomplikowanym kraju , nawet w dużych miastach , aglomeracjach , nie wszyscy , a przynajmniej połowa społecznosci , nawet nie wie że , jutro , pojutrze , za 5 / 3 godziny odbędzie się ligowy mecz . No chyba że ktoś mieszka , w bliskim sąsiedztwie stadionu , hali itd...
brawa dla Resovii Rzeszów
Dlaczego grali tylko 102 minuty. Trzeba bylo dociągnąć dogrywkę do 105 minut.
Przydały by się nowe transfery, świeża krew, do ekstraklasy z taką grą?
niestety, ale w tym sezonie walka o baraże coraz bardziej sie oddala
W kasach śćisk, biletów brak.
Stadion w Tychach pęka w szwach ! 🤔😱😜
Tak " Liczna " frekwencja na Tyskim stadionie to już niemal tradycja. 😂🤣
W Zabrzu na jednym szpilu jest więcej kibiców niż w Tychach w całym sezonie.
Konkretny pojemny stadion, tyle że świeći pustkami.
Inwestycja za około 120 mln zł służy raptem garstce wiernych fanów
Czyżby w Tychach futbol to dyscyplina mało znana, by nie powiedźieć egzotyczna ?
Jesteś z Katowic i piszesz coś o frekwencji? Kiedy w skali całego sezonu mieliście wyższą frekwencję od nas?
@@Matrix19_71
Takich sezonów w historii Katowickiej GieKSy było wiele .
12 /14 tys.widzów .
Na chwilę obecną max to 6.500 ponieważ tyle jest miejsc . To już ostatnie mecze na Bukowej .Niebawem przeprowadzka na nowy obiekt .
U nas frekwencja też z nóg nie powala . Ale niemniej wygląda to lepiej niż w Tychach .
Brakuje nam dużo do Górnika czy choćby Ruchu .
Ale jest jak jest , nie tragizuję .
Często bywam na Rosswelta w Zabrzu , tam średnia to 15 / 18 tys. Nieżadko ponad 20.000 .
Mnie tylko dziwi , że mając naprawdę przyzwoity , funkcjonalny obiekt
Tak mało fanów przychodzi na mecze .
Jak będzie u nas po przeprowadzce , nie wiem. !
Jeśli frekwencja będzie niska , czy też śmieszna , też to zasygnalizuję .
Tego moźesz być pewien !
W gwoli uzupełnienia , sprostowania .
Otóż pisząc 12 / 14 tys widzów , miałem na myśli poszczególne mecze , nie zaś cały sezon .
Kiedy u was na jeden szpil przyszło tyłu widzów .
Oczywiście odomentu oddania do użytku nowego stadionu przy ul.Edukacki .
Pamiętam tłumy na starym obiekcie .
Były to już maprawdę odległe czasy .
Moje uwagi , moźe momentami złośliwe , fotyczą nie tylko Tyskiej areny . Ogólnie w całej ekstraklasie i 1-szej lidze znajdziesz wiele stadionów w których frekwencja z nóg nie powala .
Mimo wszystko szkoda . Naprawdę przykro patrzeć ,kiedy wiekszosć trybun to tylko puste krzesełka !
Ale przecież nie zmusisz nikogo by regularnie gośćił na stadionie i wspierał swój zespół .
@@maxmaksiu6611 Tak jak piszesz, w Polsce niestety frekwencja nie powala. U nas i u was jest to samo. Ale patrząc ogólnie na frekwencje w 1 lidze i tak jest u nas nienajgorzej
@@Matrix19_71
Myślę że wpływ na frekwencję ma rówież ......POZIOM rozgrywek !
Nie oszukujemy się , on też pozostawia wiele do życzenia .
Sprawa następna o odpowiedni marketing wokół klubu , miasta regionu .
Jeżeli i to kuleje , jest jakie jest , to efekty widźimy na trybunach .
Ktoś powie , piłka nie potrzebuje marketingu , reklamy . Nic bardziej mylnego .
Nawet uznane europejskie marki , zabiegają o kibiców
Do tego jednak potrzebni są fachowcy , ludzie którzy się na tym znają . Ludzie kreatywni i w miarę przetśiębiorczy .
Widza , a przynajmniej całe rodziny , trzeba czymś przyciągnąć , zachęćić do integracji z klubem . Same krupnioki i wuszt z grilla , to zbyt mało .
Żyjemy w czasach w których mamy w czym wybierać , Dzisiaj mecz ligowy , sam w sobie nie jest już magnesem i elementem decydującym .
To wystarczyło , ale w czasach SŁUSZNIE MINIONYCH !
W okresie pierdolonego PRLu
2 PR.w TV , jakieś radio , wszystko pod kontrolą władzy ludowej .
Szarzyzna , braki rynkowe itd...itp...
Dzisiaj nie musimy już skupiać się na tym co nam władza proponuje i na co zezwala . Dzisiaj mamy wybór .
Choćby pilota w ręce i mnóstwo kanałów .Tych sportowych również . Dzisiaj masz ochotę i jako takie możliwosci , jedziesz oglądać i przeżyć jakieś emocje na Camp Nou w Barcelonie czy na Allianz Arena w Monachium .
Byłem , przeżyłem , widziałem jak to funkcjonuje .
Tam szpil , to już tylko wiśnienka na torcie . Uzupełnienie , taki końcowy finał , tych wszystkich marketingowych zabiegów i starań .
Tam dzień meczowy to lokalne świeto dla tej społecznosci .
Zapewniam cię że nie dotyczy to tylko i wyłącznie tych największych i najbardziej utytułowanych klubów europy .
Dotyczy to również niższych klas rozgrywkowych .
Długo by jeszcze pisać w tym temacie i wymieniać poglądy .
Prawda jest taka , że w tym naszym skomplikowanym kraju , nawet w dużych miastach , aglomeracjach , nie wszyscy , a przynajmniej połowa społecznosci , nawet nie wie że , jutro , pojutrze , za 5 / 3 godziny odbędzie się ligowy mecz .
No chyba że ktoś mieszka , w bliskim sąsiedztwie stadionu , hali itd...