No i ma Magnus rację. To tak jak mieć 99% dokładnych podań w piłce, z tymże każde podanie do najbliższego kolegi do boku lub do tyłu. Statystyki nabijesz ale progresu żadnego.
gówno prawda własnie. Jeśli komp mówi że to najlepszy ruch to to najlepszy ruch. nie ma najlepszego ofensywnego podania i najlepszego obronnego. najlepsze jest jedno i tyle.
@@ok_monad Kompletna bzdura. Idąc tym tokiem myślenia, to co, jest zawsze tylko jedna możliwość? Czy wszystkie partie komputera są takie same? Przecież jest po 100% dokładności dla setek jak nie tysięcy wariantów. Człowieku, czy Ty w ogóle widziałeś kiedyś partię w szachach? Do tego musisz być tak toksyczny i napastliwy? Oczywiście, że są warianty, które są bardziej defensywne i ofensywne. Są dla niektórych otwarć warianty po kilkanaście ruchów, które zawsze dają 100% dokładności i remis w 15 ruchu. Czyli co, idąc Twoim tokiem myślenia, każda partia ma 15 ruchów? Nie rozumiem czegoś. Ponadto właśnie chodzi o te mikro rozbieżności, żeby poszukać słabości u przeciwnika. Wiesz w ogóle jak działa algorytm szachowy, który ocenia ruchy? Bo ja akurat wiem i są takie pozycje, że dokładnie taką samą ocenę (najlepszą) może dać nawet kilkanaście ruchów (im więcej figur na szachownicy tym więcej takich ruchów). Odpalasz się, a nie masz ani wiedzy, ani pokory, ani wyobraźni, ani chęci by się czegoś dowiedzieć. Jesteś małym, zawistnym człowiekiem z przerostem ego, który myśli, że pozjadał wszystkie mózgi, a nie rozwinąłeś się intelektualnie ponad poziom 3 klasy podstawówki. Obrzydliwe zachowanie i kompletnie głupie podejście do życia. Aż mnie zęby zabolały od czytania tych Twoich pozbawionych sensu wypowiedzi.
@@Radeko25 Odleciałeś, ale cię szybko oświecę bo gadasz bzdury i ci ewidentnie ego wywaliło w kosmos. Nie wiem czy wiesz, ale jak włączysz partie silników to wszystkie będą identyczne. By były inne na początku jest ustawiana pozycja po jakimś remisowym debiucie i dalej grają już silniki. Każda partia silników podczas turniejów silników jest ustawiana przez człowieka i każda partia ma inne otwarcie dla danego koloru.
Carlsen, testował Caruanę - niczym Stockfish! Wszystko to po to, aby uzyskać absolutną pewność, że oponent w pełni rozumie tę końcówkę. Często, gdy po partii z przeciwnikiem analizuję końcówkę z komputerem, remisową dodam, silnik prawie zawsze znajdzie drogę, aby mnie finalnie przerobić; to tu, to tam, i w końcu wejdzie przez tę dziurę w płocie na teren posesji mojego króla. To pokazuje, jak dużo czasu, Magnus, spędzał niegdyś - i pewnie spędza nadal - nad analizami. Nie dziwię się, że jest rozczarowany poziomem. My, zwykli śmiertelnicy, jesteśmy w większości zawiedzeni, a cóż dopiero on?!
Dawid komentuje remisową partię Magnusa "tu obiektywnie remis ale trzeba próbować". A gdy gra Hikaru "co on odpierdziela za pajacerkę przecież to remis".
Jest różnica grania w tt i grania końcówki gdzie oprocz króli jest po jednej wieży a grania końcówki w meczu o mistrzostwo świata z 5 pionkami na szachownicy i 2 wieżami
Z jednej strony, to prawda co mówisz, jednak finały rządzą się swoimi prawami w każdym sporcie, chociaż drużyna czy zawodnik cały turniej grają ciekawie i dominują to w finale zazwyczaj jest męczarnia z obu stron, w której dwie strony nie chcą przegrać, Ding który wie że to może być jego ostatni duży sukces a Gukesh jest bardzo młody, ma dużą presję i też nie chce przegrać z teoretycznie skazywanym na porażkę przed meczem chińczykiem
Nie do końca. Magnus dalej kocha szachy i chce zobaczyć mecz o mistrzostwo na poziomie. To że nie gra to tylko dlatego że on akurat może bo i tak każdy wie że to on jest aktualnie najlepszy. Ja rozumiem jego zdenerwowanie
Przestał je grać bo poziom był żałosny, a teraz mówi jaki poziom jest żałosny. Nikt nie ma żadnych wątpliwości, że gdyby siedział tam Magnus, nie byłoby co zbierać z obu z nich, więc czemu Magnus nie może komentować? Bo nie fatyguje się co roku zagrać prostej gierk z ludźmi co mają z nim tylko szanse jak na zegarze są 3 minuty?
@@Nabuchodonozord skoro on grał i mówił że poziom był załosny to mówił o sobie też? Jeśli poziom był załosny to powinien bez przygotowania grać. On narzekał właśnie na to że przygotowania go wiele czasu kosztują a jak jest długi czas na gre to te przygotowania nie zawsze oddają.
@@jakubeczek6437ale niech Carlsen sobie nie myśli że jest jakimś omnibusem i to co powie to musi być jako pewnik, a z tego co mowi to takie należy odnieść wrażenie
Z tego co pamiętam mecz Carlsena z Caruaną to tam teoria była klepana do 30-40 ruchu i nawet Caruana z Carlsenem o tym mówili. Może były ze 2-3 partie ciekawe w tym jedna w której były dymy to zgodzili się na remis w absolutnie niejasnej pozycji bo obaj bali się wtopić. Za przeproszeniem głupoty Carlsen opowiada. Katował z Caruaną tego Swiesznikowa cały mecz a krytykuje Dinga i Gukesza co przynajmniej w każdej partii wyciągają inny debiut i realnie walczą a nie powtarzają tylko kompowe przygotowanie. Nie wiem Dawid czy Ty nie pamiętasz tego meczu Carlsena z Caruaną bo byłeś bambikiem czy celowo wprowadzasz ludzi w błąd.
Widzowie Pana zjechali i moim zdaniem słusznie. Ostatni odcinek oglądało się fatalnie. Poziom być może i jest niższy od spodziewanego, ale tak mocne wjeżdżanie na zawodników z Pana strony porównałbym do studia ligi mistrzów w piłkę nożną gdy Sebastian Mila pouczał CR7 co ma zrobić, by napykać więcej bramek. Niby zawodowiec, niby się zna, a jednak jest to niesmaczne. Troszkę pokory jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Ile lat studiów medycznych muszę mieć żeby stwierdzić, że jak komuś odrąbało nogę to go boli? Nie trzeba być ekspertem żeby komentować. Może nikt nie powinien komentować tylko się zachwywać gdy zniszczony psychicznie Ding co jest krok od targnięcia się na swoje życie przez depresję ledwo gra? Może nie komentujmy podstawienia konia sprzed 2 dni, które widział każdy z 1500+ rankingu? Może udawajmy, że to był genialny ruch i tylko komputer mógł wymyślić tamtą wymianę ze związaniem?
Zabolało widzę :D To, że Magnus coś powiedział nie oznacza że to obiektywna prawda a 99% accu to obiektywnie 99% accu i nic tego nie zmieni a obecnie niemal w każdej partii jaka był w tych MŚ bardzo szybko schodzili z przygotowania debiutowego. By wygrywać i minimalizować szanse przegranej "wystarczy" robić najlepsze ruchy. Najwięcej nudnych partii w meczach klasycznych miał właśnie Magnus. Emocje są wtedy gdy ktoś się myli i czekamy na to czy wykorzysta szansę, czy znajdzie najlepszy ruch i sobie uświadomi że oponent się pomylił. Dlatego mecze szachowe są interesujące tylko dla tych co cokolwiek wiedzą o szachach. Dla przeciętnego randoma nieważne co jest na szachownicy. Dla niego to tylko losowe ustawienie bierek.
@@karolmasowski8958 jeśli mówimy o obiektywnym 99% dokładności to mówimy to w odniesieniu do jakiegoś klucza a tym kluczem jest silnik, który daje nam tą ocenę bo na nim bazujemy. To przecież logiczne. Inaczej nie można zakładać obiektywności w niczym nawet w tym że istniejesz. Mówiąc o obiektywności na początku już musisz założyć, że w ogóle coś można obiektywnie ustalić, że widzimy to samo, że prawa fizyki się nie zmienią w trakcie itp.
W szachach można coś obiektywnie ustalić, żeby tak się stało wystarczy że poświęcisz 3000lat na przeanalizowanie jednej pozycji w której wszystko jest jeszcze na szachownicy i będziesz mógł obiektywnie powiedzieć który ruch był na pewno tym najlepszym a który tylko wchodził w pulę tych najlepszych.
Still, to nie jest wzorzec matematyczny który ustala obiektywna ocenę, tylko silnik który szacuje na podstawie jednego algorytmu. Podczas gdy inny może robić to inaczej. Szczególnie że często w przypadku Magnusa mówi się że adaptuje pewne elementy Alpha Zero. Dla 99,9998% szachistów silnik będzie wyrocznia zawsze ale w przypadku tej garstki w pojedynczych decyzjach czasem można bardziej ufać Np tangowi który w ultra bulletach ogrywa stockfisha i wcale nie ma czas
No i ma Magnus rację. To tak jak mieć 99% dokładnych podań w piłce, z tymże każde podanie do najbliższego kolegi do boku lub do tyłu. Statystyki nabijesz ale progresu żadnego.
Bardzo ładnie powiedziane
gówno prawda własnie. Jeśli komp mówi że to najlepszy ruch to to najlepszy ruch. nie ma najlepszego ofensywnego podania i najlepszego obronnego. najlepsze jest jedno i tyle.
@@ok_monad Powiedz to Magnusowi, najwidoczniej nie zna się na szachach.
@@ok_monad Kompletna bzdura. Idąc tym tokiem myślenia, to co, jest zawsze tylko jedna możliwość? Czy wszystkie partie komputera są takie same? Przecież jest po 100% dokładności dla setek jak nie tysięcy wariantów. Człowieku, czy Ty w ogóle widziałeś kiedyś partię w szachach? Do tego musisz być tak toksyczny i napastliwy? Oczywiście, że są warianty, które są bardziej defensywne i ofensywne. Są dla niektórych otwarć warianty po kilkanaście ruchów, które zawsze dają 100% dokładności i remis w 15 ruchu. Czyli co, idąc Twoim tokiem myślenia, każda partia ma 15 ruchów? Nie rozumiem czegoś. Ponadto właśnie chodzi o te mikro rozbieżności, żeby poszukać słabości u przeciwnika. Wiesz w ogóle jak działa algorytm szachowy, który ocenia ruchy? Bo ja akurat wiem i są takie pozycje, że dokładnie taką samą ocenę (najlepszą) może dać nawet kilkanaście ruchów (im więcej figur na szachownicy tym więcej takich ruchów). Odpalasz się, a nie masz ani wiedzy, ani pokory, ani wyobraźni, ani chęci by się czegoś dowiedzieć. Jesteś małym, zawistnym człowiekiem z przerostem ego, który myśli, że pozjadał wszystkie mózgi, a nie rozwinąłeś się intelektualnie ponad poziom 3 klasy podstawówki. Obrzydliwe zachowanie i kompletnie głupie podejście do życia. Aż mnie zęby zabolały od czytania tych Twoich pozbawionych sensu wypowiedzi.
@@Radeko25 Odleciałeś, ale cię szybko oświecę bo gadasz bzdury i ci ewidentnie ego wywaliło w kosmos. Nie wiem czy wiesz, ale jak włączysz partie silników to wszystkie będą identyczne. By były inne na początku jest ustawiana pozycja po jakimś remisowym debiucie i dalej grają już silniki. Każda partia silników podczas turniejów silników jest ustawiana przez człowieka i każda partia ma inne otwarcie dla danego koloru.
Carlsen, testował Caruanę - niczym Stockfish! Wszystko to po to, aby uzyskać absolutną pewność, że oponent w pełni rozumie tę końcówkę. Często, gdy po partii z przeciwnikiem analizuję końcówkę z komputerem, remisową dodam, silnik prawie zawsze znajdzie drogę, aby mnie finalnie przerobić; to tu, to tam, i w końcu wejdzie przez tę dziurę w płocie na teren posesji mojego króla. To pokazuje, jak dużo czasu, Magnus, spędzał niegdyś - i pewnie spędza nadal - nad analizami. Nie dziwię się, że jest rozczarowany poziomem. My, zwykli śmiertelnicy, jesteśmy w większości zawiedzeni, a cóż dopiero on?!
99% partii Carlsena to były nudy. Nie ma co naginać rzeczywistości bo już nie gra.
Dawid komentuje remisową partię Magnusa "tu obiektywnie remis ale trzeba próbować". A gdy gra Hikaru "co on odpierdziela za pajacerkę przecież to remis".
Wystarczy dac inną narrację i z nudnej partii można zrobić super ciekawą bo to kwestia subiektywna czy dla kogoś co się dzieje to nudne czy nie.
Jest różnica grania w tt i grania końcówki gdzie oprocz króli jest po jednej wieży a grania końcówki w meczu o mistrzostwo świata z 5 pionkami na szachownicy i 2 wieżami
Czerw to śmietnik, nie ma co dyskutować :D
Z jednej strony, to prawda co mówisz, jednak finały rządzą się swoimi prawami w każdym sporcie, chociaż drużyna czy zawodnik cały turniej grają ciekawie i dominują to w finale zazwyczaj jest męczarnia z obu stron, w której dwie strony nie chcą przegrać, Ding który wie że to może być jego ostatni duży sukces a Gukesh jest bardzo młody, ma dużą presję i też nie chce przegrać z teoretycznie skazywanym na porażkę przed meczem chińczykiem
Różnica między Maestro a Wyrobnikiem - Grać aby wygrać albo grać aby nie przegrać :)
Wystarczyłoby w turniach zrobic 3 pkt za wygrana i 1 za remis i juz by sie chcialo grac o wygrana.
Ja bym chciał zobaczyć jak tam Carlsen wkurzony wbija i ogrywa ich w symultanie
Nawet wielki Magnus się myli a potrafi skrytykować.
No i ja się z tym zgadzam. Szachy nie polegają tylko na tym, żeby grać perfekcyjnie, ale też na tym, żeby sprawiać przeciwnikowi problemy
7:27 tam widły to od razu bym zagrał 😅
Trzeba było ciągle bronić tytułu, a nie olać temat. Teraz oni grają o mistrzostwo i nic Carlsenowi do tego jak oni grają. Dziecinne trochę.
Nie do końca. Magnus dalej kocha szachy i chce zobaczyć mecz o mistrzostwo na poziomie. To że nie gra to tylko dlatego że on akurat może bo i tak każdy wie że to on jest aktualnie najlepszy. Ja rozumiem jego zdenerwowanie
@@jakubeczek6437 nikt nie grał nudniejszych partii od Magnusa. Teraz to może sobie gadać, ale w necie nic nie ginie.
Przestał je grać bo poziom był żałosny, a teraz mówi jaki poziom jest żałosny. Nikt nie ma żadnych wątpliwości, że gdyby siedział tam Magnus, nie byłoby co zbierać z obu z nich, więc czemu Magnus nie może komentować? Bo nie fatyguje się co roku zagrać prostej gierk z ludźmi co mają z nim tylko szanse jak na zegarze są 3 minuty?
@@Nabuchodonozord skoro on grał i mówił że poziom był załosny to mówił o sobie też? Jeśli poziom był załosny to powinien bez przygotowania grać. On narzekał właśnie na to że przygotowania go wiele czasu kosztują a jak jest długi czas na gre to te przygotowania nie zawsze oddają.
@@jakubeczek6437ale niech Carlsen sobie nie myśli że jest jakimś omnibusem i to co powie to musi być jako pewnik, a z tego co mowi to takie należy odnieść wrażenie
Gdyby yt pozwalał wstawiać obrazki, odnośnie do tytułu powinien zawisnąć tu mem ze Starym - Fanatykiem Wędkarstwa:
I bardzo, motyla noga, dobrze!
Z tego co pamiętam mecz Carlsena z Caruaną to tam teoria była klepana do 30-40 ruchu i nawet Caruana z Carlsenem o tym mówili. Może były ze 2-3 partie ciekawe w tym jedna w której były dymy to zgodzili się na remis w absolutnie niejasnej pozycji bo obaj bali się wtopić. Za przeproszeniem głupoty Carlsen opowiada. Katował z Caruaną tego Swiesznikowa cały mecz a krytykuje Dinga i Gukesza co przynajmniej w każdej partii wyciągają inny debiut i realnie walczą a nie powtarzają tylko kompowe przygotowanie. Nie wiem Dawid czy Ty nie pamiętasz tego meczu Carlsena z Caruaną bo byłeś bambikiem czy celowo wprowadzasz ludzi w błąd.
podobnie z Nepo jak hiszpanke walili na okrągło po 30 ruchów z kompa. Nagrał wysryw bo go komentarz zabolał xd
Magnus to toksyk i tyle
Widzowie Pana zjechali i moim zdaniem słusznie. Ostatni odcinek oglądało się fatalnie. Poziom być może i jest niższy od spodziewanego, ale tak mocne wjeżdżanie na zawodników z Pana strony porównałbym do studia ligi mistrzów w piłkę nożną gdy Sebastian Mila pouczał CR7 co ma zrobić, by napykać więcej bramek. Niby zawodowiec, niby się zna, a jednak jest to niesmaczne. Troszkę pokory jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Ile lat studiów medycznych muszę mieć żeby stwierdzić, że jak komuś odrąbało nogę to go boli? Nie trzeba być ekspertem żeby komentować. Może nikt nie powinien komentować tylko się zachwywać gdy zniszczony psychicznie Ding co jest krok od targnięcia się na swoje życie przez depresję ledwo gra? Może nie komentujmy podstawienia konia sprzed 2 dni, które widział każdy z 1500+ rankingu? Może udawajmy, że to był genialny ruch i tylko komputer mógł wymyślić tamtą wymianę ze związaniem?
Jak zrozumiesz co napisałem to pogadamy.
Jak Magnus może 😂
Analizy do 45 ruchu... :O
Zabolało widzę :D
To, że Magnus coś powiedział nie oznacza że to obiektywna prawda a 99% accu to obiektywnie 99% accu i nic tego nie zmieni a obecnie niemal w każdej partii jaka był w tych MŚ bardzo szybko schodzili z przygotowania debiutowego. By wygrywać i minimalizować szanse przegranej "wystarczy" robić najlepsze ruchy. Najwięcej nudnych partii w meczach klasycznych miał właśnie Magnus. Emocje są wtedy gdy ktoś się myli i czekamy na to czy wykorzysta szansę, czy znajdzie najlepszy ruch i sobie uświadomi że oponent się pomylił. Dlatego mecze szachowe są interesujące tylko dla tych co cokolwiek wiedzą o szachach. Dla przeciętnego randoma nieważne co jest na szachownicy. Dla niego to tylko losowe ustawienie bierek.
Biorąc pod uwagę że potem te silniki dostają w pape od Alpha Zero tak że nie ma co zbierać to to też nie jest obiektywne 99% :)
@@karolmasowski8958 jeśli mówimy o obiektywnym 99% dokładności to mówimy to w odniesieniu do jakiegoś klucza a tym kluczem jest silnik, który daje nam tą ocenę bo na nim bazujemy. To przecież logiczne. Inaczej nie można zakładać obiektywności w niczym nawet w tym że istniejesz. Mówiąc o obiektywności na początku już musisz założyć, że w ogóle coś można obiektywnie ustalić, że widzimy to samo, że prawa fizyki się nie zmienią w trakcie itp.
W szachach można coś obiektywnie ustalić, żeby tak się stało wystarczy że poświęcisz 3000lat na przeanalizowanie jednej pozycji w której wszystko jest jeszcze na szachownicy i będziesz mógł obiektywnie powiedzieć który ruch był na pewno tym najlepszym a który tylko wchodził w pulę tych najlepszych.
Still, to nie jest wzorzec matematyczny który ustala obiektywna ocenę, tylko silnik który szacuje na podstawie jednego algorytmu. Podczas gdy inny może robić to inaczej. Szczególnie że często w przypadku Magnusa mówi się że adaptuje pewne elementy Alpha Zero. Dla 99,9998% szachistów silnik będzie wyrocznia zawsze ale w przypadku tej garstki w pojedynczych decyzjach czasem można bardziej ufać
Np tangowi który w ultra bulletach ogrywa stockfisha i wcale nie ma czas
@@ok_monad wtedy to nie jest obiektywizm tylko intersubiektywizm
Jestem z przyszłości, wygra Ding po winie w ostatniej partii.