2 tony i więcej pszenicy czynszu za hektar to równia pochyła w kierunku upadku gospodarstwa . Rolnicy na przetargach biją się bez pamięć a później lament że ciężko, że się nie opłaca i się zaczyna takie błędne koło. Żeby nie było że bronie jakiegoś Francuza czy innego zachodniego najeźdźcę, bo tacy oligarchowie nigdy nie powinni mieć w Polsce żadnych przywilejów! Tylko co z tego jak duże" rodzinne gospodarstwa" zostały tak sprytnie sztucznie podzielone żeby w kolejnych przetargach zdobywać dodatkowe hektary, każdy chce mieć po 300 hektarów! syn nauczyciel, córka nauczycielka wnuk czy nawet dziadek ,nie wspomnę o mniejszości religijnej wszyscy pchają się na przetargi bo im ciągle mało i mało i zawszę im będzie mało! A co do przetargów które kowr organizuję to już jest cyrk jakich mało a małpy (rolnicy) tańczą aż miło, zmiana warunków odnośnie przetargów ofertowych KRUS =10 punktów ZUS=zero punktów a teraz ZUS =10 punktów wystarczy tylko dwa lata mieć 11 hektarów. Ktoś dobrze wykombinował żeby dać większe szansę swoim znajomym... Więc puki co małe gospodarstwo nadal będzie małe a duże rodzinne gospodarstwa mają już po 500,600 , 700 i więcej hektarów!
Dokładnie tak jak piszesz jest na przetargach sam mam 10 h i bydło i raczej niemam szans dopchać śię na przetargu bo jak jusz widze kto jest zakfalifikowany do przetajgu sami wielcy i na dodatek tak jak piszesz ( syn. matka. Ojćiec. curka) i jeszcze między sobą śię biją to poco mam tam iść powinno być tak aby to ktoś kontrolował
2 tony i więcej pszenicy czynszu za hektar to równia pochyła w kierunku upadku gospodarstwa . Rolnicy na przetargach biją się bez pamięć a później lament że ciężko, że się nie opłaca i się zaczyna takie błędne koło. Żeby nie było że bronie jakiegoś Francuza czy innego zachodniego najeźdźcę, bo tacy oligarchowie nigdy nie powinni mieć w Polsce żadnych przywilejów! Tylko co z tego jak duże" rodzinne gospodarstwa" zostały tak sprytnie sztucznie podzielone żeby w kolejnych przetargach zdobywać dodatkowe hektary, każdy chce mieć po 300 hektarów! syn nauczyciel, córka nauczycielka wnuk czy nawet dziadek ,nie wspomnę o mniejszości religijnej wszyscy pchają się na przetargi bo im ciągle mało i mało i zawszę im będzie mało! A co do przetargów które kowr organizuję to już jest cyrk jakich mało a małpy (rolnicy) tańczą aż miło, zmiana warunków odnośnie przetargów ofertowych KRUS =10 punktów
ZUS=zero punktów a teraz ZUS =10 punktów wystarczy tylko dwa lata mieć 11 hektarów. Ktoś dobrze wykombinował żeby dać większe szansę swoim znajomym... Więc puki co małe gospodarstwo nadal będzie małe a duże rodzinne gospodarstwa mają już po 500,600 , 700 i więcej hektarów!
To zależy bo w Kietrzu się biją o ziemię tylko tam ziemię oddają po 12 t pszenicy bo dobra klasa podsiakalnosc i opady a nie to co moje pioski
Dokładnie tak jak piszesz jest na przetargach sam mam 10 h i bydło i raczej niemam szans dopchać śię na przetargu bo jak jusz widze kto jest zakfalifikowany do przetajgu sami wielcy i na dodatek tak jak piszesz ( syn. matka. Ojćiec. curka) i jeszcze między sobą śię biją to poco mam tam iść powinno być tak aby to ktoś kontrolował
@@ukasz1117 trzeba jeszcze dodać że oni wszyscy w mniejszym lub większym stopniu są powiązani politycznie i nie tylko....
Masakra
Na warmi ukr kupuja ziemie i co nikt tego nie kontroluje.😂
to musicie sie wząć w kupe i zablokowa
😂😂😂😂😂😂