Złotym środkiem jest robót koszący. Kosi codziennie nie ma śladu po trawie,nawozi. Od kiedy mam to już nie wrócę do kosiarki tradycyjnej. Trawnik jest piękny i gesty. Jedyny minus jest taki,że na jesień jak robię wertykulację to jest więcej tego filcu i tyle. Pozdrawiam👊
Czytając te wasze komentarze to aż wam wspuczuje ile wy czasu tracicie w sezonie przy kosiarce😮😮😮 I zebym nie był gołosłowny wiem o czym mówię bo sam mam dzislke okolo 5000m2 z czego obkaszam okolo 2000m3 i jakieś 250m2 z tego z koszem i to raz na 2 tygodnie.
Nigdy, przenigdy, nie kosi się bez kosza! Chyba, że chcecie zadusić trawnik filcem. Trawnik kosi się również często a nie rzadko żeby nie ścinać od razu za dużo! To są podstawowe zasady i tutaj nie ma co się zastanawiać.
Kosze bez kosza 2 gi rok i jest git. Obejrzyj odcinek ponownie. Powiedzialem w nim ze jesli odcina sie malo trawki to nie ma filcu, jak ktos odcina sporo powyzej 1cm i jeszcze goni trawnik azotem to filc murowany
od 20 lat koszę kosiarkami z opcją mulczowania . Mulcz mineralizuje się bardzo szybko. Koszę trochę wyższą trawę bo staram się aby koniczyna, stokrotki itp wydały nasiona nie lubią boiska - za sterylne. Wysyp trawę na grządkę warzywną, a zobaczysz jak zniknie w przeciągu 1-2 tygodni. Azot z mulczu jest b. łatwo przyswajalny trzeba uważać bo bardzo łatwo nim przenawozić warzywa. Wywożąc pokos z trawnika działasz na szkodę trawy która lubi azot.
Fajne i konkretne zapiski w liczbach ile i jak . O d siebie dodam na moim przykładzie Działka 3tyś m/2 jest dom ,podjazdy ,oddzielny garaz w ogrodzie warzywniak ,tunel miejsce uprawowe na maliny ,borówki ,truskawki ,jagody więc troche odchodzi .Trawnika bedzie 1800 -2 000 m/2 i teraz konkrety. Koszenie kosiarką 52 cm szer. do kosza zajmuje mi to 4h do 4,20 h w zależności od wys trawy. Wysypywanie z kosza do wora na liście ,który jest w taczce . Zużycie paliwa to zbiornik czyli 1,2 litra na jeden raz do 1,5 litra Zawsze ciekawiło mnie ile robię kilometrów na jedno koszenie razem z wywiezieniem skoszonej trawy do kubła więc GPS do kieszeni i wyszło 7,5 km z buta !!! pozdro
Nie wiem jak wy to robicie ale ja swoje 250m + jakieś 50m nieswojego wokół płotu żeby mi nie zarastało robiłem w 2h-3h w zależności jak zapuściłem ogródek. Ale liczę wyciągnięcie sprzętu (kabel na bębnie, podkaszarkę, kosiarkę), opróżnianie kosza do worka, związywanie już pełnych worków, umycie kosiarki i podkaszarki, zwinięcie kabla, wyniesienie worków, schowanie sprzętu do garażu. Dlatego postanowiłem jebnąć tym dziadostwem i kupiłem robota. Od roku raz na miesiąc podkaszarką ogarniam to czego robot koszący nie ogarnął.
To ty poświęcasz więcej czasu na mycie, sprzątanie i porządkowanie niż na koszenie😂. Ale to dobrze że myjesz kosiarkę, bo ja mam około 27 arów do koszenia i nie myje w ogóle kosiarki, bo się mi nie chce. Za dużo do koszenia mam, za duża działka
Wez pod uwage ze jak jest +25/30st to trawa nie rosnie. Jesli trawa rosnie szybciej to należy jeszcze wiecej doliczyć tych kilogramow. Eksperyment zrobiłem w momencie w ktorym bylo sucho i goraco wiec przyrost był niewielki. Normalnie taki przyrost jest co 2-4 dni i z taką czestotliwoscia kosze bez kosza.
@@MojTrawnik ale podlewasz chociaż raz w tygodnia gdy jest susza? Sypiesz jakikolwiek nawóz (gdy suszy nie ma) Błagam Cię, gdy jest susza i podlewanie to minimum 5 tygodniowo dorasta.
@@sebastians2218spokojnie 😎tak podlewam i nawoże, to byl dobry moment zeby "zahartowac" troche korzenie. Najgorsze warunki przed nami. Zapraszam do obejrzenia innych filmow na kanale
@@MojTrawnik co ty za bzdury wygadujesz??? W temp 25 stopnia trawa... nie rośnie? 😮Teraz są upały, Kosze 2 razy w tygodniu, zawsze jest około 0,5 - 1 cm przyrostu.
@@ulysses1685 tez bym wolal zeby rosla szybciej... dla wiekszosci traw klimatu umiarkowanego idealne warunki to 10-25 st. U mnie na dzialce jest mega patelnia wiec jak trafi temp powietrza 25st i grzanie od slonca to na powierzchni trawy jest ponad 30st , a w takich temperaturach trawa rosnie wolniutko, niestety
A może jednak wszystko do kosza, a potem kompostować i rozrzucać dressing z tego kompostu na wiosnę? Ja właśnie teraz buduję kompostownik trzykomorowy z palet, każda komora o wymiarach 120x120x80=~1m³ Szkoda tej materii wrzucać, a potem kupować nawozy. Ale fakt, zabawy z kompostowaniem bedzie sporo.
Można kompostować ale najpierw trzeba wyrzucać na kompost pokos a potem znowu z powrotem kompost na trawnik. Stwierdziłem że szkoda czasu i pracy. Niech się kompostuje na miejscu (trawniku). Warunek: Trawa musi być krótko pocięta czyli kosimy często. Tu też tracimy czas. Coś za coś.
1cm co tydzień? U mnie w sezonie 10 cm tygodniowo trawnik rośnie... założenie bezsensowne bo musiałbym kosic codziennie w sezonie a poza sezonem co 3 dni.
11 maja kosiłem wczesniej, a to koszenie z filmu wykonałem 17 maja trawa przyrosła mało ponieważ było bardzo gorąco i sucho. W sezonie silniejeszej wegetacji kosze co 3 dni, ale i tak jest to jakaś srednia ponieważ ostatnie lata w czerwcu lipcu i sierpniu jest tak sucho i gorąco ze trawa rosnie wolniej. Tak czy siak kosic trzeba i warto czesto a dodatkowo warto zastanowić się czy nie skosić trochę czesciej bez kosza i nie zostawić tej trawy, bo na koniec dnia są jeszcze inne korzysci czestego koszenia bez kosza.
@@MojTrawnik tak czy siak trzeba kosić. Chodzi mi o to że gdy zostawimy pokos zbierania po wertykuacji będzie więcej. Kolejny minus to przy koszeniu bez kosza rozsiewamy chwasty. No niestety
Czym Pan nawozi? Siarczan Amonu na przykład potrafi wypalić całe połacie trawnika. Saletra amonowa jest łagodniejsza. Jeśli zależy mi na obniżeniu PH to stosując siarczan amonu ograniczam jego ilość. Mniej ale częściej. Nie ma problemu z kompostem i obornikiem. Polecam właśnie te nawozy.
Ja stosuje EM farma plus ale są tez inne, dodatkowo produkty z algami do odżywiania tych mikroorganizmow. Mozna kupić algi w formie koncentratu lub nawozy do trawnika z algami, zapraszam do obejrzenia wiekszej ilosci moich filmow na kanale tam gdzies te produkty sie przewijają.
Chyba trafiłeś w złe miejsce. Tu sa sami "szaleni" kosiarze. Przynajmniej ja lubie to robić więc proszę nie przekonuj mnie bo ja nie przekonuje Ciebie do koszenia swojego dzikiego-naturalnego-pięknego (bez ironii) trawnika. Rob to co lubisz, ale tu raczej znajdziesz jedynie takich fanatykow kosiarek jak ja
@@MojTrawnik tak jak warto przekonywać ludzi żeby rzucili palenie, tak moim zdaniem - warto przekonywać żeby rzucili koszenie i znalezli sobie inne hobby. Można czas i energie potrzebną na takie pedantyczne utrzymywanie murawy przekierować na inne działania w ogrodzie/naturze. Gdyby to jeszcze nie miało znaczenia dla przyrody to pal licho - ale w skali milionów równo przystrzyżonych trawników - globalna zmiana myślenia o przydomowych ogródkach ma bardzo duże znaczenie. Dlatego niestety będę głośno mówił - ROBICIE ŹLE.
@@dziurawyto zależy. Sąsiad nie kosi, nie podlewa, nie dba. Ma taką pustynię ekologiczna że to szok. Ja kosze, dbam i tyle mam koprolitow i bogate życie glebowe że twierdzenie że ktoś kto kosi robi coś złego chyba jest nie na miejscu 😀 pozdrawiam
@@Pawe-nf9qy Mylisz się!!!! To że sąsiad nie kosi i nie podlewa nie oznacza, że ma pustynie ekologiczną. Przyglądnij sie i policz gatunki jakie występują u niego - zobacz które z nich kiedy kwitną i jakie owady przyciągają. U Ciebie będzie to dużo łatwiejsze bo masz JEDEN gatunek i ZERO (!!!!) kwiatów, więc owady które przylecą na Twoją piękną murawke mogą na niej co najwyżej umrzeć ;). Ja mam prawie hektar "ogrodu", o który - patrząc z waszej (skrzywionej) perspekywy - nie dbam. Koszę maksymalnie RAZ w roku, a niektóre części nawet raz na dwa lata. Na tej "pustyni" mam dziesiątki, jak nie setki gatunków (z których spora część w waszym mniemaniu to chwasty - wymienię tylko pierwiosnki, dwa garunki storczyków, krokusy (!), czyściec błotny (frytki z korzeni tej rośliny - pychota), ostrożeń (który przez cały rok jemy), dziurawiec, żywokost, bodziszek błotny, cykorię.. Tacy jak wy przychodzą i krzywią się pytając - kiedy to w koncu skoszę. Smutne. Aha - analogicznie do Ciebie - sąsiad kosi, dba, podlewa i ma... PUSTYNIĘ.
@dziurawy a bo masz ogor. To też inna sprawa. U niego nie rośnie nic bo nie dba a pryska zabijając wszystko. Dlatego dalej twierdzę że moja monokultura jest lepsza od czarnego ugoru u niego 😁
Nigdy nie kosi się trawy o 2-3 cm! To szok dla trawy. Trawnik przycina się tylko troszeczkę, często. Klasycznie - 2 razy w tygodniu. Tymczasem w Polsce panują jakieś herezje gdzie Janusze kosza trawnik raz na 2 tygodnie w cholerę o połowę bo się nie chce.
jestem przerazony jak duzo zalozen poczyniles na podstawie jednego koszenia, jestes zwolennikiem pewnej teorii i pod ta teorie jest nagrany filmik. Szkoda, ze to same glupoty niepoparte zadnymi faktami :)
Jestem to prawda, ale fanatykiem nie jestem. Najwiekszy problem stanowi dla mnie utylizacja/składowanie/przetwarzanie ściętej trawy. Zauważ, że dostrzegam także wady nie zbierania trawy :)
Złotym środkiem jest robót koszący. Kosi codziennie nie ma śladu po trawie,nawozi. Od kiedy mam to już nie wrócę do kosiarki tradycyjnej. Trawnik jest piękny i gesty. Jedyny minus jest taki,że na jesień jak robię wertykulację to jest więcej tego filcu i tyle. Pozdrawiam👊
Czytając te wasze komentarze to aż wam wspuczuje ile wy czasu tracicie w sezonie przy kosiarce😮😮😮
I zebym nie był gołosłowny wiem o czym mówię bo sam mam dzislke okolo 5000m2 z czego obkaszam okolo 2000m3 i jakieś 250m2 z tego z koszem i to raz na 2 tygodnie.
Nigdy, przenigdy, nie kosi się bez kosza! Chyba, że chcecie zadusić trawnik filcem. Trawnik kosi się również często a nie rzadko żeby nie ścinać od razu za dużo! To są podstawowe zasady i tutaj nie ma co się zastanawiać.
Kosze bez kosza 2 gi rok i jest git. Obejrzyj odcinek ponownie. Powiedzialem w nim ze jesli odcina sie malo trawki to nie ma filcu, jak ktos odcina sporo powyzej 1cm i jeszcze goni trawnik azotem to filc murowany
W miejscach gdzie jest wilgic mozna mulczowac trawa szybko tam rosnie i zużywa materie
od 20 lat koszę kosiarkami z opcją mulczowania . Mulcz mineralizuje się bardzo szybko. Koszę trochę wyższą trawę bo staram się aby koniczyna, stokrotki itp wydały nasiona nie lubią boiska - za sterylne. Wysyp trawę na grządkę warzywną, a zobaczysz jak zniknie w przeciągu 1-2 tygodni. Azot z mulczu jest b. łatwo przyswajalny trzeba uważać bo bardzo łatwo nim przenawozić warzywa. Wywożąc pokos z trawnika działasz na szkodę trawy która lubi azot.
Dlatego najczesciej kosze bez kosza
Fajne i konkretne zapiski w liczbach ile i jak .
O d siebie dodam na moim przykładzie Działka 3tyś m/2 jest dom ,podjazdy ,oddzielny garaz w ogrodzie warzywniak ,tunel miejsce uprawowe na maliny ,borówki ,truskawki ,jagody więc troche odchodzi .Trawnika bedzie 1800 -2 000 m/2 i teraz konkrety.
Koszenie kosiarką 52 cm szer. do kosza zajmuje mi to 4h do 4,20 h w zależności od wys trawy. Wysypywanie z kosza do wora na liście ,który jest w taczce . Zużycie paliwa to zbiornik czyli 1,2 litra na jeden raz do 1,5 litra
Zawsze ciekawiło mnie ile robię kilometrów na jedno koszenie razem z wywiezieniem skoszonej trawy do kubła więc GPS do kieszeni i wyszło 7,5 km z buta !!!
pozdro
Niezły trening :O pozdrawiam zielono!
Nie wiem jak wy to robicie ale ja swoje 250m + jakieś 50m nieswojego wokół płotu żeby mi nie zarastało robiłem w 2h-3h w zależności jak zapuściłem ogródek.
Ale liczę wyciągnięcie sprzętu (kabel na bębnie, podkaszarkę, kosiarkę), opróżnianie kosza do worka, związywanie już pełnych worków, umycie kosiarki i podkaszarki, zwinięcie kabla, wyniesienie worków, schowanie sprzętu do garażu.
Dlatego postanowiłem jebnąć tym dziadostwem i kupiłem robota.
Od roku raz na miesiąc podkaszarką ogarniam to czego robot koszący nie ogarnął.
To ty poświęcasz więcej czasu na mycie, sprzątanie i porządkowanie niż na koszenie😂.
Ale to dobrze że myjesz kosiarkę, bo ja mam około 27 arów do koszenia i nie myje w ogóle kosiarki, bo się mi nie chce. Za dużo do koszenia mam, za duża działka
@@Filip.2008 no taki czyścioch ze mnie. Wszystkie narzędzia w garażu są zawsze gotowe do pracy. Kosiarka wisi na ścianie więc brudna być nie może.
I to jest profesjonalne podejscie!
Ja ok 3000m2 kosze ok 1h. Btw: I umnie trawa w tydzień rośnie ok 3cm
@@ip2899 dla mnie to nie do ogarnięcia w głowie.
Przeciętnie 1cm co tydzień. Po tym przestałem ogladac. Tak to nawet zielsko nie rośnie.
Wez pod uwage ze jak jest +25/30st to trawa nie rosnie. Jesli trawa rosnie szybciej to należy jeszcze wiecej doliczyć tych kilogramow. Eksperyment zrobiłem w momencie w ktorym bylo sucho i goraco wiec przyrost był niewielki. Normalnie taki przyrost jest co 2-4 dni i z taką czestotliwoscia kosze bez kosza.
@@MojTrawnik ale podlewasz chociaż raz w tygodnia gdy jest susza? Sypiesz jakikolwiek nawóz (gdy suszy nie ma) Błagam Cię, gdy jest susza i podlewanie to minimum 5 tygodniowo dorasta.
@@sebastians2218spokojnie 😎tak podlewam i nawoże, to byl dobry moment zeby "zahartowac" troche korzenie. Najgorsze warunki przed nami. Zapraszam do obejrzenia innych filmow na kanale
@@MojTrawnik co ty za bzdury wygadujesz??? W temp 25 stopnia trawa... nie rośnie? 😮Teraz są upały, Kosze 2 razy w tygodniu, zawsze jest około 0,5 - 1 cm przyrostu.
@@ulysses1685 tez bym wolal zeby rosla szybciej... dla wiekszosci traw klimatu umiarkowanego idealne warunki to 10-25 st. U mnie na dzialce jest mega patelnia wiec jak trafi temp powietrza 25st i grzanie od slonca to na powierzchni trawy jest ponad 30st , a w takich temperaturach trawa rosnie wolniutko, niestety
Tyle metrów do koszenia to już ciągniczek by się przydał...
Zawsze można mulczowac
Tylko noz musi byc ostry
Zawsze koszę z koszem regularnie co tydzień i mam ładny trawnik. Najważniejsza jest wertykulacja wiosną no i oczywiście nawożenie.
A może jednak wszystko do kosza, a potem kompostować i rozrzucać dressing z tego kompostu na wiosnę?
Ja właśnie teraz buduję kompostownik trzykomorowy z palet, każda komora o wymiarach 120x120x80=~1m³
Szkoda tej materii wrzucać, a potem kupować nawozy. Ale fakt, zabawy z kompostowaniem bedzie sporo.
Też tak można ale czas czas czas :)
Można kompostować ale najpierw trzeba wyrzucać na kompost pokos a potem znowu z powrotem kompost na trawnik. Stwierdziłem że szkoda czasu i pracy. Niech się kompostuje na miejscu (trawniku). Warunek: Trawa musi być krótko pocięta czyli kosimy często. Tu też tracimy czas. Coś za coś.
1cm co tydzień? U mnie w sezonie 10 cm tygodniowo trawnik rośnie... założenie bezsensowne bo musiałbym kosic codziennie w sezonie a poza sezonem co 3 dni.
11 maja kosiłem wczesniej, a to koszenie z filmu wykonałem 17 maja trawa przyrosła mało ponieważ było bardzo gorąco i sucho. W sezonie silniejeszej wegetacji kosze co 3 dni, ale i tak jest to jakaś srednia ponieważ ostatnie lata w czerwcu lipcu i sierpniu jest tak sucho i gorąco ze trawa rosnie wolniej. Tak czy siak kosic trzeba i warto czesto a dodatkowo warto zastanowić się czy nie skosić trochę czesciej bez kosza i nie zostawić tej trawy, bo na koniec dnia są jeszcze inne korzysci czestego koszenia bez kosza.
Zbieram trawę i używam jako nawóz na warzywniak.
Dodaj czas corocznej lub dwukrotnej wertykulacja i czas zbierania
Tak czy siak wertykulowac należy :]
@@MojTrawnik tak czy siak trzeba kosić. Chodzi mi o to że gdy zostawimy pokos zbierania po wertykuacji będzie więcej. Kolejny minus to przy koszeniu bez kosza rozsiewamy chwasty. No niestety
Witam ;) a co zrobic gdy jakis miesiac po nawozeniu trawa żółknie? Da sie to jakos uratować?
Czym Pan nawozi? Siarczan Amonu na przykład potrafi wypalić całe połacie trawnika. Saletra amonowa jest łagodniejsza. Jeśli zależy mi na obniżeniu PH to stosując siarczan amonu ograniczam jego ilość. Mniej ale częściej. Nie ma problemu z kompostem i obornikiem. Polecam właśnie te nawozy.
Jaki nawoz stosowałeś?
@@MojTrawnik Biopon 2 granulowany
U mnie obecnie co dwa dni koszenie.... Centymetr to chyba w dobe rosnie....
Co stosować do rozkładu mikromaterii ?
Ja stosuje EM farma plus ale są tez inne, dodatkowo produkty z algami do odżywiania tych mikroorganizmow. Mozna kupić algi w formie koncentratu lub nawozy do trawnika z algami, zapraszam do obejrzenia wiekszej ilosci moich filmow na kanale tam gdzies te produkty sie przewijają.
Mocznik
NIE KOSIĆ. Tracicie życie na tak bezsensowne czynności, że to aż przykre :) Zainteresujcie sie ideą dzikiego ogrodu i cieszcie się naturą.
Chyba trafiłeś w złe miejsce. Tu sa sami "szaleni" kosiarze. Przynajmniej ja lubie to robić więc proszę nie przekonuj mnie bo ja nie przekonuje Ciebie do koszenia swojego dzikiego-naturalnego-pięknego (bez ironii) trawnika. Rob to co lubisz, ale tu raczej znajdziesz jedynie takich fanatykow kosiarek jak ja
@@MojTrawnik tak jak warto przekonywać ludzi żeby rzucili palenie, tak moim zdaniem - warto przekonywać żeby rzucili koszenie i znalezli sobie inne hobby. Można czas i energie potrzebną na takie pedantyczne utrzymywanie murawy przekierować na inne działania w ogrodzie/naturze. Gdyby to jeszcze nie miało znaczenia dla przyrody to pal licho - ale w skali milionów równo przystrzyżonych trawników - globalna zmiana myślenia o przydomowych ogródkach ma bardzo duże znaczenie. Dlatego niestety będę głośno mówił - ROBICIE ŹLE.
@@dziurawyto zależy. Sąsiad nie kosi, nie podlewa, nie dba. Ma taką pustynię ekologiczna że to szok. Ja kosze, dbam i tyle mam koprolitow i bogate życie glebowe że twierdzenie że ktoś kto kosi robi coś złego chyba jest nie na miejscu 😀 pozdrawiam
@@Pawe-nf9qy Mylisz się!!!! To że sąsiad nie kosi i nie podlewa nie oznacza, że ma pustynie ekologiczną. Przyglądnij sie i policz gatunki jakie występują u niego - zobacz które z nich kiedy kwitną i jakie owady przyciągają. U Ciebie będzie to dużo łatwiejsze bo masz JEDEN gatunek i ZERO (!!!!) kwiatów, więc owady które przylecą na Twoją piękną murawke mogą na niej co najwyżej umrzeć ;). Ja mam prawie hektar "ogrodu", o który - patrząc z waszej (skrzywionej) perspekywy - nie dbam. Koszę maksymalnie RAZ w roku, a niektóre części nawet raz na dwa lata. Na tej "pustyni" mam dziesiątki, jak nie setki gatunków (z których spora część w waszym mniemaniu to chwasty - wymienię tylko pierwiosnki, dwa garunki storczyków, krokusy (!), czyściec błotny (frytki z korzeni tej rośliny - pychota), ostrożeń (który przez cały rok jemy), dziurawiec, żywokost, bodziszek błotny, cykorię.. Tacy jak wy przychodzą i krzywią się pytając - kiedy to w koncu skoszę. Smutne. Aha - analogicznie do Ciebie - sąsiad kosi, dba, podlewa i ma... PUSTYNIĘ.
@dziurawy a bo masz ogor. To też inna sprawa. U niego nie rośnie nic bo nie dba a pryska zabijając wszystko. Dlatego dalej twierdzę że moja monokultura jest lepsza od czarnego ugoru u niego 😁
Zony lub mezowie 😂😂😂😂stapasz po grzazkim bruncie 😂😂
Zobacz jak w tym momencie spojrzałem lekko w okno czy Żona nie słyszy co ja gadam xD po opublikowanou nich się dzieje wola Boska.
Nie kosić. Jakbym chciał pole golfowe to bym sobie tam zamieszkał 😂
Wniosek. Kosić rzadziej 2-3 cm i zawsze z koszem. Koszenie trawy o 1cm to szaleństwo albo zbyt wiele wolnego czasu.
Nigdy nie kosi się trawy o 2-3 cm! To szok dla trawy. Trawnik przycina się tylko troszeczkę, często. Klasycznie - 2 razy w tygodniu. Tymczasem w Polsce panują jakieś herezje gdzie Janusze kosza trawnik raz na 2 tygodnie w cholerę o połowę bo się nie chce.
Jesli wysokosc koszonej trawy to 6-9 cm to w pelni sie z Toba zgadzam.
ale głupoty, nie sprawdzi się w 97% trawników
Dlaczego?
jestem przerazony jak duzo zalozen poczyniles na podstawie jednego koszenia, jestes zwolennikiem pewnej teorii i pod ta teorie jest nagrany filmik. Szkoda, ze to same glupoty niepoparte zadnymi faktami :)
Jestem to prawda, ale fanatykiem nie jestem. Najwiekszy problem stanowi dla mnie utylizacja/składowanie/przetwarzanie ściętej trawy. Zauważ, że dostrzegam także wady nie zbierania trawy :)