Wielka szkoda, że tak dobry kanał ma tak niewielki zasięg. To jest, aż zatrważające jak wielce bezwartościowy w treść jest TH-cam. Jestem pod wielkim wrażeniem Pańskiej wiedzy i formy w jaki ją Pan przekazuje. Liczę na kontynuowanie serii o malarstwie. Dziękuję i pozdrawiam:-)
Formalnie, tak, jednak w komentarzu do filmu jest skrót myślowy; nie chodzi tutaj o fizjologiczne podobieństwo jednej ręki do drugiej ręki, lecz o podobieństwo do całego układu dłoni: Bóg powołuje Adama, a Chrystus powołuje Mateusza - podobieństwo prawej dłoni Chrystusa zawiera się przede wszystkim w odniesieniu do całego układu dłoni, a nie tylko do fizycznego podobieństwa, które oczywiście odpowiadałoby bardziej ręce Adama; układ dłoni Chrystusa po prostu przypomina, przywodzi na myśl tamten układ rąk, przypomina tamten motyw dłoni (również dłoni Boga) i okoliczności powoływania człowieka do czegoś wzniosłego, przełomowego...
Moim zdaniem, przede wszystkim, głównie ze względu na to, że ma tutaj miejsce podobne uwznioślenie tej relacji: wskazanie przez Boga na konkretnego człowieka - jako pierwszy opisał te podobieństwa Gilles Lambert w swojej krótkiej publikacji na temat życia Caravaggia. Jednak, czy Caravaggio w istocie zastosował tutaj jakieś odniesienie do fresku jest kwestią otwartą - tego, rzecz jasna, nie wiemy - jest to jedynie subiektywne odniesienie zauważonych podobieństw, ale czy rzeczywiście istnieje tutaj jakaś związek, tego nie wiadomo - po prostu układ dłoni przywodzi na myśl pewne analogie...
A co to ma do rzeczy? Mógł być gejem (co i tak nie jest pewne), ale dokumenty podają jasny powód awantury z 29 maja 1606 r.: "donna di Michelangelo" - kobieta - dawna kochanka (zresztą nie jedyna) Michelangelo Caravaggio. I tyle...
Dobrze się ogląda. Dobrze zrealizowane. :)
Wielka szkoda, że tak dobry kanał ma tak niewielki zasięg. To jest, aż zatrważające jak wielce bezwartościowy w treść jest TH-cam. Jestem pod wielkim wrażeniem Pańskiej wiedzy i formy w jaki ją Pan przekazuje. Liczę na kontynuowanie serii o malarstwie. Dziękuję i pozdrawiam:-)
Będzie gorzej bo jesteśmy w czasie upadku cywilizacji..
Pieknie posluchac I poogladac dziekuje
Już nie mogę się doczekać następnego. :)
Rewelacyjny materiał! Proszę o więcej! :)
dziękuje za pomoc w nauczaniu o malarstwie , świetny materiał
Świetna robota ❤️
Dziękuję za ten odcinek:)
Świetny kanał!
Super!!!
Mam to na lekcje online
schafter?
To nie schafter
To Michelangelo Merisi de Caravaggio
@@kredkaswiecowa8373 dla mnie schafter xd
Zwruszajonce moim óulubioym malarzem był Michał Anioł bo Bedi o nim se śpiewał czy to nie ten
dym z bletek
Układ prawej dłoni Chrystusa przypomina układ dłoni Adama a nie Boga
Formalnie, tak, jednak w komentarzu do filmu jest skrót myślowy; nie chodzi tutaj o fizjologiczne podobieństwo jednej ręki do drugiej ręki, lecz o podobieństwo do całego układu dłoni: Bóg powołuje Adama, a Chrystus powołuje Mateusza - podobieństwo prawej dłoni Chrystusa zawiera się przede wszystkim w odniesieniu do całego układu dłoni, a nie tylko do fizycznego podobieństwa, które oczywiście odpowiadałoby bardziej ręce Adama; układ dłoni Chrystusa po prostu przypomina, przywodzi na myśl tamten układ rąk, przypomina tamten motyw dłoni (również dłoni Boga) i okoliczności powoływania człowieka do czegoś wzniosłego, przełomowego...
ex calce liberatus w czym tkwi zatem podobieństwo? Jedynie w zestawieniu Bóg-Człowiek i relacji zeń wynikających?
Moim zdaniem, przede wszystkim, głównie ze względu na to, że ma tutaj miejsce podobne uwznioślenie tej relacji: wskazanie przez Boga na konkretnego człowieka - jako pierwszy opisał te podobieństwa Gilles Lambert w swojej krótkiej publikacji na temat życia Caravaggia. Jednak, czy Caravaggio w istocie zastosował tutaj jakieś odniesienie do fresku jest kwestią otwartą - tego, rzecz jasna, nie wiemy - jest to jedynie subiektywne odniesienie zauważonych podobieństw, ale czy rzeczywiście istnieje tutaj jakaś związek, tego nie wiadomo - po prostu układ dłoni przywodzi na myśl pewne analogie...
jakiej kobiety jak to gej?
A co to ma do rzeczy? Mógł być gejem (co i tak nie jest pewne), ale dokumenty podają jasny powód awantury z 29 maja 1606 r.: "donna di Michelangelo" - kobieta - dawna kochanka (zresztą nie jedyna) Michelangelo Caravaggio. I tyle...