Hej, dzięki za przedstawienie tej gry. Przyznam, że podoba mi się ten temat, gdzie leśne zwierzęta biorą sprawy w swoje ręce, żeby rozprawić się z niszczącymi las maszynami. Cieszy też, że same fabryki mogą rozszerzać zanieczyszczenie, co również pasuje do tematu. Rodzi się pytanie, jak to wypada w porównaniu do takiego Spirit Island, w której to grze również próbujemy się pozbyć najeźdźców. We wspomnianej grze bardzo podoba mi się ta możliwość "przygotowywania się na to, co nadejdzie", wiemy, co po kolei zrobią, jakie tereny są zagrożone i możemy odpowiednio starać się temu zaradzić, co wcale też łatwe nie jest. Tutaj wydaje mi się, że dużo ciężej o taką świadomą grę, bo mamy 7 kart automy, ale chyba nie ma żadnego porządku, w jakim one wychodzą czy częstotliwością, że coś może wydarzyć się częściej, a coś rzadziej. Jedyne co, to pozostaje liczyć karty, że zeszło zagrożenie mówiące o stawianiu fabryk, to mniejsza szansa, że wejdzie drugie i można spróbować skupić się na czymś innym. Pytanie jednak czy to nie jest dalej zbyt losowe jak na taką grę. Z tego co wspominałeś w podsumowaniu, wydaje się, że może być właśnie tak, że możemy mieć zwyczajnie pecha.
Już mam 3 rozgrywki za sobą. Rzeczywiście trzeba patrzeć jakie wydarzenia maszyny wystąpiły, bo to pomaga w planowaniu ryzyka. Te wydarzenia są mega kłopotliwe, bo odkrywamy kartę na koniec każdego gracza, tak więc te 7 kart jest mielone bardzo często jak gra się w 4 osoby. Przy 2 graczach dość istotny jest wybór frakcji, bo pewne bonusy nie wystąpią. Niestety nie mam porównania do Spirit Island.
Spirit Island jest moim zdaniem grą bardziej zaawansowaną i tak jak piszesz, bardziej strategiczna przez to że można planować w przód. Tutaj nie da się aż tak planować, bo nie wiemy co się trafi w talii. Ale to taka gra… bierzesz co jest i starasz się z tym jakoś radzić 🙂
Hej, dużo u Ciebie gier angielskich. Może zrobiłbyś jakąś topkę na gry angielskie ale niezależne językowo lub z minimalną ilością tekstu na kartach? :D Na razie szukam u Ciebie w ciemno, ale ciężko tak się szuka :)
Hej, dzięki za przedstawienie tej gry. Przyznam, że podoba mi się ten temat, gdzie leśne zwierzęta biorą sprawy w swoje ręce, żeby rozprawić się z niszczącymi las maszynami. Cieszy też, że same fabryki mogą rozszerzać zanieczyszczenie, co również pasuje do tematu.
Rodzi się pytanie, jak to wypada w porównaniu do takiego Spirit Island, w której to grze również próbujemy się pozbyć najeźdźców. We wspomnianej grze bardzo podoba mi się ta możliwość "przygotowywania się na to, co nadejdzie", wiemy, co po kolei zrobią, jakie tereny są zagrożone i możemy odpowiednio starać się temu zaradzić, co wcale też łatwe nie jest. Tutaj wydaje mi się, że dużo ciężej o taką świadomą grę, bo mamy 7 kart automy, ale chyba nie ma żadnego porządku, w jakim one wychodzą czy częstotliwością, że coś może wydarzyć się częściej, a coś rzadziej. Jedyne co, to pozostaje liczyć karty, że zeszło zagrożenie mówiące o stawianiu fabryk, to mniejsza szansa, że wejdzie drugie i można spróbować skupić się na czymś innym. Pytanie jednak czy to nie jest dalej zbyt losowe jak na taką grę. Z tego co wspominałeś w podsumowaniu, wydaje się, że może być właśnie tak, że możemy mieć zwyczajnie pecha.
Już mam 3 rozgrywki za sobą. Rzeczywiście trzeba patrzeć jakie wydarzenia maszyny wystąpiły, bo to pomaga w planowaniu ryzyka. Te wydarzenia są mega kłopotliwe, bo odkrywamy kartę na koniec każdego gracza, tak więc te 7 kart jest mielone bardzo często jak gra się w 4 osoby. Przy 2 graczach dość istotny jest wybór frakcji, bo pewne bonusy nie wystąpią.
Niestety nie mam porównania do Spirit Island.
Spirit Island jest moim zdaniem grą bardziej zaawansowaną i tak jak piszesz, bardziej strategiczna przez to że można planować w przód. Tutaj nie da się aż tak planować, bo nie wiemy co się trafi w talii. Ale to taka gra… bierzesz co jest i starasz się z tym jakoś radzić 🙂
Czyli gra bardziej taktyczna niż strategiczna... jak to niektórzy rozdzielają.
Nie mniej mi się podoba... tylko łatwo się potknąć i zginąć.
Hej, dużo u Ciebie gier angielskich. Może zrobiłbyś jakąś topkę na gry angielskie ale niezależne językowo lub z minimalną ilością tekstu na kartach? :D Na razie szukam u Ciebie w ciemno, ale ciężko tak się szuka :)