☕ Jeśli podobają Ci się moje filmiki, tutaj możesz postawić mi "kawę": buycoffee.to/przekladanki O sierpie Panoramixa powiedziałam "la faucille", a powinnam była powiedzieć "la serpe", bo tak właśnie dokładnie nazywa się ten rodzaj. Oba są jednak rodzaju żeńskiego - nadal.
@@yavimayawurm9769Po prostu każdy język ma innych character i o ogólnie to tak długo jak ludzie potrafią śmiać się z siebie a humor nie jest cyniczny to jest dobrze z danym narodem
@@r4zi3lgintoro65 albo tam słychać g, bo przed i po jest samogłoska, więc k się udźwięczniło. Albo jest tam g, bo poprawność, ale zrobione jest to tak, żeby było słychać k, takie przemycenie idealnie pasujące, bo osiołek rzeczywiście zamula xD
Wniosek z tego jest prosty: scenarzyści tego filmu byli genialni :) Upchnąć tyle piętrowych żartów i mrugnięć okiem do widza, szacun :) Swoją drogą, ciekawe byłyby filmy o starych francuskich komediach (w kontekście ich tłumaczeń): "Czerwona oberża" czy "Skąpiec" z de Funesem.
@@pawerzonca9447 Jednym z bardziej popularnych, ale także wiekowych (a w związku z tym problematycznych) języków programowania jest C++ (Ce plus plus). Właśnie zarządzanie pamięcią (poprzez manualne jej alokowanie, zapełnianie i uwalnianie) jest jednym z głównych problemów jakie musi rozwiązywać każdy, kto pracuje w tym języku. Ceplus mający problemy z pamięcią w związku z tym mnie, jako programistycznego podrostka, bardzo śmieszy
@@pawerzonca9447 Są takie dwa języki programowania C i C++, m. in. znane z manualnego zarządzania pamięcią. Często prowadzi to do różnego rodzaju problemów i dziur.
Dzięki za odcinek. Powiem szczerze że wg mnie absolutnie fenomenalnie zostały zastąpione nieprzetłumaczalne 1:1 żarty. To korzyść dla filmu. Ja wiem że intencją było wskazanie oryginalnego żartu. "Do tanga trzeba dwojga" polski hit sprzed kilku lat wcześniej od filmu, nowy program taryfowy (jak w prl np. plan 6letni) w odpowiedzi na socjalistyczne wystapienie Idei + nawiązanie do imienia postaci. Perła! Pałac dla cezara imienia cor egiptu czyli to jakby nazwać pałac cezara domem publicznym! I to jeszcze wypowiedziane przez dystyngowanego starego maga. Genialne. Z resztą jego "proszę nie postarzać" e innej scenie jest dużo bardziej eleganckie (w końcu to film dla dzieci!) a nadal śmieszne. Numernabis drwi z wygrażania Szczękościska! Nie wierzy mu i żartuje jakoby tamten znał samą Kleopatrę (mieszka w Aleksandri). "Stracone" zastąpione zostaly jednak w większości przypadków (a przynajmniej prezentowanych) innymi, zrozumiałymi i bawiącymi polskojęzyczna publiczność. Tego w drugą stronę też by się nie dało przełożyć. Brawo tłumacz. Pozdrawiam serdecznie
Córa Egiptu kojarzy mi się z biblijną metaforą miasta-kobiety, Córa Syjonu, która pojawia się w starym testamencie, przez katolików jest odczytywane jako proroctwo Maryi. W Księdze Jeremiasza pojawia się również Córa Egiptu oraz Córa Babilonu (oczywiście negatywnie).
"proszę nie postarzać" - chodziło o nos, wersja francuska też była dla młodych widzów, to tylko w naszym języku "krótki" się kojarzy w pierwszej kolejności z czymś innym
Scena z pozowaniem i nosem była dosyć oczywista. Gdyby zostać przy takim tłumaczeniu, było by dobrze. Czemu postanowiono przetłumaczyć to jako "tylko proszę nie postarzać" - myślę, że tłumacz chciał uniknąć potencjalnie sprośnego żartu. "Proszę nie postarzać" też jest super. Dziękuję, za ten film. Jest supper. Btw polskie tłumaczenie uważam, za bardzo dobre. Pan Wierzbięta zrobił niesamowitą robotę. Czuć kunszt!
Chapeau bas madame, chapeau bas!🎩 Nawet nie chcę myśleć ile czasu Pani włożyła i poświęciła na te odcinki. Doskonała, dogłębna analiza z wszelkimi smaczkami. 👏👏👏A plus!
Generalnie, to wykonaną pracę przekładu dialogów oraz obsadę dubbinogiwą w tym filmie uwazam za Oscarową(jakkolwiek górnolotnie to brzmi)!!! Przekład został fantastycznie dostosowany do polskiego odbiorcy - ale to oczywista oczywistość - przez co nie ma niezrozumiałych wątków wynikających z różnic kulturowych. Wg mnie, kwestie Numernabisa zostały zinterpretowane w taki sposob, że z drugoplanowej postaci w oryginale stał się pierwszoplanową postacią w polskiej wersji - btw, to był pierwszy film z Jamelem Debbouze, jaki kiedykolwiek oglądałem i w ogóle nie miałem pojęcia, że ten aktor nie ma przedramienia !!! Fajnie to zamaskowali. "...co najmniej -700..." tak mi się spodobało, że sam tego czasami używam, kiedy jest bardzo zimno🥶😅 "...prosto, jak w mordę strzelił..." też robi robotę 😁 A czy ktoś zwrócił uwagę, że polski aktor dubbingujacy Asterixa, Mieczysław Morański, ma bardzo podobny głos do francuskiego oryginału - Christiana Clavier? Erejeketekete ! 😉
Świetny materiał. Ma Pani niesamowita umiejętność tłumaczenia bardzo zawiłych kwesti. Mam nadzieję, że kanal będzie się rozwijał. Jak choć nie mówię po francusku z przyjemnością bym obejrzała materiał dotyczący jeszcze bardziej zaawansowanych niansow językowych.
A żart Numernabisa o Aleksandrii w wersji polskiej można tak zrozumieć, że groźby Szczękościska są tak naprawdę puste i Numernabis o tym wie, dlatego tak a nie inaczej reaguje.
Dobr arobota, fajny materiał. Nie pasuje mi tylko tytułowanie tej serii "Co zyskaliśmy"/ "Co straciliśmy" - ciężo niektóre rzeczy, szczególnie kierunkując do młodszej widowni dokładnie tłumaczyć, albo próbować przekazać kulturowe różnice. Francuzi akurat nie słyną z wyjątkowo łatwo przyswajalnego humoru, więc Wierzbięta wyrobił tutaj 110% normy i bez jego pracy ten film byłby mniej kultowy. Oglądałem podobne analizy kiedyś Shreka i Allo Allo i tam był postawiony jeden wniosek, bardzo słuszny zresztą: najgorsze w dubbingu jest utrata oryginalnego głosu postaci. Reszta to kwestia lokalna
Bardzo dziękuję za kolejny film, uwielbiam poznawać kulisy tego jak zagraniczne filmy są dostosowywane na nasze rodzime rynki i potrzeby oraz jak wielki wysiłek wkładają w to nasi tłumacze :)
Jeśli chodzi o żart numer 7 to uważam, że pan Bartosz wybrnął z tego całkiem dobrze. "Do tańca trzeba dwojga" to oczywista aluzja do bardzo popularnej pod koniec lat 90'tych piosenki Budki Suflera - Takie tango: "Bo to tanga trzeba dwojga". A tak poza tym to świetna robota i bardzo fajnie się ogląda Twoje filmy. Swojego czasu robiłem podobną analizę porównawczą filmów Monty Pythona "Święty Grall" oraz "Żywot Briana". :)
@@MistrzSeller Jeśli mnie pamięć nie myli, w jednym odcinku serialu Filntstonowie Fred powiedział w polskim dubbingu „Do tanga trzeba dwojga” lub coś podobnego. Ciekawe, czy to inwencja polskiego tłumacza czy po prostu oryginał był podobny.
Takie powiedzenie istniało już znacznie wcześniej, chociaż nie wiem skąd się to wzięło, podobnie pójść w tango. Być może to kalka z angielskiego "It takes two to tango"
Tu akurat jest nawiązanie do piosenki z płyty Czarka Pazury "Tango mocna rzecz", gdzie śpiewa że do tanga trzeba trojga. Taki ukłon do aktora, który dubbinguje. Możliwe, że on sam to tam zaproponował żeby dodać smaczek.
Dobrze znać oryginał i przynajmniej część scen poznać jak brzmiały i jaką mają wymowność. Wiadomo ze my Polacy mamy inny humor a Francja ma inny, ale przynajmniej teraz wiem z czego śmiał sie Numernabis bo też mnie to zastanawiało. Świetny film jak zawsze. Z niecierpliwością czekamy na III część.
Świetny odcinek, fantastycznie się to ogląda. Hobbystycznie uczę się francuskiego i bardzo chętnie posłuchałabym odcinka, który bardziej wchodzi jeszcze w zawiłości językowe tego wspaniałego dzieła :D pozdrawiam!
No w końcu! Czekałem na kolejną część (tak naprawdę to nie ponieważ zapomniałem o tej serii, ale bardzom rad, że takowa powstała gdyż część pierwszą obejrzałem z ogromną przyjemnością)
Bardzo ciekawe. Często czuję niesamowitą frustrację, jak oglądam filmy po francusku i chce je pokazać rodzinie,ale już w polskiej wersji polskiej 😂. Czar pryska i nikt się nie śmieje. Ale też ciekawe było obejrzenie np. „1670” w j.francuskim. Mężowi musiałam tłumaczyć, czemu szlachta nie pracuje :) Ciekawa jestem, jak zostało przetłumaczone „cite de la peur”, które w sumie jest w całości grą słów. Mam nadzieję, że będziesz robić więcej filmów z podobnym kontentem :)
Jestem z Francji i to jest bardzo dobre wideo! Sam nie wiedziałem, skąd się wzięło "respect et robustesse", dla mnie to była tylko dziwna fraza. Oczekiwałem, że będą też "je suis médusé" i cytaty z "Alexandrie Alexandra", ale tłumaczenia byłyby chyba za długie.
Czekałem na takie porównanie naprawdę paręnaście lat, bo kumpel w podstawówce mieszkał we Francji i potem ciągle mówił że Polska wersja dużo straciła :D WIelkie dzięki, świetna robota
Jeśli chodzi o erudycję i sposób wypowiadania się to masz to genialnie opanowane. Zwinnie uniknęłaś używania wulgaryzmów, chociaż czekałem aż coś usłyszę bez cenzurowania. 😅 Świetnie przygotowany kontent. Sprebrny przycisk wjedzie jak kaczor na staw. Pozdrawiam ✌🏻
Co do cytatu Napoleona to zaprzeczałoby innemu cytatowi, by rzeczy niemożliwe zostawić Polakom. Ponoć ten względem Polaków pojawił się dopiero później jako legenda. W każdym razie szkoda, że tłumacz nie poszedł w tym kierunku. Skoro i tak wspomnieli o słowiańskich targowiskach...
14:00 Właśnie ciekawostką jest to, że było dokładnie odwrotnie! Z powodu europejskich przepisów antymonopolowych brytyjski Orange został kupiony przez France Télécom, założyciela m. in. sieci Itineris oraz Idea. Marka Orange była sukcesywnie wprowadzana na wszystkich rynkach, po czym... Francuzi całkowicie wycofali się z Wielkiej Brytanii. W polskiej wersji żart językowo nie ma takiej siły, ale w praktyce ma on sens, gdyż Idea (tak samo zresztą jak Orange UK - stąd cały specyficzny koncept tej marki) to była początkowo sieć miejska (1800 MHz) ze słabym zasięgiem.
Encore une fois merci! Je decouvre les differences avec la version polonaise mais egalement certains jeux de mots en francais que j'avais rates etant plus jeune, notamment celui avec SFR. ;) Je me permets d'ajouter quelques pertes qui me viennent a l'esprit et que tu decouvriras je l'espere. - La blague de fin de film de Numerobis "Phare a On", jeu de mot avec Pharaon. - Le general Caius Céplus (C+), pour la chaine Canal +, nomme son second, Antivirus, "Jean-Claude Dusse" (les noms romains finissant en -us), ceci est une reference a un celebre personnage maladroit des films comiques "Les Bronzes".
Teksty stworzone przez B. Wierzbiętę sa tak skomponowane, żeby to śmieszyło i dobrze działało w naszym języku i naleciałościach po kultowych filmach z PRL-u. Takze nie uważam, żebyśmy coś tu stracili, sama mówisz, że wiele tych zwrotów nie da sie tak przetłumaczyć, żeby to były zabawne i zrozumiałe żarty dla przeciętnego widza, nie jakies sprośnie brzmiące jak z tym sierpem lub częścią ciala Panoramiksa, czy urwanym nosem Sfinksa. Dubbing jest po prostu dostosowany do naszych realiów, wyszedł genialny i za każdym razem bawi juz od ponad 20 lat, bo chyba o to chodziło w samym filmie i tlumaczeniach 👍🏻 A Numernabis śmieje się z tego, że Szczękościsk właśnie straszy go znajomościami, czyli np znajomością Kleopatry, która mieszkała w Aleksandrii właśnie 😂
A w ogóle, mój koleś sparafrazował tekst MarnegoPopisa na sali wykładowej... Wykładowca: Bez obecności nie ma frekwencji. Bez frekwencji nie ma ocen. Kolega: A bez ocen - nie ma ocen. I wpadł w wielki chichot. A cała sala zdumiona.
Mogło rzeczywiście tak być przez ograniczenie wiekowe ale trudność z tłumaczeniem też. Nawet jakby nazywała się ''Maryśka" czyli najpopularniejsze slangowe określenie marihuany to nwm czy każdy by to wychwycił.
Gdzieś czytałem, że w Wielkiej Brytanii Itinéris nazwana została Vodafonis i podobno prezes spółki Vodafone podał tłumaczy do sądu o prawa autorskie. W każdym razie super materiał, czekam na kolejny i nawiązując do kabaretu Smile: ŻE TEN❤
Na groźby Szczękościska o ludziach z "wyższych rzędów" Numer'nabis mógł odrzucić "Szkoda że nie z kolumn." - z faktu że kolumny o wiele częściej kojarzą się z wysokością oraz korelacji rząd x kolumna w macierzach (albo ogólnie, matematycznie do samego numernabisa). Chociaż widzę tu naciąganie ale lepsza odzywka niż dosłowna "Aleksandria". Miałoby to nawet mały payoff kiedy to Numernabis i Marnypopis walczą. Dokładniej gdy "zwykły" architekt stoi na równi z "wysoko postawionym" (nadwornym) architektem właśnie na kolumnach, które mają większą wartość (statusu chociaż może tylko żartobliwie) w oczach Numernabisa.
Super odcinek jak zwykle 👍😁 Chociaż moim zdaniem teksty "Tylko proszę nie postarzać", "Plan taryfowy" i "Do tańca trzeba dwojga" to żarty które nie zostały stracone w tłumaczeniu tylko raczej zastąpione - nie znając wersji francuskiej zawsze je zauważałam i mnie śmieszyły. Przepraszam, ale dziadzio Panoramix martwiący się żeby go nie postarzyć na portrecie, no błagam 😆, potem określenie planu pracy niewolników jako "plan taryfowy", jakby to była jakaś umowa na telefon, i na koniec użycie referencji do Budki Suflera jeszcze żeby to pasowało w kontekście i to nieporadne "tak to każdy se może *gibu gibu*" to dla mnie dzieło sztuki 🤌 To ostatnie daje co prawda inny typ śmieszności niż po francusku, ciut bardziej abstrakcyjny, ale mnie prywatnie ta wersja dużo bardziej bawi niż oryginał, a byłam świadoma tej akurat gry słownej.
Ostatnio miałam rewatch, więc tylko moja sugestia/spostrzeżenie: na początku filmu, koło czwartej minuty, gdy jest wspomniany plan trzymiesięczny - nie wiem jak jest w oryginale, ale po Polsku starszej widowni może się to kojarzyć z planem trzyletnim i sześcioletnim (gdzie trzyletni był jedyny w pełni zrealizowany i odbudowa kraju po wojnie się udała) :)
Jak skończysz z Asterixem to chętnie posłuchałbym o francuskiej komedii "JESZCZE DALEJ NIŻ PÓŁNOC". Tam było mnóstwo żartów językowych trudnych do przetłumaczenia. Widziałem dawno temu na Canal+ i jak najbardziej mnie rozbawiły dialogi, natomiast kilka lat później oglądałem fragment na TVP i tłumaczenia były po prostu nieśmieszne, chyba tłumaczone dosłownie.
Wracając do uzupełnienia z 1 części to uważam że zamiast dodawać ewentualne uzupełnienia do kolejnych części lepiej zrobić suplement do wszystkich jako część 4.
Bardzo fajny materiał! Ja w ogóle nie znam francuskiego a oglądam twoje filmy, więc moim zdaniem mógł być dodatkowy odcinek z trudną wersją francuskiego, jeśli dało by się taki zrobić.
Ja zawsze myślałem, że osioł Numernabisa ma na imię Kalamis (Calamis) - od Calamity, czyli Nieszczęście. Wyraźnie słyszałem tam K na początku. Szkoda, że w polskiej wersji pominięto fragment z cytowaniem literatury przez Obeliksa. O przylądku. Byłoby to na pewno fajniejsze.
Ale Cyrano jest u nas mniej znany. Może i dużo ludzi kojarzy główny motyw podpowiadania, ale by kojarzyć fabułę i cytaty to nie aż tak. Zwłaszcza że i film Cyrano nie był aż tak popularny.
@@MistrzSeller No to wtedy byłby żart dla wtajemniczonych - to też można uznać za zaletę. Przecież nawet w komiksach o Kaczorze Donaldzie i Sknerusie było pełno nawiązań, których dzieciaki nie rozumiały. Np. księga alchemiczna o nazwie Kupronomikon.
ja tam całe życie słyszałam: "No, Kanabisie! Noga mi się...!" i uznałam po prostu, że mu się nóżka omskła i dlatego się zsuwa z osiołka ;P a co do Idei - pamiętam, jak film wchodził do kin i o tej scenie powiedzieli aż w Teleexpressie czy innym dzienniku telewizyjnym, bo firmie Idea się ten fragment bardzo nie spodobał i ktoś od nich się wielce oburzony wypowiadał, że jego zdaniem to konkurencja maczała w tym palce :D
Numer 12 - tak po dłuższym zastanowieniu to może nie ma tam francuskiego SFR, ale aluzja i heheszki z wysypu nowych sieci komórkowych i ich reklam w pierwszej dekadzie XXI wieku. Nowe programy taryfowe, nowe oferty, grosiki, smsy, połączenia, prześciganie się w wymyślaniu z konkurencją... Myślę, że to była aluzja do tego wszystkiego.
Pierwszy raz trafiłem na ten kanał i od razu widzę te latające oczy jakbyś wszystko czytała, co nie jest złe! Chodzi o to, że źle patrzy Ci się na oczy!
"Nowy program taryfowy" to nawiązanie do sieci komórkowych które w tamtych zamierzchłych czasach reklamowały się głównie swoją bogatą ofertą planów taryfowych typu: Tylko u nas! 50 groszy za sms 19 groszy za minutę połączenia ( ale za to naliczanie sekundowe!) w weekendy 20% taniej a to wszystko przy abonamencie za jedyne 50 zł plus nokia 3310 za 1 zł! Ale jak ktoś w komentarzach zauważył i co zwróciło moją uwagę nawet wtedy siedząc w kinie w tym 2002 roku, to to że Panoramix użył słowa program zamiast plan więc faktycznie to musiało być nawiązanie do tych wszystkich socjalistycznych planów 5 letnich. Swoją drogą zabawne że wszystkie sieci wspomniane w tym dialogu i w pl i fr wersji zostały wykupione przez Orange :)
Dużo lepiej by brzmiało "pora na nową erę..." byłoby bliżej oryginału. I ludzie by załapali. Ja wiem, T-mobile, nie Orange, ale to teraz. Wtedy było wtedy.
Bartosz Wierzbięta - Robi robotę tytaniczną, wręcz kolosalną 22 lata później Przekładanki robią ten film Bartosz Wierzbięta - No tego nie przewidziałem
☕ Jeśli podobają Ci się moje filmiki, tutaj możesz postawić mi "kawę": buycoffee.to/przekladanki
O sierpie Panoramixa powiedziałam "la faucille", a powinnam była powiedzieć "la serpe", bo tak właśnie dokładnie nazywa się ten rodzaj. Oba są jednak rodzaju żeńskiego - nadal.
To nie jest tak że podobają albo nie podobają....
Gdybym miał stwierdzić, co cenię w tych filmach najbardziej....@@yavimayawurm9769
@@yavimayawurm9769Po prostu każdy język ma innych character i o ogólnie to tak długo jak ludzie potrafią śmiać się z siebie a humor nie jest cyniczny to jest dobrze z danym narodem
Ja bym imię osła przetłumaczył na Salamis xD
Świetny pomysł :D
Wierzbięta już dodał salami do Shreka, może nie chciałby się powtarzać?
@@vytahMisja Kleopatra była wszcześniej.
@@Kris07. Shrek lipiec 2001, Misja Kleopatra lipiec 2002
Ja tam zawsze słyszałem i słyszę "Kanabisie" 😂
No właśnie ja też
Tak samo
Ganabis ja slysze... moze to od Gandzi?
Galamis moze mieć zwiazek z galopem ale osiołki nie galopuja wiec :) no cóz jak widać uparte stworzonko
@@r4zi3lgintoro65 albo tam słychać g, bo przed i po jest samogłoska, więc k się udźwięczniło. Albo jest tam g, bo poprawność, ale zrobione jest to tak, żeby było słychać k, takie przemycenie idealnie pasujące, bo osiołek rzeczywiście zamula xD
Według mnie to nie straciliśmy NIC na tłumaczeniu. Tłumaczenie jest przeniesieniem na nasze polskie realia. Z oryginału połowy byśmy nie zrozumieli.
Na tłumaczeniu nic nie straciliśmy, fakt; ale żarty stracone są.
Są stracone, bo nie zostały przetłumaczone.
Jedno nie zaprzecza drugiemu
Akurat "Idź się zabalsamuj" wyszło pięknie w tłumaczeniu, choć znaczy zupełnie co innego - "idź się nawalić" :)
Dla mnie to brzmi jak taki egipski odpowiednik "wypchaj się".
Wniosek z tego jest prosty: scenarzyści tego filmu byli genialni :) Upchnąć tyle piętrowych żartów i mrugnięć okiem do widza, szacun :) Swoją drogą, ciekawe byłyby filmy o starych francuskich komediach (w kontekście ich tłumaczeń): "Czerwona oberża" czy "Skąpiec" z de Funesem.
Najlepszy aktor
Łezka mi się kręci na samą myśl bo mój dziadek był do niego bardzo podobny 😢
"Gajusz Ceplus który nie ma pamięci" jest absolutnie genialnym programistycznym żarcikiem
Wyjaśnisz?
@@pawerzonca9447 Jednym z bardziej popularnych, ale także wiekowych (a w związku z tym problematycznych) języków programowania jest C++ (Ce plus plus). Właśnie zarządzanie pamięcią (poprzez manualne jej alokowanie, zapełnianie i uwalnianie) jest jednym z głównych problemów jakie musi rozwiązywać każdy, kto pracuje w tym języku.
Ceplus mający problemy z pamięcią w związku z tym mnie, jako programistycznego podrostka, bardzo śmieszy
@@pawerzonca9447 Są takie dwa języki programowania C i C++, m. in. znane z manualnego zarządzania pamięcią. Często prowadzi to do różnego rodzaju problemów i dziur.
Dzięki za odcinek. Powiem szczerze że wg mnie absolutnie fenomenalnie zostały zastąpione nieprzetłumaczalne 1:1 żarty. To korzyść dla filmu. Ja wiem że intencją było wskazanie oryginalnego żartu. "Do tanga trzeba dwojga" polski hit sprzed kilku lat wcześniej od filmu, nowy program taryfowy (jak w prl np. plan 6letni) w odpowiedzi na socjalistyczne wystapienie Idei + nawiązanie do imienia postaci. Perła! Pałac dla cezara imienia cor egiptu czyli to jakby nazwać pałac cezara domem publicznym! I to jeszcze wypowiedziane przez dystyngowanego starego maga. Genialne. Z resztą jego "proszę nie postarzać" e innej scenie jest dużo bardziej eleganckie (w końcu to film dla dzieci!) a nadal śmieszne.
Numernabis drwi z wygrażania Szczękościska! Nie wierzy mu i żartuje jakoby tamten znał samą Kleopatrę (mieszka w Aleksandri).
"Stracone" zastąpione zostaly jednak w większości przypadków (a przynajmniej prezentowanych) innymi, zrozumiałymi i bawiącymi polskojęzyczna publiczność. Tego w drugą stronę też by się nie dało przełożyć. Brawo tłumacz. Pozdrawiam serdecznie
Córa Egiptu kojarzy mi się z biblijną metaforą miasta-kobiety, Córa Syjonu, która pojawia się w starym testamencie, przez katolików jest odczytywane jako proroctwo Maryi. W Księdze Jeremiasza pojawia się również Córa Egiptu oraz Córa Babilonu (oczywiście negatywnie).
"proszę nie postarzać" - chodziło o nos, wersja francuska też była dla młodych widzów, to tylko w naszym języku "krótki" się kojarzy w pierwszej kolejności z czymś innym
@@robsosno no nie, we francuskiej raczej też
nie powiedziałbym że córa egiptu to obrażliwe
Jestem absolutnie zachwycony odnalezieniem tego kanału i czekam na więcej!
Scena z pozowaniem i nosem była dosyć oczywista. Gdyby zostać przy takim tłumaczeniu, było by dobrze. Czemu postanowiono przetłumaczyć to jako "tylko proszę nie postarzać" - myślę, że tłumacz chciał uniknąć potencjalnie sprośnego żartu. "Proszę nie postarzać" też jest super.
Dziękuję, za ten film. Jest supper.
Btw polskie tłumaczenie uważam, za bardzo dobre. Pan Wierzbięta zrobił niesamowitą robotę. Czuć kunszt!
Bardzo dobre? Wybitne!
Takie 2 najlepsze:
"Cezar mówi poszli won - to idziemy sobie stąd"
oraz:
"Na maj?"
W tej scenie z osłem zawsze słyszałem „No, ARAMISIE”, co stanowiłoby nawiązanie do jednego z „Trzech muszkieterów”.
Jako, że znam ten film na pamięć, to trudno mi w ogóle myśleć o jakichkolwiek zmianach, ale bardzo doceniam pomysł i treść Pani analizy.
Oczywiście, że córa Koryntu to pierwsze skojarzenie
Co do oślicy - można była zrobić z niej Marysię, która nic nie musi (po za kupowaniem cukru)
Problem w tym, że wtedy imię nie miałoby końcówki -is, a to byłoby niekonsekwencją w porównaniu z innymi egipskimi imionami.
@@Draconager Może oślica kupiona od Słowian
Może Blantabis? 😉
Ten zwrot, gdy klient opieprza Numernabisa za jakość jego usług i straszy go znaniem ludzi na górze, wystarczyło dopowiedzieć - "chyba Kalwarii!" :P
Obawiam się że nie wszyscy znają to miasto 🤔 pozdrawiam właśnie z GK😉
@@michaschonfeld2704 No to Giewont, cokolwiek, dało się z tego lepiej wybrnąć.
@@michaschonfeld2704nie no, większość Polaków skojarzy.
ja wpadłem na to, żeby powiedzieć:
- .... znam wpływowych ludzi
- dobrze, że nie pod wpływem
@@michaschonfeld2704 Ale Kalwarie Z. już tak :D
Chapeau bas madame, chapeau bas!🎩 Nawet nie chcę myśleć ile czasu Pani włożyła i poświęciła na te odcinki. Doskonała, dogłębna analiza z wszelkimi smaczkami. 👏👏👏A plus!
Generalnie, to wykonaną pracę przekładu dialogów oraz obsadę dubbinogiwą w tym filmie uwazam za Oscarową(jakkolwiek górnolotnie to brzmi)!!!
Przekład został fantastycznie dostosowany do polskiego odbiorcy - ale to oczywista oczywistość - przez co nie ma niezrozumiałych wątków wynikających z różnic kulturowych.
Wg mnie, kwestie Numernabisa zostały zinterpretowane w taki sposob, że z drugoplanowej postaci w oryginale stał się pierwszoplanową postacią w polskiej wersji - btw, to był pierwszy film z Jamelem Debbouze, jaki kiedykolwiek oglądałem i w ogóle nie miałem pojęcia, że ten aktor nie ma przedramienia !!! Fajnie to zamaskowali.
"...co najmniej -700..." tak mi się spodobało, że sam tego czasami używam, kiedy jest bardzo zimno🥶😅
"...prosto, jak w mordę strzelił..." też robi robotę 😁
A czy ktoś zwrócił uwagę, że polski aktor dubbingujacy Asterixa, Mieczysław Morański, ma bardzo podobny głos do francuskiego oryginału - Christiana Clavier?
Erejeketekete !
😉
Świetny materiał. Ma Pani niesamowita umiejętność tłumaczenia bardzo zawiłych kwesti. Mam nadzieję, że kanal będzie się rozwijał.
Jak choć nie mówię po francusku z przyjemnością bym obejrzała materiał dotyczący jeszcze bardziej zaawansowanych niansow językowych.
Jesteś bohaterką, której nie wiedzieliśmy, że potrzebujemy i na nią nie zasłużyliśmy.
Prawda to
A żart Numernabisa o Aleksandrii w wersji polskiej można tak zrozumieć, że groźby Szczękościska są tak naprawdę puste i Numernabis o tym wie, dlatego tak a nie inaczej reaguje.
Dobr arobota, fajny materiał. Nie pasuje mi tylko tytułowanie tej serii "Co zyskaliśmy"/ "Co straciliśmy" - ciężo niektóre rzeczy, szczególnie kierunkując do młodszej widowni dokładnie tłumaczyć, albo próbować przekazać kulturowe różnice.
Francuzi akurat nie słyną z wyjątkowo łatwo przyswajalnego humoru, więc Wierzbięta wyrobił tutaj 110% normy i bez jego pracy ten film byłby mniej kultowy. Oglądałem podobne analizy kiedyś Shreka i Allo Allo i tam był postawiony jeden wniosek, bardzo słuszny zresztą: najgorsze w dubbingu jest utrata oryginalnego głosu postaci. Reszta to kwestia lokalna
Świetny kanał. Od czasu do czasu yt potrafi pozytywnie zaskoczyć rekomendacjami 😁
Bardzo dziękuję za kolejny film, uwielbiam poznawać kulisy tego jak zagraniczne filmy są dostosowywane na nasze rodzime rynki i potrzeby oraz jak wielki wysiłek wkładają w to nasi tłumacze :)
Tam od razu straciliśmy. Po prostu Nasz humor jest zabawniejszy od francuskiej "gry słów" ;)
Bardzo lubię Pani wypowiedzi i to ze ma Pani wspaniałą dykcje
. Pozdrawiam serdecznie
No cudowna seria! Pięknie to robisz, a filmiki po prostu się łyka na raz. Gratulacje za pomysł i wykonanie.
Jeśli chodzi o żart numer 7 to uważam, że pan Bartosz wybrnął z tego całkiem dobrze. "Do tańca trzeba dwojga" to oczywista aluzja do bardzo popularnej pod koniec lat 90'tych piosenki Budki Suflera - Takie tango: "Bo to tanga trzeba dwojga". A tak poza tym to świetna robota i bardzo fajnie się ogląda Twoje filmy. Swojego czasu robiłem podobną analizę porównawczą filmów Monty Pythona "Święty Grall" oraz "Żywot Briana". :)
Właśnie. Dziś może to piosenka nie aż tak znana. Jednak kiedys w serialach czy filmach pojawiało się sformułowanie "Do tanga trzeba dwojga"
@@MistrzSeller Jeśli mnie pamięć nie myli, w jednym odcinku serialu Filntstonowie Fred powiedział w polskim dubbingu „Do tanga trzeba dwojga” lub coś podobnego. Ciekawe, czy to inwencja polskiego tłumacza czy po prostu oryginał był podobny.
Takie powiedzenie istniało już znacznie wcześniej, chociaż nie wiem skąd się to wzięło, podobnie pójść w tango. Być może to kalka z angielskiego "It takes two to tango"
Tu akurat jest nawiązanie do piosenki z płyty Czarka Pazury "Tango mocna rzecz", gdzie śpiewa że do tanga trzeba trojga. Taki ukłon do aktora, który dubbinguje. Możliwe, że on sam to tam zaproponował żeby dodać smaczek.
Niesamowite ile wycisnęłaś z jednego filmu :D Oby tak dalej, czekam na następne 20 filmów z Asterixa :D
Fantastyczne analizy, poproszę więcej. :)
Ale ładny głos ❤
I tak uważam, że u nas to tłumaczenie jest klasa sama w sobie! 😁
Dobrze znać oryginał i przynajmniej część scen poznać jak brzmiały i jaką mają wymowność. Wiadomo ze my Polacy mamy inny humor a Francja ma inny, ale przynajmniej teraz wiem z czego śmiał sie Numernabis bo też mnie to zastanawiało. Świetny film jak zawsze. Z niecierpliwością czekamy na III część.
Świetny odcinek, fantastycznie się to ogląda. Hobbystycznie uczę się francuskiego i bardzo chętnie posłuchałabym odcinka, który bardziej wchodzi jeszcze w zawiłości językowe tego wspaniałego dzieła :D pozdrawiam!
Dla zasięgów, super temat
Nagrywaj i milion czesci do tego filmu, tak dobrze sie Ciebie slucha i oglada, super 💯💯
Ależ Ty masz przyjemny głos. A film uwielbiam.
Super, rozwijaj się dalej. Świetny materiał 😃
Aż się boję co to będzie, jak wyczerpie się temat Asterixa :( Oby było więcej materiałów o tłumaczeniach i języku!
Błagam Cie kobieto, jak omowisz asterixa to nie kończ kanalu, bo Twój głos jest świetny
Nie tylko głos l, ale i treść którą ten głos przekazuje
Ja wiem ze kazdy Francuz powie ze ich wersja jest lepsza ale nasza jest nasza . Dziekuje za wysluchanie . Taktyczny .
Robisz świetną robotę. Niech Ci się rolka kręci! 😄
Fajnie mowiesz to tłumaczysz wszystkie anegdoty i zaleznosci.
Pozdrawiam.
Chwała i Sława to popularne zawołanie wśród naszych "Kibiców"... Odnosi Się do Podwyższenia czyli możesz więcej niż potrafisz.
A dokładniej bronić chonoru i szerzyć sławę.
No w końcu! Czekałem na kolejną część
(tak naprawdę to nie ponieważ zapomniałem o tej serii, ale bardzom rad, że takowa powstała gdyż część pierwszą obejrzałem z ogromną przyjemnością)
Bardzo ciekawe. Często czuję niesamowitą frustrację, jak oglądam filmy po francusku i chce je pokazać rodzinie,ale już w polskiej wersji polskiej 😂. Czar pryska i nikt się nie śmieje. Ale też ciekawe było obejrzenie np. „1670” w j.francuskim. Mężowi musiałam tłumaczyć, czemu szlachta nie pracuje :)
Ciekawa jestem, jak zostało przetłumaczone „cite de la peur”, które w sumie jest w całości grą słów.
Mam nadzieję, że będziesz robić więcej filmów z podobnym kontentem :)
Smacznej kawusi :) Mega dobra robota :)
Twój kanał jest zajepogibisty ! Wróżę Ci świetlaną przyszłość w kąciku fraknofilów polskich i mainstremu :D
"Chwała i sława" z przykładu/przekładu pierwszego to chyba aluzja do powieści Iwaszkiewicza "Sława i chwała"
Jestem z Francji i to jest bardzo dobre wideo! Sam nie wiedziałem, skąd się wzięło "respect et robustesse", dla mnie to była tylko dziwna fraza.
Oczekiwałem, że będą też "je suis médusé" i cytaty z "Alexandrie Alexandra", ale tłumaczenia byłyby chyba za długie.
Bravaaaa 🎉 robisz dobry content
Jako pracownik branży tlumaczeniowej, doceniam. Leci sub ;)
Czekałem na takie porównanie naprawdę paręnaście lat, bo kumpel w podstawówce mieszkał we Francji i potem ciągle mówił że Polska wersja dużo straciła :D
WIelkie dzięki, świetna robota
Bardzo fajna tematyka kanału, mam nadzieję, że pojawią się też materiały dotyczące innych dzieł kultury. Trzymam kciuki!
5:50 mi się bardzo podobało w Madagascarze "rym do bolera" 🎶😅
Nie ma lepszego filmu w Polsce niż ta wersja A i O. Idealnie dostosowane do typowego polskiego odbiorcy
muszę dodać coś, czy bedzie cos o kapusniaczku? Znaczy o La Soupe aux choux? To by było i w ogole o filmach z Louis de Funès :P
Żarty słowne to mój ulubiony humor. Wygląda na to, że czas nauczyć się francuskiego 😂
super kanał, masz subika :3
Jeśli chodzi o erudycję i sposób wypowiadania się to masz to genialnie opanowane. Zwinnie uniknęłaś używania wulgaryzmów, chociaż czekałem aż coś usłyszę bez cenzurowania. 😅
Świetnie przygotowany kontent.
Sprebrny przycisk wjedzie jak kaczor na staw. Pozdrawiam ✌🏻
Ten filmik lepiej mnie nauczył francuskiego niż jakakolwiek szkoła
Co do cytatu Napoleona to zaprzeczałoby innemu cytatowi, by rzeczy niemożliwe zostawić Polakom. Ponoć ten względem Polaków pojawił się dopiero później jako legenda. W każdym razie szkoda, że tłumacz nie poszedł w tym kierunku. Skoro i tak wspomnieli o słowiańskich targowiskach...
Co do sceny "proszenia kleopatry do tańca" to jednocześnie zyskaliśmy i straciliśmy tam żart w pewnym sensie.
Myślę, że żart został po prostu zastąpiony. Mi osobiście podoba się to odniesienie do piosenki Takie tango.
14:00 Właśnie ciekawostką jest to, że było dokładnie odwrotnie! Z powodu europejskich przepisów antymonopolowych brytyjski Orange został kupiony przez France Télécom, założyciela m. in. sieci Itineris oraz Idea. Marka Orange była sukcesywnie wprowadzana na wszystkich rynkach, po czym... Francuzi całkowicie wycofali się z Wielkiej Brytanii. W polskiej wersji żart językowo nie ma takiej siły, ale w praktyce ma on sens, gdyż Idea (tak samo zresztą jak Orange UK - stąd cały specyficzny koncept tej marki) to była początkowo sieć miejska (1800 MHz) ze słabym zasięgiem.
Encore une fois merci! Je decouvre les differences avec la version polonaise mais egalement certains jeux de mots en francais que j'avais rates etant plus jeune, notamment celui avec SFR. ;)
Je me permets d'ajouter quelques pertes qui me viennent a l'esprit et que tu decouvriras je l'espere.
- La blague de fin de film de Numerobis "Phare a On", jeu de mot avec Pharaon.
- Le general Caius Céplus (C+), pour la chaine Canal +, nomme son second, Antivirus, "Jean-Claude Dusse" (les noms romains finissant en -us), ceci est une reference a un celebre personnage maladroit des films comiques "Les Bronzes".
Dzieki, dobra robota ;)
Teksty stworzone przez B. Wierzbiętę sa tak skomponowane, żeby to śmieszyło i dobrze działało w naszym języku i naleciałościach po kultowych filmach z PRL-u. Takze nie uważam, żebyśmy coś tu stracili, sama mówisz, że wiele tych zwrotów nie da sie tak przetłumaczyć, żeby to były zabawne i zrozumiałe żarty dla przeciętnego widza, nie jakies sprośnie brzmiące jak z tym sierpem lub częścią ciala Panoramiksa, czy urwanym nosem Sfinksa. Dubbing jest po prostu dostosowany do naszych realiów, wyszedł genialny i za każdym razem bawi juz od ponad 20 lat, bo chyba o to chodziło w samym filmie i tlumaczeniach 👍🏻
A Numernabis śmieje się z tego, że Szczękościsk właśnie straszy go znajomościami, czyli np znajomością Kleopatry, która mieszkała w Aleksandrii właśnie 😂
Mega ciekawe!
A w ogóle, mój koleś sparafrazował tekst MarnegoPopisa na sali wykładowej...
Wykładowca: Bez obecności nie ma frekwencji. Bez frekwencji nie ma ocen.
Kolega: A bez ocen - nie ma ocen.
I wpadł w wielki chichot. A cała sala zdumiona.
Mogło rzeczywiście tak być przez ograniczenie wiekowe ale trudność z tłumaczeniem też. Nawet jakby nazywała się ''Maryśka" czyli najpopularniejsze slangowe określenie marihuany to nwm czy każdy by to wychwycił.
Gdzieś czytałem, że w Wielkiej Brytanii Itinéris nazwana została Vodafonis i podobno prezes spółki Vodafone podał tłumaczy do sądu o prawa autorskie.
W każdym razie super materiał, czekam na kolejny i nawiązując do kabaretu Smile: ŻE TEN❤
Że tem
Jeśli imię osła jest na G i może nawiązywać do znanego zioła, to może Ganabis ;-). Już kiedyś Gandzia była Andzią...
Dzięki 👍
Ja tam zawsze słyszałem imię osła jako "Kanabis".
Na groźby Szczękościska o ludziach z "wyższych rzędów" Numer'nabis mógł odrzucić "Szkoda że nie z kolumn." - z faktu że kolumny o wiele częściej kojarzą się z wysokością oraz korelacji rząd x kolumna w macierzach (albo ogólnie, matematycznie do samego numernabisa). Chociaż widzę tu naciąganie ale lepsza odzywka niż dosłowna "Aleksandria".
Miałoby to nawet mały payoff kiedy to Numernabis i Marnypopis walczą. Dokładniej gdy "zwykły" architekt stoi na równi z "wysoko postawionym" (nadwornym) architektem właśnie na kolumnach, które mają większą wartość (statusu chociaż może tylko żartobliwie) w oczach Numernabisa.
Co do sceny "bo do tanca trzeba dwojga", warto zaznaczyc, ze w tamtym czasie utwor Budka Suflera - Takie tango był bardzo popularny ;)
Super odcinek jak zwykle 👍😁 Chociaż moim zdaniem teksty "Tylko proszę nie postarzać", "Plan taryfowy" i "Do tańca trzeba dwojga" to żarty które nie zostały stracone w tłumaczeniu tylko raczej zastąpione - nie znając wersji francuskiej zawsze je zauważałam i mnie śmieszyły. Przepraszam, ale dziadzio Panoramix martwiący się żeby go nie postarzyć na portrecie, no błagam 😆, potem określenie planu pracy niewolników jako "plan taryfowy", jakby to była jakaś umowa na telefon, i na koniec użycie referencji do Budki Suflera jeszcze żeby to pasowało w kontekście i to nieporadne "tak to każdy se może *gibu gibu*" to dla mnie dzieło sztuki 🤌 To ostatnie daje co prawda inny typ śmieszności niż po francusku, ciut bardziej abstrakcyjny, ale mnie prywatnie ta wersja dużo bardziej bawi niż oryginał, a byłam świadoma tej akurat gry słownej.
Ostatnio miałam rewatch, więc tylko moja sugestia/spostrzeżenie:
na początku filmu, koło czwartej minuty, gdy jest wspomniany plan trzymiesięczny - nie wiem jak jest w oryginale, ale po Polsku starszej widowni może się to kojarzyć z planem trzyletnim i sześcioletnim (gdzie trzyletni był jedyny w pełni zrealizowany i odbudowa kraju po wojnie się udała) :)
Witam miło! Jaki film będzie następny wzięty na warsztat? Może np "Rrrrr!" (też jest po Francusku)?
Masz bardzo dobrą dykcję, więcej możesz więcej tych francuskich/frankofońskich smaczków z filmu opisać :)
Numer 1: Właśnie nie, ”Sława i chwała” to też jest gra. Tak nazywa się największe dzieło Jarosława Iwaszkiewicza.
Oglądając Twoje filmy mam ochotę wrócić do nauki francuskiego 😊😊
Jak skończysz z Asterixem to chętnie posłuchałbym o francuskiej komedii "JESZCZE DALEJ NIŻ PÓŁNOC". Tam było mnóstwo żartów językowych trudnych do przetłumaczenia. Widziałem dawno temu na Canal+ i jak najbardziej mnie rozbawiły dialogi, natomiast kilka lat później oglądałem fragment na TVP i tłumaczenia były po prostu nieśmieszne, chyba tłumaczone dosłownie.
14:25 gdzie by m nie oglądał i nie słuchał TEŻ słyszę w polskim dubbingu Cannabis xD
Wracając do uzupełnienia z 1 części to uważam że zamiast dodawać ewentualne uzupełnienia do kolejnych części lepiej zrobić suplement do wszystkich jako część 4.
Zawsze myślałem, że słyszę "Kannabisie, stać cię na wiecej" - i że NumerNaBis ma na myśli aluzję do... kopa po zielsku ;)
Bardzo fajny materiał! Ja w ogóle nie znam francuskiego a oglądam twoje filmy, więc moim zdaniem mógł być dodatkowy odcinek z trudną wersją francuskiego, jeśli dało by się taki zrobić.
Nasze dubbingowanie komedii najlepsze 😊
Ja zawsze myślałem, że osioł Numernabisa ma na imię Kalamis (Calamis) - od Calamity, czyli Nieszczęście. Wyraźnie słyszałem tam K na początku.
Szkoda, że w polskiej wersji pominięto fragment z cytowaniem literatury przez Obeliksa. O przylądku. Byłoby to na pewno fajniejsze.
Ale Cyrano jest u nas mniej znany. Może i dużo ludzi kojarzy główny motyw podpowiadania, ale by kojarzyć fabułę i cytaty to nie aż tak. Zwłaszcza że i film Cyrano nie był aż tak popularny.
@@MistrzSeller No to wtedy byłby żart dla wtajemniczonych - to też można uznać za zaletę. Przecież nawet w komiksach o Kaczorze Donaldzie i Sknerusie było pełno nawiązań, których dzieciaki nie rozumiały. Np. księga alchemiczna o nazwie Kupronomikon.
ja tam całe życie słyszałam: "No, Kanabisie! Noga mi się...!" i uznałam po prostu, że mu się nóżka omskła i dlatego się zsuwa z osiołka ;P
a co do Idei - pamiętam, jak film wchodził do kin i o tej scenie powiedzieli aż w Teleexpressie czy innym dzienniku telewizyjnym, bo firmie Idea się ten fragment bardzo nie spodobał i ktoś od nich się wielce oburzony wypowiadał, że jego zdaniem to konkurencja maczała w tym palce :D
Numer 12 - tak po dłuższym zastanowieniu to może nie ma tam francuskiego SFR, ale aluzja i heheszki z wysypu nowych sieci komórkowych i ich reklam w pierwszej dekadzie XXI wieku. Nowe programy taryfowe, nowe oferty, grosiki, smsy, połączenia, prześciganie się w wymyślaniu z konkurencją... Myślę, że to była aluzja do tego wszystkiego.
Pierwszy raz trafiłem na ten kanał i od razu widzę te latające oczy jakbyś wszystko czytała, co nie jest złe! Chodzi o to, że źle patrzy Ci się na oczy!
"Nowy program taryfowy" to nawiązanie do sieci komórkowych które w tamtych zamierzchłych czasach reklamowały się głównie swoją bogatą ofertą planów taryfowych typu: Tylko u nas! 50 groszy za sms 19 groszy za minutę połączenia ( ale za to naliczanie sekundowe!) w weekendy 20% taniej a to wszystko przy abonamencie za jedyne 50 zł plus nokia 3310 za 1 zł!
Ale jak ktoś w komentarzach zauważył i co zwróciło moją uwagę nawet wtedy siedząc w kinie w tym 2002 roku, to to że Panoramix użył słowa program zamiast plan więc faktycznie to musiało być nawiązanie do tych wszystkich socjalistycznych planów 5 letnich. Swoją drogą zabawne że wszystkie sieci wspomniane w tym dialogu i w pl i fr wersji zostały wykupione przez Orange :)
Idea - przerywasz ;)
Dużo lepiej by brzmiało "pora na nową erę..." byłoby bliżej oryginału. I ludzie by załapali. Ja wiem, T-mobile, nie Orange, ale to teraz. Wtedy było wtedy.
Fajny materiał
3:08..
"Proszę nie wyrzeźbić za krótkiego."
Powyższe zdanie posiada dwuznaczny wydźwięk. ;-)
To brzmiałoby jakby z parodii dla dorosłych.
Bartosz Wierzbięta - Robi robotę tytaniczną, wręcz kolosalną
22 lata później Przekładanki robią ten film
Bartosz Wierzbięta - No tego nie przewidziałem
Marihuana to susz z konopi, po łacinie Cannabis. Tak więc końcówka "is" odhaczona.
Jak to powiedział klasyk: Z tłumaczeniami jest jak z żonami - piękne nie są wierne, wierne nie są piękne.
Dzięki beaucoup
Mi najbardziej szkoda nie przeniesienia z kreskówki piosenki o tworzenia trucizny 😅
Jeśli chodzi o osła to ja tam wersji polskiej zawsze słyszałem Kanabis