192. Debata prezydencka, która przejdzie do historii
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 27 มิ.ย. 2024
- Wbrew temu, co może się wydawać, debaty prezydenckie nie są aż tak starą i uświęconą tradycją. Nie one też decydowały o tym, który kandydat ostatecznie zasiadł w Białym Domu. Ani podkrążone oczy Nixona w słynnej debacie z Kennedym w roku 1960, ani riposty Reagana, ani spoglądanie na zegarek przez Busha seniora, ani głośne wzdychanie Ala Gore’a - żadna z tych rzeczy nie była kluczowa dla ostatecznego rezultatu głosowania.
Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na: ➡︎ patronite.pl/podkastamerykanski
Tym razem jednak mieliśmy chyba do czynienia z debatą, która wywrze kolosalny wpływ na całą kampanię. Oba sztaby obeszły Komisję Debat Prezydenckich i dogadały się same - zorganizowawszy najwcześniejszą debatę w historii, jeszcze zanim Trump i Biden zostali oficjalnie kandydatami swoich partii. Po raz pierwszy od 64 lat debata odbyła się bez udziału publiczności i z wyciszaniem mikrofonu osoby, która w danej chwili nie mówi. Wydawało się, że będzie to korzystne raczej dla Bidena, któremu Trump nie będzie mógł przerywać i który będzie mógł bardzo wcześnie zaprezentować się Amerykanom jako człowiek trzymający rękę na pulsie, krzepki i ogarnięty. A jak wyszło?
Siedliśmy do rozmowy tuż po debacie i dzielimy się przemyśleniami na gorąco, tuż po tym, jak Joe Biden wypadł naprawdę fatalnie, gorzej, niż to wszyscy podejrzewali - włącznie z Republikanami, którzy przecież zawiesili poprzeczkę naprawdę nisko. Zastanawiamy się co teraz - czy Demokraci mogą jeszcze coś zrobić?
Czy możliwa jest wymiana kandydata na ostatniej prostej?
Możecie nas słuchać także na:
➡︎ Spotify: bit.ly/3G39TYr
➡︎ Apple Podcasts: bit.ly/3ZxQXbe
W mediach społecznościowych szukajcie nas na:
➡︎ Facebooku: /podkastamerykanski
➡︎ Instagramie: /podkastamerykanski
Co za niespodzianka!!🎉
Nie tętno pulsu, a GODZINNY ODCINEK i nie w sobote, a w PIĄTEK...
Guys 🙆♀️
Czy w 330-milionowym kraju nie da się znaleźć w miarę młodego, wykształconego, charyzmatycznego, pełnego energii kandydata na prezydenta?
Nie da się gdy tym dwóm dziadom ego bije w głowę
Człowiek to jedenastka myśląca i jak wie,że nie ma umocowania, poparcia innych, chociaż cienia szansy na wygraną to się nie zgłosi.Dlatego tak jest a nie inaczej w Stanach oraz w Polsce.
Jak jakiś polityk się wysuwa na czele to szybko jest sciągany przez kolegów z partii. W partiach jest ostra walka.
Trochę mnie to uspokoiło. Nie czuję że coś jest z nami nie tak, skoro nie potrafimy wyłonić ze swojego grona dwóch sensownych kandydatów, skoro dziesięciokrotnoe liczniejszy naród też nie może.
A Demokraci, podobnie jak Republikanie płacą za własne zaniecbania.
Prawda? Też sobie pomyślałem że z polską polityką nie jest tak źle ;-)
Bo się nie zgłaszają ludzie jak wiedzą, że nie mają mimo wiedzy, młodości i wigoru żadnego poparcia.Człowiek to jednostka myśląca i jak wie, że nie ma nawet cienia szansy to się nie zgłosi.Tyle.
Dziękuje, czekałem na wasz komentarz do tej debaty.
Mam nadzieję, że ta debata okaże się najlepszą rzeczą, jaka mogła przydarzyć się Demokratom.
Gdyby Biden wypadł lepiej, to i tak dostałby łomot od Trumpa w listopadzie. A tak, to jest jeszcze nadzieja, że się w DNC ogarną i jakoś go przekonają, żeby odpuścił.
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść i tak dalej.
Nie wiem kto miałby dziś z Trumpem szanse, ale u mnie, nieprzerwanie od lat, serduszko bije dla Cory Bookera i myślę, że jest to jedna z niewielu osób, która mogłaby swoją energią i charyzmą podkraść trochę Trumpowych głosów albo przynajmniej zmotywować tych zrezygnowanych wyborców demokratycznych do pójścia do urny.
Demokraci sami sobie zgotowali ten los.
Biden is a living death ☠️.
bardzo ciekawie❤
Dlaczego Demokraci zrobili to światu?
To już sobota? 🎉
Autorytety od dawna mamy w internecie a nie tam gdzie powinny być przede wszystkim czyli w polityce. Czy jest gdzieś aktualnie na świecie ktoś na miarę Kennedyego czy De Gaulle? Nie sądzę. Brak charyzmatycznych, niezależnych od lobbingu korporacji polityków to ogólnoświatowy problem. Ludzkość nie mądrzeje wraz z postępem technologicznym. Jest wręcz przeciwnie. Do tego rośnie polaryzacja i populizm. Stąd często narzucony przez media wybór między "białym i czarnym" tak jak u nas między hegemonią Tuska a Kaczyńskiego.
Julian Assange: the Price of Truth
Thanks God there is the Twenty-fifth Amendment to the United States Constitution. Use it!
osobiście jestem za tradycyjną od dziesięcioleci wersją "na Ukrainie" 😊
Oglądałem na żywo. Tutaj pytanie czy debata to pojedynek rewolwerowców czy jednak trochę powinno chodzić o merytorykę. Bo Trump jest szybki, ale mówił o tym co na wiecach, a nie mówił merytorycznie. Biden był wolny, ale starał się trxymać jakiś faktów.
To prawda, ale to rolą Bidena było kontrować kłamstwa Trumpa - a tego nie robił. A kiedy sam mówił o faktach, plątał się, tracił wątek itd.
Trump kłamał, ale Biden się mylił ;-)
trochę brak wam obiektywizmu :-P
To nie jest trudno zrozumieć. Jeśli jeden człowiek mówi „nie spałem z gwiazdą porno”, a spał, to kłamie. A jeśli drugi człowiek mówi „to było 60 milionów… to znaczy miliardów, które zabraliśmy, tzn dodaliśmy…”, to się myli.
@@podkastamerykanski No to ma sens. Jeden nie wie o czym mówi, a drugi nie mówi o czym wie. Tyle że w obu przypadkach, wyrok na wyborców jest taki sam. Czarna dziura.😃
@@podkastamerykanski byłeś tam pod łóżkiem i i widziałeś jak spał? Clinton też twierdził że nie miał seksu z Moniką
Czy Biden po prostu nie kłamał?
@@PiotrBorowskiUK weź się ogarnij trumpobocie
@@podkastamerykanski przecież Biden kłamał np. w sprawie granicy , ekonomii etc.
Mi się bardzo ciężko oglądało te debatę. W sumie obydwaj panowie są już mocno wiekowi i to po nich było widać.
Nie spodziewam się że wniosę cokolwiek do tej dyskusji, ale dwie rzeczy Wam powiem. 1. Depilowałem okolice stringów. Ludzie, jaki bul!!!. Nie próbujcie tego w domu. 2. Żyrandolem w Białym Domu, jeśli ryży pokpi sprawę będzie Kamala Harris. I dobrze, bo babeczka ma prezencję i świetnie się wkomponuje między biurkiem a paprotką.
Józio , może za 4 lata , daj też pokraść innym.
W ogóle nie zauważyłem jakiejś mega słabej formy Bidena. Po prostu jest starszym człowiekiem, ale nie uznałbym, że wypadł fatalnie. Trump jest bardziej energiczny i ofensywny. Zdziwił mnie niski poziom kultury wypowiedzi po obu stronach.
Zgadzam się. Biden nie pokazał fajerwerków, ale nie bylo tez aż takiej tragedii, jak chce się to pokazać.
Przeciez ten czlowiek gadal bzdury
@@annastec9096 Obaj gadali bzdury. Po prostu nie rozumiem zdziwienia Demokratów kondycją Bidena. Przecież orędzie było swego rodzaju wyjątkiem potwierdzającym regułę…
@@annastec9096a Trump nie?😅
My nie CHCEMY pokazać tragedii. To BYŁO bardzo złe. Zadaniem Bidena było uspokojenie obaw Amerykanów na temat jego wieku - i zawiódł na całej linii. To nie znaczy, że jest złym prezydentem czy nie umie rządzić, ale to znaczy, że ma kolosalny problem z takim poprowadzeniem kampanii, żeby wygrać.
Newsom??
Łaaaał😂 jaki obiektywizm 😅
A kto powiedział, że będzie obiektywnie? To nie redaktorzy, którzy powinni przedstawiać wszystko bezstronnie - to ich kanał i wyrażają swoje OPINIE na różne tematy, wydaje mi się że już parę razy o tym wspominali :)
Po polsku mówi się: Na Ukrainie
No chyba że spytasz o zdanie radę języka polskiego, która nie dyskryminuje żadnej z form. A skoro już rozpocząłeś tę dyskusję o naszym języku to brakuje ci kropki na końcu zdania i niepotrzebnie użyłeś dużej litery w wyrazie "na". Pozdrawiam.
Poprawnie po polsku mówi się zarówno w Ukrainie, jak i na Ukrainie - jak kto woli... No i jest tak już od wielu wieków, co słychać chociażby w słowach znanej pieśni ludowej "Hej, sokoły".
Jeżeli chodzi o ściśle formalne reguły języka polskiego, to przyimka "w" używa się raczej, kiedy mowa o odrębnym, suwerennym państwie. Forma "na" funkcjonuje bardziej jako wyjątek, w odniesieniu do regionów tego samego państwa (na Mazowszu, na Śląsku) lub do państw szczególnie bliskich Polsce, np. związanych z nią wspólną historią czy linią dynastyczną (na Litwie, na Węgrzech).
Ziemie Ukrainy były niegdyś częścią Rzeczypospolitej, stąd też niniejszy dualizm, czy wręcz preferowanie formy "na", ale w dłuższym okresie całkiem prawdopodobne jest przejście do bardziej powszechnego używania przyimka "w", zwłaszcza że w obecnej sytuacji geopolitycznej i międzynarodowej byłoby to o wiele bardziej logiczne i uzasadnione.
Język polski żyje swoim własnym życiem i nie ma się co na niego obrażać...
Po polsku mówi się "na Ukrainie" albo "w Ukrainie", obie formy są poprawne.
Cale szczescie, ze jeszcze nikt nie kaze nam mowic w Wegrzech. Brzmi dziwnie i troche trudno wymowic.
@@joasmachule1986 Na szczęście nie jesteśmy w szkole, żeby ktokolwiek mógł nakazywać innym, jak mają mówić. Niemniej jednak ja sam z siebie, równocześnie z ponownym rozpropagowaniem formy "w Ukrainie", zacząłem mówić "w Litwie", "w Słowacji", jak również "do Węgier" i "we Węgrzech". No bo czemuż by nie? Tak jest przynajmniej w pełni logicznie, przy czym wcale nie trzeba łamać sobie języka. :)
Słaby ten podcast.
Podobno po tym, jak przyczepiliśmy się do Bartosiaka, miał być unsub, no i co? :)
@@podkastamerykanski do pana doktora bartosiaka frędzlu, NARA.
widzę że pamiętasz :)
Doktorami to jesteśmy my, frędzle i autorzy podkastu amerykańskiego. Miłego dnia!😜
Po co słuchasz, znajdź sobie lepszy
Sekta mgr bartosiaka w formie xDD
Ale nudzicie tym Johnsonem i pierdolami sprzed lat. Zamiast przejsc do rzeczy i bierzacego tematu.
Kto cię zmusza do słuchania?
Uwaga, zdradzamy tajemną wiedzę: istnieje guzik „przewiń”. A nawet - szok - guzik „stop”. :)
*bieŻącego
@@adam69_ może miał na myśli słowo “brać” czyli z tematu który bierze? Sam nie wiem…