Od zawsze można było zadzwonić do straży pożarnej pod ogòlnie znany nr alarmowy 998. Dyspozytor w straży przyjmując zgłoszenie kròtkim sygnałem dzwiękowym sygnalizował załodze przyjęcie zgłoszenia. Strażacy już mogli przerwać zajęcia i wiedzieli,że za chwilę będzie ogłoszony alarm. Ale to było za proste i za czytelne, więc wprowadzono CPR czyli centra powiadamiania ratunkowego. I teraz dzwoniąc po pomoc rozmawiamy z dyspozytorem cpr,niestety nie strażakiem, ktòry to ma schemat pytań, ktòrego MUSI sie trzymać. Następnie wysyła to zgłoszenie do dyspozytoròw straży pożarnej, ci znòw przesyłają zgłoszenie na jednostkę wyjazdową. A czas leci, więc gdzie jest ten postęp?Minuta oczekującego na pomoc w wypadku może decydować o przeżyciu, minuta w rozwoju pożaru może zwiększyć jego intensywność....można tak wątpliwości mnożyć. Wiec jest postęp czy go nie ma, odpowiedzcie sobie sami.....
Dokładnie . 100 pytań DO ... a ludzie umierają bo " PANI , Pan " ze112 musi wiedzieć czy jechały dzieci ile samochodów brało udział w wypadku , ilu poszkodowanych , czy coś się pali wali czy .... Zanim rozmowa się skończy to już dwa żywoty zejdą .
@@jarobcna1501 myślałeś jak to pisałeś czy tak nie do końca? Wymieniłeś przykłady bardzo ważnych pytań! Bo to duża różnica ile pojazdów brało udział w kolizji i ilu jest w nich poszkodowanych. Podobnie jak ważną kwestią jest to czy doszło do pożaru i np czy wszyscy poszkodowani opuścili pojazdy, a może ktoś jest zakleszczony.
@@CorpsePL Z całym szacunkiem , Był Pan kiedyś w sytuacji gdy samochód leży kołami do góry . Dzieci płaczą a kobieta w słuchawce przez 5 min dopytuje szczegółów zdarzenia . Każda minuta jest jak wieczność . Człowiek jest zdezjentowany ( zdezorjentowany ) Przepraszam ale jak sobie przypomnę to ... Trwało to wieczność nie mam zastrzeżeń do służb ratunkowych ale . Myślę że ... Nieważne.
@@jarobcna1501no i wyobraź sobie, że wysyła tylko WSZYTSKO, ale za mało. Wsyła jedna karetkę, a tu 5 osöb poszkodowanych, wysyła jeden wóz gaśniczy, a tu dwa samochody złączone w jeden. I najważniejsze. Dochodzi do rozszczelnienia zbiornika, operator o tym nie wie, a ty nie wiesz jak z tym postępować i nawet na to nie zwracasz uwagi. Chwilę później dochodzi do zapłonu i wszyscy giną bo się nie odsuneliście... Oni nie pytają się o te rzeczy "bo im się chce" tylko oni muszą to iedzieć. Nie wierzę, że muszę to tłumaczyć dorosłej osobje
Na filmie tego nie ma ale też bezpośrednio nie wspomniane na około powiedziane jest tylko o tym ze jeśli sily i srodki sa nie wystarczajace lub trzeba podmiany to wzywa sie np OSP
@@agentmufinka8166 nie, to nie jest czepianie się słówek. Nazywanie operatora 112 dyspozytorem sugeruje, że wysyła on ZRMy, straż i policję. To wprowadzenie ludzi w błąd.
Szacun dla pana Strażaka i całej Straży Pożarnej. Dziękujemy!
Od zawsze można było zadzwonić do straży pożarnej pod ogòlnie znany nr alarmowy 998. Dyspozytor w straży przyjmując zgłoszenie kròtkim sygnałem dzwiękowym sygnalizował załodze przyjęcie zgłoszenia. Strażacy już mogli przerwać zajęcia i wiedzieli,że za chwilę będzie ogłoszony alarm. Ale to było za proste i za czytelne, więc wprowadzono CPR czyli centra powiadamiania ratunkowego. I teraz dzwoniąc po pomoc rozmawiamy z dyspozytorem cpr,niestety nie strażakiem, ktòry to ma schemat pytań, ktòrego MUSI sie trzymać. Następnie wysyła to zgłoszenie do dyspozytoròw straży pożarnej, ci znòw przesyłają zgłoszenie na jednostkę wyjazdową. A czas leci, więc gdzie jest ten postęp?Minuta oczekującego na pomoc w wypadku może decydować o przeżyciu, minuta w rozwoju pożaru może zwiększyć jego intensywność....można tak wątpliwości mnożyć. Wiec jest postęp czy go nie ma, odpowiedzcie sobie sami.....
Dokładnie . 100 pytań DO ... a ludzie umierają bo " PANI , Pan " ze112 musi wiedzieć czy jechały dzieci ile samochodów brało udział w wypadku , ilu poszkodowanych , czy coś się pali wali czy .... Zanim rozmowa się skończy to już dwa żywoty zejdą .
@@jarobcna1501 myślałeś jak to pisałeś czy tak nie do końca? Wymieniłeś przykłady bardzo ważnych pytań! Bo to duża różnica ile pojazdów brało udział w kolizji i ilu jest w nich poszkodowanych. Podobnie jak ważną kwestią jest to czy doszło do pożaru i np czy wszyscy poszkodowani opuścili pojazdy, a może ktoś jest zakleszczony.
@@CorpsePL Z całym szacunkiem , Był Pan kiedyś w sytuacji gdy samochód leży kołami do góry . Dzieci płaczą a kobieta w słuchawce przez 5 min dopytuje szczegółów zdarzenia . Każda minuta jest jak wieczność . Człowiek jest zdezjentowany ( zdezorjentowany ) Przepraszam ale jak sobie przypomnę to ... Trwało to wieczność nie mam zastrzeżeń do służb ratunkowych ale . Myślę że ... Nieważne.
@@jarobcna1501 ale debile z tych operatorów, chcą wiedzieć podstawowe informacje, aby wysłać odpowiednią ilość SiŚ
@@jarobcna1501no i wyobraź sobie, że wysyła tylko WSZYTSKO, ale za mało. Wsyła jedna karetkę, a tu 5 osöb poszkodowanych, wysyła jeden wóz gaśniczy, a tu dwa samochody złączone w jeden.
I najważniejsze. Dochodzi do rozszczelnienia zbiornika, operator o tym nie wie, a ty nie wiesz jak z tym postępować i nawet na to nie zwracasz uwagi. Chwilę później dochodzi do zapłonu i wszyscy giną bo się nie odsuneliście...
Oni nie pytają się o te rzeczy "bo im się chce" tylko oni muszą to iedzieć. Nie wierzę, że muszę to tłumaczyć dorosłej osobje
Na filmie tego nie ma ale też bezpośrednio nie wspomniane na około powiedziane jest tylko o tym ze jeśli sily i srodki sa nie wystarczajace lub trzeba podmiany to wzywa sie np OSP
W Centrach Powiadamiania Ratunkowego nie ma dyspozytorów panie strażaku ;)
Czepianie się słówek. Cywile i tak zrozumieją
@@agentmufinka8166 nie, to nie jest czepianie się słówek. Nazywanie operatora 112 dyspozytorem sugeruje, że wysyła on ZRMy, straż i policję. To wprowadzenie ludzi w błąd.