W związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą, zdecydowałem się na chwilowe usunięcie tego filmu - opublikowanego dwa tygodnie temu. Wtedy jeszcze wydawało mi się, że to co się dzieje aktualnie nigdy nie będzie miało miejsca. W większości opowiedzieliście się za przywróceniem tego filmu - przywracam więc ale: zmieniłem miniaturkę, usunąłem symbole ZSSR, "zdemilitaryzowałem" wygląd miniatury pozostawiając jedynie zielone tło. Dla wszystkich którzy mają problem z tym, że omawiam radziecki strug - to nie jest mój problem, że ktoś ma problem. To tylko narzędzie i wszystko to, co mówię w filmie podtrzymuję.
Drogi Łukaszu. Masz rację, nie strug jest Clou dzisiejszych wydarzeń. W sumie dobrze, że zrobili z tego kawałka metalu strug, przynajmniej jednego kalacha mniej. Co ja mówię, zrobili? Zerznęli czyjąś technologię, jak zwykle. Pozdrawiam Cię serdecznie Łukaszu i 👍 głowa do góry. Acha... ruski okręcie wojenny, ty wiesz już, co?
Ja nie wiem jak można mieć problem z radzieckimi czy ruskimi produktami zwłaszcza z zamierzchłych czasów. To tylko i aż narzędzie pracy a nie tuba propagandy 👍
Co strug może za to, że jest sowiecki!? Dobrze że odcinek jest znów na kanale, bo nowych odcinków brak, a tak można sobie powtórzyć. Podobno w knajpach pierogi ruskie już nie są ruskie, co za cyrk.
Wychowałem się w czasach komuny i dorastałem w czasach Rosjan na bazarku. Każdy, kto miał kontakt z ich produktami wiedział, że sowieci wogóle nie przykładali się do wzornictwa (design na poziomie trzylatków), a jakiekolwiek gradowanie, wykończenie było zbędna fanaberią. Metalurgia natomiast zaskakiwali. To oni razem z Japończykami zbadali dokładnie właściwości stopów żelaza z węglem. Opracowali wiele ciekawych stopów aluminium i tytanu. Ich sprzęt wyglądał siermiężnie, nie przypominał dekadęckich fanaberii zachodu, ale był praktyczny. Moje najlepsze długo jest robione w USSR i jedyne co bym zmienił to koszmarny plastykowy uchwyt. W wielu domach wciąż spotkamy działający odkurzacz Alfa, a w wielu domach wciąż są nieśmiertelne wiertarki. Jeżeli na bazarach trafią się takie narzędzia, warto dać im szansę. A kto pamięta co produkowały nasze fabryki zbrojeniowe? Łucznik, Predom, Pronit, Łabędy...
Nie rozumiem, dlaczego dobra jakość sowieckiego wyrobu miałaby być smutna? Sowieckie fabryki mają w swoim dorobku wiele wyrobów bardzo wysokiej jakości i to z dowolnej branży, dziedziny przemysłu. My, Polacy, apriorycznie zakładamy: ruskie = złe. Prawda jest taka, że nie mamy po temu najmniejszych podstaw bo nie znamy rosyjskiego rynku. Podam pewien przykład. Na rosyjskim rynku bardzo podskoczyły ceny posowieckich maszyn stolarskich. Dlaczego? Bo Wańki odkryli, że z tych maszyn można wywalić zajechany jak dorożkarska szkapa bęben w heblarce, dać w to miejsce nowy, doskonale wyważony i świetnie ułożyskowany wał roboczy, w rezultacie dostaje się heblarę o metrowej (bez mała) szerokości roboczej z żeliwnymi płytami podawczą i odbiorczą (precyzyjnie regulowanymi!) niewiele mniejszymi od pokładu amerykańskiego lotniskowca. To samo z piłami stołowymi, szlifierkami taśmowymi itd... Świetne maszyny, wprost nie do zdarcia ale wymagające sporego nakładu pracy przy ich restauracji i modernizacji. Jednak w zamian, podobnie jak z Woskowem u pana Łukasza, dostają bezdyskusyjną jakość. Radzę popatrzeć na rosyjskojęzyczne kanały, zobaczycie jakie cuda robią Wańki. Dostają w efekcie maszyny, w sensownych pieniądzach, które wszystkie feldery i martiny razem wzięte połykają na przystawkę bez popicia. A my głupio (i błędnie!) nabijamy się: ruska stal: gniotsa, nie łatmiotsa. Jak już ktoś używa jakiegoś obcego sformułowania dobrze byłoby wiedzieć jak jest w oryginale i co właściwie oznacza. A w oryginale jest "ni gniotsa, ni łamiotsa". Co dla stali jest najwyższym komplementem (i oczywiście jej producenta) bo oznacza wysoki moduł Younga i wysoką odporność na udary - dwa parametry bardzo trudne do jednoczesnego spełnienia. To określenie po rosyjsku jest synonimem najwyższej jakości, oznaczającym odporność na wszelkie obciążenia. I żeby nie było: nie jestem rusofilem, przeciwnie... Ale nie kolportujmy obiegowych bzdur jeśli nie mamy dobrego rozeznania, dopóki sami własną ręką nie sprawdzimy. By nie trzeba było potem iść do Canossy... Z czym większość jutubowych "specjalistów" ma poważny problem... W tym kontekście panu Łukaszowi należą się wyrazy uznania za obiektywizm i fachowość. Sprawdził własną ręką i dlatego jego opinia JEST miarodajna. W dodatku wbrew naszym, polskim fobiom, bardzo pozytywna dla rosyjskiego wyrobu. Czyżby pan Łukasz był rusofilem? Nie sądzę... Jest po prostu fachmanem bez uprzedzeń. A jeśli komuś nie podoba się pochodzenie tego narzędzia zawsze może kupić wyroby z Bridge City - głowę daję, że będzie zadowolony, tylko... Czy będzie go na to stać?
2 ปีที่แล้ว +6
Andrzej - nie smuci mnie jakość ruskiej inżynierii, smuci mnie to, że to co kiedyś wydawało nam się tandetą, na tle dzisiejszej tandety - jest wysokiej jakości.
Masz 100% racji! Niestety za pazerność producentów i przeniesienie produkcji do Chin zapłaciliśmy spadkiem jakości, a patrzą co dzieje się dzisiaj na arenie miedzynarodowej zapłacimy brakiem sprzętu jak Chińczycy zablokują dostawy do Europy.
@ Dzień dobry . Mam wielką prośbę . Oglądałem odcinek gdzie pokazuje Pan książkę o stolarstwie . Taką starą , przed wojenny autor . Strug chyba Pan naprawiał . Czy moze Pan podać autora i tytuł , to bardzo proszę . Wszystkiego dobrego i zdrowia życzę 🙂 Sława !!!
2 ปีที่แล้ว
Górecki? Do pobrania pdf na grupie fb - link w opisie filmie
Heh! I have exactly the same plane. It was made in early 80s, judging on the frogs material. They switched it from steel to “silumin” in 80s. The plant is still exists, but almost dead. The stopped planes production in 90s.
Wpadł mi w ręce malutki odlewany ośnik i patszę a tam B w rombach. Od razu sobie przypomniałem o tym twoim wideo. Gdyby nie ten film to bym tylko wiedział że to radzieckie. Ps. Jak go naostrzylem to nawet elegancko struga.
Mam w swojej kolekcji gładzik tej firmy. Nie ma odchylaka wiórów, inna jest regulacja wysuwu noża. Kupiłem go w bardzo kiepskim stanie - skorodowany i niekompletny (brak przedniej gałki). Udało mi się go doprowadzić do stanu używalności i muszę stwierdzić, że jak na sprzęt radziecki, działa całkiem nieźle. Nóż jest bardzo twardy - naostrzenie go wymagało sporo pracy!. Zakład w którym powstał strug, powstał z rozkazu cara Piotra I w początkach XVII wieku i działa do dzisiaj. To w jakimś sensie zobowiązuje i świadczy o jakości - wschodniej - ale zawsze!
Fajny, czuję się zachęcony do poszukiwań 🙂 Pamiętam, jak kiedyś chodziłem po jaskiniach, to mieliśmy w klubie dostęp do ruskiej blachy tytanowej, z której doginało się corolle (przyrząd zaciskowy), które oryginalnie zrobione są z aluminium i bardzo szybko się wycierają, szczególnie przy zapiaszczonych linach. A tymczasem ruski tytan robił robotę, to były czasy😁
Ты удивишься. Но, в этом рубанке нет ничего советского. Весь инструмент, изготовленный на Сестрорецком заводе им. Воскова, сделан по технологии, и на оборудовании, которое было вывезено из Германии в 1945 году. Это рубанки марки Kunz. Первые партии рубанков выпускались с чугунной лягушкой, и лишь в конце 70-х годов, лягушка стала алюминиевой.
Wow 😀 Jakoś zawsze omijałem chcąc kupić swój pierwszy, tradycyjny strug. Bałem się że jakość hartu stali i precyzja wykonania, pozwoli na wykorzystanie go jedynie jako ździerak. Swoją drogą jestem też pasjonatem zegarków vintage w tym radzieckich. Jakość wykonania tych czasomierzy, sama myśl techniczna( to w końcu mechanika precyzyjna) była naprawdę na wysokim poziomie względem tanich szwajcarów które zwykłe "ruski" zjadały na śniadanie. No i ruscy nie tyle co kradli pomysły (oczywiście swoje ukradli 😂) to wykupywali licencję na wiele rzeczy, często razem z całym wyposażeniem fabryk. Ps. Świetny film 😊
2 ปีที่แล้ว +2
Właśnie w jednym komentarzu ktoś wspomniał, że ta fabryka produkowała narzędzia na maszynach wywiezionych w 1945 z niemieckich fabryk Kuntza i że te strugi to są Kuntze. Nie moge tego potwierdzić, bo nigdy nie widziałem chociażby czegoś podobnego w ich wykonaniu...
Też mam "(B)Woskowa". Ździerak do totalnej renowacji. Ale zrobię to sam. Po fascynacji elektronarzędziami na stare lata przyszła fascynacja ręcznymi. Chodzę po targowiskach i spośród przywożonych z Niemiec rupieci, od żuli, co to "na piwko", od wyrozumiałych znajomych, którzy pozwalają mi spenetrować ich rzekome złomowiska, wyciągam cechowane skarby. I kocham je odnawiać, przywracać je do stanu używalności. Dzięki Panu, Panie Łukaszu, właśnie dowiedziałem się że to sowiecki woskow. Nigdzie nie mogłem znaleźć informacji o znaczeniu tego logo. I chyba zrobię go w pierwszej kolejności.
Tak mi się przypomniało z tym amelinium… kanał Tips from shipwright, Louis Sauzedde używa stanleya no 5 z aluminiową „stopą”. Także nie tylko sowieci kombinowali.
Produkowali w tej fabryce narzędzia skrawające.do dzisiaj można trafić na bazarach wiertła i narzynki z tym logo.są toporne ale są dobre i długo służą.wiem bo posiadam i użytkuję je.
mam komplet (wiertła narzynki i gwintowniki - ręczne + maszynowe) od M2 do M24 z lat 60 tych produkcji cccp i nie zamieniłbym za nic co obecnie jest dostępne dowolnego producenta - rżną wszystko włącznie z nierdzewką i chomoniklówką - nie wiem z czego oni to robili ale mam wrażenie że moje wnuki będą nadal zadowolonymi użytkownikami tego zestawu
Mam tez Woskowa 150 x 43 podobny do tej 5 - ki jak pamietam kupilem go w poczatku lat 90 tych naprawde dobre narzedzie dobry noz jak pamietam okolo 4 mm gruby podobny do Stanley nr 1 - Pozdrawiam
Hej. Dzieki za wideo. To jest strug z lat 80. Starcze modele mieli żabę z żeliwa i grubsze rączki. Strugi z zakładu imienia Woskowa byli kopią niemieckich strugów Kunz. Starsze modele byli lepszej jakości niż te młodsze. Mają modele: #4, #5, #7, #44, zdzierak, ośnik, oraz #1 i #4 bez odchylaka. Kolekcjonowałem ich kiedyś. Ale kiedy kupiłem swojego pierwszego Stanley 4 1/2 sprzedałem wszystkie radzieckie! Różnica w jakości jest olbrzymia!
Приветствую! Не плохой рубанок, из того что есть на сегодняшний день... Если смотреть в бюджетном сегменте... При должной подготовке, т.е. чистки, шлифовки и заточки будет служить ещё долго. Неплохо бы заменить силуминовую лягушку на железную и заднюю рукоять.
Obejrzałem kilka Twoich filmów z racji tego że mój Tata jest stolarzem i tak się zastanawiam jakie perełki w warsztacie ma Ojciec jak kompletował narzędzia wraz z dziadkiem.
Fabryki broni zawsze mają wysoki reżim produkcji. Co do karabinów Mosin to najlepsze są produkcji fińskiej. Niby to samo, ale jednak lepsze materiały i dokładniejsze wykonanie, co przekłada się na lepszą celność i większą żywotność. Przypuszczam że taki strug w wersji kapitalistycznej nie wymagał by żadnego doginania.
2 ปีที่แล้ว +1
Żeby nie było - nie mam nic do kapitalizmu, ten widelec wysuwu noża mógł być ok jak strug schodził z fabryki...
@@JankoWalski-uo2br Mosin jakoś nigdy mnie nie fascynował. Natomiast mam polskiej produkcji TT, jest zdecydowanie lepiej wykonana od ruskich jakie widziałem.
Jestem pozytywnie zaskoczony tym niepozornym strugiem. Dobrej jakości stal na ostrzu, chociaż legendarną stalą CCCP jest ałmazka HW5 ( ostrza z tej stali miały najlepsze brzytwy). Dokonać wymiany aluminiowej żaby na mosiężną, (lżejsza regulacja) a przez ciężar lepsza stabilizacja(wygaszanie drgań) noża. Pochwyt tylny o profilu Stanleya z serii S.W. ( ręka podobnie uniesiona do płaszczyzny struga), to strug stracił by tą socrealistyczną siermiężność i stał by się klasą samą w sobie (na plus pochylenie przedniego pochwytu). Kawałek historii, na szczęście słusznie minionej.
Szkoda , ze wczoraj się nie pojawił odcinek. Kiedy mogę liczyć, że pojawi się film z naprawy mojego Stanleya nr 6?Pozdr
2 ปีที่แล้ว +1
Musisz się uzbroić w cierpliwość - muszę trochę dawkować te Stanleye, bo dla mnie to tydzień pracy (samo kręcenie materiału) i chciałbym żeby to ktoś chciał obejrzeć. Taki był deal...
Co robisz żeby zabezpieczyć od rdzy?Presto Gun blue? Perma mag? Amerykanski system już bardzo dawno nie jest oparty na konkurencji tylko kilka olbrzymich kapitałów wykupujacych wszytko wartościowe i po cichu monopolizowaniu rynku dla wybranych ok 1 %.
@ encyklopedia radziecka.. taka książkowa.. czasem ludzie jeszcze mają papierowe książki . ;) Swoją drogą mam zdzieraka z literka B właśnie ... Najlepszy mój strug !
Siemion Pietrowicz Woskow (prawdziwe nazwisko Samuel; Żłobino (ur. 1889 w Żłobinie, zm. 14 marca 1920 w Taganrogu) - rosyjski rewolucjonista. Urodzony w wielodzietnej rodzinie żydowskiej, wcześnie zaczął zarabiać na chleb swoją pracą, otrzymując (a nawet wtedy z trudem) tylko wykształcenie podstawowe[1].. Z zawodu stolarz, jako chłopiec wstąpił do organizacji socjaldemokratycznej i świadczył jej różne usługi, pracował w nielegalnej drukarni w Odessie, został aresztowany w Jekaterynosławiu. W 1905 roku rewolucyjne powstanie więźniów uwolniło Voskova z więzienia i natychmiast wyemigrował do Austrii, gdzie zaczął organizować żydowskich stolarzy. Nieudana próba. W latach 1905-1907 mieszkał w Austrii. W styczniu 1907 roku wyjechał do Ameryki, do Nowego Jorku, gdzie brał udział w życiu rosyjskiej socjaldemokracji i w Federacji Pracy, pracował przy tworzeniu gazety "Nowy Świat", był członkiem redakcji gazety. Pracował jako organizator związku zawodowego stolarzy, w 1916 roku poprowadził strajk stolarzy. Od 1907 do marca 1917 mieszkał w Stanach Zjednoczonych. Przybył do Piotrogrodu w marcu 1917 roku i wkrótce wstąpił do RSDLP. Na polecenie partii wszedł do Zakładu Zbrojeniowego W Sestroretsku, gdzie pracował nad przygotowaniem do zbrojnego powstania. Został przewodniczącym komitetu fabrycznego. W marcu 1918 r. został mianowany komisarzem ds. żywności Związku Gmin Regionu Północnego. Od listopada 1918 do marca 1920 - na frontach wojny secesyjnej. W styczniu-lutym 1918 r., kiedy zaczęła powstawać Armia Czerwona, Sestroretsk oddział Czerwonej Gwardii dowodzony przez Voskova strzegł Fortu Ino w Finlandii[2][3]. W styczniu 1920 roku 9 Dywizja Strzelecka pod dowództwem Piotra Sołodukhina, w której Woskow był komisarzem, odbiła Taganrog z rąk Denikinitów. Zmarł 14 marca 1920 roku w Taganrogu na tyfus. Został pochowany na Polu Marsowym w Petersburgu. Rodzina Jego żoną jest Stanisława Tyszkiewicz. Córka - Sylvia Samuilovna Voskova (1920-1944) - radiooperatorka, zmarła po wrzuceniu na niemieckie tyły. Syn - Daniił Siemionowicz Woskow (1910-1985) - kapitan gwardii, podczas wojny - zastępca dowódcy politycznej części eskadry lotniczej, później - zastępca dyrektora zakładu "Electropult". Adresy Od 1918 do 1920 - Kamennostrovsky Ave., 26-28, apt. 44.
Ta historia się powtarzała. Najpierw stalin mordował towarzyszy których się obawiał, a potem nazywał fabryki i nie tylko ich nazwiskami aby ich upamiętnić. 🤣🤣🤣
Jako że pochodzę z kraju który kiedyś był w składzie ZSRR to wiem że w tych narzędziach można widzieć tylko nostalgię, gdyż np. kalesony Polskie przez moje babcie były cenione bardziej niż te radzieckie. Jest fajne i niestety dosyć trafne powiedzenie "co nie świeci i nie mieści się w dupie? Radzieckie urządzenie do świecenia w dupie". Inny mój wujek jeźdźił na kamczatkę wydobywać złoto i u nich tam były czy to amerykańskie czy to zachodnioniemieckie maszyny bo radzieckie nie potrafiły wytrzymać takich warunków. No ale jak zawsze kult totalitaryzmu dla wielu ludzi jest dobrym powodem do podśmiechujek, które w tym czasie są niedorzeczne (nie mówię to o Autorze kanału tylko o bardziej zachodnich blogerach)
Wszyscy wiemy o co chodzi w tej strasznej wojnie i mamy świadomość, że jak się nie zatrzyma putlera na Ukrainie to za parę lat będzie to samo u nas. Wspieramy Ukrainę jak kto może a Pan swoimi filmami daje nam odrobinę wytchnienia i wspiera nas. Bardzo proszę dalej nagrywać filmy.
Putin nie chce wejść do Polski tylko reaguje na otoczenie Rosji przez Nato,wyobraź sobie reakcję usa gdyby Rosja miała pociski i wojska na Meksykańskiej kanadyjskiej granicy z usa.Amerykanie sprowokował tę straszną wojnę która uszkodila u będzie zawsze uszkadzala Polskę gospodarczo isocjalnie a Niemcy wykorzystali okazję żeby się uzbroić. Silne Niemcy to zawsze problem dla pokoju a szczególnie w Polsce .Dzięki Ameryce.
@@petersydow4002 Twój punkt widzenia to punkt widzenia typowego moskala. Nikt normalny nie chce mieć nic wspólnego z tą dziczą ze wschodu. A putin swoją polityką doprowadza do powolnego upadku tego czegoś co nazywają rosją.
@@petersydow4002 właśnie widzimy panikę usa i nato oraz groźby w stronę wysp Salomona po podpisaniu umowy wojskowej z Chinami tak że hipokryzja usa jest nieograniczona
@@hublanek mieszkam od 41 lat w us I juz dawno temu zorientowalem sie ,ze zasadniczo za kazdym konfliktem na swiecie stoja stany ,kraj ktory jako jedyny uzyl atomu na ludnosci cywilnej I powaznie rozwazal uZyciE atomu w Wietnamie,ale byloby to nieprakyczne wiec uzyl broni chemicznej I biochemicznej miedzy innymi napalmu .Siedza otwarcie w Iraku,a po cichu wyemenie,syrii,libanie I gdziekolwiek jest konflikt zbrojny a place ze ruskie gady weszly do Ukrainy poniewaz rusty zostali sprowokowani idiotyczna ekspansja paktu atlantyckiego.W Yemenie codzien ginie wiecej ludzi jak na Ukrainie,ale to nie przeszkadza amerykanskiej hipokryzji.
W związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą, zdecydowałem się na chwilowe usunięcie tego filmu - opublikowanego dwa tygodnie temu. Wtedy jeszcze wydawało mi się, że to co się dzieje aktualnie nigdy nie będzie miało miejsca. W większości opowiedzieliście się za przywróceniem tego filmu - przywracam więc ale: zmieniłem miniaturkę, usunąłem symbole ZSSR, "zdemilitaryzowałem" wygląd miniatury pozostawiając jedynie zielone tło. Dla wszystkich którzy mają problem z tym, że omawiam radziecki strug - to nie jest mój problem, że ktoś ma problem. To tylko narzędzie i wszystko to, co mówię w filmie podtrzymuję.
Drogi Łukaszu. Masz rację, nie strug jest Clou dzisiejszych wydarzeń. W sumie dobrze, że zrobili z tego kawałka metalu strug, przynajmniej jednego kalacha mniej. Co ja mówię, zrobili? Zerznęli czyjąś technologię, jak zwykle. Pozdrawiam Cię serdecznie Łukaszu i 👍 głowa do góry.
Acha... ruski okręcie wojenny, ty wiesz już, co?
Ja nie wiem jak można mieć problem z radzieckimi czy ruskimi produktami zwłaszcza z zamierzchłych czasów. To tylko i aż narzędzie pracy a nie tuba propagandy 👍
Co strug może za to, że jest sowiecki!? Dobrze że odcinek jest znów na kanale, bo nowych odcinków brak, a tak można sobie powtórzyć. Podobno w knajpach pierogi ruskie już nie są ruskie, co za cyrk.
Łukasz mam nadzieję że wszystko dobrze.Czekam na nowe filmy.
@@Michal_stolarz Посчитай сколько стоит теперь Украинцам послать " военный корабль" ВМС РОССИИ, думаю немцы помнят. И ты помни.
Wychowałem się w czasach komuny i dorastałem w czasach Rosjan na bazarku. Każdy, kto miał kontakt z ich produktami wiedział, że sowieci wogóle nie przykładali się do wzornictwa (design na poziomie trzylatków), a jakiekolwiek gradowanie, wykończenie było zbędna fanaberią. Metalurgia natomiast zaskakiwali. To oni razem z Japończykami zbadali dokładnie właściwości stopów żelaza z węglem. Opracowali wiele ciekawych stopów aluminium i tytanu. Ich sprzęt wyglądał siermiężnie, nie przypominał dekadęckich fanaberii zachodu, ale był praktyczny. Moje najlepsze długo jest robione w USSR i jedyne co bym zmienił to koszmarny plastykowy uchwyt. W wielu domach wciąż spotkamy działający odkurzacz Alfa, a w wielu domach wciąż są nieśmiertelne wiertarki.
Jeżeli na bazarach trafią się takie narzędzia, warto dać im szansę.
A kto pamięta co produkowały nasze fabryki zbrojeniowe? Łucznik, Predom, Pronit, Łabędy...
Nie rozumiem, dlaczego dobra jakość sowieckiego wyrobu miałaby być smutna? Sowieckie fabryki mają w swoim dorobku wiele wyrobów bardzo wysokiej jakości i to z dowolnej branży, dziedziny przemysłu. My, Polacy, apriorycznie zakładamy: ruskie = złe. Prawda jest taka, że nie mamy po temu najmniejszych podstaw bo nie znamy rosyjskiego rynku.
Podam pewien przykład. Na rosyjskim rynku bardzo podskoczyły ceny posowieckich maszyn stolarskich. Dlaczego? Bo Wańki odkryli, że z tych maszyn można wywalić zajechany jak dorożkarska szkapa bęben w heblarce, dać w to miejsce nowy, doskonale wyważony i świetnie ułożyskowany wał roboczy, w rezultacie dostaje się heblarę o metrowej (bez mała) szerokości roboczej z żeliwnymi płytami podawczą i odbiorczą (precyzyjnie regulowanymi!) niewiele mniejszymi od pokładu amerykańskiego lotniskowca. To samo z piłami stołowymi, szlifierkami taśmowymi itd... Świetne maszyny, wprost nie do zdarcia ale wymagające sporego nakładu pracy przy ich restauracji i modernizacji. Jednak w zamian, podobnie jak z Woskowem u pana Łukasza, dostają bezdyskusyjną jakość. Radzę popatrzeć na rosyjskojęzyczne kanały, zobaczycie jakie cuda robią Wańki. Dostają w efekcie maszyny, w sensownych pieniądzach, które wszystkie feldery i martiny razem wzięte połykają na przystawkę bez popicia.
A my głupio (i błędnie!) nabijamy się: ruska stal: gniotsa, nie łatmiotsa. Jak już ktoś używa jakiegoś obcego sformułowania dobrze byłoby wiedzieć jak jest w oryginale i co właściwie oznacza. A w oryginale jest "ni gniotsa, ni łamiotsa". Co dla stali jest najwyższym komplementem (i oczywiście jej producenta) bo oznacza wysoki moduł Younga i wysoką odporność na udary - dwa parametry bardzo trudne do jednoczesnego spełnienia. To określenie po rosyjsku jest synonimem najwyższej jakości, oznaczającym odporność na wszelkie obciążenia.
I żeby nie było: nie jestem rusofilem, przeciwnie... Ale nie kolportujmy obiegowych bzdur jeśli nie mamy dobrego rozeznania, dopóki sami własną ręką nie sprawdzimy. By nie trzeba było potem iść do Canossy... Z czym większość jutubowych "specjalistów" ma poważny problem...
W tym kontekście panu Łukaszowi należą się wyrazy uznania za obiektywizm i fachowość. Sprawdził własną ręką i dlatego jego opinia JEST miarodajna. W dodatku wbrew naszym, polskim fobiom, bardzo pozytywna dla rosyjskiego wyrobu. Czyżby pan Łukasz był rusofilem? Nie sądzę... Jest po prostu fachmanem bez uprzedzeń.
A jeśli komuś nie podoba się pochodzenie tego narzędzia zawsze może kupić wyroby z Bridge City - głowę daję, że będzie zadowolony, tylko... Czy będzie go na to stać?
Andrzej - nie smuci mnie jakość ruskiej inżynierii, smuci mnie to, że to co kiedyś wydawało nam się tandetą, na tle dzisiejszej tandety - jest wysokiej jakości.
Masz 100% racji! Niestety za pazerność producentów i przeniesienie produkcji do Chin zapłaciliśmy spadkiem jakości, a patrzą co dzieje się dzisiaj na arenie miedzynarodowej zapłacimy brakiem sprzętu jak Chińczycy zablokują dostawy do Europy.
@@buczo102 Już to zrobili . Na wiele towarów trzeba czekać po dwa trzy miesiące i nie jest to pewne że je otrzymasz.
@ Dzień dobry . Mam wielką prośbę . Oglądałem odcinek gdzie pokazuje Pan książkę o stolarstwie . Taką starą , przed wojenny autor . Strug chyba Pan naprawiał . Czy moze Pan podać autora i tytuł , to bardzo proszę .
Wszystkiego dobrego i zdrowia życzę 🙂
Sława !!!
Górecki? Do pobrania pdf na grupie fb - link w opisie filmie
Heh! I have exactly the same plane. It was made in early 80s, judging on the frogs material. They switched it from steel to “silumin” in 80s. The plant is still exists, but almost dead. The stopped planes production in 90s.
I wish I understood the other comments, and the language, I like the plane, who made it ?
Dzięki za kolejny profesjonalny film!
Wpadł mi w ręce malutki odlewany ośnik i patszę a tam B w rombach. Od razu sobie przypomniałem o tym twoim wideo. Gdyby nie ten film to bym tylko wiedział że to radzieckie. Ps. Jak go naostrzylem to nawet elegancko struga.
Jak zwykle świetny odcinek! Mam gładzik tej samej produkcji, którym pracuje się naprawdę fajnie.
Mam w swojej kolekcji gładzik tej firmy. Nie ma odchylaka wiórów, inna jest regulacja wysuwu noża. Kupiłem go w bardzo kiepskim stanie - skorodowany i niekompletny (brak przedniej gałki). Udało mi się go doprowadzić do stanu używalności i muszę stwierdzić, że jak na sprzęt radziecki, działa całkiem nieźle. Nóż jest bardzo twardy - naostrzenie go wymagało sporo pracy!. Zakład w którym powstał strug, powstał z rozkazu cara Piotra I w początkach XVII wieku i działa do dzisiaj. To w jakimś sensie zobowiązuje i świadczy o jakości - wschodniej - ale zawsze!
Fajny, czuję się zachęcony do poszukiwań 🙂 Pamiętam, jak kiedyś chodziłem po jaskiniach, to mieliśmy w klubie dostęp do ruskiej blachy tytanowej, z której doginało się corolle (przyrząd zaciskowy), które oryginalnie zrobione są z aluminium i bardzo szybko się wycierają, szczególnie przy zapiaszczonych linach. A tymczasem ruski tytan robił robotę, to były czasy😁
Ты удивишься. Но, в этом рубанке нет ничего советского. Весь инструмент, изготовленный на Сестрорецком заводе им. Воскова, сделан по технологии, и на оборудовании, которое было вывезено из Германии в 1945 году. Это рубанки марки Kunz. Первые партии рубанков выпускались с чугунной лягушкой, и лишь в конце 70-х годов, лягушка стала алюминиевой.
U ruskich podejście do produkcji dyktował technolog, u chińczyka cena. вот разница
English subtitles please! I bet it would be a gem of content if I could understand it ;)
Wow 😀
Jakoś zawsze omijałem chcąc kupić swój pierwszy, tradycyjny strug. Bałem się że jakość hartu stali i precyzja wykonania, pozwoli na wykorzystanie go jedynie jako ździerak.
Swoją drogą jestem też pasjonatem zegarków vintage w tym radzieckich. Jakość wykonania tych czasomierzy, sama myśl techniczna( to w końcu mechanika precyzyjna) była naprawdę na wysokim poziomie względem tanich szwajcarów które zwykłe "ruski" zjadały na śniadanie. No i ruscy nie tyle co kradli pomysły (oczywiście swoje ukradli 😂) to wykupywali licencję na wiele rzeczy, często razem z całym wyposażeniem fabryk.
Ps. Świetny film 😊
Właśnie w jednym komentarzu ktoś wspomniał, że ta fabryka produkowała narzędzia na maszynach wywiezionych w 1945 z niemieckich fabryk Kuntza i że te strugi to są Kuntze. Nie moge tego potwierdzić, bo nigdy nie widziałem chociażby czegoś podobnego w ich wykonaniu...
Też mam "(B)Woskowa". Ździerak do totalnej renowacji. Ale zrobię to sam. Po fascynacji elektronarzędziami na stare lata przyszła fascynacja ręcznymi. Chodzę po targowiskach i spośród przywożonych z Niemiec rupieci, od żuli, co to "na piwko", od wyrozumiałych znajomych, którzy pozwalają mi spenetrować ich rzekome złomowiska, wyciągam cechowane skarby. I kocham je odnawiać, przywracać je do stanu używalności. Dzięki Panu, Panie Łukaszu, właśnie dowiedziałem się że to sowiecki woskow. Nigdzie nie mogłem znaleźć informacji o znaczeniu tego logo. I chyba zrobię go w pierwszej kolejności.
Super materiał
Sowiecki. Gniotsia, nie łamiotsia.
Nóż dobra stal, z czołgu.
Tak mi się przypomniało z tym amelinium… kanał
Tips from shipwright, Louis Sauzedde używa stanleya no 5 z aluminiową „stopą”. Także nie tylko sowieci kombinowali.
Produkowali w tej fabryce narzędzia skrawające.do dzisiaj można trafić na bazarach wiertła i narzynki z tym logo.są toporne ale są dobre i długo służą.wiem bo posiadam i użytkuję je.
mam komplet (wiertła narzynki i gwintowniki - ręczne + maszynowe) od M2 do M24 z lat 60 tych produkcji cccp i nie zamieniłbym za nic co obecnie jest dostępne dowolnego producenta - rżną wszystko włącznie z nierdzewką i chomoniklówką - nie wiem z czego oni to robili ale mam wrażenie że moje wnuki będą nadal zadowolonymi użytkownikami tego zestawu
Mam tez Woskowa 150 x 43 podobny do tej 5 - ki jak pamietam kupilem go w poczatku lat 90 tych naprawde dobre narzedzie dobry noz jak pamietam okolo 4 mm gruby podobny do Stanley nr 1 - Pozdrawiam
Hej. Dzieki za wideo.
To jest strug z lat 80. Starcze modele mieli żabę z żeliwa i grubsze rączki.
Strugi z zakładu imienia Woskowa byli kopią niemieckich strugów Kunz.
Starsze modele byli lepszej jakości niż te młodsze.
Mają modele: #4, #5, #7, #44, zdzierak, ośnik, oraz #1 i #4 bez odchylaka.
Kolekcjonowałem ich kiedyś. Ale kiedy kupiłem swojego pierwszego Stanley 4 1/2 sprzedałem wszystkie radzieckie! Różnica w jakości jest olbrzymia!
Podoba mi sie o NIEBO BARDZIEJ ten strug. Porządny, ciężki - taki jaki powinien być.
Jednak każde stare sowieckie narzędzie jest znacznie lepsze niż obecne. Teraz stawiają bardziej na ekonomię i niską jakość.
Stare przysłowie mówi "Wyjątki potwierdzają regułę" - film jak zwykle ciekawy i ogląda się z dużą przyjemnością
dziękuję i pozdrawiam
Mój stary, stary stolarz zawsze powtarzał, że nie ma lepszej stali narzędziowej niż radziecka stal. :D
Приветствую! Не плохой рубанок, из того что есть на сегодняшний день... Если смотреть в бюджетном сегменте... При должной подготовке, т.е. чистки, шлифовки и заточки будет служить ещё долго. Неплохо бы заменить силуминовую лягушку на железную и заднюю рукоять.
Obejrzałem kilka Twoich filmów z racji tego że mój Tata jest stolarzem i tak się zastanawiam jakie perełki w warsztacie ma Ojciec jak kompletował narzędzia wraz z dziadkiem.
Cześć Łukasz. Może jakiś odcinek o cyklinach? Temat Ci znany, czy raczej relikt przeszłości? Pozdrawiam!
Temat mi znany i używany - dobry narzędź w wielu przypadkach najlepszy
Fabryki broni zawsze mają wysoki reżim produkcji. Co do karabinów Mosin to najlepsze są produkcji fińskiej. Niby to samo, ale jednak lepsze materiały i dokładniejsze wykonanie, co przekłada się na lepszą celność i większą żywotność. Przypuszczam że taki strug w wersji kapitalistycznej nie wymagał by żadnego doginania.
Żeby nie było - nie mam nic do kapitalizmu, ten widelec wysuwu noża mógł być ok jak strug schodził z fabryki...
@ Dla tego pośród myśliwych poszukiwane są fińskie Mosiny, były ok jak jak wychodziły z fabryki i dalej takie są, a ruskie to jak się trafi :)
@@wojtekc3311 Mam polskiego Mosina z Radomia w oryginale . I uważam że wcale nie ustępuje fińskiemu .
@@JankoWalski-uo2br Mosin jakoś nigdy mnie nie fascynował. Natomiast mam polskiej produkcji TT, jest zdecydowanie lepiej wykonana od ruskich jakie widziałem.
Piękne.
Jestem pozytywnie zaskoczony tym niepozornym strugiem. Dobrej jakości stal na ostrzu, chociaż legendarną stalą CCCP jest ałmazka HW5 ( ostrza z tej stali miały najlepsze brzytwy). Dokonać wymiany aluminiowej żaby na mosiężną, (lżejsza regulacja) a przez ciężar lepsza stabilizacja(wygaszanie drgań) noża. Pochwyt tylny o profilu Stanleya z serii S.W. ( ręka podobnie uniesiona do płaszczyzny struga), to strug stracił by tą socrealistyczną siermiężność i stał by się klasą samą w sobie (na plus pochylenie przedniego pochwytu). Kawałek historii, na szczęście słusznie minionej.
Masz rację, fajny strug do modyfikacji 😀
Szkoda , ze wczoraj się nie pojawił odcinek. Kiedy mogę liczyć, że pojawi się film z naprawy mojego Stanleya nr 6?Pozdr
Musisz się uzbroić w cierpliwość - muszę trochę dawkować te Stanleye, bo dla mnie to tydzień pracy (samo kręcenie materiału) i chciałbym żeby to ktoś chciał obejrzeć. Taki był deal...
@ ok w takim razie czekam cierpliwie
88 rok ;-) to tak jak ja ;-)
Łeee...nie przyjąłeś dawki promieniowania z Czernobyla - teraz nie będziesz świecił w trumnie
@ spoko :) ja przyjąłem - zdjełano w 72 :)
Co robisz żeby zabezpieczyć od rdzy?Presto Gun blue? Perma mag? Amerykanski system już bardzo dawno nie jest oparty na konkurencji tylko kilka olbrzymich kapitałów wykupujacych wszytko wartościowe i po cichu monopolizowaniu rynku dla wybranych ok 1 %.
Ballistol
@ Dziękuję!
@ dobry na wszystko :) świetnie się sprawdza w okuciach :)
a wiadomo, który rok produkcji tego egzemplarza? (sorka, jestem w połowie filmu)
Thank you. spójrz na metodę Charlesworth do ostrzenia ostrzy
Ciekawa sprawa z tą Armią Czerwoną w XIX wieku. Można prosić o źródło?
Wiem wiem...już nie dogram to tak nie działa
Voskov zmarł na tyfus - tak podaje radziecka encyklopedia. ;)
Jakie źródło? Nic nie mogłem znaleźć na jego temat
@ encyklopedia radziecka.. taka książkowa.. czasem ludzie jeszcze mają papierowe książki . ;) Swoją drogą mam zdzieraka z literka B właśnie ... Najlepszy mój strug !
@ podeślę jak będę w domu - coś więcej .. ;)
Siemion Pietrowicz Woskow (prawdziwe nazwisko Samuel; Żłobino (ur. 1889 w Żłobinie, zm. 14 marca 1920 w Taganrogu) - rosyjski rewolucjonista.
Urodzony w wielodzietnej rodzinie żydowskiej, wcześnie zaczął zarabiać na chleb swoją pracą, otrzymując (a nawet wtedy z trudem) tylko wykształcenie podstawowe[1]..
Z zawodu stolarz, jako chłopiec wstąpił do organizacji socjaldemokratycznej i świadczył jej różne usługi, pracował w nielegalnej drukarni w Odessie, został aresztowany w Jekaterynosławiu.
W 1905 roku rewolucyjne powstanie więźniów uwolniło Voskova z więzienia i natychmiast wyemigrował do Austrii, gdzie zaczął organizować żydowskich stolarzy. Nieudana próba. W latach 1905-1907 mieszkał w Austrii.
W styczniu 1907 roku wyjechał do Ameryki, do Nowego Jorku, gdzie brał udział w życiu rosyjskiej socjaldemokracji i w Federacji Pracy, pracował przy tworzeniu gazety "Nowy Świat", był członkiem redakcji gazety. Pracował jako organizator związku zawodowego stolarzy, w 1916 roku poprowadził strajk stolarzy. Od 1907 do marca 1917 mieszkał w Stanach Zjednoczonych.
Przybył do Piotrogrodu w marcu 1917 roku i wkrótce wstąpił do RSDLP. Na polecenie partii wszedł do Zakładu Zbrojeniowego W Sestroretsku, gdzie pracował nad przygotowaniem do zbrojnego powstania. Został przewodniczącym komitetu fabrycznego.
W marcu 1918 r. został mianowany komisarzem ds. żywności Związku Gmin Regionu Północnego.
Od listopada 1918 do marca 1920 - na frontach wojny secesyjnej.
W styczniu-lutym 1918 r., kiedy zaczęła powstawać Armia Czerwona, Sestroretsk oddział Czerwonej Gwardii dowodzony przez Voskova strzegł Fortu Ino w Finlandii[2][3].
W styczniu 1920 roku 9 Dywizja Strzelecka pod dowództwem Piotra Sołodukhina, w której Woskow był komisarzem, odbiła Taganrog z rąk Denikinitów. Zmarł 14 marca 1920 roku w Taganrogu na tyfus. Został pochowany na Polu Marsowym w Petersburgu.
Rodzina
Jego żoną jest Stanisława Tyszkiewicz.
Córka - Sylvia Samuilovna Voskova (1920-1944) - radiooperatorka, zmarła po wrzuceniu na niemieckie tyły.
Syn - Daniił Siemionowicz Woskow (1910-1985) - kapitan gwardii, podczas wojny - zastępca dowódcy politycznej części eskadry lotniczej, później - zastępca dyrektora zakładu "Electropult".
Adresy
Od 1918 do 1920 - Kamennostrovsky Ave., 26-28, apt. 44.
STOLARZ!!! Ale jaja...
Mam Chyba taki sam tylko w gorszym stanie, pisałem kiedyś e-mail, o weryfikację ale nie dostałem odpowiedzi😁
Naprawdę?
@ właśnie ponowiłem pytanie. 🙂
hejka czemu było bardzo pozytywnie. Do zoo i Pozdro
Mam nadzieję, że wszystko w porządku. Od jakiegoś czasu nie publikujesz filmu. Niepokojące jest to, co dzieje się na Ukrainie
A niby ruski nie potrafi a tu patrz...stal to mają jedna z lepszych tato ma traktor i ma już on jakieś 35lat a rdzy nie widać
Ta historia się powtarzała. Najpierw stalin mordował towarzyszy których się obawiał, a potem nazywał fabryki i nie tylko ich nazwiskami aby ich upamiętnić. 🤣🤣🤣
Fajnie fajnie. Ale w XIX wieku nie było armii czerwonej 😉.
Taaa...zaraz, że nie było :-)
@ Zawsze w Bytomiu na targu mam dylemat widząc radzieckie narzędzia. Czy to będzie niezniszczalne czy szmelc.
Bierz - drogie nie jest
@@michab5221 jak dotrwało do tych lat to będzie działało😉
@@michab5221 tam jeszcze jest targ? Na placu przy samochodówce?
Ruskie to mieli opanowaną metalurgię
Oby na nas tego nie potwierdzali
@ jeśli zaprzestaniemy chojrakowania i machania szabelką to nic nam nie grozi ale jak do tego przekonać nierząd warszawski ?
co to jest, nie świeci i nie mieści się w... pupie??
radzieckie urządzenie do świecenia w pupie... XD
Możesz pisać w DUPIE. Ja się tam nie zgorszę :-)
Jako że pochodzę z kraju który kiedyś był w składzie ZSRR to wiem że w tych narzędziach można widzieć tylko nostalgię, gdyż np. kalesony Polskie przez moje babcie były cenione bardziej niż te radzieckie. Jest fajne i niestety dosyć trafne powiedzenie "co nie świeci i nie mieści się w dupie? Radzieckie urządzenie do świecenia w dupie". Inny mój wujek jeźdźił na kamczatkę wydobywać złoto i u nich tam były czy to amerykańskie czy to zachodnioniemieckie maszyny bo radzieckie nie potrafiły wytrzymać takich warunków. No ale jak zawsze kult totalitaryzmu dla wielu ludzi jest dobrym powodem do podśmiechujek, które w tym czasie są niedorzeczne (nie mówię to o Autorze kanału tylko o bardziej zachodnich blogerach)
Wszyscy wiemy o co chodzi w tej strasznej wojnie i mamy świadomość, że jak się nie zatrzyma putlera na Ukrainie to za parę lat będzie to samo u nas. Wspieramy Ukrainę jak kto może a Pan swoimi filmami daje nam odrobinę wytchnienia i wspiera nas. Bardzo proszę dalej nagrywać filmy.
Putin nie chce wejść do Polski tylko reaguje na otoczenie Rosji przez Nato,wyobraź sobie reakcję usa gdyby Rosja miała pociski i wojska na Meksykańskiej kanadyjskiej granicy z usa.Amerykanie sprowokował tę straszną wojnę która uszkodila u będzie zawsze uszkadzala Polskę gospodarczo isocjalnie a Niemcy wykorzystali okazję żeby się uzbroić. Silne Niemcy to zawsze problem dla pokoju a szczególnie w Polsce .Dzięki Ameryce.
@@petersydow4002 Twój punkt widzenia to punkt widzenia typowego moskala. Nikt normalny nie chce mieć nic wspólnego z tą dziczą ze wschodu. A putin swoją polityką doprowadza do powolnego upadku tego czegoś co nazywają rosją.
@@petersydow4002 właśnie widzimy panikę usa i nato oraz groźby w stronę wysp Salomona po podpisaniu umowy wojskowej z Chinami tak że hipokryzja usa jest nieograniczona
@@hublanek mieszkam od 41 lat w us I juz dawno temu zorientowalem sie ,ze zasadniczo za kazdym konfliktem na swiecie stoja stany ,kraj ktory jako jedyny uzyl atomu na ludnosci cywilnej I powaznie rozwazal uZyciE atomu w Wietnamie,ale byloby to nieprakyczne wiec uzyl broni chemicznej I biochemicznej miedzy innymi napalmu .Siedza otwarcie w Iraku,a po cichu wyemenie,syrii,libanie I gdziekolwiek jest konflikt zbrojny a place ze ruskie gady weszly do Ukrainy poniewaz rusty zostali sprowokowani idiotyczna ekspansja paktu atlantyckiego.W Yemenie codzien ginie wiecej ludzi jak na Ukrainie,ale to nie przeszkadza amerykanskiej hipokryzji.
@@petersydow4002 jeszcze jednej broni użyli w wietnamie wielu innych - agent orange